Lampizator DSD DAC

[sparton]

Panowie może by tak skończyć ze Stasiop , Moderacja itp, itd. na tym wątku ?

Proponuję wrócić do tematu a mam kilka pytań do Mariusza i innych którzy słuchali 7 czy GG.

Jaki jest wpływ użycia lamp DHT na popularność Lampiego ?

Czy kto próbował tu lamp NOS ? Jak działa przełącznik prądu żarzenia ? Podobno jest z tyłu.

Jakie lampy prostownicze ?

Wiem ze odpowiedzi nie będzie za dużo gdyż to z tego co mi wiadomo drugi DAC komercyjny używający DHT.

Pierwszy to Wavelength Audio Cardinal na 71A. Może ktoś słuchał tego DACa ?

[marslo]

Moje doswiadczenia z DHT w b7 ograniczaja sie do 300b i tych ktore mam tj psvane 101d WE repliki. Lukasz wyslal mi chinskie 300g mesh z ciemnymi bankami, ale za duzo mi bylo slodzyczy , a za malo rozdzielczosci. Do symfoniki te psvane sa swietne.

Jesli idzie o prostownicze, to probowalem kilku, ale najbardziej podchodzi zarekomendowana przez jt 211 RCA 5u4 gy w specyfikacji JAN.

Ta , ktora mam jest z 59 roku, dokupilem jeszcze podobne z 53 , ale nie probowalem .

Poprzednie prostownicze jakich sluchalem to byl montowany przez Lukasza Cetron w specyfikacji Jan i mullard gz 34.

Z kolei w lampim dsd dac mialem rosyjska prostawnicza ( nie pomne modelu, podawalem na poczatku watku) i sterujacego mullarda.

To byl sprzet jeszcze z okresu lutowania punktowego, mimo, ze mial obsmiewana deske, gral znakomiecie.

Jasne, ze na dluzsza mete ten standard wykonania byl nie do utrzymania i teraz mamy wszystko na plytkach drukowanych, ale ide o zaklad, ze przy montazu punktowym dzwiek moglby byc jeszcze lepszy.

ZTCW jedyna osoba , ktora na dluzej miala kontakt z GG jest Elb, moze nam cos napisze.

Ja sie ciagle waham, czy mam miec dwa daki czy jeden i czy tym jednym ma byc GG czy Metronome C8+. Zeby to ocoenic musze posluchac kiedys GG u siebie. Jesli idzie o lampy , jakie mozna stosowac w b7 to pisalismy o tym w watku o lampim b7 na naszym forum, jest tez wiele forow mieczynarodowych, gdzie uzytkownicy wymieniaja sie doswiadczdniami w zakresie lamp NOS.

Nie mam teraz dostepu do mojego sprzetu, ale w kwestii przelacznika to jest na tylnej sciance , jest to dwupozycyjny hebelek przelaczajacy parametry pradu zarzenia. Na stronie lampiego LF uaktulania info o mozliwych lampach do zastosowania.

[sly30]

Wygląda na to, że w PCM to GG jest słaby, a PCM to ponad 90% dostępnej muzyki. Czyli jeśli GG to tylko jako drugi DAC w systemie. No chyba że ktoś ma do grania mocny komputer zmieniający w locie PCM do DSD. Ale znów wtedy Aurender nie ma sensu. Tak źle i tak nie dobrze.

[Gość]

Jaka jest różnica między konwersją DSD do PCM i w odwrotnym kierunku...?

[Axolotl]

Nie miałem u siebie GG więc na jego temat sie nie wypowiem.

Miałem natomiast przez dłuższy czas BIG7 na max. wypasie i jeżeli chodzi o PCM to niestety w porównaniu do Metronome C8 wypadł po prostu słabiej - nie była jakaś przepaść ale wyraźniej C8 był lepszy praktycznie we wszystkich aspektach dźwiękowych.

Natomiast porównując C8 do C8+ to już zdecydowanie ta różnica pomiędzy BIG7 a C8+ jest wyraźna na korzyść Metronome ale cenowo to chyba również duża różnica ( tym razem na korzyść Lampizatora) więc wszystko zależy jakie mamy priorytety ;)

[marslo]

Zgadzam sie z kolegami focalowcami co do tego, ze pcm w b7 to nie jest mistrzostwo swiata. Sly ma racje, ze dostepnosc dsd jest niewielka , ale za to jakosc wielu nagran wysmienita, szczegolnie w klasyce. Na native dsd jest prawie 600 plyt i liczba szybko rosnie.

Nawet dla 50 wspaniale nagranych plyt warto zainwestowac w b7 , tak jak Jarek pisze, cena dla polskich klientow jest b. atrakcyjna.

Moim zdaniem jakosc grania dsd z lampiego przewyzsza c8+, ktorego rowniez sluchalem w domu.

Za to do pcm wybralbym francuski konwerter, ktory mi sie ogolnie bardo podobal.

W moim przypadku jednak Audioaero do pcm i b7 do dsd daja mi pelna satysfakcje.

Co do transkodowania pcm do dsd to mozna to zrobic rowniez offline , cena pamieci masowych jest juz bardzo niska, jedynie potrzeba duzo czasu. Mnie to nie ciagnie, jakos wole sluchac w takim formacie, w jakim nagranie zostalo zarejestrowane.

Tak czy inaczej, kazdy kto lubi klasyke powinien posluchac u siebie dsd dac , b7 czy GG, jestem przekonany, ze jakosc dzwieku pozytywnie go zaskoczy. Jedynie audiofile ktorzy nie lubia dzwieku nieco eufonicznego, preferujacy precyzje, rozdzielczosc i dzwiek bardziej"neutralny" moga wybrac inne sprzety jak np Vivaldi dac. To nie znaczy , ze b7 nie jest w dsd precyzyjny czy rozdzilczy, jednak jest to okraszone lampowa barwa, ktora nie wszystkim musi odpowiadac.

Trzeba jednak pamietac, ze rowniez C8+ ma obwod lampowy, ktory mozna hebelkiem przelaczyc, podobnie moje audioaero ma wyjsciowy stopien lampowy.

[sly30]

Nie miałem u siebie GG więc na jego temat sie nie wypowiem.

Miałem natomiast przez dłuższy czas BIG7 na max. wypasie i jeżeli chodzi o PCM to niestety w porównaniu do Metronome C8 wypadł po prostu słabiej - nie była jakaś przepaść ale wyraźniej C8 był lepszy praktycznie we wszystkich aspektach dźwiękowych.

Natomiast porównując C8 do C8+ to już zdecydowanie ta różnica pomiędzy BIG7 a C8+ jest wyraźna na korzyść Metronome ale cenowo to chyba również duża różnica ( tym razem na korzyść Lampizatora) więc wszystko zależy jakie mamy priorytety ;)

 

Cenowo po rabatach wychodzi na to samo.

[marslo]

Albo masz takie super rabaty u dealera metronome, albo sie slabo targowales o GG:)

[sly30]

Wersja zbalansowana GG jest droższa.

[pastwa]

Sly ma racje, ze dostepnosc dsd jest niewielka , ale za to jakosc wielu nagran wysmienita, szczegolnie w klasyce. Na native dsd jest prawie 600 plyt i liczba szybko rosnie.

Nawet dla 50 wspaniale nagranych plyt warto zainwestowac w b7 , tak jak Jarek pisze, cena dla polskich klientow jest b. atrakcyjna.

 

Masz bardzo niewybredne podejscie do tych wydan DSD (mowimy o klasycznej), ja po dlugich przeszukiwaniach (dostaje co jakis czas maila z aktualnosciami) wybralem jak dotad moze z 5-10 plyt (na 600) i to bez specjalnego przekonania ;') Te nagrania ktore mnie interesuja natomiast, sa juz w zasadzie zrealizowane od bardzo dawna i dostepne glownie w formacie PCM, ale je akurat posiadam.

[marslo]

Poza tym , ze kolega najpierw skrytykowal moj gust- jak rozumiem slaby, to sie z kolega zgadzam.

Tez mam tak, ze czesto nagrania , ktore mam juz w pcm dostepne sa rowniez w dsd, kupuje je nieraz dla porownan. Natomiast te , ktore sa najlepsze dzwiekowo to nagrania Fone i channel classics, niektore sa wybitne , jak chocby Mahler pod Fisherem.

[pastwa]

Nie chodzilo mi o Twoj gust tylko o posiadana juz plytoteke. Ja nie potrafie sie tak latwo przekonac do zakupu i sluchania super realizacji, jesli mam duzo ciekawsze interpretacyjnie (ale tez wcale nie jakies 'kulawe technicznie') wykonania danych dziel (a te akurat wyszlo, ze sa w 99% w PCM). Zapewne, gdybym ich nie posiadal i nawet nie eksplorowal tematu, to punkt odniesienia mialbym inny, mniej wybredny. Mowiac krotko, musialbym zapomniec o posiadanej kolekcji i nabywac tes DSD wylacznie po to aby uzasadnic u siebie potrzebe DACa grajacego wybitnie ten format, no nie moja filozofia sluchania i podejscia do muzyki.

[marslo]

Z tego wynika, ze kolega nie slyszy przewagi realizacji dsd nad pcm, stad brak checi kupowania posiadanych juz tytulow jak rozumiem.

Dla mnie klasyka w natywnym dsd z lampiego to jest nowa jakosc, co juz kilkakrotnie podkreslalem. Pytanie na ile to kwestia osobistych preferencji a na ile wplyw naszych torow odsluchowych. Niestety, bez wzajemnego porownania nie da sie tego rozstrzygnac moim zdaniem.

[pastwa]

Nie calkiem sie rozumiemy. Ja chcialem na wstepie zaznaczyc, ze nie widze dostepnych wersji (dokladnie tych samych nagran) DSD dla posiadanych juz tytulow (w PCM), wiec nie bardzo mam jak je wymienic. Przy czym, przeskakujac do obrazu, wole tresciwy film 2D formatu, niz nowoczesnie zrobiony film 3D, nawet jesli ten ostatni bije go na glowe sugestywnoscia przestrzenna. Ty widze bardziej nastawiasz sie na konsumcje efektow, to Cie w oczywisty sposob nakreca, dla mnie one maja znaczenie rowniez (potrafie je docenic), ale nie stanowia bazy pod budowe systemu grajacego, sa niejako wartoscia dodana, a nie celem samym w sobie.

[Axolotl]

Trzeba jednak pamietac, ze rowniez C8+ ma obwod lampowy, ktory mozna hebelkiem przelaczyc, podobnie moje audioaero ma wyjsciowy stopien lampowy.

Mój drogi sąsiedzie ja słucham tylko i wyłącznie na wyjściu lampowym.

Jak to mówią "bez gwiazdy (lampy) nie ma jazdy" ;)

[ABs]

Jak to mówią "bez gwiazdy (lampy) nie ma jazdy" ;)

 

dokładnie tak - ale hiend to jest lampa w końcówce w SE i wysokoefektywne kolumny >100dB z dużym minimum 15 cali papierowym basem.

 

Miałem w swoim systemie 2+8+6=16 małych i 12 dużej mocy - w sumie 28 lamp w różnych miejscach - trudny temat do okiełznania, ale dało radę.

Teraz nie mam żadnej lampy - także zmartwienia pozostawiam hiendowcą ;-)

[sly30]

To ja też nie mam high endu. Całe szczęście.... :-)

[baltazar1101]

Nie calkiem sie rozumiemy. Ja chcialem na wstepie zaznaczyc, ze nie widze dostepnych wersji (dokladnie tych samych nagran) DSD dla posiadanych juz tytulow (w PCM), wiec nie bardzo mam jak je wymienic. Przy czym, przeskakujac do obrazu, wole tresciwy film 2D formatu, niz nowoczesnie zrobiony film 3D, nawet jesli ten ostatni bije go na glowe sugestywnoscia przestrzenna. Ty widze bardziej nastawiasz sie na konsumcje efektow, to Cie w oczywisty sposob nakreca, dla mnie one maja znaczenie rowniez (potrafie je docenic), ale nie stanowia bazy pod budowe systemu grajacego, sa niejako wartoscia dodana, a nie celem samym w sobie.

 

Właśnie w tym jest zasadniczy problem. Repertuar. Dotyczy to wszystkich gęstych formatów. Z dostępnością interesujących nagrań jest źle.

 

Stawia to pod dużym znakiem zapytania sensowność całej tej zabawy. Pamiętam jak kupiłem sobie pierwszy odtwarzacz CD, problem był ten sam. Przez jakiś czas miałem ładne pudełko i pięć płytek. A było to w roku 1986, a może 1987 ;)

[marslo]

Nie calkiem sie rozumiemy. Ja chcialem na wstepie zaznaczyc, ze nie widze dostepnych wersji (dokladnie tych samych nagran) DSD dla posiadanych juz tytulow (w PCM), wiec nie bardzo mam jak je wymienic. Przy czym, przeskakujac do obrazu, wole tresciwy film 2D formatu, niz nowoczesnie zrobiony film 3D, nawet jesli ten ostatni bije go na glowe sugestywnoscia przestrzenna. Ty widze bardziej nastawiasz sie na konsumcje efektow, to Cie w oczywisty sposob nakreca, dla mnie one maja znaczenie rowniez (potrafie je docenic), ale nie stanowia bazy pod budowe systemu grajacego, sa niejako wartoscia dodana, a nie celem samym w sobie.

To nie jest tak, nie nastawiam sie jak kolega to ujal" na konsumpcje efektow" tylko jestem otwarty na nowosci i nowa jakosc jaka one - nieraz, nie zawsze- wnosza. Jak kolega spojrzy na opis mojego sprzetu to zauwazy, ze slucham zarowno winyli jak i plikow - zarowno pcm jak i dsd w roznych gestosciach- a takze plyt cd i sacd, choc rzadko.Mysle ,ze tak szerokie spektrum pozwala lepiej ocenic zalety i wady poszczegolnych nosnikow i formatow.

Skad u kolegi taka maniera do zawierania ocen o rozmowcy w kazdym z postow?

[pastwa]

Skad u kolegi taka maniera do zawierania ocen o rozmowcy w kazdym z postow?

 

To chyba nie moja maniera tylko Twoje przewrazliwienie, juz delikatniej nie potrafie wytlumaczyc, ze zwyczajnie nie znajduje dla siebie wystarczajacego materialu do odsluchow w obecnym obszarze DSD, nawet pomimo ciekawosci rzeczy nowych, tak jak i TY ;'))

[marslo]

Ok, rozumiem, jak to mowia Angole: fair enough.

[skrzypek]

wole tresciwy film 2D formatu, niz nowoczesnie zrobiony film 3D, nawet jesli ten ostatni bije go na glowe sugestywnoscia przestrzenna

Czy to porównanie formatow innego przedstawienia obrazu wideo na serio można odniesc do audio? Nie wydaje się, że to da się tak latwo porównać. W audio przesiadka na dsd jest skokiem w inny format, ale to nie jest aż taka rewolucja jak przywolywane 3D i może faktycznie przy konwersji pcm do dsd możemy mieć zysk w postaci lepszego rozwiązania odtwarzania w formacie dsd technicznie i muzycznie doskonalszego, na to liczę. Jeśli tak jest faktycznie to warto może się tym zainteresować i zrobić jakieś miarodajne testy?

[Gość NEWNEW]

Mariusz ma rację pisząc o tym, że DSD stanowi nową jakość w stosunku do PCM odtwarzanego z serwerów. Zadałem sobie w ostatnim okresie trochę trudu żeby posłuchać różnych konfiguracji grania plikowego i faktycznie DSD daje dźwięk przyjemniejszy, bardziej okrągły. Przy czym dalej jest to dla mnie niejako wybór mniejszego zła.

[skrzypek]

Od jakiegoś czasu dysponuję nowszymi urządzeniami, tor audio dojrzewa i mam możliwość odsłuchu dsd, jednak zaprzestałem gonitwy na ten moment i kwestię komputera odlozylem na pozniej, nie bardzo wiem w jaką strone tutaj zmierzac i czy warto, dotychczasowe porownania wypadly u mnie na niekorzysc dsd. Temat jest mocno zlozony.

[jar1]

dźwięk przyjemniejszy, bardziej okrągły

Dla mnie to antyreklama :)

[neomammut]

Jarek, lepiej, jak piszą, że to czysty analog :)

[Gość NEWNEW]

Dla mnie to antyreklama :)

 

W przypadku plików niekoniecznie. PCM bardziej niż DSD przypomina zgrzytanie zębami;-)

[jar1]

PCM bardziej niż DSD przypomina zgrzytanie zębami;-)

 

A u mnie PCM nie przypomina. :)

[Gość NEWNEW]

A u mnie PCM nie przypomina. :)

 

Mój PCM też nie, ale ja gram z CD;-)

[sparton]

To ja też nie mam high endu. Całe szczęście.... :-)

Oj tam, oj tam Ty masz 3 lampy i ja tylko 2 czyli u mnie bardziej hiendowo :)

Tylko że są tu tacy co mają tylko jedną na kanał :(