Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

ten chyba będzie najlepszy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , BG podaję tylko dlatego, że tam nie jest specjalnie drogo Jak znajdziesz coś tańszego i lepszego to napisz o tym proszę w wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Pasqual

tu sa "ujemne" decybele, więc -38dB to lepsza czułość, niż -46dB.

Ogólnie dobre mikrofony robione są jako zasilane phantomowo, to wymaga specjalnego zasilacza/przedwzmacniacza (albo karty dźwiekowej z takim wejściem) i nie podłaczysz wprost do laptopa

Właśnie tu kończy się moja wiedza na temat akustyki. Dzięki :)

 

Moim zdaniem coś takiego jest całkiem sensowną alternatywą dla rozbudowanego systemu nagrywającego

Dzięki za propozycje. Mam dostęp do podobnego rejestratora, więc go wypróbuję. Ostatnio robiłem kilka nagrań kamerką sportową i dziś będę sprawdzał te nagrania, czy cokolwiek zebrało. Nie liczę na wiele, ale napiszę w wątku (lub wrzucę nagranie).

 

Z sąsiadami nie chcę walczyć w stylu "oko za oko", bo tylko mi to zaszkodzi. Poprzednim właścicielom potrafili zalać octem rury (w jakiś sposób), bo myśleli, że napuszczają na nich mrówki :O Z ogródkiem, byłbym na straconej pozycji w takiej wojnie.

Chcę/chciałbym to zrobić drogą prawną tak, by mandaty spowodowały naukę chodzenia, jak normalny człowiek. Przypominam, że z tej pary sąsiadów, tylko kobieta tak tupie, więc słychać, że można chodzić normalnie.

 

Napiszę, gdy sytuacja się rozwinie.

Edytowane przez Michael_66594
  • 1 rok później...
W dniu 3.01.2018 o 09:48, Michael_66594 napisał:

Chcę/chciałbym to zrobić drogą prawną tak, by mandaty spowodowały naukę chodzenia,

Z tym nic zrobić nie można. Policje wzywałem bo sąsiad siłownie urządził . I dostałem pouczony , że to normalne użytkowanie lokalu i mogę mieć nieprzyjemności za nękanie jak będę dalej na sąsiadów  policję nasyłał.

Lepiej poczekaj aż na dziecko zaczną krzyczeć lub płakać zacznie , wtedy zadzwoń i powiedz że chyba je biją. Ja swoją sąsiadkę tak nauczyłem współżycia , że teraz szeptem ze sobą rozmawiają nawet nie wita się i jest spokój.

  • 4 tygodnie później...
  • 6 miesięcy później...

Temat stary ale moze sie komus przyda.

Jesli chcesz tylko nagrać, to faktycznie czułość i kierunkowość ma znaczenie by zbierac jak najmniej dookolnego szumu. Jesli masz duzy problem to nawet mikrofony wbudowane w małe handicamy wystarczą - nagranie i tak nie ma byc profesjonalne tylko informacyjno-poglądowe.

Co do samego problemu: jesli jest "tylko" chodzenie slyszane to faktycznie moze byc trudno z pogonienie prawnym tych ludzi, bardziej dewelopera. Choc trzeba pamietac ze jesli wlasciciel powezmie wiedze o wadzie mozliwej konstrukcyjnej budynku, powinien zachowac sie tak by jego zachowanie nie bylo uciążliwe, a jednoczesnie pozwac dewelopera - sciezka z bieglymi etc. Jesliby jednak wraz z tupanie bylo slychac jakies uderzenia, trzaski, krzyki osob z sasiedniego lokalu, to zdecydowanie zwieksza szanse dzialania wobec tych ludzi. Poza nagraniami warto sciągnąć swiadkow-osoby, ktore cie odwiedzają i potwierdzą że było słychać i było to uciążliwe, o różnych porach dnia. Przydaliby sie rowniez inni sąsiedzi, ale z tym czesto jest problem-a to ludzie udają ze nic nie wiedzą, nie slyszą lub nie chcą słyszeć-taka polska swiadomość społeczna. Ale czasem tez sie przyda nagrana rozmowa z innym sąsiadem, ktory w bezposredniej rozmowie z tobą potwierdzi, że słyszy ale przed organem stwoerdzi ze nic nie wie-by go przycisnąć, bo na prawdę, dzieją sie rzeczy abastrakcyjne ze "świadkami".

Takie sprawy, o ile jeszcze wyjdą z policji jako wnioski o ukaranie (to zawsze statystyka dla kulsonów) sedziowie często fałszują, dlatego warto mieć arsenał dowodów w postaci nagrań,świadków,interwencji-jesli potwierdzone.

On 10/5/2017 at 2:49 PM, Michael_66594 said:

Witam,

 

Z góry przepraszam, jeśli stworzyłem temat w nieodpowiedniej kategorii.

 

Mam problem z sąsiadami mieszkającymi nade mną, którzy chodzą tak "twardo", że jestem w stanie określić ich trasę chodzenia. Poza tym, że jest to głośne tupanie, powoduje to również drgania w ścianach.

Pracuję umysłowo w domu, więc możecie wyobrazić sobie, jaki to jest dla mnie problem.

 

Komunikacja z tymi sąsiadami była - w postaci kilku wizyt osobistych oraz policji - i w żadnym stopniu nie poprawiła sytuacji. Mnie zignorowali, a policja nic nie może zrobić bez dowodów (a przecież nie będą u mnie siedzieć parę godzin, aż zacznie się tupanie, by sami mogli to usłyszeć).

 

Ktoś wspomniał mi o możliwości rejestracji drgań lub samego tupania, by mieć podstawę do oskarżania winnych.

Stąd moja prośba do Was o pomoc.

 

Jaki mikrofon (i jakie parametry oraz z jakim sprzętem) nadaje się do takiej rejestracji? Własnymi uszami słychać do dość głośno i chciałbym tak też to zarejestrować.

 

Z góry dziękuję za pomoc!

A jak udowodnisz na policji ze to co nagrales to tupanie sasiadow? Przeciez oni sie tego wypra.

  • 2 lata później...

Jest niesamowite czytanie tego jak wszyscy zgodnie probuja konsekwentnie co post tego czlowieka zgasic zamiast mu pomóc i odpowiedziec na pytanie, i ile razy sie ten czlowiek musial tlumaczyc i bronic sie dlaczego to potrzebuje wiedziec. 

5 hours ago, annana said:

Jest niesamowite czytanie tego jak wszyscy zgodnie probuja konsekwentnie co post tego czlowieka zgasic zamiast mu pomóc i odpowiedziec na pytanie, i ile razy sie ten czlowiek musial tlumaczyc i bronic sie dlaczego to potrzebuje wiedziec. 

Najlepsza odpowiedź to szczera odpowiedź. Mimo że nam się czasami nie podoba, to należy ją przynajmniej rozważyć, a nie ganić doradzających że nie pomagają tak jak ktoś sobie to wyobrażał.

Mędrzec powie: „jeśli wszyscy jadą w drugą stronę niż ty i w dodatku na ciebie trąbią to sprawdź czy nie jedziesz pod prąd na jednokierunkowej” 🙂

Jak sasiedzi nie tancza flamenco to raczej nie ma powodow do czepiania sie prawda? Takie sa chyba uroki zycia we wspolnocie ???

  • 6 miesięcy później...
W dniu 10.10.2017 o 15:44, Lumperator napisał:

Lipny budynek. Na drodze wojowania z sąsiadami tylko pogorszysz sytuację. Gdyby krzyczeli, głośno słuchali muzyki, wtedy można coś działać.

To nie budek, u mnie problem się  powstał  przy zmianie lokatorów i remoncie na górze.  Położyli panele na starej podłodze, zrobili   pudło rezonansowe i każde tupnięcie u sąsiada z góry słychać jakby strop się walił. Do tego jak sąsiad wali z pięty, przesuwa meble u siebie w mieszkaniu. Ja swojemu sąsiadowi ( młody człowiek 20 - kilka lat) z zaproponowałam kupno kapci i podarowanie dwóch dywanów, odmówił. Woli "gołe panele".  Codziennie  puka, stuka, coś wierci coś składa, i wali po stropie. Mam wrażenie, że mieszkam pod warsztatem. Bezsilność straszna, w naszym niecywilizowanym kraju widać można.   Kiedyś w tym mieszkaniu mieszkali inni ludzie i nie było tego problemu.  Głośna muzyka to dla mnie nie problem, wolę to od dźwięków uderzeniowych. To jest jak chińskie tortury, jak kropla wody spadająca na czoło, przez 20 h na dobę. Jak nasze prawo będzie tolerowało takie zachowanie to będziemy mieć więcej nieszczęść, bo tylko silny człowiek jest w stanie to wytrzymać, na dłuższą metę albo nerwy puszczą albo człowiek się rozchoruje na inną chorobę.

  • Administratorzy
13 godzin temu, dafna napisał:

To nie budek, u mnie problem się  powstał  przy zmianie lokatorów i remoncie na górze.  Położyli panele na starej podłodze, zrobili   pudło rezonansowe i każde tupnięcie u sąsiada z góry słychać jakby strop się walił. Do tego jak sąsiad wali z pięty, przesuwa meble u siebie w mieszkaniu. Ja swojemu sąsiadowi ( młody człowiek 20 - kilka lat) z zaproponowałam kupno kapci i podarowanie dwóch dywanów, odmówił. Woli "gołe panele".  Codziennie  puka, stuka, coś wierci coś składa, i wali po stropie. Mam wrażenie, że mieszkam pod warsztatem. Bezsilność straszna, w naszym niecywilizowanym kraju widać można.   Kiedyś w tym mieszkaniu mieszkali inni ludzie i nie było tego problemu.  Głośna muzyka to dla mnie nie problem, wolę to od dźwięków uderzeniowych. To jest jak chińskie tortury, jak kropla wody spadająca na czoło, przez 20 h na dobę. Jak nasze prawo będzie tolerowało takie zachowanie to będziemy mieć więcej nieszczęść, bo tylko silny człowiek jest w stanie to wytrzymać, na dłuższą metę albo nerwy puszczą albo człowiek się rozchoruje na inną chorobę.

mam to samo. Co ciekawe u mnie Pani pracuje w dziwnych godzinach i wraca z pracy ok godziny 23:00 jak to każda Pani domu zaczyna sprzątanie i rzucanie meblami po pokojach. Mówię serio. Niestety za wiele z tym nie da sie zrobić a jedynie prosić o zaprzestanie. 

 

 

(też parkiet bez żadnego dywanu. Wiem bo bywałem piętro wyżej wielokrotnie) 

 

 

https://www.audiostereo.pl/subskrypcja/

  • 1 rok później...

Udało się coś osiągnąć? Ja też niestety mam nad sobą sąsiadów, którzy cały dzień i część nocy tupią oraz przestawiają, przesuwają i czasem przewracają meble, i do tego mają szczekające psy. Chciałabym ich nagrać, szczególnie w nocy. Sprawdził się któryś z polecanych sprzętów?

A czemu ma służyć to nagranie? Jeśli odgłosy są związane z normalnym funkcjonowaniem w ich mieszkaniu, można im mówiąc obrazowo skoczyć. Gdyby hałas był skutkiem działania celowego,  wtedy można by mówić o wykroczeniu z art 51 KW i można bawić się w nagrywanie w celach dowodowych 

Sufit jest wygłuszony grubą warstwą wełny mineralnej i to wcale nie pomaga. Tj może pomaga na dźwięki powietrzne, ale na uderzeniowe ani trochę. Nie dajcie się nabrać na wyciszany sufit.

 

Ale pytanie było o dobry sposób na nagranie takich dźwięków tupania, przesuwania mebli, upuszczania przedmiotów, itd. - jak to najlepiej zrobić.

  • 1 miesiąc później...

W przerwie w lekturze świetnej książki S.E. Morisona "Przełamanie Bariery Bismarcka", z nową płytą Claptona w tle, natrafiłem na ten wątek.

Dawno się tak nie ubawiłem i śmiałbym się jeszcze bardziej, gdyby nie świadomość, że wzywanie policji na bezpodstawne interwencje odrywa funkcjonariuszy od wykonywania istotnych zadań, podobnie jak sprawy o "tupanie" zabierają niepotrzebnie czas przeciążonym sądom. 

Jak komuś nie odpowiadają zwykłe odgłosy życia codziennego dochodzące od sąsiadów (nie będące wynikiem naruszania zasad współżycia społecznego, a nie można od nikogo wymagać chodzenia po własnym mieszkaniu na paluszkach czy po dywanach tłumiących chałas - swoją drogą, nieodmiennie bawią mnie również tematy dotyczące sprzętu grajacego dobrze przy niskich poziomach głośności z tym uzsasadnieniem, że autor mieszka w bloku, a chce "Hi-Endu" z kolumn na 10 metrach kwadratowych) , to należy albo bardzo starannie wybierać (pod kątem akustyki - nie będzie raczej tanio) budynek wielorodziny, w którym chce się zamieszkać, albo (jak ktoś wcześniej słusznie sugerował) zamieszkać w domu jednorodzinnym pośrodku odpowiednio dużej działki.

Wszechobecna w dzisiejszych czasach roszczeniowość momentami doprawdy zdumiewa. 

Proponuję pomieszkać w wymienionych warunkach i sprawdzić po jakimś czasie swoje rozbawienie.
Byłbym zdumiony jeśli „chałas” nie sprawiał by żadnego kłopotu.

W dniu 4.10.2024 o 19:19, Assassin napisał:

W przerwie w lekturze świetnej książki S.E. Morisona "Przełamanie Bariery Bismarcka", z nową płytą Claptona w tle, natrafiłem na ten wątek.

Dawno się tak nie ubawiłem i śmiałbym się jeszcze bardziej, gdyby nie świadomość, że wzywanie policji na bezpodstawne interwencje odrywa funkcjonariuszy od wykonywania istotnych zadań, podobnie jak sprawy o "tupanie" zabierają niepotrzebnie czas przeciążonym sądom. 

Jak komuś nie odpowiadają zwykłe odgłosy życia codziennego dochodzące od sąsiadów (nie będące wynikiem naruszania zasad współżycia społecznego, a nie można od nikogo wymagać chodzenia po własnym mieszkaniu na paluszkach czy po dywanach tłumiących chałas - swoją drogą, nieodmiennie bawią mnie również tematy dotyczące sprzętu grajacego dobrze przy niskich poziomach głośności z tym uzsasadnieniem, że autor mieszka w bloku, a chce "Hi-Endu" z kolumn na 10 metrach kwadratowych) , to należy albo bardzo starannie wybierać (pod kątem akustyki - nie będzie raczej tanio) budynek wielorodziny, w którym chce się zamieszkać, albo (jak ktoś wcześniej słusznie sugerował) zamieszkać w domu jednorodzinnym pośrodku odpowiednio dużej działki.

Wszechobecna w dzisiejszych czasach roszczeniowość momentami doprawdy zdumiewa. 

Widać że nie rozumiesz tego problemu jak wielu innych ludzi ,którzy nie mieli możliwości żyć w takich warunkach . Twoje rady by wybudować dom są słabe , wczuj się w położenie innych ludzi ,którzy zasnąć nie mogą przez dzikusów .

W dniu 10.10.2024 o 23:38, GF21 napisał:

sprawiał by

sprawiałby ;)

Są bloki, a są bloki. Z autorem łączę się w bólu. Sam mam bardzo liche ściany. Jak sąsiad rozmawia przez telefon na głośnomówiącym, jestem w stanie, niemalże zrozumieć jego rozmówcę. Miałem na przeciwko non-stop szczekającego psa, niecichych sąsiadów. Na szczęście uspokoiło się w bloku. Na policję nigdy nie dzwoniłem. Assassinowi życzę trochę pokory, jest tak rzadko spotykana ostatnio.

Edytowane przez J4Z

.

Oczywiście, że byłbym zły, będąc narażonym na nieustający hałas we własnym mieszkaniu, ale przede wszystkim myślałbym, co mogę sam z tym zrobić (a nie miał nierealistyczne oczekiwania odnośnie zachowania sąsiadów i usiłował ich nagrywać jak np. głośno "tupią" - jeśli nie robią tego specjalnie, tylko po prostu nie chodzą na palcach, czego nie mają obowiązku robić). Czym innym, jest zwykłe korzystanie z mieszkania, nie naruszające zasad współżycia społecznego, a czym innym zachowania, które te zasady naruszają, a nadto jednocześnie wyczerpują znamiona wykroczenia z art.51 par. 1 kw. 

PS Mieszkając w domu jednorodzinnym też można z różnych powodów doświadczać halasu, mając głośnych sąsiadów za płotem - np. z dziećmi piszczącymi i krzyczącymi bez ustanku przy zabawie na zewnątrz, bo tak są (nie) wychowane albo sąsiada majsterkowicza, który warsztat/szopę/garaż ustawił przy granicy działki, byle być dalej od żony 😉 W praktyce, można przeczekać albo się przeprowadzić.

Życzeń pokory nie przyjmuję.

Nagrywania innych uważam, co do zasady (nie twierdzę, że nigdy to nie jest uzasadnione), za co najmniej mało eleganckie. 

Używasz trybu przypuszczającego więc teoretyzujesz i wszystko co piszesz można między bajki włożyć.

Godzinę temu, przmor napisał:

Używasz trybu przypuszczającego więc teoretyzujesz i wszystko co piszesz można między bajki włożyć.

Tak! Oczywiście! Masz rację! A smoka i królewny gdzieś między wierszami przypadkiem nie dostrzegłeś? 😉

Posługuję się znanymi mi, cudzymi przypadkami. W życiu miałem na tyle szczęścia (któremu pewnie trochę pomogłem), żeby nie mieć takich problemów. 

Jak ktoś chce na własnej skórze przekonać się, czy i co zyska, a raczej ile straci na nagrywaniu sąsiadów prowadzących normalne życie nad nim/obok niego (a nie np. organizujących codziennie libacje po nocy), wzywaniu Policji, czy skierowaniu takiej sprawy do sądu, to przecież ze wszystkimi konsekwencjami prawnymi może to zrobić. 

Sale sądowe są niestety pelne pieniaczy. Najczęściej płci męskiej, którym w życiu nie wyszło, żona dala kopa w sam środek ... i zabrała dzieci. Próbują udowadniać wszystkim na około, z byłą żona na czele, że we wszystkim mają rację i ma być tak jak oni chcą - np. cisza jak makiem zasiał w mieszkaniu w bloku, przerobionym z hotelu robotniczego na dom mieszkalny jak najmniejszym kosztem, które to mieszkanie taki osobnik "niezwykle korzystnie" kupił za ochłapy pozostałe mu ze wspólnego majątku.

Kolega jakieś traumatyczne przeżycia musiał skoro tak się "wylalo". Co do sedna sprawy czyli hałasu dochodzącego od sąsiadów to najlepiej bazować na własnych przeżyciach a nie cudzych.

W dniu 12.10.2024 o 13:13, J4Z napisał:

sprawiałby 😉

Są bloki, a są bloki. Z autorem łączę się w bólu. Sam mam bardzo liche ściany. Jak sąsiad rozmawia przez telefon na głośnomówiącym, jestem w stanie, niemalże zrozumieć jego rozmówcę. Miałem na przeciwko non-stop szczekającego psa, niecichych sąsiadów. Na szczęście uspokoiło się w bloku. Na policję nigdy nie dzwoniłem. Assassinowi życzę trochę pokory, jest tak rzadko spotykana ostatnio.

Po 35 latach na obczyźnie nadeszła chyba pora na poprawkę z polskiego 😉.

Hałasu w mieszkaniu w bloku nie umiem sobie przypomnieć lub nie zwracałem wtedy uwagi na takie rzeczy. Będąc w zeszłym roku przez kilka dni w na urlopie mieszkaliśmy z żoną w bardzo ładnym apartamencie w jednej starej śląskiej kamienicy. Nie dochodziły do nas żadne odgłosy z ulicy, nie słyszeliśmy żadnych głosów, ale stąpania mieszkających nad nami lokatorów nie dałbym rady na dłuższą metę wytrzymać. 
 

  • 2 miesiące później...
W dniu 24.10.2017 o 03:21, melodyman napisał:

tupią powiadasz ? A co byś zrobił jakby robili remont i wiercili udarami w żelbetonowej płycie ? kuli, ryli. Dziecko płakało ? Może zamiast aparatury do pomiaru hałasu wygłusz sobie pokój do pracy. Swoja drogą mieszkanie to nie warsztat pracy jakby nie patrzył. Ty jesteś programistą i żyjesz z klikania w klawiaturę. Jest to jak najbardziej dobra praca, a co byś powiedział, jakby sąsiad ćwiczył grę na fortepianie ? to przecież mogłaby być również jego praca. Nie zmusisz nikogo do położenia grubych wykładzin i mat wygłuszających. jak będą chcieli, to będą mieli na podłodze płytki PCV, czyli praktycznie nic, lub glazurę i będą chodzić w butach ?

Tak jak pisano powyżej. To budynek jest wadliwie skonstruowany, zbudowany z wielkiej płyty zapewne. Wiesz jak to wygląda ? to żelbetowa płyta a strop z kanałami wewnątrz. Pudło rezonansowe, do tego dochodzą kanały wentylacyjne, wodociągowe i zapewne elektryczne. Zapewne jak sąsiadka z dołu gotuje kapuśniak to również go czujesz. Jedyna rada, to tak jak podpowiedział jeden z przedmówców - domek jednorodzinny na sporej działce lub wynajęcie lokalu do pracy. Mieszkałem w bloku 13 lat, więc wiem coś o tym.

Swoją drogą jak koniecznie chcesz walczyć to masz tu podstawę prawną :

 

Art. 51 kodeksu wykroczeń mówi: “Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”

 

Sąd Najwyższy definiuje spokój publiczny jako: “naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów”. Co może zakłócić równowagę psychiczną? Np. spowodowanie przez uciążliwego sąsiada podenerwowania u innego lokatora lub spowodowania u niego uczucia zaniepokojenia. Zakłócenie spokoju publicznego może wystąpić zawsze, czyli nie tylko w nocy, ale również o każdej porze dnia. Tak więc artykuł 51 kodeksu wykroczeń można stosować w dzień, a nie tylko w nocy.

 

Tylko trudno będzie ci udowodnić, że sąsiedzi robią to celowo, a nie jest to wina konstrukcji budynku. Na paluszkach nikt chodził w swoim domu wszak nie będzie, a otwarta wojna może doprowadzić do eskalacji.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.