Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

a który ten "najgorszy" czyli setna kopia.

Niekoniecznie setna kopia bedzie brzmiała gorzej od pierwszej kopi - taka prawidłowość nie istnieje - raczej wszystkie kopie będą brzmieć identycznie, lub bardzo podobnie przynajmniej , chyba że zmienią sie warunki kopiowania.Gorzej może za to brzmieć kopia od pierwowzoru,który jest kopiowany. Edytowane przez plustek
Gość

(Konto usunięte)

I to jest dobry przykład - jak często na forum świadomie lub nieświadomie przekręcane są intencje, z powodu niezrozumienia wyciągane zupełnie błędne wnioski i następnie padają oskarżenia. Zupełnie nie tam kierowane, gdzie powinny :-)

No takie uproszczone, "na szybko" - rozumienie świata :-)

 

Ale ja to rozumiem, nie mam pretensji...przyzwyczaiłem się.

Jeden nie rozumie - oskarża, drugi się przyłącza, trzeci - eskalacja niezrozumienia idzie dalej. A wystarczyłoby zapytać - jeśli się czegoś nie rozumie

A przede wszystkim - może wolniej czytać, jeśli ktoś szybciej pisze niż..... :-)

 

moze odwrócmy sytuacje:) jesli napiszesz cos to przeczytaj zanim zamieścisz bo moze to zostac odebrane zupełnie inaczej niz sobie zaplanowałeś:)

 

poza tym nie chciałem Cie obrazić

No takie uproszczone, "na szybko" - rozumienie świata :-)

 

Jak to w szkole pani mówiła - czytaj ze zrozumieniem , na pamięć naucz się wiersza.Nie wszyscy dali radę.

poza tym nie chciałem Cie obrazić

 

Przecież wiem :-)

To był tylko przykład - jak z niezrozumienia powstają nieporozumienia.

Mam nadzieję - że z tą oczywistością się zgadzasz... :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

poza tym nie chciałem Cie obrazić

Kolega Audiograde Ciebie też - zapewniam. Oooo - widzisz? - był szybszy ode mnie! Zauważył tylko prawidłowość na forum - zwykła bezosobowa uwaga z Jego strony.Nic Osobistego.Cieszymy sie że Ty też słyszysz Slawek.xm - pozdrawiam i spokojnych ,zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych życzę. Edytowane przez plustek

Niekoniecznie setna kopia bedzie brzmiała gorzej od pierwszej kopi - taka prawidłowość nie istnieje - raczej wszystkie kopie będą brzmieć identycznie, lub bardzo podobnie przynajmniej , chyba że zmienią sie warunki kopiowania.Gorzej może za to brzmieć kopia od pierwowzoru,który jest kopiowany.

Może nie sprecyzowałem jasno kopie wykonujemy na PC i sprawdzamy sumy kontrolne każdego pliku, kopiowanie przebiega 1 do 2 z 2 do 3 z 3 do 4 itd. czyli za każdym razem kopia z kopii, aż do setnej.

Gość

(Konto usunięte)

Cieszymy sie że Ty słyszysz - pozdrawiam i spokojnych ,zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych życzę.

dzieki za zyczenia i wzajemnie:)

a z tym słyszeniem to nie jest tak jak myslisz, żle zinterpretowałes mój wpis:):):)

np zamiast dobierac kabel sieciowy z którego "basu jest aż za duzo" wolę wprowadzać zmiany bezpośrednio w konstruowanych kolumnach , za pomoca rodzaju głośnika obudowy , filtrów strojenia br itd , lubie miec wpływ na to co słyszę, na sieciówke nie mam wpływu chyba ,ze zrobię ja sam, negujac marketingowy bełkot

kopia z kopii, aż do setnej.

Nigdy tylu kopiw takiej formule nie robiłem, ale i nie musze poniewaz raz dla zabawy ze 6 wykonałem.. Juz na Denonie 2000 AE pogorszenie jakości słyszałem na tyle wyrażnie, że 5 powędrowało do kosza a pierwsza kopia do samochodu.To było w 2007.Już od dawna takie dylematy mnie nie zajmują.

lubie miec wpływ na to co słyszę, na sieciówke nie mam wpływu chyba ,ze zrobię ja sam, negujac marketingowy bełkot

I słusznie. Każdy idzie własną drogą. Szczęśliwi ci co sami potrafią coś zmajstrować - chcesz mieć ekstremalny high-end - musisz go zbudować sam - przeczytałem nota bene również na forum i w pełni się zgadzam. Zyczę powodzenia w dążeniu i oczywiście osiąganiu nirwany dżwiękowej.Zazdroszczę.

Szanowni Koledzy,

bawię się w audio już od dobrych 25-ciu a może i 30-tu lat.Przechodziłem od etapu prostych magnetofonów kasetowych grundiga ,przez amatora, radmora, technicsa,unitre, denona, harman&kardon, leema acoustics,einstein audio, tonsil, canton elac,wilson audio , audiomachina - to tak z grubsza.Przechodziłem etapy zwykłych drutów jako interkonekty,czy głośnikowe, czy sieciowe,po bardzo wyrafinowane enerra ,shunyaty, stereovoxa,stereolaba itp. Jakiś więc obraz i zdanie sobie wyrobiłem, podążając w kierunku lepszego dżwieku.Nie bez powodu brnąłem w coraz bardziej wyrafinowane urządzenia i nazwijmy to osprzęt.Nikt mnie nie namawiał, sam łuchając podejmowałem decyzje. Myślę również że zebrane doświadczenie upoważnia mnie do wyciągania pewnych wniosków i nie zawsze godzenia sie ze zdaniem innych.W temacie audio proponuję rozważania fizyczno teoretyczne postawić poniżej odczuć słuchającego,ponieważ to te ostatnie decydują w ostatecznym rozrachunku . Akustyce przyznałbym miejsce zasadnicze,choć spełnienie jej warunków nie zawsze jest wykonalne,lub jest trudno-wykonalne i żmudne, a warunki zmieniają sie wraz ze wstawianiem różnych przedmiotów i sprzętów, koszta niejednokrotnie siegają wartości elektroniki i głosników razem wziętych, wiec wielu idzie na kompromis, lub ten temat zaniedbuje.Sprzętów nie dzielę na tańsze i droższe, bo nie zawsze to co droższe jest lepsze, ale niestety próg cenowy generalnie dla wybitnych lub bardzo dobrych urządzeń jest wręcz skandalicznie wysoki. Na brzmienie systemu wpływ mają wszystkie jego elementy, od głośników, elektroniki, przez kable , jakość i stabilność parametrową i czystość prądu,który te elementy zasila, po stolik na którym ten sprzęt stoi włącznie. Niestety ceny dobrego osprzętu są obecnie podobnie skandalicznie wysokie jak i sprzętu.Chcąc jednak osiągnąc maximum, trzeba zainwestować i to sporo - lub zrobić samemu i też nie za darmo a raczej wręcz drogo, bo czas to pieniądz. Ważne są wszystkie elementy tej układanki.Moim zdaniem w kolejnosci : Akustyka=głośniki=elektronika>zasilanie>kable>stolik.Pozdrawiam życząc w tym świątecznym w końcu okresie : zdrowych i wesołych, oraz mniej zadziorności przy wymianie poglądów.

 

To Twoje zdanie - jeśli wystarcza Ci deska z lidla to ją stosuj.Nie wymagaj jednak,by inni robili to samo.

Ja sie z Tobą oczywiście nie zgadzam, a dlaczego,to przeczytaj moją wypowiedż powyżej.

Wolałbym raczej, żebyś może jednak się pokusił o rozwinięcie tezy przemawiającej za tym,

żeby zamiast zwykłej deski z Lidla stosować specjalną audiofilską sto razy droższą, to chyba byłoby znacznie ciekawsze.

Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to mógłbyś swoje stanowisko w tej kwestii jakoś uzasadnić, czy uważasz że nie ma takiej potrzeby,

bo wystarczy taką deseczkę sobie sprawić i już samo to przenosi zwykłego śmiertelnika na wyższy stopień wtajemniczenia?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A czym się to pogorszenie objawiało jeśli mogę spytać?

Właściwie wszystkim: pogorzenie brzmienia granicznych częstotliwości - zwłaszcz dołu, mniejsza rozdzielczość,bardziej sztuczne brzmienie z kopii na kopię, by się nie rozwlekać - bardziej przypominające MP3 niż normalny format ( no aż tak ekstremalnie przy ostatniej kopi u mnie nie było, tak jednak opisałbym ogólnie kierunek zmian). To oczywiście moje subiektywne odczucie.

 

bo wystarczy taką deseczkę sobie sprawić i już samo to przenosi zwykłego śmiertelnika na wyższy stopień wtajemniczenia?

No i po co ten sarkazm? Ale odpowiem - naturalnie że nie wystarczy, podobnie jak kupienie Bentleya by być dżentelmenem.

Właściwie wszystkim: pogorzenie brzmienia granicznych częstotliwości - zwłaszcz dołu, mniejsza rozdzielczość,bardziej sztuczne brzmienie z kopii na kopię, by się nie rozwlekać - bardziej przypominające MP3 niż normalny format ( no aż tak ekstremalnie przy ostatniej kopi u mnie nie było, tak jednak opisałbym ogólnie kierunek zmian). To oczywiście moje subiektywne odczucie.

Czyli jeśli dla zabawy zrobimy sobie taki test nie 6 jak kolega robił tylko 20 kopii plików i każdy to będzie kopia z kopii, to nie będzie problemu z odróżnieniem pierwszej od ostatniej? Według powyższego schematu 20kopia to już powinna być poniżej formatu MP3 coś jak jakość telefoniczna...

Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to mógłbyś swoje stanowisko w tej kwestii jakoś uzasadnić, czy uważasz że nie ma takiej potrzeby,

Ja takiej potrzeby nie mam, ale skoro Ty taką widzisz, a jesteśmy na forum przecież, to naturalnie odpowiem. Napiszę szczerze - nie wiem jak to przekonująco uzasadnić, jakieś 10 lat temu też byłem sceptyczny, teraz nie ,ponieważ te zmiany w brzmieniu poprostu słyszę, mam jednak inny sprzęt niż przed 10-ciu laty. Ale podejrzewam,że wibracje jakie sam sprzęt produkuje,roznoszą sie po całym systemie, prowadząc do wzbudzania mikrodrgań jego podzespołow i w efekcie subtelne,ale jednak mające wpływ na ogólny efekt końcowy ich wspólnej pracy,czyli dżwiek - pogarszajac go.Czy jest to zjawisko czysto mechaniczne,czy elektromagnetyczne również,czy oba na raz - nie wiem, ale słyszę że wpływ jest.I nie śmieszy mnie ,jeśli ktoś tego nie słyszy, nie dzielę ludzi z tego powodu na lepszych i gorszych, mądrzejszych,czy głupszych.Dzielę sie swymi spostrzeżeniami i nikogo do zmiany swych poglądów nie namawiam.To moje subiektywne obserwacje.Faktem jest jednak,że bardzo wiele osób spotkałem,które słyszą podobnie.

 

Według powyższego schematu 20kopia to już powinna być poniżej formatu MP3 coś jak jakość telefoniczna...

Tego nie wiem,raczej nie sądzę by degradacja postępowała tak szybko.Opisałem tylko przeze mnie słyszany kierunek tej degradacji.Ale wiesz, sprawa nie jest tak łatwa,ponieważ bardzo wiele osób nie odróżnia już dobrego MP3 od klasycznego CD.Jakieś 20 lat temu też tak miałem.

chcesz mieć ekstremalny high-end - musisz go zbudować sam - przeczyt

 

Nawet jak masz high-end - to nigdy nie jest tak, że nie można w nim czegoś poprawić.

Bardzo dużo wnoszą kwestie zasilania, zupełnej swobody dostępu układu do energii wtedy, kiedy potrzeba. I nie chodzi tu o kabel zasilający :-), bo to oczywistość, tylko o sposób w jaki energia dystrybuowana jest wewnątrz każdego urzadzenia.

Podobną, choć mniej krytyczną rolę grają drgania, ich redukcja, odsprzęganie itd

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Ale podejrzewam,że wibracje jakie sam sprzęt produkuje,roznoszą sie po całym systemie, prowadząc do wzbudzania mikrodrgań jego podzespołow i w efekcie subtelne,ale jednak mające wpływ na ogólny efekt końcowy

Pytanie brzmi jakie drgania produkuje wzmacniacz tranzystorowy?

 

Tego nie wiem,raczej nie sądzę by degradacja postępowała tak szybko.Opisałem tylko przeze mnie słyszany kierunek tej degradacji.Ale wiesz, sprawa nie jest tak łatwa,ponieważ bardzo wiele osób nie odróżnia już dobrego MP3 od klasycznego CD.Jakieś 20 lat temu też tak miałem.

Napisałeś, że już po 6 kopiach było słychać :) To po ilu kopiach na pewno degradacja nastąpi?

Ja takiej potrzeby nie mam, ale skoro Ty taką widzisz, a jesteśmy na forum przecież, to naturalnie odpowiem. Napiszę szczerze - nie wiem jak to przekonująco uzasadnić, jakieś 10 lat temu też byłem sceptyczny, teraz nie ,ponieważ te zmiany w brzmieniu poprostu słyszę, mam jednak inny sprzęt niż przed 10-ciu laty. Ale podejrzewam,że wibracje jakie sam sprzęt produkuje,roznoszą sie po całym systemie, prowadząc do wzbudzania mikrodrgań jego podzespołow i w efekcie subtelne,ale jednak mające wpływ na ogólny efekt końcowy ich wspólnej pracy,czyli dżwiek - pogarszajac go.Czy jest to zjawisko czysto mechaniczne,czy elektromagnetyczne również,czy oba na raz - nie wiem, ale słyszę że wpływ jest.I nie śmieszy mnie ,jeśli ktoś tego nie słyszy, nie dzielę ludzi z tego powodu na lepszych i gorszych, mądrzejszych,czy głupszych.Dzielę sie swymi spostrzeżeniami i nikogo do zmiany swych poglądów nie namawiam.To moje subiektywne obserwacje.Faktem jest jednak,że bardzo wiele osób spotkałem,które słyszą podobnie

 

Mam podobnie, z tym że moje słyszenie kończy się na kablach i wtykach. Reszta jak podstawki pod kable, stoliki..no nie dam rady tego przełknąć. Ale i nikogo do niczego nie przekonuje ani nie wyśmiewam.

 

Natomiast kable, jest to tak wyraźne że ci co twierdzą że nie słychać różnicy po prostu nigdy nie słuchali i nie porównywali.

 

Ale o tym przekonałem się sam z ciekawości robiąc eksperymenty. Nigdy nikt mie nie namawiał a recenzje kabli w prasie omijałem szerokim łukiem. No cóż, dziś sam się sobie dziwie że wyrażałem pogląd o czymś czego nigdy wcześniej nie doświadczałem.

A recenzje zawsze traktuje się z rezerwą choć im więcej się samemu przetestuje tym lepiej rozumie się co autor miał na myśli.

Edytowane przez rafa
Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), LAiV Harmony DAC, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
 

Wolałbym raczej, żebyś może jednak się pokusił o rozwinięcie tezy przemawiającej za tym,

żeby zamiast zwykłej deski z Lidla stosować specjalną audiofilską sto razy droższą, to chyba byłoby znacznie ciekawsze.

Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to mógłbyś swoje stanowisko w tej kwestii jakoś uzasadnić, czy uważasz że nie ma takiej potrzeby,

bo wystarczy taką deseczkę sobie sprawić i już samo to przenosi zwykłego śmiertelnika na wyższy stopień wtajemniczenia?

 

Jak / jeśli będziesz już na takim etapie drogi, że sam poczujesz chęć wypróbowania kolejnego ustroistwa - to sam sobie sprawdzisz.

W tej chwili nie jesteś przygotowany na takie doświadczenie. I tłumaczenia Ci pewnych niuansów nic Tobie nie dadzą poznawczo. Dla Ciebie będą to tylko śmieszące Cię być może słowa. Tyle mogę napisać z własnego doświadczenia z antywibracjami.

 

Pytanie brzmi jakie drgania produkuje wzmacniacz tranzystorowy?

 

To jest źle zadane pytanie. Zarówno wzmacniacz produkuje własne spektrum drgań, jak i na jego pracę wpływa spektrum drgań z fal akustycznych reagujących z jego obudową, podzespołami, podłożem, na którym stoi.

To są podstawy... :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość

(Konto usunięte)

Pytanie brzmi jakie drgania produkuje wzmacniacz tranzystorowy?

 

mozna na to spojrzeć z dwóch stron

1. warto postawic wzmak na czyms amortyzującym by drgania kolumn nie przenosiły sie na niego.

2. we wzmacniaczu głownym elementem który wprowadza drgania jest transformator . im wiekszy i mocniejszy tym te drgania sa odczuwalne bardziej. mój wzmak waży 120kilo i ma dwa trafa po 1,5kW , aby wyeliminowac rozchodzenie sie drgań po obudowie musialem zaprojektowac odpowiednie amortyzujące mocowanie :):)

Niekoniecznie setna kopia bedzie brzmiała gorzej od pierwszej kopi - taka prawidłowość nie istnieje - raczej wszystkie kopie będą brzmieć identycznie, lub bardzo podobnie przynajmniej , chyba że zmienią sie warunki kopiowania.Gorzej może za to brzmieć kopia od pierwowzoru,który jest kopiowany.

hahaha, napisz to gdzies na forum komputerowym, na ktorym poruszane sa problemy backupow i ogolnie bezpieczenstwa danych. niech sie tez posmieja, niech tez cos maja z tego zycia. a nie ciagle 0 i 1

Edytowane przez leon28

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

To po ilu kopiach na pewno degradacja nastąpi?

Moim zdaniem już przy pierwszej kopi z oryginalnego CD.Potem jest już tylko gorzej. Rzecz w tym że w pierwszej kopii może to być trudne do wyłapania, przynajmniej od razu,ale że wyłapać się prędzej czy póżniej da,to tego jestem pewien - to oczywiście moje prywatne zdanie i doświadczenie.

1. warto postawic wzmak na czyms amortyzującym by drgania kolumn nie przenosiły sie na niego.

 

To dopiero pierwszy stopień wtajemniczenia :-)

Jak zamortyzujesz drgania z kolumn - to one zostaną we wzmacniaczu i będą rezonować aż do wygaszenia, interferować ze sobą wzajemnie w nieskończoność - bo raz, że różne częstotliwości akustyczne wzbudzają różne podzespoły i różnie się nakładają, a dwa - że muzyka jest ciągła i w dodatku w spektrum, więc nigdy nie zamortyzujesz wewnętrznie drgań z zewnątrz (z wewnątrz też nie) :-) . Dlatego temat SZYBKIEGO wygaszania i odprowadzania drgań jest tak ważny na pewnym poziomie odsłuchowym. Poniżej tego poziomu jakościowego - tego tak nie słychać, więc problem jakby nie istniał. Tani sprzęt produkuje taką ilość zniekształceń, które dla wielu są muzyką :-) - że te, o których piszę giną w ich masie.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

hahaha, napisz to gdzies na forum komputerowym, na ktorym poruszane sa problemy backupow i ogolnie bezpieczenstwa danych. niech sie tez posmieja, niech tez cos maja z tego zycia. a nie ciagle 0 i 1

I znów ten sarkazm - tylko po co i to w święta? Ale wyjaśnię - pisząc to nie wiedziałem że Koledze zadającemu pytanie chodzi o kopię z kopi i tak dalej. Sądziłem,że za każdym razem jest to kolejna kopia,ale z oryginału.

hahaha, napisz to gdzies na forum komputerowym, na ktorym poruszane sa problemy backupow i ogolnie bezpieczenstwa danych. niech sie tez posmieja, niech tez cos maja z tego zycia. a nie ciagle 0 i 1

 

To nie ten zakres tematyczny. Zera i jedynki w audio nie giną. Natomiast mogą być różnie interpretowane przez tor odczytowy audio. Ale z kolei o tym panowie od backupów nie mają pojęcia - więc nie pogadamy :-) Oni nie słyszeli o zasilaniu zegarów :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

I znów ten sarkazm - tylko po co i to w święta? Ale wyjaśnię - pisząc to nie wiedziałem że Koledze zadającemu pytanie chodzi o kopię z kopi i tak dalej. Sądziłem,że za każdym razem jest to kolejna kopia,ale z oryginału.

bo juz inaczej nie mozna. zrozum, ze nie jest wazne, czy robisz kopie kopii, czy backup oryginalu, przy zachowaniu pewnych zasad, o ktore tak na prawde martwi sie sam komputer, nie ma mozliwosci, zeby plyty takie roznily sie od siebie.

tylko na forum audio, gdzie nie trzeba miec przeciez zadnej wiedzy technicznej znalazlem takie kwiaty. tu nie obowiazuja ani prawa ludzkie ani boskie, ani fizyka, chemia, czy matematyka. tu wszystko jest mozliwe.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Gość

(Konto usunięte)

To dopiero pierwszy stopień wtajemniczenia :-)

jeszcze zyje:) wiec moze dojdę do drugiej bazy:):):)

Dlatego temat SZYBKIEGO wygaszania i odprowadzania drgań jest tak ważny na pewnym poziomie odsłuchowym

na pierwszej bazie podstwa jest odpowiednie tłumienie i rozpraszanie dżwieku a wiec akustyka , potem kolumny , wzmacniacz i reszta.

 

wszystkich drgań i ich interferencji , modulacji nie masz sznas nigdzie odprowadzic:)

To nie ten zakres tematyczny. Zera i jedynki w audio nie giną. Natomiast mogą być różnie interpretowane przez tor odczytowy audio. Ale z kolei o tym panowie od backupów nie mają pojęcia - więc nie pogadamy :-) Oni nie słyszeli o zasilaniu zegarów :-)

no oczywiscie, bo przeciez komputer z forum komputerowego 1 odczyta jako 1, a 0 jako 0, chyba ze sa bledy, to wtedy i tak bediesz o tym wiedzial, natomiast w audio 1 moze byc zarowno 0.8, jak i 1,2 np tak? i tu komputery nie sa juz takie sprytne?

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

To dopiero pierwszy stopień wtajemniczenia :-)

Jak zamortyzujesz drgania z kolumn - to one zostaną we wzmacniaczu i będą rezonować aż do wygaszenia, interferować ze sobą wzajemnie w nieskończoność - bo raz, że różne częstotliwości akustyczne wzbudzają różne podzespoły i różnie się nakładają, a dwa - że muzyka jest ciągła i w dodatku w spektrum, więc nigdy nie zamortyzujesz wewnętrznie drgań z zewnątrz (z wewnątrz też nie) :-) . Dlatego temat SZYBKIEGO wygaszania i odprowadzania drgań jest tak ważny na pewnym poziomie odsłuchowym. Poniżej tego poziomu jakościowego - tego tak nie słychać, więc problem jakby nie istniał. Tani sprzęt produkuje taką ilość zniekształceń, które dla wielu są muzyką :-) - że te, o których piszę giną w ich masie.

No właśnie.Kolegi wypowież pokazuje jak ten temat jest ważny , złożony i jak trudno i zwykle niestety sporym nakładem kosztów trzeba te wpływy zminimalizować,bo nie wiem czy da się zupełnie wykluczyć.A proszę mi wierzyć - wpływ na dżwiek jest znaczny, choc jak już pisałem wcześniej ,nie pierwszoplanowy - moim naturalnie zdaniem.

bo juz inaczej nie mozna. zrozum, ze nie jest wazne, czy robisz kopie kopii, czy backup oryginalu, przy zachowaniu pewnych zasad, o ktore tak na prawde martwi sie sam komputer, nie ma mozliwosci, zeby plyty takie roznily sie od siebie.

 

Płyty nie będą się różnić, dane będą te same - tylko jak wytłumaczysz, że byli tacy - także na tym forum - którzy słyszeli różnicę między nośnikami cdr - np czarnym verbatimem a maxellem. Ale to było dawno, możesz nie pamietać. I na pewno nieprawda :-)

 

no oczywiscie, bo przeciez komputer z forum komputerowego 1 odczyta jako 1, a 0 jako 0, chyba ze sa bledy, to wtedy i tak bediesz o tym wiedzial, natomiast w audio 1 moze byc zarowno 0.8, jak i 1,2 np tak? i tu komputery nie sa juz takie sprytne?

 

Zasilanie zegarów w torze audio - napisałem. Dane sie nie zmieniają.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Płyty nie będą się różnić, dane będą te same - tylko jak wytłumaczysz, że byli tacy - także na tym forum - którzy słyszeli różnicę między nośnikami cdr - np czarnym verbatimem a maxellem. Ale to było dawno, możesz nie pamietać. I na pewno nieprawda :-)

archiwum x?

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.