Afryka.Kontynent beznadziei?

[muls]

zeby byc cwaniakiem to trzeba miec...za co.

[misiomor]

Z Chińczykami to jest trochę inaczej.Oni się tam nie osiedlają jak byli kolonizatorzy i nie przenoszą tam swojego świata jak Anglicy.Oni potrzebują surowców i w zamian za wieloletnie dostawy buduja im tam infrastrukturę przy pomocy swoich firm.Budują od podstaw,pod klucz tylko swoimi siłami.Wszystko przywożą z Chin,technologię i ludzi a po zkończeniu wyjeżdżają.Tak więc tam nie ma takiej społeczności chińskiej jak brytyjska,którą znamy chociażby z Pożegnania z Afryką.Uzależniają Afrykę gospodarczo bez tworzenia kolonii.Nawet nie interesuje ich specjalnie miejscowa władza.Są pragmatyczni.

Za jakiś czas sie okaże że oprócz surowców można tam zorganizować rolnictwo na potrzeby Chin. I wtedy miejscowi robotnicy rolni mogą okazać się koniecznością.

[muls]

Za jakiś czas sie okaże że oprócz surowców można tam zorganizować rolnictwo na potrzeby Chin. I wtedy miejscowi robotnicy rolni mogą okazać się koniecznością.

a rozwoj spowoduje zwiekszenie swiadomosci i bogacenie sie

Za jakiś czas sie okaże że oprócz surowców można tam zorganizować rolnictwo na potrzeby Chin. I wtedy miejscowi robotnicy rolni mogą okazać się koniecznością.

to dzieje sie juz bo chiny gwałtownie tyja.I dobrze.Dla afryki i chin.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ciekawe,że imperializm chiński na forum wywołuje same pochwały a gdy to robią USA to jet be?A przecież to Ameryka jako jedyna jest w stanie powstrzymywać Chiny.I już to robi np. w basenie O.Indyjskiego o czym traktuje książka R.Kaplana"Monsun".Odsyłam do lektury.

[il Dottore]

Ciekawe,że imperializm chiński na forum wywołuje same pochwały a gdy to robią USA to jet be?A przecież to Ameryka jako jedyna jest w stanie powstrzymywać Chiny.I już to robi np. w basenie O.Indyjskiego o czym traktuje książka R.Kaplana"Monsun".Odsyłam do lektury.

 

Nikt nie popiera chińskiego imperializmu. Mowa po prostu o faktach.

A Chińczycy to zbyt mądy naród by skolonizować świat na wzór brytyjski - bezpośrednio, czy amerykański - wojskowo i ekonomicznie.

Nie - oni knują coś dużo bardziej zaawansowanego i wyrafinowanego.

Do tego mają za co knuć.

Nawet Księżyc niedługo będzie miał swoją komórkę KPCh i zebrania partyjne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[muls]

Ciekawe,że imperializm chiński na forum wywołuje same pochwały a gdy to robią USA to je

jest ciekawszy bo nowszy.Amerykanie sa nudni...

 

a i tak maja schylek.Najwieksi padali...

[ASURA]

zeby byc cwaniakiem to trzeba miec...za co.

Nie za co tylko za czyje.

[muls]

na jedno wychodzi

[modrzew47]

rafael jak jezd mlus to wszystko wyjaśni.On wie i jezd mondry.Reszta to idioci....przecież.

[ASURA]

 

to dzieje sie juz bo chiny gwałtownie tyja.

Niech tyją staną się gnuśni i leniwi jak ci z UE

 

rafael jak jezd mlus to wszystko wyjaśni.On wie i jezd mondry.Reszta to idioci....przecież.

Czym więcej wiem tym mniej rozumiem no ale opowiadaj dalej :)

[muls]

TAKA jezd kolej.... wszechrzeczy.

 

Ale inni chudzi juz przebieraja nogami.

[modrzew47]

A nie mówiłem,że mówiłem?

[muls]

krzaczek tylko to ci pozostaje....I toaleta.

[modrzew47]

Tak zaciemniłeś,ze jus nie wiem o czym ten wontek mlus,ale brnij dalej.Sam sie potem nie wyciągniesz numerek chiba przyjdzie z pomocom i razem dacie rade.

[muls]

Tak zaciemniłeś,ze jus nie wiem o czym ten wontek mlus,ale brnij dalej

to raczej nie ma znaczenia modrewek.Ty na razie idz do toalety , zrob siku i czekaj na dyspozycje.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Kolejna propozycja lektury dla ciekawych sytuacji w Afryce Południowej i problemów n styku biali osadnicy czarni mieszkańcy.

Książka Akexandry Fuller "Dziś wieczorem nie schodźmy na psy" Czarne 2013.To wspomnienia Angielki,która w wieku kilku lat wraz z rodziną trafia na farmę do Rodezji(później Zimbabwe).Autorka bardzo wiernie i obiektywnie opisuje sytuację w latach 70 i 80,życie białych farmerów i relacje z czarnymi.To trudna egzystencja bo rodzina ciągle musi się przenosić,do Zambii,Malawi i znosić różne koleje losu.Autorka niczego nie ukrywa i nie wybiela.To taka prawdziwsza wersja Pożegnania z Afryką.Fuller widzi zło ale i piękno tej Afryki.A jednocześnie jest to prawdziwa literatura.

[il Dottore]

TO jest prawdziwe!

Wrażliwym nie polecam.

 

 

Trzeba włączyć polskie napisy:

 

[jackk]

TO jest prawdziwe!

Wrażliwym nie polecam.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Trzeba włączyć polskie napisy:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten kraj sie stacza na dno. Jeszcze kilkanascie/20 lat I bedzie 2 Rodezja.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

Najbardziej się będę śmiał jak wszyscy biali wyjadą i zostanie czarna arystokracja, przyssana do kopalnianych biznesów i rządowych posad oraz czarna bidota żyjąca w warunkach jeszcze gorszych niż na rządów białych... i mam nadzieję że wtedy jedni czarni rzucą się na drugich. :)

I może świat zobaczy, gdy RPA spłynie krwią, że mieszanie w ustroju niepodległego kraju (jaki ów ustrój by nie był...) nie jest dobrym pomysłem.

Ciekawe, że jednocześnie ultrarasistowski rząd Izraela realizuje swoją politykę mordowania rdzennych mieszkańców swojego kraju bez przeszkód.

[wojciech iwaszczukiewicz]

doktorku

 

Rasista zarzuca innym rasizm.Szczyt hipokryzji!

[vik]

Poczekajcie jeszcze troche az Chinczycy ten kontynent zasiedla i zagospodaruja.

 

pozdrawiam,

[Piotr]

mieszanie w ustroju niepodległego kraju

Tam jest identyfikacja plemienna, nikt nie myśli o "kraju" bo to wydumki Europejczyków. Najlepszym przykładem jest Lesotho - twór zgodny z lokalną kulturą i wbrew pozorom ten system jest stabilny w przeciwieństwie do sztucznych tworów politycznych w rodzaju RPA, Konga, i wielu innych tamtejszych postkolonialnych terytoriów. Nasz model państwowości nie ma tam racji bytu i może być utrzymany jedynie siłą.

Może w czarnej Afryce powinni dojść do własnego modelu - jakichś konfederacji plemion i przemieszania tradycji plemiennych z innym prawem (stanowionym) dla obcych? Chińczycy dogadują się w Afryce właśnie z władzami plemiennymi bo to oni kontrolują interior - plemię rządzące i lokalne żeby zapewnić spokój od kopalni po port i załadunek. Wszystko pod stołem zgodnie z tradycją, kontrakty są często niepotrzebne i stanowią raczej potwierdzenie realnych umów personalnych. To nie świat konstytucji, ustaw i społeczeństw obywatelskich.

[il Dottore]

Tymczasem w Nigerii:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zolty]

Strach wejsc do takiej restauracji - ciekawe co robia z awanturujacymi sie klientami ;)

 

W tej samej Nigerii w niektorych plemionach uznaje sie porod blizniakow jako znak opetania przez szatana ewentualnie zle juju i zabija sie zarowno matke jak i noworodki.

 

Jedzenie wolowiny dla Hidusow jest tak samo odrazajace jak dla nas jedzenie kolegi.

 

Afryka ma byc slaba, podzielona i podatna na drobne upominki dla lokalnych kacykow.

Tak sie latwiej prowadzi biznes. Niestety efektem wejscia "inwestorow" (czyt. kopiemy/wydobywamy co sie da i w nogi) jest dalsze ubozenie spoleczenstwa. Mala grupka staje sie bardzo bogata, pozostale galezie (rolnictwo) padaja, jako ze sa mniej dochodowe. Sila nabywcza pensji/zarobkow "szarakow" spada.

 

Kiedys w Gwinei Rownikowej powiedzial mi lokalny kolega - zanim w 1996 roku zaczela sie ropa wszyscy bylismy bardzo biedni, zylismy skromnie ale kazdego bylo stac na jedzenie. Teraz ceny z kosmosu, zarobki nie nadazaja (rowniez ci zatrudnieni przy ropie nie sa krezusami) - w efekcie jest gorzej niz bylo.

Po kilku latach z naprawde przyjaznej atmosfery i milych ludzi pozostalo wspomnienie i kraj sie "znigeryzowal" - przestepczosc, porwania, napady. Strach wyjsc na ulice wieczorem.

 

Coz w latach komuny i u nas na rachunki i cos do garnka wszystkim starczalo, pozniej zrobilo sie inaczej.

[il Dottore]

Coz w latach komuny i u nas na rachunki i cos do garnka wszystkim starczalo, pozniej zrobilo sie inaczej.

 

Postkolonializm!

Kto powiedział, że nie ma białych Murzynów? :)

[wojciech iwaszczukiewicz]

Sam jesteś tego przykładem.

[il Dottore]

Sam jesteś tego przykładem.

 

Nie przyjacielu.

Z nas dwóch to TY jesteś białym Murzynem, bo ja pracuję za stawki europejskie a ty się sprzedajesz taniutko - stawki co najwyżej albańskie. :)

[wojciech iwaszczukiewicz]

Oczywiście,oczywiście....

[il Dottore]

Oczywiście. :)

[wojciech iwaszczukiewicz]

Na szczęście Afryka to nie tylko beznadzieja.To również przyroda.Dopiero co wróciłem z objazdu po parkach narodowych Kenii i Tanzanii.Było ciężko(i gorąco!), trzęsawka w jeepach,w kurzu na afrykańskich bezdrożach.

Ale było warto!Widziałem cuda przyrody.Parki Manyara,Ngorongoro,Serengeti,Amboseli i Tsavo West.Niesamowite krajobrazy( caldera Ngorongoro,sawanna Serengeti,widok na Kilimangaro w Amboseli).Niezmierzone przestrzenie,tysiace zwierząt,tego nie ma nigdzie na świecie.Dla zainteresowanych parki w Tanzanii dużo ciekawsze.