Skocz do zawartości
IGNORED

Niebywały wzrost pijaństwa w Polsce.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przed chwilą papageno przypomniał mi o zjawisku narastającym od kilku miesięcy w Polsce. Takiej skali zjawiska nie było nawet za komuny kiedy to powszechnie uważaliśmy,że władza ludowa rozpija społeczeństwo. Chodzi mi o falę pijanych osobników zalewających szpitalne SORy i "zatrudniająch" zespoły karetek pogotowia.Ludzi notorycznie absorbująch swoją patologiczną osobowością znaczną część pracowników ochrony zdrowia.Oczywiście kosztem ludzi "normalnych".Fakt ten potwierdzi każdy lekarz mający do czynienia z prawdziwą,szpitalną medycyną typu SOR.Chyba nie muszę przypominać jaka jest przyczyna tego zjawiska i czyje decyzje za tym stoją.Jednocześnie stwierdzam,że ci "pacjenci" są najczęściej nieubezpieczeni i bardzo często bardzo roszczeniowi.Nie ponoszą oni żadnych konsekwencji swoich czynów,to współczesne święte krowy.Myślę,że ogół społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy ze skali zjawiska ani również z faktu,że w wielu miastach w ramach oszczędności zlikwidowano istniejące wcześniej izby wytrzeźwień.W związku z czym osobnicy ci trafiają do SORów.

Co należy w tej sytuacji robić?Jakie podjąć środki zaradcze?Przecież na obecną władzę populistyczną,w roku wyborczym liczyć nie można.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Darmozjady z PARPY szacują ilość uzależnionych od alkoholu na 800000. Czyste kpiny. PARPA powinna być zlikwidowana. Za Melibrudy miała sens, teraz to towarzystwo szukające sposobu na zdobycie kasy.

Wobec notorycznych obszczymurów nawet policja jest bezsilna. Nie mają podstaw. A jak ja mam ocenić stan psychiczny gościa z 3-4 promilami? Nie ma w większości kraju miejsca na wytrzeźwienie tych panów. Trafiają na psychiatrię, jakby upojenie alkoholowe było chorobą. I jeszcze myśli samobójcze. Choć nie ma tego w ICD-10, w Polsce już narodziła się nowa jednostka nozologiczna.

Tęsknię za czasami, gdy zaczynałem pracę na psychiatrii. Nie było Rzecznika Praw Pacjenta. Był behawior. Mała marchewka, duży kij.

Oczywiście przerysowuję, ale sens jest taki sam.

Z moich obserwacji wynika,że ogromnie wzrosła ilość 20 parolatków z pełnoobjawową marskością wątroby lub zapaleniami trzustki.Aby do takiego stanu dojść trzeba chlać dobrych kilka lat.Ale oczywiście przygłupiaści politycy jako remedium wymyślą ograniczanie sprzedaży alkoholu w nocy.I to załatwi sprawę.Jest jeszcze druga sprawa związana z tematem wątku.Plaga pijanych kierowców.W weekendy praktycznie cała polska wieś ( męska część) jeździ po pijaku.Sami swoi,wszyscy się znają ( z policją również) nikt im nie naskoczy.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Koszty pijaństwa są przeogromne. Nawet chyba nie ma realnych szacunków. I nic się z tym nie robi. Sieć się założyło w celu dalszej patologizacji tego co już było patologiczne.

Pracuję w zawodzie od 40 lat. I jak pamiętam ministrem zdrowia zawsze był bezradny debil.

Inżynier nie ale niekoniecznie lekarz.Sam minister zdrowia sprawy nie załatwi.potrzebne są działania całego rządu, wielokierunkowe.zakrojone na lata.Na razie nie ma woli ani pomysłów.

Gość papageno

(Konto usunięte)

A obecnie powszechnie dyrektorzą inni niż lekarze. Byle po MBA. Pamiętam jak po wprowadzeniu kas chorych przeszkalano na w aspekcie generowania kosztów. Bałem się przekroczyć próg szpitala, bo już generowałem straty. I tak to trwa do dziś. Szpitalna fabryka z pracą na akord.

ja tam nadal widze brak zdecydowania u lekarzy.Dobry strajk i sila jak u gornikow jak widzielismy u stazystow.Ale mlodzi sa i na razie nie maja willi i samochodow.Starzy juz nie chca,a PIC ma juz noz na gardle.Tylko przejechac..po szyji.Gdyby zaczely sie dobre kampanie strajkowe to juz by szczali w skarpetki.

Tak,teraz rządzą menagerowie.No tak ale miało być o pijakach.

 

Rośnie zjawisko ukrytego alkoholizmu.To ludzie upijający się w zaciszu domowego ogniska.Często z klasy średniej,dobrze sytuowani.To nierzadko kobiety,przedstawiciele wolnych zawodów.Odreagowują w ten sposób stresy dnia codziennego.Ci korzystają z dyskretnej pomocy medycznej.Zapewniają ją różne prywatne instytucje odtruwania.

muls

 

To nie jest sprawa lekarzy.Tu potrzeba rozwiązań legislacyjnych,prawnych,instytucjonalnych.To nie jest tak,że my lekarze mamy z tym kłopot.To ogromny problem społeczny i ogromny koszt dla budżetu tylko nikt tego nie liczy.Z wiadomych względów władza nie dostrzega problemu i go nie dostrzeże w przyszłości.Tak jest wygodniej.A populistyczna władza nie rusza tematów niewygodnych.

a KTO to ma zasygnalizowc i zrobic?Kazdy ma albo mial z tym problem w postaci znajomych, rodziny, kolegow.Czasami to jest picie na smierc rozciagnieta w czasie.Wyleczonych jest pare procent.No to szkoda pieniedzy.

generalnie alkoholizm i jego leczenie wymaga...motywacji.A z ta jest najtrudniej.Mialem dwoch kolegow ktorzy podejmowali leczenie po cztery razy w tym zamkniete.Juz nie zyja zapici na smierc.

Mnie nie chodzi o pojedyncze przypadki choroby alkoholowej.Ale o działania na szczeblu rządowym aby opanować to zjawisko.O działania sensowne a nie o pozorowanie.Przede wszystkim aby ludzie upijający się ( a więc nie tylko chorzy ) nie byli świętymi krowami obciążającymi ochronę zdrowia czy finanse publiczne.Niech ponoszą konsekwencje swoich czynów.Argument finansowy najczęściej jest najskuteczniejszy.

czyli o tych lezacych na noszach z karetki kiedy prawdziwy chory siedzi w poczekalni.To za ryj takiego i do kolejki.A za zabrudzenie kara finansowa.dziwne ze ciezko chorzy siedza na stolku czasami trzy godziny a ten ma od razu.To w koncu mozna na poziomie szpitala.

Nie można bo on jest nieprzytomny i musi mieć tomografię w pierwszej kolejności.A jak trochę wytrzeźwieje to zdemoluje gabinet.Ale przecież on nie wiedział co czyni !

To nie jest sprawa lekarzy.Tu potrzeba rozwiązań legislacyjnych,prawnych,instytucjonalnych.

Wielu próbowało, nikomu się nie udało. Rozwiązania prawne i instytucjonalne nie zadziałają, chyba że miałyby polegać na dyskretnej pomocy w takich rzeczach jak promowanie osobistego rozwoju, wzmacniania charakteru, poczucia obowiązku czy motywacji. Tu lepiej sprawdzą się dobrzy kaznodzieje niż rząd. I nie liczyłbym na jakieś oszałamiające sukcesy.

 

W amerykańskich więzieniach prohibicja jest totalna. I co? Ano osadzeni biorą jakiś sok owocowy, do tego cukier i w byle jakiej plastikowej butelce przy okazji nie wiadomo jakich mikroorganizmów fermentują sobie tzw. hooch. Turbo uszkodzenie wątroby praktycznie pewne jeżeli ktoś chce się tym upić. Słyszałem o podobnym przypadku kiedy jakiś uczeń szkoły średniej umyślił sobie zrobić wino z rabarbaru skoro nie mógł kupić legalnie. Skończyło się transplantacją.

 

Niech ponoszą konsekwencje swoich czynów.Argument finansowy najczęściej jest najskuteczniejszy.

To się w pewnym momencie załamuje, bo zaraz znajdą się jakieś nadopiekuńcze "mamuśki" które stwierdzą że dalsze wyciąganie konsekwencji to w istocie kara śmierci. Istnieje przecież zjawisko tzw. "nieściągalnych".

 

Dla mnie najlepszą lekcją anty-alkoholową jaką odebrałem w życiu było rzucanie w pijaka śnieżkami. Miałem wtedy może z 10 lat. Pijak wysiadł z pociągu i trzymał się słupa. Z przeciwległego peronu praliśmy w niego dobre 5 minut. Innym razem (15 lat) widziałem na Dworcu Centralnym konsylium złożone z załogi pogotowia i policjantów deliberujących nad siedzącym pod ścianą bladym i apatycznym ćpunem. Jego noga leżała bezwładnie na ziemi i była nienaturalnie wręcz biała wskutek odmrożenia prawdopodobnie. W każdym razie stwierdzili że pewnie trzeba amputować i deliberowali nad zabraniem go do szpitala.

W podstawówce dopuszczałem się niechlubnych czynów . W mojej miejscowości za sklepem chemicznym nie istniejącym już , były krzaki , jakieś samosiejki , drzewa . Było to miejsce do wypicia przez starszych . Z kumplem śpiącemu pijakowi kładliśmy na skarpetki rozżarzone pety . Zrywał się i usiłował nas gonić . Zrywał się jeśli dał rady ustać na nogach .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.