Skocz do zawartości
IGNORED

Neutralne słuchawki w rozsądnej cenie (od 1000 do 2000 PLN)


Undziak

Rekomendowane odpowiedzi

Therion -> jak chcesz coś co uzupełni dźwiękowo HD600, tzn. gra całkiem inaczej ale też na wysokim poziomie to proponowałbym właśnie Grado. Jedyną wadą jest niewygoda ale to musisz sam sprawdzić bo są i tacy, którym się Grado dobrze nosi. Natomiast do samego dźwięku trudno się przyczepić.

 

 

To które polecasz i dlaczego RS1 ? :)

 

Co do ulubionych słuchawek radiowców - kiedyś tak było bo Beyery są bardzo wygodne i jako jedne z niewielu mają skręcany kabel "telefoniczny" co w radio czy studio jest bardzo wygodne. Ale akurat DT-880 Premium mają normalny kabel i nie sądzę, żeby to one były tymi ulubionymi słuchawkami dla radiowców. Co najwyżej DT-880 Pro mogą takimi być, ale najprawdopodobniej chodzi o klasyczne DT-990 Pro. One tak nie sieją wysokimi, są w sprzedaży w niezmienionej formie od dziesiątek lat i oczywiście mają skręcany kabel. Sądzę, że właśnie one mogą być jednymi z ulubionych słuchawek radiowców.

 

OK, teraz się uważniej pooglądałem temu, na czym pracują w radiu i studiach i widzę, że jednak jadą na wszystkim co jest dostępne - sporo jest DT770 ( a nie jak napisałem 880 - sorry), ale i HD555, AKG, Sony i inne.

 

 

 

Znalazłem w sieci poradnik dla realiztorów nagrań - trochę wiekowy, ale co tam. I który model polecają?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sennheiser HD600

 

Pełen komfort. Zakładając je na uszy mamy poczucie obcowania z wyrobem najwyższej klasy. Jedynym problemem są przewody, które wychodzą z obu czasz. Kabel i poduszki podlegają wymianie. Wystarczająca możliwość regulacji przesunięcia czasz względem pałąka. HD600 to słuchawki referencyjne, w których zadbano nawet o takie szczegóły, jak wyczuwalne palcem wypukłości po stronie lewego przetwornika, czy wysokiej jakości kabel.

Pozwalają usłyszeć wszystko, a nawet jeszcze więcej. Szerokie brzmienie od dołu i od góry pasma, selektywne i klarowne. Najlepiej ze wszystkich oddają brzmienie monitorów odsłuchowych. Dobrze brzmi na nich zestaw perkusyjny, ze szczególnym wskazaniem na stopę i werbel. Pozwalają na dość swobodne zmiksowanie nagrania. W czasie testów często łapaliśmy się na tym, że miks z pomocą HD600 przebiegał sprawniej niż z wykorzystaniem monitorów bliskiego pola. Natychmiast wyłapują wady materiału dźwiękowego; pozwalają usłyszeć każdy niuans dźwięku włącznie z charakterystyką zastosowanej kompresji. Czy mają wady? Tak. Nie tolerują głośnego słuchania i wymagają dobrego wzmacniacza słuchawkowego. W tym towarzystwie klasa sama dla siebie.

 

Beyerdynamic DT990 Pro

 

Wygodne, świetnie przylegają i nie powodują pocenia się skóry. Wymagają ustawienia czasz względem pałąka; w przypadku użytkowników o dużych głowach zakres regulacji może okazać się za mały. Niemal pancerna, solidna konstrukcja. Możliwość wymiany poduszek i wykładziny pałąka. Spiralny przewód zamocowany na stałe, wychodzący od strony lewego przetwornika.

Najbardziej konturowe brzmienie ze wszystkich opisywanych tu modeli słuchawek. Cofnięte gitary i wokal, silnie wyeksponowany bas, nieco odchudzone brzmieniowo blachy. Bardzo przyjemne w odsłuchu, przypominające charakterystyką brzmieniową podrasowane konsumenckie zestawy głośnikowe. W porównaniu z pozostałymi testowanymi modelami DT990 Pro dają najlepszą kontrolę niskich tonów. Jeśli nie ufacie basom przetwarzanym przez monitory, to zalecamy odsłuch za pomocą tych właśnie słuchawek. Częstotliwości powyżej 200Hz brzmią bardzo konsumencko (tzw. uśmiech dyskoteki), co dla jednych może być zaletą, a dla innych wadą. W każdym razie kombinacja DT990 Pro i monitorów bliskiego pola, potrafiących równomiernie przetwarzać środek i górę, sprawdza się nadspodziewanie dobrze.

 

Nasz ranking.

 

Testowane przez nas słuchawki można podzielić na dwie grupy: słuchawki referencyjne - do miksowania i kontroli jakości dźwięku oraz słuchawki typowo robocze - wykorzystywane głównie w charakterze odsłuchu kontrolnego.

Nie ulega wątpliwości, że w pierwszej grupie na czoło wybijają się świetne Sennheiser HD600. Jeśli w przypadku słuchawek można mówić o wierności przetwarzania, to one są jej wzorem. Są komfortowe, doskonale wykonane - prawdziwie ekskluzywne. Pod względem spójności dźwięku i swobody z jakim go przetwarzają, HD600 bardzo przypominają monitory firmy Genelec. Aby w pełni wykorzystać możliwości tych słuchawek należy zaopatrzyć się w dobry wzmacniacz. Podłączanie ich do przypadkowych źródeł sygnału, takich jak wyjścia słuchawkowe kart dźwiękowych czy konsumenckich wzmacniaczy mocy może przynieść rozczarowanie. Przy tej klasie słuchawek natychmiast słychać różnicę.

Numer dwa na naszej liście wzorcowych słuchawek zajmują AKG K501. W porównaniu do HD600 mają nieznacznie cofnięte najwyższe tony. Jeśli ktoś jest szczególnie wyczulony na częstotliwości powyżej 8kHz albo pracuje z ostrą muzyką rockową, to K501 mogą mu się bardziej spodobać niż HD600.

Tam, gdzie trzeba się przysłuchać basom lub sprawdzić, jak nasz miks zagra na komercyjnej aparaturze z potężnym dołem i przesyconą górą, najlepiej sprawdzą się Beyerdynamic DT990. Jeśli na nich nie pojawią się poważniejsze problemy, to ze spokojnym sumieniem możemy wręczyć zmiksowane nagranie didżejom klubowym i radiowym - nie będą go w stanie zepsuć wszystkimi upiększaczami tego świata.

Najbardziej uniwersalnym produktem są AKG K240, które zdadzą egzamin w każdej sytuacji. Ten model słuchawek AKG charakteryzuje się wyjątkową wygodą użytkowania oraz komfortowym brzmieniem. Delikatnie przytłumiona góra pozwala bez kłopotów słuchać pojedynczych ścieżek jak i kompletnych zgrań; środek i dół brzmią wiarygodnie i porównywalnie z dobrymi monitorami bliskiego pola. Absolutny klasyk, którego pozycję w naszej branży można porównać do pozycji NS10M, SM57 czy stratocastera. Bez względu na preferencje brzmieniowe i rodzaj muzyki zakup K240 jest rzeczą, której się nigdy nie żałuje.

Wśród słuchawek zamkniętych najlepiej wypadły Beyerdynamic DT150, które z uwagi na masywne brzmienie szczególnie przypadną do gustu perkusistom i basistom. Na tych słuchawkach Wasz instrument zabrzmi tak jak powinien. DT150 znajdą też miejsce w reżyserce, szczególnie jeśli pracuje się tam nad cięższymi gatunkami muzycznymi, nowoczesną elektroniką czy hip-hopem.

Fostex T50RP to słuchawki naprawdę wyjątkowe. Ich solidna budowa, wygodna, a jednocześnie elastyczna konstrukcja predestynują je do pracy na żywo. Odpowiednie zawieszenie czasz pozwala bez najmniejszych problemów zrzucić je z jednego ucha, co często wykorzystują właśnie didżeje i realizatorzy koncertowi. T50RP są bardzo głośne i nawet w największym tumulcie usłyszymy w nich dokładnie to co trzeba. Tam gdzie w grę wchodzi praca live, najlepszym wyborem będzie ten model Fostexa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I jeszcze tu. Na dole porównanie 880 650 i 600.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Therion -> Znam tylko RS1 :) i podobało mi się w tych słuchawkach wszystko poza wygodą. W Stanach kosztują o połowę mniej, niestety amerykański dystrybutor nie wysyła do Polski. Za 2 tyg. lecę do Waszyngtonu, nawet szukałem sklepów w okolicy ale jest ich mało i nie po drodze. Może zamówię kuriera do hotelu ale muszę to zgrać.

 

DT150 zabijają basem. Jesli chodzi o bas to jest to wrażenie jedyne w swoim rodzaju. Też klasyk.

Dźwięk z Bayerdynamica DT-880 pasuje mi, oprócz dość mocno zaznaczonych wysokich tonów.

Różne rzeczy można zarzucić tym DT 880 ale na pewno nie to, że grają ostrymi szorstkimi wysokimi, kłującymi jak określasz. To najtańsze na rynku słuchawki jeśli chodzi o neutralnosć. W tej półce cenowej brak im konkurencji.Nie ma nic tańszego tak niedużo wnoszącego od siebie w przekaz jak DT 880. Można im zarzuć, że bas mimo, że barwny i wyborny to nie ma siły i głowy nie masuje, że kabel lipny mają i koszmarnie wyglądają, że hałasują do otoczenia,. Za te 800-900zl za które można je kupić nie znajdziesz bardziej neutralnych, kulturalnie grających, a jednocześnie detalicznych słuchawek. Oczywiście jak chcesz wydać więcej to na wyższych cenach znajdziesz coś lepszego. Inna sprawa, że są to słuchawki wymagające długiego rozegrania przetworników, nie wygrzewania :) Nauszniki pieruńsko wygodne, grające piękną średnica do słuchania wiele godzin i do tego łatwo sterowalne z każdej dziurki wzmacniaczowej która ma choć trochę pary. Wiele dziurek z integry ciągnie te słuchawki że ho ho.

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

Swoją drogą, widzę że budżet sobie zwiększam i nie wiem czy ewentualnie najtańszy zestaw Staxa SRS-2170 byłby dobrym rozwiązaniem. Bo wole kupić dobrze lub wcale jak mam się męczyć.

 

Jak dla mnie najlepszy do tej pory pomysł.

 

Dobieranie wzmacniacza masz z głowy.

Fakt STAX jest STAX i nie ma co gadać. Posłuchałem trochę tych zestawów na AS ze swojej płytki no i rzeczywiście na pierwszy rzut ucha czuć za co się płaci blisko 1000 eurasów za zestawik.

ps.

Nie wiem po co się męczyć z Beyerami skoro tną uszy. Ja wytrzymałem z DT-880 250 Ohm Premium ok. 10

Jeśli były nowe to nawet nie zdarzyły się rozegrać w nich przetworniki, aTy nie zdąrzyłeś ie do nich przyzwyczaić tzn Twój zmysł słuchu. Albo coś z torem masz ten teges coś nie teges ;)

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

Różne rzeczy można zarzucić tym DT 880 ale na pewno nie to, że grają ostrymi szorstkimi wysokimi, kłującymi jak określasz. To najtańsze na rynku słuchawki jeśli chodzi o neutralnosć. W tej półce cenowej brak im konkurencji.Nie ma nic tańszego tak niedużo wnoszącego od siebie w przekaz jak DT 880.

 

Jeśli to takie neutralne słuchawki, to z nie/odpowiednim wzmacniaczem mogły być równie dobrze takie...inne.

 

Nie zapominaj o AKG k550.

 

Takie sprzeczne opinie czasem dobrze świadczą o słuchawkach w kwestii neutralności.

Dziś słuchałem AKG Q701, niestety w popularnym markecie i na jakimś słabym odtwarzaczu CD. Zakładam, że taki odtwarzacz powinien dźwięk popsuć, więc mogę skorygować in plus dźwięk jaki usłyszałem z tych słuchawek. A dźwięk jak dla mnie był lepszy niż Bayerdynamic DT880 bo soprany nie były już tak męczące. Zakładam, że z moim Audiolabem 8200CD i z docelowym wzmacniaczem słuchawkowym powinno być relaksująco. Dobrze myślę? Czy są jakieś opinie o tych słuchawkach mówiące o natarczywości wysokich tonów tego modelu?

O dziwo nie mogę znaleźć nigdzie Sennheiserów HD600 do posłuchania.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Jeśli jesteś w Wawie to bez problemu posłuchasz HD600 w Audioforte na Rejtana. Jeśli jesteś gdzie indziej to i posłuchasz gdzie indziej ;) Raczej salony niż markety, w MM dawno HD600 nie widziałem.

Poniżej cytat forumowicza forum mp3store, pasjonata, a nie branżowca, dot. q701, ale wspomina DT880.

 

Góra jest w Q701 nieco zaakcentowana i równie bezpośrednia, jak średnica, co wiele osób poczytuje im za przejaskrawienie, ale ma na takie opinie wpływ wiele czynników dodatkowych. Po prostu te słuchawki są stworzone do precyzyjnego, wiernego odtwarzania dźwięku (nie muzyki) ze wszelkimi tej koncepcji konsekwencjami. Jeśli są w danym utworze skazy, to one je pokażą, choć w nieco mniejszym stopniu, niż bardzo cenione przez wielu DT880.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wkleiłem a propos opinii, że DT880 grają krzykliwie. Nie, można się spotkać z opiniami, że grają słodką górą, ponieważ mogą tak grać, gdy zapewni im się taki tor. Po prostu mają znakomitą, ale bardzo szczegółową górę i jeśli wzmak sieje zgrzytami, gra kwadratowo, to one to usłyszą. Natomiast Q701 postrzegane są ogólnie jako jaśniejsze od DT880.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

No ale z przytoczonej opinii wcale to nie wynika. Wynika tylko, że DT880 dużo pokazują i (za) bardzo skupiają się na szczegółach (pokazują wszystkie skazy dźwięku), z czym się zgadzam. Pewnie można im dobrać odpowiedni tor ale to już wymaga wysiłku i pieniędzy bo z byle czym jak HD600 czy Grado już nie zagrają. A są to przecież niedrogie słuchawki więc nie każdemu będzie się chciało DT880 rozpieszczać.

Na stronie sonicsense masz piękne testy słuchawek a nawet profesjonalne zrobione odsłuchy wiem że to nie miarodajne ale zawsze barwę dźwięku wylapiesz która ci się bardziej podoba

 

Wysłane z mojego C6903 za pomocą Tapatalk 2

BlueMax,

mi tylko chodzi o krzywdzącą opinię, jakoby DT880 miały męczącą górę. Oczywiście masz dużo racji co do ich wymagań. Z drugiej strony kosztują 2/3 ceny HD600 do których ze względu na impedancję też jednak lepiej dokupić jakiś wzmak, a w beyerach zostaje na wzmak więcej, więc suma sumarum jest podobnie. Ja szukałem słuchawek do klasyki i beyery mnie zachwyciły, również komfortem. A ponieważ są półotwarte, więc odrobinę mniej je słychać z zewnątrz, co też jest plusem. Najpierw szukałem zamkniętych, ale się poddałem urokowi 880. :)

 

Mało wymagające, przyjazne barwowo, a chyba niewspomniane są też Momentum Black Sennheisera.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Do klasyki Beyery to chyba faktycznie dobry wybór bo grają przejrzyście i dźwięcznie. Klasykę na pewno gra to bardzo fajnie. DT-880 pokazują za to jaką masakrą są gorsze realizacje muzyki popularnej i tu faktycznie może to zamęczyć. Na pewno są to bardzo komfortowe słuchawki, jeżeli ktoś nie ma ponadwymiarowych uszu bo ze względu na okrągłe muszle nie każde ucho tam wejdzie. Moje mieściły się bez problemu ale słyszałem o takich przypadakch nie raz w odniesieniu do wszystkich okrągłych Beyerów (770, 880, 990), że ludzie z dużymi uszami musieli je sobie doginać czy zawijać do środka muszli ;) Zamkniętych słuchawek wokółusznych nie lubię, czuję się w nich klaustrofobicznie, a dla uproszczenia można w zasadzie przyjąć, że DT-880 są słuchawkami otwartymi, które trochę mniej słychać na zewnątrz ;)

 

Mój syn używa Momentum On-Ear i grają bardzo fajnie. Tak jak piszesz, są mało wymagające, przyjazne, niemęczące i zagrają ze wszystkim, nawet z iPhonem. Do tego świetnie wyglądają i są naprawdę dobrze wykonane, z przyjemnych w dotyku materiałów. Ale nie są to słuchawki audiofilskie, więc nie jestem pewien czy autor czegoś takiego szuka.

Do Audiolaba to jednak Senki 600. Obiektywnie DT-880 czy AKG 701 są lepsze ale wymagają dużo lepszego źródła i dobrego wzmacniacza. A tak w ogóle to warto kiedyś pokusić się o zestaw Staxa.

 

Poza tym jeśli DT-880 to ten model sprzed 10-lat. Mają Charakterystyczny przewód telefoniczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Przewód telefoniczny cały czas występuje w aktualnych modelach Beyera z dopiskiem Pro (770 Pro, 880 Pro, 990 Pro itd.). W domu nie bardzo się sprawdza bo ciągnie głowę w kierunku wzmacniacza. Jak się długo słucha to zaczyna to irytować bo cały czas czuć to lekkie ciągnięcie. To jest dobre rozwiązanie do radia czy studia nagraniowego (gdzie siedzi się bezpośrednio przed konsoletą, do której są wpięte słuchawki a spiralny przewód się nie plącze) i z tą myślą powstało.

Ja piszę o słuchawkach, które są lepsze a nie który kabel jest wygodny. Poza tym w komplecie jest przedłużacz.

 

PS

Może ten kabel daje lepszy dźwięk?

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Ja piszę o słuchawkach, które są lepsze a nie który kabel jest wygodny. Poza tym w komplecie jest przedłużacz.

 

PS

Może ten kabel daje lepszy dźwięk?

 

Tak, a na pewno z przedłużaczem ;)

 

Czyli rozumiem proponujesz zakup 10-letnich, używanych słuchawek bo tej wersji już nie ma w sprzedaży a obecna wersja DT-880 Pro jest gorsza?

W domu nie bardzo się sprawdza bo ciągnie głowę w kierunku wzmacniacza. Jak się długo słucha to zaczyna to irytować bo cały czas czuć to lekkie ciągnięcie.

 

Mówiąc bardzo delikatnie;)

 

Słuchawki precyzyjnie odtwarzające dźwięk eksponują najmniejsze niuanse nagrania jak również wszelkie błędy realizacji jak trzaski, szumy, przestery...podobnie będą pokazywały błędy całego toru, więc jest zrozumiałe, że czasem grają nieprzyjemnie...bo są tak dobre. Dla kogoś budującego przejrzysty system to dobra wiadomość, ponieważ mając słuchawki o takich możliwościach z łatwością zweryfikuje jakość wzmacniacza, źródła, realizacji nagrania i innych rzeczy w torze...niestety czasem lepiej będzie oznaczało, że będzie gorzej i pojawi się opinia, że DT880 nie są równymi słuchawkami.

 

Z AKG k701 miałem tak, że z kartą muzyczną grały całkiem fajnie, ale z bardziej przejrzystym źródłem brzmiały nieprzyjemnie i dopiero lepszy wzmacniacz pozwolił poprawić dźwięk.

W 2005 roku DT 880 poddane zostały sensownej modyfikacji. Jeśli kupować to te robione ponad tą datę, a nie starszą wersje. Kabel spiralny w domu to samo zło. DT 880 250om to łatwe do wysterowania słuchawki nawet pierdkiem jakimś. Zagrają tak jak pierdek gra, czyli co wzmacniacz zaprezentuje to słuchacz usłyszy. Nie ma się co bać 250 omowej impedancji.

Dziwne te dywagacje i posądy o ostre wysokie tony. Dodać warto, że te słuchawki jak mało które pięknie śpiewają, a to już jest sztuka w tak taniej lidze. Ale w sumie co tu marudzić, jak dopiero teraz do mnie dotarło, że autor ma budżet 2000zl więc ja bym się nawet na DT 880 nie oglądał przy tych pieniądzach na słuchawki. Zestaw STAX i pozamiatane :) albo coś od HiFi Mana :)

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

A słuchał ktoś z Was łeb w łeb dt-880 stare i wersja 2005? Bo ja słuchałem. A ma ktoś z Was zestaw Staxa? Bo ja mam.

 

Ciekawe co ma z tego wynikać.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Ciekawe co ma z tego wynikać.

 

Wynika tyle, że Arek użył argumentu ostatecznego i teraz co byśmy tam sobie nie pisali o słuchawkach takich czy innych to i tak nie ma żadnego znaczenia :)

Wynika, że mam doświadczenie. I świadomie do Audiolaba polecam na tym etapie budowy systemu Senki 600 chocaż obiektywnie to najsłabsza z moich propozycji ale optymalna do tego co ma autor wątku. Generalnie to przecież się zgadzamy, że DT-880 są bardzo dobre. Ja tylko stwierdzam, że starszy model jest lepszy a Wy go nie słuchaliście.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Ja go nie słuchałem, przyznaję. Ale ta informacja, że rzekomo starszy model jest lepszy, nie ma wielkiej wartości dla autora wątku bo przecież nie kupi 10-letnich używanych słuchawek. Czy się mylę?

 

Natomiast zgadzam się, że HD600 warto polecić, nie zgadzam się, że są najsłabszą propozycją z wymienionych i zgadzam się, że DT-880 są bardzo dobre choć wymagające. Ufff ;)

Z tych co poleciłem najsłabszą. Dt-880, AKG 701, zestaw Staxa będą obiektywnie lepsze ale niekoniecznie lepiej będą pasować w zestawie autora. Senki są po prostu bezpieczne.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Senki są po prostu bezpieczne.

 

I tu zgoda.

 

Nie znam starych DT880, natomiast co do nowych to na pewno nie zgodziłbym się, że są lepsze od HD600 choć to subiektywna sprawa. Są to przede wszystkim zupełnie różne dźwiękowo słuchawki. AKG701 nie znam więc się nie wypowiadam. Stax to po prostu inny świat. Z tym, że tylko ten najtańszy set Staxa ewentualnie mieściłby się w założeniach autora, a on akurat nie jest zbyt dobry.

Dziekuję za dotychczasowe uwagi i porady. Sprawa wygląda tak: stare Bayerdynamic DT831 oddaje siostrzeńcowi i chcę coś kupić co nie będzie męczyło przy odsłuchu trwającym godzinę, max 2. Słuchawek będę używał sporadycznie, powiedzmy 10 godzin miesięcznie, więc nie chcę przesadnie dużo wydawać. Jeszcze parę dni temu myślałem, że w moim budżecie nic nie kupię rozsądnego dlatego pomyślałem o Staxie (nie słuchałem jeszcze tych najtańszych tylko najdroższych). Ale wczoraj po krótkim odsłuchu AKG Q701 stwierdziłem, że mogę kupić coś so nie męczy i jest tanie (w internecie znalazłem za 180Euro). Nie spieszy mi się z zakupem więc warto jeszcze posłuchać Sennheiserów HD600. Na pewno będę jeszcze przez zimę słuchał na wzmacniaczu Creek Destiny i Audiolabie 8200CD a później poszukam wzm. słuchawkowy. Muzyki słucham różnej, głównie soundtracki, lekki jazz, ale czasem coś mocniejszego jak Duft Punk, Chemical Brothers (ale to sporadycznie). Jak chcę się wyszaleć to łupie ostro w aucie jak jadę do pracy lub wracam a w domu to nie ma za bardzo jak.

A jak brzmi najtańszy STAX w porównaniu do HD600 lub Q701?

 

To jeszcze zadam pytanie: Czy HD600 będą miały więcej basu niż AKG701? A wysokich trochę mniej czy dużo mniej? Bo więcej basu to nie chcę. Mniej wysokich niż Q701 może być, ale też coś musi zagrać w wysokich.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.