Led Zeppelin 2014

[flood2]

Informuję, że w Empikach jest fajna promocja na nowe wydania Led Zeppelin - za 3 cd zapłaciłem jak za 2 i jeszcze dostałem nawet fajną koszulkę z Zepplinami.

Z szybkiego porównania słychać, że dźwięk jest bardziej wypełniony na średnicy - brzmi bardziej analogowo niż na poprzedniej edycji. Ja kupiłem sobie pojedyncze cd - brak jest tekstów, na wydaniu podwójnym, z tego co wiem, jest podobnie - hańba !

Mimo to czekam na IV i Physical....

Przydałoby się żeby zremasterowano w końcu pierwsze płyty Wishbone Ash.

[CATV]

Też kupiłem w tej promocji empikowej, tylko mi koszulki nie dali:(

[jagger]

Przydałoby się żeby zremasterowano w końcu pierwsze płyty Wishbone Ash.

 

Dlaczego?

[JARO 66]

Nie tak dawno kupiłem na cdjapan Wishbone Ash Theres The Rub na SHM w promocji za śmieszne pieniądze

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i gra rewelacyjnie.Led Zeppelin też zamówiłem na cdjapan , nie mogę się doczekać przesyłki ciekawy jestem jak to będzie grało.Jak przyjdą to coś skrobnę na ten temat, zamówiłem I i II ponieważ III mam japońca na SHM i niestety d...y nie urywa.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[flood2]

Pierwsze płyty Wisbone Ash brzmią słabo - zwłaszcza 1 i 2. Wiem że 1 i 3 są zremasterowane ale to i tak nie zmienia faktu, że chciałbym sobie kupić pierwsze 5 studyjnych płyt w komplecie. A czy ten There is the Rub jest remasterowany?

[Bart1981]

A czy ten There is the Rub jest remasterowany?

 

Jest to japoński master z 2010 r

[soundchaser]

Argus brzmi znakomicie w wersji platinum shm, ale też dobrze brzmiał w wersji deluxe edition.

There's the Rub mam w wersji japońskiej z 2001 i wg. mnie brzmi bardzo dobrze.

Najgorzej jest z "Czwórką". Nie słyszałem dobrze nagranej wersji.

[flood2]

Panowie, proszę o potwierdzenie czy wersja 2cd Led Zeppelin ma książeczkę z tekstami czy nie.

[n88]

Koszulkę dodawali tylko do albumu "II" ilosc ograniczona 2000 szt. (Ja też się załapałem). Posiadam II w wersji deluxe, brak tekstu same zdjęcia tak jakby koncertowe czy cos...

[flood2]

Jeśli chodzi o dźwięk, bo w końcu przesłuchałem wszystkie trzy płyty, to ten remastering bardzo mi się podoba. Środek jest pełniejszy, bardziej dociążony (perkusja jest bardziej obecna), dźwięk bardziej precyzyjny. Wysokie tony trochę złagodzone - we wcześniejszej wersji, czasami, przynajmniej u mnie, talerzy było za dużo i przykrywały resztę a wokal był krzykliwy - taki trochę przesterowany dźwięk. 1 i 2 brzmią wspaniale, 3 zawsze brzmiała słabiej i tutaj, moim zdaniem, też tak jest ("Immigrant song - zawsze brzmiał zbyt blado niż na to zasługiwał).

Jeśli chodzi o brak tekstów w reedycjach to bardzo mnie to wkurza, przy tym wydawnictwie mogliby chociaż dać jakiś dłuższy opis jak w Deep Purple czy Beatlesach. Polecam to wydanie.

[soundchaser]

Środek jest pełniejszy, bardziej dociążony (perkusja jest bardziej obecna), dźwięk bardziej precyzyjny. Wysokie tony trochę złagodzone - we wcześniejszej wersji, czasami, przynajmniej u mnie, talerzy było za dużo i przykrywały resztę a wokal był krzykliwy - taki trochę przesterowany dźwięk

 

Dokładnie. Chociaż różnica jest taka na granicy percepcji.

[Gość GratefullDe]

Koszulkę dodawali tylko do albumu "II" ilosc ograniczona 2000 szt.

 

Zamowiłem wszystkie 3 w wersji de luxe i do każdej była dołączona koszulka, mam ich trzy :)

 

Dokładnie. Chociaż różnica jest taka na granicy percepcji.

 

Nie. Jest wyraźna różnica.To brzmi zupełnie inaczej: bardziej środkiem, pełniej, masywniej ale nie mniej szczegółowo. To bardzo dobry dźwięk i trudno się tu do czegoś przyczepić.

[soundchaser]

Nie. Jest wyraźna różnica.To brzmi zupełnie inaczej: bardziej środkiem, pełniej, masywniej ale nie mniej szczegółowo. To bardzo dobry dźwięk i trudno się tu do czegoś przyczepić.

 

Zgadzam się. Ja porównywałem z wersją winylową Quiex II 45 rmp, która do tej pory wydawała mi się najlepsza.

To jest też bardzo dobre brzmienie, dlatego ja nie słyszę aż tak wyraźnej różnicy.

Ale rzeczywiście - jest więcej środka i troszkę lepsza dynamika.

[Gość GratefullDe]

Zgadzam się. Ja porównywałem z wersją winylową Quiex II 45 rmp, która do tej pory wydawała mi się najlepsza.

To jest też bardzo dobre brzmienie, dlatego ja nie słyszę aż tak wyraźnej różnicy.

Ale rzeczywiście - jest więcej środka i troszkę lepsza dynamika.

 

Jeśli porównywałeś z Quiexem to faktycznie jest to różnica mała i wchodzą w grę niuanse oraz własne upodobania. Ale ta wersja (Quiex) jest masakrycznie droga (o ile jest) a różnice są na tyle małe, że chyba nie warto dopłacać. Co nie znaczy że nie chciał bym ich mieć ;)

[revers]

Zgodze sie z przedmówcami co do średnicy, basu, pełniejszego wokalu który zarazem stal sie mniej krzykliwy. Wysokie brzmią teraz zdecydowanie łagodniej ... tylko, ze ta kultowa muza stracila pazur !!! jest innaczej i nie jest to ten ostry kop. Dodatkowo dzwiek z calą pewnoscią silnie oczyszczano cyfrowo bo stal sie "syntetyczny" i "sterylny".

Mam bardzo mieszane odczucia. Najlepiej sluchalo mi sie III (nabyłem wszystkie edycji 2014 na winylach).

 

A prawda jest taka, ze z gówna barszczu sie nie zrobi. Całosc ich materialu I-IV jest nędznie zarejestrowana.

 

A muzyka i tak sie broni ;)

[Gość BlueMax]

Kupiłem box z pierwszym albumem LZ. Planowałem zakup tylko tego albumu w wersji boxowej bo wydatek spory ale jest to tak fajne wydawnictwo, że nie wiem czy nie skuszę się też na II i III. Muzycznie nie ma nic więcej niż w wersji 2CD ale książka jest genialna. Do tego numerowany reprint okładki, reprint oryginalnych materiałów dla prasy z 1968 roku, 2 winyle, 2 CD i kod do ściągnięcia wersji 96/24.

 

Aha, w książce nadal nie ma tekstów ani liner notes, za to jest mnóstwo unikalnych zdjeć i materiałów z epoki. Dla mnie bomba, po co mi teksty?

 

Nowe remastery bardzo mi się podobają. Brzmią bardzo naturalnie, organicznie. Mr Page odwalił kawał świetnej roboty, a motywowała go myśl, że ktoś zrobi to za niego i to spieprzy jak przy pierwszych wydaniach LZ na CD.

[Gość GratefullDe]

Czy ma ktoś informacje co z wznowieniami pozostałych płyt LZ?

[Gość BlueMax]

Będą wychodzić trójkami. Druga partia będzie zawierać IV, Houses of the Holy i Physical Graffiti, a ostatnia Presence, In through the out door i Codę. Podobno wszystko już jest gotowe. Ale kiedy wyjdzie to wie Mr Page.

 

Jeszcze jedna rzecz, dla mnie istotna. Tylko w wersjach boksowych płyty zarówno LP jak CD są wydane tak jak powinny być tzn. oryginalny album w oryginalnej okładce i dodatkowy dysk/dyski w zupełnie oddzielnej okładce z negatywem oryginału. Kupując wersje 1CD lub 1LP mamy wprawdzie oryginalną okładkę ale nie mamy companion discs, natomiast kupując wersje 2CD lub 2LP mamy dodatkową porcję muzyki ale nie mamy oryginalnej okładki bo w tych wersjach oryginalny obrazek jest na awersie a negatyw na rewersie tej samej okładki. Taki szczegół, na który pewnie nie wszyscy zwracają uwagę.

 

W moim poprzednim poście pomyłka: box pierwszej płyty zawiera 2CD i 3LP bo koncert jest na dwóch winylach. Boxy LZ II i LZ III to już tylko 2CD I 2LP.

[Gość BlueMax]

Właśnie pojawiły się nowe informacje: następne w kolejce do wydania są Led Zeppelin IV i Houses of the Holy. Premiera albumów jest zapowiedziana na 28.10.2014. Już można składać zamówienia. Niestety na żadnym z tych albumów nie będzie premierowych, nieznanych utworów. Dodatkowe dyski będą w całości wypełnione alternatywnymi mixami. Jednak alternatywna wersja całej IV płyty utwór po utworze to niewątpliwie perełka.

 

Więcej info tu:

http://www.ledzeppelin.com/buy

 

A zamawiać można tu:

http://www.amazon.com/dp/B00M30U50U/ref=cm_sw_su_dp

http://www.amazon.com/dp/B00M30WIJ6/ref=cm_sw_su_dp

[Bezlitosna Niusia]

 

 

Zamowiłem wszystkie 3 w wersji de luxe i do każdej była dołączona koszulka, mam ich trzy :)

 

 

 

Nie. Jest wyraźna różnica.To brzmi zupełnie inaczej: bardziej środkiem, pełniej, masywniej ale nie mniej szczegółowo. To bardzo dobry dźwięk i trudno się tu do czegoś przyczepić.

o!

Zamienię na Marillion! Mam ich cztery!:)

Koszulka ma być "chuda", jakom i ja!:))))

[jagger]

Nowe remastery bardzo mi się podobają. Brzmią bardzo naturalnie, organicznie. Mr Page odwalił kawał świetnej roboty, a motywowała go myśl, że ktoś zrobi to za niego i to spieprzy jak przy pierwszych wydaniach LZ na CD.

 

Chyba miałeś na myśli pierwsze remastery na cd które są faktycznie kiepskie.

Pierwsze wydania na cd (no remaster)są bardzo dobre.

[Bezlitosna Niusia]

Nie są "bardzo dobre". Są - najlepsze!

Gdy czasem słucham tych remasterów - aż mi się ciśnienie podnosi!:)

Jakoś jednak- żyję. Z winylami:)

[jagger]

Nie są "bardzo dobre". Są - najlepsze!

Gdy czasem słucham tych remasterów - aż mi się ciśnienie podnosi!:)

Jakoś jednak- żyję. Z winylami:)

 

Masz rację są najlepsze!

Ale nie chciałem wsadzać przysłowiowego kija w mrowisko bo podejrzewam że niektórzy nigdy nie słyszeli pierwszych wydań na cd.

Co do winyli to chętnie bym do nich powrócił po 20-tu latach ale chyba bedzie to tylko mozliwe jak wygram w totolotka (hehe).

pzdr

[mrb]

Co do winyli to chętnie bym do nich powrócił po 20-tu latach

 

Ech , masz rację; mam "II" w kilku wersjach, ale najlepsze brzmieniowo są te w wersji oryginalnej, "red&plum" i niemiecka, z matrycą, przygotowaną przez Boba Ludwiga.

[BoDeX]

Czy ma ktoś informacje co z wznowieniami pozostałych płyt LZ?

 

Kolejne dwa tytuły już można ( w wersji 24/96 ) kupować ! :)

 

Dla przypomnienia dotychczasowy "komplet" :

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Peter75]

ktoś zakupił może dwupłytowe wydanie Led Zeppelin IV i mógłby podzielić się wrażeniami?

[Gość GratefullDe]

Ja. Jest źle. U mnie.

[CATV]

Ja. Jest źle. U mnie.

A co z nim nie tak? Ja musiałem wymienić III bo płyta była krzywa jak stare polskie winyle :-)

[soundchaser]

Wczoraj w radiowej "Trójce" puścili kilka kawałków z tych remasterów.

Były to te bonusowe niepublikowane wcześniej inne wersje Black Dog, Rock'N'Roll i Stairway to Heaven.

 

Te wersje były niemal identyczne jak oryginały, różniły się niuansami.

Po co zostały wydane bliźniacze wersje na bonusowej płycie to nawet jestem zrozumieć - chodzi o wyciągnięcie po raz kolejny kasy od fanów.

Jednak zastanawia mnie dlaczego zespół potrafił w studiu nagrać kilka identycznych wersji tego samego utworu,

natomiast na koncertach nigdy do oryginału nawet się nie zbliżyli, a często improwizacje wręcz kaleczyły niektóre utwory.

[Bezlitosna Niusia]

 

A co z nim nie tak? Ja musiałem wymienić III bo płyta była krzywa jak stare polskie winyle :-)

Złe porównanie. Stare polskie winyle były proste. Trzeba było napisać: "... jak to bywa ze wznowieniami."

Niestety...:(