Skocz do zawartości
IGNORED

stereo niszą ?


Karolm5

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie te zakładki? "Dla niewyżytych frustratów" , "Dla agitatorów politycznych" , "Dla biedaków" :))) ?

 

Wszystkie zakładki poza stereo zdychają i będą zdychać też wszystkie następne; a dobije je naturalna migracja do stereo.

Bardzo mi sie podoba "Piano". Mialem juz nie kupowac niczego Stryjeckim maszczonego, ale bardzo mi sie podoba i juz. Porownania do Winstona uwazam za potwarz dla Mozdzera. Pozycja obowiazkowa. Zapuszczam jeszcze raz, ale juz nie bede tu gadal bo siedze tylem do kolumn. Dobranoc.

Przy okazji tego wątku i mojego wcześniejszego wpisu naszła ma jedna refleksja. Faktem niezaprzeczalnym jest, że KD cieszy się ogromną i stale rosnącą popularnością. Jednak dzięki temu ja mogę również rozwijać swoją niszową, stereofilną pasję. Wielu moich znajomych idąc za modą kupuje zestawy kina domowego. Chcąc zaspokoić potrzebę słuchania muzyki w całkiem przyzwoitej jakości z potrzebą oglądania filmów i cieszenia się oferowanymi przez format DVD-video widowiskowymi efektami, kupują całkiem przywoite zestawy, do których zaprzęgają audiofilskie kolumny, czy odtwarzacze SACD. Daje mi to mozliwość odsłuchania takich urządzonek w zestawie stereofonicznym. Gdyby zatem nie KD, to chcąc poznać jakieś nowe brzmienie pół życia spędzałbym w salonach na odsłuchach. Konkluzja jest taka, że zakładki "stereo" i "kino domowe" będą w dalszym ciągu funkcjonowały obok siebie, a z czasem chyba coraz bardziej będą pokrywały się tematycznie. Co by nie mówić technologia związana z KD w tempie niesamowitym tanieje i z pewnością w miarę wprowadzania coraz to doskonalszych urządzeń KD będzie wypierało z użytku poczciwe stereo. Jak się to skończy zobaczymy.

Zgadza sie tyle ze pewnych fizycznych barier nieda się poknac(jesli już to ogromnym nakladem kosztow). Jednak chodzi mi o tą granicę tzw.(przynajmniej dla mnie zwanych wyzszymi pulapami) jej amplituner nieprzekroczy na tym poziomie cenowym w jakich mieszczą sie ampli newer ever :). Jesli chodzi o poziom budzetowy to owszem czemu nie to sie da zrobic. Większość ampli zacznie przypominac te nowe ampli nada itp i je przewyzszac i na tym samym sprzecie bedzie dalo sie osiagnąc dzisiejsze stereo i po wcisnieciu "plastikowego" przycisku wielokanalowosc i i rozmach filmów. Jednak ten dzisiejszy hi-end naprawde może byc spokojny.

ps. Na wystawach hi-end nadal rządzi winyl i cd i jeszcze dlugo tak bedzie. Przyszlosc to jak mówię kompletnie "NOWA ERA" muzyki której my jeszcze nieznamy od zera do konca napisana pod wiele kanalów. Ja szczeze naprawde serio chce by tak sie stalo i te nowe czasy nadeszly(i wierze w ich nadejscie, pierwsza jaskólka to nowa plyta Michela Jarrea, mówię wam to może byc ten nowy krok!!!!!!!!). Tych starych jarych cd, Lp w kochanym systemie stereo lepiej niedotykac zbytnio.

mciej:

 

>Wszystkie zakładki poza stereo zdychają i będą zdychać też wszystkie następne; a dobije je naturalna migracja do stereo.

 

moze na tym staromodnym ultrakonserwatywnym forum. Zeczywistosc poza tym forum wskazuje na inne tendencje (spojzyj na oferty producentow i sprzedawcow sprzetu high-end)

 

Piotrek608:

 

>Dopóki my jestesmy STEREO zawsze bedzie górą!!!!!

 

te "my" to ulamek promila -> bez znaczenia

 

xajas

______________

www.jaschiks.com

  • Redaktorzy

"Zeczywistosc poza tym forum wskazuje na inne tendencje (spojzyj na oferty producentow i sprzedawcow sprzetu high-end)"

 

Wydaje mi się że mylisz trochę "rzeczywistość" z podażą różnych rzeczy na rynku. Oferta różnych producentów stanowi odbicie ich życzeń, i/lub poglądów ich specjalistów od marketingu. Natomiast rzeczywiste zainteresowanie klientów może być na dłuższą metę inne. I wydaje mi się, że właśnie taką rozbieżność zaczyna się obserwować. Wygląda na to że sprzęt hi-fi właśnie rozchodzi się na bardzo tanie kino domowe, które zastąpiło budżetowe klocki, właściwie wymiotło je z rynku, co sprawia wrażenie że nic innego nie ma w sprzedaży. Trudno się dziwić wrażeniu, bo to jest mainstream rynkowy, obecny w każdym sklepie. Stereo pozostało głównie na najniższym dole (jamniki i mikro-wieże do kuchni, gdzie 5 głośników po prostu nie da się wsadzić), oraz w zakresie wyższo-średnim i jeszcze wyższym. Tam przewiduje się od kilku lat ekspansję wielokanałowego sprzętu muzycznego, która w coraz bardziej widoczny sposób NIE NASTĘPUJE. Przeciwnie, są już firmy które zaczerpnęły drugi oddech, popatrzyły skąd wiatr wieje, i wzięły się za produkcję dwukanałowego SACD oraz, na mniejszą skalę, gramofonów. Pogadajcie np. z Kenem Ishiwatą. Przyszłość wciąż nie jest jasna, a perspektywy stereo wyglądają lepiej niż parę lat temu. Jestem bardzo ciekwa, co z tego dalej będzie.

jozwa,

 

>Wydaje mi się że mylisz trochę "rzeczywistość" z podażą różnych rzeczy na rynku. Oferta różnych producentów stanowi odbicie ich życzeń, i/lub poglądów ich specjalistów od marketingu. Natomiast rzeczywiste zainteresowanie klientów może być na dłuższą metę inne.

 

Czy chcesz nam wmowic ze wszystkie firmy inwestujace miliony w badanie rynku, analizy tendencji, potrzeb klientow, cale sztaby ludzi siedzacych w dzialach R&D mijaja sie z ich analizami z opinia/potrzebami klientow? Moim zdanie twierdzenie to jest wyssane z palca i odzwieciedla nabozne zyczenie konserwatywnych zwolennikow starych systemow. W przeszlosci wystarczylo kilka dobrych przykladow (Video200, DCC, Quadrofonia) by udowodnic ze nie mozna przepchac pewnych konceptow na sile i ignorowac potrzeb rynku.

 

>I wydaje mi się, że właśnie taką rozbieżność zaczyna się obserwować. Wygląda na to że sprzęt hi-fi właśnie rozchodzi się na bardzo tanie kino domowe, które zastąpiło budżetowe klocki, właściwie wymiotło je z rynku, co sprawia wrażenie że nic innego nie ma w sprzedaży. Trudno się dziwić wrażeniu, bo to jest mainstream rynkowy, obecny w każdym sklepie.

 

Czy to nie najlepszy dowod na to co budzi - jak sam piszesz - rzeczywiste zainteresowanie klientow?

 

>Stereo pozostało głównie na najniższym dole (jamniki i mikro-wieże do kuchni, gdzie 5 głośników po prostu nie da się wsadzić), oraz w zakresie wyższo-średnim i jeszcze wyższym. Tam przewiduje się od kilku lat ekspansję wielokanałowego sprzętu muzycznego, która w coraz bardziej widoczny sposób NIE NASTĘPUJE. Przeciwnie, są już firmy które zaczerpnęły drugi oddech, popatrzyły skąd wiatr wieje, i wzięły się za produkcję dwukanałowego SACD oraz, na mniejszą skalę, gramofonów.

 

Zawsze znajdziesz paru egzotycznych, niszowych producentow probujacych sie wyprofilowac w niekonwencjonalnych rozwiazaniach, ale o ogolnej tendencji nie moze byc zadnej mowy.

BTW. Ktore z tych solidnych/znaczacych firm (powiedzmy majacych conajmniej 0.1% udzialu na rynku Audio/Video) zaczerpnely ten drugi oddech i wrzucily wsteczny bieg?

 

>Pogadajcie np. z Kenem Ishiwatą. Przyszłość wciąż nie jest jasna, a perspektywy stereo wyglądają lepiej niż parę lat temu. Jestem bardzo ciekwa, co z tego dalej będzie.

 

Oferta produktow pracodawcy pana Ishiwaty dowodzi czego innego!!!

 

xajas

______________

www.jaschiks.com

sorry, "ciekwa" to jeszcze nie to...

co do meritum, wydaje sie malo prawdopodobne, by dobre stereo bylo skazane na zaglade w jakiejs blizej nieokreslonej przyszlosci. wielokanalowosc bedzie dalej ewoluowac, moze bedzie to dazyc w strone praktycznie niewidocznych elementow naglosnienia domowego systemu audio, z wszechobecnym dzwiekiem "sledzacym" domownikow. jednak stereo wydaje sie pozostawac ym hobby, czyms bardziej sprecyzowanym, dla tych, ktoprzy bardziej swiadomie interesuja sie sluchaniem muzyki... (generalizuje oczywiscie, pelno tez maniakow kilkunastu glosniczkow i nowych standardow uprzestrzenniania dzwieku)

Witam

 

Nie jestem posiadaczem kina domowego i narazie mi to nie grozi.

Proszę mi tylko powiedzieć dlaczego wszyscy zakochani w stereo krytykuja KD? Nowa era nastała i nie ma co do tego wątpliwości.

Jest w modzie poziadać w/w zestaw nie ważne czy z wysokiej czy z niskiej półki.

Swego czasu też przesiedliście się z gramofonów na CD i nikt na was "psów nie wieszał". Zaraz ktoś napisze ,że gramofon i Cd to ten sam fotmat. Ale przesiadka z analogu na cyfrę była.

 

Pozdrawiam

"dlaczego wszyscy zakochani w stereo krytykuja KD?"

Dlatego że jest pod względem jakości odtwarzanego dźwieku, jego realizmu, krokiem wstecz w porównaniu ze stereo i na domiar złego zagraża istnieniu formatu dźwiękowo lepszego. Z niechęcią myślę o czasach, gdy stereo juz wcale nie będzie. Wtedy odtwarzanej muzyki na serio nie będę słuchał wcale.

Być może nowa era nadeszła, ale niekoniecznie jest to powód do radości. Nowe niekoniecznie jest lepsze. CD też nie było lepsze dźwiękowo od LP (tym bardziej 20 lat temu), a ją wyparło.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Co do bardziej świadomych konsumentów muzyki. "Klasycy" jak na razie, pomimo ostrej promocji nowych formatów, nie kupili SACD. Zajrzałem z ciekawości do katalogu DG. Pozycji z muzyką na CD 1990 a SACD 50. To jest 2% tytułów. Nawet nie wszystkie nowe rzeczy wychodzą na SACD. Promocja nachalna "kup na wszelki wypadek bo masz CD a może kiedyś przejdziesz na SACD". To samo katalogi innych firm. Kilka procent pozycji to SACD. DVD tak, jak najbardziej do opery. Ale nikt w fachowej prasie muzycznej nie poleca "kombajnów". Wręcz przeciwnie. Natomiast kolekcjonerzy polują na coraz bardziej atrakcyjne ceny kompilacji i boxów na CD.

No i oczywiście renesans winyli. Najszybciej rozwijający się rynek second hand.

 

Pzdr.

W dyskusjach o nowych formatach dostrzegam niebezpieczną tendencję do wylewania dziecka z kąpielą. To, że jesteśmy przeciwko KD i innej wielokanałowości, nie oznacza że w czambuł powinniśmy potępiać nowe formaty cyfrowego zapisu dźwięku. Zarówno DVD jak SACD można użyć do zapisu wielokanałowego jak i stereofonicznego. I potencjał jakościowy drzemiący w tych formatach przy zapisie stereo jest na pewno większy niż oferuje od samego początku niewydarzone CD. Że ten potencjał nie jest wykorzystywany, to już inna sprawa. Koncerny płytowe nie produkują dla audiofili tylko dla mas.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • Redaktorzy

Xajas - chyba nie w pełni rozumiesz co mam na myśli. Co do tej niszowośc, np. Marantz zrezygnował całkowicie z wielokanałowego SACD na rzecz stereo. Tam też są ludzie, którzy badają rynek i obserwują, co się dzieje. Na podstawie jakichś przesłanek zaryzykowali taki krok, i liczą że im się opłaci. Tutaj nic nie jest raz na zawsze ustalone. Z kolei pisząc o mainstreamie miałem na myśli, że główna część rynku porzuciła muzykę na rzecz kina na DVD - trudno żebym wyciągał z tego jakieś wnioski dla siebie, np. że należy zrobić to samo.

arek67

Jest jeszcze gorzej: spróbuj bowiem te 2% kupić: no way, w większości tzw. 'znanych sklepów' ich nie ma, a jeżeli są, to w dość hmmm, chorych cenach. Do tego dochodzi fakt, że ktoś (czyli białe kołnierzyki z DG) te tytuły za nas wybiera: dlaczego mam kupić "osławione" fatalne Credo osławionej przez guttena Helenki, a nie mogę powiedzmy Pogorelicha? Albo Karajana zamiast Bohma? Przykłady możnaby mnożyć w nieskończoność. Jednym słowem wybór jest prawie zerowy. I to jest podstawowy minus tej nowej zabawy.

Druga sprawa to renesans winylu: jak myślę, że winyl nigdy nie umarł, gdyż prawdziwi fani muzyki, a nie bitów i fajerwerków zawsze płyt czarnych słuchali i słuchać będą. Po prostu w odróżnieniu od marketingu i cyfr prawdziwa sztuka jest trwała i niezmienna, a że spece wmawiają nam co innego: od tego mamy serce i rozum, aby wybierać. A jak ktoś jeszcze ma nieco słuchu, to oceni szybko sam w kilka minut: cyfra do kosza.

Pzdr

CD? SACD? DVD?

 

Te formaty i tak wymrą, jak wymarły dyskietki. No, troche ich zostanie... Żywych skamieniałości dla fascynatów - tak jak teraz jest z LP.

 

A co weńdzie? Przewiduję nośniki w stylu kart takich, jakich używa się w cyfrowych aparatach, a może coś a'la pendrajwy? Mniejsze to, wytrzymalsze - i prawie się nie zużywa. Jeszcze nikt po takie rozwiązanie w branży audio nie sięgnął, ale - moim zdaniem - to tylko kwestia czasu. Trzyma, jak dotąd, cena takiego układu. Ale cena będzie spadać, to pewne.

 

Czy przy takiej zmianie formatu stereo przetrwa? Moim zdaniem tak. Podobnie jak przetrwało przejście z analogu na cyfrę. A dźwięk wielokanałowy? Mój Boże, wszak kwadrofonia jest znacznie starsza od kina domowego! I jedno może istnieć niezależnie od drugiego.

Witam.

 

To, że jakaś ®ewolucja prędzej czy później nas czeka to jest chyba oczywiste. Osobiście mam tylko obawę, że sytuacja istnienia kilku różnych formatów zapisu będzie trwała. Czytając opinie o odtw. multiformatowych przynajmniej jeden z formatów jest odtwarzany dobrze lub b.dobrze a inny słabiej (oczywiście w swojej klasie cenowej), czyli układ z jednym uniwersalnym źródłem staje pod znakiem zapytania.

Trzy źródła lub więcej?

I teraz wyobraźmy sobie sytuację, w której bierzemy swoją nowo nabytą płytę do znajomego i słyszymy : sorry mój odtwarzacz nie czyta formatu XXX-ZZZ.

Tego obawiam się najbardziej.

Do braku gramofonu u większości moich znajomych już się przyzwyczaiłem, ale jak do tego dojdą cyfrowe nośniki to będzie dopiero porażka. Głównie dla muzyki i jej odbiorców.

 

A to czy ktoś odtworzy sobie muzykę w dwóch czy pięciu (lub dwunastu) kanałach/głośnikach to jest już indywidualną sprawą każdego miłośnika muzyki ( o ile będzie możliwość wyboru stereo x kanałów).

Ja kupiłem KD po to żeby się zorientować, że mam problem z odpowiednim rozmieszczeniem DWÓCH monitorów.8-))))))

Pozdrawiam.

sposob przenoszenia czy skladowania danych muzycznych byc moze bedzie dazyl w strone stricte cyfrowa - czyli przesylanie danych tam czy siam, bez koniecznosci zbierania i zonglowania dyskami czy tez kartami. pamietajmy o sieci i zapuszczaniu jej koncowek niemalze wszedzie. a w razie koniecznosci fizycznego przeniesienia danych faktycznei wyglada na to, ze pamieci stale tutaj beda dominowac, male toto, coraz tansze i bardzo szubkie.

 

generalnie jednak widze oderwanei samych danych od ich fizycznych nosnikow. bedzie stalo sobie stereo, z ktorego bedzie mozna miec dostep do wszystkich swoich zbiorow na serwerze dajmy na to, czy to bedzie fizycznie w domu, czy tez na jakims mainframe odleglym to juz nie gra roli.

 

to odnosnie rynku masowego. jesli jednak chce sie kolekcojnowac cos, to dla wielu przyjemnie miec jakies slady fizyczne tej kolekcji :)

tak na marginesie, juz dzis czaem lapie sie na tym, ze denerwuja mnie i nuza sytuacje, w ktorych zachodzi koniecznosc nagrania czegos, by to komus przekazac (mowa o danych niemuzycznych). to zacofanie, czasochlonne i wogole zawracanie glowy, wszystko powinienem byc w stanie przeslac natychmiast komukolwiek chce, bez tego calego grzebania sie z nagrywarka czy, nie daj boze, dyskietkami. ale to kwestia czasu.

 

natomast odnosnie samej muzyki i cd - tutaj jakos nie odczuwam zniecierpliwienia, jest pewien element celebracji, gdy sie otwiera pudelko, wyjmuje cd i wklada do napedu :)

>xajas

Jakoś nie przemawia do mnie Twój argument o milionach wydawanych na badanie rynku... i o tym, że marketingowcy wiedzą lepiej... A pamiętasz cyrk pod koniec lat 90-tych związany z wprowadzaniem w fotografii systemu APS? Liczne przepowiednie ekspertów, że mały obrazek już umarł... a w APS film nie wystaje z kasetki i można go w dowolnej chwili zwinąć, a potem znowu założyć... no i ten pasek magnetyczny do zapisywania informacji o zdjęciu... itp. Oblicza się, że tzw."wielka piątka" (Kodak, Canon, Nikon, Minolta i Fuji) wydała w sumie 6 czy 7 miliardów (!) dolarów na wypromowanie tego systemu... No i gdzie jest dzisiaj system APS? Mały obrazek ma się nadal nieźle, a dla niedzielnych pstrykaczy pojawiły się coraz tańsze cyfrówki... ostatnio nawet w komórkach... ;-)

Kino domowe może być całkiem pożyteczne: wiele osób nie wydałoby kilku tysięcy na sprzęt do słuchania muzyki, bo uważali to za dziwactwo i słuchali na byle czym. A teraz mają jako taki dźwięk i jeżeli to ich zainteresuje to zaczną szukać w stereo, bo daje reletywnie lepszą jakość.

Tanie stereo nie jest już sprzedawane masowo, bo KD jest bardziej uniwersalne. Ale dobry sprzęt zawsze znajdzie odbiorców i mam nadzieję że za sprawą KD nie stanie sie droższy albo mniej dostepny (na razie tego nie widzę).

Poza tym jest ruch w interesie, cieszą się miłośnicy nowinek technicznych, sprzętofile, wydawcy gazet. Ciesza się też tandeciarze którzy nie są już skazani na mini-wieże i mog akupić 5,1 za 999 zł.

Ja też się cieszę bo mogę sobie kupić DVD za 500, podłączyć do stereo i obejrzeć film bez szumów, zasypiającego lektora i całej żenady związanej z VHS (czy ktoś to jeszcze pamięta?).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.