Skocz do zawartości
IGNORED

Miles Davis Montreux 1973-91- opinie


szurman

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam tylko sampler z tego gigantycznego wydawnictwa typu 'best of'. Generalnie boks zawiera, co jest oczywiste zważywszy na lata, elektryczne granie Mistrza od czasów schyłkowego grania post Bitches-Brew do lat ostatnich. Jak wiadomo, Miles wydał na początku lat 70-tych wiele dobrych i znakomitych rzeczy (Get Up With It, Big Fun i wcześniejszy - tutaj dygresja - genialny Tribute to Jack Johnson), ale też rzeczy wyraźnie słabsze (choćby On the Corner), nie wspominając o okresie powrotu z 1981 do końca życia, gdzie do dziś nie broni się w całości, od początku do końca, żadna z płyt. Co ważne, od roku mniej-więcej 73-go do przerwy w graniu występował głównie na koncertach, a nawet jak wiadomo dotarł do Polski w '83 roku. To był wtedy czad! Dziś niestety już nie...

Szczególnie nagrania z końca kariery MD są moim zdaniem rozczarowujące, gdyż Mistrz, nie mając sił na granie, silił się na koncertach na pseudo-nowoczesny sound z wykorzystaniem monstrualnego dźwięku basu Fowleya i oddając większość dłuższych partii solowych Garrettowi. Nie mówiąc o nieustannym podkładzie klawiszy...(vide koncert w SK w Warszawie w 1988 roku).

Z kolei produkcja studyjna płyt The Man With The Horn, Decoy, We Want Miles, You're Under Arrest czy nawet legendarnej Tutu, jest dziś nieaktualna i brzmi dziwnie. Wiele z tych nagrań bardzo się zestarzało, przykro mi to powiedzieć - oddanemu fanowi MD, ale tak jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częściowo zgadzam się wiele zależało od dyspozycji(formy)na dany dzień Milesa. Ale nie był bym aż tak krytyczny. Wolałbym minutę sola Davisa niż Godzinę Marsalysa sorry ale taki jestem fan(atyk).

Moje zdanie osobiście na temat tego boxu. Po pierwsze nie uważam żeby się silił na nowoczesny sound.On to miał poprostu. Dobra formę prezentuje na 83,88,89,90.

Miałbym zastrzeżenia także do opakowania ale ogólnie będe bronił tezy warto było.

[obrazekLUKASZ-184625_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszce że mnie jednak ciagnie zwłaszcza temacik in a silent way przechodzacy w intrudera i calkiem fajny wrinkle,bardzo prosty aranż the senate..... i niektóre wykonania time after time no i temat jack johnson powiązany z that's what hapend. Koncert z Quincym to juz zupełnie inna bajka.

I kocham te rzekomo badziewne klawisze Milesa(są zabawne) ....

 

PS: Spodziewałem sie więcej opini a tu raptem jedna osoba trudno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marsalisa, Wyntona raczej nie słucham, choć to znakomity technicznie trębacz.

 

Ostatnio przesłuchałem wszystkie płyty Mistrza od Man With...do Live Around, większość płyt 'sonoskich' MD mam w wersji Master Sound - niestety, ten 'sound' nie jest już tak powalający, jak kiedyś - choć zdarzają się nieliczne wyjątki.

 

Natomiast jedna minuta Mistrza warta więcej, niż godzinę smędzenia Marsalisa - to jasne. Tutaj piszemy jednak o kultowym artyście, a nie rzemieślniku i obrońcy jedynej, słusznej jazzowej drogi spod znaku Lincoln Center.

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drugim koncercie MD przechadzał się jak Wielka Gwiazda po scenie, od czasu do czasu robiąc głośne "jebut" (przepraszam za to ordynarne wyrażenie) w klawisze, a potem dalej patrzył, jak Fowley i reszta robią "sound". Aha, czasem też grał na trąbce, ale z rzadka.

Ale fajnie było!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wasze ulubione cd Milesa

 

No to Was teraz zastrzele ;)

 

 

Absolutna rewelacja:

Miles Davis - The Complete Concert 1964 My Funny Valentine + Four & More

 

2CD poczatkowo ukazaly sie jako samodzielne wydawnictwa.

Troszke juz wiekowe wydawnictwo przez co realizacja moze nie najwyzszych lotow (czasem trabka Milesa przesterowana), realizm koncertowy spory przez co dla koneserow perelka jakich naprawde malo!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

SZCZERZE Wam polecam, Miles na tej plycie naprawde w dobrej kondycji!

Reszta "crew" rownie dobrze dysponowana:

George Coleman ts

Ron Carter b

Herbie Hancock p

Tony Williams dr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyjatków to według mnie Siesta bardzo wysoko w moim rankingu,nietypowa Aura, Dingo 3 utwory,Hot Spot niestety tylko ostatni utwór,ukochany temat jacka Johnsona z You under arest ,Code M.D i Robot 415,z Decoy i kontrowersyjny doo-bop(mystery ,fantasy, tytułowy).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z innej beczki czemu nikt nie che nic doradzić na forum kino-domowe zero odzewu od kilku godzin?Muzy słucham od dawna ale o sprzecie- dużo muszę nadrobić.Chodzi o kolumny i amplituner.Jakie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joda, szurman

Szczególnie warta uwagi jest moim zdaniem płyta My Funny Valentine z najlepszym wykonaniem tego tytułowgo evergreena w karierze MD, a przynajmniej najlepsza, którą słyszałem! Genialna wersja i wspaniała dyspozycja Mistrza. Klasyk, warto kupić wersję Master Sound, gdyż dźwięk jest dużo lepszy.

 

Four & More to także absolutnie znakomita płyta, warto i trzeba je nabyć w zestawie i słuchać razem. Absolutna klasyka i rzecz ponadczasowa. Również tutaj konieczny jest Master Sound.

 

Natomiast moją ulubioną płytą z ostatniego etapu kariery Mistrza, oprócz nastrojowej Siesty, jest bluesowa Star People i fragmenty You're Under Arrest ze znakomitą solówką, jedną z najlepszych, jakie zagrał McLaughlin dla Milesa! Lubię też koncertową We Want Miles.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za podpowiedzi o my funny pewnie że słyszałem ale brak funduszy i dobrego sprzetu na mastersound a doradzic nikt na forum nie che jaki amp i kolumny.

 

A dla mnie najlepszaczyli ta ,która wywarła ogromny wpływ bedzie zawsze "Sketches..., mógłbym godzine pisać dlaczego wyżej niz Kind ?!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>szurman przepraszam za OT, ale czy nie jestes z gdanska przypadkiem?

a by byc w temacie choc troche, to tez bardzo lubie Milesa :) dopiero zapoznaje sie z jego liczna dyskografia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z łodzi mam nick na allegro taki sam ja non stop zapoznaje się z nowymi rzeczami przynajmniej staram ale w sprzecie duzo musze nadrobić a na forum kina nikt nie odpowiada jak mam słuchac muzy na kiepskim stereo z wierzy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

broy > Four & More to także absolutnie znakomita płyta

 

Szczegolna uwage zwraca otwierajacy "So What".

 

Bardzo chetnie slucham tego albumu, w przerwach (stanio) od Jarrett'a

 

;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzenia takie jak cookin, relaxin, workin i steamin mozna zaliczyc

do jednych z najlepszych dokonan Mistrza, czyli ulubionych + wiele innych,

a realizacyjnie to jak jest wybor - tylko master soundy, to sa realizacje perfekcyjne!

Ogolnie Davis byl bardzo dobrze nagrywany i jak wezmiemy pod uwage lata, to za bardzo

nie ma sie do czego czepiac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Kotfilemon

tak xrcd jest ponad, bo to najlepsza technika i pomysl, jest nieporownywalnie lepsza jakoscia, a i Mistrza

wydali sporo, tylko cena, przeca nie zaplace za plyte tyla co za tannoye m1 ??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilowo analogów nie gram, ale zbieram kasę na jakiś przyzwoity talerz obrotowy :-)) Chciałbym również analogowo grać Linnem jak Bozia da...

 

Życie audiofila i melomana jest trudne, ale cóż: mam dość wyrozumiałą rodzinę...Faktem jest, że słucham czegoś praktycznie cały czas: w aucie, pracy, domu, spacerze - zawsze. A jak nie słucham, to se w duszy śpiewam. Taki ze mnie już freak :-))

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szurman->

masz racje, wydali Walkin', Relaxin', etc..

 

zobacz ich strone

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykorzystam temat i zapytam co byście doradzili w kestii płyt MD. Mam na razie Kind of BLue i b. mi się podoba. NIe cieropię natomiast bardzo zakreconego jazzu, bez wyraźnej lini melodycznej, gdzie każdy staje sie solistą i wyżywa na swoim instrumencie. SŁuchałem w empiku tak w ciemno jakieśjeszcze płyty MD ale mnie zdecydowanie odruciło, śnie ze względu na jej b. zakręcony charakter. Możecie coś doradzić, po co siegnąć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PMD->

ja tez preferuje wczesne plyty MD. Czesto slucham np:

 

"Kind of Blue"

"Porgy and Bess"

seria Steamin', Workin', Relaxin', Walkin', etc

"Bags Groove"

"Siesta"

itp, itd

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.