Skocz do zawartości
IGNORED

Gender - o co chodzi?


Peter75

Rekomendowane odpowiedzi

Próby zawracania Wisły kijem są z góry skazane na niepowodzenie. Życie płynie naprzód choćby sobie ideolodzy wiadomej opcji nakryli oczy papierowymi manifestami.

Żona ma na zbyciu parę kiecek. Chcesz?

Żona ma na zbyciu parę kiecek. Chcesz?

 

W second handy się nie ubieram ☺

Jeżeli piszesz takie farmazony to znaczy nie masz zielonego pojęcia czym naprawdę jest gender i tylko bezrefleksyjnie powtarzasz slogany lansowane przez propagandę wiadomej opcji.

czym naprawdę jest gender

 

Napisz nam Bobcat czym wg Ciebie naprawdę jest gender, masz nie powtarzalną okazję więc jej nie zmarnuj.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Nie zamierzam uzupełniać Twoich luk w wykształceniu i wiedzy. Informacja jest z łatwością dostępna.

 

Twoje pytanie jest kolejnym dowodem złej woli, jaką się kierujesz w rozmowach ze mną. Albowiem taktyka jest jasna: (1) zadać pytanie wymagające wielostronicowej odpowiedzi; (2) ponieważ Forum to nie miejsce na akademickie dysputy więc nikt się w takowe wdawać nie będzie; (3) co da Tobie powód, aby tryumfalistycznie obwieścić, że jesteś górą. Nie ze mną takie numery Bruner.

Napisz po spartańsku, wystarczą 3 zdania, jak nie będą nacechowane negatywnymi wypowiedziami.

Albo zrób to od myślników, a nawet jedno zdanie wystarczy ;-)

A tak na boku, niewielu wie, czym jest gender, a ci co najmniej wiedzą, uznają gender za zło i okrucieństwo nie do przyjęcia.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

...jest kolejnym dowodem złej woli,....

....Definicja WHO...

 

Ja pytałem czym wg Ciebie jest gender, nie pytałem o akademickie rozważania innych.

Ty jak to zwykle masz w zwyczaju bezrefleksyjnie strzelasz focha i nagle nie masz nic do powiedzenia od siebie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Jest jak Yeti :-)

 

Ponieważ dyskusja jest od d... strony. Wróćmy możne do początku.

 

Skąd to takie uwielbienie dla politpoprawności seksualnej ?

 

A no stad że w krajach gdzie się stało modne, jeszcze do połowy lat 60-tych skazywano za sodomię.

 

Polska nie miała takich problemów od czasów odzyskanie niepodległości. W Polsce nie karało sie za sodomię, Polskiego prawa w ogóle ta kwestia nie interesowała. Nawet seks po kościelnemu w postaci prostytucji był ewidencjonowany z przyczyn czysto praktycznych - kontroli sanitarnej i prewencji zachowań kryminogennych.

 

Dlatego Polacy nie muszą sobie posypywać głowy popiołem tęczowości. Możemy to normalnie mieć w głębokim poważaniu i używać sobie do woli niepoprawnie seksistowsko.

Po co mam wyważać otwarte drzwi? Są ogólnie przyjęte definicje. Powiedz od siebie czym jest medycyna. Będziesz główkował i wymyśał własne mądrości czy przetoczysz powszechnie stosowaną definicję?

Xnivaxowi nie chodzi raczej o gender tylko o siłowe, urzędowe i ideologiczne odwracanie ról przypisanych społecznie. Pojęcie gender to pewien rodzaj norm zastanych a nie nazwa jakiejś polityki zamiany płci.

 

Podobne durnoctwa znane są nie od dzisiaj. to już dziesiątki lat filozofowania tak zwanych psychologów społecznych z bożej łaski. I nie tylko dotyczące dziedziny seksualności czy przyjmowania ról społecznych.

To ma podłoże w krajach z kręgu kultury anglosaskiej i było podłożem nawet całej ideologii liberalnej z XVIII-XiXw. Chodzi o przypisywanie człowiekowi aksomatycznych cech kształtujących rzeczywistość. Wynikają z tego rózne głupoty liberalne w rodzaju głupich i kompletnie zaprzeczających rzeczywistości twierdzeń - w rodzaju tego - że jak kapitalista będzie mógł zarabiać bez ograniczeń to da wszystkim pracę i jeszcze sam emerytury wypłaci z własnej nieprzymuszonej woli, bo przecież człowiek jest taki dobry, a tylko inni ludzie - na pewno socjaliści - ustanawiają gnębiące go prawa.

o siłowe, urzędowe i ideologiczne odwracanie ról przypisanych społecznie.

 

Dokładnie.

 

Dlatego zapytałem Bobcata czym wg Niego jest...to co tak popiera, na jakiej podstawie, dlaczego i czy czasem nie myli pojęć.

Definicje, rozważania akademickie, cytaty z wiki etc. nie zastępują własnego zdania, poglądu...

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Skąd to takie uwielbienie dla politpoprawności seksualnej ?

Ok, odpowiem według moich poglądów. Mogę? Nie lubię dyskryminacji, homofobów i osób zwalających wszystko na "inność", dlatego będę zawsze "ZA" ;-) Nic mnie tak nie wkurza jak brak tolerancji, jest to jedna z gorszych rzeczy na świecie.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Nie lubię dyskryminacji, homofobów i osób zwalających wszystko na "inność", dlatego będę zawsze "ZA" ;

 

...pięknie, tylko teraz odwróć całą sytuację - spójrz w przyszłość.

Kiedy i kto będzie "inny", dyskryminowany, nietolerowany...etc. - czy możesz w tej chwili zapewnić, że sytuacja się nie odwróci.

 

Gdzie w wówczas będzie Twoje "ZA"?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Nie lubię dyskryminacji, homofobów

 

Jakbyś była facetem i by Ci taki przylazł nachalnie i zaczął rozpinać zamek od kurtki to byś homofobii nabrała:))) Wiem co mówie,swoje przeżyłem.

 

Oczywiście żartuje,nie oceniam ludzi po 1 sekundzie,ale opisane zachowania są wkurzające.

Za dużo ogólników,...dokładnie kto, gdzie i kiedy oraz za co.

 

Zdeklarowałaś się jako osoba inteligentna, tak więc wydaje się, że to zbędne.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Znam taką babę, strzał w pysk starczył ;-)

 

Zdeklarowałaś się jako osoba inteligentna, tak więc wydaje się, że to zbędne.

Przykro mi, ale odnoszę wrażenia, że uroiło Ci się kolejne sci-fi i chcę się upewnić ;-)

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Nic mnie tak nie wkurza jak brak tolerancji, jest to jedna z gorszych rzeczy na świecie.

 

A mnie, jak brak tolerancji dla braku tolerancji, jest to jedna z gorszych rzeczy na świecie.

 

Najwięcej sk... synów spotkałem wśród tych uważających się za tolerancyjnych. Tak czy inaczej zawsze z takiego wychodzi prawdziwa gnida i to w krótkim czasie.

 

Stanowczo bardziej lubię nietolerancyjnych, bo ci z racji na brak politpoprawności są nie tylko szczerzy ale także odważni. A ewentualne rozczarowanie takimi osobami nie będzie negatywne jak w przypadku rozczarowania tymi tak zwanymi tolerancyjnymi.

 

Jakbyś była facetem i by Ci taki przylazł nachalnie i zaczął rozpinać zamek od kurtki to byś homofobii nabrała:))) Wiem co mówie,swoje przeżyłem.

 

Bo to całe pierdzielenie o tolerancji ogranicza się wyłącznie do tego kto komu i co rozpina.

 

Koleżanka polubiła kiedyś ekshipicjonistę który w wilanowskim parku płaszcz rozpinał (swój). Stwierdziła tylko, że widziała większe :-)

ale odnoszę wrażenia

 

Odnoś...

Zagrożenia, obawy o przyszłość często bywają tak postrzegane.

Póki co niech tak zostanie.

W sumie prędzej Ty się o tym przekonasz niż ja ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Najchętniej o braku tolerancji w Polsce wypowiadają się tacy z krajów w których ich ojcowie jeszcze za sodomie skazywali. Nie musza się bardzo starać bo znajdą w Polsce dostateczną ilość pożytecznych idiotów gotowych bić się w swoje piersi za cudze winy.

To jest taka sama analogia jak wynajdywanie przykładów polskiego antysemityzmu.

Zwykła strategia złodzieja, który odwraca od siebie uwagę okrzykiem "łapać złodzieja".

Nie lubię dyskryminacji, homofobów i osób zwalających wszystko na "inność", dlatego będę zawsze "ZA" ;-)

 

Nie rozumiesz problemu, tu nikt nie zwala wszystkiego na "inność" - gender, LGBT, antifa i podobne to nic innego jak próby urzędowego ustanowienia braku tolerancji dla normalności.

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Koleżanka polubiła kiedyś ekshipicjonistę który w wilanowskim parku płaszcz rozpinał (swój). Stwierdziła tylko, że widziała większe :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla wielu gender nic nie znaczy, bo zwyczajnie nie wiedzą o co chodzi, co tak naprawdę sobą niesie. Ale w zupełności wystarczy im świadomość, że kościół wyraził przy tym swoją dezaprobatę. Ot, będąc za, będą mogli mu niejako w ten sposób dowalić. A to się liczy u nich najbardziej. Bez głębszego filozofowania.

Dla wielu gender nic nie znaczy, bo zwyczajnie nie wiedzą o co chodzi, co tak naprawdę sobą niesie. Ale w zupełności wystarczy im świadomość, że kościół wyraził przy tym swoją dezaprobatę. Ot, będąc za, będą mogli mu niejako w ten sposób dowalić. A to się liczy u nich najbardziej. Bez głębszego filozofowania.

 

W czasach minionych partia wskazywała palcem wroga klasowego. Mogli to być rewizjoniści, dysydenci, kułacy, zaplute karły reakcji itd itp. Obecnie hierarchowie wskazują palcem trędowatych. Może to być gender, związki partnerskie (niekoniecznie od razu jednopłciowe), in vitro, aborcja.

 

Zarówno wtedy, jak i obecnie na sygnał podany z ośrodka dyspozycji ideologicznej ruszały i ruszają do boju zastępy aktywistów, aby opluwać i kąsać po łydkach. Oraz krytykować i obrzydzać to, co gdzieś na górze zdecydowano, że jest niesłuszne. Całkowicie bezrefleksyjne, często nawet nie rozumieją istoty sprawy z którą walczą. Kazano - to się wykonuje. Centralizm demokratyczny. Góra ma rację z definicji. Kiedyś aktyw partyjny i komsomolcy, dziś - inny aktyw i neo-komsomolcy. W pełni dyspozycyjni, silni, zwarci, gotowi. Czasy się zmieniły, obowiązująca (jedynie słuszna) ideologia oraz kierownicza siła narodu również - metody działania pozostały te same.

Nie wiem, ale ta odpowiedź jest tanim cwaniactwem.

 

To nie odpowiedź, tylko pytanie retoryczne.

 

Całkiem możliwe, że tanie.

 

W czasach minionych partia wskazywała palcem wroga klasowego. Mogli to być rewizjoniści, dysydenci, kułacy, zaplute karły reakcji itd itp. Obecnie hierarchowie wskazują palcem trędowatych. Może to być gender, związki partnerskie (niekoniecznie od razu jednopłciowe), in vitro, aborcja.

i w tym jest istota rzeczy. A nie w samej nazwie "gender". To tylko słowo wytrych do pokazania wroga.

Mnie to akurat zwisa mówiąc prawdę, bo obrona ideologii dla jakiegoś odsetka homoseksualistów czy transwestytów w społeczeństwie lata mi koło pióra.

 

Ale kiedy jest przenoszona jest tez na ważne społecznie kwestie na przykład in-vitro, to robi się już mocno niebezpieczna.

W czasach ...

Wcale nie chodzi o to, kto pod jakim jest sztandarem. Trzeba być tylko człowiekiem o zdrowym rozsądku. Już tylko to powinno spowodować, żeby się takim (czy wszelkim) durnotom należycie przeciwstawiać.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.