Skocz do zawartości
IGNORED

OPPO CZY JEDNAK CD


Gość numik

Rekomendowane odpowiedzi

Potem domorośli magistrowie nie potrafią pisać w języku rodzimym a jak zwrócisz uwagę narazisz się na atak

Kolega jest pewny, że nie popełnia błędów w swoim pisaniu i nie tylko ? Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Jeszcze się taki nie narodził co ich nie popełniał. Tylko maszyny się nie mylą (oczywiście mowa o sprawnych maszynach). Ze względu na to że właśnie popełniamy te błędy należy stosować metody, które w maksymalnym stopniu umożliwiają eliminację błędów wynikających z niedoskonałości ludzkiego organizmu. Dotyczy to też porównań sprzętowych.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Kolega jest pewny, że nie popełnia błędów w swoim pisaniu i nie tylko ? Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Jeszcze się taki nie narodził co ich nie popełniał. Tylko maszyny się nie mylą (oczywiście mowa o sprawnych maszynach). Ze względu na to że właśnie popełniamy te błędy należy stosować metody, które w maksymalnym stopniu umożliwiają eliminację błędów wynikających z niedoskonałości ludzkiego organizmu. Dotyczy to też porównań sprzętowych.

 

Do testów z wyrównaniem poziomów ustosunkowałem się wcześniej. Zdania nie zmienię. To fakt błędy popełnia każdy ale pisząc o domorosłych magistrach miałem na myśli błędy ortograficzne. łatwe do natychmiastowego zweryfikowania.

Na pewnym poziomie jakościowym (nie cenowym) urządzenia potrafią się bardzo od siebie różnić. Na tyle bardzo że wyrównanie poziomów traci sens.

Odpowiada za to w 90-95% akustyka pomieszczeń odsłuchowych i kolumny. Mowa oczywiście o systemie. Jak porównać dwa urządzenia było wyżej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odpowiada za to w 90-95% akustyka pomieszczeń odsłuchowych i kolumny. Mowa oczywiście o systemie. Jak porównać dwa urządzenia było wyżej.

 

W systemie na wysokim poziomie ważny jest każdy jego element. I niestety nie ma drogi na skróty. Zaklinanie rzeczywistości nic nie pomoże. Jeśli jeszcze takiego systemu nie słyszałeś to warto porozmawiać z kimś z forum. Bo warunki w salonach raczej nie pozwalają aby ocenić daną konfigurację.

Do testów z wyrównaniem poziomów ustosunkowałem się wcześniej. Zdania nie zmienię. To fakt błędy popełnia każdy ale pisząc o domorosłych magistrach miałem na myśli błędy ortograficzne. łatwe do natychmiastowego zweryfikowania.

Zgadza się ubolewam nad błędami które popełniłem w przeszłości. Wszystkie zauważyłem, ale na edycję było za późno. Cóż nikt nie jest doskonały. Możliwe że część tego stanu zwalić można na to że oprócz tego że jestem magistrem to jeszcze jestem inżynierem a to powoduje zawsze lekką ułomność w używaniu języka polskiego (techniczni tak mają).

 

W systemie na wysokim poziomie ważny jest każdy jego element. I niestety nie ma drogi na skróty.

Prawidłowo wykonany test porównawczy pozwala skrócić drogę poszukiwań i to mocno.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Prawidłowo wykonany test porównawczy pozwala skrócić drogę poszukiwań i to mocno.

 

Twoim zdaniem tak. Moim nie. Nie odpowie mi na pytanie jak urządzenie X zachowa się w danej konfiguracji więc jest bezwartościowy z mojego punktu widzenia.

Chodziło mi bardziej o specyficzną zmianę mentalności którą widać także na tym forum. Dziś mamy świat ludzi nieomylnych którzy wszystko potrafią nawet jeśli nie mają za grosz talentu. Dzieci wychowywane są w przekonaniu o własnej wyjątkowości. Dzisiaj każdy może studiować, wszyscy wszystko potrafią. Uczelniom płaci się nie od poziomu nauczania a od ilości studentów. Potem domorośli magistrowie nie potrafią pisać w języku rodzimym a jak zwrócisz uwagę narazisz się na atak bo winni są wszyscy inni ale nie oni sami. To zaczyna się od szkoły podstawowej, ba, od przedszkola nawet. Do tego dochodzą media i Internet lansujące słynny społecznościowy model web2.

 

No akurat za poziom nauczania jest winny rząd, nikt inny. To oni stworzyli chore warunki wobec, których uczelnie jako "podmioty gospodarcze" dostosowały się by przetrwać na rynku. Zaś silna promocja, szkół ogólnokształcących i uczelni wyższych sprawiło to o czym wspomniałem wcześniej (tak, tak jeszcze niedawno zamykano szkoły zawodowe). Owa masa która z wielką chęcią chce kończyć studia, uczelnie które chcą przetrwać i jest to co jest. Czy ja wiem czy domorośli magistrowie, uczelnie rozdały tytuły. Teraz samo mgr nie wystarczy do oceny człowieka, trzeba czegoś więcej, by przekonać się czy należy on, do tych wyedukowanych magistrów.

 

No ale nie ma co ciągnąć offtopa. :)

No akurat za poziom nauczania jest winny rząd, nikt inny. To oni stworzyli chore warunki wobec, których uczelnie jako "podmioty gospodarcze" dostosowały się by przetrwać na rynku.

 

Zgadzam się ale nie róbmy wątku politycznego ;-)

akurat ten co ja wybrałem to dzięki jego wspaniałym opiniom niestety bo to straszny muł był, ale nie mam pretensji o to, moje ryzyko, tylko że podobnie jak Bald uważał się za jedynie mądrego, słusznego wszystko wiedzącego, Dlatego tez powtórnie chylę czoła przed takimi znawcami którzy wiedzą wszystko .... ja na pewno nie wiem więc jak ktoś wie to niech tą krynicą wiedzy oświetla maluczkich.

(...) podobnie jak Bald uważał się za jedynie mądrego, słusznego wszystko wiedzącego, Dlatego tez powtórnie chylę czoła przed takimi znawcami którzy wiedzą wszystko .... ja na pewno nie wiem więc jak ktoś wie to niech tą krynicą wiedzy oświetla maluczkich.

 

 

fxx wydrukuj to sobie w dużym formacie, powieś nad łóżkiem i zanim zaczniesz pisać na mój temat przeczytaj kilka razy:

 

Jeśli ktoś na forum szuka gotowej recepty na sukces to jest w głębokim błędzie. Ile osób tyle opinii. Jednemu podoba się to a drugiemu tamto. Prawdopodobieństwo że trafimy we własny gust jest zaledwie kilku a może kilkunastoprocentowe. Każdy powinien na własną rękę szukać swojego dźwięku a że łączy się to z odsłuchami a czasem z utopieniem większej lub mniejszej kwoty to jest niestety ryzyko naszej pasji.

Bald, przecież Ty traktujesz swoje opinie jako wyłącznie i jedynie słuszne - vide dyskusja na temat DAC.. jak Ci się nie podoba czyjeś zdanie to zarzucasz że nic nie słuchał a przecież wszyscy wiedzą że TY słuchałeś WSZYSTKIEGO!

 

I wybacz proszę nad łóżkiem nie mogę bo żona nie pozwala .. ale mam to głęboko zakodowane.. czapkę zawsze zdejmuję zanim zacznę pisać..

fxx, wiesz że są konstrukcje zrobione na TDA 1541 oferujące przezroczyste, szczegółowe brzmienie? Problemem starszych kości wcale nie jest rozdzielczość. Z dzisiejszego punktu widzenia jest nim wysoki koszt produkcji. Weź taki PCM 63. Z jednej strony masz Rotela RCD-991AE czy Pioneera PD-8500 a z drugiej np Audio Note DAC 3. Zresztą Audio Note do dzisiejszego dnia korzysta z przestarzałego 18-bitowego Analog Devices i to w szczytowych modelach (AD1865). Z PCM 63 korzystał nałogowo Copland (266,277,288,289) czy Krell w modelu KPS20i. Czy urządzeniom Naima brakuje rozdzielczości? Firma często korzystała z TDA-1541 w wersji Silver Crown. I wreszcie Theta DS Pro V generacji wykonana na PCM 63 w selekcjonowanej wersji K. To nie są domysły. To są fakty. Trudno więc powiedzieć że problemem starych kości jest brak szczegółowości i zmulony dźwięk. To są jedynie wnioski wysnute na podstawie odsłuchu kilku przypadkowych aplikacji. Może zdarzy Ci się posłuchać któregoś z w/w urządzeń i zmienisz zdanie czego Ci życzę.

 

PS. Nie ma osoby która słuchała wszystkiego.

Znam i Coplanda i AN i to jest dobry dźwięk choć ze swoją sygnaturą. Jak sparujesz to z np. Audionetem może wyjść bardzo ciekawie. Ale nie o tym pisaliśmy, twierdzisz że nie słuchałem tego czy tamtego na podstawie tego że Ty uważasz że TDA 1541 jest wspaniałe i ponieważ to jest Twoje zdanie to czapki z głów, Bald zesłał objawienie. Ja uważam inaczej i jak przeczytasz dokładnie co sam napisałeś:

 

" Ile osób tyle opinii. Jednemu podoba się to a drugiemu tamto. Prawdopodobieństwo że trafimy we własny gust jest zaledwie kilku a może kilkunastoprocentowe. Każdy powinien na własną rękę szukać swojego dźwięku a że łączy się to z odsłuchami a czasem z utopieniem większej lub mniejszej kwoty to jest niestety ryzyko naszej pasji"

 

to może uznasz że mam prawo do innych obserwacji. O ile technika analogowa od wielu lat się niewiele zmienia (tzn można było skonstruować dobry wzmak i kolumny 30 lat temu też) o tyle postęp w DAC jest po prostu niezaprzeczalny i możliwości aktualnych kości są nieporównywalne i nie ma znaczenia że w produkcji TDA był droższy. Droższy był też tv cz-b kineskopowy niż dzisiejsza plazma ale to nie znaczy że jest/był lepszy.

Oczywiście są i złe aplikacje dobrych kości, ale jeśli porównujesz te dobre .. to według mnie nie ma porównania i tyle.. ale jeśli wiesz wszystko to i tak pokłonić się należy i już.. kończę dyskusję w tym temacie bo off topic już za daleko zaszedł ale odmawianie mi prawa do własnego zdania na ten temat tylko dlatego że masz inne po prostu jest zaprzeczeniem tego co sam powyżej napisałeś.

Nigdy i nigdzie nie napisałem że TDA 1541 jest wspaniałe. Przypisujesz mi rzeczy które nie miały miejsca. Nie pierwszy raz zresztą. Optimum dla CD Audio zostało osiągnięte dawno temu. Bo o ile pierwsze przetworniki 14-bitowe cierpiały na spory niedostatek informacji o tyle już kości 18 czy 20-bitowe potrafiły o wiele więcej niż wymaga standard. W związku z moimi doświadczeniami z SACD i tzw. gęstymi formatami uważam że na poziomie cenowym który mnie interesuje nie wnosi to nic ciekawego do systemu a mała dostępność interesujących mnie tytułów powoduje moją niechęć do gęstych plików i takowych formatów. Oczywiście masz prawo do własnego zdania jednak dobrze byłoby gdybyś czasem trzymał się faktów.

O ile technika analogowa od wielu lat się niewiele zmienia

Sama technika (struktura układu) nie, ale dostępność dobrych elementów półprzewodnikowych tak. Obecnie w tanich konstrukcjach np. wzmacniaczy nawet za 2000 zł montuje się półprzewodniki, które 30 lat temu były zastrzeżone tylko dla urządzeń najdroższych (np tranzystory wyjściowe bipolarne o cz. granicznej 30MHz). Są przykłady, że struktury takich wzmacniaczy też są na bardzo wysokim poziomie (ograniczanie globalnego sprzężenia zwrotnego na rzecz lokalnych, albo stosowanie wyjść wysoko prądowych).

Tylko prawidłowy test porównawczy potrafi odpowiedzieć czy takie konstrukcje różnią się dźwiękowo od tych drogich uznanych za audiofilskie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Czy ta dostępność spowodowała że dzisiejszy wzamcniacz budżetowy gra jak droga konstrukcja sprzed lat? Innymi słowy czy tani wzmacniacz masowej produkcji wykonany w ostatnim czasie jest w stanie dorównać dźwiękowo wysokiej klasy wzmacniaczowi sprzed powiedzmy 15 lat. I jeszcze innymi słowy: czy przeciwnika dla Krella KAV300i należy szukać wśród współczesnych wzmacniaczy za 2-3 tyś PLN?

Czy ta dostępność spowodowała że dzisiejszy wzamcniacz budżetowy gra jak droga konstrukcja sprzed lat?

Zalecam zrobić test porównawczy spełniający wcześniej opisane warunki. Dodam jeszcze jeden. Przy porównaniu dwóch wzmacniaczy różniących się mocno podstawowymi parametrami, np. mocą, należy porównanie robić w warunkach prawidłowych dla tego słabszego. Odpowiedź każdy musi uzyskać sam. Najważniejsze jest ograniczyć słabości własnego organizmu przez właściwą metodę postępowania.

I jeszcze innymi słowy: czy przeciwnika dla Krella KAV300i należy szukać wśród współczesnych wzmacniaczy za 2-3 tyś PLN?

Nie wiem jak wygląda struktura tego KAV, ale np. starszy FPB300 to dziesiątki tranzystorów w torze akustycznym, mnie strukturalnie bardziej podobają się takie konstrukcje jak np Acoustat TWIN200 bardzo prosta i ciekawa koncepcja. Oczywiście Krell to bardzo dobra i uznana na świecie marka. Pewnie oba w prawidłowym teście porównawczym będą nierozpoznawalne bo są prawidłowo skonstruowane.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lech36 daj spokój z tymi testami. Nikogo to nie interesuje a jeśli nawet to napisze do Ciebie na PW/ Po prostu odpowiedz na moje pytanie.

Przecież odpowiedziałem wyżej. Nie czuję się uprawniony do wskazywania innym jak jeden sprzęt ma się do drugiego, natomiast jestem orędownikiem przeprowadzania porównań w prawidłowy sposób. Wnioski po tak przeprowadzonym porównaniu (teście) chyba każdy potrafi wyciągnąć sam. Po co cokolwiek komuś sugerować ? Jak można gonić "króliczka na oślep" (nie chodzi oczywiście o ślepe testy) ? Taka metoda do niczego nie prowadzi tylko do licznych "potknięć" i "wywrotek".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mam wrażenie że prowadzisz jakąś swoją chorą kampanię mimo że raczej nikt nie chce Cię słuchać. Przypominam zatem pytanie bo odpowiedzi póki co nie uzyskałem poza kolejnymi frazesami na temat cudownych testów.

 

Czy ta dostępność spowodowała że dzisiejszy wzmacniacz budżetowy gra jak droga konstrukcja sprzed lat? Innymi słowy czy tani wzmacniacz masowej produkcji wykonany w ostatnim czasie jest w stanie dorównać dźwiękowo wysokiej klasy wzmacniaczowi sprzed powiedzmy 15 lat.(...)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Obecnie w tanich konstrukcjach np. wzmacniaczy nawet za 2000 zł montuje się półprzewodniki, które 30 lat temu były zastrzeżone tylko dla urządzeń najdroższych (...)

 

Za to elementy bierne obecnie są abo pierońsko drogie albo chińskiej jakości.

Znajomy elektronik prowadzący serwis RTV powiedział mi ostatnio że elementy używane obecnie nawet w wyższych modelach sprzętu stereo są tak skandalicznie niskiej jakości że ich czas życia można by liczyć w tygodniach.

Mam wrażenie że prowadzisz jakąś swoją chorą kampanię mimo że raczej nikt nie chce Cię słuchać. Przypominam zatem pytanie bo odpowiedzi póki co nie uzyskałem poza kolejnymi frazesami na temat cudownych testów.

Ponieważ nadajemy na innych falach i z dyskusji wynika że nie mamy szans dojść do porozumienia na płaszczyźnie technicznej to proponuję zamknąć dyskusję bo wchodzenie na poziomy oparte o audiofilską wyobraźnię mnie nie interesuje. Napisałem już wystarczająco dużo o prawidłowym przeprowadzeniu testu porównawczego. Mam nadzieję że początkującym hobbystom się to może przydać (jak nie zostać ofiarą gry marketingowej producentów i handlowców), a jak nie to dalej będą gonić nieuchwytnego "króliczka" zaliczając liczne "upadki" (wpadki) po drodze.

 

Za to elementy bierne obecnie są abo pierońsko drogie albo chińskiej jakości.

Niech Kolega zrobi test porównawczy takiego (takich) elementów na w/w wymienionych zasadach to się otrzyma na pewno wiarygodny wynik. Teraz większość produkcji elektronicznej pochodzi a Chin. Projekty mogą być obce, ale produkcja przeważnie chińska. Chińczycy produkują zarówno tanią tandetę, której potrzebuje świat jak i drogie (ale nie aż tak bardzo) wysokiej klasy podzespoły. My "produkujemy" głównie krytykę i to na skalę masową :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Po prostu nie trafiłeś na młodego naiwnego leszcza któremu możesz wmówić że wszystko gra tak samo i wystarczy byle tani rupieć żeby piać z zachwytu. Nie wszyscy dają się nabrać na Twoje testy.

Znajomy elektronik prowadzący serwis RTV powiedział mi ostatnio że elementy używane obecnie nawet w wyższych modelach sprzętu stereo są tak skandalicznie niskiej jakości że ich czas życia można by liczyć w tygodniach.

Dobrze by było podać jakieś konkretne przykłady bo takie ogólne zdanie o niczym nie mówi. Mam kolegę, który od wielu lat prowadzi serwis RTV, niedawno rozmawiałem z nim o awaryjności TV jednej z Koreańskich firm. Chodziło o porównanie do produkcji japońskiej. Powiedział, że jest pewna różnica na korzyść Japończyków, ale nie są to różnice godne głębokiej analizy. Awaryjność sprzętu zależy w dużej mierze od kultury technicznej użytkownika a z tym, wg moich obserwacji, nie jest najlepiej. Sprzęt wyczuwa tych bardziej niedbałych i czasem im się "odwdzięcza" ;-) ;-) ;-). Na szczęście nie jest to reguła.

 

Po prostu nie trafiłeś na młodego naiwnego leszcza któremu możesz wmówić że wszystko gra tak samo i wystarczy byle tani rupieć żeby piać z zachwytu. Nie wszyscy dają się nabrać na Twoje testy.

Tak wiem, zauważyłem że nie wszyscy.

Ja "leszczy", jak to poetycko Kolega określił, na tym forum nie szukam bo po co miałbym to robić ? Wskazuję tylko metody, które bronią przed zostaniem "leszczem". Czyżby Koledze to przeszkadzało ?

Testy z wyrównanym poziomem testowanych urządzeń nie zostały wynalezione przeze mnie tylko opracowane dużo wcześniej niż ja na to wpadłem na zasadzie logicznych działań. Przypisywanie mi ich opracowania jest nadużyciem, ale się nie gniewam. Lubię być po stronie rzetelności.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ale o co chodzi w tej dyskusji między Lechem, a Baldem? Może mi ktoś wyjaśnić?

Z tego co przeczytałem - Kolega Lech proponuje zrobić odpowiednie testy porównawcze

między urządzeniami, według określonych, przemyślanych reguł, które mają na celu

wyłonienie lepszego.

Natomiast Kolega Bald tkwi nieustannie w opozycji (jak zawsze zresztą). Nie bardzo rozumiem dlaczego.

To w jaki sposób można sprawdzić brzmienie sprzętu jak nie poprzez właśnie testy odsłuchowe?

Na podstawie czego? Przecież nie recenzji w periodykach audio, czy opinii innych, np. Balda,

bo każdy ma inny słuch i inne preferencje.

 

Sprzęt wyczuwa tych bardziej niedbałych i czasem im się "odwdzięcza"

 

Coś w tym jest. Mnie się jeszcze nigdy nic nie popsuło. ;-)

Lech36 czy w każdym wpisie musisz pisać o testach? Nie umiesz inaczej?

 

Muszę przyznać rację justasowi32 co czynię szalenie rzadko.

 

 

 

 

soundchaser skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem to wyjaśnię. Kolega Lech36 sądzi że jedynym wyznacznikiem jakości urządzeń są chwalone przez niego w każdym poście testy z wyrównaniem poziomów głośności. Dla mnie liczy się brzmienie urządzenia w konkretnej konfiguracji czyli otoczeniu którego urządzenie jest częścią składową. Ponieważ na pewnym poziomie urządzenia potrafią się między sobą radykalnie różnić brzmieniem (nie mówiąc o brzmieniu całej konfiguracji) wyrównanie poziomów nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem jakości. Metoda chwalona przez Lecha36 ma służyć przede wszystkim uzasadnieniu że większość poprawnie zbudowanych urządzeń brzmi niemal identycznie a różnice wynikają z zastosowania różnych kolumn. Według mnie w wysokiej klasy konfiguracji ważny jest każdy nawet najmniejszy element toru. Lech36 słusznie skonstatował że nie dojdziemy do porozumienia jednak mimo to w każdym swoim poście nadal pisze o testach z wyrównaniem poziomu jako jedynej miarodajnej metodzie porównań.

Coś w tym jest. Mnie się jeszcze nigdy nic nie popsuło. ;-)

Mnie się popsuło, ale zawsze po wielu latach użytkowania i to tylko jedno urządzenie. To oczywiście nie jest reguła tylko fart, ale jednak z drugiej strony to sprzęt wyczuwa że ktoś go szanuje ;-).

Lech36 cy w ka zdym wpisie musisz pisać o testach? Nie umiesz inaczej?

Bo porównanie na zasadach opisanych wcześniej można już nazwać "testem". Audiofile testem nazywają często porównania robione bez zasad a to tylko zabawa nie dająca obiektywnych wyników.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.