Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?

[sly30]

Nie jestem do tego upoważniony. Czasem czyta to forum. A co do CD to widać, że przy dobrych realizacjach brzmienie jest rewelacyjne. Słucha się z ogromną przyjemniecią.

Edytowane 6 Lutego 2015 przez sly30

[purple2]

Nie jestem do tego upoważniony. Czasem czyta to forum. A co do CD to widać, że przy dobrych realizacjach brzmienie jest rewelacyjne. Słucha się z ogromną przyjemniecią.

Masz swoje zdanie na temat vinyl vs cd, a ja też nie pytałem prof. Kulki czy mogę powoływać się na niego na tym forum i nadal twierdzę, że przez swoją "skromność" nie chcesz się przyznać, że to Ty jesteś tym "znajomym" z wieloletnią praktyką w produkcji vinylu? uważam, że powoływanie się na anonimowych expertów jest nieskuteczne Edytowane 6 Lutego 2015 przez purple2

[sly30]

Już tobie pisałem. Myśl sobie co chcesz. Mylisz się jednak bardzo. Nie mam wiedzy na temat produkcji winyli. Wiem tyle ile od tego znajomego. A tobie radzę zacząć słuchać muzykę, a nie zawracać dupę mailami ludziom od produkcji. Musza mieć z ciebie ubaw.

[Gość discomaniac71]

Nie chce mi się brać udział w wojenkach z Tobą tak jak było 1,5 roku temu, żeby dostać kolejnego trwałego (na 1,5 roku) bana w tym wątku. Nie wracajmy do tego. Nie ma co tego eskalować, bo ja Ciebie nie przekonam do swoich racji, a Ty mnie do swoich też nie.

 

To nie ten czas. Z nikim nie wojuję. Mam pozytywny stosunek do wszystkich formatów bo są nośnikami muzyki. Kilka razy pytano mnie skąd taki pozytywny stosunek do winylu i skąd zmiana mojego podejścia. Powiem tak, dotąd winyl traktowałem jako konkurencję dla CD. Chciałem usłyszeć podobny "atak" i dynamikę. Dały mi to tylko najdroższe systemy. Obecnie winyl traktuję jako fajną alternatywę. Bardzo podoba mi się przestrzeń którą generuje. Starannie dobieram wydania. W Krakowie wznowiła działalność giełda płyt winylowych, jest kilka ciekawych komisów. Ostatnio nabyłem świeżutkie wydania Close to The Edge i Lizarda (tym razem w sklepie). Najważniejsza jest muzyka - nie dajmy się zwariować.

 

Sly, nie ma dobrych odtwarzaczy cd nie dlatego, że producenci się nie przykładają do roboty ale dlatego, że format cd nie nadaje się do reprodukcji dźwięku, z powodu wysokich zniekształceń TIM, które zdecydowanie bardziej wpływają na subiektywny odbiór dźwięku przez człowieka niż thd i szumy, o czym mówi światowego formatu, wybitny polski elektroakustyk prof. Kulka, uchyl rombka tajemnicy, kim jest Twój expert na którego się powolujesz co chwila, a którego istnienie zakwestionowałem?

 

To są bzdury. Takie same jak ten Pioneer CT-676 który na taśmie metalowej podobno gra na poziomie CD.

[purple2]

Już tobie pisałem. Myśl sobie co chcesz. Mylisz się jednak bardzo. Nie mam wiedzy na temat produkcji winyli. Wiem tyle ile od tego znajomego. A tobie radzę zacząć słuchać muzykę, a nie zawracać dupę mailami ludziom od produkcji. Musza mieć z ciebie ubaw.

ciekawe ilu juzerów nie ma żadnych wątpliwości o istnieniu Twojego experta?

[sly30]

A kogo to obchodzi? Każdy sobie może wierzyć w co chce.

[purple2]

 

 

To nie ten czas. Z nikim nie wojuję. Mam pozytywny stosunek do wszystkich formatów bo są nośnikami muzyki. Kilka razy pytano mnie skąd taki pozytywny stosunek do winylu i skąd zmiana mojego podejścia. Powiem tak, dotąd winyl traktowałem jako konkurencję dla CD. Chciałem usłyszeć podobny "atak" i dynamikę. Dały mi to tylko najdroższe systemy. Obecnie winyl traktuję jako fajną alternatywę. Bardzo podoba mi się przestrzeń którą generuje. Starannie dobieram wydania. W Krakowie wznowiła działalność giełda płyt winylowych, jest kilka ciekawych komisów. Ostatnio nabyłem świeżutkie wydania Close to The Edge i Lizarda (tym razem w sklepie). Najważniejsza jest muzyka - nie dajmy się zwariować.

 

 

 

To są bzdury. Takie same jak ten Pioneer CT-676 który na taśmie metalowej podobno gra na poziomie CD.

rozumiem, że kwestionujesz obiektywne parametry i przeciwstawiasz im własne odsłuchy? o TIM i Politechnice Warszawskiej nawet Ci się nie śniło? taśma metalowa ma gorsze parametry statyczne niż cd ale porównywalny TIM, który powoduje subiektywne wrażenie jednakowej jakości obu odsłuchów Edytowane 6 Lutego 2015 przez purple2

[Gość discomaniac71]

rozumiem, że kwestionujesz obiektywne parametry i przeciwstawiasz im własne odsłuchy? o TIM i Politechnice Warszawskiej nawet Ci się nie śniło?

 

Jeśli te same autorytety stwierdziły że CT-676 na taśmie metalowej brzmi na poziomie CD to można im podziękować.

Edytowane 6 Lutego 2015 przez discomaniac71

[purple2]

A kogo to obchodzi? Każdy sobie może wierzyć w co chce.

Sly, jesteśmy na forum audiostereo a nie w maglu, wiem, że lubisz sobie pogadać, świadczy o tym liczba postów, które popełniłeś przez kilka lat, moje dwieście przy Twoich kilku tysiącach to pikuś

 

 

 

Jeśli te same autorytety stwierdziły że CT-676 na taśmie metalowej brzmi na poziomie CD to można im podziękować.

nie, to nie experci stwierdzili, to już moja broszka Edytowane 6 Lutego 2015 przez purple2

[sly30]

Owszem lubię sobie pogadać. Ty najwyraźniej też. Tylko twoje wpisy to stękanie, że zawsze coś jest nie tak. Ciągle marudzisz coś o mikrofonach i innych kwestiach na które nikt nie ma wpływu. Równie dobrze można by marudzić, że pada deszcz albo, że zimą jest zimno. No jest i co z tego? A co do produkcji vinyla napisałem czego się dowiedziałem. Wierzę temu człowiekowi, a tobie nie. A to czy ktoś się zgadza z nim, czy wierzy w to co napisałem to mnie nie interesuje. Niech każdy sobie wierzy w co chce jeśli to poprawia samopoczucie.

[Gość discomaniac71]

taśma metalowa ma gorsze parametry statyczne niż cd ale porównywalny TIM, który powoduje subiektywne wrażenie jednakowej jakości obu odsłuchów

 

Popatrz i to wszystko na CT-676 ;-)

[purple2]

 

 

Popatrz i to wszystko na CT-676 ;-)

nie popatrz... tylko posłuchaj !!! chociaż? od kilku lat nie słucham już mojego kaseciaka? może coś się zmieniło? mimo wszystko polecam sacd i vinyl Edytowane 6 Lutego 2015 przez purple2

[kangie]

Powiem tak, dotąd winyl traktowałem jako konkurencję dla CD. Chciałem usłyszeć podobny "atak" i dynamikę. Dały mi to tylko najdroższe systemy.

Faktem jest, że trudno uzyskać to tanim kosztem. Ale można osiągnąć potężny atak (chodzi o ten czas narastania sygnału), że słuchacz wręcz podskoczy na kanapie przy tych peakach na płycie. Kilka razy zaobserwowałem to u kilku moich kolegów (starych i nowopoznanych) podczas sesji u siebie. U mojego kumpla analog gra jeszcze lepiej, wręcz wybitnie. Atak jest niesamowity. Mogą mu dorównać jedynie gęste pliki DSD. Z kompaktem jest niestety tak, że za każdym razem słychać ten "kapeć". Jakby ktoś powietrze z koła spuścił tuż przed tym "pier**l...ciem" na które słuchacz czeka. Nie jest źle, ale to nie jest to! Do tej pory żaden system oparty na CD, który słyszałem nie dał mi takiego ataku jak w dobrym analogu. Ale to tylko atak. A gdzie jakość i blask wysokich tonów? Gdzie jest pulsująca życiem średnica? Gdzie ta niesamowita głębia i luz na scenie. Nawet sam Tomasz Zeliszewski z Budki Suflera, który dysponuje kolumnami podobnymi do Sly30, który ma bodajże SMEV i resztę systemu kapitalną - tak powiedział. Kolo ma mnóstwo forsy i mógłby mieć każdy CD świata, a jednak słucha z gramofonu. Dużo by tutaj pisać, ale nie bardzo mi się już chce.

 

Mogę tylko dodać, że gdyby ktoś, kto "rozumie" analog, złożył koledze Sly30 wybitny tor analogowy (tylko do wejścia w pre, ewentualnie do końcówek mocy), to kolega Sly30 miałby pozamiatane. Po paru dniach nie byłoby już tak miło z płytami CD. Nie piszę tego złośliwie. Wiem co mówię. I wystarczyłaby kwota powiedzmy 35 000 - 40 000zł maksymalnie. I żeby nie było - nie jestem sprzedawcą (handlarzem), ani nic w chwili obecnej nie chcę sprzedać. Jestem hobbystą. Wydaję zarobioną kasę na to hobby. Nie zarabiam tym na życie.

 

Najważniejsza jest muzyka - nie dajmy się zwariować.

Pełna zgoda. To nas łączy. Sprzęt niechaj nas dzieli, ale muzyka niechaj łączy :)

Edytowane 6 Lutego 2015 przez kangie

[Gość discomaniac71]

kangie, często wybór gramofonu lub CD to kwestia poglądów i uprzedzeń. Ja nie mam żadnych.

[kangie]

Gramofony bywają upierdliwe. Ba, nawet są. Ale ma to sens. Odwdzięczają się genialnym brzmieniem. Sam się zastanawiam jak ta stara technologia sprzed prawie 100lat jeszcze gra i nie wylądowała w muzeum.

[sly30]

Napisałeś, że wiesz co mówisz? Wiesz jak gra moje CD? Bardzo w to watpię.

[kangie]

Twoje? Nie. Ale wiem jak graja wybitne odtwarzacze CD.

[sly30]

A ja wiem jak grają wybitne gramofony i co?

[Gość masza1968]

Dziecinada...

[sly30]

Taki spór dla sportu... :-)

[kangie]

Sly30,

 

Sa dwie mozliwosci. Pierwsza optymistyczna: slyszales wybitne gramofony, ktore nie byly skalibrowane przez eksperta. Sporo takich systemow slyszalem i rzeczywiscie mimo wielkich kwot nie gralo.

 

Druga mozliwosc, pesymistyczna. Brak dobrego sluchu, ale ciebie absolutnie o to nie podejrzewam. Spotkalem jednak w swoim zyciu trzech audiofili nieslyszacych. Nie mieli drygu do tego hobby. Powinni zajac sie wedkarstwem albo motocrossem, bo do audio nie mieli powolania.

 

Byles w koncu u Rogera Adamka w nowym salonie? Puscil jakas czarna plyte?

[sly30]

Słyszałem wiele gramofonów z górnej półki i 2 z nich grały dobrze. Ale dobrze to nie znaczy, że lepiej niż cyfra. Dobrze zagrał Techdas i topowy Avid. Było faktyczne dobrze, ale żadnych cudów nie było słychać. Po prostu dobre granie + pykania i małe trzaski.

[Gość masza1968]

Dobrze zagrał Techdas i topowy Avid.

To nie wiele mówi.

Za dobre lub złe granie w 80% odpowiada wkładka i pre a nie sam werk.

[kangie]

Dziecinada...

Konkretny i wymowny komentarz.

Masza, dobrze pamiętam? Czy czasami Tobie kilka lat temu w jakimś warszawskim sklepiku audio nie podmienili wkładki Denon 103 i wcisnęli Sumiko Pearl jako rozwiązanie problemu, że gramofon nie chciał grać? Jeśli pomiłem osoby, to przeproszę. Jeśli nie pomyliłem się, to te 2-3 lata temu byłeś jeszcze w analogowym lesie. Nie jest ładnie kpić z ludzi.

[sly30]

Nie wiem jaki tam był osprzęt. Aż tak się nie interesowałem, ale zapamiętałem, że było to dobre granie.

[kangie]

Dobrze zagrał Techdas i topowy Avid.

Jaka wkładka tam była i jakie ramię? Preamp? Jeśli wkładka MC LO, to czy były tam trafa? Jeśli tak, to jakie? Co z przewodem IC od trafa do pre? Czy przewód miał dopasowaną pojemność do wejścia pre, o ile było to wejście pre MM 47kohm?

Edytowane 6 Lutego 2015 przez kangie

[sly30]

:-)

[Gość masza1968]

Konkretny i wymowny komentarz.

Masza, dobrze pamiętam? Czy czasami Tobie kilka lat temu w jakimś warszawskim sklepiku audio nie podmienili wkładki Denon 103 i wcisnęli Sumiko Pearl jako rozwiązanie problemu, że gramofon nie chciał grać? Jeśli pomiłem osoby, to przeproszę. Jeśli nie pomyliłem się, to te 2-3 lata temu byłeś jeszcze w analogowym lesie. Nie jest ładnie kpić z ludzi.

Tak, to mnie tak przekręcono.

 

Ja wcale nie kpię z nikogo i nie uważam siebie za jakiegoś analogowego znawcę.

Za dziecinadę uważam przekonywanie na siłę nieprzekonanych do nieprzekonanego :)

Ile jeszcze można klepać w kółko to samo?

Przypominam, że podobny, sąsiedni wątek trwa już 10 lat i... nic.

[kangie]

Dobra, przesadziłem wyciągając jakieś brudy sprzed kilku laty. Masza, sorry. Sam jeszcze niedawno nie kumałem analogu, miałem kilka niezłych wpadek i też nie uważam się za znawcę. Ale słyszałem to i owo...

 

Masz rację. Nie ma co przekonywać na siłę. Moja łopatka lepsza od Twojej, bo czerwona i sztywniejsza ;)

[sly30]

Jeśli sztywniejsza to lepsza... :-)