Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

26 minutes ago, toptwenty said:

W Wielkiej Brytanii dzisiaj 1,1 miliona Polek i Polaków wystąpiło o stały pobyt.

Uchodźcy? Nie, to emigranci ekonomiczni.

Wjechali tam legalnie i takoż wystąpili o pozwolenie na pobyt. Nie przecinali zasieków w celu dostania się do UK. Chcesz wejść do czyjegoś domu, to najpierw pytasz gospodarza o zgodę.

8 minut temu, misiomor napisał:

Wjechali tam legalnie

Dopiero od 2004. Przedtem chowali się po norach.

Jak można Ciebie tutaj nie czytać? 

5 minutes ago, toptwenty said:

Dopiero od 2004. Przedtem chowali się po norach.

Nie mam nic przeciwko deportacjom tych, którzy "chowali się po norach". Absolutna większość Polaków, którzy występują o pobyt w UK wjechała tam legalnie. Nielegalni to na pewno rzędy wielkości mniej niż przytoczone 1.1 mln.

Rzeczywistość jest taka, że człowiek dorosły musi zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich wyborów.

Tym ludziom nikt nie kazał jechać na Białoruś.

Gdybyśmy ich wpuścili, to Łukaszenka sprowadzi 10 na miejsce każdego, któremu uda się przekroczyć granicę. Więc kryzys będzie się pogarszał - dojdzie do masowej migracji ew. trzeba będzie spełnić dyktatorskie żądania Łukaszenki.

Akurat w tej sprawie mówią, ponad 70% jest za tym, żeby nie wpuszczać. Zwolennicy "keine grenzen" to krzykliwa mniejszość.

Edytowane przez misiomor

Nie obawiają się migrantów. "Nie będę żałować chleba"

Sołtys podkreśla, że ani ona, ani mieszkańcy nie boją się migrantów, bo widywane grupy to niekiedy rodziny z malutkimi dziećmi. - Co oni mogą zrobić, jak ledwo stoją na nogach? Na pewno nikt nie będzie żałował im chleba czy wody, jak poproszą. Chociaż zdarzają się tacy bardziej wkurzeni. To ci, których straż graniczna już drugi czy trzeci raz wywiozła na granicę. W sąsiedniej wsi byli tak zdesperowani, że weszli do domu starszej kobiety, przestraszyli ją i wzięli z lodówki chleb i pomidory - relacjonuje sołtys.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

w izraelu jakos to funkcjonuje,i jest ok.

czas na mur na granicy z bialorusia.

2 godziny temu, toptwenty napisał:

Nie obawiają się migrantów. "Nie będę żałować chleba"

Sołtys podkreśla, że ani ona, ani mieszkańcy nie boją się migrantów, bo widywane grupy to niekiedy rodziny z malutkimi dziećmi. - Co oni mogą zrobić, jak ledwo stoją na nogach? Na pewno nikt nie będzie żałował im chleba czy wody, jak poproszą. Chociaż zdarzają się tacy bardziej wkurzeni. To ci, których straż graniczna już drugi czy trzeci raz wywiozła na granicę. W sąsiedniej wsi byli tak zdesperowani, że weszli do domu starszej kobiety, przestraszyli ją i wzięli z lodówki chleb i pomidory - relacjonuje sołtys.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak ja bede potrzebowal pieniedzy,to wejde do banku,otworze szuflade i sobie wezme?

bo bylem zdesperowany,a pieniadze byly mi niezbednie potrzebne.

 

 

 

nie wypisuj takich rzeczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bardzo szczerze współczuję uchodźcom, którzy znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, ale należy wyraźnie zaznaczyć, że są oni politycznym instrumentem i narzędziem w ręku białoruskiego reżimu Łukaszenki. –  Mateusz  Morawiecki

Ten „polityczny instrument” jest żywym człowiekiem, który uciekł przed prześladowaniami i śmiercią. Wyrazy „współczucia” polskiego premiera nie nakarmią go, nie napoją i nie dostarczą pomocy medycznej. Pozwolą jedynie umrzeć.  Może warto premierowi przypomnieć słowa Tego, którego naród polski obwołał królem:

„Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie…. Zaprawdę, powiadam wam: wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.

Wczoraj na you tubie wysłuchałam przejmującej piosenki w wykonaniu fantastycznego kazachskiego wokalisty Dimash’a Kudaibergen’a. Jej tytuł – „Obcy” (Stranger) oraz słowa idealnie odnoszą się do tego, co musi przeżywać każdy uchodźca.  Pozwolę sobie je zacytować, ale bardzo zachęcam do wysłuchania pieśni."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

maja sasiednie kraje,a nie daleka,zimna nieprzyjazna europa.

 

nie wpisuj sie w retoryke lukaszenki.

- Boję się, że gdy już ten "stan wyjątkowy" minie, to znajdziemy w przygranicznych lasach masowy grób uchodźców - powiedziała Marta Górczyńska z "Grupy Granica" w rozmowie z Gazeta.pl. Prawniczka wraz z kolegami i koleżankami pomaga przedostającym się do Polski migrantom. Często ratuje im życie. - Nie zdajemy sobie sprawy z tego, pod iloma drzewami i krzakami umierają ludzie - podkreśla.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Maja Komorowska

Edit: przed chwilą u Danusi Kuroń i Michała Nogasia wiadomość o śmierci z wychłodzenia.

Nie wiem, jak z tym żyć.

To jest niewyobrażalne - przyglądanie się, aż po kolei się wykończą.

Że cos takiego zdarzy się w tym kraju - tak doswiadczonym i dotkniętym cierpieniem - tego w najgorszych scenariuszach nie przewidziałam. I nic mnie nie przekona, że jest powód jakikolwiek, żeby tak z ludźmi postępować.

Magda Łazarkiewicz napisała dziś, że nikt już nie pyta o sytuację uchodźców na granicy. To ważne i zmusza do sformułowania myśli.

17 września Sejm RP przegłosował nowelizajcę ustawy o cudzoziemcach, która legalizuje wywożenie uchodźców na granicę i pozwala na niewszczynanie procedury azylowej. Według ekspertów prawnych to naruszenie Konwencji Genewskiej. I art. 56 Konstytucji RP.

Poprawki opozycji zostały odrzucone.

Między innymi stąd płynie moje - i pewnie nie tylko moje - przytłaczające poczucie bezsilności, jakiego do tej pory nie znałam.

Nie rozumiem, nie mieści się w moim pojęciu człowieczeństwa, państwowości, już nie mówiąc chrześcijaństwa - pozostawianie ludzi szukających pomocy na łasce, a raczej nie-łasce losu.

Nawet jeńcom wojennym przysługuje ochrona. Warto pamiętać o szeregach polskich emigrantów - uchodźców z różnych czasów z romantykami i pozystywistami (za chlebem) na czele, przez II wojnę, rok '68 (wygnańcy!!!!), potem stan wojenny itd., itd. - co by z nimi było, gdyby nie opieka państw, do których docierali.

Różna w różnych kontekstach czasów, ale chroniąca.

To, co się dzieje, odbiera wiarę w rolę państwa, w bezpieczeństwo i jest okropnym zwieńczeniem całych ostatnich lat. Żadna szkoła cnót i propagowania myśli JP nie pomoże, jeśli przykład jest taki.

Wiem, wiem - słyszę zewsząd, że nie ma wyjścia, że to polityczna rozgrywka, że Europa też.... Że nie rozumiem.... Itd.

To mi jednak nie wystarcza i niczego nie tłumaczy. Jest człowiek. Ucieka przed czymś, czego sie boi. Jest głodny. Zmarznięty. Niewyspany. Chory. I nie znajduję ani jednego powodu, żeby Mu nie pomóc - dać jeść, schronienie, możliwość umycia się i wtedy dopiero zająć się formalnościami.

To nie jest przecież równoznaczne z dawaniem azylu wszystkim bez sprawdzenia, kim są. Kraj, w którym tego nie ma, kraj, w którym wielu jego mieszkańców popiera taką rzekomą OCHRONĘ granic, jest krajem bankructwa moralnego. I to mnie poraża, zasmuca aż do bezsilności.

Były w naszej historii takie sytuacje (opisane choćby przez Edelmana, przez raport zbrodni hitlerowskich - Nałkowska), że człowiek skamieniały ze strachu, ze zmęczenia, z bezsilności - nie reagował. W Polsce nie ma takiej sytuacji, żebyśmy byli ze strachu sparaliżowani i nie zdolni do ludzkich odruchów.... W Polsce jesteśmy syci, mamy dachy nad głowami, podróżujemy, żyjemy dość wygodnie - w każdym razie taka jest przeciętna.

Wiadomo, jak niebezpieczne jest przesuwanie granic przyzwoitości.

Kiedy dotyczyło to sądów, trójpodziału władzy, można tłumaczyć reakcje społeczne tym, że sprawy te są dla niektórych dość abstrakcyjne.

Ale teraz chodzi o człowieka. Konkret.

Przesunięcie tego, co niedopuszczalne i dopuszczenie jest wielkim niebezpieczenstwem dla rozwijania się społeczeństwa.

Tymczasem wstrząsające ustawy. Zasieki. W imię świętości granic.

Rembrandt: Krajobraz z miłosierym samarytaninem.

(FB)

3 hours ago, tomek7776 said:

maja sasiednie kraje,a nie daleka,zimna nieprzyjazna europa.

Dokładnie tak. Kiedyś na studia do Warszawy przyjechał Polak z Syberii. Ciągle narzekał na zimno. Znajomi go pytają - a u was na Syberii to nie jest zimniej? A on na to - "jest, ale na Syberii nie pi..zi".

Po kolei wyliczają błędy: nie zadał ani jednego pytania, które powinien zadać dyspozytor medyczny (ani do niego nie przełączył). To także on przecież powinien skontaktować się ze Strażą Graniczną i sprawdzić, czy ta faktycznie przyjęła zgłoszenie i zajmuje się nim – nie zaś zakładać z góry, że tak "na pewno" się stało. Wreszcie komentarz o tym, że osoby, do których wzywana jest pomoc, "przebywają w Polsce nielegalnie", był karygodny – nie ma to bowiem znaczenia w przypadku, kiedy ktoś potrzebuje pomocy.

Co powinien zrobić dyspozytor?

"Nie ma znaczenia, czy umiera, czy nie umiera. Jest to osoba nielegalnie przebywająca w Polsce, tak?" - mówi dyspozytor numeru 112 do aktywistki, która usiłowała wezwać pomoc medyczną do czwórki nastolatków z Konga. Zbył zgłoszenie - bo dotyczyło uchodźców.

(GW)

lukaszenka zorganizowal te wycieczke.pobral kase.niech on sie tym zajmie.Polska nie ma z tym nic wspolnego.

Jeżeli ktoś najmuje się za najemnika w wojnie hybrydowej, to powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji.

rozmawialem dzis z pogranicznikiem.ktory bezposrednio jest na granicy .pracuja po 72godziny non stop.wojsko jest calkowicie nieprzydatne.....

jest tragicznie.

ci ktorych zatrzymuja pitola glupoty...nie do powtorzenia.np ze narazil sie w swoim kraju wplywowej osobie....ale nie potrafi podac jego imienia i nazwiska.

kobieta ....mowi ze jedzie do matki. potrafi podac jej date urodzenia.podaje imie nazwisko.funkcjonariusz dzwoni do brukseli pod podany tel   nic sie nie zgadza.ani imie.nazwisko.ani data.

szok.

 

konczcie tu pitolic....to jest najazd .terrorystow rowniez.

Tak czytam i zastanawiam się czy wy macie 10 lat? A czym się różniła emigracja Polaków katolików w czasach komuny? Starsze pokolenie Austriaków do tej pory gdy słyszy j. polski spierdziala jak najdalej. Tez wtedy padały teksty o polskich nierobach, brudasach, leniach, pijakach i złodziejach. A Polaki migrowali nawet do Australii i nie zważali, że pierwszy wolny kraj i ani kroku dalej. Co ciekawe ta emigracja lat 70 i 80-tych w swojej większości była przeciwna przyjmowaniu polskich migrantów zarobkowych z póżniejszych lat.

Polacy w tamtych czasach postępowali zgodnie z zasadami - szli do obozu dla uchodźców w pierwszym kraju nie-komunistycznym, do jakiego udało im się dotrzeć. Stamtąd składali wnioski emigracyjne do krajów, które chciały ich przyjąć. A niektórzy w ogóle robili to bez obozu uchodźców, np. ci z kontraktów polservice'owskich. I w nowych krajach przystosowywali się, uczyli języków, znajdowali pracę. Dlatego ich przyjmowano.

Problem polega na tym, że migranci z 2015 już pokazali, do czego się nadają w nowych krajach. Jakoś Niemcy, którzy przyjęli ich prawie milion, ciągle mają mnóstwo wakatów w tych czy innych dziedzinach gospodarki. Więc gadanie o tym, jaka to wspaniała siła robocza i nie wiemy co tracimy nie przyjmując ich, okazało się zwyczajną propagandą.

Ha ha. Byłem kierowcą takiego Polaka jeszcze jako student. Właściciel sieci sklepów wędliniarskich. Wiesz dlaczego rodzina wynajęła mnie na kierowcę? Bo pan Janusz przez 20 lat nie nauczył się słowa po angielsku. Jak raz wyjechał poza dzielnicę polską to go policja szukała 3 dni. Gdy popił opowiadał mi jak okradał z kolegami domy durnych Duńczyków, którzy zorganizowali dla Polaków obozy. Jak go złapali to pokazywał znaczek Solidarności. Spotkałem takich sporo. Szkoda pisać. 

Jeden przypadek to nie statystyka. Miałem do czynienia z polską emigracją w różnych miejscach i byłem zszokowany ich chęcią nauki miejscowego języka, nieważne jak obciachowy by nie był.

Tak czy siak migracja 2015 pokazała, że kraje przyjmujące mają więcej kłopotu niż pożytku z przybyszami. Kolejne pokolenia imigracji z tych kierunków integrują się słabo, a nawet radykalizują. Polacy w drugim-trzecim pokoleniu są trudni do odróżnienia od miejscowych.

A ja mam sąsiada Pakistańczyka, inż. budownictwa. Zapierdziala na budowach jako zwykły robol choć wiedzą i inteligencją zabija swojego białego szefa, który potrafi go jeszcze rąbać na godzinach (taki katolik, widzę jak w każda niedzielę z rodzinką na 11.30 na sumę drałuje) Ten mój sąsiad ma żonę i trójkę dzieci. Żona nie pracuje i raczej nie wychodzi z domu bo żle się czuje będąc pod stałą obserwacją autochtonów. Poznałem ich bliżej bo ich średnia córka chodzi do jednej klasy z moją i się zaprzyjażniły. Stąd zaczęliśmy się odwiedzać. Niestety znajomość za 1,5 miesiąca się skończy. Jadą do Niemiec bo Daniel dostał kontrakt na szefa brygady rewitalizującej kamienice w Dortmundzie. Oczywiście firma niemiecka. I nie boją się, że przyjedzie z pasem szahida lub po socjal. A tak na marginesie. Kiedys spytałem Daniela dlaczego muzułmanki rzadko zawierają małżeństwa z białymi. Nie chciał mi powiedzieć ale w końcu się przemógł i nie brzmiało to dobrze dla białych.

8 godzin temu, misiomor napisał:

Miałem do czynienia z polską emigracją w różnych miejscach i byłem zszokowany ich chęcią nauki miejscowego języka, nieważne jak obciachowy by nie był.

język może być obciachowy? serio? które języki są obciachowe wg imć misiomora? 

Dla mnie prywatnie to właściwie wszelkie lokalne narzecza poza angielskim (a właściwie to nie one same, tylko pogląd że koniecznie trzeba się ich uczyć) są obciachowe, to znaczy uważam ich naukę za pozbawioną sensu. Raz że stosunek włożonego wysiłku do zysków w dostępie do ciekawych treści jest mocno niekorzystny w porównaniu z angielskim - mając godzinę na naukę języków ciągle uważam że najlepiej poświęcić ją na doskonalenie angielskiego. Dwa - ja zwyczajnie osobniczo nie jestem w stanie utrzymać na raz dwóch języków obcych. Ucząc się trzeciego, musiałbym poświęcić angielski, więc strata jest jeszcze zwielokrotniona. A właściwie wszędzie rozsądny człowiek mając okazję potrenować swój angielski (na zasadzie że nie da się pogadać do youtuba) powinien być zadowolony, więc tym bardziej nie ma obiektywnej potrzeby uczenia się innych języków, chyba że chcemy robić w wywiadzie, ale to jest dla nielicznych utalentowanych w tym kierunku jednostek.

Do tego będąc w pewnym miejscu spotkałem się z otwartymi pretensjami autochtonów względem mnie, że nie uczę się ich języka. Jeżeli to nie jest mega-obciach, to nie wiem co miałoby nim być. Gdybym ja nawet myślał tak o kimś mieszkającym w Polsce, to w życiu nie powiedziałbym mu tego - bo to jest sytuacja przegranej z obu stron. Otwarcie przyznałbym się, że dla kogoś mój język jest nieatrakcyjny i jeszcze dodatkowo zantagonizowałbym sobie (i "bronionej" sprawie) człowieka. Obciach a'la Smerf Ważniak.

Edytowane przez misiomor
24 minuty temu, misiomor napisał:

lokalne narzecza poza angielskim

Jasne, hiszpański to lokalne narzecze bez znaczenia. 🤣

5 godzin temu, misiomor napisał:

Znowu jednostkowy przypadek.

Tak jak jednostkowym przypadkiem jest oszukiwanie pracowników przez polskich pseudo biznesmenów.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.