Skocz do zawartości
IGNORED

Granica zdrowego rozsądku w plikach audio PCM


webre

Rekomendowane odpowiedzi

Jest w waszej logice pewna niekonsekwencja. Pliki których parametry są gorsze od współczesnych DACów czyli 16/48 nie mogą brzmieć inaczej. Za to DAC kórych rozdzielcość jest 24 bity i częstotliwość probkowania 196 kHz i harnoniczne na poziomie 100dB mogą brzmieć inaczej bo mają inną konstrukcję. Zdecydujcie się. Jedno wyklucza drugie.

Skoro parametry są lepsze od rzekomej percepcji słuchu jak to twierdzicie to dlaczego brzmią one inaczej. Może człowiek słyszy więcej niż wam się zdaje. Próbowałem wam tłumaczyć dlaczego ale najwyraźniej nie rozumiecie albo nie chcecie zrozumieć.

 

Czy jak skserujesz od kolegi książkę to ma ona inną treść? Nie ma. Czy jak razem z kolegą czytacie ją później na głos to brzmi to inaczej? Oczywiście, że tak mimo że obydwoje jesteście ludźmi, dzielicie większość DNA, obydwoje macie struny głosowe, być może tyle samo wzrostu i tą samą masę? Brzmi inaczej bo się jednak mimo wszystko różnicie, można powiedzieć, że macie innych producentów. Mimo waszych różnic książka nadal ma tą samą treść. Jedno nie wyklucza drugiego.

No ale przecież parametry tych DACów są tak dobre że człowiek przy swojej percepcji słuchu nie może(według was) usłyszeć między niemi różnicy. Czy mam wkleić trochę danych producentów?

A jednak słyszy. Dokładnie tak samo jest ze wzmacniaczami.

Nie rozumiecie jednego. Jeżeli mamy nagranie z rozdzielczością 16dB to na dzień dobry najwyższy poziom jest na poziomie-3dB do tego zakres dynamiczny nagrania to około -8 do -15dB czyli mamy już rozdzielczość nie 16 ale 13bitów. Do tego między dźwiękami mamy ciszę która tak naprawdę ciszą nie jest tylko informacją o akustyce pomieszczenia i tam poziomy są jeszcze niższe i rozdzielczość bitowa spada grubo poniżej 10bitów.

Myślę, że to właściwy moment, aby postawić poważną tezę, że wszystkie Dac grają tak samo*

 

*sinus 1kHz

 

Co się tyczy zakresu dynamicznego płyty CD to tłumaczysz coś już wytłumaczonego wyżej. Pozornie 96dB, w rzeczywistości dithering i komórki rzęsate sprawiają, że 120dB.

 

Można prosić o wyjaśnienie niżej pozornych 96 i 120 dB prawdziwej dynamiki CD? ...mogą być też linki.

. Do tego między dźwiękami mamy ciszę która tak naprawdę ciszą nie jest tylko informacją o akustyce pomieszczenia i tam poziomy są jeszcze niższe i rozdzielczość bitowa spada grubo poniżej 10bitów.

 

Myślę , że warto zwrócić szczególną uwagę na te zdanie. Przychylam się całkowicie.3.gif

Jeszcze małe pytanko:

 

jaka jest gwarancja, że te cudowne efekty nie są spowodowane masteringiem?

 

W dzisiejszych czasach nie można ufać nikomu, więc wszystko jest możliwe.

 

Ponadto dziwi mnie, że jakoś nikt nie chce zauważyć, że kompresja materiału muzycznego sprawia, że rozważania o dynamice, pogłosach itp są trochę bez sensu..

Można prosić o wyjaśnienie niżej pozornych 96 i 120 dB prawdziwej dynamiki CD? ...mogą być też linki.

 

Druga część wpisu z poprzedniej strony:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

Wyświetl postUżytkownik KrzysiekA dnia 11.07.2014 - 15:11 napisał

. Do tego między dźwiękami mamy ciszę która tak naprawdę ciszą nie jest tylko informacją o akustyce pomieszczenia i tam poziomy są jeszcze niższe i rozdzielczość bitowa spada grubo poniżej 10bitów.

 

Myślę , że warto zwrócić szczególną uwagę na te zdanie. Przychylam się całkowicie.Dołączona grafika

 

Myślę, że warto zwrócić szczególną uwagę na to, że nie wiecie o czym piszecie. Jeżeli 16 bitami możesz zapisać od pierdnięcia komara po drugiej stronie pokoju do zniszczenia słuchu to jest wystarczająco dynamicznie do odtwarzania. Wam się cały czas wydaje, że się nie da zapisać ciszy, ściągnijcie sobie plik 1kHz plik z -105dB, jak to jest możliwe, żeby dało się to odtworzyć z 16 bitowego PCM o teoretycznej rozpiętości 96dB? Tam jest to napisane. Wystarczy podstawowa umiejętność czytania ze zrozumieniem. Powtarzam po raz kolejny za mądrzejszymi od nas wszystkich: 24 bity potrzebne są przy miksowaniu i filtrach gdzie istotnym jest, żeby odsunąć szum kwantyzacji możliwie najdalej. Przy odsłuchu nie ma to znaczenia, ten szum jest niesłyszalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie rozumiecie jednego. Jeżeli mamy nagranie z rozdzielczością 16dB to na dzień dobry najwyższy poziom jest na poziomie-3dB do tego zakres dynamiczny nagrania to około -8 do -15dB czyli mamy już rozdzielczość nie 16 ale 13bitów. Do tego między dźwiękami mamy ciszę która tak naprawdę ciszą nie jest tylko informacją o akustyce pomieszczenia i tam poziomy są jeszcze niższe i rozdzielczość bitowa spada grubo poniżej 10bitów.

 

Gdzieś czytałem, że przu konwersji ADC na górną połówkę sygnału wykorzystuje się 15 bitów i tyle samo na dolną, ponieważ 1 bit ustala znak.

 

Co do malejącej rozdzielczości nie mogę się do końca zgodzić. Przy sygnale typowym 2Vrms mamy teoretycznie pełną rozdzielczość tak jak dla mniejszych sygnałów...dla uproszczenia niech będzie na wyjściu 1V i 100 możliwych poziomów, więc przy poziomie 1V jak i 0,1V mamy wartość podaną z dokładnością do 1/100 V. Utrata rozdzielczości mogła by nastąpić gdyby zmniejszyła się dokładność np. do 1/10 V.

Przecież w momencie rejestracji pobraną próbkę przy poziomie np. 0,5 V z dokładnością do 1/100 V i nie możemy jej odtworzyć lepiej niż zarejestrowaliśmy.

Przetwarzanie tego sygnału odbywa się tak samo tu i tam. To ściema na użytek zwolenników CD.

 

Ma znaczenie czy jest robiony montaż i tak odtwarzane czy kompresja stratna i odtwarzanie z CD.

Druga część wpisu z poprzedniej strony:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale ten sinus, to jest modulowany szum...poziom szumu -91dB

 

Przetwarzanie tego sygnału odbywa się tak samo tu i tam. To ściema na użytek zwolenników CD.

 

Zamiana bitów na analog jest jakąś zagmatwaną operacją matematyczną, dzięki której mamy np. czystego i równego sinusa przy 20 kHz mając do dyspozycji 2 próbki...ale co się stanie, jeśli w oryginale sinus nie był równy... W tej sytuacji nie dziwie się zwolennikom hires. Można kodować 384/32 albo 44/16 i dekodować z pomocą potężnych procesorów;)

 

Oglądałem gdzieś taką tabelkę, gdzie podaną moc obliczeniową Alpha Processing Denona, gdzie na początku było 16 milionów jakichś operacji do 4 bilionów - najpewniej miliardów w tłumaczeniu dla najnowszej wersji...podobno przy -90dB sinus wygląda znacznie lepiej;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Weź sobie ten plik wrzuć do Audacity, to zobaczysz skąd się wzięła ta sinusoida...wystarczy filtr dolnoprzepustowy ok 1kHz 48dB/okt. Jest to sinus ukształtowany z szumu...na analizie widma dobrze widać sygnał i szum.

 

Postanowiłem uzyskać własną próbkę poniżej -100dB w formacie 44/16 i udało się... W Audacity wygenerowałem ton 1000 Hz, a następnie stłumiłem go w 2 podejściach o 100dB widmo bardzo podobne...następnie wzmocniłem o 100dB i usłyszałem szum i ton 1000Hz. Jak napisałem wcześniej jest to modulowany szum z częstotliwością 1000 Hz, ale skoro działa to OK. Wziąłem teraz prawdziwy utwór muzyczny, potraktowałem tak samo i uzyskałem podobny efekt...coś tam było słychać mimo szumu i można było rozpoznać kawałek jak się go doskonale zna.

 

W tej sytuacji nie mam wątpliwości o wyższości hiresów.

Czy nie jest tak, że każde nałożenie filtru wprowadza dodatkowe zniekształcenia, a sam fakt istnienia czekokolwiek poniżej -100dB w oliku 16 bitowym świadczy o zakresie dynamicznym większym niż -96dB? Zniekształcenia zdają się być wynikiem niedoskonałości konwersji sygnałów o niskiej amplitudzie w pliku o niewystarczającej do takich operacji separacji sygnał/szum. Rozważasz takie rozwiązanie?

Oczywiście że się da uzyskać większą dynamikę niż 96dB w formacie 16/44 przy pomocy ditheringu. Ostatni bit jest kształtowany podobnie jak to się dzieje we wzmacniaczach klasy D (bardzo duże uproszczenie ale podobna zasada działania). i w ten sposób uzyskujemy sygnały mniejsze niż waga ostatniego bitu.

Nie muszę chyba mówić że im wyższa częstotliwość próbkowania tym lepiej to wychodzi i dla wyższych częstotliwości to działa. Chociażby z tego powodu warto mieć pliki 192kHz nawet przy 16 bitach.

 

Tylko że nie we wszystkich CD a szczególnie tych starszych stosowany jest Dithering.

Czy nie jest tak, że każde nałożenie filtru wprowadza dodatkowe zniekształcenia, a sam fakt istnienia czekokolwiek poniżej -100dB w oliku 16 bitowym świadczy o zakresie dynamicznym większym niż -96dB? Zniekształcenia zdają się być wynikiem niedoskonałości konwersji sygnałów o niskiej amplitudzie w pliku o niewystarczającej do takich operacji separacji sygnał/szum. Rozważasz takie rozwiązanie?

 

Nie jestem w stanie wszystkiego wyjaśnić. Mogę mówić o tym co widzę, a widzę na analizie częstotliwościowej, że przy 1kHz jest na poziomie -105 dB, szum na -90 dB, a do tego przy odtwarzaniu mam poziom sygnału (szumu) ok -70 dB.

 

Z 16 bitów teoretyczna dynamika wynosi 96dB i nic się nie da z tym zrobić, a że można ten szum modulować w sinusa np. 1kHz, to jest to jedynie ciekawostka. Co bym nie zrobił na poziomie -96 dB "czeka" szum, a w formacie hires szum też jest tylko niżej, więc na -105 dB będzie sinus bez szumu...dla mnie jest różnica.

 

Oczywiście że się da uzyskać większą dynamikę niż 96dB w formacie 16/44 przy pomocy ditheringu. Ostatni bit jest kształtowany podobnie jak to się dzieje we wzmacniaczach klasy D (bardzo duże uproszczenie ale podobna zasada działania). i w ten sposób uzyskujemy sygnały mniejsze niż waga ostatniego bitu.

Nie muszę chyba mówić że im wyższa częstotliwość próbkowania tym lepiej to wychodzi i dla wyższych częstotliwości to działa. Chociażby z tego powodu warto mieć pliki 192kHz nawet przy 16 bitach.

 

Tylko że nie we wszystkich CD a szczególnie tych starszych stosowany jest Dithering.

 

Jasne, a nawet można sobie ten szum odfiltrować i uzyskać czysty sygnał, tyle że szum musi mieć duuuuuużo większą częstotliwość niż sygnał....pewnie jak ktoś się nad tym chwilę zastanowił, to wpadł na najprostsze z możliwych rozwiązań i oto mamy hiresy.

Nie było to takie oczywiste jeszcze wczoraj, a raczej wyglądało to jakbyś miał nikłe pojęcie o tym czym jest zakres dynamiczny oskarżając ludzi słuchających 16 bitowego audio o:

 

Chciałbym zauważyć panowie że nie każdy słucha napierdalani. Do napierdalania 16 bitów na pewno wystarczy.

 

Jeszcze raz przypomnę, że zakres dynamiczny to rozpiętość dźwiękowa jaką można zapisać daną ilością bitów i dla 16 jest to głośność od ciszy w idealnie izolowanym studiu do głośności niszczącej słuch. Dla przykładu większość nagrań orkiestry symfonicznej mieści się w dynamice 60dB. Nie ma to nic wspólnego z częstotliwością próbkowania, która odpowiada za maksymalną możliwą do zapisania częstotliwość sygnału próbkowanego. Czyli, uwaga, uwaga: warto mieć pliki 192kHz jeżeli słyszysz częstotliwości rzędu 96kHz (podpowiem, nie słyszysz).

 

Przeczytaj mój długi wpis na poprzedniej stronie.

 

Co bym nie zrobił na poziomie -96 dB "czeka" szum, a w formacie hires szum też jest tylko niżej, więc na -105 dB będzie sinus bez szumu...dla mnie jest różnica

 

Wydaję mi się, że przy 120dB rzeczywistej dynamiki pliku 16bitowego oznacza, że szum jest oddalony o 0dB w momencie kiedy słuchasz sygnałów o głośności 120dB, a jako, że szum jest nieskorelowany i przy tej głośności jesteś już w zasadzie głuchy to masz inne powody do zmartwień.

 

ath-top.png

Nie było to takie oczywiste jeszcze wczoraj, a raczej wyglądało to jakbyś miał nikłe pojęcie o tym czym jest zakres dynamiczny oskarżając ludzi słuchających 16 bitowego audio o:

 

 

 

Jeszcze raz przypomnę, że zakres dynamiczny to rozpiętość dźwiękowa jaką można zapisać daną ilością bitów i dla 16 jest to głośność od ciszy w idealnie izolowanym studiu do głośności niszczącej słuch. Dla przykładu większość nagrań orkiestry symfonicznej mieści się w dynamice 60dB. Nie ma to nic wspólnego z częstotliwością próbkowania, która odpowiada za maksymalną możliwą do zapisania częstotliwość sygnału próbkowanego. Czyli, uwaga, uwaga: warto mieć pliki 192kHz jeżeli słyszysz częstotliwości rzędu 96kHz (podpowiem, nie słyszysz).

 

Przeczytaj mój długi wpis na poprzedniej stronie.

To dlaczego słyszę różnicę przełączając częstotliwość próbkowania na wyjściu komputera i to między 48 i 96 kHz?

 

Nie za bardzo wiesz co to jest zakres dynamiki nagrania. Nagrania orkiestry symfonicznej mają zakres dynamiki do15 dB a nie 60 dB jak to piszesz bo w nagraniach dynamika jest kompresowana.

Sama orkiestra symfoniczna ma zakres dynamiki około 90dB i nie dałoby się tego zapisać na CD a po drugie nie dało by się tego słuchać w mieszkaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To dlaczego słyszę różnicę przełączając częstotliwość próbkowania na wyjściu komputera i to między 48 i 96 kHz?

 

Nie ma to nic wspólnego z rozdzielczością samego pliku. Strzelałbym we włączający się w DACu oversampling.

Tutaj wyjaśnienie z linka powyżej co to jest zakres dynamiki nagrania:

 

Czym jest zakres dynamiki?

 

Zakres dynamiki to nic innego, jak różnica pomiędzy najgłośniejszymi momentami w sygnale, a tymi cichszymi, w danym odcinku czasowym. Zwykle odnosimy się do niej w kontekście różnicy między szczytami (Peaks), a poziomem średnim (RMS). Zakres dynamiki wyraża się w decybelach – przykładowo, jeśli szczyty dotykają -1dBFS, a RMS rejestruje się na -12dBFS, mówimy o 11 dB zakresu dynamiki (DR – z ang. dynamic range). Dla jasności, zakres dynamiki „obowiązuje” na każdym poziomie postrzeganej głośności – weźmy na przykład brzmienie jakiegoś PAD-a, który siedzi w tyle miksu, np. na

-26dFBS, a jego pierwsze, inicjujące dźwięki, czyli atak – rejestruje się na -24dBFS. Jego zakres dynamiki będzie równy 2 dB niezależnie od tego, czy damy go głośniej, czy nie. To są dwie oddzielne kwestie.

 

Nie ma to nic wspólnego z rozdzielczością samego pliku. Strzelałbym we włączający się w DACu oversampling.

Plik był DSD więc ograniczeniem był sygnał wysyłany z komputera. Jeżeli ustawię na wyjściu 16/48 to w takiej postaci wychodzi z komputera na DACa. Jeżeli ustawię na 24/96 to takiej jakości mam sygnał. Wyraźnie słychać różnicę w jakości. Ale żeby być szczerym to dodam jedynie że komputer najprawdopodobniej nie stosuje ditheringu do zmniejszania ilości bitów.

Nie za bardzo wiesz co to jest zakres dynamiki nagrania. Nagrania orkiestry symfonicznej mają zakres dynamiki do15 dB a nie 60 dB jak to piszesz bo w nagraniach dynamika jest kompresowana.

Sama orkiestra symfoniczna ma zakres dynamiki około 90dB i nie dałoby się tego zapisać na CD a po drugie nie dało by się tego słuchać w mieszkaniu.

 

15dB dynamiki to może ewentualnie mieć rockowy koncert ale uznajmy, że to ja nie za bardzo wiem co to jest zakres dynamiki bo widzę, że z pustego nie naleję.

 

Ale żeby być szczerym to dodam jedynie że komputer najprawdopodobniej nie stosuje ditheringu do zmniejszania ilości bitów.

 

Zrozum w końcu, że piszesz wierutne bzdury i przestań:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A przeczytałeś tekst z linka powyżej?

Koncerty rockowe maja dynamikę w granicach 2 do 4 dB. Najwyraźniej nie masz pojęcia o masteringu i realizacji nagrania.

Nie ma się czego wstydzić. Wcale nie trzeba mieć na ten temat pojęcia. Ale wypadałoby wiedze uzupełnić gdy już schodzi się na te tematy.

hmm.. słyszał ktoś ostatnio, żeby komuś elektronika spaliła głośniki, przez słabą jakość dźwięku? :D

Ja słyszałem o awariach sprzętu poprzez np. przesterowanie wzmacniacza, albo źle dobrane parametry kolumn do wzmacniacza, tudzież czynniki natury zewnętrznej jak pożar, zalanie, upadek z dużej wysokości itp.

 

Ludzie słyszą zazwyczaj do około 16kHz, złotousi hajendowcy ponoć max 20khz.

Jakość płyty CD zapewnia pasmo przenoszenia większe niż jest w stanie usłyszeć najbardziej złoty ze złotouszych, i przez ostatnie 30 lat nikomu nie przeszkadzało, że jakakolwiek filtracja sygnału z CD odbywa się w paśmie powyżej 20 kHz, w paśmie w zasadzie niesłyszalnym dla ludzkiego ucha.

Aż tu nagle czary-mary, hokus-pokus - w sklepach pojawiają się DAC'i umożliwiające odtwarzanie plików, których częstotliwość próbkowania daje pasmo przenoszenia 4x większe niż jakość CD i okazuje się że teraz hi-fi to tylko z hi-res.

Chociaż i to niektórym za mało, bo jeszcze lepszą jakośc zapewnia format DSD, więc nie ma co sobie głowy zawracać z plikami 192/24 :D

 

Tej lawiny paranoi nie ma końca, bo czytając osłuchane osobistości z zakładki high-end, to żeby taki plik został dobrze odtworzony (czyt. brzmiał audiofilsko), to taki plik trzeba przesłać po kablu USB który musi być mocno audiofilsko koszerny.

Oczywiście 99% plików hi-res uzyskuje się drogą legalną i nielegalną ściągając z internetu, która to sieć jest raczej mało audiofilska :D

Czasem nawet taki plik trafia na nasz komputer z drugiego końca kuli ziemskiej za pomocą łączy satelitarnych, i jak zapewne każdy się domyśla, przy budowie łączy satelitarnych nie brano pod uwagę aby dane cyfrowe plików audio, które satelity przekazują między sobą - brzmiały szeroką sceną, dobrze kontrolowanym basem, nasyconą średnicą i aksamitnymi wysokimi tonami :)

 

No i w ten sposób entuzjasta high-end ma nie lada problem do przeskoczenia, bo jak tu dobrze odtworzyć plik który został ściągnięty na jego HDD za pomocą wszelkiej maści różnych kabli, które z pewnością nie były kupione w sklepach z akcesoriami high-end - a więc które już zdążyły zawęzić scenę, rozdmuchać bas, cofnąć średnicę i zabrudzić wysokie tony ;)

Pozostaje tylko albo CD (które jak się okazuje jest niewystarczające), albo vinyl (który wprowadza zmierzalne zniekształcenia, przed którymi audiofil stara się uchronić), albo magnetofon - j.w. albo pójść na koncert :)

Paranoja w świecie koneserów sprzętu audio jest bliska paranoi fanatyków sekty :)

 

Musisz troche materialow o technice poczytać bo za duzo bledow w rozumowaniu.... 0 1 rzadza sie innymi prawami nie ma tutaj przypadkowosci wszystko jest sciagane w takim stanie w jakim sie znalazło.... wszystko sie zgadza niezależnie od metody....

chwilowy brak działalności w audio.

Dodam że też długo nie miałem pojęcia ale dokształciłem się na ten temat czytając o wojnie decybeli i w jakim stopniu zakres dynamiki nagrań zmniejszył się w ostatnich latach.

Wydaję mi się, że przy 120dB rzeczywistej dynamiki pliku 16bitowego oznacza, że szum jest oddalony o 0dB w momencie kiedy słuchasz sygnałów o głośności 120dB, a jako, że szum jest nieskorelowany i przy tej głośności jesteś już w zasadzie głuchy to masz inne powody do zmartwień.

 

Dla CD mamy dynamikę 96 dB w teorii, czyli maksymalnie. Wartość 96 dB to zakres, więc nie mówi o głośności dlatego poziom max może być na 106 dB, a i tak dynamika będzie max 96.

 

Teraz jak porównam zakres dynamiki słuchu, zakres dynamiki instrumentów, dźwięków, to muszę mieć zakres większy, czyli dla słuchu będzie to ok 120 dB, a jeśli chce rejestrować perkusję, muszę mięć jeszcze więcej zakresu dynamiki.

 

Na sam koniec po realizacji nagrania może się okazać, że wystarczy 44/16 dla zakresu dynamiki jak i częstotliwości jeśli nie rejestrowałem nic ponad 22kHz.

A przeczytałeś tekst z linka powyżej?

Koncerty rockowe maja dynamikę w granicach 2 do 4 dB. Najwyraźniej nie masz pojęcia o masteringu i realizacji nagrania.

Nie ma się czego wstydzić. Wcale nie trzeba mieć na ten temat pojęcia. Ale wypadałoby wiedze uzupełnić gdy już schodzi się na te tematy.

 

Nie mam siły ale zadam jeszcze ostatnie pogrążające pytanie. Po co Ci w takim razie DSD z dynamiką rzędu 140dB? ;)

A co do tematu najważniejsza jest realizacja. ... ale obecnie sie nie dąży do wiernosci realizacji (moze ooza pokedynczymi audiofilskimi wydaniami o ile jeszcze sa) wiec po co sprzet z ultradzwiekami?

chwilowy brak działalności w audio.

Zakres dynamiki liczony od średniego poziomu.

 

Jeżeli w takim nagraniu orkiestry symfonicznej mamy ciszę na poziomie 16dB i głośne uderzenie w bęben na poziomie 66dB to zakres dynamiki wynosi 50dB. Nie istnieje zakres dynamiki liczony od średniego poziomu bo zakres dynamiki to jak sama nazwa wskazuje zakres. Wy z kolegą KrzyśkiemAA naprawdę musicie mieć ciężko w życiu :)

A co do tematu najważniejsza jest realizacja. ... ale obecnie sie nie dąży do wiernosci realizacji (moze ooza pokedynczymi audiofilskimi wydaniami o ile jeszcze sa) wiec po co sprzet z ultradzwiekami?

Chociażby z tego powodu że dithering działa do wiele lepiej przy częstotliwości próbkowania 192 niż 44 kHz a skutki tego rozciągają się głęboko w pasmo słyszalne.

To tak jak z wzmacniaczem klasy D. Mimo że przetwarza on pasmo do 20kHz to żeby uzyskać wystarczające pasmo i odpowiednią dynamikę i niskie zniekształcenia wzmacniacz musi przełączać się z częstotkowościami przynajmniej 200kHz a w najlepszych wzmacniaczach przekracza 1MHz.

Ktoś kto wie jak diała dithering i wzmacniacze w klasie D nie muszę tłumaczyć dlaczego tak jest. Ten kto tego nie rozumie niech się sam dokształci.

A co do tematu najważniejsza jest realizacja. ... ale obecnie sie nie dąży do wiernosci realizacji (moze ooza pokedynczymi audiofilskimi wydaniami o ile jeszcze sa) wiec po co sprzet z ultradzwiekami?

 

To proste - właśnie w celu osiągnięcia najwyższej wierności. Kiedyś były podobne obawy...po co komu nadawanie programów TV w kolorze, skoro są głównie TV mono, a po co panorama jak programy są w 4:3, a po co komu ekran HD jak nie ma kanałów HD.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.