Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  58 członków

Sennheiser Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Uprasza się o nie hejtowanie chociaż w wątku klubowym :)

Chcesz pohejtować, to jest wątek tasiemiec gdzie można wylać swoje żale o sprzęcie audio i branży audio :D

http://www.audiostereo.pl/audio-mity_126160.html

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Tego problemu nie ma z kablami tego typu. Załączone miniatury

 

Słuchałem podobnej plecionki na Grado GS 1000. Ujmowała dociążenia, źródła pozorne były rozmyte, bez fokusu. Lepiej zagrały kable "puszczone" równolegle. Zapewne podobnie będzie z Senkami. Warto spróbować.

pzdr

Wu

Edytowane przez Cytrus

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Gratuluję koledze pomysłu na automarketing.

Ps.

Czytając powyższe powinieneś mieć oznaczenie na niebiesko "branża", czyż nie?

 

Przyjmijmy,że formuła klubu dopuszcza wymianę informacji,doświadczeń,przedstawianie ofert w postaci chęci zakupu lub sprzedaży akcesoriów,okablowania,usług oraz słuchawek-czyli ogólnie tego co ma związek z Sennheiserami-wszystkim będzie lżej;)

Rzecz jasna,nachalne,uporczywe,namolne uprawianie takiego procederu nie będzie mile widziane.Także jakbyś dla przykładu chciał sprzedać swoje Beyery T90-to też nie tutaj.Generalnie na razie nie ma powodu do strachu,raczej sir.jax na recablingu nowego jachtu się nie dorobi;)

l'enfant sauvage

(...) Także jakbyś dla przykładu chciał sprzedać swoje Beyery T90 (...)

 

Ja nie mam takich słuchawek.:)

W moim poście chodziło o coś zupełnie innego, a mianowicie o zwrócenie uwagi na prymitywny hejt.

Edytowane przez Cytrus

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Gratuluję koledze pomysłu na automarketing.

Ps.

Czytając powyższe powinieneś mieć oznaczenie na niebiesko "branża", czyż nie?

A co, chcesz namiary na gościa, który tak skwitował porównanie obu kabelków ?

:)

 

W moim poście chodziło o coś zupełnie innego, a mianowicie o zwrócenie uwagi na prymitywny hejt.

Kolego wygooglaj sobie co to hejt, a później wróć do dyskusji, bo na razie pitolisz dla pitolenia.

 

Co do googlania "prymitywny" możesz sobie odpuścić, bo to nie powinno być ci obce, akurat sposób w jaki tu wlazłeś do dyskusji jest idealnym tego przykładem.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Co do googlania "prymitywny" możesz sobie odpuścić, bo to nie powinno być ci obce (...)

 

Dziękuję za zwrócenie uwagi i życzę dobrego samopoczucia.

Edytowane przez Cytrus

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

  • 2 tygodnie później...

No więc mam już ten kabelek od audeos do swoich HD600 :)

Dokładnie ten:

https://audeos.pl/hd650deluxe

http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-okablowania-audeos-deluxe-hd580600650/

 

Obsługa klienta: bdb

Czas realizacji i pakowanie: bdb

Budowa i jakość wykonania: bdb+

Jakość dźwięku: nie stwierdziłem jakichkolwiek zmian w stosunku co do oryginalnego kabla od HD600

 

Czy jestem zadowolony z zakupu? W końcu zapłaciłem 310 pln za 1.5m drutu.

- Zdecydowanie tak :)

Kabel wygląda super moim zdaniem, jego wykonanie jest najwyższej próby, nie ma w nim jakiegokolwiek efektu mikrofonowego, także wszystkie moje założenia jakie po nim oczekiwałem zostały spełnione.

A że nic nie zmieniło się w dźwięku? No cóż.. niczego innego się nie spodziewałem (pomimo kwiecistego opisu na stronie audeos.pl), więc nie jestem zawiedziony z tego powodu.

Jak jest możliwość to człowiek powinien czasem strzelić sobie coś luksusowego, jakąś biżuterię kompletnie nie potrzebną do egzystencji ale cieszącą duszę - jak dodatkowy kabel do słuchawek :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

A ja myślę,że coś tam jednak usłyszałeś,trochę zbyt mocno próbujesz ten zakup usprawiedliwić;))

 

BeatX-nawet gdyby wpięcie tego kabla zmieniło całkowicie brzmienie HD650 to Twoje stanowisko w tej kwestii na forum i tak nie pozwala Ci tego przyznać;)

Ale masz jeszcze jedną szansę:posłuchaj z nowym kablem tydzień,potem wróć do starego-powroty bywają niekiedy dużo intensywniej słyszalne.

 

W międzyczasie nabyłem HD598-tak z ciekawości,nie są złe,grają bardzo poprawnie ale brzmieniem jak dla mnie zbyt lekkim,brak im nieco gęstości.Miałem je już kiedyś jednak wcześniej nie dałem im pograć z w miarę rozsądnym wzmacniaczem.

l'enfant sauvage

A ja myślę,że coś tam jednak usłyszałeś,trochę zbyt mocno próbujesz ten zakup usprawiedliwić;))

 

Po co miałbym kłamać i pisać inaczej niż jest w rzeczywistości?

Co bym tym zyskał niby? :)

 

BeatX-nawet gdyby wpięcie tego kabla zmieniło całkowicie brzmienie HD650 to Twoje stanowisko w tej kwestii na forum i tak nie pozwala Ci tego przyznać;)

 

Dlaczego? :)

Ja tam nie boję się pisać prawdy i jak z czasem stwierdzę, że nowy kabelek zaczął mi grać, to o tym napiszę - w czym problem :)

Nie jestem sprzedawcą sprzętu audio, żebym musiał cały czas pilnować tego co piszę i budować swój audio wizerunek, aby naiwniacy brali moje słowa za mantrę.

 

Słuchałem HD598 wiele razy, i jak dla mnie np, są zbyt ciemne i gęste hehehe :)

Co człowiek to opinia :D

Ale mogę napisać, że rozpatrując je przez pryzmat ceny - są bardzo ciekawym wyborem jeżeli ktoś lubi granie rysowane grubą kreską i nie zwraca uwagi na jakość wykonania.

Edytowane przez BeatX

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

BeatX-to było żartobliwie,nie podejrzewam Cię o złe intencje.

 

A propos HD598- moim punktem odniesienia jest teraz zestaw Heed/HD650, to granie z dużym kopnięciem,dynamiczne,szybkie,dociążone, z gęstą i nieco wypchniętą średnicą-drive,drive-ponad wszystko,jest ciężko,duszno,mrocznie.Na tym tle 598 brzmią lekko,są odrobinę bardziej otwarte na górze,tylko odrobinę i właśnie ten jedyny aspekt przeszczepiłbym do 650-ek.

Początkowo zestaw Heed/650 wydawał się zbyt przymknięty,w sumie to faktycznie taki jest ale zaskakujące dla mnie jak szybko to zaakceptowałem,a teraz staję się powoli fanem 650-ek.

Jeśli docelowo staną się nausznikami nr1 w systemie to zapewnię im lepszy wzmacniacz (Canalot+PSU?) ale zanim to nastąpi to muszą wyjść obronną ręką z trzech potyczek-vs HD600,vs AQ Nighthawk i...czego się najbardziej obawiam vs HD800s.

Ze wzmacniaczy będę się kręcił wokół Heeda,podoba mi się taka filozofia brzmienia:rytm i muzykalność,nieco przypomina granie Naima.

l'enfant sauvage

BeatX-to było żartobliwie,nie podejrzewam Cię o złe intencje.

 

Luz :)

 

Na tym tle 598 brzmią lekko,są odrobinę bardziej otwarte na górze,tylko odrobinę i właśnie ten jedyny aspekt przeszczepiłbym do 650-ek.

 

Może to przez to, że Heed podkolorowuje sound, z natury gra lekko ciemno co tylko wzmacnia i tak już przyciemnione strojenie HD650?

Spróbowałbym na Twoim miejscu jakiegoś neutralnego źródła z HD650.

Podejrzewam, że po krótkim czasie słuch by Ci się przyzwyczaił do odrobinę mniej dociążonego strojenia - ale dzięki temu nieco bardziej rozdzielczemu, co w efekcie końcowym może się okazać strzałem w dziesiątkę :)

 

Poza tym ja i tak będę mówił, że jak już się raz posłucha słuchawek planarnych to nie ma powrotu do konstrukcji dynamicznych :D

No chyba, że jest się - jak ja - wygodnicki i kwestie ergonomiczne wezmą górę nad tymi dźwiękowymi ;)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Tak,o tym pisałem wcześniej,z grubsza charaktery Heed'a i HD650 nakładają się na siebie-z natury takie układy nie grają bo albo jest słodki ulepek z bułą na dole albo prosektorium.

Rozdzielczość średnicy i dolnych rejestrów jest jednak zachowana w tym wypadku na dobrym poziomie,atutem jest motoryczność,nie odczuwam jakiegoś zbytniego ocieplenia,owszem jest to brzmienie nasycone ale w wyrafiowany sposób,na mdłości jeszcze nie bierze;)

Do Hifimanów robiłem już podejście,słuchałeś Edition X? Staxowcy też piszą,że tylko elektrostaty;) Planarne to nie są w mojej opinii nauszniki do wielogodzinnego słuchania.

l'enfant sauvage

Witam. Moje senki to zaledwie CX300II przy LG G3 na miasto/do autobusu oraz od niedawna HD598 do Denona PMA-500V z oryginalnym 3m kablem oraz do Chromecasta Audio (muzyka streamowana z mojego dysku-serwera Seagate Wireless Plus oraz z Tidala poprzez Bubble UPnP) z dokupionym krótszym kablem na małego jacka. Może w przyszłości będą zasilane z Onkyo DP-X1 (ehhh... tylko ta kasa...). Jak napisał Octavarium - HD598 trochę lekkie, może nie do końca się sprawują z muzyką np. z jego avatara ;), ale taki "How to disappear completely" Radiohead brzmi dosyć zacnie. Tak więc pop, jazz tak, rock i cięższe klimaty - jakby delikatnie brakowało kopa czy solidnej podstawy. Pozdrawiam.

Edytowane przez Joseph K.
Gość

(Konto usunięte)

jakby delikatnie brakowało kopa czy solidnej podstawy.

 

...to zależy co kto oczekuje od rocka i ciężkich brzmień...stereotypem jest, że taka muzyka to ma być monotonny "łomot" ...

 

Słucham na HD380pro i jest tak jak ma być...kiedy trzeba ma "kopać"...kiedy ma być "finezja" jest...

Może odnoszę takie wrażenie, gdyż jestem bardziej przyzwyczajony do senek CX300II - używam ich grubo ponad 3 lata, a tam niższych tonów jest więcej, za to cierpi wysokość, jednym słowem są dosyć ciemne. Dlatego przy nich HD598 wydają się lekkie i jasne - usłyszeć można więcej smaczków w wyższych rejestrach. Jest więcej przestrzeni, powietrza. Nie mam jeszcze do nich wyrobionego słuchu, mam je zaledwie miesiąc. I ciekawostka - HD598 podpięte bezpośrednio do tego chromecasta wychwytują delikatnie więcej wysokich tonów, niż na Denonie PMA-500V - tam są ciut mniej wyraźne.

  • 3 tygodnie później...

pytanie, czy któryś z Was miał okazję słuchać a przede wszystkim użytkować dokanałowe Momentum

 

http://audiopolis.pl/sennheiser-momentum-in-ear-m2-ieg-inear-m2ieg-sluchawki-douszne-dokanalowe-do-urzadzen-pracujacych-pod-kontrola-systemu-android.html

http://sennheiser.pl/o/momentum-in-ear-g

 

Jak wcześniej wspomniałem, jestem nieszczęśliwym posiadaczem IE800, które kupiłem do zastosowań "zewnętrznych". Efekt mikrofonowania w tych słuchawkach niestety zabija wszelkie doznania dźwiękowe nie wspominając o koszmarze użytkowania. IE800 brzmią fantastycznie pod warunkiem, że leżysz sztywny na kanapie.

 

Zdaję sobie sprawę, że dźwiękowo seria Momentum może odbiegać od IE800 ale ponieważ tych drugich nie da się słuchać to w zasadzie ten argument traci na wadze. Moje pytanie dotyczy następujących kwestii:

  1. jak Momentum sprawiają się w ruchu (efekt mikrofonowania)?
  2. czy "gumki" wpasowują się przyzwoicie? - w IE800 mimo wachlarza wkładek wciąż nie mogę znaleźć odpowiedniej. Być może to również kwestia sztywnego kabla, który wyciąga słuchawkę,
  3. czy wkładki dają przyzwoite wyciszenie otoczenia?
  4. oczywiście pytanie o dźwięk. Czy da się tego słuchać? czy kompromis między komfortem użytkowania w środowisku "zewnętrznym" a oferowaną jakością dźwięku jest na akceptowalnym poziomie?

Moje warunki użytkowania to telefon z plikami, podróże środkami komunikacji masowej (stąd potrzeba małych słuchawek, które wrzucę do kieszeni marynarki).

Nie biegam, nie uprawiam sportu nałogowo a jeżeli już to się zdarza to robię to bez słuchawek, "spacerowo" stosuję Koss Porta Pro.

 

Proszę o odpowiedź osoby, które zetknęły się z Momentum IE.

Pobawiłem się dziś w wymianę kabla w HD380Pro. Wcześniej wymieniłem kabel z powodu rezystancji masy ok. 0,5 Om, który wetknąłem w miejsce oryginalnego.

Tym razem rozkręciłem słuchawki - tylko jedną z wtykiem, usunąłem płytkę połączeniową i założyłem własną wtyczkę, która umożliwia podłączenie po parze przewodów do każdego przetwornika...masa jest łączona przy wtyczce Jack 3,5 mm.

W ten sposób pozbyłem się sporego kawałka wspólnej masy i powinno się zmienić brzmienie, ponieważ jest mniejsze tłumienie sygnału wspólnego-więcej wspólnej składowej obu kanałów, czyli więcej mono.

Wczorajszy wieczór i dzisiejszy dzień starałem się sprawdzić w jakim kierunku zmieniło się brzmienie. Początkowo nie miałem pewności, czy różnicę są w rzeczywistości tak duże jak mi się wydawało i czy idą w przewidywanym kierunku, ale w końcu znalazłem kilka płyt, które potwierdziły moje przewidywania.

Nie rozwodząc się zbytnio nad szczegółami efekt jest taki, jakby wyłączyć efekt surround na sygnale stereo....ustąpiło rozmycie, dźwięki są zwarte, siła basu wzrosła, słuchać subsoniczne dźwięki, niektóre nagrania R & B mają zbyt dużo basu. Reszta pasma bardziej bezpośrednia, ale wokale przez to wypadają realistycznie i o dziwo pojawiły się nowe dźwięki (w mojej świadomości), basy bardziej zróżnicowane, nagrania zaczęły się jeszcze bardziej różnić - słuchawki przestały być tak przewidywalne, jak wcześniej.

Dla pełnego obrazu muszę obronić oryginalny kabel, który dostraja słuchawki równając pasmo i wprowadzając więcej przestrzeni-kosztem skupienia, ale nagrania brzmią spokojniej, bardziej gładko-tak jak na w miarę równych kolumnach bez określonego charakteru.

Przewód od przetworników to lica - najchętniej chciałbym z takiego przewodu zrobić kabel do słuchawek...może gdzieś kupię. Wydaję mi się, że oryginalny kabel nie był przypadkiem, dlatego dołożę zworkę, gdzie zbiegają się masy od par przewodów, aby uzyskać wspólną masę i powinno w jakiejś części powrócić stare brzmienie.

O tych słuchawkach czytałem sporo dobrych rzeczy, a teraz sam mogę je pochwalić - mogą grać na poziomie K701 w sensie bilansu zalet i wad, a nie podobnego brzmienia.

 

Zapomniałem napisać, że okablowałem to zwykłym przewodem z miedzi cynowanej jak poprzednio, tylko na masę dałem po jednym przewodzie, bo nie potrzebowałem minimalnej rezystancji masy...zastosowanie licy może więc jeszcze zmienić brzmienie, czy jak kto woli będzie mniej zmienione. Wtyczki przy muszli, to złącza goldpin oraz jakiaś niklowana wtyczka jack z odzysku.

 

Jeszcze fotki

post-23349-0-61832100-1467654841_thumb.jpg

post-23349-0-68231500-1467654866_thumb.jpg

Poszperałem trochę w płytach,które dawno niesłuchane nieco zaszły "kurzem",odkryłem, że 650-tki kapitalnie interpretują E.S.T. i poleciały po kolei;Seven Days Of Falling,From Gagarin's Point.... i teraz Tuesday Wonderland,te nauszniki wyciągają z Esbjörn'a wszystko co najlepsze:-)

 

@J.Jerry-grzebiesz w sennkach czy w ogóle we wszystkim?

Edytowane przez octavarium

l'enfant sauvage

Gość

(Konto usunięte)

Poszperałem trochę w płytach,które dawno niesłuchane nieco zaszły "kurzem",odkryłem, że 650-tki kapitalnie interpretują E.S.T. i poleciały po kolei;Seven Days Of Falling,From Gagarin's Point.... i teraz Tuesday Wonderland,te nauszniki wyciągają z Esbjörn'a wszystko co najlepsze:-)

 

@J.Jerry-grzebiesz w sennkach czy w ogóle we wszystkim?

 

Dzięki za przypomnienie Esbjorna...noc z głowy :-)

Pozdrawiam

Dzięki za przypomnienie Esbjorna...noc z głowy :-)

Pozdrawiam

 

No właśnie,może do klubowej koncepcji wątku powinniśmy dorzucić swoje spostrzeżenia odnośnie muzyki jakiej słuchamy na Sennheiserach,przy okazji coś komuś się przypomni,ktoś zarwie noc;),ktoś inny odkryje coś nowego... chwalmy się czego aktualnie słuchamy:)

 

Jeszcze tak na marginesie,po cichu liczę,że ujawni się w klubie pierwszy użytkownik 800s i uraczy nas rzetelną recką.

l'enfant sauvage

I tak mają brzmieć...od reszty jest pozostała część toru...

 

Słuchasz na oryginalnym kablu?

 

@J.Jerry-grzebiesz w sennkach czy w ogóle we wszystkim?

 

Staram się nie grzebać, a HD380 to wyjątkowa sytuacja - zaczęło się od niewygodnego kabla, który dostarcza producent, a w pozostałych słuchawkach jest już w porządku.

 

A teraz ciąg dalszy o kabelkach.

Wczoraj przypomniałem sobie, że mogę pozyskać licę z cewek od starego radia i udało mi się taką cewkę znaleźć, więc zaraz zrobiłem sobie kolejny kabelek.

Poprzedni kabelek, który wydawało się polepszał znacznie brzmienie na płycie Beyonce - tej z czarną okładką powodował wrażenie, że dominuje nad wszystkim bas, a wysokie były słabo obecne, ale od biedy mogłem z tym żyć jakiś czas.

Kiedy wczoraj przełączałem szybko na kabel z licy nie było zbyt dużej różnicy, a wkładanie zworki niewiele pomagało - to powinno ucieszyć zwolenników poglądów braku wpływu kabli na brzmienie. Zauważyłem też, że jak zacząłem po prostu słuchać muzyki po kilkunastu minutach się uspokoiłem i miałem wrażenie, że gra dużo lepiej niż na początku.

Dziś rano znów włączyłem tę płytę i pojawiły się fajne i czyste wysokie dźwięki przez co równowaga przesunęła się w kierunku średnicy, ale w przypadku tej płyty pierwsze skrzypce grają basy i subbasy, a potem wokal i reszta. Poprzedni kabel w porównaniu do tego z licy wyraźnie pogrubia brzmienie, które robi się ciężkie, głosy są jakby niższe, ale nagranie nie mają lekkości i blasku...na wszelki wypadek będę miał obydwa.

Różnice nie są na tyle tendencyjne, że można włożyć dowolną płytę i będzie to słychać, dlatego nie przesądzam, który kabelek łącznie z oryginalnym jest najlepszy...ja stawiam na realizm...np. wokale dużo lepiej brzmią na kablu z licy, ale poprzedni kabel też mi się podobał dodając wokalom masy i uspokajając wysokie dźwięki w tym różne chropowatości.

Wygląda na to, że lica jest właściwym kierunkiem, tylko nieco grubsza i w dodatkowej izolacji, bo po tej teraz najmniejszy szmer jest przenoszony do muszli i do ucha. Z tą licą nie odkryłem Ameryki, ponieważ licę kilka razy spotkałem w kabelkach od słuchawek dousznych - to też potwierdza, że kierunek jest słuszny.

Z tą licą nie odkryłem Ameryki, ponieważ licę kilka razy spotkałem w kabelkach od słuchawek dousznych - to też potwierdza, że kierunek jest słuszny.

 

Rynek oferuje coś z licy do hd600/650?

 

 

 

 

...by the way:)

 

Edytowane przez octavarium

l'enfant sauvage

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.