Komis audio w Pruszkowie

[mariuszdab]

Zastanawiam się nad zorganizowaniem komisu audio w Pruszkowie. Zona prowadzi sklep(punkt super w centrum miasta) w ramach branży odzieżowej i część metrażu można zaadaptować pod komis, jak myślicie czy jest sens oraz czy lokalizacja pozwoli na jakiekolwiek zainteresowanie?, czy są na forum audiofile z Pruszkowa i bliskich okolic, którzy pomogliby w organizacji kącika komisowego audio a w przyszłości może razem uda nam się powiązać nasze pasje z przysłowiowym przytuleniem paru groszy. Zawsze byłoby miejsce żeby się spotkać i pogadać o gratach.

[Gość]

Zawsze byłoby miejsce żeby się spotkać i pogadać o gratach.

 

To może by tak od razu starać się już zawczasu o koncesję na sprzedaż wyrobów spirytusowych? ;)

[justas32]

Kiedyś sam się zastanawiałem nad salonem audio ze sprzętem używanym. Moim zdaniem to się zupełnie nie opłaca. Stereo to już hobby niszowe którym mało kto się interesuje. Żeby wyjść na zero - tj. opłacić lokal, ZUS, podatek, księgową - potrzeba ładnych kilku tysięcy obrotu miesięcznie. A jeszcze nie zarobiło się na czysto ani złotówki. Ceny w sieci są tak niskie że nic ich nie przebije. To raczej nie ma sensu ekonomicznego.

[Gość]

U mnie w Bielsku od wielu lat działa komis, z tym że jest on niejako dodatkiem do właściwego sklepu audio z nowym sprzętem.

[mariuszdab]

Kiedyś sam się zastanawiałem nad salonem audio ze sprzętem używanym. Moim zdaniem to się zupełnie nie opłaca. Stereo to już hobby niszowe którym mało kto się interesuje. Żeby wyjść na zero - tj. opłacić lokal, ZUS, podatek, księgową - potrzeba ładnych kilku tysięcy obrotu miesięcznie. A jeszcze nie zarobiło się na czysto ani złotówki. Ceny w sieci są tak niskie że nic ich nie przebije. To raczej nie ma sensu ekonomicznego.

Nie wiem czy kojarzysz, przy ul. Prusa(na przeciwko stawu i parku) był Zurt, który od kilku lat był komisem audio. Szło im całkiem niezle, mieli i klocki i miniwieże i kolumny. Od 1 pazdziernika z powodu rozbiórki lokalu interes się zlikwidował. Sam u nich wiele gratów opchnąłem. W moim przypadku lokal funkcjonuje więc komis byłby dodatkiem hobbystycznym, który dawałby frajdę a być może i parę groszy.

[Gość masza1968]

Może mieć to sens ale z funkcjonującym równocześnie internetem - sklep, allegro, eBay, audiomarkt.

O samej sprzedaży stacjonarnej zapomnij.

[Gość rydz]

<br />Nie wiem czy kojarzysz, przy ul. Prusa(na przeciwko stawu i parku) był Zurt, który od kilku lat był komisem audio.<br />

Od lat był tam badziew , a raczej części i naprawy jakieś .

[kartonik]

U mnie w Bielsku od wielu lat działa komis, z tym że jest on niejako dodatkiem do właściwego sklepu audio z nowym sprzętem.

 

Ale ceny w tym komisie są takie, że mało co opłaca się tam kupić. Jedyna zaleta jest taka, że czasami można za kaucją pożyczyć sprzęt na odsłuchy w domu.

[sly30]

Pruszków to przecież satelita W-wy. A to wielka aglomeracja ok 2.5mln ludzi i do tego dobrze zarabiających.Prawdą jest że dziś internet wykańcza stacjonarny handel co z czasem doprowadzi do gigantycznego bezrobocia ale to temat nie na teraz. Prawdą jest też że zainteresowanie stereo jest dziś małe ale w tak wielkiej aglomeracji na pewno jest wiele osób które chciałyby kupić taniej sprzęt używany z dobrych rąk oraz sprzedać swój "stary" sprzęt.

I można by na tym zarobić a jednocześnie zrobić coś fajnego ale trzeba by do tego podejść poważnie i bez własnej kasy i sporej inwestycji na początek nie ma szans. Trzeba by otwierając taki punkt mieć w nim trochę sprzętu, trzeba by wejść mocno w reklamę, nikt nie odda swojego sprzętu w komis nie widząc szans że tam się coś sprzeda. Trzeba by dogadać się z dystrybutorami którzy czasem przyjmują w rozliczeniu sprzęt używany i też nie wiedzą co z nim zrobić. Trzeba by dobrze się na tym znać i mieć pod ręką dobry serwis do drobnych napraw które od czasu do czasu będą konieczne.Choćby po to żeby sprzęt otworzyć, oczyścić, odświeżyć itd. Trzeba by wesprzeć się internetem i konieczne żeby to ruszyć trzeba mieć wiarygodność żeby dogadać się z dystrybutorami. Za dużo tych "trzeba by" ale można…!

[Lumperator]

W pełni się zgadzam z powyższą wypowiedzią sly80. Jest sporo barier, ale są one do pokonania, jeśli myśli się o tym biznsie na poważnie i ma się ku temu jakieś pojęcie.

[mariuszdab]

Nie powiem, ze stały we wspomnianym zurcie "hajendy", ale graty sprzedawały się, bywały NADy, Cambridge, na co dzień stały jakieś Technicsy, Onkyo, Kenwoody, Pionki oraz jak wczesniej wspomniałem rozmaite miniwieże. Sam kupiłem tam parę gratów a i parę sprzedałem. Ambicjami nie sięgam daleko, dopuszczam każde audio poza telewizorami i pomarketowymi dvd.

[serwacy]

Znam to miejsce b.dobrze (moje śmieci:) Jeżeli odchodzi Ci koszt lokalu to rzeczywiście można rozpatrzyć, przede wszystkim musisz posiadać jakiekolwiek zaplecze serwisowe. Proste naprawy od ręki, większe wiadomo- za tydzień. Na tym możesz ukręcić więcej niż na samej sprzedaży. Kontakt z dystrybutorami "sam się nawiąże". Sly dobrze mówi. Jeśli na początku zadowolisz się wyjściem na zero bez żadnego zarobku to do dzieła, łatwo nie będzie:) No i nie możesz gardzić również kinem domowym.

[mariuszdab]

Znam to miejsce b.dobrze (moje śmieci:) Jeżeli odchodzi Ci koszt lokalu to rzeczywiście można rozpatrzyć, przede wszystkim musisz posiadać jakiekolwiek zaplecze serwisowe. Proste naprawy od ręki, większe wiadomo- za tydzień. Na tym możesz ukręcić więcej niż na samej sprzedaży. Kontakt z dystrybutorami "sam się nawiąże". Sly dobrze mówi. Jeśli na początku zadowolisz się wyjściem na zero bez żadnego zarobku to do dzieła, łatwo nie będzie:) No i nie możesz gardzić również kinem domowym.

Wykluczam przede wszystkim telewizory z uwagi na ograniczenia powierzchni. Zaplecza serwisowego nie chciałbym tworzyć. Miałem na myśli kącik w dosłownym tego słowa znaczeniu z regałem na kilka urządzeń, jakieś kolumny w celach demonstracyjnych, po prostu dla frajdy. Jak przez pewien czas nie zarobię grosza, to zawsze mogę zlikwidować i tak głównym nurtem sklepu jest sprzedaż odzieży damskiej. Na początek mam trochę własnych gratów. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[sly30]

To daj sobie spokój. Kącik to możesz zrobić na świeże pączki, drożdżówki albo kwiaty. Sprzęt musi mieć swoją przestrzeń, musi być jego odpowiedni wybór i musi być czuć, że właściciel podchodzi do tego na poważnie i nie zastanawia się czy to zrobić tak jak ty ale jak to zrobić najlepiej. Powiem tobie coś i choć to nie będzie miłe to dla twojego dobra. Mam nie małe doświadczenie w organizacji takich tematów, ustawiania nowych sklepów itd.

Nie masz do tego ducha, serca ani realnego pomysłu. Nie masz też determinacji i z góry już na starcie jesteś przegrany. Stracisz tylko kasę a ludzie i tak nie będą u ciebie zostawiać sprzętu bo ty i tak nic nie sprzedasz. Twoja wizja kilku sprzętów na 2 regałach i jak nie pójdzie to zamkniesz nie ma sensu i od razu możesz to zamykać a raczej nie otwierać. Dziś trudne czasy są i dla takich eksperymentów na ćwierć gwizdka nie ma miejsca.

[2socks]

 

Nie wiem czy kojarzysz, przy ul. Prusa(na przeciwko stawu i parku) był Zurt, który od kilku lat był komisem audio. Szło im całkiem niezle, mieli i klocki i miniwieże i kolumny. Od 1 pazdziernika z powodu rozbiórki lokalu interes się zlikwidował. Sam u nich wiele gratów opchnąłem. W moim przypadku lokal funkcjonuje więc komis byłby dodatkiem hobbystycznym, który dawałby frajdę a być może i parę groszy.

 

ja kojarze :) chociaz mialem wrazenie ze juz tam nic nie ma i nie zagladalem latami... moze dlatego ze wyglad budynku z zewnatrz nie jest zbyt zachecajacy..

moim zdaniem, jezeli nie musisz robic duzych nakladow, sprobuj, tylko jak pisali koledzy doloz strone w internecie, allegro i rzeczy uzywane albo wziete w rozliczeniu z istniejacych sklepow w w-wie

[Shrek777]

Odpowiem pytaniem: a ile możesz dokładać do tego miesięcznie ?

 

Poza tym skoro żona "kobieta interesu" luzik i tak góra po kwartale Ci go zamknie (jak zajrzy w księgi)

 

Ktoś Ci dobrze poradził staranie się o koncesję na %