Co po KEF r300

nikko · 5 Stycznia 2018

Moje spostrzeżenia z R300 były dokładnie takie same jak opisuje venom200 , na starcie dla kogoś mniej doświadczonego mogą się podobać KEF-y.

Wydaje mi się , że można w tych pieniądzach kupić coś lepszego.

piotrek7 · 5 Stycznia 2018

na starcie dla kogoś mniej doświadczonego mogą się podobać KEF-y.

Pozwolę sobie więc nie nabywać dalszych doświadczeń. Mam je od 3 lat i nadal mi się podobają. Może to dlatego, że sprzęt audio wykorzystuję do słuchania muzyki (tak jak lubię) a nie do dokonywania odsłuchów i nabywania doświadczeń sonicznych

Tak więc pozdrawiam jaśnie oświeconych/nawiedzonych

**piorasz** · 5 Stycznia 2018

Sprzęt moim zdaniem ma wiernie odzwierciedlać nagranie, a lampa temu zaprzecza.

Czyli brzmienie gitary podpiętej do pieca lampowego np marki Marshalla zaprzecza dobremu brzmieniu ?

Dla mnie brzmienie takiej gitary w domowym systemie na wzmacniaczach tranzystorowych jest nie do przyjęcia choć znajdzie się trochę wyjątków. Wespół z odpowiednimi kolumnami dla mnie tylko takie granie się liczy (czyli z lampą).

Kefy R300 miałem. Nie liczyłbym na to, że podpinajac jakakolwiek lampę uzyskamy to brzmienie o którym piszę wyżej.

**Kyle** · 7 Stycznia 2018

Czyli brzmienie gitary podpiętej do pieca lampowego np marki Marshalla zaprzecza dobremu brzmieniu ?

Wzmacniacz lampowy, pracujący w trybie przesterowania, generuje tak astronomiczne zniekształcenia, że staje się częścią instrumentu. Także zupełnie pomyliłeś "reprodukcję" dźwięku, z jego "produkcją".

Dla mnie brzmienie takiej gitary w domowym systemie na wzmacniaczach tranzystorowych jest nie do przyjęcia choć znajdzie się trochę wyjątków.

To mam dla Ciebie złą wiadomość: tak w rzeczywistości, na żywo gitarowe wzmacniacze lampowe grają. Akurat wzmacniacz tranzystorowy wierniej odzwierciedli nagranie gitarowego wzmacniacza lampowego.

Kefy R300 miałem. Nie liczyłbym na to, że podpinajac jakakolwiek lampę uzyskamy to brzmienie o którym piszę wyżej.

Oby nie :)

jarrro · 7 Stycznia 2018

Do wydania mam ok 8 tys

**piorasz** · 7 Stycznia 2018

To mam dla Ciebie złą wiadomość: tak w rzeczywistości, na żywo gitarowe wzmacniacze lampowe grają. Akurat wzmacniacz tranzystorowy wierniej odzwierciedli nagranie gitarowego wzmacniacza lampowego.

To jest Twoja opinia.

Temat jest dość złożony a mnie za bardzo nie chce się o tym pisać.

Dodam tylko, że miałem na myśli także gitary basowe a niestety w żadnym wzmacniaczu tranzystorowym nie słyszałem jeszcze tak dobrze brzmiącej gitary basowej jak z dobrym wzmakiem lampowym. Oczywiście z odpowiednią reszta toru.

Oczywiście jak zawsze co tam komu pasuje...

**Kyle** · 7 Stycznia 2018

To jest Twoja opinia.

... i każdego realizatora dźwięku ... i urządzeń pomiarowych ... i ludzi którzy słuchali na żywo i nie oszukują siebie ...

Dodam tylko, że miałem na myśli także gitary basowe a niestety w żadnym wzmacniaczu tranzystorowym nie słyszałem jeszcze tak dobrze brzmiącej gitary basowej jak z dobrym wzmakiem lampowym.

"Dobry" wzmacniacz lampowy, z niskim wsp. tłumienia, pompujący bas zniekształceniami harmonicznymi - ot przepis na "dobre" brzmienie gitary basowej.

**piorasz** · 7 Stycznia 2018

... i każdego realizatora dźwięku ... i urządzeń pomiarowych ... i ludzi którzy słuchali na żywo i nie oszukują siebie ... "Dobry" wzmacniacz lampowy, z niskim wsp. tłumienia, pompujący bas zniekształceniami harmonicznymi - ot przepis na "dobre" brzmienie gitary basowej.

Tak się składa, że ja od dawna mam w d... jak gra na żywo (głównie chodzi mi o koncerty z wykorzystaniem elektroniki). Byłem ostatnio na kilku koncertach rockowych i zachwycony brzmieniem nie byłem. Oczywiście wiele czynników wpłynęło na moje niezadowolenie. Osobiście wolę rocka posłuchać na dobrym sprzęcie w domu. Co nie znaczy oczywiście, że koncertów live unikam..

Wolę jednak zdecydowanie koncerty "bez prądu". Zgodzę się, że takie brzmienie w domu osiągnąć trudno a już napewno nie z Kef R300.

**Mrok** · 7 Stycznia 2018

Do wydania mam ok 8 tys

Nie spiesz się. Zalicz sobie kilka odsłuchów z wzmacniaczem, którym dysponujesz. Propozycji z drugiej ręki jest mnóstwo. To może być np. Proac, Spendor (na większe Harbeth trochę za mało masz). Jak mniejszy pokój może jakieś SF, ale też przejechałbym się po kraju i posłuchał rodzimych propozycji. Każde z ww. zagrają inaczej.

Tak czy inaczej ufaj wyłącznie swoim uszom.

Ps. Jedna z propozycji która padła w tym wątku, wzbudziła moją niekłamaną wesołość. Najwyraźniej półki w magazynie uginają się pod ciężarem kartonów, a tak to swojego czasu było wychwalane pod niebiosa. ;)