Skocz do zawartości
IGNORED

Najbardziej nasycone kolumny podłogowe


akrool

Rekomendowane odpowiedzi

Jarek,

Mnie bas z tranzystora nigdy nie pasował, ale myślę, że do muzyki tworzonej przez instrumenty elektroniczne to jest super.

 

Ja słucham dużo klasyki (właśnie leci z winyla Scheherazada Rimskiego-Korsakova) i jak się te wszystkie kotły, kontrabasy i wiolonczele rozkrzyczą to tam żadnej kontroli nie ma. To ma wybrzmiewać, wibrować, wygasać. Nie można tego ścinać krótkim, twardym basem.

 

A jak ktoś lubi coś kameralnego ;-) typu Wagner czy Mahler to lampa potrafi tę symfonikę przenieść wprost do domu. I taki Harbecik M40 to jest wtedy miodzio, bo da ładną podstawę basową i piękną barwę na średnicy.

 

Bo w 40-kach bas jest od 35Hz i to słychać. Podobnie w moich JBLach, też 35Hz. Tyle, że JBLe to dźwięk monitorowy jakże inny od Harbetha. Za to precyzyjny w całym zakresie. Taki miał być. Miał pokazywać, a nie upiększać. A Harbethy grają pięknie ale ... chyba czasami nieprawdziwie, co pokazuje moja pamięć z porównań do występów na scenie.

 

Pozdro

 

Nie chodzi wcale o to ,że moje jest najmojsze ;)

Mam co mam i kupiłem po wielu odsłuchach różnych sprzętów. Zakup był przemyślany.

Kol. Jamówię chodziło o coś innego.

Jeżeli jakiś delikwent pisze ,że coś jest chujowe ( w tym wypadku chodziło o Metronome ) to nasuwa się proste pytanie :

Skąd ten ktos ma takie wnioski skoro NIGDY w życiu nie słuchał akurat tego sprzętu ?

Takich odtwarzaczy w Polsce ( z tego co wiem ale mogę się mylić ) są szt.2 .

Więc albo słuchał u Sylwka (może tak było) albo słuchał u mnie ale ja nic o tym nie wiem.

Itd.itp.....

 

Reasumując chodzi o minimum przyzwoitości i rzetelności . Nic więcej.

Nikt na tym forum nie pozjadał wszystkich rozumów (no prawie nikt ;) ) , każdy ma prawo do swoich poglądów byle by nie były one jak Sąd Ostateczny ;)

 

pozdr.

 

Nooo ... wreszcie Twój wpis z którym mogę się w pełni zidentyfikować !

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Oczywiście,że nie kłamie ale magia tych monitorków polega m.in na tym,że w odsłuchu w ogóle to nie przeszkadza i powie Ci to każdy,zapewniam każdy kto ich słuchał, natomiast ci którzy widzieli je tylko na zdjęciach będą wypisywać brednie o pogodzie w BBC

 

Ależ oczywiście że mają bas.......jest tego tyle ze obdzielisz tych którzy mają suby w systemach stereofonicznych.

Ja mówię i kto tu rżnie idiotę ?

Oczywiście,że nie kłamie ale magia tych monitorków polega m.in na tym,że w odsłuchu w ogóle to nie przeszkadza i powie Ci to każdy,zapewniam każdy kto ich słuchał, natomiast ci którzy widzieli je tylko na zdjęciach będą wypisywać brednie o pogodzie w BBC

 

Magia to dobre słowo tylko magia czasami wpływa na mózg i percepcję, że wszystko nam się wydaje wspaniałe, a nie jest.

 

Moje porównanie SHL5 do JBLi. Na Harbethach SHL5 też jest magia ale ... bez basu. Bas pojawia się dopiero na kolumnach typu 40, 40.1 czy JBL z takim 15" wooferem.

 

I TO SŁYCHAĆ PANOWIE !!!

 

Bas w mniejszych Harbethach niby jest ale go nie ma. A wszystkim sie wydaje, że tak powinno być. No to proponuję posłuchac innych dobrych paczek z duzymi wooferami. JBL, Altec, Tannoy. Nie pisze broń Boże, że są najlepsze. Ale bas odtwarzają tak jak powinny. W przeciwieństwie do Harbethów oprócz wspomnianych 40-eck i 40.1, choć tez piszą o nim różnie.

 

A pisze bo ciagle mam w domu obie pary kolumn więc ... MOIM ZDANIEM ... WIEM :). I moje stare drewniane uszy z niskim częstotliwościami jeszcze dają sobie radę.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Ależ oczywiście że mają bas.......jest tego tyle ze obdzielisz tych którzy mają suby w systemach stereofonicznych.

Ja mówię i kto tu rżnie idiotę ?

To nieprawdopodbne ale trzeba ten fakt zaakceptować,nie potrafisz czytać. Przykro mi ja ci nie pomogę.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu, to może poczytasz sobie dokładniej raz jeszcze.......i zwrócisz uwagę na pasmo przenoszenia 76 Hz Harbeciątka

i 80 Hz LS3a/5a Spendor/Rogers/Harbeth dla potrzeb wiadomości oraz częstych informacji o pogodzie która była i jest konikiem wielomilionowej rzeszy słuchaczy radia BBC. Zejście brzmienia bongosów do 76 Hz to takie dzwiękowe

klepanie staruszki po tyłeczku !!!!! - sorry ladies.

 

A czy ja pisałem o LS3/5 czy o P3?

Możesz mi to wskazać?

 

Nie ma sensu się tak zacietrzewiać.

Może czasem warto włączyć tryb "inteligencja" zanim znowu coś się napisze?.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Taki bas tzn lekko poluzowany i mięsisty to z naszych kolumn i tak zawsze jest. Taka jest natura tych przetworników, że nigdy nie dadzą basu mega krótkiego i suchego jak ceramiki czy metalowe przetworniki, nawet gdybyś tego bardzo chciał. Dlatego, przynajmniej u mnie musiałem powalczyć o to, żeby ten bas nie rozłaził się za bardzo i był w miarę przyzwoicie kontrolowany. Nie chciałbym jednak, żeby był suchy i pusty.

Poza tym wiele wzmacniaczy może dać taki bas i wcale nie musi to być lampa np Accuphase.

 

Sylwek, ja jednak wolę bas ze sprzętów lampowych.

Tranzystorowy bas jest inny i mnie nie leży.

Wolę jednak b. miękki niż nadmiernie twardy.

Tak już mam.

Kagury czy Tenor grały u mnie jak na razie najlepiej ale subiektywnie w całym przekazie Kagura + firmowy pre. jednak zdystansowała wszystko co do tej pory słuchałem ( a słuchałem jak wiesz nie mało).

Tutaj chodzi o coś takiego czego nie da się opisać słowami.

Po prostu słuchaliśmy u mnie przez dłuższy czas w kilka osób i wszyscy mieli rozdziawione gęby z wrażenia.

Nasz wspólny znajomy przyznał ,że pierwszy raz usłyszał ,że Utopie mogą tak czarować.

Dotychczas miał awersję do tych kolumn jak wielu innych ludzi.

Uwierz mi na słowo : to było coś niepowtarzalnego ;)

Absolutnie żaden tranzystor nie zbliżył się nawet z poziomem prezentacji dźwięku jaki serwuje Kondo.

Przynajmniej dla nas ;)

 

pozdr.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Magia to dobre słowo tylko magia czasami wpływa na mózg i percepcję, że wszystko nam się wydaje wspaniałe, a nie jest.

 

Moje porównanie SHL5 do JBLi. Na Harbethach SHL5 też jest magia ale ... bez basu. Bas pojawia się dopiero na kolumnach typu 40, 40.1 czy JBL z takim 15" wooferem.

 

I TO SŁYCHAĆ PANOWIE !!!

 

Bas w mniejszych Harbethach niby jest ale go nie ma. A wszystkim sie wydaje, że tak powinno być. No to proponuję posłuchac innych dobrych paczek z duzymi wooferami. JBL, Altec, Tannoy. Nie pisze broń Boże, że są najlepsze. Ale bas odtwarzają tak jak powinny. W przeciwieństwie do Harbethów oprócz wspomnianych 40-eck i 40.1, choć tez piszą o nim różnie.

 

A pisze bo ciagle mam w domu obie pary kolumn więc ... MOIM ZDANIEM ... WIEM :). I moje stare drewniane uszy z niskim częstotliwościami jeszcze dają sobie radę.

 

Pozdro

 

No i zgoda ale kto przy zdrowych zmysłach kupuje Trójki dla basu?albo dla basu kupuje jakiekolwiek ls3/5a? Te paczki to muzyka nie bas góra środek.

I jeszcze jedno. Jak pisałem miałem w domu magiczne kolumny na głośnikach Axiom 350 Goodmansa. Rewelacja barwowa. Scena. Nawet góra bez wspomagacza wysokotonowego była OK. Tylko głośnik w tej obudowie niestety nie dawał basu. Bo obudowa nie była do niego przystosowana. I miała ten idiotyczny wynalazek do basu Goodmansa czyli ARU. One by zagrały ale w dwa razy mniejszym i zamkniętym pomieszczeniu niestety.

 

W oryginalnej obudowie z linia transmisyjną w wielkich skrzyniach 1m x 1m x 1,6 m z pamięci i z dodatkowym głośnikiem na górze strojonym przez Nykiela (wiem ... tego nazwiska nie należy tu wymawiać) była muzyczna bajka.

 

Pozdro

 

No i zgoda ale kto przy zdrowych zmysłach kupuje Trójki dla basu?albo dla basu kupuje jakiekolwiek ls3/5a? Te paczki to muzyka nie bas góra środek.

 

Zaraz, zaraz, a kto pisał że poszczególne modele Harbetha są przewidywane do róznych powierzchni i graja tak samo (jakoś tak to było)?

Przecież nie ja.

 

Muzyka bez basu? Toż to kastrat nie muzyka !!!

Do tego jest radio mojej babci.

Puść na trójkach organy, a potem na takich Altecach. W swoim teście Lumina słuchałem taki kawałek, jest link i youtube, możesz sprawdzić.

 

Muzyka to jest to co orkiestra czy zespół tam nagrali, to co zostało zagrane, zarejestrowane i odtworzone. A nie muzyka ... bez basu. Buuuuuuu !!!

 

Sorry.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość jamówię

(Konto usunięte)

I jeszcze jedno. Jak pisałem miałem w domu magiczne kolumny na głośnikach Axiom 350 Goodmansa. Rewelacja barwowa. Scena. Nawet góra bez wspomagacza wysokotonowego była OK. Tylko głośnik w tej obudowie niestety nie dawał basu. Bo obudowa nie była do niego przystosowana. I miała ten idiotyczny wynalazek do basu Goodmansa czyli ARU. One by zagrały ale w dwa razy mniejszym i zamkniętym pomieszczeniu niestety.

 

W oryginalnej obudowie z linia transmisyjną w wielkich skrzyniach 1m x 1m x 1,6 m z pamięci i z dodatkowym głośnikiem na górze strojonym przez Nykiela (wiem ... tego nazwiska nie należy tu wymawiać) była muzyczna bajka.

 

Pozdro

 

 

 

Zaraz, zaraz, a kto pisał że poszczególne modele Harbetha są przewidywane do róznych powierzchni i graja tak samo?

Przecież nie ja.

 

Pozdro

 

I nic się w tej materii nie zmieniło,dodałem jeszcze wyłączając 7 ze względu na odmienne strojenie. Powtórzę jeszcze raz,kto kupuje Harbeth(nie tylko p3esr)dla basu?ludzie no litości...

Rozumiem Jarek doskonale. U mnie jest inaczej ale też jednak nieco inna konfiguracja sprzętu. Ty masz po 1 przetworniku basowym 33cm, ja mam po jednym 27cm i po jednym 40cm. Takie 40cm potwory potrzebują trzymania w ryzach. Lampa daje bas miły ale przynajmniej u mnie słychać, że ma swoje wady. Mając 40cm basowce nie da się uzyskać mega krótkiego basu, nawet gdybyś na głowie stawał. Za to łatwo wprowadzić te basowce w stan, w którym drży cała chata, a nie o to chodzi. Jest też kolejny aspekt. W wielu audio pokojach bas wcale nie schodzi tak nisko jak się słuchaczom wydaje. Podawanie pasm 20 czy 30hz to marzenia ściętej głowy. W większości pokoju o metrażu 25m2 bas nie schodzi niżej niż 40-50hz. Pokazują to dopiero pomiary. U mnie nawet na 55m2 tak było, ze poniżej 40hz spadek na basie był potężny, ponad 20dB. Dopiero po adaptacji akustyki udało się ten niski bas podnieść i teraz gra to inaczej, lepiej ale przetworniki basowe trzeba kontrolować, trzymać w ryzach. A jak bas schodzi do 50hz po czym ma potężne załamanie to potrzeba kontroli głośników jest mniejsza. Wielu właścicieli systemów audio żyje w przeświadczeniu, że ich sprzęty grają od 20hz, a tak na prawdę grają od 40, czasem nawet dopiero od 50hz. Nie jest to też wielki problem, bo mocne uderzenie stopy basowej to 50-100hz. Poniżej 40hz to są pomruki, a nie punch bas. Bez nich można żyć. Ale jednak tam się pojawiają niższe harmoniczne i sprzęt/pokój powinien móc pokazywać całe pasmo akustyczne.

A czy ja pisałem o LS3/5 czy o P3?

Możesz mi to wskazać?

 

 

Inteligencja powiadasz , no własnie, przecież obydwie kolumny to ten sam pień rodowodowy, dlatego LS 3/5

i grają podobnie z większą muzykalnością od P3

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Inteligencja powiadasz , no własnie, przecież obydwie kolumny to ten sam pień rodowodowy, dlatego LS 3/5

i grają podobnie z większą muzykalnością od P3

Buhahaha znowu zmyślone teorie,przecież ty nie miałeś w domu nic z projektu ls3/5a parę minut temu nie wiedziałeś nawet jak to poprawnie napisać.

Rozumiem Jarek doskonale. U mnie jest inaczej ale też jednak nieco inna konfiguracja sprzętu. Ty masz po 1 przetworniku basowym 33cm, ja mam po jednym 27cm i po jednym 40cm. Takie 40cm potwory potrzebują trzymania w ryzach. Lampa daje bas miły ale przynajmniej u mnie słychać, że ma swoje wady. Mając 40cm basowce nie da się uzyskać mega krótkiego basu, nawet gdybyś na głowie stawał. Za to łatwo wprowadzić te basowce w stan, w którym drży cała chata, a nie o to chodzi. Jest też kolejny aspekt. W wielu audio pokojach bas wcale nie schodzi tak nisko jak się słuchaczom wydaje. Podawanie pasm 20 czy 30hz to marzenia ściętej głowy. W większości pokoju o metrażu 25m2 bas nie schodzi niżej niż 40-50hz. Pokazują to dopiero pomiary. U mnie nawet na 55m2 tak było, ze poniżej 40hz spadek na basie był potężny, ponad 20dB. Dopiero po adaptacji akustyki udało się ten niski bas podnieść i teraz gra to inaczej, lepiej ale przetworniki basowe trzeba kontrolować, trzymać w ryzach. A jak bas schodzi do 50hz po czym ma potężne załamanie to potrzeba kontroli głośników jest mniejsza. Wielu właścicieli systemów audio żyje w przeświadczeniu, że ich sprzęty grają od 20hz, a tak na prawdę grają od 40, czasem nawet dopiero od 50hz. Nie jest to też wielki problem, bo mocne uderzenie stopy basowej to 50-100hz. Poniżej 40hz to są pomruki, a nie punch bas.

 

Zgadzam się. Moje IDHOSy w klasie A 2 x 50W JBLi nie napędziły. Bas był ale jakiej był jakości okazało się dopiero po biampingu z tranzystorem na dole.

Dlatego teraz idę w triamping z tranem na dole i z dwoma lampami na średnicę i górę :).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Nooo ... wreszcie Twój wpis z którym mogę się w pełni zidentyfikować !

 

No i git ;)

 

Sprzęt to tylko sprzęt.

Dziś mamy taki a jutro inny.

Ale są tutaj osobniki , które traktują swój sprzęt jak obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i bronią jego czci jak fanatycy.

 

Chodzi też o to ,że na tym forum dyskutujemy o róznym sprzęcie a w gruncie rzeczy dyskutujemy o .... różnych gustach.

Gdyby był jeden uniwersalny , wszystkim podobający się sprzęt audio to audio-hobby nie miałoby sensu bo każdy miałby taki sam zestaw u siebie a jego konstruktor byłby milionerem ;)

A jak wiadomo tak przecież nie jest.

Dlatego to hobby jest takie polaryzujące a jednocześnie fascynujące ;)

 

pozdr.

I nic się w tej materii nie zmieniło,dodałem jeszcze wyłączając 7 ze względu na odmienne strojenie. Powtórzę jeszcze raz,kto kupuje Harbeth(nie tylko p3esr)dla basu?ludzie no litości...

 

Jak to, Harbetha się kupuje dla muzyki. Ale dla całej muzyki, a nie bez basu.

 

odwrócę rozumowanie, ja JBLe kupiłem nie dla basu tylko dla ... muzyki, którą odtwarzają z taką barwą i szczegółowością a nie inną ale nigdzie w całym zakresie niczego im nie brakuje. A Harbethom niestety tak.

 

Kiedyś w prasie audio w latach 90-ych pisano, że dla aułdjofila lepsze dźwięk bez basu niż ze złym basem. Tylko zły bas wynikał z konstrukcji, a nie z założenia. Ty jesteś tego przykładem. Akceptujesz dźwięk bez basu. proponuje posłuchać np. Alteców u Dubiela w Opolu. Jak pisałem najlepszy bas jaki słyszałem w życiu. Niestety reszta nie do zaakceptowania bo Altecki wrzeszczą czego moje uszy nie znoszą.

 

Pozdro

 

No i git ;)

 

Sprzęt to tylko sprzęt.

Dziś mamy taki a jutro inny.

Ale są tutaj osobniki , które traktują swój sprzęt jak obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i bronią jego czci jak fanatycy.

 

Chodzi też o to ,że na tym forum dyskutujemy o róznym sprzęcie a w gruncie rzeczy dyskutujemy o .... różnych gustach.

Gdyby był jeden uniwersalny , wszystkim podobający się sprzęt audio to audio-hobby nie miałoby sensu bo każdy miałby taki sam zestaw u siebie a jego konstruktor byłby milionerem ;)

A jak wiadomo tak przecież nie jest.

Dlatego to hobby jest takie polaryzujące a jednocześnie fascynujące ;)

 

pozdr.

 

Gorzej ... dyskutujemy o brzmieniu mając różne mózgi, kolokwialnie różne preferencje, które dźwięki odbierają inaczej. Do tego dochodza różne pomieszczenia, różne gatunki muzyki plus to co napisałeś: " ... traktują swój sprzęt jak obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i bronią jego czci jak fanatycy. ... ".

 

O różnych mózgach pisałem już kilka razy, jakoś nikt nie ciągnął tematu, dziwne.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Jak to, Harbetha się kupuje dla muzyki. Ale dla całej muzyki, a nie bez basu.

 

odwrócę rozumowanie, ja JBLe kupiłem nie dla basu tylko dla ... muzyki, którą odtwarzają z taką barwą i szczegółowością a nie inną ale nigdzie w całym zakresie niczego im nie brakuje. A Harbethom niestety tak.

 

 

Demagogia,już mi się nie chce Ty wiesz o czym ja piszę i ja wiem,że Ty wiesz. Szkoda mi czasu.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

U mnie jest inaczej ale też jednak nieco inna konfiguracja sprzętu.

Wiem , wiem ;)

Ja zastanawiałem się czy nie kupić Grandów ale po zasięgnięciu informacji zdecydowałem się na Stelle.

Dokładnie z tych powodów ,które opisałeś powyżej.

Stelle są b. uniwersalne (można spokojnie podłączyć lampę i trana) i do pom. 50 - 60m2 w zupełności wystarczające a dźwiękowo obie kolumny są zbliżone do siebie.

Dlatego wybrałem jak wybrałem.

I jak na razie nie żałuję .Czasami mniej znaczy więcej ;)

 

pozdr.

 

P.S.

 

Ja jestem zdecydowany na zakup nowego sprzętu i będzie to albo Kagura albo .... Absolare jak zagra tak jak obiecuje producent i recenzenci ;)

Za to Axiomy i Trixaiomy wrzeszczą na wyższej średnicy.

 

Uprzedzając pytanie odpowiadam, że miałem je kilka lat.

Też w oryginalnych obudowach.

 

W tych potworach co na zdjęciu z Rogalowa? One podobno były robione na Wydziale Elektroniki PW w Warszawie i są jedyne. Chyba że ktoś zrobił kopie. BTW obudów typu DIY do Axiomów trochę było.

 

Traxiomów nie słuchałem więc nic nie napiszę. Axiomów nie można słuchać w osi bo wtedy rzeczywiście wrzeszczą, trzeba odjechać o dobre 20 stopni albo i więcej, może stąd Twoje wrażenia?

Poza tym ja ich słuchałem z ok. 6-u metrów, może dlatego nic takiego w Rogalowie nie usłyszałem. Ciekawe.

 

Pozdro

 

Demagogia,już mi się nie chce Ty wiesz o czym ja piszę i ja wiem,że Ty wiesz. Szkoda mi czasu.

 

Oj tam, oj tam, zaraz tam demagogia.

 

Harbethy grają pięknie ... bez basu.

JBL graja monitorowo z prawdziwym basem.

 

Cóż, dwie szkoły, otwocka i falenicka. Mózgi k...a, mózgi !!!

 

Mi podobałoby się połączenie basu takiego 15-o calowego papierzaka ze średnicą i górą Harbetha. Alan powinien zmienić głośnik w 40-ach :).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Też jestem bardzo zadowolony z Grandów. Różnią się głownie właśnie basem i midbasem. Na basie jednak preferują tranzystor albo patrząc na to inaczej, większa rozdzielczość,selektywność i rozmach na basie w Grandach pokazują słabości lampy w tej sekcji, czego na Stellach być może nie słychać albo nie jest to drażniące. Stelle mają jeden głośnik do basu i midbasu, a Grandy mają 2, oddzielny do basu a oddzielny do midbasu. Dlatego u ciebie lampa na całe pasmo może być ok, a u mnie też może być, ale szybki, mocny tranzystor na niskim basie pokazuje rzeczy, których lampa już pokazać nie potrafi.

Gość rochu

(Konto usunięte)

pmcomp>

Ja miałem obudowy robione wg planów Goodmansa z 1967r.

Jakaś fikuśna sklejka, obudowy z 200 litrów, kołderka z tyłu za głośnikami etc.

Grałem z 4 metrów.

Góry prawie brak, wrzask na średnicy - z CD nie dało się słuchać a z gramofonu było jako-tako.

Jedyna zaleta - z SET na 300B można było rozbujać cały dom.

Efektywne cholery były.

Też jestem bardzo zadowolony z Grandów. Różnią się głownie właśnie basem i midbasem. Na basie jednak preferują tranzystor albo patrząc na to inaczej, większa rozdzielczość,selektywność i rozmach na basie w Grandach pokazują słabości lampy w tej sekcji, czego na Stellach być może nie słychać albo nie jest to drażniące. Dlatego u ciebie lampa na całe pasmo może być ok, a u mnie też może być, ale szybki, mocny tranzystor na niskim basie pokazuje rzeczy, których lampa już pokazać nie potrafi.

 

Mam podobne przemyslenia przy papierowym, 15-o calowym przetworniku.

 

Chociaż ... Dubiel napędzał Alteca ... swoją lampą :).

 

Pozdro

 

pmcomp>

Ja miałem obudowy robione wg planów Goodmansa z 1967r.

Jakaś fikuśna sklejka, obudowy z 200 litrów, kołderka z tyłu za głośnikami etc.

Grałem z 4 metrów.

Góry prawie brak, wrzask na średnicy - z CD nie dało się słuchać z gramofonu było jako-tako.

 

Coś w tym stylu?

 

goodmansax201encl.jpg

 

Bo w Rogalowie, co widac na zdjęciach linia transmisyjna.

 

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

No i zgoda ale kto przy zdrowych zmysłach kupuje Trójki dla basu?albo dla basu kupuje jakiekolwiek ls3/5a? Te paczki to muzyka nie bas góra środek.

 

Bas masz wszędzie nawet w głosie, he,he ale Ty lubisz Farinelliego.

 

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ale jednak tam się pojawiają niższe harmoniczne i sprzęt/pokój powinien móc pokazywać całe pasmo akustyczne.

Niestety/stety ja przedkładam wygodę wystrój wnętrza ponad akustykę i na nowym mieszkaniu jakaś adaptacja pewnie będzie ale bez niszczenia dzieła projektanta i wystroju wnętrza.

Moje mieszkanie (przyszłe) nie jest łatwe w adaptacji akustycznej bo jest do bólu minimalistyczne.

Z resztą z tego powodu (konfliktu projektant/akustyk) ten drugi wywiesił białą flagę , podniósł ręce i podziękował ;)

Jestem na etapie poszukiwania innego śmiałka.

 

pozdr.

Wiem jakie masz priorytety. I muszę ciebie zmartwić. Każdy uczciwy i profesjonalny akustyk nie podejmie się tej adaptacji. Musisz wybrać. Albo akustyka albo fajne, nowoczesne i minimalistyczne wnętrze. A jeszcze jeśli jest wielkie okno i chcesz żeby ono było odsłonięte, a przecież po to jest, to zapomnij o dobrej, skutecznej adaptacji. Musiałbyś mieć potężne, ciężkie i grube zasłony, które przy każdym słuchaniu musiałyby ciągle zasłaniać całe okno. To oznacza, że w zasadzie okno musiałby być zasłonięte większość czasu, gdy przebywasz w domu. A to bez sensu. Nie da się oszukać akustyki. Dlatego dobrze, że masz Stelle i po prostu nie przejmuj się tym. Ma grać w miarę dobrze i na pewno tak będzie. Akustyka nie lubi pustych wnętrz, nienawidzi wielkich okien, szkła, metalu i dużej ilości kamienia. Krótko mówiąc nie lubi nowoczesnego designu wnętrz.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Musiałbyś mieć potężne, ciężkie i grube zasłony, które przy każdym słuchaniu musiałyby ciągle zasłaniać całe okno. To oznacza, że w zasadzie okno musiałby być zasłonięte większość czasu, gdy przebywasz w domu. A to bez sensu

 

Tak właśnie rozwiązałem część problemu ale to tylko część ;(

Zaadoptuję na pewno część sufitu i co tylko się jeszcze da.

Osobnego pomieszczenia na sprzęt nie zamierzam wydzielać z wiadomych przyczyn.

"Będzie pan zadowolony ..." ;)

Gość cybant

(Konto usunięte)

Niestety Sly ma rację, bez odpowiedniej adaptacji nie osiągniesz optimum grania z tak doskonałego systemu.

Mój system grał wcześniej w 60 metrowym minimalistycznym salonie z dużymi oknami...

Czas pogłosu był tak duży , że brzmiało to trochę jak w kościele:))

Wiem też co potrafi zrobić z dźwiękiem adaptacja akustyczna , dlatego wybrałem jednak wstawienie systemu do oddzielnego pomieszczenia.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Krótko mówiąc nie lubi nowoczesnego designu wnętrz.

Można powiedzieć ,że wnętrze mieszkania Maćka i moje to dwa przeciwległe bieguny architektury ;)

Ja tam na Harbethah się nie znam,

 

Ogólnie Harbethy nie są głośnikiem dla wyczynowca szukającego ultrasonicznych wysokich tonów, czy jakichś ponadprzeciętnych zjawisk przestrzennych.

 

Ale tak żeby wziąć płytę i posłuchać muzyki, to jak najbardziej.

 

 

Przemek. w tych dwóch zdaniach napisałeś wszystko to co jest dla mnie najważniejsze ....po prostu nic dodać już nie trzeba ...a ponoć nie znasz się na Harbetah:)

 

jak włączę J.L. Hookera, Howlin Wolfa, B.B.Kinga czy Muddy Watersa....to muzyka która płynie z Harbeta jest jak balsam dla duszy

a dziś golnąłem sobie jednego i coś mi się zdaje że ci panowie od bluesa grają jeszcze lepiej:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.