Skocz do zawartości
IGNORED

REIMYO czyli muzyka ponad wszystko :)


Rekomendowane odpowiedzi

No tak :).

 

A u Marka w Chicago znowu strzelają zamiast grać w kosza,albo siedzieć w domu i słuchać muzyki ;).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Cześć Panowie,:)

 

Zasiedziałem się u Was i to do późnych godzin:). Sprawcą tego był niejaki Stefek, bo wkleił Goodbye, Stensona.

.., no i poleciało, War Orphans, skończywszy na Cantando.

Mało tego, przez wspomnianego Waścia, mój budżet zubożeje o parę setek, bo zamówiłem co trza:)

.., ale się miło słuchało i jakoś nie przeszkadzało mi, że nie z 17cm, bo jakie mogą być w Asusie:)

 

Pozdrowienia z nad morza,M.

Cześć Panowie,:)

 

Zasiedziałem się u Was i to do późnych godzin:). Sprawcą tego był niejaki Stefek, bo wkleił Goodbye, Stensona.

.., no i poleciało, War Orphans, skończywszy na Cantando.

Mało tego, przez wspomnianego Waścia, mój budżet zubożeje o parę setek, bo zamówiłem co trza:)

.., ale się miło słuchało i jakoś nie przeszkadzało mi, że nie z 17cm, bo jakie mogą być w Asusie:)

 

Pozdrowienia z nad morza,M.

 

Cześć.

Ja wczoraj "pojechałem" przez Goodbye,Indicum,Cantando,a skończyłem na duecie Stensona z saksofonem:

 

Kiedyś jeszcze udało mi się trafić taką perełkę trio Stensona z niezrównanym Rune Carlssonem na perkusji:

post-4406-0-02522100-1379657542_thumb.jpg

post-4406-0-10828400-1379657711_thumb.jpg

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Panowie,zawiało naftaliną i najwyższy czas przewietrzyć i podnieść jakość tego wątku.......he,he.

Doskonały Danilo Perez w utworze -' Across the crystal sea ' w aranżacji Clausa Ogermana.

 

Młode pokolenie nadeszło........Christian Mc Bride , specjalista od dobrej intonacji.....

Magnepan

 

My tu lubimy naftalinę i wystarcza nam nasza jakość i poziom dyskusji.

Jako,że nie zrozumiałeś wcześniejszych próśb,to do widzenia się z Panem.

Podnoś jakość swoich wątków,tam miej pieczę nad dobrym powietrzem.

Już kilka osób mnie o to prosiło,ale widać byłem wcześniej za grzeczny ;).

 

Stosunki się mocno ochłodziły,więc czemu nie przejść od razu do lodu ;)

Pan nazywa się Terje Isungset i gra na instrumentach perkusyjnych,nie tylko lodowych,na zwykłych także.

Mam kilka jego płyt,fajne klimaty do zrelaksowania się,kapitalne realizacje,świetne brzmienie.(wytwórnia IceMusic)

Wśród jego gości często występują osobom interesującym się muzykom skandynawską,znane nazwiska m.in.Lena Nymark,Sidsel Endresen czy Arve Henriksen.

 

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Dzień dobry. Profesor muzykologii proponuje Danilo, a Wy co...??? Drogą naftaliny pozbywacie się mola...??? Danilo Perez to gigant, chociaż płytka Across The Crystal Sea należy według mnie do jednej z najsłabszych w jego nienajwiększej dyskografii... smęcenie (w sam raz dla profesora). Kto naprawdę chce poznać Pereza i jego możliwości powinien posłuchać kwartetu Shortera... ale pewnie wszyscy doskonale znają te rzeczy, chociaż nie jest to łatwa forma i naprawdę wymaga osłuchania, żeby cokolwiek ugryżć - kwartet Shortera gra ciężką i skomplikowaną muzykę i nie dociera ona niestety do każdego słuchacza... Z własnych projektów jak najbardziej na uwagę zasługuje Panamonk (1996 i od razu wiadomo o co chodzi), następnie Central Avenue (1998), następnie rozrywkowa i lekka, ale jakże świetna Motherland (2000) m.in. z Potterem, Rosenwinkelem, Ryśkiem Bona, Brianem Blade, Johnem Patitucci, Reginą Carter... Lucianą Souza, Antonio Sanchezem, Diego Urcola... jak widzicie lista płac długa, ale i muzyka odpowiednio adekwatna do tej listy płac. Super są też projekty w trio, które chyba najbardziej lubię; z Royem Haynesem i z Jackiem DeJohnette zwracają szczególną uwagę. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku na basie przycina idealnie pasujący do tych klimatów John Patitucci. Można się też zapoznać z tym co robił Danilo zaraz na początku kariery, dosłownie w kilka lat po Berklee, i dwie jego pierwsze płyty: Danilo Perez i The Journey praktycznie od razu ulokowały tego pianistę bardzo wysoko, ukazując jego wirtuozerski poziom zarówno w sferze artystycznej jak i technicznej... Nie ma co pisać i przynudzać... Perez to gigant w każdym jazzowym stroju.

 

http://www.youtube.com/watch?v=BCZE0yD6fk8&feature=player_detailpage

 

http://www.youtube.com/watch?v=owINMmG523o&feature=player_detailpage

 

http://www.youtube.com/watch?v=2ZQUVHVp0S4&feature=player_detailpage

Parker's Mood

Shorter łatwy nie jest.

Tak czy inaczej najbardziej lubię okres z Davisem plus kilka lżejszych rzeczy typu "1+1","Footprints" czy "Alegria".

Mimo wielkości Shortera to nie jest muzyk do którego wracałbym bardzo często.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Shorter łatwy nie jest.

 

Nie jest łatwy, ale to dobrze... nigdzie nie jest powiedziane, że muzyka ma być łatwa i przyjemna. Muzyka Shortera to przede wszystkim kompozycje...a on sam jako genialny kompozytor jest chyba już ostatnim z wielkich, albo i największych żyjących gigantów jazzu. Słuchając jego kwartetu mam wrażenie, że grają free i tak naprawdę to chyba grają free mając tylko na względzie strukturę i szkielet harmoniczny kompozycji. W muzyce tego kwartetu niesamowicie ciężko wyczuć gdzie się kończy temat, a gdzie zaczyna improwizacja... wszystko brzmi jak jedna, wielka i fascynująca podróż, jak niekończąca się droga z nowymi i wciąż zaskakującymi pejzażami. Nasuwa mi się porównanie z trio Keitha Jarretta, bo tam też jak najbardziej występują takie zależności... chociaż o wiele bardziej melodyczne i przystępne. Kiedyś za chiny nie mogłem ugryżć tej muzyki i nie odnajdywałem się w niej jako słuchacz, jednak wraz ze wzrostem świadomości i osłuchania odczuwam teraz pełną satysfakcję w odbieraniu tego typu jazzu. Moich kilku czynnych muzycznie przyjaciól niestety nie odnajduje się w muzyce Waynea Shortera i choć są oni jazzmanami z krwi i kości, to jednak te ciężkie formy absolutnie do nich nie przemawiają, ale jak najbardziej doceniają geniusz tej muzyki i wybitny, absolutny talent kwartetu. Uwielbiam oczywiście starsze klimaty Shortera... te z epoki... jest tam czego słuchać i co studiować...

 

http://www.youtube.com/watch?v=hDr-qSxcIhU&list=PL47B6632697F8F9E8&feature=player_detailpage

 

No i to: elementy impro pierwszej klasy... pięknie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=60R9sCbBJpk&feature=player_detailpage

Parker's Mood

A muzyka? Ja osobiście nie lubię Sibeliusa. Nudny alkoholik. Ale jak chłód, to chłód.

 

Muzyka taka sobie,ale widoczki ładne ;).

 

Zainspirowany "wrzutką" kolegi SzuBa (Tony Oxley),w piątkowy wieczór będzie "malowanie" dźwięków przez perkusistów,jeden z moich ulubionych:

 

http://www.youtube.com/watch?v=FVM_oB8bQ_o

 

http://www.youtube.com/watch?v=dmFZpyJTNOA

post-4406-0-96456600-1379701749_thumb.jpg

post-4406-0-18989800-1379701768_thumb.jpg

post-4406-0-44583000-1379701785_thumb.jpg

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)

Wiecie co? Po całym tygodniu orki jestem tak zmęczony, że...włączę sobie Czerwone Gitary. Wybaczcie. Nic nie wkleję, bo wszyscy znają ten znakomity zespół. Dobranoc.

Panowie błagam!każdy budżet ma jakieś ograniczenia:)

 

To prawda,ale na płyty mogę wydać "ostatnie" pieniądze ;).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Stefek,

Dobrze, ze to napisałeś, bo już myślałem, ze ze mną coś nie halo:)

 

Miłego z rana życzę,:) M.

 

Miłego :).

Dzisiaj na sportowo,czyli tenisowo :).

 

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Magnepan

 

My tu lubimy naftalinę i wystarcza nam nasza jakość i poziom dyskusji.

Jako,że nie zrozumiałeś wcześniejszych próśb,to do widzenia się z Panem.

Podnoś jakość swoich wątków,tam miej pieczę nad dobrym powietrzem.

Już kilka osób mnie o to prosiło,ale widać byłem wcześniej za grzeczny ;).

Pogratulować Panom, wreszcie czuć zapach świeżości. Odetchnęliście z ulgą?

Gość papageno

(Konto usunięte)

Proponuję Johna Dowlanda w cudownym wykonaniu Collegium Vocale Bydgoszcz. Dopiero na kompletnym systemie Combaka można w pełni docenić wartość tego nagrania. Płyta Fine Knacks for Ladies.

http://www.youtube.com/watch?v=M6hRPhOkZQ8

 

Pogratulować Panom, wreszcie czuć zapach świeżości. Odetchnęliście z ulgą?

 

Tak,wreszcie ;).

 

 

 

papageno

 

Bardzo ładne to jest,poszukam i ...

do koszyka :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)

W celu pokazania pełni możliwości Reimyo i 17/8/80 słuchamy z ogromnym podziwem Tielmana Susato Danserye. Koniecznie w wykonaniu Wind Ensamble z Texasu i Pana Jerry Junkina. Reference Recordings. Płyta Bells for Stokowski.

Albo The Great Gate of Kiev. Może być Fritz Reiner.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Meine Damen und Herren. Jetzt budiet Rigolietto. Moralitet o ślepej zemście. Jedna z oper z serii trilogia popolare (Rigoletto,Il Trovatore, La Traviata) Pana Verdiego. Śpiewają Pavarotti, Nucci, Anderson, Ghiaurov. Dyryguje przecudnie Pan Riccardo Chailly.

papageno

 

Same ładne rzeczy,dziękujemy.

Verdi bardzo mi pasuje :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)

Verdi to kwintesencja opery. Warto go poznać.

 

A teraz zmiana klimatu. Bardzo, bardzo lubię Holly Cole. Naprawdę. I nie zaniżam wątku. Jej głęboki, ciepły i niesamowicie seksowny głos działa. Utula mnie do snu ciekawego bardzo.

http://www.youtube.com/watch?v=LJ672PjlsXc

Holly Cole bardzo lubię.

Dla mnie jej najlepszą płytą jest "Temptation".

Także ostatnią "Night" uważam,że po słabszym okresie wróciła do dobrej formy.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Witam Panów,:)

 

Od wczoraj odrabiam zaległe lekcje. Tak to jest, gdy się opuszcza wykłady:))

Panowie,

Gdzie ja byłem, gdy Garbarek tworzył "Rites" (1998)!?

Dotychczas do tego artysty podchodziłem z lekkim dystansem, a tu proszę... coś wspaniałego!

Do tego mój ulubiony Eberhard Weber!

Pewnie Was tym nie zaskoczyłem, bo trzymacie poziom i zapewne znacie projekt, a ja tu wyjeżdżam z "Rites".

ech, nie mogę się powstrzymać i wkleję chyba najpiękniejszy z płyty.Zaryzykuję, najwyżej podzielę los Jurgena:)

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.