Skocz do zawartości
IGNORED

Fotobzdura & Straż Miejska + apel !


zyzio

Rekomendowane odpowiedzi

Wracając do tematu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - znalazłem tu, zgadzam się w 100 %

mrugajmy do siebie...

the_tomo /22.09.2004 21:09/ oczywiscie, ze mozemy wysuwac propozycje nowych "dostosowanych" do wspolczesnych aut ograniczen predkosci, mozemy rowniez krytykowac istniejace ograniczenia, krytyce rowniez podlega praca policji i miejca, w ktorych stoja fotoradary, takze pory (o czym mozemy sobie poczytac)... niestety nic to nie zmieni, bo nikogo nie interesuja nasze pomysly i propozycje, a jednak mozemy cos z tym zlodziejstwem robic... po prostu ostrzegajmy sie przed patrolami kontrolujacymi predkosc, jak rowniez przed fotoradarami... martwi mnie, ze coraz mniej kierowcow uzywa podwojnego mrugnieca dlugimi, zdarza sie i to nagminnie, ze na 20 samochodow mrugnie jeden albo jeszcze lepiej zaden... a to jest jedyny sposob na bronienie sie przed "wyludzeniami" (tylko w tak mozna okreslic ustawnianie radarow na drogach dwupasmowych, w miejscach gdzie droga jest prosta jak stol i zawsze jest dobra widocznosc, robienie zdjec w nocy (i okazywanie wielkiego zdziwienia, ze az tylu jezdzi szybko... doskonale wiedza, ze tak jest), konczac na ukrywaniu sie w krzakach i czychaniu na kolejne rekordy predkosci)...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wracając do tematu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - znalazłem tu, zgadzam się w 100 %

mrugajmy do siebie...

the_tomo /22.09.2004 21:09/ oczywiscie, ze mozemy wysuwac propozycje nowych "dostosowanych" do wspolczesnych aut ograniczen predkosci, mozemy rowniez krytykowac istniejace ograniczenia, krytyce rowniez podlega praca policji i miejca, w ktorych stoja fotoradary, takze pory (o czym mozemy sobie poczytac)... niestety nic to nie zmieni, bo nikogo nie interesuja nasze pomysly i propozycje, a jednak mozemy cos z tym zlodziejstwem robic... po prostu ostrzegajmy sie przed patrolami kontrolujacymi predkosc, jak rowniez przed fotoradarami... martwi mnie, ze coraz mniej kierowcow uzywa podwojnego mrugnieca dlugimi, zdarza sie i to nagminnie, ze na 20 samochodow mrugnie jeden albo jeszcze lepiej zaden... a to jest jedyny sposob na bronienie sie przed "wyludzeniami" (tylko w tak mozna okreslic ustawnianie radarow na drogach dwupasmowych, w miejscach gdzie droga jest prosta jak stol i zawsze jest dobra widocznosc, robienie zdjec w nocy (i okazywanie wielkiego zdziwienia, ze az tylu jezdzi szybko... doskonale wiedza, ze tak jest), konczac na ukrywaniu sie w krzakach i czychaniu na kolejne rekordy predkosci)...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sorry, miało być jeszcze to:

 

• Jak normalnie jeździć po Polsce ?

mirek /27.09.2004 09:49/ Wszelkie ograniczenia prędkości można wprowadzać jak się ma wybór-droga zwykła lub autostrada-jak przejechać normalnie przez ten chory kraj gdy na drodze mam albo teren zabudowany albo znak ograniczający prędkość do 70 a nawet 40 km/h

 

łapanki

mirek /26.09.2004 16:34/ jestem przeciw lapanką radarowym szcególnie nocą np. jezdnia sucha dwa pasy ruchu w jedną strone godz.2:w nocy żywej duszy ,ograniczenie 60km/h a tu nagle krasnal z lizakiem rżnie chojraka a co gorsza po służbie wsiada w prywatny samochód i na tej samej drodze tnie 140km/h. bo co mu koledzy narobią. A swoją drogą u nas wolno najszybciej 90km/h. no w paru miejscach 110km/h.Gwarantuje że stanąć w dobrym miejscu a 100% społeczństwa przekroczy szybkość , chyba że auta które szybciej nie mogą.Prawo to my a jezeli ponad połowa z tym się nie zgadza to to prawo należy zmienić.

 

Skretynnienie granic nie zna

Winnie the Pooh /24.09.2004 09:47/ Niedobrze już mi się robi gdy widzę, słyszę lub czytam wypowiedzi zatroskanych policjantów dla których nie ma więkrzej zbrodni jak "pomykanie" 120 w środku nocy trzypasmową drogą ze skrzyzowaniami wielopoziomowymi.Jeżeli zaden z tych kierowców nie spowodował wypadku, nie spowodował bezpośredniego zagrożenia życia to dać im spokój!I jeszcze jedno.Ludzie giną w wypadkach, ale co to ma tak NA PRAWDĘ wspólnego z prędkościom? Znajomy opowiadał mi owypadku którego był świadkiem, gdzie pani na wstecznym wyjerzdzając z miejsca parkingowego uderzyła człowieka "ze skutkiem śmiertelnym" a ile mogła się wtedy toczyć?

 

Resztę możecie sobie poczytać na interii, wybrałem wypowiedzi, z którymi zgadzam się w 100 procentach.

Z ich wypowiedzi widać że ludzie znajdą tysiące powodów żeby usprawiedliwić łamanie przepisów drogowych...

 

Czyli że jak to jest - Zyzio ? Jak jest ciemno to moge zpier... po mieście 120km/h? A jak widno i słoneczko to musze grzecznie 60km/h? Jakoś tej wypowiedzi o predkości po ciemku nie bardzo zrozumiałem ;)))

 

Jezeli nie mam alternatywnej drogi w postaci autostrady to jestem usprawiedliwiony ze zap... 120km/h gdzie mnie tylko gliny nie widzą, bo przeciez mi sie spieszy, a te wstrętne łobuzy (ciekawe które?;) nie wybudowały mi autostrady - to same są sobie winne!?

 

No a mandat to musze zapłacić tylko wtedy jak policja mnie ostrzega że kontroluje, a jak nie ostrzega to nie powinni prawa kontrolować :)))

Zapomniałem jeszcze o odkrywczym wniosku...

 

że wiekszość wypadków śmiertelnych zdarza się na parkingach podczas cofania wiec oczywiście nie ma związku z zap... 120km/h po mieście ??? :))))

 

pozdr.

 

ps. najłatwiej poznac wieśniaka który się z wozu drabiniastego przesiadł na samochód - takiego kierowce w pierszym pokoleniu - własnie po tym że zap.... 120km/h po mieście.

I nie chodzi o to czy łamie jakies tam przepisy, tylko o to, że jest bezmyslny i ma w dupie innych ludzi, którzy - tak się składa zazwyczaj - również korzystają z tych samych dróg.

Do Zyzio:

 

w niektórych samochodach krótkie mrugnięcie jest trudne do przeprowadzenia - np. w Fordzie Mondeo długie włącza się pociągnięciem wajchy do siebie (drugie pociągnięcie daje z powrotem krótkie).

 

Co do limitów prędkości dodam jeszcze - dlaczego 80-letnia babcia w okularach jak denka od słoików powożąca rozhukanym pełnoletnim kaszlem ma stosować się do tych samych limitów prędkości co 30-letni facet z 200 000km na koncie jadący Subaru Imprezą WRC?

 

Ostatnio miałem taką akcję - na Katowickiej pod Jankami, ograniczenie do 70, psów raczej nie ma, nagle zajeżdżają mi drogę dwa TIR'y jadące jakieś 80-90 (ja sam miałem na budziku około 120). Patrze co się dzieje, a tam jakaś wyjątkowo prawomyślna kobieta jadąca Multiplą (istne piękności - baba i wóz) stosuje się do ograniczenia. Wyhamowałem, ale następnym razem kto wie? Do TIR'ów pretensji nie mam, ostatecznie ceny paliwa są jakie są a dla nich każde hamowanie i przyspieszanie z powrotem to jednak strata.

>misiomor

 

Pociągnięcie do pierwszego oporu daje włączenie chwilowe drogowych, tzn. do momentu puszczenia dźwigni wyłącznika. Pociągnięcie do końca przełącza na stałe. Koncepcyjnie pomysł jest dobry, ale trzeba mieć wyczucie.

>Qubric, ty chyba nie masz samochodu?

 

Wszyscy walczący o bezpieczeństwo ruchu na czele z policją czepiają się w kółko prędkości, tak jakby reszta problemów nie istniała. Największe pretensje mam do drogówki, która nie dość, że zwykle zasadza się z radarem wcale nie tam gdzie jest naprawdę niebezpiecznie tylko tam gdzie łatwo złapać, to jeszcze niemal kompletnie ignoruje wszelkie inne przypadki łamania przepisów. Można zajeżdżać drogę, wymuszać pierwszeństwo, przejeżdżać na czerwonym świetle, wyprzedzać po pasie do skrętu, na podwójnej ciągłej, bez widoczności, na czwartego (bo na trzeciego to już norma) – wszystko do woli. Szansa, że drogówka to zauważy i zareaguje praktycznie żadna, w związku z czym wielu korzysta z tych przywilejów na całego. Do tego dochodzi niemal 100% poziom korupcji policjantów – z tego co mi wiadomo, poruszający się służbowymi wozami repi i managerowie i tak nigdy nie dostają mandatów. Jeżeli jednak dostaną, to i tak dwie trzecie nie jest ściąganych. Do tego dodajmy surrealistyczny system nauki jazdy, będący w zasadzie systemem nauki dawania łapówek, produkujący rocznie tysiące „kierowców” o zerowych umiejętnościach. Ale policjanci przecież wiedzą lepiej ;-). Parę lat temu wydarzyła się ciekawa rzecz, niestety sprawę wyciszono. Otóż niemal równolegle do policyjnego raportu nt. bezpieczeństwa na drogach zupełnie niezależnie taki raport przygotował NIK. Po opublikowaniu nastąpiła konsternacja. Policyjny raport tradycyjnie już jako główne przyczyny wypadków wymieniał nieprzestrzeganie przepisów i nietrzeźwość. Natomiast NIKowski stwierdzał jasno, że dwie trzecie przyczyn leży w złym stanie dróg i pojazdów. Biorąc to wszystko pod uwagę, uprzejmie oświadczam, że nic nie zmusi mnie abym dobrowolnie jeździł Trasą Łazienkowską z prędkością 50 km/h.

Do Zbig:

 

Dzięki za radę - akurat tym sprzętem jeżdżę z rzadka (ojcowy), trzeba będzie przetrenować, ja jednak wolę rozwiązanie tradycyjne - pełna jednoznaczność wszystkiego.

 

Pozdrawiam i powodzenia na drodze!

Zbig - napisałem ze nie chodzi o łamanie przepisów dotyczących prędkości tylko o narażanie innych ludzi. Którzy wcale nie są bez winy, bo też potrafią się szwendać po drogach jak krowy po polu.

Ale takie zachowanie trzeba brać pod uwagę a nie zapier... przez miasto tylko dlatego że jest kawałek pustej drogi. A ci co tak jeżdżą po prostu nie biorą innych pod uwagę - to jest zwykłe chamstwo.

 

Co do stanu dróg - to prawda. I dlatego trzeba bardziej uważać zwłaszcza że ludzie często jeżdżą poniemieckimi gratami (po Warszawie nie jeździłem wiec nie wiem jak jest na tej trasie).

 

pozdr.

O to właśnie chodzi, aby wszyscy jeździli nie przeszkadzając innym. Tylko tego nie da się określić żadnymi przepisami. I tak w końcu Wielki Brat zwycięży a fotoradar będzie wisiał na każdej latarni. Carpe diem, póki czas.

No to jeszcze powiem, że do siania głupoty drogowej przyczyniają się także dziennikarzyny...

 

W zeszłym roku w TVP pokazano krótką migawke w której policjantka z drogówki mówiła ze podczas jazdy nocą poza miastem lepiej jest sie trzymać środkowej linii drogi.

 

I słusznie, bo poboczami poruszają sie piesi, rowerzysci wozy konne, ludzie wysiadający z autobusów, mogą tam stac nieoświetlone samochody.

 

Oczywiście dzielne dziennikarzyny z telewizji (nie pamiętam której) podnieśli larum juz nastepnego dnia ze policja nawołuje do łamania prawa, bo kodeks wyraźnie nakazuje poruszanie się przy prawej krawędzi drogi.

I kolejny policjant musiał odszczekac tę przecież bardzo racjonalną poradę, gęsto sie tłumacząc z "nieprofesjonalizmu" policjantki.

 

pozdr.

Ale tam sie trzymali linii środkowej w dzień - i to byli Anglicy ;)

 

A tu chodziło o ciemną noc i nieoświetloną drogę podmiejską w Polsce...

 

Na "Rybce zwanej Wandą" za to był pokaz jazdy Amerykanina po Londynie :)))

 

pozdr.

Do Qubric - a więc w czymś się zgadzamy, ja też jeżdżę środkiem drogi, prawe zawieszenie i tak obrywa swoje na dziurach a i piechotę trudniej wyhaczyć.

 

Ja najbardziej nie lubię pijaków na rowerach, mają oni tendencję do przewracania się pod koła - być może dźwięk nadjeżdżającego samochodu to o jeden bodziec za dużo dla ich przeciążonych mózgownic. Słyszałem o gościu który jechał vanem (Ducato czy Transit) ze Szczecina do W-wy i pijak na rowerze mu się przewrócił. Facet ledwo wyhamował i chciał pijakowi powiedzieć kilka słów, a ten śpi jak zabity. No to gość pijaka na budę razem z rowerem, przejechał 200km i zestaw pijak + rower do rowu. Miał pijaczyna rozrywkowe przebudzenie.

>misiomor

 

Słyszałem tę lub podobną historię. Dokładnie, to gość leżał pod tablicą miejscowości, powiedzmy Łazy, gdzieś pod Krakowem, a zostawili go też pod tablicą Łazy, tyle, że pod Warszawą.

Jak był z Samoobrony to rozejrzał się i od razu zrobił protest (może nawet blokadę) za ten maszt radiowy co mu w czasie błogiego snu wystawili ;-)

Dodam coś w temacie.

Gliwice to też niebezpieczne miasto - tutejsza drogówka ma to usrojstwo-przenośne i czyhające ;-). Dzisiaj już o 8 rano zaczaili się na trasie szybkiego ruchu z Bytomia do Gliwic na zakręcie z ograniczeniem do 70 km/h ( tam gdzie rok temu rozwalił się ku mojej radości policyjny nieoznajkowany radiowóz - Opel Vectra)- samochód - cywilny polonez schowali na skarpie wśród drzew tak że nawet jadący z przeciwka go w zasadzie nie widzieli, usrojstwo stało w cieniu, a że ma "barwy ochronne" i jest niskie też było praktycznie niewidoczne, wszystkie samochody lub prawie wszystkie przejeżdżające tam wtedy zostały namierzone na 100 % i miały grubo powyżej 100 km/h....myslę że w ciągu godziny mieli 500 zdjątek....Inna sprawa, że ograniczenie jest bezsensowne i nawet tiry mkną tam 100 km/h - niebezpiecznie może być jedynie podczas opadów deszczu z powodu kolein na prawym pasie, którym nigdy na szczęście nie jeżdżę ;-) Zaczyna mnie to powoli wkur..., bo mam coraz mniej radości z jazdy, czuję się jakby na mnie polowali - coś na kształt gestapowskiej łapanki....I wcale nie chodzi o to, że jestem zwolennikiem brawurowej jazdy, bo przemieszczam się dynamicznie i sprawnie, ale nie przeginam pały - nie przeganiam pieszych z przejścia, nie wymuszam pierwszeństwa, nie wyprzedzam na trzeciego, ani pod górkę - uważam, ale poza miastem jadę bardzo szybko z powodu tego, że wtedy jedzie mi sie najprzyjemniej, najbezpieczniej i jestem maksymalnie skupiony....

Bardzo przepraszam, wszystkich QUBRICOPODOBNYCH, ale ja nie potrafię poza miastem jechać 70-100 km/h, czy np. o 2-iej w nocy turlać się czteropasmową Górnośląską.....

Łapanka trwa - nie znacie dnia ani godziny.....

Zapomniałem dodać, że nie zostałem złapany przez foto-bestię z uwagi na to, iż jeden kierowca mnie ostrzegł mrugnięciem długimi - WIEEEEEEEEEEEELKIE DZIĘKI !!!!

Zyzio - ogólnie zgadzam się z Tobą, że nasza kochana policja stawia zakaz i radar tylko po to by zdobyć "środki" a nie dlategi, ze jest niebezpiecznie ale postaraj się jedzić czasem prawym pasem i stosowac do ograniczeń, bo jak jedziesz po drodze, której nie znasz, to może okazać się, że to 'bezsensowne ograniczenie' nie było całkiem bez sensu. poza tym wkurw.... mnie jak bezmózgowi kierowcy wyprzedzaja na pasach dla pieszych, na znaku informującym o dzieciach, na ograniczeniach prędkości, na zakazie do wyoprzedzania, na podwójnej ciągłej. takim gnojom mówię NIE i nie będę informować o radarach.

a poza tym jako polacy jesteśmy (obok ruskich, litwinów, białorusinów, ukraińcow, etc) królami lewego pasa i wstyd mi jak pod wiedniem czytam po polsku napisy typu "jedź prawym pasem". jezdzimy niestety źle (zbyt brawurowo i agresywnie) i potrzeba nam więcej kija niz marchewki, bo to bardziej skuteczna metoda. to ofkoz moje zdanie i moje obserwacje.

  • Redaktorzy

A ja polskich kierowców uważam za sprawnych, bowiem w przeciwnym wypadku tacy debile już by się sami wymordowali. Okropniejsze maniery na drogach widziałem tylko w Albanii. Nie mówię o naruszniu ograniczenia prędkości, bo to mnie ani ziębi ani grzeje, każdy jedzie jak może. Ale wyprzedzanie z prawej gdzie tylko się da, wciskanie się na trzeciego i na czwartego, rycie się na bezsens, dla samej zasady, wyprzedzanie żeby natychmiast dać po hamulcach (bo nie ma miejsca żeby jechać dalej), złośliwe hamowanie przed nosem wyprzedzonego kierowcy (żeby mu pokazać że prawdziwi mężczyźni inaczej jeżdżą), oczywiście walenie prawym pasem wyłącznie, zygzak (wyprzedzenie z lewej, skosik, następnie wyprzedzenie z prawej i tak aż do stłuczki). Migacze - zapomnij. A jak już dojedziemy na miejsce, to parkowanie na dwu miejscach na raz... Niemało tego, co? Na polskich drogach trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo inaczej już po tobie. Warunkiem przeżycia jest zasada ograniczonego zaufania. Nawet ja to widzę, mimo żem miejscowy. A ludzie z zewnątrz? Mój kuzyn z USA po tym, jak wypożyczył na 2 tygodnie wóz żeby po Polsce pojeździć powiedział - nigdy więcej. Moja dziewczyna z Anglii (z paroletnim doświadczeniem w prowadzeniu na kontynencie) jak ze mną pojeździła po Warszawie, powiedziała że prawdopodobnie nigdy nie będzie tu prowadzić. I tak dalej.

Jozwa - Ty chyba nigdy nie widziałeś kierowców z południowych Włoch, Turcji czy Malty - tam to się dzieje Panie, u nas to grzeczne baranki jeżdżą :)) A co do USA czy Anglii - no to się dziw oni zasuwają na autostradach max. 60 mil/h....inne przyzwyczajenia mają :-)

Jozwa - Ty chyba nigdy nie widziałeś kierowców z południowych Włoch, Turcji czy Malty - tam to się dzieje Panie, u nas to grzeczne baranki jeżdżą :)) A co do USA czy Anglii - no to się dziw oni zasuwają na autostradach max. 60 mil/h....inne przyzwyczajenia mają :-)

  • Redaktorzy

Jeździłem przez Bałkany, w Turcji też. I faktycznie różne rzeczy widziałem, nie widziałem natomiast jednego - tej ponurej nienawiści do otoczenia, z jaką u nas wielu ludzi prowadzi samochody. W podanych przeze mnie przykładach 90% to zła wola. Frustracja, wściekłość na szefa, na żonę, bo ja wiem? Na południu bezhołowie straszne, ale wyraźnie na luzie, nie obawiałem się że mnie ktoś za chwilę umyślnie zabije. A całkiem niedawno na krótkim odcinku między pasami facet minął mnie jadącego 115/h (nie dając uprzednio sznsy ustąpienia pasa), po czym załadował się przede mnie i z całej siły dał po hamulcach, żeby mnie porządku nauczyć. Mało ataku serca nie dostałem i cud że mam hamulce dobre, bo rzecz szła na ostro i z prędkością, z jaką jeżdżą ludzie dorośli... Trudno żebym się w takiej sytuacji zachwycał.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.