Skocz do zawartości
IGNORED

Wybitne, najlepsze i najciekawsze wydania płytowe na winylach


SVART

Rekomendowane odpowiedzi

To kilka z takich co ja lubię i uważam za dobrze zrobione

Accept - Restless And Wild 1982 Metronome Music (Brain) 0060.513

Loudness - Thunder In The East 1985 Nippon Columbia AF- 7337

John Lee Hooker - The Healer 1989 Silvertone Reccords ORE LP508

Swing up!!Blue Coats Plays Billy Strayhorn Thoshio Mori & Blue Coats 1976 Nippon Columbia(Denon Jazz PCM) YX-7507-ND

Jeszcze pewnie coś dorzucę,tak na raz to nie chcę mi się pisać tyle.

a co sądzicie o Turbo - Dorosłe Dzieci 1982 Polton LPP 004 ??? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

<iframe src='http://gunclub.ea.com/pl/profile/12192e93-377a-4251-95e2-3177f9f381d4/embed' height='410' width='468' scrolling='no' ></iframe>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co sądzicie o Turbo - Dorosłe Dzieci 1982

 

Generalnie lubię tę płytę, realizacja i wydanie też na b.d. poziomie. Wg mnie przyjemne i przystępne dla ucha, brak wyostrzeń etc.

 

wiadomo, że chodzi o muzykę, chyba, że ktoś słucha sprzętu, a nie płyt

 

Po to jest ten temat, dla płyt i zawartej na nich muzyce. Ona jest celem :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Generalnie lubię tę płytę, realizacja i wydanie też na b.d. poziomie. Wg mnie przyjemne i przystępne dla ucha, brak wyostrzeń etc.

Też tak myślę,że jak na polskie warunki,to gra całkiem nieźle ta plyta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

<iframe src='http://gunclub.ea.com/pl/profile/12192e93-377a-4251-95e2-3177f9f381d4/embed' height='410' width='468' scrolling='no' ></iframe>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą razą coś z nowości :)

 

Wbrew opiniom wielu sceptyków i malkontentów, nowe winyle potrafią zagrać zaskakująco dobrze (co na niestety nie jest regułą). Zarzuciłem dziś na talerz (po raz kolejny) w celu potwierdzenie płytę Villagers - {Awayland} 2013 [Domino ‎– WIGLP294, EU]. Gra naprawdę klawo. Do tego winyl ma 180g wagi, ale jest tak ciężki, że nie wykluczam, iż waży z 200g. Prosta jak drut, ładna, czysta płyta. Muzyka mi się też podoba. Na początek polecam "Nothing arrived", do którego nagrano zabawny klip. A już miałem zrezygnować z jej zakupu. Zresztą, z Domino mam same dobre póki co wspomnienia - płyty są rozsądnie wycenione, ładnie wydane, dobrze grają, a jako bonus są kody do ściągnięcia empe*%ujek, aby posłuchać np. w aucie :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

R-4201059-1358454720-7179.jpeg

 

Przy okazji! Wesołego Alleluja! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Ostatnio powaliło mnie, również pod względem muzycznym, niemieckie wydanie „The Golden Monk” MPS/BASF ‎(PRST 7363) z ‘65

W szczególności perkusja. Talerze brzmią krystalicznie czysto, dęciaki tulą słodyczą, mięsisty bas, dużo powietrza, słychać że muzycy siedzą w jednym pokoju i grają na setkę, wszystko na swoim miejscu, duża scena.

Miód, a muzycznie to jedna z moich najlepszych płyt jazzowych w ogóle. top 5.

Kawał dobrej roboty odwalili tutaj Niemcy, ciekaw jestem jak brzmi oryginalne wydanie.

 

Tak mnie fascynuje strona A, zwłaszcza Smoke Gets In Your Eyes oraz Hackensack, że jeszcze nie doszedłem do strony B a płytę mam już od ok. 3 miesięcy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-43720-0-85090400-1398260050_thumb.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominic, brzmi bardzo zachęcająco.

 

Do mnie leci trochę ciekawych płyt z zakresu jazzu, głównie Japończki. Nie omieszkam czegoś tutaj wrzucić i podzielić się wrażeniami, bo już część z nich jawi mi się wybitnie przynajmniej pod kątem muzycznym. W sumie klasyka dla wielu, ale dla mnie poznawanie wielu nowych (starych) pozycji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mogę tylko polecić, gdy wpadnie komuś w ręce w rozsądnej cenie, warto zabrać ze sobą.

 

Odnośnie Japończyków to na początku nie za bardzo mi podchodziły. Trochę za sterylne mi się wydawały, i gdzieś w podświadomości siedziała myśl, że to nie jest to co odbyło się w studio. Że to wydanie nie oddaje zamierzonego przez artystę efektu końcowego, ale potem posłuchałem te płyty ponownie na nowym, trochę lepiej brzmiącym torze i się spodobało  Teraz już mam luz, i jeśli oryginalne wydanie kosztuje setki złotych to śmiało sięgam po japońską reedycję za połowę ceny.

Np. dziś listonosz wręczył mi Japończyka Thelonious Monk Orchestra At Town Hall. Polowałem na oryginał (stereo) z pół roku, aż od ręki kupiłem japońską reedycję, przecież najważniejsze jest sama muzyka, i czas zamknąć wątek Monka i ruszyć dalej, a tej płyty m.in. mi jeszcze brakuje.

 

Jeśli bogowie pozwolą i wygram za dnia pewną aukcję, to pochwalę się czymś z całkowicie innej bajki, a coś mi podpowiada że metal na 45 rpm to dobrze wydane pieniądze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale potem posłuchałem te płyty ponownie na nowym, trochę lepiej brzmiącym torze i się spodobało

 

Mam dokladnie to samo. Japońskie wydania, prawie wszystkie, wymiatają..., szczególnie, przy graniu z przyzwoitego toru. Z kompaktami z JAP już jest różniej.

 

Z tym 45rpm zrobię Ci może konkurencję :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarła to mnie dziś taka oto piękna płyta: Herb Alpert's Tijuana Brass Whipped cream & other delights LP 1965 A&M Records ‎[sP 4110]

 

Egzemplarz jeszcze w folii ochronnej, nigdy nie był otwierany i ma tylko delikatne otarcie na grzbiecie. Nie ukrywam, że mam duże oczekiwania co do jej odsłuchu, a jeśli się spełnią, to napiszę coś więcej :) Okładka też smaczna :)

 

R-578954-1220133001.jpeg

 

+ moja kopia w szrinku :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłuchałem Herb Alpert's Tijuana Brass - Whipped cream & other delights LP 1965 A&M Records ‎[sP 4110]. Gra bardzo fajnie, ale szału wielkiego nie ma. Spodziewałem się urwania 4 liter, lecz się nie udało. Niemniej, w skali 1-10 daję spokojnie 8. Muzycznie jest świetnie. Najbardziej znany z utworów to otwierający "A taste of honey" - miód na uszy :)

 

W międzyczasie odpakowałem jeszcze kilka innych płyt, a dziś przyszedł kolejny set, głównie Japończyków. Jeden z nich zrobil na mnie duże wrażenie, zaskoczył mnie bardzo (reszta "nowych/starych" płyt to klasyka jazzu, więc sobie daruję ich opisy, bo każdy zna, a wolę się skupić na pozycjach mniej znanych, przynajmniej mi: Coltrane'y, Davis'y, Evans'y, Brubeck'i itp.), a mowa o tym za chwilę... :)

 

_________________________________+_+_+_______________________________

 

Chodzi o płytę:

 

Pete La Roca (& Joe Henderson, Steve Kuhn and Steve Swallow) - Basra LP 1965/1984 Toshiba EMI [bNJ 71019] / BLUE NOTE ST [84205] Japan

 

Jestem zachwycony przestrzenią, klarownością i dynamiką. Palce lizać, a muzycznie jest perfekcyjnie. Nic, tylko słuchać raz za razem. Ciekawy jestem jak wymiata wcześniejsze wydanie japońskie, a szczególnie pierwsze wydanie US, ale to ostatnie w idealnym stanie kosztuje pewnie ok. 1,5-2k PLN. Po zapoznaniu się jednak z tą płytą, będę poważnie chyba rozważał zakup tego tłoczenia.

 

R-1199356-1328214283.jpeg

R-1199356-1328214294.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.