Skocz do zawartości
IGNORED

brak niskich tonów po kalibracji kina


siara_nh

Rekomendowane odpowiedzi

80hz to standard THX poczytaj sobie o tym.

A ja głupi zawsze myślałem że kalibracja jest do kina... sorry ale nie rozumiem tego kompletnie jak można słuchać muzyki stereo audio, kalibracja modyfikuje i zmienia charakterystykę tonów a odsłuch muzyki ma być jak najbardziej wierny oryginałowi.

to mnie kolega zaskoczył, byłem przekonany że kalibrację robi się właśnie po to aby odwzorować "co artysta miał na myśli" tak samo w filmie jak i w muzyce,

to nie ma znaczenia w jakiej odległości są głośniki od słuchacza tak jak w kinie itp ?

 

ok poczytałem o THX ( jeśli dobrze zrozumiałem ) to ustawiam w ampli zwrotnice na 80Hz

( a że mam ustawiony sub na PLUS - to w samym subie ręcznie też ustawiam na 80Hz - ( bo inaczej puszczałby mi dodatkowo to co z głośników LARGE ))

czy dobrze zrozumiałem ?

Na subwoferze rozkrecasz HZ na maksa, natomiast odciecie robisz w amplitunerze na 80hz. Jezeli masz taka mozliwosc.

 

Wszystkie glosniki ustawiasz na small, poniewaz twoje glosniki od 26hz - 80hz sa bardzo slabe i te dzwieki ma grac subwoofer. Jak ustawisz na Larfe (duze) to beda grac subwoofer i fronty jednoczesnie a to zle.

 

Odciecie na amplitunerze tzn granice kiedy ma grac subwoofer a kiedy fronty ustawiasz na 80hz.

 

 

 

Co do zartow kolegi powyzej, odnosnie wzmacniacza lampowego. Koledze wyzej chodzi ze muzyke powinienes odsluchiwac w stereo z jak najmniejsza liczba elementow "psujacych tor audio". Czyli bez kalibracji, najlepiej przez wzmacniacz a nie amplituner, z kablami najczystrzymi na swiecie, wtyczkami z pierwiastkow ziem rzadkich bezpiecznikami ze zlota i najlepiej uzywal prad z ekologicznych zrodel... :)

Poprostu na tym forum niektorzy maja bzika na punkcie muzyki. Najzwyczajniej ignoruj te osoby i posty i sluchaj tak jak ci sie podoba.

też walczę z subem, wydaje mi się, że w stereo (przy dobrych kolumnach) niewiele się przydaje,

dobrze mieć możliwość puszczenia dźwięku w trybie bypass (procesor pracuje jako typowy przedwzmacniacz, omija wszelkie ustawienia managera basu) łatwiej dobrać ustawienia suba,

nie mam automatycznej kalibracji, tylko ustawienia podstawowe - odległości od głośników i poziom głośności i dosyć rozbudowany manger basu

jeżeli coś może się przydać, to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia - po tej kalibracji , w ogóle sub nie idzie jak puszczam coś z winampa czy oglnie muzykę z kompa ....z filmami nie ma problemu

Siara ,nie obraź się, ale czy Twój Pionneer, to nie jest przypadkiem KD. Kupiłeś amplituner KD , piszesz , że dźwięk w filmach jest ok. Czyli sprzęt jest sprawny i powinien Cię w pełni satysfakcjonować :)

Mam wrażenie , że chyba za mało się jednak o tym pisze, bo liczba osób kupujących KD, a potem rozpisująca się o kłopotach i negatywnych wrażeniach przy odbiorze muzyki jest znaczna. Od razu powiem, aby była jasność , że też kiedyś do nich należałem , więc piszę z autopsji.

Długo nie mogłem pojąć, dlaczego wszyscy których zapytałem każą mi słuchać muzyki przy włączonym Pure Direct , skoro to co się wówczas wydobywało z głośników było suche, bez dynamiki , skrajne pasma jakby ucięte. Pure Direct obnażał całą słabość mojego amplitunera ( stereo). Słuchałem więc z kalibracją , fronty Large ( sub w stereo nie dostaje sygnału , brak kanału LFE ), podkręcone wysokie i niskie. Dało się słuchać , człowiek się do wszystkiego przyzwyczai :)

Posłuchałem osób piszących , że KD do muzyki się nie nadaje , pożyczyłem wzmacniacz NAD 3100 ( coś ok.600,-) , i po podłączeniu do frontów i tego samego źródła usłyszałem kolosalną różnicę jak bym słyszał płytę po raz pierwszy , masę detali itd.

Obecnie mam podłączony amp. KD , poprzez Pre Out do wzmacniacza stereo i sytuacja się odwróciła słucham wyłącznie z włączonym Pure Direct bo tylko tak dźwięk jest naturalny.

Siara , masz duże kolumny i bas musisz mieć. Zrób kalibrację , zostaw fronty na Large , wyłącz sub w menu amp. , ustaw w menu stereo , nie rób żadnych odcięć i musisz mieć bas jak i resztę pasma przez kolumny przednie.

Druga opcja to włącz Pure Direct ( w Pionneer może to się inaczej zwać) i też będziesz miał całe pasmo na frontach.

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

<br /> Koledze wyzej chodzi ze muzyke powinienes odsluchiwac w stereo z jak najmniejsza liczba elementow "psujacych tor audio". Czyli bez kalibracji, najlepiej przez wzmacniacz a nie amplituner, z kablami najczystrzymi na swiecie, wtyczkami z pierwiastkow ziem rzadkich bezpiecznikami ze zlota i najlepiej uzywal prad z ekologicznych zrodel... :)<br />Poprostu na tym forum niektorzy maja bzika na punkcie muzyki. Najzwyczajniej ignoruj te osoby i posty i sluchaj tak jak ci sie podoba.<br /> <br /> <br />

Tak, muzykę jeżeli zależy nam na jakości powinno się słuchać przez wzmacniacz stereo, resztę złośliwości pominę. Koledze który założył ten watek widocznie jednak dźwięk stereo się nie podoba, a rady dotyczą co zrobić by było lepiej wiec doradzanie by je ignorować jest chyba bezzasadne.

Lolo2 , dlaczego w tym dziale jest tak mało wątków o kłopotach z KD. w dźwięku podczas oglądania filmów a tak dużo gdy chodzi o muzykę ?

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Nawet jeśli dźwięk stereo mu się nie spodobał to kalibracja zrobi już z tego shi** totalny i taka jest prawda.

 

Żeby poprawić stereo w ampli używa się EQ lub innych boosterów a nie kalibracji...

 

Lolo2 , dlaczego w tym dziale jest tak mało wątków o kłopotach z KD. w dźwięku podczas oglądania filmów a tak dużo gdy chodzi o muzykę ?

 

Bo dla filmow wystarczy zrobic kalibracje z automatu i nie wazne jak wyjdzie dobze czy zle kazdy sie cieszy ze dzwiek lata wokol glowy i tak ma byc (a jak jest zle to wina filmu). Zauwaz ze jedyne narzekania w KD sa na bass i subwoofery bo tych jako tako kalibracja nie ruszy. A dudnienie od czystego bassu kazdy laik rozpozna.

 

A co do muzyki, to kazdy swoje ulubione kawalki zna je na wylot, wiek jak moga grac, wie czego oczekiwac, jakie sa braki itp. Kazdy sprzet gra troche inaczej i zaczyna sie u kazdego wydziwianie. Bo sluchal na sluchawkach i byl podbity bass, mu sie to podobalo, na wzmacniaczu bylo bardziej miekko, teraz amplituner gra jeszcze inaczej. Jakbys podszedl do nowej piosenki ktorej nie znasz wlaczylbys ja na amplitunerze i bys mial dwie opcje podoba / nie podoba. Nie byloby wydziwiania.

 

A ze 90% ludzi Hej Endu na tym forum "spuszcza sie" dzien w dzien wkolko mad tym samym kawalkiem Dire Dtraits no to nie ma co sie dziwic. Te "zboczenie audiofilskie" nie zna granic i wiecznie bedzie niedobrze. Wchodzisz do tematu odsluchow u Rafala M i tez znajdziesz marudy, ktore napisza ze gra tam slabo.

 

To moja odpowiedz dlaczego malo klopotow z dzwiekiem w KD a duzo problemow z muzyka.

 

 

Obecnie mam podłączony amp. KD , poprzez Pre Out do wzmacniacza stereo i sytuacja się odwróciła słucham wyłącznie z włączonym Pure Direct bo tylko tak dźwięk jest naturalny.

 

 

 

Gość

(Konto usunięte)
A ja głupi zawsze myślałem że kalibracja jest do kina... sorry ale nie rozumiem tego kompletnie jak można słuchać muzyki stereo audio, kalibracja modyfikuje i zmienia charakterystykę tonów a odsłuch muzyki ma być jak najbardziej wierny oryginałowi.
kalibracja zrobi już z tego shi** totalny i taka jest prawda. Żeby poprawić stereo w ampli używa się EQ lub innych boosterów a nie kalibracji...

 

Tak, lub bardzo podobnie, wygląda "wierna" charakterystyka w 95% pomieszczeń (odchyłka ±15dB) (źródło: RealTraps)

post-57849-0-25354500-1513963008_thumb.gif

 

A tak prawidłowo zainstalowane i skalibrowane kino domowe (±3dB, 250x lepiej) (źródło: pomiary własne)

post-57849-0-70721000-1513963365_thumb.jpg

 

O jakiej wierności zatem mówisz? Jak ci się wydaje, w którym przypadku muzyka zabrzmi lepiej? Właśnie tak działa kalibracja, tylko musi być właściwie wykonana. I nie ma znaczenia, czy jest to muzyka stereo, wielokanałowa czy kino, gdzie muzyki jest również sporo. Pryncypia są identyczne we wszystkich konfiguracjach.

A dlaczego słuchasz przez Direct Pure w AVR, mając integre stereo wpięta na PreOut??

Korzystam ze Spotify, gdy chcę odsłuchać jakiejś płytki przed zakupem CD czy LP, lub tak po prostu jak coś robię w domu by " brzęczało" , czasem jakieś biues z radia internetowego.

 

O jakiej wierności zatem mówisz? Jak ci się wydaje, w którym przypadku muzyka zabrzmi lepiej? Właśnie tak działa kalibracja, tylko musi być właściwie wykonana. I nie ma znaczenia, czy jest to muzyka stereo, wielokanałowa czy kino, gdzie muzyki jest również sporo.

Zdradź , proszę jak udało Ci się uzyskać taką płaską charakterystykę tylko dzięki "prawidłowo przeprowadzonej kalibracji".

Bo rozumiem , że to jak mamy rozstawione kolumny i gdzie usytuowane nie ma znaczenia, oraz jak przedstawia się akustycznie nasz pokój również ( gołe ściany, otwarty plan, duże przeszklenia, panele na podłodze). PRAWIDŁOWO kalibruję i moje kłopoty znikają. Mnie mimo adaptacji akustycznej pokoju ( w ramach rozsądku) i podręcznikowego rozstawienia kolumn ta sztuka się nie powiodła i szczególnie w niskim zakresie występują wahania. Mam YPAO ( 8 punktów),jak powinienem prawidłowo przeprowadzić kalibrację by uzyskać taki wspaniały wynik ?

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Gość

(Konto usunięte)

Właściwe wykonanie kalibracji zakłada wiele czynników początkowych. Rozmieszczenie głośników to jeden z kluczowych warunków. Podobnie jak umiejscowienie subwoofera, miejsca odsłuchowego, itd. Drugi kluczowy warunek to wiedza - zrozumienie zasad, przyczyn, skutków działań. A w pokazanym przypadku, w systemie działa procesor miniDSP skalibrowany przeze mnie plus całkiem rozsądna adaptacja akustyczna.

A w pokazanym przypadku, w systemie działa procesor miniDSP skalibrowany przeze mnie plus całkiem rozsądna adaptacja akustyczna.

A , to teraz rozumiem , bo z poprzedniego Twojego postu wynikało , że wystarczy włączyć kalibrację w amp. i będzie bajka :)

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Gość

(Konto usunięte)

Chciałem, aby z mojego postu wynikało, że nie można bezrefleksyjnie obwiniać kalibracji za wszystkie problemy z dźwiękiem, na zasadzie "kalibracja to $#!@". Są rożne rodzaje kalibracji, ręczne, automatyczne, i działające wg różnych zasad. Ludzie przecierają oczy (uszy) ze zdumienia, jak naturalnie, czysto i przestrzennie grają kolumny za 3000zł, gdy kilkoma prostymi ruchami poprawimy to, co psuje wpływ pomieszczenia. Dobrze zrobiona kalibracja jest wspaniałym narzędziem poprawy i kształtowania brzmienia. Pisałem już dziesiątki razy - kalibracja jest tylko tak dobra, jak to, co jej podamy na wejściu (garbage in, garbage out). Dotyczy to w szczególności systemów automatycznych.

ok ustawiłem jak kolega tu radził wszytsko na small , odcięcie na 80 Hz i jest dobrze , zamówiłem kilka paneli akustycznych , pytanie czy jeśli za obraz ( który mi wysi na ścianie) wytłumie go od tyłu wełną mineralną to coś da? czy obraz i tak będzie odbijał dźwiek ?

A ja głupi zawsze myślałem że kalibracja jest do kina... sorry ale nie rozumiem tego kompletnie jak można słuchać muzyki stereo audio, kalibracja modyfikuje i zmienia charakterystykę tonów a odsłuch muzyki ma być jak najbardziej wierny oryginałowi.

Bl4ck nie zgodzę się z tobą. Dobra kalibracja, dobrze przeprowadzona i oczywiście jeśli inne warunki takie jak dobre rozstawienie kolumn są spełnione, wnosi sporo dobrego.

Są rożne systemy kalibracji i moim zdaniem nie wszystkie dobrze działają.

Zadaniem kalibracji jest wyrównanie pasami czyli likwidacja podbić i spadków, więc jeśli ma działać w kinie to tak samo poprawia stereo.

 

Ludzie purryśści stereo, często mają kosmiczne podbicia dźwięku i nawet o tym nie wiedzą, twierdzą że gra naturalnie :) Regulują dźwięk kabelkami na granicy percepcji, a spadki czy podbicia mają po 10 czy 20 dB.

 

Prawdą też jest, że coraz nowsze amplitunery grają coraz gorzej w stereo, zwłaszcza te tańsze modele, nie wiem czym to jest spowodowane.

 

 

Prawdą też jest, że coraz nowsze amplitunery grają coraz gorzej w stereo, zwłaszcza te tańsze modele, nie wiem czym to jest spowodowane.

 

 

Odpowiedź jest bardzo prosta... winę ponoszą konsumenci bo chcą mieć więcej za tą samą cenę...dobre systemy kalibracji,WiFi, atmosy, 4K,więcej kanałów, spotify,Tidale itd.itp..

...A producent żeby nam to dać schodzi z jakości komponentów i zastępuje np.trafa zasilaczami impulsowymi, odlewane radiatory zastępuje blaszkami z puszek po konserwach to tylko dwa przykłady... A producent musi zarobić i do tego jeszcze montuje klocki w krajach "banglabangla" bo tania siła robocza... A konsument się cieszy że ma wszystkie bajery , tylko nie widzi że nie ma najważniejszego a mianowicie tego do czego stworzono taki wzmacniacz czy ampli, nie ma odpowiedniej jakości dźwięku ale ma wszystko inne ;) i w bonusie dostaje dużą awaryjność, ale się cieszy bo ma najnowsze nowinki w swoim leciutkim i odchudzonym sprzęciku. ... :) ;)

Ludzie purryśści stereo, często mają kosmiczne podbicia dźwięku i nawet o tym nie wiedzą, twierdzą że gra naturalnie :) Regulują dźwięk kabelkami na granicy percepcji, a spadki czy podbicia mają po 10 czy 20 dB.

Wyjaśnienie jest proste: nasz narząd słuchu jest przyzwyczajony do zmian pomieszczenia, w którym brzmią jakieś dźwięki. Głos ludzki inaczej brzmi w sypialni, inaczej w kuchni, jeszcze inaczej na klatce schodowej, w kinie, na sali koncertowej, nad jeziorem, czy na łące. Każde z tych miejsc diametralnie zmienia nam wyrównanie tonalne, a i tak za każdym razem uznajemy te dźwięki za naturalne (jestem muzykiem i na co dzień słyszę te same instrumenty w różnych miejscach - brzmią inaczej, oczywiście, ale to nie stanowi o ich naturalności). Zatem wniosek, iż naturalny dźwięk to wyłącznie taki, który jest wyrównany tonalnie, jest po prostu błędny. Wyrównanie tonalne odtwarzanych dźwięków jest istotne do jak najwierniejszego oddania wyrównania tonalnego miejsca nagrania, ale to tylko jedna ze składowych brzmienia. Na barwę dźwięku równie duży wpływ ma jego atak, a ten - z każdym ponownym przepuszczeniem go przez elektronikę i kalibrację, jest coraz gorszy, przez co mimo najlepszego nawet wyrównania tonalnego, odczuwana naturalność może okazać się gorsza.

 

Co przeniosę swój instrument do innego pomieszczenia, to brzmi inaczej - ale zawsze nadal naturalnie. Dlatego - obiektywnie patrząc, spadki czy podbicia po 10 czy 20dB są katastrofą, a w praktyce - nie mają znaczenia dla uznania przez nas słyszanych dźwięków za naturalne.

Gość

(Konto usunięte)

Naturalnie, nie oznacza neutralnie. To właśnie o neutralny dźwięk chodzi - nie jasny, nie ciepły, nie podbarwiony, a neutralny - choć niektórzy miewają specyficzne preferencje brzmieniowe. Innymi słowy, aby sprzęt wraz z pomieszczeniem, w jak najwierniejszy sposób, przekazał odtwarzany sygnał. Co ciekawe, badania, które przeprowadzał m.in. Brüel & Kjær i Harman wykazały, że ludzie wcale nie lubią liniowej charakterystyki przetwarzania i stąd powstały tzw. krzywe domowe (house curve). Z pewnością jednak to zaburzenia charakterystyki przetwarzania wywołują istotne, niekorzystne efekty brzmieniowe. Różnice rzędu 10-20dB są ogromne i mają fundamentalny wpływ na jakość dźwięku.

Naturalnie, nie oznacza neutralnie. To właśnie o neutralny dźwięk chodzi - nie jasny, nie ciepły, nie podbarwiony, a neutralny - choć niektórzy miewają specyficzne preferencje brzmieniowe. (...) Różnice rzędu 10-20dB są ogromne i mają fundamentalny wpływ na jakość dźwięku.

A co lepiej zagra w takim pomieszczeniu mającym wahania 10-20dB, sprzęt wyrównujący pięknie tę charakterystykę i odtwarzający nagranie, czy zespół z tego nagrania, ale grający tu na żywo?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.