Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end na taśmach magnetofonowych


pmcomp

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowanie nie.

 

To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika coś innego.

 

Kopiowałem taśmę bezpośrednio nagraną z bardzo dobrego gramofonu Transrotor Zet 1 (Konstant1) + TR-800S (Jelco) + TR Ucello ze znanym przedzmacniaczem RCM Audio z magnetofonu Revox B-77 na Sony TC-755. Mój sprzęt dysponuje pasmem do 30kHz przy 19cm/s. W porównaniu z oryginałem różnica była właśnie w dynamice (skala makro i mikro) i w szczegółowości górnych rejestrów. Każdy z w/w magnetofonów wniósł coś od siebie. W efekcie dźwięk stracił na klarowności przekazu i pojawiła się "buła" o której pisał jeden z moich przedmówców. Materiał nagraniowy to klasyka i jazz. Wszystko najlepsze wydania. A właśnie w klasyce mikro dynamika jest dla mnie bardzo istotna.

 

 

To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika coś innego.

 

Kopiowałem taśmę bezpośrednio nagraną z bardzo dobrego gramofonu Transrotor Zet 1 (Konstant1) + TR-800S (Jelco) + TR Ucello ze znanym przedzmacniaczem RCM Audio z magnetofonu Revox B-77 na Sony TC-755. Mój sprzęt dysponuje pasmem do 30kHz przy 19cm/s. W porównaniu z oryginałem różnica była właśnie w dynamice (skala makro i mikro) i w szczegółowości górnych rejestrów. Każdy z w/w magnetofonów wniósł coś od siebie. W efekcie dźwięk stracił na klarowności przekazu i pojawiła się "buła" o której pisał jeden z moich przedmówców. Materiał nagraniowy to klasyka i jazz. Wszystko najlepsze wydania. A właśnie w klasyce mikro dynamika jest dla mnie bardzo istotna.

 

Nazywaj sobie jak chcesz, magnetofon przy 19 ma pasmo do 30k raczej tylko w instrukcji, po prostu tnie to górę i szumi. W dodatku chyba piszesz o czterech ścieżkach, to w sumie mniej niż 1/4 tego, o czym pisze @pmcomp ;)

nagrywamy.com

To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika coś innego.

 

Kopiowałem taśmę bezpośrednio nagraną z bardzo dobrego gramofonu . Mój sprzęt dysponuje pasmem do 30kHz przy 19cm/s. W porównaniu z oryginałem różnica była właśnie w dynamice (skala makro i mikro) i w szczegółowości górnych rejestrów. Każdy z w/w magnetofonów wniósł coś od siebie. W efekcie dźwięk stracił na klarowności przekazu i pojawiła się "buła" o której pisał jeden z moich przedmówców. Materiał nagraniowy to klasyka i jazz. Wszystko najlepsze wydania. A właśnie w klasyce mikro dynamika jest dla mnie bardzo istotna.

 

Raczej ewidentny efekt a raczej objawy poszerzenia szczeliny głowicy w wyniku zużycia!

 

Głowica do wymiany na nową, tylko skąd oryginał nie "buzerowany" przez sprzedawców?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Nazywaj sobie jak chcesz, magnetofon przy 19 ma pasmo do 30k raczej tylko w instrukcji, po prostu tnie to górę i szumi. W dodatku chyba piszesz o czterech ścieżkach, to w sumie mniej niż 1/4 tego, o czym pisze @pmcomp ;)

 

Polecam posłuchać przed kolejnym tego typu komentarzem.

 

Raczej ewidentny efekt a raczej objawy poszerzenia szczeliny głowicy w wyniku zużycia!

 

Głowica do wymiany na nową, tylko skąd oryginał nie "buzerowany" przez sprzedawców?

 

Zwłaszcza ;-)

 

Niestety wspomniany wyżej Sony to nie jest jedyny tego typu przypadek. Analog to nie cyfra. Sony jest po remoncie generalnym w serwisie u Marka Makuły więc kwestia głowic raczej odpada.

Polecam posłuchać przed kolejnym tego typu komentarzem.

Posłuchać B77? Zdajesz sobie sprawę, że on poza poziomem nie ma żadnej regulacji w torze odczytu? Dopiero PR99 ma normalny choć uproszczony studerowski tor repro.

nagrywamy.com

Zwłaszcza ;-)

Sony jest po remoncie generalnym w serwisie więc kwestia głowic raczej odpada.

 

Nagraj sygnały na poziomie -20dB od 6kHz co 1 kHz do 30kHz odtwórz i napisz nam co taki prosty teścik na prostym wskaźniku Revoxa pokazał; czy dalej jest -20dB.

 

Z basem zrób podobnie nagraj 150,140,130,... ..30,20Hz :)

 

To ostatne to pokazanie dlaczego buła na basie Ci wychodzi a to pierwsze dlaczego nie masz detali przy nagrywaniu.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika coś innego.

 

Kopiowałem taśmę bezpośrednio nagraną z bardzo dobrego gramofonu Transrotor Zet 1 (Konstant1) + TR-800S (Jelco) + TR Ucello ze znanym przedzmacniaczem RCM Audio z magnetofonu Revox B-77 na Sony TC-755. Mój sprzęt dysponuje pasmem do 30kHz przy 19cm/s. W porównaniu z oryginałem różnica była właśnie w dynamice (skala makro i mikro) i w szczegółowości górnych rejestrów. Każdy z w/w magnetofonów wniósł coś od siebie. W efekcie dźwięk stracił na klarowności przekazu i pojawiła się "buła" o której pisał jeden z moich przedmówców. Materiał nagraniowy to klasyka i jazz. Wszystko najlepsze wydania. A właśnie w klasyce mikro dynamika jest dla mnie bardzo istotna.

 

Umówmy sie, że Revox B-77 i Sony TC-755 to nie sa magnetofony hi-endowe.

Muszę przewietrzyć mój system…

 

 

Nagraj sygnały na poziomie -20dB od 6kHz co 1 kHz do 30kHz odtwórz i napisz nam co taki prosty teścik na prostym wskaźniku Revoxa pokazał; czy dalej jest -20dB.

 

Z basem zrób podobnie nagraj 150,140,130,... ..30,20Hz :)

 

To ostatne to pokazanie dlaczego buła na basie Ci wychodzi a to pierwsze dlaczego nie masz detali przy nagrywaniu.

 

Pomiar poziomów -20 miernikiem VU nie sensu.

nagrywamy.com

Pomiar poziomów -20 miernikiem VU nie sensu.

 

Kolega KotPrezesa nie będzie dla Twojej potrzeby budował labolatorium, Revox wie co daje, te mierniki są mz wystarczająco dobre do przeprowadzenia takiego prostego testu.

 

-20dB jest zalecane z innych powodów, pewnie kolegom powiesz.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Panowie spokojnie, nie chodzi mi o jakość w/w magnetofonów ale o cechę własną analogu. Nie da się uzyskać w analogu idealnej kopii 1:1. I tylko tyle. Każda kopia jest stratna w porównaniu do wzorca. I nie zmienimy tego nawet najbardziej uczonymi dywagacjami.

 

Jedzie do mnie Sony TC-880 II.

 

Co do buły na basie to przy elektronice Krella jest trudna do uzyskania.

 

 

Kolega KotPrezesa nie będzie dla Twojej potrzeby budował labolatorium, Revox wie co daje, te mierniki są mz wystarczająco dobre do przeprowadzenia takiego prostego testu.

 

-20dB jest zalecane z innych powodów, pewnie kolegom powiesz.

 

Nie ja zalecam ten pomiar, laboratorium jest dla TWOJEJ potrzeby ;)

Revox ma prawdziwe mierniki VU, które -20 w ogóle nie mierzą ze względu na diody, nawet germanowe w revoxie.

 

Co do buły na basie to przy elektronice Krella jest trudna do uzyskania.

 

Studer podbija, MCI podbija, 3M i Ampex też...

nagrywamy.com

Panowie spokojnie, nie chodzi mi o jakość w/w magnetofonów ale o cechę własną analogu. Nie da się uzyskać w analogu idealnej kopii 1:1. I tylko tyle. Każda kopia jest stratna w porównaniu do wzorca. I nie zmienimy tego nawet najbardziej uczonymi dywagacjami.

 

 

przecież to jest oczywiste.

Muszę przewietrzyć mój system…

przecież to jest oczywiste.

 

Dlatego moim zdaniem przerywanie taśm matek nie ma sensu.

 

To tak jak za moich czasów przegrałbym od kolegi kasetę nagraną z "kompaktu" i zachwycał się jakością jej brzmienia.

Dlatego moim zdaniem przerywanie taśm matek nie ma sensu.

 

To tak jak za moich czasów przegrałbym od kolegi kasetę nagraną z "kompaktu" i zachwycał się jakością jej brzmienia.

 

Jasne. Czyli cała produkcja winyli nie ma sensu bo przecież "przegrywane" były z taśm matek. Brawo.

Muszę przewietrzyć mój system…

Jasne. Czyli cała produkcja winyli nie ma sensu bo przecież "przegrywane" były z taśm matek. Brawo.

 

Ciężko mówić o czymś takim jak "przegrywanie" w przypadku winylu. Raczej się go tłoczy jak nagrywa :D

 

 

Każda kopia z magnetofonu na magnetofon niesie ze sobą pogorszenie dźwięku czy to Ci się podoba czy nie. Dla mnie kupowanie kolejnych kopii taśm matek jest kompletnie bez sensu.

Ciężko mówić o czymś takim jak "przegrywanie" w przypadku winylu. Raczej się go tłoczy jak nagrywa :D

 

 

Każda kopia z magnetofonu na magnetofon niesie ze sobą pogorszenie dźwięku czy to Ci się podoba czy nie. Dla mnie kupowanie kolejnych kopii taśm matek jest kompletnie bez sensu.

 

Dlatego sztuką jest kupować pierwsze kopie taśm matek :). Wtedy jakość dźwięku przerasta wszystko.

I o to w tej zabawie chodzi.

Tak juz kiedyś napisałem, to jedynie problem pieniędzy, a nie techniki czy technologii.

Muszę przewietrzyć mój system…

Dla mnie kupowanie kolejnych kopii taśm matek jest kompletnie bez sensu.

 

No cóż ;)

 

Polecam posłuchać przed kolejnym tego typu komentarzem.

nagrywamy.com

Słuchałem. I coś mi się wydaje, że ktoś próbuje zrobić na tym hajs. Tyle.

 

Jakies konkrety? A może masz mnie na mysli?

Ja nie handluję taśmami ani magnetofonami. Ja je kupuję.

I wydaje mi się, że mało słuchałeś, mam na myśli dźwięk ze studyjnych magnetofonów szpulowych, a nie z komercyjnych modeli.

Muszę przewietrzyć mój system…

Spokojnie. Oczywiście, że nie Ciebie.

 

Pracowałem w studio. Zajmowałem się produkcją audycji radiowych, reklam i spotów. Jestem zdecydowanie przeciw demonizowaniu określenia "studyjny" przez osoby do tego nieuprawnione.

 

Chyba najlepszym modelem magnetofonu szpulowego z jakim się zetknąłem będąc w Anglii był Studer A-807.

 

By the way, komercyjne modele są bardzo często lepiej wykonane i lepiej brzmią. Dobrym przykładem jest magnetofon cyfrowy Tascam DA-30. Dźwiękowo poniżej średniej klasy Sony ES. Inny przykład: Pioneer D-9601 ma mocno zubożoną sekcję analogową w porównaniu do D-07 na którym został oparty. Obliczony na niezawodność mechanizm doskonale spisywał się w studio wytrzymując wiele godzin pracy. Był też wzbogacony o wiele funkcji edycyjnych których nie posiadała wersja cywilna. Dźwiękowo już tak dobrze nie było. To samo dotyczy np odtwarzaczy kompaktowych.

 

Nie jestem niestety tak mocny w temacie magnetofonów szpulowych bo - jak pisałem - wchodzę w niego dopiero. Tym niemniej miałem już w swoim życiu do czynienia z analogiem. Na cyfrze pracowałem ponad 20 lat.

 

By the way, komercyjne modele są bardzo często lepiej wykonane i lepiej brzmią. Dobrym przykładem jest magnetofon cyfrowy Tascam DA-30. Dźwiękowo poniżej średniej klasy Sony ES. Inny przykład: Pioneer D-9601 ma mocno zubożoną sekcję analogową w porównaniu do D-07 na którym został oparty. Obliczony na niezawodność mechanizm doskonale spisywał się w studio wytrzymując wiele godzin pracy. Był też wzbogacony o wiele funkcji edycyjnych których nie posiadała wersja cywilna. Dźwiękowo już tak dobrze nie było. To samo dotyczy np odtwarzaczy kompaktowych.

 

 

Czemu piszesz o DATach? W technologii zapisu cyfrowego to starożytność. A jeśli już to Studer robił cyfrowe, studyjne magnetofony szpulowe.

Tylko tu nie o tym mowa, dyskutujemy o najwyższej jakości zapisie i odczycie ... ANALOGOWYM :).

Muszę przewietrzyć mój system…

Czemu piszesz o DATach? W technologii zapisu cyfrowego to starożytność. A jeśli już to Studer robił cyfrowe, studyjne magnetofony szpulowe.

Tylko tu nie o tym mowa, dyskutujemy o najwyższej jakości zapisie i odczycie ... ANALOGOWYM :).

 

Tascam również robił studyjne magnetofony szpulowe. Dlaczego o tym piszę? Bo odsyłasz mnie jak dzieciaka od sprzętu konsumenckiego do sprzętu studyjnego. Ten drugi nie zawsze był jakościowo lepszy.

Tascam również robił studyjne magnetofony szpulowe. Dlaczego o tym piszę? Bo odsyłasz mnie jak dzieciaka od sprzętu konsumenckiego do sprzętu studyjnego. Ten drugi nie zawsze był jakościowo lepszy.

 

I właśnie o tym drugim tutaj dyskutujemy.

I obawiam się, że z analogowymi magnetofonami studyjnymi miałeś mało do czynienia i stąd Twoje dość negatywne nastawienie, przypomnę:

 

"Każda kopia z magnetofonu na magnetofon niesie ze sobą pogorszenie dźwięku czy to Ci się podoba czy nie. Dla mnie kupowanie kolejnych kopii taśm matek jest kompletnie bez sensu".

 

I moje czytanie tego "miedzy wierszami" powoduje konkluzję, że nie chodzi o jakość dźwięku tylko o kasę. Bo matki i nawet ich pierwsze kopie potrafią kosztować horendalne kwoty. BTW były w zeszłym roku do kupienia matki z Jugotonu z byłej Jugosławii za kwoty ok. 500 USD/szt co uważam za bardzo przystępne cenowo kwoty. Ale pomimo tego mnie nie stać na ich zapłacenie, dlatego zadawalam się z ich kopiami w cenie kilkukrotnie niższej z całym dodatkowym dorobkiem w postaci większych szumów o 2-3dB. Choc kilka masterów mam.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Moje doświadczenia ze szpulakami to obcowanie z M2405S, którego zresztą ożeniłem za parę groszy jeszcze na początku lat 90 mając w świadomości, ze pozbywam się przedstawiciela archaicznej technologii czyli grata. Przyszło wreszcie Audioshow 2016, Metz zaprezentował Sierżanta Pieprza z pierwszej kopii taśmy matki no i gacie z wrażenia spadły, ta prezentacja przykryła czapką wszystko co wcześniej i później na Audioshow usłyszałem, i nie chodzi tylko o audiofilskie aspekty brzmienia ale po prostu dźwięk ze Studera i tej taśmy (dalej Chord Electronics i Cabasse) był jakiś taki inny niż cyfrowy, bezpośredni, naturalny, dosłownie czuć było jaką gumę żuje Lennon i czy Paul wyszorował porządnie zęby. Były oklaski na koniec i to spontaniczne, to było naprawdę wielkie wydarzenie muzyczne, takie nośniki jak ta taśma to marzenie. Zapytałem nieśmiało Metza ile zabulił za tą taśmę ale tylko się uśmiechnął i dodał ...tajemnica handlowa. Druga rzecz to ten Studer, wygląda i grał jakby tydzień wcześniej opuścił fabrykę, w 2017 był już inny i nie grało tak super.

Moje doświadczenia ze szpulakami to obcowanie z M2405S, którego zresztą ożeniłem za parę groszy jeszcze na początku lat 90 mając w świadomości, ze pozbywam się przedstawiciela archaicznej technologii czyli grata. Przyszło wreszcie Audioshow 2016, Metz zaprezentował Sierżanta Pieprza z pierwszej kopii taśmy matki no i gacie z wrażenia spadły, ta prezentacja przykryła czapką wszystko co wcześniej i później na Audioshow usłyszałem, i nie chodzi tylko o audiofilskie aspekty brzmienia ale po prostu dźwięk ze Studera i tej taśmy (dalej Chord Electronics i Cabasse) był jakiś taki inny niż cyfrowy, bezpośredni, naturalny, dosłownie czuć było jaką gumę żuje Lennon i czy Paul wyszorował porządnie zęby. Były oklaski na koniec i to spontaniczne, to było naprawdę wielkie wydarzenie muzyczne, takie nośniki jak ta taśma to marzenie. Zapytałem nieśmiało Metza ile zabulił za tą taśmę ale tylko się uśmiechnął i dodał ...tajemnica handlowa. Druga rzecz to ten Studer, wygląda i grał jakby tydzień wcześniej opuścił fabrykę, w 2017 był już inny i nie grało tak super.

 

Nic dodać, nic ująć. O to właśnie chodzi.

Tylko ... jest fajniej móc obcować z taką muzyką "codziennie". Tego wszystkim życzę :).

Muszę przewietrzyć mój system…

I właśnie o tym drugim tutaj dyskutujemy.

I obawiam się, że z analogowymi magnetofonami studyjnymi miałeś mało do czynienia i stąd Twoje dość negatywne nastawienie, przypomnę:

 

"Każda kopia z magnetofonu na magnetofon niesie ze sobą pogorszenie dźwięku czy to Ci się podoba czy nie. Dla mnie kupowanie kolejnych kopii taśm matek jest kompletnie bez sensu".

 

I moje czytanie tego "miedzy wierszami" powoduje konkluzję, że nie chodzi o jakość dźwięku tylko o kasę. Bo matki i nawet ich pierwsze kopie potrafią kosztować horendalne kwoty. BTW były w zeszłym roku do kupienia matki z Jugotonu z byłej Jugosławii za kwoty ok. 500 USD/szt co uważam za bardzo przystępne cenowo kwoty. Ale pomimo tego mnie nie stać na ich zapłacenie, dlatego zadawalam się z ich kopiami w cenie kilkukrotnie niższej z całym dodatkowym dorobkiem w postaci większych szumów o 2-3dB. Choc kilka masterów mam.

 

Pozdro

 

To może nie czytaj więcej pomiędzy wierszami. 500 USD to nie jest duża kwota pod warunkiem, że warto ją wydać.

 

Analogowa kopia to nie tylko spadek dynamiki. To także to coś, co do dźwięku wnosi każde analogowe urządzenie. To spadek mikro dynamiki. Przede wszystkim mniej czytelny drugi i trzeci plan. Tak istotne dla dźwięku niuanse. Problemy z odpowiednio zarysowaną sceną, w tym przede wszystkim z rozmieszczeniem pozornych źródeł dźwięku.

 

Oprócz demonizowania przymiotnika "studyjny" o którym już pisałem często następuje demonizowanie analogu. Nie każde urządzenie analogowe gra miękko tak jak nie każdy wzmacniacz lampowy muli. Są lampy grające jaśniej od tranzystorów. Ale mając spaprany system często wielu wydaje się, że miękko grający analog jest receptą na całe zło. Nie jest. Nie ma czegoś takiego jak dźwięk cyfrowy i analogowy. Nalot który niektórzy uważają za symbol cyfry to fatalne urządzenia a nie format. Trzeba mieć też świadomość ułomności tych studyjnych, analogowych cacek. Po pierwsze dynamika a po drugie pasmo przenoszenia (chyba, że mówimy o pełnej studyjnej). To, że napisane jest 30 czy 40kHz to jeszcze o niczym nie świadczy. Brak filtra charakterystycznego dla cyfry spod znaku CD jest również mocno demonizowany. Wszyscy zapominają o szumie taśmy i brumie silnika podniecając się hiper pasmem (osiąganym tylko przy -20dB).

KociePrezesa.

 

Prosze ... nie pisz na bazie doswiadczen z magnetofonami czterosciezkowymi bo one nie maja nic wspolnego z dwusladami. Obojetnie czy mala studyjna czy duza.

Pomiedzy wierszami negujesz zapis analogowy. W zwiazku z tym pachnie to kolejna wojną formatów.

A to nie w tym wątku.

Tu pisze,y na bazie swoich odsluchow i doswiadczen, a nie teorii, parametrow technicznych czy info wyczytanych z netu.

 

Jak nabedziesz swoje wlasne doswiadczenie z odsluchow najwyzszej jakosci zapisow analogowych ma tasmach dwusladowych to zapraszam do pisania i dzielenia sie swoimi doswiadczeniami. W innym przypadku, jako gospodarz watku, trzymam juz palec na spuscie ... i funduje wylot na wakacje.

 

Wzywam do opamietania.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.