Dlaczego lampa brzmi lepiej od tranzystora :)

[Gość JanF]

[

Ta sama lampa i ten sam typ lampy , podobne porównanie robiłem również na lampach KT 88 i oczywiście na dwóch różnych wzmacniaczach.

 

Pewnie, że układ z zastosowanym osprzętem ma wpływ na brzmienie, to chyba oczekiwany i naturalny efekt. Mnie chodziło o coś innego i chyba to za bardzo uprościłem - stąd to nieporozumienie. Chodziło mi o to, że zmieniając lampy w konkretnym układzie, można radyklanie wpływać na jakość emitowanego dźwięku, co w drugą stronę nie działa już tak samo.

Prezentuje własną opinię, na podstawie swoich dotychczasowych doświadczeń. Póki co, jest ona taka. Pozdrawiam.

[23031970]

[

 

Pewnie, że układ z zastosowanym osprzętem ma wpływ na brzmienie, to chyba oczekiwany i naturalny efekt. Mnie chodziło o coś innego i chyba to za bardzo uprościłem - stąd to nieporozumienie. Chodziło mi o to, że zmieniając lampy w konkretnym układzie, można radyklanie wpływać na jakość emitowanego dźwięku, co w drugą stronę nie działa już tak samo.

Prezentuje własną opinię, na podstawie swoich dotychczasowych doświadczeń. Póki co, jest ona taka. Pozdrawiam.

 

Osobiście nie mam zamiaru kruszyć kopii w kwestii wyższości krzemu nad szklaną bańką i vice versa , niemniej mnie osobiście zdecydowanie bardziej odpowiada , podoba się brzmienie wzmacniaczy lampowych , oczywiście dobrych wzmacniaczy lampowych .

Natomiast w kwestii aplikacji lampowych zastosowanie lepszych odpowiedników tychże lamp z całą pewnością przekłada się na lepsze brzmienie , oczywiście pozostaje jeszcze kwestia naszych preferencji , co do brzmienia oraz , czy wymiana lamp na droższe odpowiedniki uzasadnia poniesione koszty związane z niewątpliwym lub wątpliwym przyrostem jakości dźwięku ?

W pozostałych kwestiach , dotyczących amplifikacji lamp oraz samych lamp , pozwolę sobie nie wypowiadać się , gdyż nie nie mam pojęcia o zawiłościach tej techniki , pozdrawiam serdecznie , Piotrek .

[Gość jarek&ania]

czy wymiana lamp na droższe odpowiedniki uzasadnia poniesione koszty związane z niewątpliwym lub wątpliwym przyrostem jakości dźwięku ?

Niestety chodzi o lampy lepsze a nie droższe.

Cena nie zawsze powinna być wyznacznikiem zakupu konkretnej lampy.

Mam lampy w cenie b.wysokiej a grają kiepsko i mam lampy w cenie ułamka tych drogich i grają wybitnie.

Ważna a nawet powiedział bym najważniejsza sprawa to ich jakość tzn. żródło ich pochodzenia oraz oczywiście rok produkcji i fabryka , z której pochodzą.

Choć są i wyjątki .

Jak wszędzie ;)

[23031970]

Niestety chodzi o lampy lepsze a nie droższe.

Cena nie zawsze powinna być wyznacznikiem zakupu konkretnej lampy.

Mam lampy w cenie b.wysokiej a grają kiepsko i mam lampy w cenie ułamka tych drogich i grają wybitnie.

Ważna a nawet powiedział bym najważniejsza sprawa to ich jakość tzn. żródło ich pochodzenia oraz oczywiście rok produkcji i fabryka , z której pochodzą.

Choć są i wyjątki .

Jak wszędzie ;)

 

Dobrze wiedzieć i dzięki za informację !

[slaw123]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Należą niewątpliwie do najpopularniejszej grupy tych urządzeń. Posiadają mają mnóstwo udogodnień (pokrętła basu, sopranu, balansu, filtry itd, itp) jednak ich dźwięk jest zbyt "techniczny", suchy, zimny. Odznaczają się także mniejszą dynamiką niż "lampowce", stąd w wielu z nich można odnaleźć filtry tj. loudines mające na celu zlagodzenie tej przypadłości.

 

 

 

Wzmacniacze lampowe:

 

 

 

Grają dźwiękiem pełniejszym, soczystszym, znacznie dynamiczniejszym i często przestrzenniejszym. Do niedawna brzmienie wzmacniaczy lampowych było zarezerwowane tylko dla grupy najzamożniejszych audiofili. Wiek XXI to zmienił - na rynku pojawili się nowi producenci, oferujący świetne wzmacniacze lampowe które kompletnie zdeklasowały budżetowe wzmacniacze tranzystorowe zarówno pod względem brzmienia jak i wykonania. Co prawda rzadko się zdarza, by wzmacniacze lampowe miały jakieś dodatkowe pokrętła oprócz gałki wzmocnienia i wyboru źródła (w praktyce gałki basu, sopranu i balansu w przypadku wzmacniaczy lampowych okazują się zupełnie niepotrzebne), ale za to mają coraz częściej sterowanie pilotem oraz świetne gniazdo słuchawkowe.

 

 

 

Co lepsze - lampa czy tranzystor?

 

 

 

Dźwięk wzmacniacza lampowego jest znacznie cieplejszy, dynamiczniejszy, bardziej fizjologiczny. "Lampowce" często dysponują mniejszą mocą, co bywa złudne, ponieważ przy swojej dynamice nawet 5-cio Wattowe potrafią brzmieć wystarczająco głośno i wypełnić dźwiękiem kilkunastometrowy pokój.

 

 

 

Są chwile, gdy wzmacniacze lampowe, podobnie jak gramofony analogowe, w przeciwieństwie do urządzeń tranzystorowych lub cyfrowych wymagają od melomana minimalnego zaangażowania (np. wymiana lamp czy ustawienie BIASu). Niektórzy kochają te chwile nazywając je "czarem lamp" inni nie rozumieją. Warto przed podjęciem decyzji o zakupie wzmacniacza, określić swoje preferencje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mamel]

a nie widział ów recenzent wzmacniacza lampowego vintage? ile tam jest do kręcenia!

kocham takie kategoryczne opisy dyletantów, którzy głośność mało watowej lampki tłumaczą kolosalna w ich mniemaniu dynamiką

chciałoby się powiedzieć "matoły do szkoły"

XYZta na was trzeba

[Gość jt211]

i nie szukaj , bo nie znajdziesz, musiałbyś sobie wymyślić, policzyć, wykonać, ocenić co wyszło i od nowa, aż do skutku

a takim przykładem jak Tung Sol Made In Russia, nijak mającej się do Tung-Sola, na którego miłośnicy chińszczyzny nigdy nie wydadzą ebayowej kasy, ludzi mających pojęcie o temacie na kolana nie rzucisz

Najepsze Mamel jest to że niektórzy nawet nie wiedzą że był jakiś Tung-Sol

przed tym Tung-Solem, czy jakiś Genelex przed tym Genelexem :)

Ale co tam do mego DACa lecą NOSy z 1928 roku ...

[Gość tomasz dudzinski]

Genalex , jak już :)

[Gość jt211]

uuuuuuuuu plamę dałem że hej :(

[Gość tomasz dudzinski]

Ale co tam do mego DACa lecą NOSy z 1928 roku ...

 

Nie wiem , czy się żalisz czy też chwalisz , ale mógłbyś chociaż napisac co to za NOSy :)

[frobek]

Ale co tam do mego DACa lecą NOSy z 1928 roku ...

 

Bo że niby przed wojną lepsze lampy robili?

[Gość jt211]

 

 

Bo że niby przed wojną lepsze lampy robili?

Nie wiem czy lepsze ale napewno brzmiące inaczej .

 

 

 

Nie wiem , czy się żalisz czy też chwalisz , ale mógłbyś chociaż napisac co to za NOSy :)

Radiotron UX-171A a teraz pora poszukać 3A/109 albo 4021 z tymi będzie

gorsza sprawa.

[mamel]

Bo że niby przed wojną lepsze lampy robili?

dla mnie, gdy ostatecznie wyginą nos, lampę można będzie sobie odpuścić

[Gość masza1968]

dla mnie, gdy ostatecznie wyginą nos, lampę można będzie sobie odpuścić

Dokładnie ale na szczęście jest jeszcze na świecie sporo tego towaru.

Jedyny dyskomfort to to, że z roku na rok będą droższe ale długo jeszcze będą.

[Gość jt211]

 

Dokładnie ale na szczęście jest jeszcze na świecie sporo tego towaru.

Jedyny dyskomfort to to, że z roku na rok będą droższe ale długo jeszcze będą.

Na szczęście jest jeszcze masa NOS-ów nieodkrytch dla audio

podam tylko np. 12BZ7, 6AF4, 5963, EC86, 7233 i wiele innych.

[Miroslav1]

mam pytanie....czym sprawdzić biegunowość fazy na wzmacniaczu?

czytałem że w Jadisie da88s jest odwrócona faza.

wiem że najprościej zamienić kabelki i zobaczyć jakie zmiany ale......jaki przyrząd?

[DJ_Achmed]

"Probówka " ;)

[Miroslav1]

"Probówka " ;)

właśnie tak zrobiłem...i nic!

[DJ_Achmed]

chodzi o biegunowość prądu ac czy watów które płyną na przetworniki ?

 

jeśli prądu ac to probówka jeśli zaś zastanawiasz się czy nie masz odwróconej fazy na przetwornikach to trzeba by oglądać głośnik nisko tonowy w którą stronę pracuję

[Miroslav1]

jeśli zaś zastanawiasz się czy nie masz odwróconej fazy na przetwornikach to trzeba by oglądać głośnik nisko tonowy w którą stronę pracuję

właśnie o to mi chodzi...wiem że głośnik pracuje do środka w takim przypadku-chyba dobrze mówię?

tylko myslałem że można to sprawdzić jakimś miernikiem

[mamel]

chodzi o biegunowość prądu ac czy watów które płyną na przetworniki ?

 

jeśli prądu ac to probówka jeśli zaś zastanawiasz się czy nie masz odwróconej fazy na przetwornikach to trzeba by oglądać głośnik nisko tonowy w którą stronę pracuję

z pierwszego zdania nic nie rozumiem, a drugie - a co jeśli f-ma zaimplementowała głośnik odwrotnie (vide grundig czy b&w w niektórych modelach?)

 

jeśli początki uzwojeń traf głośnikowych podłączono poprawie, dźwięk jest nieco głośniejszy i pełniejszy, jeśli faza została odwrócona - jest jaśniej, czytelniej i nieco ciszej (czasem f-my robią to z premedytacją)

podobnie różnice jak przy odwróconej fazie na początek trafa sieciowego (wtyczka w gniazdku AC)

[Miroslav1]

przeczytałem w hi fi choise recenzję Jadisa i jest tam takie zdanie,, trzeba kabel głośnikowy czerwony do czarnego....podłączyć,,

dlaczego firmy tak robią? dziś dzwoniłem do Grobel Audio i usłyszałem że takie podłączenie czerwony do czerwonego i czarny.....

i tak też moze być....nie wiem na prawdę o co chodzi. Jeżeli ktoś potrafi na bykach i krowach mi to wytłumaczyć będę wdzięczny...

[Gość JanF]

Grają dźwiękiem pełniejszym, soczystszym, znacznie dynamiczniejszym i często przestrzenniejszym. Do niedawna brzmienie wzmacniaczy lampowych było zarezerwowane tylko dla grupy najzamożniejszych audiofili. Wiek XXI to zmienił - na rynku pojawili się nowi producenci, oferujący świetne wzmacniacze lampowe które kompletnie zdeklasowały budżetowe wzmacniacze tranzystorowe zarówno pod względem brzmienia jak i wykonania.

 

Dźwięk wzmacniacza lampowego jest znacznie cieplejszy, dynamiczniejszy, bardziej fizjologiczny. "Lampowce" często dysponują mniejszą mocą, co bywa złudne, ponieważ przy swojej dynamice nawet 5-cio Wattowe potrafią brzmieć wystarczająco głośno i wypełnić dźwiękiem kilkunastometrowy pokój.

 

 

To wszystko, to pierwsza prawda góralska, tylko nadal aktualne jest pytanie: DLACZEGO LAMPY TAK PIĘKNIE BRZMIĄ, A TRANZYSTORY NIE?!

I na to pytanie nie ma odpowiedzi.

[mamel]

To wszystko, to pierwsza prawda góralska

kubuśu, każdym swoim wpisem nie mnie ośmieszasz a siebie

 

Jeżeli ktoś potrafi na bykach i krowach mi to wytłumaczyć będę wdzięczny...

masz wyjaśnione jeden post wyżej a jeśli nie łapiesz - sorry, jeśli ogarniasz smartfony, ogarniesz i to, wiedzę trzeba uzupełniać

[kangie]

Będzie krótko: jako wzmacniacz do gitary elektrycznej do gry rockowej - wzmacniacz lampowy, do gry jazzowej - tranzystorowy. Do sprzętu Hi Fi raczej tranzystorowy. Dobrze kontroluje bas, skutecznie karmi głośniki. Są dobre lampy i dobre tranzystory. Są też słabe lampy i słabe tranzystory.

Jeśli chodzi o pytanie tytułowe, to trochę nadinterpretacja. Brzmi inaczej, chociażby że względów konstrukcyjnych. Tranzystor pracuje pradowo, lampa napieciowo. To inne światy pod względem konstrukcji elektrotechnicznej. Gitarzysci rockowi kochają lampy, bo palce kleja się do strun i chce się grać. Przestery są ciepłe i naturalne. Tylko trzeba umieć grać. Lampa sama nie zagra.

 

Up the Irons! :-)

[kazek680]

jt211

lampa 5963 jest już dawno znana jako zamiennik pewnej baaaaardzo znanej lampy z serii ECC8.........Dawno temu w wątku o najlepszych można było o tym przeczytać.

[Gość jt211]

jt211

lampa 5963 jest już dawno znana jako zamiennik pewnej baaaaardzo znanej lampy z serii ECC8.........Dawno temu w wątku o najlepszych można było o tym przeczytać.

jak dawno to sprawdż na audio asylym jak jest jeszcze w archiwach :)

[Gość JanF]

Tranzystor pracuje prądowo, lampa napieciowo.

 

Hmm, nie kumam - to jakiś nowy paradygmat poznawczy?

Wg tego, co mnie uczono, lampa i tranzystor pracują pod względem elektrycznym tak samo.

[Gość jt211]

potrójna mika czarne anody

[23031970]

Wiele osób pisuje o „magii lamp”. Dołożenie lamp do zestawu audio polepsza przyjemność ze słuchania muzyki. Charakterystyka harmoniczna lamp zmniejsza napięcia i daje nam lepsze samopoczucie.

 

Frankfurcki Uniwersytet Muzyki i Sztuk Performatywnych przeprowadził badanie naukowe (1) gdzie uczestnicy zaraportowali ~60% spadek napięcia, nerwowości i 120% wzrost samopoczucia przy systemie Hi-Fi z lampami, w porównaniu do systemu tranzystorowego.

 

Nadal do końca nie rozumiemy, czemu lampy robią takie voodoo jakie robią, ale naukowe dowody są jasne.

 

Jürgen Ackermann ‐ doktorat na Frankfurt Hochschule für Musik und Darstellende Kunst (Uniwersytet Muzyki i Sztuk Performatywnych).

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )