Skocz do zawartości
IGNORED

Codzienność IV RP czyli pod butem i knutem Prezesa :)


Rekomendowane odpowiedzi

Owsiak wygrał proces. Będzie się odwoływał, gdyż Kurka łże w sprawie finansów WOŚP. Bloger jest totalnie skompromitowany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A oto jak manipuluje Kurka:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I jak tam, ujadacze?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Gosc

(Konto usunięte)

No żesz kur..ka mać. A miało być tak pięknie:-)

Czyli obaj dostali po dupie. WOŚP straciła sporo, bo pojawiły się niewygodne pytania bez odpowiedzi, a kurka jest winny znieważenia.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Przesadzasz SzuB. Kurka dopadł idola jak skarbówka Capone.

Do słowa dopadł dopisałbym , o mało co by, albo wydawało mu się że.

Edytowane przez HQ150

A co na to MK:

 

Po wyroku Sądu "Jurek" leży na deskach i tylko od mediów zależy, jak go wyliczą, co niestety jest atutem i ostatnią nadzieją Owsiaka. Wbrew wszelkim próbom rozwadniania i rozmydlenia, które już nastąpiły i jak zawsze pochodzą z tych samych propagandowych klawiatur, wyrok w sprawie Matka Kurka vs WOŚP & Jerzy Owsiak nie pozostawia złudzeń. Dziś WOŚP i Jerzy Owsiak usłyszeli od Sądu, że Piotr Wielgucki pisał o FAKTACH, nie zawsze przyjemnym językiem, ale ZAWSZE PISAŁ O FAKTACH. Aby lepiej zrozumieć wyrok Sądu, który w najmniej istotnym punkcie był dla mnie niekorzystny, trzeba najpierw poznać definicje znieważenia i zniesławienia, co Sąd wszelkim domorosłym prawnikom wyłożył, jak w podstawówce. Zniesławienie to jest taki rodzaj czynu zabronionego, który odnosi się do sfery faktów, a nie ocen. Zniesławić można tylko wtedy, gdy zarzuca się komuś gwałt, morderstwo, kradzież, obnażanie się w parku.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez TomekL3

Hmmm ... szkoda, że nie wszyscy posiadają zdolność czytania ze zrozumieniem .

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Biedny ten Kurka. Nawet przegrać nie umie. To on leży na deskach i kwiczy, szczególnie że czeka go zapewne apelacja, bo łże w sprawie finansów i niczego nie umie udowodnić, jedynie szkaluje. To chyba po prostu jakiś psychopata, a to oznacza, że nie wolno traktować go ani przez chwilę poważnie.

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Sędzia wyrokiem potwierdził, że MK mówił prawde. Co najwyżej znieważył Owsiaka ,,hieną cmentarną,, poczym ten też się zniewagą odwzajemnił. W kwestii zasadniczej MK przedstawił fakty. Cdn...

Edytowane przez TomekL3

A prawda jest taka, że Kurka przegrał proces.

 

 

Możesz się sam zbanować w tym i wielu innych tematach ?

 

Wypisujesz takie bzdury, że ręce opadają ... nie męcz już, idź na spacer, napij się melisy ...

Wręcz przeciwnie, sędzia stwierdził, że MK w tej kwestii mówi prawdę.

Stwierdził? Że mówił prawdę? Tomuś, dlaczego kłamiesz? Przecież to nie po chrześcijańsku. Sędzia wydał kuriozalny wyrok, ale Kurka przegrał, szczególnie że w sprawie finansów WOŚP-u łże.

Edytowane przez SzuB

Informacje o zakończeniu procesu, z tytułem " Owsiak przegrał z blogerem ", emituje w cogodzinnym serwisie

informacyjnym TVP Info. Czytelnie, rozsądnie i bez zbędnych emocji. Kurka oczywiście dołożył, że Juras doi

Orkiestrę na kasę przy pomocy Złotego Melona i Mrówki Całej (już zlikwidowanej) oraz, że odmawia ujawnienia

pełnej dokumentacji, pomimo dwukrotnego zarządzenia Sądu ...

Sąd uznał blogera Piotra W., znanego w sieci jako "MatkaKurka", za winnego znieważenia Jurka Owsiaka słowami "hiena cmentarna", ale kary nie wymierzył.

 

Sędzia Michał Misiak zakończył w poniedziałek rano proces, jaki szef WOŚP wytoczył blogerowi o zniesławienie w sieci. Sędzia uznał, że w publikacji z 6 marca ub. roku pt. "Jerzy Owsiak król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP" bloger znieważył szefa Wielkiej Orkiestry, nazywając go "hieną cmentarną", a znieważenia dokonał za pomocą środków masowego przekazu.

 

Sędzia odstąpił jednak od wymierzenia blogerowi kary, gdyż Owsiak odpowiedział "zniewagą wzajemną".

 

Pozew za pozew

 

Bloger, który w sądzie bronił się sam, zarzucał Owsiakowi również to, że jest on współodpowiedzialny za katastrofalny stan służby zdrowia w Polsce. - Na siłę uszczęśliwia szpitale, które dostają od niego sprzęt i muszą ponosić koszty np. za jego serwisowanie. To są działania świadome, bo Owsiak może liczyć na wsparcie polityków - oświadczył bloger na poprzedniej rozprawie, a wcześniej swoje poglądy zamieścił w sieci.

 

Poza tym zarzucał Owsiakowi, że koszty organizacji Orkiestry w telewizji publicznej to kilkanaście milionów złotych, a 17 mln zł uzbieranych przez WOŚP zostało na jej koncie.

 

Również i za to, czyli przedstawianie Wielkiej Orkiestry w złym świetle, bloger został pozwany przez Owsiaka. Sędzia Misiak uznał jednak, że blogerowi wolno wyrażać swoje poglądy, nawet jeśli są jednostronne.

 

Będzie odwołanie?

 

Wyrok jest nieprawomocny. Jerzy Owsiak, którego nie było podczas ogłaszania wyroku, najprawdopodobniej złoży odwołanie, bo już na poprzedniej rozprawie komentował, że bloger porusza się "w totalnej niewiedzy w czytaniu dokumentów finansowych związanych z fundacją".

 

- Przez 21 lat zebraliśmy 480 mln zł, a na sprzęt medyczny wydaliśmy ponad 500 mln - mówił szef WOŚP. Zapewniał też: - Nigdy nie dostawałem pieniędzy za pracę w fundacji, podobnie jak inni członkowie zarządu.

 

Blogerom wolno wszystko?

 

Krzysztof Dobies rzecznik prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy opuszczał salę sądu w Złotoryi mocno zdegustowany. - Jestem rozczarowany i zaniepokojony tym wyrokiem. Sąd uznał bowiem, że blogerom wolno wszystko, każda ich opinia, strumień świadomości zamieniony w słowa jest dopuszczalny, bo zdaniem sądu mieści się w ramach debaty publicznej. To bardzo smutny wyrok dla Polski i dla wszystkich osób, które walczą z nieprawnionymi atakami na siebie czy swoje firmy w sieci. Dzisiejszy wyrok pokazuje bowiem, że blogerzy są bezkarni - komentował.

 

Podkreślał, że sędzia podczas uzasadnienia przekonywał, że użycie nawet bardzo ostrego języka jest w debacie publicznej dopuszczalne a osoby znane muszą liczyć się z nawet niewybredną oceną ich działań.

(gazeta.pl)

 

 

Kim jest Kurka?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )|utmcmd=organic|utmctr=(not%20provided)&__utmv=-&__utmk=45159970

 

Troll nawrócony na Smoleńsk

 

Dzięki procesowi, który wytoczył mu Jerzy Owsiak, stał się bohaterem prawej strony blogosfery. Choć nie tak dawno temu Lecha Kaczyńskiego nazywał "chamem".

 

Kim jest Piotr Wielgucki, który postanowił odróżnić się od ojca Rydzyka nickiem "Matka Kurka"?

 

Jak już coś pisze, to tak, żeby było głośno. Nie ogląda się na fakty: choć jego proces z Owsiakiem, któremu zarzucił publicznie sprzeniewierzanie środków zbieranych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, dopiero ruszył, on już ogłosił, że wygrał. Na swoim blogu napisał: "4 lutego skończył się Jerzy Owsiak - proces wygrany i jest wyrok". Wyroku jednak nie ma, a proces dopiero startuje - odbyła się zaledwie jedna rozprawa, podczas której Owsiak nie zdążył nawet złożyć pełnych wyjaśnień. Kolejna już 14 marca. Ale wydarzenia na rozprawie (zdenerwowany szef WOŚP musiał tłumaczyć, że nie jest "królem żebraków i łgarzy", "seksistowskim romskim macho" i "hieną cmentarną na dorobku", jak pisał o nim bloger) wprawiły już w ekstazę wszystkich tych, którzy Owsiaka nie lubią. Późniejsze emocjonalne wystąpienie szefa WOŚP, który chciał zrezygnować z kierowania Orkiestrą, z radością przyjęły m.in. portale wPolityce.pl braci Karnowskich i Niezalezna.pl związana z "Gazetą Polską". Dla nich wszystkich "Matka Kurka" (a właściwie Piotr Wielgucki) stała się bohaterem.

 

Matka Kurka to Jerzy Urban?

 

Wiadomo o nim niewiele: mieszka w niewielkiej wsi Biskupin pod Chojnowem na Dolnym Śląsku. 42 lata, żonaty, dzieci. Niewierzący. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Wrocławskim, w młodości trochę punkował i jeździł do Jarocina. W dorosłym życiu dwukrotnie (w roku 2008 i 2009) został Bloger Roku w konkursie serwisu Wiadomości24.pl.

 

Sam o sobie: "Jestem synem sekretarza PZPR. Bogu dziękować, ojca widziałem ze trzy razy trzeźwego i nie był dla mnie żadnym autorytetem. Wychowywała mnie bogobojna Mama, urobiona po łokcie kobieta i przewodnicząca Solidarności. Wychowała mnie, z kluczem na szyi, ulica i dziadkowie repatrianci, dla których praca, Bóg i ostatni grosz oddany dzieciom do dziś jest sensem życia".

 

W internecie zaczął funkcjonować pod koniec lat 90. W sieci do dziś znaleźć można jego wpisy z czasów, gdy podpisywał się jeszcze jako "Wielbłąd" i na różnych forach strofował swoich rozmówców. Podczas dyskusji o koszmarach jednemu ze swoich interlokutorów proponował "nowy rozumek, najlepiej używany, bo ten, którym dysponuje, jest jeszcze owinięty folią i wyłożony trocinami", a dyskutantce z grupy Psychologia radził: "To moja diagnoza: albo przekwitasz, cycki Ci obwisły i płaczesz do poduszki, w dzień żelazną damę rżnąc i pewnie na domiar złego baterie się skończyły w wibratorze, a londyńskie nie pasują".

 

Gdy w 2006 r. pojawił się pierwszy polski blogerski serwis polityczny - Salon24.pl - Wielgucki przerzucił się na publicystykę. Najpierw publikował pod nickiem "Ketman". W połączeniu z wściekle antypisowską publicystyką powodowało to podejrzenia, że jest Lesławem Maleszką (innym razem Jerzym Urbanem lub Moniką Olejnik). Dopiero później przechrzcił się na "Matkę Kurkę". Jak sam tłumaczył, jego pseudonim to przeciwieństwo zbitki ojciec Rydzyk:

 

"Myli się jednak ten, kto doszukuje się w Matce Kurce przeciwnika dla ojca Rydzyka. (...) Nie interesuje Matki Ojciec, Matkę interesuje odebranie Ojcu praw rodzicielskich, ponieważ dzieci wychowywane przez Ojca w atmosferze gęstych oparów absurdu, klimacie sekty, nienawiści do człowieczeństwa i dorobku kulturowego cywilizacji europejskiej nie może być modelem zachowań".

 

W Salonie24.pl długo miejsca nie zagrzał. Obrażał wszystko i wszystkich, więc ostatecznie zablokowano mu możliwość publikowania.

 

- Co jakiś czas zdarzały nam się przypadki odejść blogerów. Zwykle działo się to wtedy, gdy Igor Janke próbował egzekwować od użytkowników platformy elementarne zasady kultury - wspomina "Matkę Kurkę" Gniewomir Świechowski, wówczas administrujący Salonem 24. - On przez długi czas doskonale się kamuflował, ale jego insynuacje i lubość, z jaką potrafił skłócać ze sobą ludzi, doprowadziły do sytuacji, że w końcu musieliśmy powiedzieć mu "dość" i poprosić o opuszczenie naszej platformy.

 

Kaczyńscy to dziecko i pijak

 

Obrażony na Salon 24 "Matka Kurka" stworzył portal Kontrowersje.net, który redaguje i którego jest niekwestionowaną gwiazdą. To tam w kwietniu zamieścił swój tekst "Polską rządzą dwa ruskie cwele: Tusk i Komorowski", który po raz pierwszy zawiódł go na salę sądową: w czerwcu ub.r. został uznany za winnego lżenia głowy państwa, ale sąd warunkowo odstąpił od wymierzenia kary.

 

- Nie można mylić swobody wyrażania poglądów z obrażaniem konkretnych osób. Nie ma wątpliwości, że artykuł był tylko pretekstem do znieważenia głowy państwa - uznał sędzia.

 

To było jednak już po wewnętrznej transformacji, jaką przeszedł bloger. Tymczasem jego wcześniejsza publicystyka dzisiejszych wielbicieli mogłaby zrzucić z krzesła.

 

22 lutego 2006 roku na stronie Matka-kurka.net pisał: "Nikt o Kaczyńskich tak naprawdę nie słyszał, każdy Polak znał Kuronia, Wałęsę, Lisa, Gwiazdę, Modzelewskiego, Frasyniuka, Bujaka, ale nie Kaczyńskich, nie znał, bo się niczym szczególnym nie wyróżniali, siedzieli cichutko przyklejeni do Wałęsy, który ich później wylansował, a którego oni opluli i odsądzili od czci i wiary".

 

25 września 2008 r. już na Kontrowersje.net: "Nie lubię Kaczyńskich, ponieważ są chodzącym symbolem polskiego stereotypu, wszystko, co można najgorszego powiedzieć o Polakach, jest zawarte w organizmach i działaniach tych dwóch Panów. () Jednym z flagowych zawołań Kaczyńskich jest wiara ojców, ale za symbol wiary ojców wybrali Kaczyńscy katolicką mutację, katolicką patologię i antypapieża Tadeusza Rydzyka".

 

A gdy Kaczyński postanowił pozbyć się Ludwika Dorna, wyciągając na światło dzienne jego problemy z płaceniem alimentów, Wielgucki grzmiał: "Nie masz lepszego autorytetu w kwestiach alimentacyjnych niż 60-letnie dziecko żyjące pod jednym dachem z mamą".

 

Był też czas, gdy Wielgucki wiernie kibicował Palikotowi. W październiku 2008 r., gdy ten zarzucał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu nadużywanie alkoholu, "Matka Kurka" notował na swoim blogu: "Powiedział dwie prawdziwe rzeczy, co do których nie mam już najmniejszych wątpliwości: prezydent jest chamem, prezydent ma problem alkoholowy, (...) jest pijakiem".

 

Po trzykroć Smoleńsk!

 

Wszystko to zmieniło się po 10 kwietnia 2010 r. Choć jeszcze kilka dni po katastrofie tupolewa "Kurka" wciąż postulował powołanie wspólnego rządu PO i PiS, z Tuskiem jako premierem i Jarosławem Kaczyńskim na stanowisku prezydenta, to potem stopniowo przechodził na pozycje "niepokornych". Przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. był już wiernym wyznawcą Jarosława Kaczyńskiego:

 

„Od 20 lat ma te same poglądy, tę samą wizję Polski i z tą samą odwagą oraz konsekwencją dąży do celu. (...) Przez stulecia śpiewaliśmy » Jeszcze Polska nie zginęła, póki My żyjemy «. Od kilku lat słyszę pieśń: » Jeszcze Polska nie zginęła, póki On żyje «”.

 

Posmoleńska wolta, jaką przeszedł bloger, nie uszła uwagi użytkowników sieci. Zaczęły się pojawiać oskarżenia o koniunkturalizm. Dlatego "Matka Kurka" poczuł się w końcu zobowiązany do wyjaśnienia powodów zmiany frontu. W styczniu 2013 r. tłumaczył się tak: "Faktem pozostaje, że swego czasu uwierzyłem w te wszystkie pseudointelektualne brednie, (...) wybierałem mniejsze zło oferowane przez największe autorytety, bezlitośnie traktowałem przeciwną stronę, w tym prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego. (...) Głupotę mam za sobą".

 

Gniewomir Świechowski: - "Matka Kurka" albo Piotr Wielgucki, jak kto woli, jest elementarzowym przykładem internetowego trolla. To taki inteligentny złośliwiec, który karmi się zainteresowaniem ludzi. Nie jestem przekonany, że wierzy w to, co wypisuje. Jego ostre tezy mają raczej wzbudzać zainteresowanie.

 

1 stycznia 2014 r. na swoim blogu "Kurka" składa deklarację: "Uroczyście przysięgam, że póki żyję, nie odpuszczę, choćby mi przyszło skończyć na śmietniku śmieszności, Smoleńsk będzie moim corocznym postanowieniem, aż po rozstrzygnięcie. () Smoleńsk, Smoleńsk, po trzykroć Smoleńsk".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gratulacje dla Matki Kurki. Dawid wygrał z Goliatem! :)

Mam nadzieję, że Kurka pójdzie za ciosem i wytoczy Jurasowi kilka fajnych procesów, na których w końcu dojdzie do prezentacji rachunków Melona.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Patrz, a Lech Kaczyński nie może Kurce wytoczyć procesu za te słowa tego blagiera: "Powiedział dwie prawdziwe rzeczy, co do których nie mam już najmniejszych wątpliwości: prezydent jest chamem, prezydent ma problem alkoholowy, (...) jest pijakiem".

Synek milicjanta oddelegowany na odcinek młodzieżowy - w końcu będzie musiał pokazać kwity WOŚP, Mrówki Całej , Melona w kolorze Złotym i wtedy się zacznie ... MK rozjechał dziadka w czerwonych ( jak jego tatuś) okularach ...

Swoją drogą - jeśli zwykły Kowalski zlekceważył by sobie NAKAZ sądu - trafiłby do ciupy ...

 

Swoją drogą - jeśli zwykły Kowalski zlekceważył by sobie NAKAZ sądu - trafiłby do ciupy ...

 

No - to jakoś słabo wyszło.

Myślę że na sąd w Złotoryi też były naciski i sędzia i tak zrobił co się dało dla sprawiedliwości.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość baca5

(Konto usunięte)

 

No - to jakoś słabo wyszło.

Myślę że na sąd w Złotoryi też były naciski i sędzia i tak zrobił co się dało dla sprawiedliwości.

Podwazasz niezawislosc sadu?

Swoją drogą - jeśli zwykły Kowalski zlekceważył by sobie NAKAZ sądu - trafiłby do ciupy ...

 

Prezes partii mającej w nazwie Prawo nie raz prawo olewał bez żadnych konsekwencji.

No ale nie jest zwykłym Kowalskim tylko Kaczyńskim ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

Podwazasz niezawislosc sadu?

 

Jak na POlskę - ten sąd był BARDZO niezawisły. Brawa dla sędziego.

A że nie mógł zrobić wszystkiego, cóż... taki mamy klimat! :)

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.