Skocz do zawartości
IGNORED

LEKTOR GRAND firmy Ancient Audio


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

"Co do niektorych wpisow - po 'wspolczynniku temperatury' oraz wplywie wilgotnosci powietrza i jego temperatury na dzwiek - nie widze sensu podejmowac dyskusji :-)" - jeśli uwważasz, że jej nie ma, to tak jak byś uważał, że ten sam samochód każdego dnia ma identyczną moc i przyspieszenie, a tak nie jest - różnica może wynosić nawet +/- 6 KM :) Sprzęt tak jak i samochód nierozłącznie związany jest ze środowiskiem w którym pracuje, czy się to komu podoba czy też nie, róznice są .

Jak to jest z tym KTS. Otóż, strony nie ma. Pewnie by się może przydała. Powód bardzo prozaiczny. Ludzie tworzący ten towarzyski krąg tak naprawdę są zainteresowani i bez reszty oddani sprawom sonicznym. Jak pewnie wiesz bardzo często nie idzie to w parze z robieniem "oficjalnego, czy terz kontrolowanego szumu" koło całego przedsięwzięcia (choć chyba jakoś tak się porobiło). Myślę, że dopóki będzie to miało formę taką jak ma pozostanie jedna rzecz obsolutnie nie do przecenienia. Czystość i bezstronność sądów, co nie oznacza oczywiście pełnego obiektywizmu (każdy ocenia coś przez pryzmat doświadczenia, przyzwyczajeń, oczekiwań itp). Brak koniunkturalizmu, brak obawy przed wytknieciem uchybień, bądź błędów nawet tym z samego piedestału; Ot co, to jest wartość sama w sobie. Wprost nie do przecenienia. A wszystko to w jednym tylko celu. Szukanie ideału. Nie znajdziesz go bez słuchania, porównywania, oceniania itd. Stąd mój sceptycyzm pod adresem niektórych, którzy czasem nie wiedzą o czym mówią. Ale to już inna sprawa.

 

Co do Twojej drugiej uwagi dotyczącej kabli, to muszę powiedzieć, że też tak myślałem. I nawet się Tobie nie dziwię. Gdyby tak było jak mówisz to nie byłoby tego całego businessu, a szerzej hi-endu. Naprawdę garstka, w wymiarze globalnym, którzy kupują klacek/ki bo są odpowiednio drogie itd naprawdę nie ciągnęłaby tej branzy, nie mówiąc o różnych forach. To nie jest tak, że limited XLO gra za 400, czy Grand Silver (cena 25tys euro) gra za 5 tys.

Odwołam się do pana W. Pacuły. Świetnie to ujął. Koszt wykonania "Słoneczników" Van Gogh' a (blejtram, farby ctc, nawet uwzględniając inflację i bla, bla) dorzucając do tego "cierpienia artysty" w życiu nie uzasadnia 30 i coś mln $, za które sprzedano je w Japonii bodaj w latach 80. Różnica pomiędzy tymi dwiema wartościami to, upraszczając oczywiście, sztuka, i tyle. Tak samo ze sprzętem. Tylu ludzi i firm produkuje różne klocki i wynalazki, jeszce większa liczba produkuje się w różnych mediach wyrażając swoje jedynie słuszne opinie. I co panowie. Ile jest "czarodziejskich systemów?, no ile? Dlatego słuchać, słuchać i jeszce raz słuchać. Nie ma co zaczynać od ceny. To do niczego nie prowadzi.

>szunaj

 

co do KTS to rozumiem ze nie tzreba wam nowych osob.

 

Co do kabli to chyba zle mnie zrozumiales. Ja nie pisze o faktycznej wartosci audiofilskiej ale takiej materialowej.

Zrobilem w zyciu troche kabli i cena uzytych materialow ma sie naogol nijak do rezultatow sonicznych.

Zreszta jak ci sie wydaje, ile koszuje zmontowanie takiego AA LG. Powiesz pewnie ze dochodzi jeszcze ta "sztuka" tworzenia hi-endu:) Troche to smieszne w 2005 roku, kiedy KAZDY kto ma dostep do internetu, karte kredytowa i podstawowa wiedze z elektroniki moze poskladac np. 300B lepszy niz komercyjne klocki za co najwyzej 1/5 ceny. Czas projektanta tez oczywiscie kosztuje ale to juz kwestia strategii marketingowej, czy np. sprzedac 5 szt. LG po 20kzl czy jedna za 50kzl (koszt zmontowania to zapewne

>dgt

 

Jasne, idąc dalej w tym kierunku, jak sobie sam ułożysz kafelki w chałupie to też Ci taniej wyjdzie. Ale już gorzej będzie jak się z tego będziesz chciał utrzymywać. Zauważ, że tu chodzi o biznes i sposób na jego istnienie a nie żeby coś zrobić jak najtaniej i dla siebie.

> dht

Słyszałem niedawno kopię czegoś naprawdę bardzo dobrego, pięknie zrobione, cudo, normalnie kupiłbym.

Ale niestety, tak jak to zagrało, nie było warte nawet kosztów zużytego materiału:)

Przyślij mi swoje IC to powiem Tobie ile są warte. Tutaj cudów też nie ma:) Lata doświadczeń i prób. Mam DIY? ze Stanów ale facet ma kilkanaście lat za sobą doskonalenia produktu.

Dht:

 

Tez mnie k...wica czasem bierze, gdy zagladam do srodka niektorych klockow. Ale... one czesto "graja", i to nieraz duzo lepiej od tych z duza postrzegana wartoscia materialowa. A z tym 5kE za 300B na topowych elementach, to troche przesadziles. Topowe trafa wyjsiowe (srebrne) kosztuja ok. 4kE / sztuka ;-) (Audio Note'a; oczywiscie, nie sugeruje, ze p. JW. takie wlasnie stosuje ;-))

>jar1

 

kafelek sam nie bede ukladal. Jak jakis fachura krzyknie 20kEUR za 20h pracy to pojde do innego ktory zrobi to za 200EUR, ktore moge zarobic w 20h w swoim zawodzie.

 

>arek67

 

czemu nie, mozna by kiedys zrobic porownanie jakis kabli. Ale ja robie tylko tanie:)

>dht

 

Drogi kolego. Mówimy o co najmniej dwóch różnych rzeczach. Po pierwsze nigdy nie mówiłem i nie chcę mówić o relacji ceny do jakości. Pomijając już kwestię przypadków opisanych przez Ciebie, dochodzi do tego jeszce jedna bardzo istotna, acz pomijana sprawo. To co dla jednego jest drogie i niewarte poniesionych kosztów, nie koniecznie musi byc takie samo dla kogoś innego. Powracanie z uporem maniaka do kwesti ceny prowadzi do nikąd. Bo co niby wynika z tego, że produkt A dla mnie np. jest wart swojej ceny, a dla Ciebie np. nie.

Dlatego proponuję podejść inaczej. Skoro masz takie osiągnięcia na niwie własnej przedsiębiorczości hi-end'owej to cóż prostrzego jak zweryfikować tę kwestję od razu. Pan Waszczyszyn urządza prezentację Systemu, pomiędzy najbliższym poniedziałkiem a czwartkiem. Będziesz mógł wszystkie, albo przynajmniej znaczną część swoich racjii zweryfikować na miejscu. Może przywieź klocek, albo jakiś magiczny kabelek i wtedy zrozumiesz moje odwołanie do Van Gogha. Jeśli twój sprzęt zagra na zbliżonym poziomie to zgodzę się z Tobą, że jest to historia świrów.

Co do KTS to nigdy nie powiedziałem, że nie potzreba. Jest tylko jeden warunek. Brak uprzedzeń i odejście od "Ja i tak wiem najlepiej". Tu spotykają się zbyt poważni ludzie, aby sie ośmieszać, gdy przjdzie nagle zmienić zdanie. Więc spokój i ORGANOLEPTYKA!

To może jak się powidziało aaa to trzeba powiedzieć bbb. Napisz co masz, albo co ciągle budujesz, daj swojego maila albo napisz do mnie bo ja to nie jestem anonimowy:)

Pzdr.

Tanie bardzo dobre kabelki też mam:)

  • Redaktorzy

dht: "Troche to smieszne w 2005 roku, kiedy KAZDY kto ma dostep do internetu, karte kredytowa i podstawowa wiedze z elektroniki moze poskladac np. 300B lepszy niz komercyjne klocki za co najwyzej 1/5 ceny."

 

Czy to dotyczy również wzmacniaczy tranzystorowych i lampowych push-pull, czy też odkryte przez dht zjawisko z jakichś względów dotyczy tylko SE na 300B? Ta wypowiedź to kpiny, albo cytat z nieznanej powieści Dana Browna. I co to właściwie znaczy "poskładać"? Czasem mam wrażenie że to forum po prostu przyciąga imbecyli. To ostatnie to oczywiście nie o dht (na wypadek jakichś zażaleń), tylko ogólna refleksja.

>Jak jakis fachura krzyknie 20kEUR za 20h pracy to pojde do innego ktory zrobi to za 200EUR, ktore moge zarobic w 20h w swoim zawodzie.

 

 

A jakbyś sam zarabiał te 20kEUR za 20 godzin pracy?

>szunaj

 

ja tez nie napisalem ze nie trzeba wam nowych osob, tylko ze nie tzreba wam dht. Umiem czytac i pisac, miedzy wierszami tez:) kwestia zamknieta, mysle ze bez zalu z obu stron.

 

w przyszlym tygodniu nie mam czasu niestety. Zreszta juz bylem gosciem p. Waszczyszyna, nie bede sie narzucal.

 

>jozwa

 

umowmy sie ze dasz ignora mnie a ja tobie.

 

>arek67

 

wlasciwie to nie jestem zaiteresowany udostepnianiu komus klockow ale wlasnousznym porownaniem.

Nie wiecie czy Puzon z Katowic dziala / bedzie dzialal?

>jar1

 

jak bym zarabial 20kE to bym se walnal hi-endowy marmur zamiast gresu. W DIY jednak nadal bym sie bawil. Van Gogha bym nie kupil:)

 

>arek67

 

wysylanie komus klockow DIY do posluchania moim zdaniem jest troche niebardzo, co innego wspolny odsluch, albo przynajmniej osobiste przekazanie. Chociaz w przypadku kabli to moze i byc. Powiedzmy jakis interkonekt moglbym Ci ewentualnie przeslac, ale to najwczesniej za jakies 3tyg. Napisze maila albo w jakims watku.

zyzio -> brawo Panie inzynierze. Niefortunny przyklad z samochodem przybliza nas do jakze waznego w termodynamice pojecia egzergii (to jakby ktos sie zastanawial dlaczego podczas wielkich upalow zmniejsza sie maksymalna mase platna jaka moze zabrac samolot, albo obniza sie maksymalna moc blokow w elektrowniach cieplnych, albo samochodow...)

 

Przyklad z powietrzem jest o tyle inny, ze kreci sie wokol zmiany predkosci dzwieku w powietrzu ze zmiana np. temperatur - 10% zmiana temp. to ok. 5% roznicy w predkosci dzwieku, te 10% to dla nas np. zmina od 30C do 0C - sluchasz w takich warunkach? Wilgotnosc wplywa i to bardzo, tylko jaki jest udzial wilgoci? Chyba, ze masz pare wilgotna w pokoju. Rozklad rezonansow pomieszczenia zmienisz bardziej przez przestawienie szafy o 10cm...niewazne. To byl przyklad voodoo w wykonaniu kolegi divaldiego. Zgadzam sie, ze wplyw powietrza na nasz sluch jest niepomijalny...podobnie jak np. swiadomosc nieudanego seksu poprzedniej nocy...

 

'Wspolczynnik temperatury' - napisal o tym elektronik-akustyk wiec chciale wiedziec co to u diabla...wspolczynnik definiuje sie zazwyczaj jako stosunek jednej wielkosci do drugiej - chcialem wiec wiedziec o jakie wielkosci chodzi.

Przecież my w W-wie będziemy słuchać w parę osób, może razem a może oddzielnie:) Znamy się tutaj dobrze i mamy do siebie zufanie. I nawet duże klocki do nas chętnie są przysyłane. Wystarczy wymazać w "o mnie" aaa i napisać coś rozsądnego i prawdziwego a ludzie z okolicy sami się znajdą do wymiany doświadczeń.

Powiem Tobie tak; Nie lękaj się:)

Pzdr.

zyzio -> udowodnij mi to...chyba, ze chcesz powiedziec, ze mozna te wszystkie czynniki wziac pod uwage w projektowaniu. Byloby to podobne do konstruktora mostu, ktory bralby w projektowaniu pod uwage ptaszki, ktore moga przeciazyc przeslo obsrywajac je - nie ma narzedzi do tego...

Nie mozna - chodzi o to, żeby wybrać taki sprzęt i taki samochód, który zachowa się dobrze w każdych warunkach, a w tych idealnych dla niego będzie wręcz niesamowity :)

>jak bym zarabial 20kE to bym se walnal hi-endowy marmur zamiast gresu

 

I oto tu chodzi. I tacy klienci się też zdarzają - musi byc też dla nich rynek. Oni nigdy nie spojrzą na rzecz ponizej pewnej słusznej kwoty. To wysoka cena ich zachęca.

 

Śmieszne jest tylko to, że zdarzają się też tacy, którzy zarabiają nieco tylko 'wyżej' średniego 'motłochu' a za wszelką cenę chca byc uważani za takich co to te 20kE mają...

Śmieszne jest również to, że często Ci, którzy muszą się decydować na kafelkowanie chałupy najwyżej przez najemnych z za wschodniej granicy, zaczynają udowadniac, że wszyscy inni, którzy tak nie robią, to idioci.

>arek67

 

Nie chodzi o to ze ktos moze cos zepsuc. Produkty DIY to nie hi-end ktory powinien byc w miare uniwersalny. Ja robie klocki do swojego systemu pod swoje preferencje. Kabel Glosn. do GC (0,4 mm2) nie bedzie gral z 300B, a CD pod 300B bedzie poprostu dupiaty z przecietnym tranz.

No i nie szczegolnie interesuje mnie wysylanie swoich rzeczy do oceny osobom ktorych nie znam osobiscie. No ale niech bedzie, wkoncu to tylko zabawa.

 

>zyzio

 

a moze tak zbudowac hi-endowy system podwodny. Tak kiedys myslalem jak by zbudowac glosniki o obudowach z plynu o odp. podatnosci albo nawet z plynu elektroreologicznego zmieniajacego stan skupienia pod wplywem pola elektromagnetycznego z ukladu glosnika - taki glosnikowy terminator T-1000:)

wysoka temperatura pracy stopnia mocy (np.klA) w stosunku do temperatury otoczenia - obniza możliwości "kapryszenia" i wpływu bezpośrednio na dzwięk , w przeciwieństwie do stp.w kl.B który na "imprezie"

dostanie zadyszki i zmieni swą temperaturę w stos.do otoczenia (np. z ok.25'C do 70'C) a za tym i swoje własnośći MIERZALNE i soniczne. Określenie "współczynnik temperatu....." było żargonowym .

O powietrzu nie "Rozgadywałbym" się na Pańskim miejscu gdyż są to wielkości mierzalne i słyszalne.Zestrojone

filtry w pewnych urządzeniach (eliminatory akustycznych sprzężeń) i w pewnych warunkach mogą w sposób widzialny ukazać zależności a zwłaszcza w środowisku o kapryśnych walorach pogody (np.Zakopane).

Tak się składa że o tych problemach wiedzą zawodowi akustycy i maja poważne problemy na duzych przestrzeniach-nie wspomnę o otwartych .J eśli rozpatrujemy to w odniesieniu do High Endu to w małych pomieszczeniach i wyśrubowanym spzręcie nie można tego pominąć.

Nakładane na warunki środowiska nasze "własności " psycho-biologiczne idą w parze.

Czy sprzęt AA jest jedyny i wolny od takich zależności? Oczywiście że NIE!!!!!!Pomieszczenie z inwentarzem też.

Ale te najsłabsze warunki( powietrze :) ) i samopoczucie w najgorszym efekcie stoją i tak na dość wysokim poziomie -. Jeśli ktos miałby wprost uchwycić zjawisko - to proszę o takich tematach rozmawiać z realizatorami dzwięku , muzykami profesjonalnymi .Alikwoty u jednych wręcz stawiaja na pierwszym miejscu dzwięk-czegokolwiek, a u innych konkrety wartości muzycznych (wprost jak w zapisie nut). Takich żeczy nie potrafia pierwsze lepsze klocki aby je łączyć - o dziwo nie dla wszystkich. Wybór sprzętu to nie tylko jakiś model.

To kwestia też pewnej dojżałości ( muzycznej-gatunki/konsumpcji-cicho lub głośno/estetycznej i wogóle praktycznej - do czego ma służyć) ... inni chyba o takich sprawach nie chcą słyszeć.

Ja jeszcze tak a'propos Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego - sądząc z opisu to typowo krakowski twór. :-) Nobliwy, nostalgiczny (te wspomnienia Babki Austrii i Najjaśniejszego Pana), odrobinke ekadencki i niemniej snobistyczny. Jego - excuse le mot - członkowie na spotkaniach cijają, cobie jak to tylko prawdziwe Krakowiaczki cijać umieją. Ach! Czuje to w kościach bom sam urodzony Krakus co prawda nie zrzeszony.

co do jakichs "aplikacji-schematów" z internetu to rozbudowana końcówka mocy na tranzystorach a grająca nieżle - nie będzie po skopiowaniu tym samym. Jeśli chodzi o SET triodowy to porównajmy to do malarstwa;

portrety , pejzaże itd. malowane dwa/trzy/dziesięć lat muszą kosztować wysiłek - kopia taka jest też trudna i musi też kosztować wysiłek. A co z obrazami .... Picasso? Kilka kresek? to namaluj i to jedna ręką.

Znajomość tematu to studium jak w kazdym zajęciu. Idealnie i krótko do celu (prawnicy i lekarze to znakomity przykład) . O takich zjawiskach młodzi to chyba nie wiele wiedzą. Ja osobiście zajmuję się elektronika od połowy lat 70 . Trudno jest tłumaczyć jak wygląda "powietrze".Ono na pewno jest a czas każdemu pokaże jak smakuje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.