Jak podłączyć subwoofer?

[Wuelem]

... ze spadkiem również 35 dB...

 

Bas powinien być taki, aby na myśl nie przyszło zasiadać do słuchania po jedzeniu :-)

[Gość]

>> ziko369

 

Mam z tego rozumieć, że jak go odłączysz (bas poniżej 50 Hz), to jest w sam raz???

 

To nie jest dziwne, to jest przedziwne.

 

>> xetras

 

Jak masz głośnik dociągający do 150 Hz, to zapewne niewiele masz z tego co poniżej 50 Hz.

 

W. ... dziwne to jest to co "jak zwykle" interpretujesz po swojemu...I jak tobie pasuje...

[Przemysław_51508]

Przemo...nigdzie nie powiedziałem, że aż tak wycinam...mi wystarczy do muzyki ok. 35hz...

Widocznie opacznie to zrozumiałem.

Też uważam że uczciwe zejście od 35Hz bez zniekształceń nie jest złe ;)

[Gość]

... ze spadkiem również 35 dB...

 

Bas powinien być taki, aby na myśl nie przyszło zasiadać do słuchania po jedzeniu :-)

 

...A świnie latały... ;-)

[Wuelem]

Bas bez zniekształceń masz w obudowie zamkniętej, wycisza się liniowo, bez zniekształceń, czasem może i ze spadkiem bliskim 35 db. Bas refleks to rezonans, na jedną nutę, można to wypełnienie zrobić mniej lub bardziej udanie, ale to nie jest bliskie naturalności.

 

Subwoofer też zwykle ma otwór b-r, ale przesuwa tę nienaturalność tak daleko, że rzadziej musi się tym rozwiązaniem technicznym wspierać.

 

"Świenie latają" jak jest odpowiednie ciśnienie równoważące szybkość i dobitność środka (i ewentualnie góry, jeśli ta nie jest słabą mocowo kopułką). W każdym innym wypadku (np. bez wydajnego suba) w końcu skali głośności wzmacniacza masz głośny telefon. Szczególnie tak będzie w muzyce, która od początku nagrania do końca jest zarejestrowana z równym poziomem głośności. Nie ma oddechu, nie ma odpoczynku, jest nadwyrężanie muskułów, dlatego często jedynym wyjściem jest ściszenie wzmacniacza. Membrana znowu może "latać" (jak świnka) swobodnie i gra wszystko spokojniej. Można wtedy puścić metal.

 

Interpretacja czy opis rzeczywistości?

[Gość]

Bas bez zniekształceń masz w obudowie zamkniętej, wycisza się liniowo, bez zniekształceń, czasem może i ze spadkiem bliskim 35 db. Bas refleks to rezonans, na jedną nutę, można to wypełnienie zrobić mniej lub bardziej udanie, ale to nie jest bliskie naturalności.

 

Subwoofer też zwykle ma otwór b-r, ale przesuwa tę nienaturalność tak daleko, że rzadziej musi się tym rozwiązaniem technicznym wspierać.

 

"Świenie latają" jak jest odpowiednie ciśnienie równoważące szybkość i dobitność środka (i ewentualnie góry, jeśli ta nie jest słabą mocowo kopułką). W każdym innym wypadku (np. bez wydajnego suba) w końcu skali głośności wzmacniacza masz głośny telefon. Szczególnie tak będzie w muzyce, która od początku nagrania do końca jest zarejestrowana z równym poziomem głośności. Nie ma oddechu, nie ma odpoczynku, jest nadwyrężanie muskułów, dlatego często jedynym wyjściem jest ściszenie wzmacniacza. Membrana znowu może "latać" (jak świnka) swobodnie i gra wszystko spokojniej. Można wtedy puścić metal.

 

Interpretacja czy opis rzeczywistości?

 

Nie mam takich problemów...

[Wuelem]

Zaprosisz do sprawdzenia?

[Gość]

Zaprosisz do sprawdzenia?

 

W. ... przecież zawsze masz do mnie "wejściówkę"...to, że mamy różny gust w kwestii dolnego pasma, a raczej jego "ilości"...nie oznacza, że nie możemy razem fajnej muzyki posłuchać...

[Wuelem]

A, to dzięki. Z mojej strony jak wyżej.

[Gość]

A, to dzięki. Z mojej strony jak wyżej.

 

:-)

[xetras]

>> xetras

 

Jak masz głośnik dociągający do 150 Hz, to zapewne niewiele masz z tego co poniżej 50 Hz.

Piszemy sobie a muzom - autor gdzieś wybył :)

 

Od 150 Hz(dla fal krótszych niż około 2 m) już musi być w stereo - poniżej niekoniecznie.

I tak impuls czy snucie woofera obejmuje cały pokój.

[ Tak to odbieram ]

A basy (każde) oczywiście najtrudniej oddać w pomieszczeniu poprawnie .

A tak w ogóle to autorowi chodziło o to, żeby sobie zbrzydzić dźwięk przez dziwny bi-amping jak przypuszczam :)

 

 

Nie zrozumiałeś - o akustyce w mojej klitce ( ~4,3 m na ~3, 6 m ) nie było mowy.

Nie mam i nie zamierzam mieć jakichkolwiek mikrofonów pomiarowych- to hobby a nie zawodowa działalność dochodowa a raczej wydatkowa :)

Polegając na producencie kolumn -podobno generują falę sporo poniżej 150 Hz i jak dla mnie wystarczająco kulturalnie.

 

Bas powinien być taki, aby na myśl nie przyszło zasiadać do słuchania po jedzeniu :-)

Ale tylko czasami :)

 

Pewnie miałbym wkrótce wizytę sąsiadów.

Czy są z nich melomani - nie wiem i wole sią nie dowiadywać.

 

Poniżej 50 Hz ?

Nie wiem, czy tam mi coś gra ale 7 metrowa fala u mnie się między ścianami nie zmieści - to może być jedynie impuls.