Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki player do słuchania muzyki FLAC?


Therion

Rekomendowane odpowiedzi

To zamień sobie telefon na kolejnego pilota... w czym problem? Ilość sztuk i tak Ci się będzie zgadzać. Tylko upewnij się, że masz albo w odtwarzaczu, albo na pilocie odpowiedni wyświetlacz, na którym zobaczysz katalogi i pliki do odtwarzania. I porównaj cenę.

Nie rozumiem tego wstrętu do telefonów i tabletów: te urządzenia większość i tak ma w domu, leżą na stole, spełniają wymagania techniczne do wykorzystania ich jako pilotów - w czym problem?

 

Najtanszy tablet to kosz 100zl. Jak cie przeraza to slowo naklej na niego nalepke z napisem "pilot".

 

Ja właśnie nie potrzebuję wyświetlania całej listy folderów, czy okładek albumów.Wystarczy prosta wyszukiwarka (przewijarka) katalogów odczytanych alfabetycznie, coś na wzór prymitywnej wyszukiwarki w radiu samochodowym. Po drugie już teraz czasem muszę przerywać "rozrywkowe" wykorzystanie telefonu przez dziecko, gdy potrzebuję zadzwonić, a po trzecie i tak ładuję telefon codziennie, a im więcej jego zastosowań, to tym częściej będzie wisiał na kablu, co utrudni wykorzystanie go jako pilota do audio (akumulatorki w zwykłym pilocie ładuję rzadziej, niż raz na rok). To tylko najważniejsze powody, przez które nie widzę zastosowania telefonu w roli pilota.

a ja powiadam... kup sobie kolego dobry CD player i to jest to! żadnych pliczków, flaczków, daczków....bo zgłupiejesz, zafundujesz sobie ripowanko a na końcu będziesz grał playlisty jak w radio zet czy rmf - do tego sprowadza się ta cała wygoda i zabawa w dac'i, strimery, rowery i co tam jeszcze....

A ja mam zamiar wejsc w NASa i nie rezygnowac tym samam z CD. Zostawie go sobie rowniez jako transport.

 

 

 

 

 

Ja właśnie nie potrzebuję wyświetlania całej listy folderów, czy okładek albumów.Wystarczy prosta wyszukiwarka (przewijarka) katalogów odczytanych alfabetycznie, coś na wzór prymitywnej wyszukiwarki w radiu samochodowym. Po drugie już teraz czasem muszę przerywać "rozrywkowe" wykorzystanie telefonu przez dziecko, gdy potrzebuję zadzwonić, a po trzecie i tak ładuję telefon codziennie, a im więcej jego zastosowań, to tym częściej będzie wisiał na kablu, co utrudni wykorzystanie go jako pilota do audio (akumulatorki w zwykłym pilocie ładuję rzadziej, niż raz na rok). To tylko najważniejsze powody, przez które nie widzę zastosowania telefonu w roli pilota.

Przeczytales mojego posta? Dlatego ja mam zamiar kupic prostego tableta. Bedzie sluzyl tylko do muzy i bedzie sobie lezal na wzmaku. Jak go sobie uruchomie to wezme to lapy tableta i wlacze se muze. Alez sie styram.

?👈

Przeczytales mojego posta? Dlatego ja mam zamiar kupic prostego tableta. Bedzie sluzyl tylko do muzy i bedzie sobie lezal na wzmaku. Jak go sobie uruchomie to wezme to lapy tableta i wlacze se muze. Alez sie styram.

 

Ok. Szanuję Twój wybór. Każdy używa tego co lubi. Ja wolę standardowego pilota. Ot tyle.

Policz ilość urządzeń, które właśnie wymieniłeś (NAS, DAC, telefon!!!)... No proszę Cię, muszę brać telefon do ręki, żeby muzyki z dysku posłuchać ? To jest właśnie bez sensu. Niedługo bez telefonu za przeproszeniem nie będę mógł się wys.ać. Nie wierzę z ideę upraszczania sobie życia wykorzystując milion urządzeń służących do wszystkiego i do niczego zarazem. Wszędzie tylko: kup telefon, do tego tablet, smart TV, inteligentną lodówkę, zmywarkę i kto wie co jeszcze i łącz się wszystkim ze wszystkim, bo niby będzie łatwo i fajnie. Nie uważam się za zacofanego technologicznie, ale moim zdaniem nie tędy droga.

Jestem dokładnie tego samego zdania. Dodatkowo jak chce posłuchać muzyki to co jak telefon się np. wtedy ładuje, a te nowe telefony tablety to nie zapomnijmy trzeba ładować non stop jesli sie tego chce używać jeszcze do czegoś innego.

 

U mnie narazie za player robi komputer HTPC z wyświetlaczem iMon obudowa Antec Veris Fusion + XBMC takze czyta mi to wszystko czy to CUE/FLAC/APE, nie muszę odpalać nawet TV bo całą nawigacje po XBMC mam na wyświetlaczu.

Natomiast poszukuje czegoś z lepszej jakości wyświetlaczem i lepszym DAC niz ten w moim amplitunerze Onkyo 905, dodatkowo padła mi w nim sieć i odczyt z pendrive.

Mam odmienne doświadczenia. Korzystam z przesyłu wi-fi z nasa do głównego systemu. Żadnych strat w porównaniu do CD.

 

Ale ja pisałem o odtwarzaniu przez wifi vs. kabel LAN. Warto usłyszeć różnicę.

Z kolei odtwarzacze CD bywają różne, ale to chyba słabo o cd-ku świadczy, skoro ma takie brzmienie jak twoja aplikacja po wifi...

 

A ja mam zamiar wejsc w NASa i nie rezygnowac tym samam z CD. Zostawie go sobie rowniez jako transport.

 

No właśnie o to w tym wszystkim chodzi :-)

Mam streamer, CD oraz patefon i używam ich w zależności od chęci, nastroju itd.

Nie cierpię tej wojenki co jest lepsze. Każdy dopasowany do systemu sprzęt powinien dawać frajdę w słuchaniu muzyki.

Nie będę się pozbywał odtwarzacza CD, bo nie chce mi się ripować wszystkich kilku tysięcy płyt.

I nie wyrzucę patefonu, bo mam też kilkaset winyli.

Streamer też jest użyteczny...

Ale ja pisałem o odtwarzaniu przez wifi vs. kabel LAN. Warto usłyszeć różnicę.

Z kolei odtwarzacze CD bywają różne, ale to chyba słabo o cd-ku świadczy, skoro ma takie brzmienie jak twoja aplikacja po wifi...

A co za różnica czy dane zostaną przesłane w formie kabla czy bezprzewodowo po WiFi jak na końcu i tak dotrą w tej samej formie cyfrowej w postaci danych identycznych 1:1 ? To tak jakbys przesyłał plik z komputera do komputera czy wyślesz go przez kabel czy po WiFi otrzymasz identyczny plik co do bajta. Takze przestańcie juz pisać takie bajki ze słyszycie różnice bo się niedobrze robi.

A co za różnica czy dane zostaną przesłane w formie kabla czy bezprzewodowo po WiFi jak na końcu i tak dotrą w tej samej formie cyfrowej w postaci danych identycznych 1:1

 

Taka samo jak w odtwarzaczu CD. Przecież każdy czyta te same pliki. Co do bajta.

I nie słyszysz różnic w jakości dźwięku między cdekami?

Albo transport CD - odtwarzacz CD jest z reguły gorszym rozwiązaniem jako transport/źródło dźwięku niż dedykowany transport.

Ależ oczywiście, że można tak porównać - okazuje się bowiem, że kwestia szybkości/jakości przesyłania danych zasilania itd(a co za tym idzie -również ich odczytu), ma olbrzymi wpływ na jakość finalnego dźwięku.

 

A po optyku, to chyba wszystko brzmi podobnie :-)

Ja działam (sygnaturka) rDac spiętym przez USB z Synology. Obsługa plików spod tableta / telefonu za pomocą firmowej aplikacji dsaudio.

Zalety dsAudio:

możliwość przyciszenia/podgłoszenia spod tabletu sygnału podawanego na wzmak - u nmie nieocenione - nie mam pilota do lampy'

wyświetlanie tekstów piosenek,

przewijanie flac,

i oczywiście wyświetlanie drzewa katalogów.

Dodatkowo dostępność muzyki w całym domu i poza nim (wtedy można wybrać w Synology jak będzie transmitować po sieci naszą muzę: wav czy mp3), nawet jak wyjedziesz na wczasy a będziesz mieć bezpłatny dostęp do wifi to masz dostęp do swoich pliczków z ulubioną muzyką a nawet możesz utworzyć konto komuś kto nie ma swojej muzy a chce na kompie posłuchać Twojej - odtwarza wtedy z tego, co mu udostępnisz.

 

Jeśli chodzi o kolejne ułatwiające życie aplikacje synology - dsFile - przerzucanie katalogów za pomocą tableta/telefonu ale.... co do funkcjonalności rozwiązań Synology to chyba osobny temat.

Ale ja pisałem o odtwarzaniu przez wifi vs. kabel LAN. Warto usłyszeć różnicę.

Z kolei odtwarzacze CD bywają różne, ale to chyba słabo o cd-ku świadczy, skoro ma takie brzmienie jak twoja aplikacja po wifi...

 

 

Oczywiście masz rację...

Zdajesz sobie sprawę, że jak są błędy przesyłu wi-fi to po prostu sygnał nie dociera? To jest podstawowa zasada sygnałów cyfrowych - albo jest, albo go nie ma.

Co do mojego CD: jeśli taka interpretacja poprawia Ci humor, to na zdrowie. Z tym że u mnie CD robi jako transport dla zewnętrznego DACa. Do tego samego DACa doprowadzany jest sygnał odbierany przez wi-fi. I przy porównaniach 1:1 różnic nie słyszę. Oczywiście, jeśli poprawi Ci to humor, możesz zinterpretować to, że mój system jest za słaby bym to usłyszał. Albo, że akustyka do kitu. Albo, że ja po prostu głuchy jestem. Whatever dude.

 

Nie cierpię tej wojenki co jest lepsze.

 

??? A linijkę wcześniej piszesz dokładnie coś, co przeczy temu.

 

I nie słyszysz różnic w jakości dźwięku między cdekami?

 

Widzę masz zerowe pojęcie... Zapominasz, że sygnał cyfrowy jest zamieniany potem na analogowy (przez różne DACi) i to tutaj powstają różnice.

 

Ok. Szanuję Twój wybór. Każdy używa tego co lubi. Ja wolę standardowego pilota. Ot tyle.

 

Ale nadal brakuje Ci wyświetlacza jakiegoś. Piloty z małym wyświetlaczej LCD są znacznie droższe niż tani tablet np. więc nie do końca rozumiem tą obronę Częstochowy. Bez urazy.

Powrót po dłuższej przerwie...

Użytkownik Johnny T dnia 11.12.2014 - 17:26 napisał

Ok. Szanuję Twój wybór. Każdy używa tego co lubi. Ja wolę standardowego pilota. Ot tyle.

 

Ale nadal brakuje Ci wyświetlacza jakiegoś. Piloty z małym wyświetlaczej LCD są znacznie droższe niż tani tablet np. więc nie do końca rozumiem tą obronę Częstochowy. Bez urazy.

 

Bo nie do końca zrozumiałeś sens mojego posta. Chodziło mi o standardowego pilota, a nie pilota z wyświetlaczem - w założeniu, że używałbym odtwarzacza z HDD, który to odtwarzacz posiadałby wyświetlacz (podałem kilka przykładów takich urządzeń, niestety zbyt drogich dla mnie) i normalnego pilota.

Bo inne kompresują sygnał żeby go przesłać bezprzewodowo. Ten zaś zamienia go natywnie na FLAC, bez względu na przesył po kablu lub po Wi-Fi, stąd dopracowano sposób i metodę kompresji, jako natywny sposób przesyłania danych.

 

a potem ludzie się dziwią: dlaczego pliki "nie grają"

jak się je w kółko maceruje i przetwarza - to grać nie powinny - z zasady.

 

poza tym są różne rodzaje plików: oryginały z taśm matek, oryginały z magazynów cyfrowych studia, oryginały nie wiadomo z czego, oryginały z SACD przez plajstejszon, oryginały ripowane z CD nie wiadomo czym i nie wiadomo na czym, oryginały z ruskich serwerów, oryginały milion razy kopiowane, przegrywane na różne nośniki i z powrotem, oryginały z mp3 :) :) :)

i wszystko to przesyłane siecią, parkowane w chmurach, łapane telefonem na blutacz :)

 

to wszystko powoduje - że nigdy nie ustali się jeden, trwały, 100 % gwarantowany standard jakości

dlatego pliki - to format bez wartości. chociaż użyteczny :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Bo nie do końca zrozumiałeś sens mojego posta. Chodziło mi o standardowego pilota, a nie pilota z wyświetlaczem - w założeniu, że używałbym odtwarzacza z HDD, który to odtwarzacz posiadałby wyświetlacz (podałem kilka przykładów takich urządzeń, niestety zbyt drogich dla mnie) i normalnego pilota.

 

Johnny, ale tu właśnie jest pies pogrzebany.

Ja nie rozumiem Twojego uparcia się (sorry) na urządzenie z małym wyświetlaczem i osobnym pilotem. Dlaczego? Ano bo: chcesz kupić urządzenie, które będzie miało mały wyświetlacz (o jego funkcjonalności z kilku metrów nie wspominam...) i to jego główna zaleta w zasadzie + osobnego pilota. Jest drogie to urządzenie, jak sam widzisz. Znalezienie takiego z osobnym staroświeckim pilotem będzie dodatkowo trudne. Wszystko do kupy działać będzie słabo, bo wygoda obsługi dysku z setkami katalogów i plików jest nieporównywalna na tablecie i pilocie.

 

Alternatywa: nie kupujesz playera z małym wyświetlaczem - kupujesz NASa który jest kompem, który sam może z siebie odtwarzać. Do tego kupujesz sobie funkcjonalny wyświetlacz (telefon, tablet, co wolisz) z którym nie ma problemów z funkcjonalnością. I jest taniej.

Wybór sprowadza się do powyższego. I należy do Ciebie. :-)

 

Wierz mi, nie teoretyzuję i mam oba rozwiązania u siebie (no prawie, bo w himedia oglądam katalogi na małym 14" monitorze, a nie na 2" wyświetlaczu).

pozdrawiam.

Powrót po dłuższej przerwie...

Ależ oczywiście, że można tak porównać - okazuje się bowiem, że kwestia szybkości/jakości przesyłania danych zasilania itd(a co za tym idzie -również ich odczytu), ma olbrzymi wpływ na jakość finalnego dźwięku.

 

A po optyku, to chyba wszystko brzmi podobnie :-)

Jakiego znowu zasilania, przecież dane cyfrowe muszą dotrzeć w identycznej postaci czy to po WiFi czy po kablu, mówie identyczna sytuacja jak przy przesyłaniu danych miedzy komputerem a komputerem.

 

Np. taki przykład: jak udostępnisz np. film w HD ze scieżką dzwiękową dajmy na to DTS-HD z drugiego komputera i bedziesz oglądał ten film na innym komputerze raz po kablu a raz po WiFi to stracisz na jakości obrazu i dzwięku oglądając go poprzez WiFi ? oczywiście pod warunkiem ze sieć sie wyrobi z przesyłem danych.

 

Tu nie ma jakis wielkich filozofii, albo dane dotrą w niezmienionej formie albo wcale i nie zagra nic albo będzie coś cieło.

 

Alternatywa: nie kupujesz playera z małym wyświetlaczem - kupujesz NASa który jest kompem, który sam może z siebie odtwarzać. Do tego kupujesz sobie funkcjonalny wyświetlacz (telefon, tablet, co wolisz) z którym nie ma problemów z funkcjonalnością. I jest taniej.

Wybór sprowadza się do powyższego. I należy do Ciebie. :-)

 

Daj spokoj, nie przetłumaczysz.

?👈

Tak jak nie przetłumaczysz zwolennikom taniego grania, że można lepiej ... Kręcąc się ciągle w budżetówce można uwierzyć, że wszystko gra tak samo ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Akurat w tym względzie kazdy moze udac sie do byle jakiego salonu audio i obalic gowniane mity nt zbawiennego wplywu transportu czu kabla USB na brzmienie zestawu i nie musi wydac przy tym nawet zlotowki. Takie to buty som!

?👈

Mówimy o dobrym transporcie a nie byle jakim. Są pewne salony, które mają dobre transporty. Ale cena takiego transportu przewyższa cenę całego zestawu delikwenta, który chciałby stwierdzić jego zbawienny wpływ.

Chyba, że zainteresujemy się PC Audio. Tutaj za relatywnie niewielką kwotę można osiągnąć świetne rezultaty brzmieniowe. Kable USB zostawiamy w spokoju.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

A o kablach HDMI audiofilskich za grube pieniądze słyszeliście ze dają lepszy obraz niz takie za 10zł :P jakby nie patrzeć tez transport.

Jak widzę tego typu teksty ze kabel HDMI za ileś tam daje lepszy obraz niż kabel za parę złoty to nie wiem czy mam sie śmiać czy mam płakać jakich to naiwnych ludzi się w ten sposób szuka.

Chłopie co ty tu pierdzielisz o jakiś kablach HDMI ?!?!?!? Jaki to ma związek z tematem ?

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Nie ma pułapu cenowego ! Dobry transport powoduje, że prosty (ale nowoczesny) DAC gra na 100% swoich możliwości i różnice pomiędzy DACami się zacierają. DAC za 700 zł potrafi zagrać jak DAC za 14.000 zł.

Transporty CD są jednak bardzo drogie. Transporty PC Audio są znacznie tańsze a grają lepiej od wszelkich CD używanych jako transport.

Wpływ transportu jest na tyle duży, że już w tanim lecz rozsądnie zestawionym systemie go usłyszymy.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Nie wiem co on pierdzieli, moze ma racje. ale ja pytalem - od jakiego pulapu cenowego gra transport?

Nie ma coś takiego ze od pewnego pułapu cenowego bo każda firma wycenia klocek inaczej ,większy marketing lepszy znaczek .lepsze użyte elementy z czego jest zrobiony itd itd .

Jeśli transport da słaby sygnał to dac już tego nie naprawi nawet najdroższy -ale chyba każdy wie że drożej to nie lepiej -zdarzają się jakieś dobre produkty w przystępnej cenie Ale nie wierzę w okazje lub jakieś rodzynki które kosztują mało a jak to się mówi walcuja lepsze klocki .Do tego dochodzi słuchacz który kupuje i zadowala go to jaki ma budżet albo jaka okazje trafił :)

 

 

Nie ma pułapu cenowego ! Dobry transport powoduje, że prosty (ale nowoczesny) DAC gra na 100% swoich możliwości i różnice pomiędzy DACami się zacierają. DAC za 700 zł potrafi zagrać jak DAC za 14.000 zł.

Transporty CD są jednak bardzo drogie. Transporty PC Audio są znacznie tańsze a grają lepiej od wszelkich CD używanych jako transport.

Wpływ transportu jest na tyle duży, że już w tanim lecz rozsądnie zestawionym systemie go usłyszymy.

Piotr szkoda czasem pisania do nie których i tak tego nie zrozumie ,nie da się komuś czegoś wyjaśnić jeśli ktoś wierzy w coś innego :)

:)

Daj spokoj, nie przetłumaczysz.

Piotr szkoda czasem pisania do nie których i tak tego nie zrozumie ,nie da się komuś czegoś wyjaśnić jeśli ktoś wierzy w coś innego :)

 

Wiecie co? Takie wzajemne nakręcanie się, żeby nic nikomu nie tłumaczyć, bo i tak zapewne same debile tu są, jest mało eleganckie... Ehh, te nasze małe złośliwe polskie fora...

 

Na tym polega dyskusja, by jeden próbował przekonać drugiego, przy czym nie zawsze jednym, pierwszym argumentem załatwisz sprawę. Jak ktoś ostatecznie nie da się przekonać, należy to uszanować, ale pisanie jeden do drugiego, żeby już lepiej nic nie tłumaczyć jest słabe, bo każda informacja, każda opinia stwarza nowe pole widzenia na różne kwestie. Jeden to wykorzysta, inny nie, ale to nie powód by się wzajemnie negatywnie podburzać.

 

Sorry, wiem że nie na temat, ale uległem emocjom...

Panowie ja mam lichy sprzęt w domu ale nie widzę różnicy (nie słyszę :) ) pomiędzy komputerem zasilanym ze zwykłego zasilacza impulsowego płyta asusa dla amd 350 wyjście po optyku wchodzi na wejście cyfrowe w onkyo a-9050 )optycznie) (dla mnie ten wzmacniacz jest ok), a wyjściem z playera onkyo c-n7050 podłóczonego do wzmacniacza po analogu.

Przyznam że użycie korektora graficznego w programie A3IMP (system op. to win7) degraduje dźwięk i to strasznie.

Ale jak nie używałem regulatorów barwy dźwięku to nie byłem w stanie odróżnić źródłą.

Jest to sprzęt budżetowy, ale grający na prawdę przyzwoicie.

Więc nasuwa się pytanie czy jest o co kruszyć kopie z transportami kabelkami sieciowymi itp.

Lepiej jest używa tego co dla kogoś jest akurat najwygodniejsze.

Co do wifi to w 120% zgadzam się s kolegą PeterMac. Transmisja po WiFi to również jest TCP jak ktoś tego nie rozumie to niech sie doszkoli.

A w WooDoo nie wierzę.

Doświadczenie kontra przekonania/wiara zawsze powodują wzrost emocji. Trudno się dogadać.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Co do mojego CD: jeśli taka interpretacja poprawia Ci humor, to na zdrowie. Z tym że u mnie CD robi jako transport dla zewnętrznego DACa

Co ty się tak czepiasz mojego humoru :-) Piszę, że często (tzn nie zawsze) odtwarzacz jest słabszym źródłem niż dedykowany transport.

 

Oczywiście, jeśli poprawi Ci to humor, możesz zinterpretować to, że mój system jest za słaby bym to usłyszał. Albo, że akustyka do kitu. Albo, że ja po prostu głuchy jestem. Whatever dude.

I znowu (mój) humor. Nic tak nie poprawia mi humoru jak lampka wina i dobra muza.

Twój sprzęt ma tobie sprawiać frajdę a mój - mojej skromnej osobie. I to jest najważniejsze.

 

??? A linijkę wcześniej piszesz dokładnie coś, co przeczy temu.

Chyba nieuważnie czytasz i na siłę chcesz się boksować - gdzie napisałem coś takiego???

Napisałem, że mam 3 źródła i nie lubię wojenek co jest lepsiejsze.

 

Widzę masz zerowe pojęcie... Zapominasz, że sygnał cyfrowy jest zamieniany potem na analogowy (przez różne DACi) i to tutaj powstają różnice.

Jeżeli uważasz, że jakość źródła i transmisji nie mają wpływu, to chyba twoje pojęcie dołuje.

 

oczywiście pod warunkiem ze sieć sie wyrobi z przesyłem danych.

To głównie mam na myśliu

Pytasz o zasilanie? To jest 50% sukcesu. I w źródle i w odbiorniku.

 

Transmisja po WiFi to również jest TCP jak ktoś tego nie rozumie to niech sie doszkoli.

A w WooDoo nie wierzę.

Ja też niewierzący jestem :-)

Ale jeśli uważasz, że zasilanie itp rzeczy nie mają wpływu na dźwięk, to nie wysyłaj innych na dzoszkalanie, ale sam nabądź doświadczenia.

 

Doświadczenie kontra przekonania/wiara zawsze powodują wzrost emocji. Trudno się dogadać.

 

Ooo - teraz to przeczytałem; ubiegłeś mnie :-))))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.