Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end, co słychać a czego nie


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

jak przechwałki posiadacza 18-letniego civica,

który dzięki nowym alufelgom pokonuje zakręty z prędkością 260km/h pisząc esemesy.

 

Masz wyjątkową zdolność do fabulacji i tych idiotycznych porównań, nie mających nic wspólnego

z audio.

Czy to przypadkiem nie z tej samej ankiety wynika, że ci wszyscy słyszący jeden po drugim zawijali ogony i raptownie mikli,

gdy tylko padała propozycja sprawdzenia się w teście i skonfrontowania opowieści o słyszeniu z rzeczywistością?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Masz wyjątkową zdolność do fabulacji i tych idiotycznych porównań, nie mających nic wspólnego

z audio.

Za to Ty masz wyjątkową zdolność oceny co jest idiotyczne, a co nie jest.

Programy na Discovery idiotyczne, ludzie którzy je oglądają to idioci, wszystkie inne przykłady też są idiotyczne...

Za to dyrdymały małego Kazia o słyszeniu kabli nie są idiotyczne, tylko to są fakty z którymi się nie dyskutuje.

Bo? Bo tak i już. To jest wasza argumentacja w tej liczącej już ponad 60 stron idiotycznej dyskusji.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Za to dyrdymały małego Kazia o słyszeniu kabli nie są idiotyczne, tylko to są fakty z którymi się nie dyskutuje.

Bo? Bo tak i już. To jest wasza argumentacja w tej liczącej już ponad 60 stron idiotycznej dyskusji.

 

A jaka jest Wasza argumentacja, że nie ma różnic? Na żadnym z podobnych wątków, liczących często kilkaset stron

jakoś nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie, poza sloganem: nie, bo to niemożliwe.

Z faktami się nie dyskutuje, ale jakoś dyskusji nie widać końca. ;-)

A jaka jest Wasza argumentacja, że nie ma różnic? Na żadnym z podobnych wątków, liczących często kilkaset stron

jakoś nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie, poza sloganem: nie, bo to niemożliwe.

Z faktami się nie dyskutuje, ale jakoś dyskusji nie widać końca. ;-)

 

Identycznie po Waszej stronie. Jaka jest Wasza argumentacja, że są różnice? W żadnym wątku (prawda: kilkaset stron) nie ma odpowiedzi na to pytanie, poza nieśmiertelnym sloganem JA TO SŁYSZĘ. Przyjęliście to za aksjomat, którego nie trzeba dowodzić i nie przyjmujecie do wiadomości, że to nie jest żaden obiektywnie istniejący fakt, lecz wyłącznie Wasza opinia, która wymaga dowodu.

A jaka jest Wasza argumentacja, że nie ma różnic?

W kilku identycznych wątkach zostały przedstawione niepodważalne dowody na to, że budowa oraz zasada działa urządzeń audio

absolutnie wyklucza możliwość pojawienia się jakiegokolwiek wpływu na brzmienie sprzętu np. kabla sieciowego jakim podłączymy ten sprzęt do prądu.

Po prostu jest to niemożliwe i nikt poważny nie będzie z tym dyskutował, a mimo to przynajmniej 90% deklarujących słyszenie kabli twierdzi,

że o każdej porze dnia i nocy potrafi rozpoznać dobrą sieciówkę z zamkniętymi oczami i zasłoniętym jednym uchem.

Taka jest moja argumentacja, że nie ma różnic, a jaka jest Twoja że jednak są? Przyczepisz się teraz, że nie rozmawiamy o sieciówkach?

To akurat nie ma żadnego znaczenia, bo nie chodzi o rodzaj kabla, tylko o samo zjawisko słyszenia rzeczy, które zwyczajnie nie istnieją.

Jeśli większość słyszących twierdzi, że słyszy sieciówki, których wpływ na brzmienie sprzętu jest taki sam jak kolor nadwozia na moc silnika,

to teraz Ty podaj choć jeden powód, dla którego autorów tego typu opowieści należy traktować z powagą i wierzyć we wszystko co piszą.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

W kilku identycznych wątkach zostały przedstawione niepodważalne dowody na to, że budowa oraz zasada działa urządzeń audio

absolutnie wyklucza możliwość pojawienia się jakiegokolwiek wpływu na brzmienie sprzętu np. kabla sieciowego jakim podłączymy ten sprzęt do prądu.

 

Konkretnie proszę. Nie ma i nie było żadnych dowodów, bo być ich nie może.

Nikt nie jest w stanie udowodnić, że kable nie mają wpływu na brzmienie, bo jest dokładnie odwrotnie.

 

Po prostu jest to niemożliwe

 

Niemożliwe dlatego, że Tobie się tak wydaje, bo nie słyszysz.

 

podaj choć jeden powód, dla którego autorów tego typu opowieści należy traktować z powagą

 

Nikt od Ciebie, ani od innych niesłyszących tego nie wymaga.

Bobcat - jaki Ty dziecinny już się stajesz. ;-)

 

Cała ta dyskusja jest dziecinna. Trzeba więc dostosować się do przyjętego konwenansu.

 

Konkretnie proszę. Nie ma i nie było żadnych dowodów, bo być ich nie może.

Nikt nie jest w stanie udowodnić, że kable nie mają wpływu na brzmienie, bo jest dokładnie odwrotnie.

 

Sokrates powiedział: "wiem, że nic nie wiem". Rzetelne podejście do dysputy jest takie, że mogę nie mieć racji. Entuzjaści natomiast uważają, że mają rację z definicji. Wasza rozmowa to:

przedstaw dowód.

@Parantulla przedstawia.

Nie, to nie jest dowód. Więcej: żadnego dowodu być nie może. Ale przestaw dowód.

 

Niby dlaczego dowodu być nie może? To są zagrywki na poziomie przedszkola. I dowodzą, że jedyne co macie na poparcie swojej tezy to niczym nie poparta pewność siebie.

 

Niemożliwe dlatego, że Tobie się tak wydaje, bo nie słyszysz.

 

Albo Tobie się wydaje, że słyszysz. Jak tamci co słyszeli i opisywali różnice, gdy to był stale jeden i ten sam kabelek.

Konkretnie proszę.

Bardzo proszę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

@Parantulla przedstawia.

 

Ja też przedstawiłem dowód w w tym wątku, że są różnice w brzmieniu między kablami.

Bardzo konkretny dowód: twierdzenie-założenie-teza-dowód.

Musisz sobie znaleźć wstecz.

 

Albo Tobie się wydaje, że słyszysz. Jak tamci co słyszeli i opisywali różnice, gdy to był stale jeden i ten sam kabelek.

 

Nie wrzucaj wszystkich słyszących do jednego worka.

4 raz to piszę, ale widocznie masz problemy z pamięcią.

 

Bardzo proszę

 

No i co to ma być? Dowód na co?

Kolejny wątek, nic poza tym.

Ja też przedstawiłem dowód w w tym wątku,

 

@Parantulla również przedstawił. Aha, rozumiem: to nie zasługuje na miano dowodu. Za to wszystko co przedstawią Entuzjaści dowodem jak najbardziej jest, prawda? I kto tu sprowadza rozmowę do kabaretu?

 

Nie wrzucaj wszystkich słyszących do jednego worka.

 

Ktoś ze słyszących wyłoży się w teście, albo w inny sposób skompromituje - to go wypiszemy z drużyny. W ten sposób pozostaje ona ideologicznie bez skazy. Bardzo sprytny zabieg socjotechniczny.

Dziś już widzimy wyraźnie, że fanatycy niesłyszenia, misjonarze nawiedzający różne wątki na tym forum (ostatnio coraz częściej), często jako klony, nie przedstawili ani jednego argumentu, nie są zdolni do prowadzenia rozmowy, polegli we wszystkich sporach, nie potrafią wywiązać się ze złożonych obietnic. Ich misją się strollowanie wątków dotyczących dobrego brzmienia, które, jak wiadomo, w dobrych systemach można poprawić odpowiednio dobranymi kablami w oczywisty sposób wpływającymi na sposób prezentacji dźwięku. Niemerytoryczni, prowokujący, obrażający, pełni zawiści, frustracji i goryczy mierzą tam, dokąd sięgają ich wyobrażenia, przesądy, nieaktualna wiedza i "rozważania" o teorii, której nigdy nie sprawdzili w praktyce. Czy to są osoby poważne? Nie, nie są. Dlatego nie warto dalej ciągnąć tematu - twarda konkluzja już jest. Nie do zakwestionowania.

SzuBie spieszę Ci poinformować, że twoja wiarygodność spadła do zera nawet nie kontrolujesz tego, co piszesz. My mamy przynajmniej wspólną wersję co do kabli, Ty pitolisz co jakiś czas inne prawdy objawione. A teraz ciekawe co napiszesz na swoje wytłumaczenie :)

 

PS. Poniższe oprawić i przypominać koledze przy każdej okazji na temat kabli :)

 

StaryM (i inni), jestem, aby poinformować cię (was), że kable sieciowe mają zdecydowany wpływ na dźwięk. I pokazywanie chińskich wtyczek przez kolegę, który pokazuje, tego nie zmieni.

 

Kable sieciowe? Zawsze miałem wątpliwości co do kabli sieciowych, bezpieczniki owszem, słyszałem zmianę

Jesteś z IPN-u, malikali? Gdy w 2012 roku pisałem, byłem świeżo po zakupie kabli PS Audio, które porównywałem z komputerowymi. Wpływ na brzmienie był zdecydowany. Ale jak podpiąłem MITa i Acrolinka, to różnice nie były wyczuwalne na tyle, bym piał z zachwytu. Stąd moje wątpliwości. Zapewne ten komputerowy badziew przegra z każdym dobrym kablem, ale juz na pewnym poziomie zmiany - przynajmniej dla mnie - nie są tak oczywiste. malikali, już mówiłem, że ty i twoi koledzy to szkoła Ziobry.

Brawo @malikali!

Nie podniecaj się tak, bo zgłupiejesz doszczętnie.

 

Kolejny przykład "wiarygodności" Entuzjastów.

Wyrywanie z kontekstu zdań bez przytocznia całej dyskusji to metoda komuny. Taka też jest twoja mentalność, stalinowska z ducha, skoro podobają ci się metody kolegi neofity.

Napisano dziś, 14:48

Jesteś z IPN-u, malikali? Gdy w 2012 roku pisałem, byłem świeżo po zakupie kabli PS Audio, które porównywałem z komputerowymi. Wpływ na brzmienie był zdecydowany. Ale jak podpiąłem MITa i Acrolinka, to różnice nie były wyczuwalne na tyle, bym piał z zachwytu. Stąd moje wątpliwości. Zapewne ten komputerowy badziew przegra z każdym dobrym kablem, ale juz na pewnym poziomie zmiany - przynajmniej dla mnie - nie są tak oczywiste. malikali, już mówiłem, że ty i twoi koledzy to szkoła Ziobry.

 

SzuB mleko się rozlało teraz usiłujesz powiedzieć, że im "lepszy" kabel tym mniejszy wpływ na brzmienie. Oczywiście to nie jest żadne tłumaczenie, bo skoro w 2012 roku byłeś przekonany o tym, że kable sieciowe wpływają na brzmienie, to w 2014 powinieneś też tak uważać i mówimy tu ogólnie o kablach, bo nie obchodzą mnie jakieś poszczególne mity szmity, które Ci słabo grały.

malikali, weź się ode mnie odstosunkuj. Chcesz być jak wesz, która gryzie, a sama nie wie, czemu? Wyciągasz jakieś zdania z kontekstu, manipulujesz nimi, dorabiasz piździe uszy, a przecież ci odpowiedziałem. Nie zachowuj się jak stalinowski komunista, proszę.

 

Kable sieciowe w moim odczuciu nie wpływają na brzmienie tak zauważalnie, jak głośnikowe i interkonekty. Ale lepiej mieć dobry kabel niż komputerowy badziew. Tyle.

malikali, weź się ode mnie odstosunkuj. Chcesz być jak wesz, która gryzie, a sama nie wie, czemu? Wyciągasz jakieś zdania z kontekstu, manipulujesz nimi, dorabiasz piździe uszy, a przecież ci odpowedziałem. Nie zachowuj się jak stalinowski komunista, proszę.

 

Jakie zdania z kontekstu? To twoje twierdzenia na temat kabli sieciowych jasne i klarowne. Zapomniałeś sobie tylko co kiedyś pisałeś, a twój pech polega na tym, że w 2012 pisałeś, że kable sieciowe grają, a później dopiero, że nie grają, czyli ogłuchłeś :) I jak Ty możesz tak z czystym sumieniem pisać, że ktoś się myli, skoro sam nie wiesz co uważasz?

malikali, już wyjaśniłem. Testowałeś PS Audio z MITem? Pytam, bo z tobą jak z dzieckiem: kiedyś słyszałeś kable, byliśmy razem na szpicy walki z niesłyszącymi, ale nagle ogłuchłeś i stałeś się neofitą-burkiem, który gryzie po kostkach. To ty jesteś niewiarygodny i dziwne, że w innych szukasz uzasadnienia swojego syndromu szkotholmskiego. Bardzo ci współczuję.

 

O, proszę, panie malikali, cytat z ciebie, z zamkniętego już wątku:

 

"malikali - zdjęciemalikali

25.10.2012

Wicie co jest najgorsze jak tylko pojawia się jakiś nowy wpis typu "Jakie kable itp" to zaraz gość ma wmawiane na dzień dobry że nie może słyszeć kabli i że może sobie kupić kable jakie chce i nikt go nie pyta czy on słyszy czy nie czy chce lepsze czy nie, przecież każdy ma swoja głowę swoje uszy to po co ta nagonka ?

Użytkownik malikali edytował ten post 25.10.2012 - 22:54".

 

Więc bądź łaskaw odwalić się ode mnie, niezdrowy neofito.

 

 

I jeszcze, malikali:

 

"Niuanse ale są a czy pomijalne... To właśnie jest jeden z powodów czemu moim zdaniem taki test przy którym się tu upierają nie wyjdzie. Zgodzę się również że to nie są jakieś spektakularne zmiany. Ale pisałem już to w innym wątku ze to kwestia postrzegania, dla kogoś małe zmiany mogą być duże spektakularne, dla innego małe.

Użytkownik malikali edytował ten post 25.10.2012 - 23:17"

 

Chcesz więcej, skompromitowany cwaniaczku?

 

No to jeszcze. Twój, maliakli, wywód, w odpowiedzi na post eMeReKo:

 

"

Wyświetl postUżytkownik eMeReKo dnia 25.10.2012 - 23:36 napisał

Obojętne jak wielkie są to zmiany, ale rzekomo słyszalne przez kogoś, tak?

To niech wreszcie ktoś pokaże, że je słyszy!!!

Chyba proste: usłyszałem zmianę, zmieniłeś pewnie kabel...

Naprawdę to takie trudne???

 

No widzisz widocznie trudne odpowiedz mi na jedno pytanie czemu do tej pory nie ma opublikowanego żadnego testu tego tupu, który by jasno wskazywał są lub nie ma różnic czemu nikt tego nie zmieścił? bo w to że nikt takich testów nie prowadził, czy to tu czy na zagranicznych forach chyba nie ma opcji. Odpowiedź jest prosta guzik dały bo nawet jak tam ktoś miał większą średnia to nie miał 100% i został odprawiony. Rzetelny test był by wtedy jak ktoś by miał 100% Tyle że do tego nigdy nie dojdzie bo człowieka też można zmęczyć a raczej nasz mózg :)

np:

prosty test zmysłu smaku na zmęczenie można sobie przeprowadzić z gumą do żucia

 

"Wszystko jest względne

Odczuwanie intensywności smaku zależy od temperatury jedzenia: wyższa uwypukla słodki i gorzki (wyższa aktywność enzymów zaangażowanych w przekazywanie informacji), a niższa – słony.

 

Dlaczego guma do żucia "traci smak"?

Nasz zmysł smaku ma jeszcze jeden słaby punkt – szybko "nudzi się" dostarczanym smakiem. Gdy żujemy gumę, po jakimś czasie traci ona smak słodki, a nawet staje się gorzkawa. Sączenie kwasku cytrynowego po kilku minutach da złudzenie słodyczy w ustach. W rzeczywistości guma ani kwasek nie zmieniają smaku, tylko nasze receptory smakowe przyzwyczajają się do działania przez długi czas tego samego bodźca i przestają na niego reagować. Nie przyzwyczajamy się do bodźców związanych z bólem, a więc na przykład do jedzenia papryczek chilli, bo odczuwające je receptory bólowe z trudem się adaptują. Powód? Ból alarmuje o stanie zagrożenia w organizmie, a takie sygnały nie mogą być lekceważone."

 

Tylko nie piszcie że słuch to nie smak to tylko przykład nakreślenia problemu".

 

CZY NAGLE ZMIENIŁEŚ TAKŻE SPOSÓB ROZUMOWANIA? Gdzie się podziałeś, malikali? Gdzie jesteś, chłopcze? Pogadajmy jeszcze. Mam jeszcze trochę cytatów, które tak lubisz!

hehe, zdaje się, że mamy KO :)

 

No cóż, po tym, co właśnie tu przeczytałem o malikali, jedno jest pewne: ci wszyscy "Sceptycy" są niepoważni i dwulicowi. Może tu po prostu chodzi o zwykły trolling i chęć zrobienia zadymy na forum??

malikali, już wyjaśniłem. Testowałeś PS Audio z MITem? Pytam, bo z tobą jak z dzieckiem: kiedyś słyszałeś kable, byliśmy razem na szpicy walki z niesłyszącymi, ale nagle ogłuchłeś i stałeś się neofitą-burkiem, który gryzie po kostkach. To ty jesteś niewiarygodny i dziwne, że w innych szukasz uzasadnienia swojego syndromu szkotholmskiego. Bardzo ci współczuję.

CZY NAGLE ZMIENIŁEŚ TAKŻE SPOSÓB ROZUMOWANIA? Gdzie się podziałeś, malikali? Gdzie jesteś, chłopcze? Pogadajmy jeszcze. Mam jeszcze trochę cytatów, które tak lubisz!

 

Oj przecież ja sam pisałem o tym wielokrotnie, że się myliłem zacytuję sam siebie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój przełom nastąpił po wykonaniu kilku testów - ślepych czego się tak wystrzegasz. Napisze to jeszcze raz, zawsze wydawało mi się, że granie kabli to prawdy objawione i broniłem tego tak jak Ty teraz, więc bardzo dobrze, że mój przypadek przypomniałeś. Tak "słyszałem" kable. Ale różnica między nami polega na tym, że Ty nadal twierdzisz, że kable grają i wybierasz jak Ci wygodnie dziś słyszę to tamto jutro nie słyszę. Ponadto utrzymujesz aktualnie, że kable sieciowe nie grają, a bezpieczniki tak zupełnie nie zdajesz sobie sprawy, że ten bezpiecznik to też kawałek drutu.

 

hehe, zdaje się, że mamy KO :)

 

Niestety nie :))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oj przecież ja sam pisałem o tym wielokrotnie, że się myliłem zacytuję sam siebie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój przełom nastąpił po wykonaniu kilku testów - ślepych czego się tak wystrzegasz. Napisze to jeszcze raz, zawsze wydawało mi się, że granie kabli to prawdy objawione i broniłem tego tak jak Ty teraz, więc bardzo dobrze, że mój przypadek przypomniałeś. Tak "słyszałem" kable. Ale różnica między nami polega na tym, że Ty nadal twierdzisz, że kable grają i wybierasz jak Ci wygodnie dziś słyszę to tamto jutro nie słyszę. Ponadto utrzymujesz aktualnie, że kable sieciowe nie grają, a bezpieczniki tak zupełnie nie zdajesz sobie sprawy, że ten bezpiecznik to też kawałek drutu.

"malikali - zdjęciemalikali

06.11.2012

Usłyszeć = uwierzyć, żadne argumenty nie pomogą w tej kwestii"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.