Skocz do zawartości
IGNORED

pioneer Pd-91


cezar504

Rekomendowane odpowiedzi

Co tak nagle wszyscy obrońcy dmuchanych cen rupieci zamilkli?

 

A są tacy?

 

 

Ktoś kto celowo nazywa top modelem pompowane dziadostwo i wszelkiego rodzaju rupiecie jest handlarzem, w dupie był i gówno widział albo nie ma pojęcia o czym pisze. Albo jedno i drugie. Świadoma osoba nigdy nie będzie "obrońcą" rupieci.

 

Większość firm produkuje zarówno nadmuchane, puste w środku klocki, udające poważny sprzęt, który po zdjęciu górnej obudowy może służyć np. do hodowania chomików, jaki i solidnie zbudowane maszyny, w których praktycznie nie ma już nic do poprawienia. Pioneer nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.

A są tacy?

A nie ma?

Dopiero co czytałem, że ponad 20-letnie gruchoty są warte dzisiaj tyle samo ile kosztowały w dniu zakupu, bo tak piszą na forach :)

Na jakich forach piszą nie wiem do dziś. Bo chyba nie na tym, gdzie handlarz jelenia naganiaczem pogania i nawet złapany za rękę

będzie się w żywe oczy zapierał, że to nie jego ręka, a kiedy argumentów zabraknie, to będzie sądami groził i moderacją straszył.

Rączka rączkę myje i dymają frajerów na dwa kije, a cała reszta tylko siedzi i bezczynnie się przygląda jak ceny rosną z dnia na dzień.

 

Większość firm produkuje zarówno nadmuchane, puste w środku klocki, udające poważny sprzęt, który po zdjęciu górnej obudowy może służyć np. do hodowania chomików, jaki i solidnie zbudowane maszyny, w których praktycznie nie ma już nic do poprawienia.

Oczywiście że tak i nikt z tym faktem nie dyskutuje.

Dyskusja dotyczy niczym nieuzasadnionego wzrostu cen w ciągu kilku lat na sprzęty, które od zawsze było dobre

i wszyscy od zawsze o tym wiedzieli, tylko że ich ceny też od zawsze były dwu-trzy krotnie niższe od obecnych.

Teraz wszyscy udają ciężko zdziwionych, że pierwsze słyszą o forumowych podbijaczach i fajansiarzach,

którzy wykorzystają każdego i każdą okazję, żeby zarobić trochę grosza na odsprzedaży tego czy owego

posługując się przy tym praktykami poniżej wszelkiej krytyki i bezczelnie rżnący głupa nawet przyłapani na gorącym uczynku.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Pompowanie cen ma na celu złapanie jelenia. Dotyczy to zarówno starych i nowszych klocków jak i sprzętu zupełnie nowego.

Powtórzę - człek świadomy i obeznany nie kupi grata za chorą cenę. Nikt nikomu nie przystawia pukawki do łba i nie krzyczy Kup teraz!

 

Taka "oferta" skierowana jest do konkretnej grupy osób:

 

- kompletnie niewiedzących grze Rzym a gdzie Krym;

- kolekcjonerów, zbieraczy-pasjonatów, dla których szczęściem jest mieć właśnie taki model

- userów np. tego forum lub forum o podobnej tematyce

 

Ponadto nawet patrząc na to podwórko, nie jest tak źle. Na tym forum zarejestrowało się ponad 50 tys użytkowników. Małe miasto co nie? W dziale ogłoszenia, w zakładce sprzedam jest raptem 229 ogłoszeń, a w zakładce kupię 24. To tyle co nic, ledwo promil.

 

Można by robić z tego aferę gdyby nagle na aukcjach pojawiły się te same klocki z ceną x3 w ilości 30 sztuk, ale zazwyczaj są to pojedyncze przypadki. Najwyżej powisi na aukcji z pół roku i finito.

 

PS. Jeśli są na tym świecie ludzie użytkujący internet, którzy nie słyszeli o forumowych wzmacniaczach produktu, to najzwyklej współczuję. Niewiedza i nauka kosztuje.

W dziale ogłoszenia, w zakładce sprzedam jest raptem 229 ogłoszeń, a w zakładce kupię 24. To tyle co nic, ledwo promil.

Mówimy o ostatnich dziesięciu latach, a nie o dniu dzisiejszym. Mówimy o tonach sprzętu przewalonego prywatnie i przez Allegro,

a nie o dziale ogłoszeń, do którego może pięć osób w ogóle zajrzało. Mówimy o cenach sprzed kilku lat i o cenach dzisiejszych.

Mówimy o przekrętach, których jedynym celem pisania na tym forum jest reklamowanie i pchanie rzęchów z zyskiem. Całymi latami.

A Ty mi mówisz, że nie ma o co robić afery, bo w dziale ogłoszenia... No to nie wiem już co mam napisać po prostu.

Zwyczajnie ręce mi opadają, bo czego bym tutaj nie napisał, ile przykładów bym nie podał, ilu handlarzy nie wskazał,

to zawsze będzie to samo, że przesadzam, bo to o czym mówię, to są jakieś wyjątki, promile, pojedyncze przypadki i nieistotne duperele.

 

Jeśli są na tym świecie ludzie użytkujący internet, którzy nie słyszeli o forumowych wzmacniaczach produktu, to najzwyklej współczuję. Niewiedza i nauka kosztuje.

A gdzie mieli słyszeć? Od kogo?

Największy zachwalacz PD-75 na tym forum, to stary przekręt pod trzema nickami od lat reklamujący swoje rupiecie przed sprzedażą.

Dwie strony wcześniej sam w to nie wierzyłeś. Teraz masz czarno na białym. I co? I nic,bo według Ciebie to tylko pojedynczy przypadek.

Za tydzień o tym wątku nikt nie będzie pamiętał, to skąd ludzie mają wiedzieć kto tu jest kto i jak ich ładują forumowe cwaniaki?

To chyba tylko Tobie i może paru innym kolegom jeszcze się wydaje, że w aktualnych cenach PD-75 nie ma nic podejrzanego,

podobnie jak w cenach starych Sony czy Sansui, zwłaszcza tych wysokich modeli, na których jest największa przebitka.

Naprawdę w to wierzysz czy tak się tylko przekomarzasz?

Możemy przeprowadzić szybki sprawdzian, a zaraz się okaże, że całe Allegro, to jest jeden wielki "pojedynczy przypadek" :)

No tak, ale nikt nikomu pistoletu do łba nie przystawia. Masz rację, nie przystawia, ale jeśli już jesteś zdecydowany na zakup,

bo się oczytałeś mądrości na jakimś forum, to gdzie pójdziesz kupić? Nie masz wyjścia i dasz tyle ile wołają, a wołają wszędzie tyle samo.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie będę stawał w obronie klonów. Sami sobie zasłużyli i nic mi do tego.

Nie będę stawał w obronie starych rupieci z ceną dla jelenia, ale porządne klocki cenię i umiem odróżnić ziarno od plew.

 

Kolega parantulla dobitnie nakreślił temat i chwała mu za to.

 

Internetowy, szeptany marketing istnieje od lat i będzie istniał. Ludzie robią na tym kasę. Nic na to nie poradzimy. Jeśli sposobem na zarobek będzie pisanie postów, zachwalanie produktów dowolnej marki, zakładanie kilku kont itd - cóż z tym zrobić?

Poza tym,żyjemy w EU i istnieją też lokalne portale handlowe.O ile co do eBay kolega parantulla może mieć rację, to na lokalach sporo osób handluje tym co ma,i czego się chce pozbyć, i ceny bywają przyzwoite.Jeżeli faktycznie istnieje klika,to możemy z tym walczyć, informując innych o okazjach,podając linki,i pomagając odebrać sprzęt.

Mam takie pytanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W jaki sposób na cenę tej aukcji która w mojej opinii jest kilkukrotnie zawyżona wpłynęło to co pisze się na naszym forum?

 

Zwykle kupuje rzeczy nowe. Dlatego nie jestem zainteresowany. Pytam z ciekawości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W jaki sposób na cenę tej aukcji która w mojej opinii jest kilkukrotnie zawyżona wpłynęło to co pisze się na naszym forum?

No w jaki sposób, ciekawe...

Może na przykład w taki, że wystawia to Polak mieszkający w Stanach, który regularnie czyta, a być może i pisze na audiostereo.pl?

Takie to nieprawdopodobne, że trudno w to uwierzyć? Mało forumowiczów pisze ze Stanów, Anglii, Niemiec i skąd kto tylko chce?

 

To jest tylko jedna z możliwości.

Druga może być taka, że wystawia to Polak mieszkający w Polsce, który w Stanach nigdy nawet nie był.

Ty też możesz sobie wystawić co tylko chcesz, gdzie tylko chcesz i za ile tylko chcesz. Po co?

Ano właśnie po to, że jak parantulla się przyczepi do idiotycznej ceny za PD-75 na przykład na Allegro,

to szybciutko mu się podrzuci link do aukcji na ebayu i wtedy zamknie jadaczkę.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jeszcze inna możliwość, to wystawianie tego samego towaru na różnych portalach,

nawet jeśli fizycznie się go tyle nie posiada, tylko po to, żeby w opisie do aukcji na Allegro

umieścić linki do aukcji "na zachodnich portalach" gdzie taki sam sprzęt kosztuje tyle i tyle.

 

Już o tym pisałem kilka stron wcześniej, że wystawianie tego samego towaru w zawyżonych cenach "na zachodnich portalach"

to jest standardowa procedura przy sprzedaży na przykład używanych kabli, takich powiedzmy od dwóch koła wzwyż.

90% linków do aukcji "na zachodnich portalach" to jest lipa, a te 10% w normalnych cenach, to są z kolei "chińskie podróbki".

Wszystkie tańsze niż te sprzedawane przez naszych kolegów z forum, to są "chińskie podróbki" tylko oni mają prawdziwe i oryginalne,

dlatego kosztują średnio dwa razy więcej niż normalnie powinny kosztować. Temat rzeka, nie chce mi się tutaj o tym gadać.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Uważam, że nie ma o co kruszyć kopii. W rozgrywce biorą udział dwie strony.

Jak kogoś stać na wydanie trzech tysięcy na zdezelowany odtwarzacz to ma do tego prawo. Kto bogatemu zabroni?

I obowiązkiem sprzedającego jest mu taki zdezelowany sprzęt dostarczyć.

 

Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby kupować elektronikę nową. Po pierwsze dlatego, że ta bardzo szybko starzeje się w związku z wciąż szybkim rozwojem techniki cyfrowej, po drugie w związku ze zwykłym zużyciem.

Dopiero w przypadku nieznalezienia w założonym budżecie satysfakcjonującego rozwiązania można myśleć o rozejrzeniu się na rynku wtórnym, ale tylko pod warunkiem doskonałej znajomości rynku, sprzętu, i więcej niż podstawowej wiedzy z dziedziny elektroniki.

Jeśli ktoś postępuje inaczej to widocznie lubi hazard, co również nie jest zabronione.

 

Generalnie nie ma sensu pastwić się nad ludźmi którzy zwyczajnie i w granicach prawa próbują zarobić parę złotych. Jedyne co ewentualnie można zwracać uwagę kupujących na konieczność zachowania ostrożności w przy zakupie sprzętu używanego.

Uważasz, że mnożenie wirtualnych bytów na internetowych forach takich jak audiostereo.pl w celu zachwalania sprzętów, które sprzedajemy bądź będziemy sprzedawać,

stosując przy tym najróżniejsze techniki manipulacji oraz kłamiąc i zmyślając jest "zwyczajne" mieści się "w granicach prawa" i "nie ma sensu" się nad nimi "pastwić"?

No ja akurat uważam inaczej. Tym bardziej, że ci osobnicy uchodzą tutaj za autorytety w swoich dziedzinach i cynicznie wykorzystują swoją pozycję do dymania leszczy.

 

Swoją drogą ten "odnowiony" pioneer jest zakurzony jakby stał w mieszkaniu kloszarda.

W moim odnowionym Sony 100% sprawnym po przeglądzie i regulacjach znalazłem wysuszoną ćmę :)

 

A w AKAI tuningowanym przez forumowego miszcza znalazłem fabryczną farbę na śrubach.

Trzy miesiące wzmacniacz u siebie trzymał i przez ten czas nawet mu się nie chciało pokrywy odkręcić,

żeby chociaż pozory stworzyć, że coś zrobił za te sześć stów, które skasował. To są dopiero czarodzieje :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Uważasz, że mnożenie wirtualnych bytów na internetowych forach takich jak audiostereo.pl w celu zachwalania sprzętów, które sprzedajemy bądź będziemy sprzedawać,

stosując przy tym najróżniejsze techniki manipulacji oraz kłamiąc i zmyślając jest "zwyczajne" mieści się "w granicach prawa" i "nie ma sensu" się nad nimi "pastwić"?

No ja akurat uważam inaczej. Tym bardziej, że ci osobnicy uchodzą tutaj za autorytety w swoich dziedzinach i cynicznie wykorzystują swoją pozycję do dymania leszczy.

 

No ja akurat uważam, że traktowanie jako autorytet kogoś kto nie podpisuje się własnym nazwiskiem, jest grubą naiwnością.

Uważam też, że kupowanie dwudziesto i więcej letnich gratów w cenach nowych jest kolejną grubą naiwnością. Ale oprócz naiwności dochodzi tu jeszcze dziwny snobizm na posiadanie egzotycznej elektroniki która jakoby ma dostarczyć jakichś szczególnych wrażeń odsłuchowych, porównywalnych ze sprzętem z nie wiadomo jak wysokiej półki.

Kłamstwa i zmyślenia nie mieszczą się w granicach prawa, tyle że o ile w przypadku urządzenia nowego łatwo sprawdzić co jest prawdą, o tyle w przypadku starego rumpla jest to prawie niemożliwe.

tyle że o ile w przypadku urządzenia nowego łatwo sprawdzić co jest prawdą,

Z nowymi urzadzeniami też nie jest tak łatwo - ile osób daje się nabierać na kondycjonery puste w środku albo takie z magicznym piaskiem, albo takie zupełnie bez sensu zbudowane (shunyata). O kablach nie wspomnę ;-)

Jak kogoś stać na wydanie trzech tysięcy na zdezelowany odtwarzacz to ma do tego prawo.

 

Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby kupować elektronikę nową. Po pierwsze dlatego, że ta bardzo szybko starzeje się w związku z wciąż szybkim rozwojem techniki cyfrowej, po drugie w związku ze zwykłym zużyciem. Dopiero w przypadku nieznalezienia w założonym budżecie satysfakcjonującego rozwiązania można myśleć o rozejrzeniu się na rynku wtórnym, ale tylko pod warunkiem doskonałej znajomości rynku, sprzętu, i więcej niż podstawowej wiedzy z dziedziny elektroniki.

 

Nowy odtwarzacz CD do 3000 - w tym budżecie kupisz nie zdezelowany, ale nowy. Ryzyko żadne, gwarancja. Niestety jakość dźwięku także żadna - typowe pompowane zabawki puste w środku.

Chyba jedynie CA 651C trzyma jakoś poziom i coś w środku ma.

 

Może ktoś myśli inaczej, czyli kieruje się zdrowym rozsądkiem i uważa, że za 3 tys. kupi sprzęt cokolwiek warty, to nawet bez podstawowej znajomości z dziedziny elektroniki radzę bardzo szybko się obudzić...

Poniżej fotki - pierwsza gruchot PD75, obok Cambridge, a potem zabawki Onkyo, Teac, Atoll, Exposure

.

 

Małe kłopoty z fotkami, ale w końcu weszły

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-14987-0-58248200-1403000130_thumb.jpg

post-14987-0-56846200-1403000142_thumb.jpg

post-14987-0-63889300-1403000155_thumb.jpg

post-14987-0-96016800-1403000169_thumb.jpg

post-14987-0-68382200-1403000183_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowy odtwarzacz CD do 3000 - w tym budżecie kupisz nie zdezelowany, ale nowy. Ryzyko żadne, gwarancja. Niestety jakość dźwięku także żadna - typowe pompowane zabawki puste w środku.

Chyba jedynie CA 651C trzyma jakoś poziom i coś w środku ma.

 

Może ktoś myśli inaczej, czyli kieruje się zdrowym rozsądkiem i uważa, że za 3 tys. kupi sprzęt cokolwiek warty, to nawet bez podstawowej znajomości z dziedziny elektroniki radzę bardzo szybko się obudzić...

Poniżej fotki - pierwsza gruchot PD75, obok Cambridge, a potem zabawki Onkyo, Teac, Atoll, Exposure

 

W swoich wywodach nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy: rozwoju techniki cyfrowej. Skoro dzisiaj funkcję realizowaną przez układ kondensatorów można zrealizować za pomocą układu scalonego wielkości paznokcia, to układ faktycznie może wyglądać jak zabawka. Ale zakładając, że projekt został prawidłowo opracowany i zrealizowany zadziała nie gorzej niż ten napakowany kondensatorami staroć.

Z drugiej strony, mógłbyś równie dobrze zamieścić zdjęcie układu z początku lat 80-tych. Tam prawdopodobnie kondensatory, jak i inne podzespoły będą jeszcze większe ale czy z tego wynika, że działają lepiej? Chyba nie.

Ponadto czy po 20 lub więcej latach te wspaniałe kondensatory nadal zachowały 100% swoich właściwości? Na podstawie obrazka sprawdzić tego nie sposób.

W swoich wywodach nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy: rozwoju techniki cyfrowej. Skoro dzisiaj funkcję realizowaną przez układ kondensatorów można zrealizować za pomocą układu scalonego wielkości paznokcia, to układ faktycznie może wyglądać jak zabawka. Ale zakładając, że projekt został prawidłowo opracowany i zrealizowany zadziała nie gorzej niż ten napakowany kondensatorami staroć.

Z drugiej strony, mógłbyś równie dobrze zamieścić zdjęcie układu z początku lat 80-tych. Tam prawdopodobnie kondensatory, jak i inne podzespoły będą jeszcze większe ale czy z tego wynika, że działają lepiej? Chyba nie.

Ponadto czy po 20 lub więcej latach te wspaniałe kondensatory nadal zachowały 100% swoich właściwości? Na podstawie obrazka sprawdzić tego nie sposób.

 

Przypominam - wydajemy 3000 zł!

 

Na każdym znanym przetworniku można zbudować świetny odtwarzacz CD jak i katastrofalnie słaby. Sam scalak nie zagra - ważna jest aplikacja.

Gdyby tak było to odtwarzacze Bluray z najnowszymi chipami grały by lepiej od CD, a nie grają.

 

Piszesz o kondensatorach - na podstawie obrazka niczego się nie dowiesz, ale CD można posłuchać i już będzie dużo wiadomo. Jakoś nie zauważyłem żeby wspólczesne, wyższej klasy odtwarzacze miały niedobór kondensatorów, wręcz przeciwnie. Fotka wspominanego wcześniej Marantza S11

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowy odtwarzacz CD do 3000 - w tym budżecie kupisz nie zdezelowany, ale nowy.

Ale co to jest za porównanie używany vs. nowy i oba w tej samej cenie?

Porównujmy uczciwie, a więc bierzmy pod uwagę tylko sprzęt używany, który dzisiaj można kupić w cenie do 3.000zł

Powtórzę po raz chyba szósty - ja tego PD-75 nigdy nie miałem - podobnie jak jego wielbiciele nigdy nie mieli 99,99% światowej produkcji odtwarzaczy CD

mieszczących się w kategorii cenowej do 3.000zł za używaną sztukę, ale i tak wszyscy wiedzą, że do PD-75 nic nie ma startu (poza Krellem oczywiście)

Pytanie za 3.000zł brzmi: skąd oni wszyscy to wiedzą jak nie z lektury wpisów internetowych bajkopisarzy? Przecież tak naprawdę nikt nigdy tego nie sprawdził.

Sto razy pytałem z jakimi playerami w podobnej cenie i w kontrolowanych warunkach ten legendarny PD-75 był porównywany? Chętnie o tym poczytam.

Tylko nie "gdzieś tam byłem przypadkiem i coś tam kiedyś tam u kogoś tam słuchałem, więc wiem" a konkretnie w jakich warunkach było przeprowadzone porównanie

i czego z czym, bo jak z jakimś martketowym gówienkiem za tysiąc złotych, to nie chce mi się dalej gadać. Rozmawiajmy o sprzętach kosztujących 3.000zł w używkach.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja też nigdy nie pisałem, że miałem PD75. Napisałem, że można by go porównać do S11. W latach wejścia na rynek prezentowały (i prezentują nadal) wysoki poziom.

Wciąż wątpię żeby taka konfrontacja skończyła się miazgą.

 

Celowo zamieściłem takie fotki żeby uzmysłowić co dzisiaj można sobie kupić za 3 koła (galeria pustej tandety) a co za 13 koła (np. nowy Marantz).

 

Marketowych gówienek za 1 tyś w moich postach brak.

 

A używki za 3 koła - jest w czym przebierać. Można kupić młodszy sprzęt np. 15, 10 albo i 5 letni. Pytanie co jest lepsze.

Sto razy pytałem z jakimi playerami w podobnej cenie i w kontrolowanych warunkach ten legendarny PD-75 był porównywany?

Dodaj jeszcze w jaki sposób był porównywany ? Po audiofilsku, czy rzetelnie technicznie i w czasie rzeczywistym ? Tylko rzetelne techniczne porównanie daje obraz różnic pomiędzy sprzętami. Inne to tylko marketingowe bajdurzenie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Może ktoś myśli inaczej, czyli kieruje się zdrowym rozsądkiem i uważa, że za 3 tys. kupi sprzęt cokolwiek warty, to nawet bez podstawowej znajomości z dziedziny elektroniki radzę bardzo szybko się obudzić...

Poniżej fotki - pierwsza gruchot PD75, obok Cambridge, a potem zabawki Onkyo, Teac, Atoll, Exposure

 

Uwazasz widzę że im wiecej elementów i burdelu w elektronice tym lepszy sprzęt? Ciekawe myslenie masz. Po raz kolejny czytam bajki że ponizej 3 tysiecy nie kupi sie nic wartego. Kupi sie i jeszcze będziew radocha :)

Dodaj jeszcze w jaki sposób był porównywany ? Po audiofilsku, czy rzetelnie technicznie i w czasie rzeczywistym ? Tylko rzetelne techniczne porównanie daje obraz różnic pomiędzy sprzętami. Inne to tylko marketingowe bajdurzenie.

 

Wiemy, głowa w imadło itd :) to juz nudne

Wiemy, głowa w imadło itd :) to juz nudne

Ale przynajmniej merytoryczne technicznie a nie takie jak to wyżej "głowa w imadło".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Celowo zamieściłem takie fotki żeby uzmysłowić co dzisiaj można sobie kupić za 3 koła (galeria pustej tandety) a co za 13 koła (np. nowy Marantz).

Tylko że tego Marantza można już kupić za 4.000zł, to mniej niż 1/3 katalogowej ceny.

Ponad 20-letni Pioneer PD-75 kosztuje dzisiaj niemal tyle samo co Marantz i niemal tyle samo ile kosztował jako nowy w sklepie.

Oczywiście nie uwzględniam przelicznika handlarzy, którzy będą tak długo mnożyć i dodawać, aż im wyjdzie tyle ile trzeba.

Nowy PD-75 kosztował w tym samym czasie tyle samo co np. Sony TA-F770ES

Mało tego, oba te klocki w latach 2008-2010 również kosztowały tyle samo i było to ok. 1.200zł

Proszę mi w prosty sposób, tak żebym zrozumiał, wytłumaczyć dlaczego dzisiaj TA-F770ES ma być wart akurat 2.000zł, a PD-75 ma być wart akurat 3.000zł

Strasznie jestem ciekaw jaki tym razem przelicznik zastosujecie :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.