Skocz do zawartości
IGNORED

TTIP Koniec ochrony konsumentów, początek niewolnictwa ?


Shrek777

Rekomendowane odpowiedzi

USA wiodą prym w dziedzinie otyłości dlatego, że mają silną gospodarkę i stać ich na programy socjalne dla grup ludności wyznających zasadę "nażreć się i uwalić przed TV". Ludzie zdrowi i szczupli tam jak najbardziej istnieją, więc znaczy to że można.

Mówimy o spełeczeństwach i ich przecietnej a nie ich elitach. Bo elity istnieją wszędzie, nawet w Korei Płd.

P.S. A uogólniając amerykanie to spaśluchy, bo karma która tuczy jest tania i szybko się robi. Zdrowa żywność jest droga i wymaga czasu. I nie ma tradycji w rodzinach zdrowego jedzenia. Uogólniam , ale inaczej się w kilku zdaniach nie da...

Co do USA - nie bywałem tam za dużo, ale mieszkałem dłuższy czas w Kanadzie. Na wiejskim targu warzywnym byłem. To prawda że oni poszli w żywność produkowaną przemysłowo jak najtaniej, przez co lepsze rzeczy są drogie tak jak solidne audio (manufakturowe z konieczności) na tle marketowego chłamu, ale jeszcze nikt mi nie pokazał mechanizmu wg. którego TTIP zabroni chłopu u nas produkować po staremu.

 

P.S. A uogólniając amerykanie to spaśluchy, bo karma która tuczy jest tania i szybko się robi. Zdrowa żywność jest droga i wymaga czasu. I nie ma tradycji w rodzinach zdrowego jedzenia. Uogólniam , ale inaczej się w kilku zdaniach nie da...

To nie jest obszar w którym państwo powinno interweniować, w myśl zasady "chcącemu nie dzieje się krzywda".

 

W USA mają po prostu efektywny społeczny podział pracy - już w XIX wieku potrafili uruchomić produkcję wołowiny na Dzikim Zachodzie, na potrzeby przemysłowego Wschodu, łącznie z transportem przez pół kontynentu. I stąd niektórzy stoczyli się do poziomu trzody "byle słodko, tłusto i tanio". Jak ktoś chce, może jeść zdrowo.

Ponoć w Polsce prawo do przejrzenia projektu umowy ma kilka osób w specjalnie przygotowanym pokoju w ambasadzie USA.

Pisze ponoć, bo informacji pewnych nie ma...

W siedzibie eurokołchozu dostęp dla europarlamentarzystów limitowany i pod nadzorem. Żadnych notatek i fotek. I raczej nie do wszystkich zapisów umowy. Za to przedstawiciele amerykańskiej administracji i amerykańskich koncernów mają pełny dostęp.

 

Zostanie jedynie zarząd superkoncernu i ich rodziny...

A jak, tzn. z kim będą kopulować?

 

Kupię sobie od chłopa na targu tak jak obecnie

Nie będzie chłopów i targów.

stereo-hifi.com

Poszukiwana nakładka kieszeni do TA-2570. W zasadzie to nawet dwie. Przedpanel też bym przygarnął (wystarczy sam plastyk).

Co do USA - nie bywałem tam za dużo, ale mieszkałem dłuższy czas w Kanadzie. Na wiejskim targu warzywnym byłem

Kanada nieco się rózni. Mam akurat bieżące dane z Toronto. Z tym, ze i tak podstawowe zaopatrzenie żywnowściowe codzienne głownie kończy się na polskich sklepach. Pisze o Polakach. Wyobraź soebie, ze taki zwykły nasz serek biedronkowy President tam kosztuje 10 $.

Ale ten serek zawieziony do USA zrobił tam furorę wśród odwiedzanych znajomych amerykanów.. Rodowity amerykanin wyjadając wszystko z lodówki powiedział, ze nigdy w życiu tak dobrego twarożku nie jadł :)

 

W USA mają po prostu efektywny społeczny podział pracy - już w XIX wieku potrafili uruchomić produkcję wołowiny na Dzikim Zachodzie, na potrzeby przemysłowego Wschodu, łącznie z transportem przez pół kontynentu. I stąd niektórzy stoczyli się do poziomu trzody "byle słodko, tłusto i tanio". Jak ktoś chce, może jeść zdrowo.

Czasy dzikiego zachodu to już kilaset lat temu....

Odróżnijmy prawo od społeczeństwa. To że Amerykanie mają zaufanie do swojego przemysłu, również spożywczego, to ich prywatna sprawa. Oni nie wymuszą na nas swoich zwyczajów jakąś umową o wolnym handlu jeżeli my nie będziemy tego chcieli.

 

Na podobnej zresztą zasadzie ja nigdy w życiu nie jadłem lepszego ostrego sosu niż CaJohns Habanero prosto z USA.

 

PS. Prędzej Amerykanie nauczą się zdrowo i smacznie jeść, niż Europejczycy powstrzymają degrengoladę swojego przemysłu i ekonomiczny oraz cywilizacyjny upadek.

Odróżnijmy prawo od społeczeństwa

A jaki jest cel tworzenia prawa? Jaki powienien być?

W tym przypadku oceniamy działalność przepisów poprzez skutki, własnie na społeczeństwie.

Chore społeczeństwo to chore państwo.

Nie będzie chłopów i targów.

 

Już powoli ich nie ma.

 

Mam rodzinę w Lubelskim.Prowadzą dużą firmę , teraz już ponad 300ha.

Pamiętam jak byłem siusiomajtkiem jeździłem do nich czasem na kilka dni. Mieli wszystko swoje , ciotka nawet chleba nie kupowała tylko robiła sama.

Jeszcze tak 10 lat temu mieli dla siebie wyodrębnioną część gospodarstwa i tam nie-Roundupowe warzywa , oczywiście własną trzodę i drób.

Sytuacja diametralnie się zmieniła w momencie wejścia dopłat bezpośrednich. Ze średniego gospodarstwa ok 20-30 ha zrobiło się gospodarstwo na ponad 300ha i skończyło się już domowe żarcie. Bo nawet nie mają czasu na to żeby zająć się produkcją "dla siebie";....co mnie bardzo zasmuciło....

Są milionerami ale zakupy dla siebie do jedzenia robią w biedronce ...........czy to nie jest paradoks i znak w jakich czasach żyjemy????.

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Konstytucja USA była kopiowana w większości krajów Ameryki Łacińskiej. I jakoś zupełnie nie dała rezultatów takich jak w USA. Prawo to nie wszystko, liczy się jeszcze mentalność czy tradycyjne struktury społeczne.

Liczą się skutki. A ten jest taki, ze w USA jest najwięcej grubasów. :)

CZyli z ta tradycja i mentalnościa to jednak lipa ;)

 

Nawet u nas, za moich czasów w kazdej klasie podstawówki były 1-3 osoby otyłe. Teraz jest już prawie odwrotnie. I co ma do tego nasza tradycja i mentalność narodowa?

Liczą się skutki. A ten jest taki, ze w USA jest najwięcej grubasów. :)

CZyli z ta tradycja i mentalnościa to jednak lipa ;)

 

Nawet u nas, za moich czasów w kazdej klasie podstawówki były 1-3 osoby otyłe. Teraz jest już prawie odwrotnie. I co ma do tego nasza tradycja i mentalność narodowa?

 

Zgadza się....

 

Tak działa ten korporacyjny system naczyń powiązanych....

 

Umowa z USA nikomu szczęśliwości nie przyniesie , no chyba że ktoś szczęście rozumie poprzez nabywanie coraz to nowych dóbr...... Czyli przesadny konsumpcjonizm bez względu na finał.....

 

Nieciekawe idą czasy........

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

>> Jar1,

 

Tylko że my się tym od nich nie "zarazimy" nawet jeżeli zniesiemy bariery w handlu.

 

Co ma mentalność narodowa (czy rodzinna) do otyłości? To że wzorce takie jak np. brak aktywności ruchowej czy przekarmianie dzieci na siłę się dziedziczy, chyba że ktoś się wyłamie "rozumowo". Mój ojciec i jego bracia wszyscy mają duże problemy z nadwagą, bo byli przekarmiani w dzieciństwie. Moja matka zrobiła wszystko żeby nas przed tym zabezpieczyć, do tego stopnia że baby w przedszkolu miały kategoryczny zakaz karmienia nas na siłę, co zresztą doprowadzało je do szewskiej pasji. I jakoś ani ja ani moje rodzeństwo nie mamy najmniejszych problemów z wagą.

 

Wystarczy porównać ceny żywności w relacji do płac powiedzmy że w latach 70-tych do tego co dziś, i mamy odpowiedź dlaczego obecnie jest więcej tłuściochów - kiedyś mentalność tuczenia dzieci jak gęsi strasburskie była maskowana przez niedostatek jedzenia. Czy to znaczy że powinniśmy dążyć do systemu ekonomicznego Korei Północnej bo oni to otyłych nie mają prawie w ogóle?

Prawo to nie wszystko, liczy się jeszcze mentalność czy tradycyjne struktury społeczne.

 

Mentalność to jedno a wybór konsumencki i możliwości jego zaspokojenia to już zupełnie inna sprawa......

 

 

Dziś rano Chciałem kupić Chleb żytni...., kupiłem żytni czytam domu na etykiecie że w 60% żytni a 40 % pszenny ?? WTF???

 

Ciekawe czy jak podpiszą tą umowę oceaniczną , będą obowiązywały jakieś "etykiety" i czy ktoś kto nie studiował chemii z tego coś zrozumie....

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Dziś rano Chciałem kupić Chleb żytni...., kupiłem żytni czytam domu na etykiecie że w 60% żytni a 40 % pszenny ?? WTF???

Rozmawiałem o tym ze znajomym piekarzem. Bez pszenicy chleb nie urośnie ładnie, a klient kupuje oczami. 40% pszenicy da się wytrzymać, pod warunkiem rzecz jasna utrzymania jakiejś aktywności fizycznej. W takim przypadku to nawet fastfood od czasu do czasu nie zaszkodzi - vide sławny Don Gorske, który żywi się w McDonalds od ponad 40 lat i wcale nie jest schorowanym tłuściochem.

>> Jar1,

 

Tylko że my się tym od nich nie "zarazimy" nawet jeżeli zniesiemy bariery w handlu.

 

Co ma mentalność narodowa (czy rodzinna) do otyłości? To że wzorce takie jak np. brak aktywności ruchowej czy przekarmianie dzieci na siłę się dziedziczy, chyba że ktoś się wyłamie "rozumowo". Mój ojciec i jego bracia wszyscy mają duże problemy z nadwagą, bo byli przekarmiani w dzieciństwie. Moja matka zrobiła wszystko żeby nas przed tym zabezpieczyć, do tego stopnia że baby w przedszkolu miały kategoryczny zakaz karmienia nas na siłę, co zresztą doprowadzało je do szewskiej pasji. I jakoś ani ja ani moje rodzeństwo nie mamy najmniejszych problemów z wagą.

 

Wystarczy porównać ceny żywności w relacji do płac powiedzmy że w latach 70-tych do tego co dziś, i mamy odpowiedź dlaczego obecnie jest więcej tłuściochów - kiedyś mentalność tuczenia dzieci jak gęsi strasburskie była maskowana przez niedostatek jedzenia. Czy to znaczy że powinniśmy dążyć do systemu ekonomicznego Korei Północnej bo oni to otyłych nie mają prawie w ogóle?

Zauważ, że te dwa akpity, które napisałeś, jakby sobie przeczą.

Bo, albo były wtedy problemy z żywnością albo jej nadmiarem. ;)

 

W sumie to naprawdę trudno jest dyskutować z mitami, do których naciąga się rzeczywistość na siłę.

Nic sobie nie przeczy. Ojciec i jego bracia nie byli specjalnie tłuści w młodości, bo jedzenia nie było za dużo. Utyli znacznie później, a predysponowało ich do tego przekarmianie we wczesnym dzieciństwie. Dziecku dużo nie trzeba, i przekarmianie (wmuszanie jedzenia) było możliwe nawet wtedy. Dziś ta sama mentalność powoduje że matki ochoczo korzystają z obfitości, i przekarmiają swoje dzieci jeszcze bardziej, tak że już dzieci są monstrualnie tłuste.

 

We mnie jednak budzi sprzeciw ograniczanie jednym dostępu do towarów z USA w imię chronienia innychy przed skutami ich własnego nieopanowania, z wątpliwą skutecznością na dodatek. To nie powinien być obszar działania państwa.

We mnie jednak budzi sprzeciw ograniczanie jednym dostępu do towarów z USA w imię chronienia innychy przed skutami ich własnego nieopanowania, z wątpliwą skutecznością na dodatek. To nie powinien być obszar działania państwa.

Prawo i przepisy odnośnie restrykcji na "obce towary" - szczegónie żywności w USA są zdaje się znacznie większe niż u nas.

Trzeba przestać widzieć w Ameryce "raj" i panaceum na wszystko.

 

Głownym powodem rozwoju Ameryki była jednak rozdawana osadnikom ziemia, za którą nikt nikomu nie musiał płacić, bo jej prawowitych właścicieli wyrżnięto. Takie to było "mentalne" uwarunkowanie tego cudu gospodarczego, który zresztą jeszcze długo budowany był na niewolnictwie.

To odnośnie czasów "dzikiego zachodu".

 

Nawet obecnie ziemia tam jest tania. Nie opłaca się wyburzać, by na tym samym miejscu budować coś od nowa.

Jak do tego pokłady ropy naftowej, to mamy i receptę na cuda.

W Rosji ziemi jest jeszcze więcej, podobnie jak surowców, a jakoś cudu gospodarczego ni widu ni słychu. Za to komputery z których piszemy sobie na forum wynaleźli jednak Amerykanie.

 

Argumenty "a u was biją Murzynów" na mnie nie działają. Chciałbym jednak mieć lepszy dostęp do towarów z rynku na którym norweskie głośniki są tańsze niż u nas, mimo odległości i ceł po drodze.

Głownym powodem rozwoju Ameryki była jednak rozdawana osadnikom ziemia, za którą nikt nikomu nie musiał płacić, bo jej prawowitych właścicieli wyrżnięto. Takie to było "mentalne" uwarunkowanie tego cudu gospodarczego, który zresztą jeszcze długo budowany był na niewolnictwie.

To odnośnie czasów "dzikiego zachodu

 

Wg mnie nic od tamtych czasów się nie zmieniło...........

 

W Rosji ziemi jest jeszcze więcej, podobnie jak surowców, a jakoś cudu gospodarczego ni widu ni słychu.

 

Bo Rosja nie napada na inne kraje i u niej nie ma niewolnictwa......... :)

Cuda się zdarzają ale najpierw musi być wymordowana pewna ilość "tubylców"...

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Rosja nie napada na inne kraje? A Polska, kraje bałtyckie i Finlandia to co? Jakieś takie ziemie należne Rosji tymczasowo pod nielegalną administracją?

Rosja nie napada na inne kraje? A Polska, kraje bałtyckie i Finlandia to co? Jakieś takie ziemie należne Rosji tymczasowo pod nielegalną administracją?

 

To Historia..... a sprawa TTIP dotyczy raczej ostatnich 25 lat.Ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich lat czyli walki z terroryzmem i zadłużenia juesej sięgającego pewnie kilka bilionów $.

 

Przecież oni tak się z tą umową spieszą bo już wiedzą że nie mogą sobie bezkarnie robić najazdu tak jak zrobili to na bliskim wschodzie.

Teraz zrobią wjazd na "białym trojańskim koniu z napisem TTIPP"

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Jak chcesz próbkę rosyjskiej mentalności w chwili obecnej, obejrzyj sobie na youtube serię "Stop xam". Ostatnio zaczęli dodawać angielskie napisy, więc można się jako tako zorientować co gadają.

 

PS. A kto ostatnio napadł na Gruzję i Ukrainę, oraz utrzymuje terytoria innych państw pod okupacją?

W Rosji ziemi jest jeszcze więcej, podobnie jak surowców, a jakoś cudu gospodarczego ni widu ni słychu. Za to komputery z których piszemy sobie na forum wynaleźli jednak Amerykanie

Ale mocarstwem jest i to z nią się USA dzieliło światem po II WS.

 

Poza tym, Amerykę budowali mieszkańcy tej "kiepskiej" Europy, w tym sporo też i Rosjan.

Nie istnieje coś takiego jak naród amerykański i kultura

 

To ty pierwszy odnosiłeś się do czasów dzikiego zachodu, jako czegoś, na czym powstała amerykański dobrobyt. Stąd też było moje wyrżnięcie autochtonów i niewolnictwo.

Rosjanie też dość nieciekawie traktowali ludność zajmowanych ziem - na Syberii czy Tatarów bądź ludy kaukaskie. Na Eskimosach na Alasce to nawet robili doświadczenia ilu przebije kula z muszkietu.

 

Natomiast Amerykanom udało się zrobić rzeczy z których korzystamy - masową produkcję samochodów (w pańszczyźnianej zatęchłej Europie produkowano jednostkowo na potrzeby wierchuszki tylko), samolot, wspomniane już komputery i wiele innych rzeczy. A wszelkie "warsztatowe" umiejętności potrzebne do tego wypracował ich przemysł zbrojeniowy, produkujący również na potrzeby podboju Dzikiego Zachodu. Dlatego mam do nich wielki szacunek i podziw.

Jadłem rożne dziwne rzeczy i nigdy nic gorszego niż w stanach... Owszem uogólniam, bo wszędzie można zjeść super zdrowo, kwestia dostępności i ceny.

 

I tylko to jest prawda w Twojej wypowiedzi. Nawet przez wzglad na ilosc Nacji i kultur zywienia w USA znajdziesz bardzo dobre i tanie jedzenie, tylko trzeba wiedziec co chce sie jesc :-)

Podejrzewam, ze jedzenie paskudztwa bylo dla Ciebie wtedy jedynym dostepnym pozywieniem. Inaczej kto zmuszal cie do jedzenia swinstw?

 

W.

Natomiast Amerykanom udało się zrobić rzeczy z których korzystamy - masową produkcję samochodów

 

A dzięki hitlerowskim niemcom mamy Volkswagena :)

VW - wtórne względem Forda T, a poza tym to zaczęli go produkować na potrzeby ludzi dopiero pod okupacją amerykańską. Wcześniej to był szwindel że niby samochód dla ludu (który płacił), a naprawdę wyprodukowali wojskowe.

PS. A kto ostatnio napadł na Gruzję i Ukrainę, oraz utrzymuje terytoria innych państw pod okupacją?

 

Jeśli chodzi o gruziński konflikt to chyba wszyscy dobrze pamiętają kto go inicjował .....

Co do Ukrainy to też maczali tam palce amerykanie, tak więc kulą w płot...................

 

Rosjanie też dość nieciekawie traktowali ludność zajmowanych ziem - na Syberii czy Tatarów bądź ludy kaukaskie. Na Eskimosach na Alasce to nawet robili doświadczenia ilu przebije kula z muszkietu.

Natomiast Amerykanom udało się zrobić rzeczy z których korzystamy -

 

Tak tak amerykanie to piewcy wolności i demokracji , wszędzie gdzie się pojawiają jest powszechny dobrobyt i szczęśliwość.........

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Jeśli chodzi o gruziński konflikt to chyba wszyscy dobrze pamiętają kto go inicjował .....

Punktem wyjścia była nielegalna okupacja ziem gruzińskich przez Rosjan.

 

Co do Ukrainy to też maczali tam palce amerykanie, tak więc kulą w płot...................

A Rosjanie całe łapy.

 

PS. Języka angielskiego ludzie uczą się chętnie na całym świecie. A Rosyjski znika wszędzie tam gdzie znikają bagnety sołdatów - vide kraje bałtyckie.

A jak, tzn. z kim będą kopulować?

A pierwszy to raz w historii Świata, że wyalienowane grupy kopulują między sobą?

I super zarząd nie będzie mono gatunkowy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.