Skocz do zawartości
IGNORED

Test nowego wzmacniacza Marton Opusculum Ref.


jozwa maryn

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiscie ze liczy sie wzmacniacz i okablowanie to sprawa oczywista. Ale zrodlo musi byc wybitne od niego najwiecej zalezy.

 

Ja mam tylko jedno pytanie do kolegi Stasiop. Czy na Audio Show w pokoju Audiostero będziesz prezentował owoc swoich przemyśleń i możliwości czyli słynny DAC Stasiop z tego materiału wideo?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja mam tylko jedno pytanie do kolegi Stasiop. Czy na Audio Show w pokoju Audiostero będziesz prezentował owoc swoich przemyśleń i możliwości czyli słynny DAC Stasiop z tego materiału wideo?

NIE nie bede! Zadowolony? ;)

Gość cybant

(Konto usunięte)

 

 

Ja mam tylko jedno pytanie do kolegi Stasiop. Czy na Audio Show w pokoju Audiostero będziesz prezentował owoc swoich przemyśleń i możliwości czyli słynny DAC Stasiop z tego materiału wideo?

 

http://www.youtube.com/watch?v=CsySIbtsa7M

Fajny ten dyfuzor 1D ;) z tyłu....i jeszcze grzeje w zimie...:))

  • Redaktorzy

Jaki jest sens zamieszczania takich testów Marton Opusculum REF?

 

Czarna ręka CIA maczała w tym palce.

Gość cybant

(Konto usunięte)

" ... twarde materiały na głośniki ... "

A jak będą odtwarzane wysokie kiedy membrana jest elastyczna, a w parametrach jest - do 40 kHz ?

Elastycznie;)

Harpia napisał: "Seas 27TBC/G cały czas mieści się w pięciu-siedmiu najlepszych głośników wysokotonowych na świecie bez względu na cenę."

Raczej mieści się wśród pięciu-siedmiu najlepszych głośników wysokotonowych ale nie na świecie tylko w ofercie SEASa.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Każdy może napisać co chce.

 

Warto jednak to uzasadnić.

Proszę o sensowne ARGUMENTY a ja uzasadnię merytorycznie swoje twierdzenia.

 

p.s. w ofercie SEAS, 27TBC/G jest na DRUGIM miejscu.

Harpia

Na drugim miejscu od dołu w ofercie SEAS..

Co mam Ci uzasadniać - bo nie bardzo rozumiem ? To że kopułka za 160 PLN jest kopułkąa co najwyżej średniej klasy i nie jest jak byś chciał najlepszą kopułką na swiecie(czy jedna z kilku najlepszych).

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Czyli w przypadku twardych membran - twardo.

To ja wolę elastycznie.

 

 

Tymczasem jest dokładnie odwrotnie.

Głośniki z miękkimi membranami mają wysokie zniekształcenia co powoduje twardość grania. Pozbawione są tego twarde membrany.

Twarde wymagają jednak dobrania lepszej elektroniki bo potrafią obnażyć jej błędy czego miękkie nie robią a nawet te niedoskonałości maskują.

Prawdopodobnie za to i spore podbarwienia są przez niektórych audiofilów tak lubiane.

 

Harpia

Na drugim miejscu od dołu w ofercie SEAS..

Co mam Ci uzasadniać - bo nie bardzo rozumiem ? To że kopułka za 160 PLN jest kopułkąa co najwyżej średniej klasy i nie jest jak byś chciał najlepszą kopułką na swiecie(czy jedna z kilku najlepszych).

 

Kolega znów z ceną.

Czy to jedyny argument?

Jeśli tak to słabo.

 

Oczekiwałem rzeczowego uzasadnienia.

 

Jeszcze raz:

O dźwięku głośnika decydują jego parametry fizyczne.

 

Poza tym nie napisałem najlepszy a w 6-7.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wątek miał być z definicji poświęcony świetnemu wzmacniaczowi jakim jest Marton... Nie za bardzo rozumiem w takim sensie ataki na konstruktora zestawów głośnikowych na których słuchany był Marton. No chyba że chodzi o zdyskredytowanie całości toru i w konsekwencji miarodajności oceny... Ja powiem tak, jeśli na obiektywnych i nieocieplających brzmienia głośnikach Marton nie brzmiał ostro i jazgotliwie w efekcie na tych które koledzy uważają za lepsze powinno być jeszcze lepiej, nieprawdaż? Odnośnie oceny samych głośników Harpii to ja dodam od siebie tylko tyle, że nie przewiduję ich wymiany;-) A jak koledzy zapewne wiedzą miałem w swoim systemie mnóstwo różnych głośników, w tym takie, które w Waszej ocenie są dużo lepsze;-)

Głośniki z miękkimi membranami mają wysokie zniekształcenia co powoduje twardość grania.

Z moich doswiadczen na wielu polach ( ale nie na polu glosnikow ) wysokie zawartosci harmonicznych wlasnie robia dzwiek bardziej rozmamlany, nie powiedzialbym ze odnosi sie wrazenie twardosci dzwieku, jest to bardziej dzwiek podbarwiony, bardziej podkolorowany. Jurek, jak dla mnie dziwna sprawa, mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat, gdzie ta twardosc wystepuje na basie, na srodku czy tez na gorze?

Zasadne o tyle, że generalnie wolę dźwięk lampowy od tranzystorowego. W konsekwencji dobór kolumn jest pochodną tego założenia a nie odwrotnie. Aczkolwiek Louisy i z Martonem zagrały wybitnie... W pewnych aspektach lepiej niż z ARC, w pewnych gorzej. Ale dalej na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście znam kolumny, przy których tranzystory wypadną lepiej, bo tylko one będą w stanie takowe napędzić. Miałem nawet w swoim audiofilskim życiu trochę takich kolumn... Dynaudio Craft; HGP Fuga, Lyra i trochę innych. Ale to nie dowodzi bynajmniej przewagi tranzystora tylko błędów konstrukcyjnych popełnionych przez twórców kolumn. Dla mnie kolumna które wymaga 500W elektrowni żeby ją poruszyć, bo ma spadek impedancji do 1,5 oma to jest jakiś wybryk, a nie dobry produkt.

Akurat jest dokładnie odwrotnie - niska impedanca - większa moc na głośnikach przy tym samym wzmocnieniu. Tu chodzi o stabilność wzmaka przy niskich impedancjach, a takich już jest mało wśród tych małomocowych. Co innego jesli kolumna jest niskoskuteczna, a pomieszczenie duże - wtedy faktycznie potrzeba większych mocy, ale czy 500W to szczerze wątpię. Warto rozróżniać te kwestie, bo są one nagminnie mylone.

--

Jeśli chcesz poznać cywilizację...posłuchaj jej muzyki - Konfucjusz

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Akurat jest dokładnie odwrotnie - niska impedanca - większa moc.

 

Sam wiesz, że tylko w teoretycznym modelu;-) Oczywiście to nie chodzi o dokładnie 500W ale o czystą wydajność prądową. Największe wymagania stawiały pod tym względem HGP Fuga oraz..... Dynaudio Craft.

Wątek miał być z definicji poświęcony świetnemu wzmacniaczowi jakim jest Marton... Nie za bardzo rozumiem w takim sensie ataki na konstruktora zestawów głośnikowych na których słuchany był Marton. No chyba że chodzi o zdyskredytowanie całości toru i w konsekwencji miarodajności oceny... Ja powiem tak, jeśli na obiektywnych i nieocieplających brzmienia głośnikach Marton nie brzmiał ostro i jazgotliwie w efekcie na tych które koledzy uważają za lepsze powinno być jeszcze lepiej, nieprawdaż? Odnośnie oceny samych głośników Harpii to ja dodam od siebie tylko tyle, że nie przewiduję ich wymiany;-) A jak koledzy zapewne wiedzą miałem w swoim systemie mnóstwo różnych głośników, w tym takie, które w Waszej ocenie są dużo lepsze;-)

Tak zgodze sie, ze jesli Marton byl testowany na Harpiach i zagral dobrze, to uwazam ze dobrze swiadczy to o wzmacniaczu. Harpie z tego co znam te konstrukcje to sa dobre i wymagajace dobrej elektroniki glosniki. Na slabej elektronice dzwiek Harpii bedzie suchy i malo muzykalny, co oczywiscie nie jest zasluga tych glosnikow ale ich wiernosci.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Poza tym w kwestii głośników wypowiadają się najgłośniej osoby które ich w życiu nie słyszały... Nie będę tu oczywiście wypisywał poszczególnych nicków. Ci którzy słyszeli tak jak Grzegorz czy Jurek raczej mają zupełnie inne zdanie na ich temat... A jak przyjeżdżali to byli nastawieni jak na spotkanie z jeżem... Tak właśnie działają kreowane na forum stereotypy.

Ostatnio był u mnie człowiek, który ma w domu Dynaudio C1. Po posłuchaniu moich metalowych Monków powiedział, że nie tego się spodziewał. Był zdziwiony spokojem, gładkością z jaką grał mój system. Wspominał też, że niedawno był u kogoś z Thielami 3.7 napędzanymi McIntoshem i było zdecydowanie gorzej. Przyjeżdżając do mnie sugerował się, że dźwięk u mnie będzie równie ostry jak tam (mimo, że elektronika u mnie klasa D a tam łagodna). To tyle w temacie stereotypów :-)

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Z moich doswiadczen na wielu polach ( ale nie na polu glosnikow ) wysokie zawartosci harmonicznych wlasnie robia dzwiek bardziej rozmamlany, nie powiedzialbym ze odnosi sie wrazenie twardosci dzwieku, jest to bardziej dzwiek podbarwiony, bardziej podkolorowany. Jurek, jak dla mnie dziwna sprawa, mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat, gdzie ta twardosc wystepuje na basie, na srodku czy tez na gorze?

 

Miękkość, twardość, rozmamłany, muzykalny, nie muzykalny.

To tylko nazewnictwo. Każdy czyta to po swojemu.

W dużym skrócie to tylko wybiegi aby nie powiedzieć wprost , że twarde membrany grają lepiej od miękkich.

Są od tego minimalne wyjątki i dotyczą raczej basu.

 

 

p.s. posługuję się własnym kodem nazewniczym.

Dla mnie nigdy żadne zamulacze nie były muzykalne.

Muzykalność to szybkość, energia, detal i oddanie emocji muzyków.

Jeśli to zgasimy to nie ma mowy o muzykalności.

 

Wiem, że często muzykalność jest kojarzona z innymi cechami dźwięku ale wtedy ja idę spać :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Cały czas należy postawić fundamentalne pytanie czego się oczekuje od dźwięku. Czy maksimum prawdy i obiektywizmu czy też jak największej subiektywnie definiowanej przyjemności. Ja doskonale rozumiem, że nie każdy chce mieć system transparentny i różnicujący nagrania. Mało tego szanuję jak ktoś lubi np Dynaudio napędzane Accuphasem albo Spendory napędzane wzmacniaczami typu BAT czy Jadis. Ale nie można formułować ocen w stylu to gra przyjemniej, znaczy jest obiektywnie lepsze...

Czy maksimum prawdy i obiektywizmu czy też jak największej subiektywnie definiowanej przyjemności.

Jesli system przenosi prawde, ale faktyczna pawde ( takich systemow jest bardzo malo ) to ogromna przyjemnosc sluchania przychodzi jakby wynikowo. Ale niestety jest bardzo duzo systemow ktore nie przekazuja prawdy takich systemow w mojej ocenie jest wiekszosc wtedy lepsze sa miekkie materialy na glosniki. Niestety twarde materialy sa badzo wymagajace i poniewaz mamy slaba przewaznie elektronike glosniki z polipropylenu jeszcze dlugo beda lepsze w takich systemach. Tak ja to widze.

Ale jesli mamy twarde glosniki i wzmacniacz ktory z tym sobie daje rade oznacza to ze nasz rodzimy High-End ma wysokie ambicje i te ambicje przelozyly sie na dobre produkty w dobrych cenach.

Ciekawe tylko jakby zagral ten system z lepszym zrodlem...mysle ze to jest ciekawe pytanie? ;)

Stasiop, nie ocenia się dzwieku po filmiku ale fajnie to zagrało.....naprawdę szczerzę to mówię myślę że masz fajne brzmienie u siebie..... nie powinienem tego pisać wybacz ......ale estetycznie marnie to wygląda jak u starego Mordziatego na melinie

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Cały czas należy postawić fundamentalne pytanie czego się oczekuje od dźwięku. Czy maksimum prawdy i obiektywizmu czy też jak największej subiektywnie definiowanej przyjemności. Ja doskonale rozumiem, że nie każdy chce mieć system transparentny i różnicujący nagrania. Mało tego szanuję jak ktoś lubi np Dynaudio napędzane Accuphasem albo Spendory napędzane wzmacniaczami typu BAT czy Jadis. Ale nie można formułować ocen w stylu to gra przyjemniej, znaczy jest obiektywnie lepsze...

 

Nie rozumiem tej wypowiedzi jeśli mówimy o najwyższej jakości dźwięku.

 

Rozumiem dążenie do maskowania pewnych cech jeśli jesteśmy do tego zmuszeni np. budżetem lub złą akustyką ale nie chcemy z tym nic robić. ( wzornictwo, wspólny salon, snobizm lub inne uwarunkowania których nie krytykuję)

 

Muzyka jest jaka jest i tylko odtworzona wiernie nią pozostaje.

Jeśli świadomie w nią ingerujemy nie ma mowy o niej samej ani o Hi End.

Jakość nie ma nic wspólnego z obiektywizmem.

 

Jeśli lubimy n.p. Stinga to dlaczego mamy ingerować w to jak On brzmi.

Jeszcze raz napiszę, że rozumiem pewne uwarunkowania ale wtedy nie mamy do czynienia z dźwiękiem wysokiej jakości.

 

Prawda nie stoi w konflikcie z przyjemnością słuchania.

Powiem nawet, że jest niezbędna aby taką przyjemność osiągnąć.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Mnie się wydaje, że z każdych głośników można zrobić dobrze grającą kolumnę i odwrotnie, użycie najlepszych głośników nie gwarantuje wcale sukcesu. Znam wybitne głośniki oparte o przetworniki metalowe jak i tekstylne... Analogicznie znam wiele typowych knotów, zarówno na Esotarze, Esotecu, Scanspeaku czy Seasie;-) Poza zastosowanymi głośnikami liczy się umiejętność ich aplikacji i wykorzystania zawartego potencjału.

 

Nie rozumiem tej wypowiedzi jeśli mówimy o najwyższej jakości dźwięku.

 

Miałem na myśli to, że dla części słuchaczy nie jest najważniejsza maksymalna wierność naturalnym dźwiękom a subiektywnie odbierana przyjemność. Czyli zgodność z jakimś tam przyswojonym wcześniej wzorcem brzmienia.

Stasiop, nie ocenia się dzwieku po filmiku ale fajnie to zagrało.....naprawdę szczerzę to mówię myślę że masz fajne brzmienie u siebie nie powinienem tego pisać wybacz ......ale estetycznie marnie to wygląda jak u starego Mordziatego na melinie

Dzieki ale ten dzwiek juz nie jest aktualny, od tego czasu zaszly ogromne zmiany na plus. Co do estetyki, w przypadku prototypow tak to wyglada wlasciwie w wielu przypadkach, tylko nikt przewaznie nie chce sie afiszowac jak wyglada pracownia. Chocby z uwagi na szyderstwo innych i kompleksy konstruktorow. Ja tam nie mam oporow a szyderstwa innych nawet mnie ciesza, mam dobra zabawe poprostu. :)

Wiem, że często muzykalność jest kojarzona z innymi cechami dźwięku ale wtedy ja idę spać :)

A to może sprowadźmy tę dyskusję do innego słownika. Zamiast przymiotników - co do których rzeczywiście każdy może je rozumieć inaczej - ja bym poprosił o przybliżenie jaka powinna być konstrukcja kolumny, głośników itp, żeby najbardziej prawidłowo i naturalnie oddać dźwięk:

a. skrzypiec - aby była to melodia wysokich tonów ale nie metaliczna jak to się często zdarza słyszeć

b. wiolonczeli - aby było naprawdę wyraźnie słychać, że to instrument drewniany

c. kontrabasu - żeby było wyraźnie słychać że muzyka tworzy się poprzez przeciąganie smyczka po strunach

d. fortepiany, aby miał właściwe sobie dociążenie, napenienie harmonicznymi i miękkość brzmienia - to jest zresztą moim zdaniem jeden z najtrudniejszych instrumentów, bo zazwyczaj na większości sprzętów wiemy, ze gra fortepian, ale jak usłyszymy fortepian na żywo to to jest diametralnie inny, dużo ciekawszy, bogatszy i pełniejszy dźwięk.

 

Może tak będzie ciekawej porozmawiać?

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

A to może sprowadźmy tę dyskusję do innego słownika. Zamiast przymiotników - co do których rzeczywiście każdy może je rozumieć inaczej - ja bym poprosił o przybliżenie jaka powinna być konstrukcja kolumny, głośników itp, żeby najbardziej prawidłowo i naturalnie oddać dźwięk:

a. skrzypiec - aby była to melodia wysokich tonów ale nie metaliczna jak to się często zdarza słyszeć

b. wiolonczeli - aby było naprawdę wyraźnie słychać, że to instrument drewniany

c. kontrabasu - żeby było wyraźnie słychać że muzyka tworzy się poprzez przeciąganie smyczka po strunach

d. fortepiany, aby miał właściwe sobie dociążenie, napenienie harmonicznymi i miękkość brzmienia - to jest zresztą moim zdaniem jeden z najtrudniejszych instrumentów, bo zazwyczaj na większości sprzętów wiemy, ze gra fortepian, ale jak usłyszymy fortepian na żywo to to jest diametralnie inny, dużo ciekawszy, bogatszy i pełniejszy dźwięk.

 

Może tak będzie ciekawej porozmawiać?

 

To jest bardzo proste.

Kolumna nie wie co to muzyka!!!

Kolumna nie gra muzyki!!!

Kolumna przetwarza impuls elektryczny.

Im robi to wierniej tym lepiej "gra muzykę"

  • Redaktorzy

Cóż, dźwięk to również kwestia gustu do dźwięku. Nawet recenzent ma jakieś upodobania, chociaż staramy się mieścić w mainstreamie (dlatego np. recenzencki system musi być możliwie wycentrowany jeśli chodzi o dźwięk czy technologię, słabe lampy czy tuby raczej odpadają). Moje kolumny są moje bo po pierwsze, podobały mi się brzmieniowo, po drugie natomiast są stosunkowo łatwe do wysterowania więc napędzi je wszystko od lampy 15W do pieca tranzystorowego z kilowatem. Ten drugi czynnik musi być brany pod uwagę przy wyborze. Co do technologii kolumn Harpii to w warunkach w pełni kontrolowanych czyli w domu u siebie słuchałem tylko Marcusów i nie przypadły mi do gustu. Nie wiem czy to wina twardych membran, bo dźwięk odebrałem jako spowolniony i mało angażujący. Prawdę mówiąc byłem zaskoczony, szukałem wtedy nowych kolumn do swojego systemu i Marcusy były jednymi z kandydatów. Ale nigdy nie wiadomo co komu się spodoba.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Ja mogę się podjąć jedynie opisowej oceny różnic pomiędzy brzmieniem wymienionych przez Artura instrumentów na ARC i Martonie. A były one słyszalne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.