Skocz do zawartości
IGNORED

Kupa sprzętu i dalej niedosyt


Utek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od dluzszego czasu przygladam sie wpisom na forum i za kazdym razem temat predzej czy pozniej zjezdza z torow albo przeskakuje na inny... wiec postanowilem nawiazac dialog.

 

 

Moja przygoda z szukaniem dzwieku zaczela sie od sluchawek tonsila ladnych parenascie lat temu. Od tego momentu zrozumialem, ze mozna uslyszec wiecej, czysciej, jasniej, klarowniej...

Sluchanie muzyki stalo sie przygoda i jak to z przygodami bywa, apetyt na nowe zaczal rosnac w miare "jedzenia".

 

Nie chce rozpisywac sie na temat krotszych i dluzszych ale juz minionym "romansow" ze sprzetem grajacym.

Obecnie mam kilka klockow i pudel w budzecie tzw "zdroworozsadkowym":

 

DENON PMA 560

YAMAHA AX 497

NAD 306

PIONEER SA 510

PIONEER A 402R

 

MISSION 751

Wharfedale Crystal 40

Wharfedale Crystal 10

Monitor Audio BRONZE BR5

 

Po wielu godzinach spedzonych na dobieraniu, ustawianiu, zestawianiu itp. chyba przyszedl czas na wymiane doswiadczen.

 

Jak do tej pory najlepszym brzmieniowo zestawieniem jest dla mnie NAD 306 i MISSION 751.

Jest troche glebi i przestrzennosci, wywazone proporcje i tzw "mieso" ktorego nie udalo mi sie znalezc nigdzie indziej.

Zaloze sie, ze spore grono forumowiczow testowalo juz podobne zestawienie

i ciekaw jestem czy ktos z was odnalazl podobne brzmienie ale w bardziej detalicznej, szczegolowej i wywazonej konfiguracji???

 

Dodam, ze zrodlem sa w 99% pliki flac podane do wzmacniacza przez Creative SB X-FI HD.

 

Dla mnie takimi testerami, porownywaczami są:

Joss Stone - Right To Be Wrong

Michael Jackson - Give In To Me

Korn - Twisted Transistor

i... Heh.. Katy Perry - Dark Horse ;) - ze względu na bas.

 

Będę dzwieczny za wszelkie wskazowki, rady, uwagi badz tez wrazenia i wnioski.

 

Pozdrawiam wszystkich maniakow HI-FI

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/126381-kupa-sprz%C4%99tu-i-dalej-niedosyt/
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Podobnie jak ty cenię sobie dobre brzmienie....no właśnie czym ono jest? Ktoś kiedys powiedział że ile dziur w d.... tyle opinii. Każdy zatem może mieć co innego na myśli, co innego uznać za "ideał". Szukanie tego swojego bez rezultatu potrafi zdołować, a sugerowanie się cudzymi nie zawsze obiektywnymi ocenami sieje tylko mętlik w głowie. Wczytywanie się w nie i szukanie ukrytych treści między wierszami lub co gorsza ślepa wiara w słowo pisane nawet najwybitniejszego bajkopisarza...wróc recenzenta to szczyt naiwności. Każdy zestaw będzie grać inaczej ( bardziej lub mniej) u każdego z nas w domu i to inaczej nie tylko dla nas samych ale także dla naszych najbliższych. Fizjologia odbioru dźwięku jest zmienna i ma na to wpływ wiele czynników. Dlaczego tani sprzęt grający typu mini wieża ma przeważnie podbicie basów lub inny system typu loudness? Tym zabiegiem producent sprawia że słucha się muzyki przyjemniej w subiektywnym odczuciu( przynajmniej dla zwykłego słuchacza, który pojęcie audiofil skojarzy z pedofil i wyśmieje). Sprzęt HiFi powinien brzmieć dobrze i być przyjemny w odbiorze w trybie direct, do któregoż to brzmienia wszyscy dążymy. I teraz zachodzi pytanie: wierne brzmienie to jakie? Że sprzęt gra środkiem, basem, a może górą? Czy płaska charakterystyka przenoszenia rzeczywiście jest tą zgodną z naturalnym brzmieniem? A może sporo z tego co słuchamy zostało po prostu źle nagrane? Może realizator nagrania uległ podobnej modzie co większość audiofili ? Która część pasma akustycznego niesie najwiecej informacji? Która nas drażni w pierwszej kolejności gdy coś z nią nie tak?

Słuchałem kiedyś orkiestry dętej na żywo i byłem w szoku jak to brzmi. Słuchając potem tej samej orkiestry z CD odniosłem wrażenie że starano się oddać klimat grania live, ale były utwory, w których sie to udało, ale były też takie w których czar prysł. Czy orkiestra grała środkiem, przestrzennie, oddając niuanse, z dobrą podstawa basową? I tak i nie. Zależało gdzie się stało słuchając jej na żywo. Czytałem że pewien znany skrzypek zawsze żada od realizatora nagrania by jego skrzypce były nienaturalnie wyostrzone. Czy słuchając takiej płyty będziemy uparcie twierdzić że brzmi dobrze, audiofilsko? Może w pierwszym odruchu stwierdzimy niesamowitą dawkę emocji płynącą z głośników, spory przekaz informacji, może nawet sie będzie to komus podobać. Ale nie zmieni to faktu że tak ten instrument nie brzmi w rzeczywistości.

Do czego zmierzam?

Żeby słuchać dla przyjemności, a nie dla wiecznie niekończącej się analizy dźwięku. Ale jednocześnie nie bac się powiedzieć znajomemu, że jego wart kilkadziesiąt lub więcej tys. zł sprzęt gra przecietnie lub wręcz źle. Umieć nazwać te mankamenty bez tej górnolotnej poezji audiofilskiej. Nie doszukiwać się problemów gdzie ich nie ma i uznać krytykę jeśli nie mamy racji i to nasze a nie znajomego brzmienie jest złe. Poszukiwać swojego ideału, ale nie za wszelką cenę, a juz nie za cenę utratu rozsądku graniczącej z fanatyzmem.

 

Mógłbym wyśmiac utwory, któymi testujesz sprzet, bo nie są "moje". Często jednak w takich postach trafiam na muzykę która zaczyna mi się podobać.

 

"Jak do tej pory najlepszym brzmieniowo zestawieniem jest dla mnie NAD 306 i MISSION 751.

Jest troche glebi i przestrzennosci, wywazone proporcje i tzw "mieso" ktorego nie udalo mi sie znalezc nigdzie indziej.

Zaloze sie, ze spore grono forumowiczow testowalo juz podobne zestawienie

i ciekaw jestem czy ktos z was odnalazl podobne brzmienie ale w bardziej detalicznej, szczegolowej i wywazonej konfiguracji???"

 

A ja założe się że nawet jeśli ktos słuchał w tej konfiguracji, to nie znaczy że jemu to odpowiadało, stąd podobne brzmienie może oznaczać dla innej osoby coś zgoła odmiennego. Czyli wracamy do punktu wyjścia.

Chcesz jeszcze lepszego brzmienia w twoim odczuciu? TESTUJ, TESTUJ I JESZCZE RAZ TESTUJ. U siebie nie w sklepie. Można trafic na minę, ale może w końcu powiesz: To jest właśnie to!

 

A potem za jakiś czas znów będziesz snuł plany zmiany sprzętu, bo coś zasłyszałeś, przeczytałeś lub widziałeś. To właśnie nazywam audiofilizmem lub raczej audioholizmem. Leku nie ma - można leczyć tylko objawowo.

Miałem podobny problem do póki nie usłyszałem zestawu u gościa z ogłoszenia który wystawił sprzęt na aukcji było warto się wprosić teraz mam swój ideał i czekam tylko na to by wrócić do domu i słuchać

Polecam stare konstrukcje nowe są najczęściej sztuczne i bez duszy

W moim przypadku kolumny były kluczem następnie źródło , przedwzmacniacz i końcówka do tego jeżeli masz kiepską akustykę nic wzorowo nie zagra

Dziekuje za odpoweidzi... Milo przeczytac i upewnic sie zarazem w przekonaniu jakie juz wiele lat temu zaszczepily u mnie wypowiedzi znajomych muzykow: Nie ma czegos takiego jak dziwek idealny a HI-END to tylko sprzet przy ktorym koncza sie mozliwosci konstruktorow.

 

Tak czy inaczej wychodze z zalozenia, ze warto podtrzymac dialog, majac nadzieje na spotkanie osoby, ktora bardzo podobnie postrzega dzwieki i w podobny sposob je przyswaja.

 

Co do utworów "testowaczy" to wychodze z zalozenia, ze wlasnie realizatorzy dzwieku w studiu nagraniowym poniekad decyduja czy dany utwor przypadnie Ci do gustu czy tez nie.

W moj gust trafiają...

 

Jest jeszcze Jon Schimdt, James Newton Howard i Craig Armstrong, ktorych zostawiam sobie na utwierdzenie sie w trafnym zestawieniu. Bywalo, ze wlasnie oni rujnowali wypracowana koncepcje.

 

A wracajac do sprzetu... Najchetniej kupilbym caly sprzet swiata, zamknal sie w pokoju z gabka wygluszeniowa na scianach i testowal az do utraty ogolnej swiadomosci... ale coz! Pozostaje jedynie kierowac sie po czesci wypowiedziami na forum, ktore choc po trosze przybliżą nas do bardziej udanych "strzałów" zakupowych. Czesto te same osoby wystawiaja opinie sprzetom ktore juz sie gdzies przewinely przez moje uszy. Rachunek wtedy jest prosty, jesli zgadzam sie z kilkoma opiniami to znak, ze mozna sie sugerowac nimi przy zakupie kolejnych klockow i pudel.

 

Dlatego chcetnie wyslucham jesli ktos testowal jakas konfiguracje ze sprzetu z pierwszego posta.

 

Tak wiec... NAD 306 i MISSION 751 to taki moj profil. Moze ktos tez ma taki, moze nie ma ale tez sie spodobalo brzmienie. Czekam i mam nadzieje na wymiane ciekawych spostrzezen.

Rozumiem tego "pewnego znanego skrzypka" z postu kolegi.

Z moich dotychczas odsłuchanych koncertów, płyt i plików muszę niestety

powiedzieć, że tylko sporadycznie udaje się nagrać ten instrument tak, by brzmiał

choćby w sposób zbliżony do naturalnego. Owszem, są wyjątki na płytach

Grappelly'ego, Fichtenholza czy Ojstracha, ale musiały być nagrywane albo niemal

"na żywo" - bez późniejszej ingerencji w nagranie, albo z odległości nie większej, niż 1-1,5 m.

Przeważnie grają głucho, bez otwarcia i blasku, stąd próby "wyostrzania" dające namiastkę

tego, co dobry instrument może z siebie wydobyć.

Bywają dogrywane i wklejane do nagrania kadencje ( dziś byśmy je nazwali improwizacją )

brzmiące świetnie, bo nagrywane w dobrych warunkach akustycznych,

nie tak, jak reszta koncertu, niestety...

Ale jest jeszcze inny aspekt - graty "rasowane" często do innych "gatunków" po zapodaniu

nawet świetnie zrealizowanej muzyki klasycznej wywołują odruchy samobójcze,

bo tego dźwięku nikt normalny nie wytrzymie....

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Jak do tej pory najlepszym brzmieniowo zestawieniem jest dla mnie NAD 306 i MISSION 751.

Pełna zgoda, bo z tych wzmacniaczy które wymieniłeś to on reprezentuje najwyższa jakość jeśli chodzi o dźwięk.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Jak mawiają starożytni audiofile nie ma złego sprzętu, są tylko kiepskie nagrania. które trzeba omijać lub posiłkować się różnymi dostępnymi filtrami ;)

Audiofilizm mnie nie interesuje, jedynie dobry sprzęt i jeszcze lepsza muzyka ;)

Jak mawiają starożytni audiofile nie ma złego sprzętu, są tylko kiepskie nagrania. które trzeba omijać lub posiłkować się różnymi dostępnymi filtrami ;)

Otóż to! Współcześni audiofile wszystkie bolączki kiepskiej jakości materiału potrafią naprawić audiofilskimi kablami :-)

Kluczem do sukcesu ( aby większość nagrań nawet te słabe brzmiała przyjemnie ) i zarówno największą różnicą w sprzęcie jest bas , dynamika i naturalna barwa.

Średnica i wysokie są łatwiejsze do okiełznania i odtworzenia .

Jeśli bas jest nienaturalny to wraz z nim nie ma odpowiedniej podstawy oraz wypełniania i rytmu w muzyce .

Im gorszy jest bas to nawet piękna średnica oraz góra prędzej czy później w wielu nagraniach sprawi że zaczniemy szukać innego brzmienia bo coś jest nie tak z tą muzyką .

Dla mnie większość sprzętu na średnicy gra dość dobrze , z wysokimi także wiele sprzętu sobie nieźle radzi ale z basem jest masakra .

Mając odpowiedni bas każdy rodzaj muzyki a także złe nagrania słucha się przyjemniej .

Mając dynamikę mamy żywą wciągajacą i emocjonującą muzykę gdy jej brak mamy mdły i rozmyty przekaz .

No i barwa im bardziej naturalna tym przyjemniej nam się słucha , ani przesłodzona ani zbyt sucha nie da nam na dłużą metę radochy .

 

Jak ma się to wszystko można już tylko kupować płyty z muzyką , jeśli nam się podoba muzyka może być nawet gorzej zrealizowana i tak jest radocha ze słuchania .

Jeśli nie ma się powyższych faktycznie przerzuca się sprzęt i rezygnuje niestety z pewnych nagrań czy nawet gatunków muzycznych .

Kluczem do sukcesu ( aby większość nagrań nawet te słabe brzmiała przyjemnie ) i zarówno największą różnicą w sprzęcie jest bas , dynamika i naturalna barwa.

Średnica i wysokie są łatwiejsze do okiełznania i odtworzenia .

Jeśli bas jest nienaturalny to wraz z nim nie ma odpowiedniej podstawy oraz wypełniania i rytmu w muzyce .

Im gorszy jest bas to nawet piękna średnica oraz góra prędzej czy później w wielu nagraniach sprawi że zaczniemy szukać innego brzmienia bo coś jest nie tak z tą muzyką .

Dla mnie większość sprzętu na średnicy gra dość dobrze , z wysokimi także wiele sprzętu sobie nieźle radzi ale z basem jest masakra .

Mając odpowiedni bas każdy rodzaj muzyki a także złe nagrania słucha się przyjemniej .

Mając dynamikę mamy żywą wciągajacą i emocjonującą muzykę gdy jej brak mamy mdły i rozmyty przekaz .

No i barwa im bardziej naturalna tym przyjemniej nam się słucha , ani przesłodzona ani zbyt sucha nie da nam na dłużą metę radochy .

 

Jak ma się to wszystko można już tylko kupować płyty z muzyką , jeśli nam się podoba muzyka może być nawet gorzej zrealizowana i tak jest radocha ze słuchania .

Jeśli nie ma się powyższych faktycznie przerzuca się sprzęt i rezygnuje niestety z pewnych nagrań czy nawet gatunków muzycznych .

To prawda. Kiedy jest przyjemny dynamiczny basik, to muzyka staje się o wiele bardziej absorbująca. Tylko, kiedy w dzisiejszych czasach większość kolumn, to ładnie prezentujące się słupki z 13 cm głośniczkami, wiec na czysty, dynamiczny i niski bas raczej nie ma co liczyć. 16,5 cm przetworniki już coś tam potrafią ale myślę, że dopiero dobry 20 cm woofer jest w stanie wydobyć z siebie głośny i dynamiczny bas bez większych zniekształceń. Takie są prawa fizyki i kropka.

jesli kolumna wyposażona w 13 cm głośnik niskotonowy w opinii kogokolwiek daje niski bas to jestem pewien ze człowiek ten ulegl złudzeniu. W swoich kolumnach mam 16 cm głośniki i faktycznie bas jest reprodukowany poprawnie na tyle ze słuchanie muzyki sprawia przyjemność ale zdaje sobie sprawę ze nie usłyszę 40 czy 50 hz. Ale bas brzmi przyjemnie i WSPOLGRA z reszta pasma. Dlatego właśnie część kolumn zwlaszcza podstawkowych brzmi dobrze lub bardzo dobrze w swojej klasie. Oczywiście duże znaczenie ma wzmacniacz i źródło.

jesli kolumna wyposażona w 13 cm głośnik niskotonowy w opinii kogokolwiek daje niski bas to jestem pewien ze człowiek ten ulegl złudzeniu. W swoich kolumnach mam 16 cm głośniki i faktycznie bas jest reprodukowany poprawnie na tyle ze słuchanie muzyki sprawia przyjemność ale zdaje sobie sprawę ze nie usłyszę 40 czy 50 hz. Ale bas brzmi przyjemnie i WSPOLGRA z reszta pasma. Dlatego właśnie część kolumn zwlaszcza podstawkowych brzmi dobrze lub bardzo dobrze w swojej klasie. Oczywiście duże znaczenie ma wzmacniacz i źródło.

Dokładnie! Jak miałem kolumny z 13 cm głośnikami, to basu było jak na lekarstwo. Nawet nie próbowałem "popracować nad akustyką", jak to niektórzy doradzają. Wymieniłem kolumny. Siedzą dwa 16,5 cm średnio-niskotonowce i teraz jestem happy :-D

To prawda. Kiedy jest przyjemny dynamiczny basik, to muzyka staje się o wiele bardziej absorbująca. Tylko, kiedy w dzisiejszych czasach większość kolumn, to ładnie prezentujące się słupki z 13 cm głośniczkami, wiec na czysty, dynamiczny i niski bas raczej nie ma co liczyć. 16,5 cm przetworniki już coś tam potrafią ale myślę, że dopiero dobry 20 cm woofer jest w stanie wydobyć z siebie głośny i dynamiczny bas bez większych zniekształceń. Takie są prawa fizyki i kropka.

Tak jest.

Dodatkowo warto wspomnieć, że 90% słuchaczy nigdy nie słyszało dobrego dynamicznego, nisko schodząceg basu, a potem powstają herezję w stylu: Do 20m^2 to monitorki(a raczej kolumny podstawkowe) z głośnikiem (jak dobrze pójdzie) 16cm z wymiarem skrzynki 30x20x25cm. Skąd ma być to dobre wypełnienie skoro nawet pudło małe?

Kiedyś złapałem się na taką głupotę "doświadczonych" słuchaczy i kupiłem MA RX2 co przy zestawieniu z Dali 450 okazało się śmiesznym graniem porównywalnym z głośnikami komputerowymi.

Jak ktoś chce żeby dobrze, dynamicznie zagrzmiały czasem kolumny to musza mieć min 2 woofery, spory litraż i średnice min 16cm. I to do 20m^2 max. Po prostu trzeba zachować logikę.

Dopiero gdy kolumna potrafi dobrze zagrać choćby przy 40Hz daje to jakąś przyjemność. Ale frajda zaczyna się znacznie niżej:) I po latach magicznych poszukiwać i dostosowywania kolumn do pomieszczenia, ustawieniu ich i innych głupot wpakowałem klocki 35kg (100x40x35cm) do 20m^2 i ? Mam zgubioną linie basu, szybkość, słabą stereofonię? Oczywiście że nie. Od przybytku głowa nie boli, a dobre kolumny nie dudnią idiotycznym "basem".

Warto dodać, że dobre zestawy stereo jako całość to takie gdzie przy cichym słuchaniu idzie usłyszeć mruknięcia basu.

Tak jest.

Dodatkowo warto wspomnieć, że 90% słuchaczy nigdy nie słyszało dobrego dynamicznego, nisko schodząceg basu, a potem powstają herezję w stylu: Do 20m^2 to monitorki(a raczej kolumny podstawkowe) z głośnikiem (jak dobrze pójdzie) 16cm z wymiarem skrzynki 30x20x25cm. Skąd ma być to dobre wypełnienie skoro nawet pudło małe?

Kiedyś złapałem się na taką głupotę "doświadczonych" słuchaczy i kupiłem MA RX2 co przy zestawieniu z Dali 450 okazało się śmiesznym graniem porównywalnym z głośnikami komputerowymi.

Jak ktoś chce żeby dobrze, dynamicznie zagrzmiały czasem kolumny to musza mieć min 2 woofery, spory litraż i średnice min 16cm. I to do 20m^2 max. Po prostu trzeba zachować logikę.

Dopiero gdy kolumna potrafi dobrze zagrać choćby przy 40Hz daje to jakąś przyjemność. Ale frajda zaczyna się znacznie niżej:) I po latach magicznych poszukiwać i dostosowywania kolumn do pomieszczenia, ustawieniu ich i innych głupot wpakowałem klocki 35kg (100x40x35cm) do 20m^2 i ? Mam zgubioną linie basu, szybkość, słabą stereofonię? Oczywiście że nie. Od przybytku głowa nie boli, a dobre kolumny nie dudnią idiotycznym "basem".

Warto dodać, że dobre zestawy stereo jako całość to takie gdzie przy cichym słuchaniu idzie usłyszeć mruknięcia basu.

Potwierdzam. Teraz każdy poważny sklep ze sprzętem audio doradza kolumny na podstawie kubatury pomieszczenia. Pamiętam Altusy, z lat 90-tych. Może to nie był szybki, precyzyjny bas, tylko coś w rodzaju "łup, łup" ale przy niewielkim poziomie głośności można było usłyszeć te mruczenie.

wymienilem kolumny podłogowe na podstawkowe tylko ze względu na warunki lokalowe. Ale jak tylko będzie to kiedyś możliwe wrócę do podłogowych. Co prawda są podstawkowe które zagrają lepiej od niejednej podłogowki ale ogół przypadków potwierdza prawa fizyki.

Z pewnością jest jakaś zasada odnośnie doboru wielkości kolumn do powierzchni miejsca odsłuchu, bo raczej potężna kolumna chyba nie byłaby zbyt odpowiednia do pokoju wielkości schowka na szczotki. Jednak powinno się mieć świadomość, że jakaś mała podstawkowa pukawka nisko schodzącym basem nas nie zachwyci. Tak mi się wydaje, choć czytałem wpisy forumowiczów jakoby ich monitory tłukły szklanki swoim basem.

czytałem wpisy forumowiczów jakoby ich monitory tłukły szklanki swoim basem.

 

Taaaa.... a świstak siedzi i zawija w sreberka....

Chyba że ktoś przeszedł z głośniczków komputerowych - wówczas wyobraźnia może podpowiedzieć mu takie odczucia.

Do wszelkich opisów na forum należy podchodzić z dużą rezerwą. Jeśli ktoś ma kilka tysięcy postów, sprzęt za 20 koła i nie dopuszcza możliwości że coś kilka razy tańszego gra po prostu dobrze i potrafi dorównać jego drogiemu zestawowi, to tym bardziej trzeba się mieć na baczności. Przecież jeżdżę Mercedesem, inne samochody to nieudolne naśladownictwo i w ogóle szmelc. Jak można jeździć Kia, Chevroletem, Oplem albo Renault? Ano można, jeśli ktoś ma niezryty beret, dba o furę, która wyglada dobrze.

 

Trzeba kupować Dynaudio, Triangla, Coplanda, Krella żeby poczuć i usłyszeć prawdziwy dźwięk? Odpowiedzcie uczciwie sobie sami. Poczytajcie komentarze tzw. audioguru, ale między wierszami i MIEJCIE SWÓJ ROZUM a nade wszystko SŁUCH.

Powiem szczerze że nie wiem o co ci chodzi. Ja całe życie miałem tylko podlogowki i myslalem ze monitor to brak basu. Nowe pomieszczenie zmusiło mnie do spróbowania monitora i basu czasem jest az nadto, a ja jestem basolubem. Nawet przy średnio cichym graniu porusza kanape.

Zresztą porownanie mercedesa dość trafne, chyba nikt nie ma wątpliwości że to auto lepszej klasy niz kij czy opel. A jeżeli ty masz to może najpierw trochę doświadczenia, a potem posty?

?👈

Nie powiem, że to niemożliwe, bo nie widziałem i nie słyszałem. Interesują mnie tylko parametry takiego monitora, ponieważ w specyfikacji kolumn podane jest pasmo przenoszenia ale jak wiadomo w praktyce wygląda to inaczej. Te najniższe częstotliwości, które wg specyfikacji głośnik może przenieść są już tak silnie stłumione, że ich nie słychać. Wiadomo też jak wygląda krzywa SPL względem częstotliwości. Poniżej pewnej częstotliwości, tak jak powyżej dla wysokich zaczyna drastycznie opadać. Większa membrana może to podratować, bo wytwarza wyższe SPL dla niskich częstotliwości niż membrana o małej średnicy przy takim samym poziomie natężeniu dźwięku. Możliwe, że coś pokręciłem, bo jestem laikiem w tym temacie, wiec proszę o wyrozumiałość. Dlatego szczerze chciałbym wiedzieć jak sobie radzą takie monitory. Rozumiem, że pudło może być niewielkie ale 13 cm membrana raczej kanapą nie poruszy. Oczywiście nie mam tu na myśli monitorów, które posiadasz i zamontowanego w nich woofera, bo są różne monitory, z mniejszą i z większą membraną.

A ja mam od .....18 lat wzmacniacz Denon 560, do tego Cd Marantz 53, kolumny na początku jakieś koszmarnie stare duńskie, potem parę innych głośników, teraz stoją JBL LX60 i w pokoju gdzie są krzesła, stół, dzieciaki ganiają itd

W międzyczasie miałem z 30 innych kompaktów, ale zawsze ten wzmacniacz i cd do porównania i szału nie było, szkoda kasy na droższe..

Z tymi kolumnami zgrało się toto super i jest absolutnie wystarczające, w mieszkaniu użytkowym i tak nie będzie ani akustyki, ani dźwięku absolutnego.

 

Ludzie inwestują w wynalazki kupę kasy, a tu się okazuje że najpierw trzeba mieć gdzie, żeby mieć coś, to tak jak z autami.

Wystarczy zmiana ciśnienia atm i już inaczej słyszymy, albo być "podchorowanym" .

Znam takich kolesi ( w sumie to znajomi są ), którzy od jaki ich znam .....20 lat ?? szukają dźwięku, tak, tak, mają parę płyt i szukają dźwięku !!! hahaha ja natomiast sobie siadam, zapuszczam Blade runnera albo ostatnio koncerty Pink Floydu i delektuję się muzyką , a nie dźwiękami.

 

Z tym niedosytem to trzeba mieć silną wolę i w pewnym momencie powiedzieć sobie stop, bo w określonych warunkach nic więcej nie będzie chyba lepiej wydać kasę na wyjazd do lasu posłuchać ...natury.

 

Aha, jak jeszcze ktoś powie ze jest audiofilem i słucha płyt zmontowanych z internetu z mp3 to czule pozdrawiam, zwłaszcza przy muzyce klasycznej, czy instrumentalnej różnice są koszmarne.

Jeśli chodzi o sprzęt to mam tego troche ale brakuje czasu ...........a czas ucieka......

A jeżeli ty masz to może najpierw trochę doświadczenia, a potem posty?

 

Jesli to do mnie to rozwiń proszę myśl bo niewiele można zrozumieć z tego pytania

 

Powiem szczerze że nie wiem o co ci chodzi

 

I vice versa.

i... Heh.. Katy Perry - Dark Horse ;) - ze względu na bas.

 

Ten utwór kompletnie nie nadaje się do testowania basu.

Jedna nuta, bardzo prosta forma barwy z syntezatora.

Jak chcesz sobie przetestować bas, to zapuść ten utwór:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W powyższym utworze pętla basowa odgrywana jest w czterech nutach.

Te nuty operują w paśmie w którym najczęściej są rezonanse, dudnienia, czy braki na basie.

Sprawa jest prosta: wszystkie cztery nuty mają być odtworzone z jednakową głośnością.

Jeżeli którakolwiek jest odgrywana głośniej - usłyszysz rezonans, buczenie.

Jeżeli ciszej - to brakuje ciśnienia akustycznego, żeby poprawnie wybrzmiał dany zakres.

 

Wbrew pozorom, ten utwór ośmiesza większość sprzętu, który testowałem ;) (w tym i słuchawki)

Jest cholernie niewygodny, ale pokazuje jak na dłoni gdzie są problemy w dole pasma testowanego sprzętu..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Można ten kawałek jeszcze obczaić z takim analizatorem. Miałem gdzieś próbki dźwięku z różnymi częstotliwościami ze spadkiem 3dB. Wtedy na wykresie było widać szczyt danej częstotliwości i usłyszeć czy głośnik ją odtwarza, tzn. czy słychać daną częstotliwość. Można się wtedy przekonać gdzie plasuje się tzw. punkt basu, bo w specyfikacji kolumn najczęściej podaje się tylko pasmo przenoszenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-59127-0-40781200-1459929469_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

racja - jeśli jest możliwość to tylko podłogówki (nawet nieduże) - objętość jednak swoje robi.....

Lepiej monitory na 17, 18, 20cm niż podłogowki na 2 x 13cm czy 2 x 15cm. Co to za podłogówka jest w tedy?

?👈

  • 1 miesiąc później...

Ten utwór kompletnie nie nadaje się do testowania basu.

Jedna nuta, bardzo prosta forma barwy z syntezatora.

Jak chcesz sobie przetestować bas, to zapuść ten utwór:

 

 

W powyższym utworze pętla basowa odgrywana jest w czterech nutach.

Te nuty operują w paśmie w którym najczęściej są rezonanse, dudnienia, czy braki na basie.

Sprawa jest prosta: wszystkie cztery nuty mają być odtworzone z jednakową głośnością.

Jeżeli którakolwiek jest odgrywana głośniej - usłyszysz rezonans, buczenie.

Jeżeli ciszej - to brakuje ciśnienia akustycznego, żeby poprawnie wybrzmiał dany zakres.

 

Wbrew pozorom, ten utwór ośmiesza większość sprzętu, który testowałem ;) (w tym i słuchawki)

Jest cholernie niewygodny, ale pokazuje jak na dłoni gdzie są problemy w dole pasma testowanego sprzętu..

 

 

...przyznam, ze ja tam slysze tylko trzy dzwieki na basie... wszystkie trzy klarowne i rownie wyeksponowane. Wiesz moze na jakich czestotliwosciach one graja? bo przyznam, ze nie wiem jaki zakres maja te Missiony 751.

...przyznam, ze ja tam slysze tylko trzy dzwieki na basie...

 

 

Pętla jest odgrywana na czterech nutach :)

Przy czym jedna z nich jest odtwarzana tylko raz, dlatego mogła umknąć Twojej uwadze.

 

wszystkie trzy klarowne i rownie wyeksponowane.

 

 

Jeżeli nie stwierdziłeś żadnych różnic w głośności odgrywanych nut, to tylko pogratulować!

Wiesz moze na jakich czestotliwosciach one graja? bo przyznam, ze nie wiem jaki zakres maja te Missiony 751.

 

 

Nie mam pojęcia.

Musiałbyś zapuścić ten utwór w jakimś analizatorze widma i obserwować wskazania w zakresie niskich częstotliwości żeby mniej więcej oszacować w jakim zakresie operuje poszczególna nuta.

Generalnie cała pętla jest odtwarzana w zakresie midbasu, tak na oko od 50Hz do 130Hz (ale pewności nie mam, bo nie sprawdzałem)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.