do naszego Admina ... i nie tylko

[Arek]

nie wiem (nie pamiętam) czy padla już taka propozycja - a mianowicie czy w opiniach o sprzecie i o plytach mozna rozszerzyc wyszukiwarke o opcje wg autora opinii?? (oprocz obecnych opcji wg sprzetu/wykonawcy) ??

 

to chyba byloby ciekawe, zwlaszcza jesli chodzi o plyty, - co kto z nas słuchal i poleca

[mariusz]

To ciekawe, jestem za. Można by też wprowadzić informację typu: "Przez X dni nie przybyła żadna nowa opinia". Może to by umotywowało kolegów, którzy się wahają, albo zdaje im się, że jak nie dorównują Stryjeckiemu to nie warto się w ogóle za to zabierać.

[Lukasz]

zrobie zrobie, to co zrobilem bylo robione na szybko i nie ma jeszcze wielu funkcji jakie chce tam dodac. Prawdopodobnie bede niewpolsce az do lipca wiec moze nie pojawic sie nic do tego czasu... no ale postaram sie :)

[maleo]

kurde ,nigdy w życiu nie pisałem recenzji płyty...

[Tuba]

Napisałem kiedyś opinie o dwóch płytach Pink Floyd, ale wybaczcie Chłopcy, jestem zawalony robotą i nie mam czasu opisać kolejnych, jak obiecywałem. Ale zrobię to za jakiś czas...

[krzysiek]

Proponuję jeszcze zrobić jakiś skrypt, który np. po 30 minutach od dodania wykonawcy lub płyty kasowałby ten wpis jeśli nie zostanie dodana recenzja. W ten sposób unikniemy strony z tysiącem wykonawców i dziesięcioma recenzjami.

[Tuba]

Może inaczej - żeby "gołe" linki miały inny kolor (zielony?)

[krzysiek]

i jeszcze małe przemyślenie dt. recenzji. ja bardzo chętnie produkuję recenzje płyt, tylko posiadany przeze mnie sprzęt (yamaha rxv430 + dvd530 + b&w Dm603) do audiofilskiego się nie zalicza. chcę polecić uczestnikom forum płyty, które lubię, tylko mam problem związany z recenzją dźwięku: massive attack gra u mnie pięknie, napiszę dźwięk rewelacja, z kolei zapoda to jakiś osłuchany audiofil na hiendowym sprzęcie i stwierdzi "no nie, co za syf, kto to w ogóle nagrywał itd.". co o tym sądzicie? może w ogóle zakazać płodzenia recenzji posiadaczom amplitunerów av?

[Gość zyzio do krzy�ka]

Pewnie, że nie można-poza tym zazwyczaj dobrze zrealizowana płyta gra bdb na gorszym jak i na lepszym sprzęcie-tak więc "produkuj" dalej!

[Gość andrea29 -> krzysiek]

A co się przejmujesz, co kto napisze ? Tu każdy ma prawo do własnegop zdania (i niech tak zostanie). A jeśli dla Ciebie jest istotne, na jakim sprzęcie oceniasz- dopisz o tym to w 1-2 zdaniach w recenzji.

W ten sposób nikt się nie obrazi, a będzie miał szerszy pogląd, a Ty spokojne sumienie.

* * *

Nie moge się doczekać Massivów, ale jak w końcu do mnie dojadą - też skreślę co nieco.

Sam nie wiem, co napiszę - chętnie zapoznam się z Twoją recenzją.

Do dzieła... !

Pozdrawiam.

[Gość kazik / andrea]

A jakie zamówiłes, cały komplet? Osobiście uważam, że 100th Window możesz sobie odpuścić, reszta to miodzio. Ale pewnie są inne opinie?

[Gość andrea29 -> kazik]

A żebym to ja wiedział...

Tylko nie myśl, proszę, że Cię ignoruję taką odpowiedzią.

Chodzi o to, że słuchałem ich z 1-2 lata temu po raz 1. i nie zapamiętałem tytułów. Płytki są własnością siostry żony i spoczywają w stolicy. Czekam więc na jej przyjazd z utęsknieniem, bo chętnie sobie przypomnę i się ustosunkuję w opiniach.

* * *

Strasznie lubię mieć to wewn. przekonanie, o tym, co piszę, a nie jestem gotów, by popełnić recenzję z pamięci.

Wiem jedno: MA: "No Protection" nie powtórzyła sukcesu, ani wrażenia 2 poprzednich. Muzyka - jak to u Massivów- fajna, ciekawa, wiele w niej pobrzmiewa, choć czysto komercyjna, z czym akurat Massivy się nie kryją - wprost przeciwnie. Wystarczy popatrzeć na Euroludka i sztućce na na różnych stonach okładki... (to właśnie okładka zwróciła moją uwagę na ekspresyjny zw. między melodią i charakteryst rytmem, a korespondującą szatą graf. okładki. To dobrze, bo taki np. M. Knopfler temat okładek zupełnie olewa. Tak mi się wydaje. A szkoda, bo takie podejście w korespodencji z jego wspaniałą muzyką iswoistym geniuszem muzycznym, mnie razi. Zresztą , może i ma rację, a ja się tylko czepiam ? ( W końcu nie jest od tego, to muzyk.) Musiałem to napisać, by moja wypowiedź była pełna. Sorry.

Pozdrawiam.

[kazik]

Jako resztę miałem na myśli BLue Lines, Protection i Mezzanine. No Protection dla mnie nie istnieje :)

Bardzo fajne są też koncerty - Live At Albert Hall i Live At Brussels. Inaczej trochę niż na płytach (jak to koncert), ale też rewelacyjnie, warto posłuchać.

[Gość andrea29 - > kazik]

Dzięki !

Przypomniałeś mi. To "Protection" i "Mezzanine". Innych tytułów nie kojarzę. A co do "No Protection" - kupiona za granicą ( nie wiem, gdzie), bo widzę nawet cenę 9,99 euro.

 

Pożyjemy - posłuchamy... ;-)

[krzysiek]

do andrea: akurat "No Protection" to nie tyle produkcja MA co Mad Professora. Jest to album "Protection" zmiksowany właśnie przez niego. Mi też nie przypadł do gustu, choć niektórzy krytycy bardziej go cenią od "Protection". Wkrótce wrzucę recenzje pozostałych płyt. Oczywiście bardzo subiektywne, bo MA to moja ulubiona formacja :-) Polecam jeszcze boxset z singlami, niestety kosztuje straszne pieniądze. Poczekam na jakąś wyprzedaż (tak jak z This Woman's Work Kate Bush). Szczególnie polecam singiel Angel - wspaniałe remiksy.

[Gość andrea29 -> Krzysiek]

Dziękuję za wyjaśnienia i polecenia :-). Przyznaję, że miałem problemy z identyfikacją, co na tej płytce jest czym ;-)

Nie jest to płyta, która łatwo wpada w ucho. Takie produkty określam jako muzyka dla krytyków lub ambitnych.

Próbowałem jej słuchać kilka razy i jakoś mnie nie zachęca. Może nie dorosłem do niej ?