studio16

[Rezyslaw]

Patryk poczekaj aż podrośnie teraz to najwięcej śpi i je ale "słychać" głos zadowolonego taty i spełnionego audiofila :)

[Gość]

Audioholizm i dzieci można połączyć...mam 7 latka, z którym słuchamy sobie muzyki filmowej z naszych ulubionych filmów i animacji...Indiana Jones, Star Wars..itd.

Patryk wiem co czujesz...jak jadę w morze na kilka dni...???

Pozdrawiam serdecznie...☺

[Patryk-1980]

Thx chłopaki :-)

Jest mi niezmiernie miło w Naszym S16Hz gronie :-)

 

ziko369

parę dni uuu to mnóstwo czasu poza domem

spokojnej wody i zawsze "bogatych" połowów :-)

 

pzdr.

[EMiL]

dlatego też bardzo dobra regulacja głośności w moim dac-u YSDZ:D-3 spadła mi wprost z nieba.po prostu mogę odkręcić więcej na pre -co daje jeszcze lepsze odwzorowanie detali i żródeł pozornych.

 

W swoim DACu masz regulację głośności z kości ESS9018, która istotnie jest bardzo dobra.

[choina]

Jak trochę więcej dozbierasz to zainteresuj się takim sprzętem:

http://allegro.pl/cayin-a88t-i4924406155.html

Z tego co wiem to akurat z minasami slabe polączenie, może być za ostro. Zznaczam, że takiego zestawienia nie słyszałem, chociarz sam brałem pod uwagę.

[EMiL]

......u mnie jest nieco inaczej niż piszesz.preamp ma wysoki Gain(9-15db) i b.niską impedancję wyjściową(0,5Ohm) i to pre ``daje`` detaliczność.natomiast barwa i skala(body) to końcówka.oznacza to również niewielką skalę regulacji głośności(a mam na myśli akceptowalne poziomy)

 

Czyli lubisz słuchać z określoną mocą (np. 1W) i tak manipulujesz głośnością w DACu i Pre, aby wyjść na konkretną wartość napięcia dla końcówki (końcówka ma stały gain). Innymi słowy robisz niskie napięcie na wyjściu DACa, które następnie jest podbijane o gain Pre, potem obniżane na regulacji głośności i podawane na końcówkę mocy. Wybaczcie ten techniczny wpis, tak to działa:)

Ten przykład pokazuje, że omijanie Pre w integrach i przedwzmacniaczy innych niż hi-endowe ma głęboki sens - znacząco upraszcza drogę sygnału do kolumn.

[choina]

Nie pochwali się, znam tego gościa to niespotykanie skromny człowiek. Paweł jestes zawsze mile widziany. Grzesiek, dzięki za kolejną miłą i pouczjacą wizytę. Mam nadzieję że droga powrotna była spokojna.

 

Michał widzę, że skusiłeś się na A 70. Przypomnij mi na czym grałeś wcześniej bo nie pamiętam.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez choina

[triode]

Czyli lubisz słuchać z określoną mocą (np. 1W) i tak manipulujesz głośnością w DACu i Pre, aby wyjść na konkretną wartość napięcia dla końcówki (końcówka ma stały gain). Innymi słowy robisz niskie napięcie na wyjściu DACa, które następnie jest podbijane o gain Pre, potem obniżane na regulacji głośności i podawane na końcówkę mocy. Wybaczcie ten techniczny wpis, tak to działa:)

Ten przykład pokazuje, że omijanie Pre w integrach i przedwzmacniaczy innych niż hi-endowe ma głęboki sens - znacząco upraszcza drogę sygnału do kolumn.

próbowałem z trzema różnymi dac-ami,w tym z takim który ma pełną analogową regulację z autoformerami-efekt zawsze jest taki sam.trzeba tłumić nadmiernie sygnał bo jest to poziom 10-30%.dżwięk gaśnie.być może w przypadku końcówki o innych parametrach lub znacznie większego pomieszczenia.

ja mam dwa tryby słuchania:dla przyjemności,i wtedy jest tak jak piszesz oraz analityczny,kiedy coś sprawdzam,porównuję-wtedy wszystko jest na max.

w dacu-u regulacja głośności jest jakby dwustopniowa-w domenie cyfrowej oraz w postaci tłumnika jakim jest potencjometr.

[EMiL]

próbowałem z trzema różnymi dac-ami,w tym z takim który ma pełną analogową regulację z autoformerami-efekt zawsze jest taki sam.trzeba tłumić nadmiernie sygnał bo jest to poziom 10-30%

 

Tak, niestety jest tak jak piszesz, gain końcówek jest zbyt wysoki. Z pomocą przychodzą tłumiki rezystorowe, ale parametry DACa i końcówek muszą być sprzyjające i takich kombinacji jest niewiele. Lekko nie ma;)

 

 

Michał widzę, że skusiłeś się na A 70. Przypomnij mi na czym grałeś wcześniej bo nie pamiętam.

 

A70 wygląda super. Cayin, obok Opera Consonanse kojarzy mi się od zawsze z "solidnym chińczykiem".

[Gość Roxi]

A70 wygląda super. Cayin, obok Opera Consonanse kojarzy mi się od zawsze z "solidnym chińczykiem".

 

Z tą Operą to akurat różnie bywało...:)

Jak kto był na tegorocznym AS w pokoju S16 Hertz i widział, co grało jako źródło, to właśnie była OC Isolde.

U mnie znalazł się pod świąteczną choinką i ku mojemu zaskoczeniu w zestawie z ciekawszym ramieniem niż w standardzie. Chińczyk jakiś się chyba pomylił:) Jak gra, to kto Grzegorza odwiedził wie :)

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez Roxi

[robin102]

Z tego co wiem to akurat z minasami slabe polączenie, może być za ostro. Zznaczam, że takiego zestawienia nie słyszałem, chociarz sam brałem pod uwagę.

Rok 2005 Grzegorz w wątku o A-88Tnapisał:

Gram właśnie na Caynie A 88 i tylko jeden lepszy wzmacniacz w życiu słyszałem, to monobloko Cayna 860.Całą resztę do 10.000 można wpakować do worka i szczelnie zamknąć.

Może nie było by to złe połączenie z Anorem i Minasem :), że ostro ? chyba by nie przeszkadzało mi :) Czasem jak słucham na swoich kolumnach, czasem to odczuwam lekutki niedosyt tej ostrości która miałem w kilku innych kolumnach. Takiej pozytywnej ostrości rzecz jasna.

ps

Bardzo wstępnie dogadałem się ze sprzedającym na 4 tys zł, ale cholera wie ile te lampy jeszcze pociągną, a to wszystko wymienić to pewnie bez tysiaka się nie obędzie :)

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez robin102

[Gość]

) Czasem jak słucham na swoich kolumnach, czasem to odczuwam lekutki niedosyt tej ostrości która miałem w kilku innych kolumnach. Takiej pozytywnej ostrości rzecz jasna.

 

Robin teraz nie jest moda na "pozytywną ostrość" ... jest za to na gumofilcowaty dźwięk dla emerytów...oni już podobno wyrośli z ostrości...gitara elektryczna, szczególnie ta przesterowana, ma być słodka...blachy to samo...

[robin102]

Modom się nie kłaniam. Co tydzień czasem dwa razy w tygodniu słucham muzyki na żywca, akordeonu, blach, stopy akustycznej, stopy z elektronicznej yamahy, trąbki , saxa, skrzypiec, altówki. Czasem z bliska czasem za sceną albo na scenie :), Czasem jest to ambitne granie czasem discopolo.Tam nie ma mowy o gumie, filcu, delikatności, łagodności czy plastyczności brzmienia. To co słuchamy w domach pod pierzyną to produkt muzykopodobny serwowany z małego pudełka do większego pudełka jakim jest nasze M. Nigdy muzyka odtwarzana elektronicznie nie zabrzmi jak ta na żywo. Dobrodziejstwem jednak odtwarzanej muzyki po chałupach jest to , że możemy ją sobie psuć na 102 sposoby albo i więcej żyjąc przekonaniem, że to co teraz gra i jak gra to nam się podoba.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez robin102

[nautilus81]

Rok 2005 Grzegorz w wątku o A-88Tnapisał:

Gram właśnie na Caynie A 88 i tylko jeden lepszy wzmacniacz w życiu słyszałem, to monobloko Cayna 860.Całą resztę do 10.000 można wpakować do worka i szczelnie zamknąć.

Może nie było by to złe połączenie z Anorem i Minasem :), że ostro ? chyba by nie przeszkadzało mi :) Czasem jak słucham na swoich kolumnach, czasem to odczuwam lekutki niedosyt tej ostrości która miałem w kilku innych kolumnach. Takiej pozytywnej ostrości rzecz jasna.

ps

Bardzo wstępnie dogadałem się ze sprzedającym na 4 tys zł, ale cholera wie ile te lampy jeszcze pociągną, a to wszystko wymienić to pewnie bez tysiaka się nie obędzie :)

Ja nie uważam aby 88t grał ostro. Co prawda grałem z nim z dynaudio focus 140 , contour 1,1 i Sonus amator 1 czyli wszystko kopułki dynaudio i nie zauwazyłem żadnej agresywności tego wzmacniacza. Sam gram teraz na jadisie na kt90 i cayin był wydajniejszy prądowo. Ten cayin należy do nielicznych wzmacniaczy które bym kupił drugi raz.

[gabler]

Miałem u siebie ostatnio naima supernaita ,napędzał moje ariesy referentz ,grało to przyzwoicie,muzykalnie,ale mam wrażenie ,że można bardziej dynamicznie,może robił ktoś zestawienie z supernaitem 2,lub heglem 160,zależy mi bardzo na integrze z przyzwoitym wyjściem słuchawkowym .ostanio słucham wieczorami dużo na słuchawkach

[nautilus81]

Modom się nie kałniam. Co tydzień czasem dwa razy w tygodniu słucham muzyki na żywca, akordeonu, blach, stopy akustycznej, stopy z elektronicznej yamahy, trąbki , saxa, skrzypiec, altówki. Czasem z bliska czasem za sceną albo na scenie :), Czasem jest to ambitne granie czasem discopolo.Tam nie ma mowy o gumie, filcu, delikatności, łagodności czy plastyczności brzmienia. To co słuchamy w domach pod pierzyną to produkt muzykopodobny serwowany z małego pudełka do większego pudełka jakim jest nasze M. Nigdy muzyka odtwarzana elektronicznie nie zabrzmi jak ta na żywo. Dobrodziejstwem jednak odtwarzanej muzyki po chałupach jest to , że możemy ją sobie pusuć na 102 sposoby albo i więcej żyjąc przekonaniem, że to co teraz gra i jak gra to nam się podoba.

 

Zabrzmi ale do tego potrzebne są duże przetworniki o wysokiej efektywności. Kolega ma duże odgrody i spore pomieszczenie i tam gra live, kolumny avantgarde to też dobry przykład grania live nie osiągalny dla konwencjonalnych głośników co nie zmienia faktu że "audiofilskiego plumkania pod pierzyna" lepiej się słucha z mniejszych kolumn.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez nautilus81

[EMiL]

nautilus dobrze prawi!:)

[Gość]

No i o to chodzi...dziwna teraz jest moda na przesłodzony dźwięk...

[robin102]

Zabrzmi ale do tego potrzebne są duże przetworniki o wysokiej efektywności. Kolega ma duże odgrody i spore pomieszczenie i tam gra live, kolumny avantgarde to też dobry przykład grania live nie osiągalny dla konwencjonalnych głośników co nie zmienia faktu że "audiofilskiego plumkania pod pierzyna" lepiej się słucha z mniejszych kolumn.

Chodząc słuchając po pokojach na tegorocznym AS 2014 wielu wielu bardzo drogich systemów osobicie dla mnie żaden nawet się nie zbliżył do prawdziwego grania, żaden :( Może gdzieś tam w świecie ktoś złoży system który zagra prawdziwym puzonem. Prawdziwą muzyką. Tylko z czego zagra jak materiały do słuchania są masterowane właśnie pod elektroniczne-domowe odtwarzanie muzyki. Niestety takowego systemu jeszcze nie słyszałem. Co nie znaczy , że w domu słuchać się nie da i nie ma potrzeby. Trzeba słuchać muzyki bo to uzdrawia dusze i ciało. Słuchać na tym co mamy i przełykać kompromisy, że np. na tych kolumnach to blachy grają bosko, fortepian fenomenalnie, stopa bardzo dobrze, trąbka dobrze, ale skrzypce już jakoś za grubo brzmią w stosunku do reszty.

[triode]

napiszę banały-na dżwięk zbliżony do naturalnego,to trzeba zapracować!

1.pomieszczenie o określonej wielkości i proporcjach

2.zasilanie

3.akustyka

reszta to sprzęt odpowiedniej klasy.

[Gość]

Chodząc słuchając po pokojach na tegorocznym AS 2014 wielu wielu bardzo drogich systemów osobicie dla mnie żaden nawet się nie zbliżył do prawdziwego grania, żaden :( Może gdzieś tam w świecie ktoś złoży system który zagra prawdziwym puzonem. Prawdziwą muzyką. Tylko z czego zagra jak materiały do słuchania są masterowane właśnie pod elektroniczne-domowe odtwarzanie muzyki. Niestety takowego systemu jeszcze nie słyszałem. Co nie znaczy , że w domu słuchać się nie da i nie ma potrzeby. Trzeba słuchać muzyki bo to uzdrawia dusze i ciało. Słuchać na tym co mamy i przełykać kompromisy, że np. na tych kolumnach to blachy grają bosko, fortepian fenomenalnie, stopa bardzo dobrze, trąbka dobrze, ale skrzypce już jakoś za grubo brzmią w stosunku do reszty.

 

Robercie masz całkowitą rację...i dlatego trzeba dążyć do uzyskania jak największego "odwzorowania" emocji jakie niesie ze sobą muzyka...a nie wieczne wojny o druciki i inne duperele...u mnie gra tani system ale gwarantuję Wam, że mimo to emocji mam aż nadto...

[nautilus81]

napiszę banały-na dżwięk zbliżony do naturalnego,to trzeba zapracować!

1.pomieszczenie o określonej wielkości i proporcjach

2.zasilanie

3.akustyka

reszta to sprzęt odpowiedniej klasy.

 

a ja dołożę jeszcze jeden punkt odpowiednio nagrana płyta/plik. Jeśli wokalista /zespół nagrywa płytę w małym studio nagraniowym to usłyszymy tak jak było nagrane a potem przetworzone. Problemem są nagrania z innych pomieszczeń typu koncerty , nagrania z klubów. Mój znajomy audiofil ma bzika na punkcie oklasków jak on to mówi na koncercie słychać że to są oklaski a z małych kolumn oklaski słychać jakby ktoś puszczał wodę pod prysznicem:)

[robin102]

Mój znajomy audiofil ma bzika na punkcie oklasków jak on to mówi na koncercie słychać że to są oklaski a z małych kolumn oklaski słychać jakby ktoś puszczał wodę pod prysznicem:)

Dla wielbiciela oklasków polecam płytę "Moje Filmy" Michała Lorenca. W którymś tam utworze master płyty tak wyciągnął na suwakach oklaski, że graja pierwsze skrzypce. Ciekawe to jeszcze w kontekście zagadnienie co się robi z realizacją i co można zrobić i jak nas oszukać łatwo. Podobnie muzyka do filmu Amelia generalnie to genialna muzyka i fajnie zrobiona płyta, ale czy takim basem gra akordeon jak na tej płycie ? Chyba ze setki akordeonistów słyszałem nawet z wypasionymi instrumentami, ale takiego bsiora się nie da wyczarować. Na MA muzyka z Amelia brzmi dla mnie świetnie, wszystko akuratnie ustawione, a fortepianowe przygrywki niesamowicie realistycznie. Znów np Marcin Wyrostek ze swojej pierwszej płyty ze swoją wirtuozerią akordeonową już ciut inaczej, już nie tak bezpośrednio, bo i płyta masterowana zupełnie w inny klimat, chyba w lekki zwiewny bardziej klimat. Edytowane 4 Stycznia 2015 przez robin102

[Gość]

I to jest piękne...zróżnicowanie nagrań...realizacji...

[Rezyslaw]

Po kilku dniach grania Mundorf s/g/o w CD wiem że się nie sprawdził jako kolejny w torze.Dzwięk jest zbyt pogrubiony wszystkiego jest dużo ale basu jest za dużo więc powróciły V-capy OIMP do CD a Mundorfy s/g/o zastąpiły w zwrotnicy Minasów Mundorfy supreme na wysokich.Bas powrócił w prawidłowej ilości z lepszym różnicowaniem a góra pasma dostała więcej blasku

[terror twins]

Robin czytam Twoje rozterki i podsunę kilka spostrzeżeń.

Każdy z nas przeszedł okres poszukiwań takiego wzmacniacz, który niestety nie rzadko jest sztuką kompromisu.Wiąże się to oczywiście z kwotami jakimi dysponujemy.Chcemy doradzić po to abyś nie musiał za kilka miesięcy wystawiać wzmacniacza na allegro z powodów "czegoś tam brakuje, bas nie domaga " etc.

Sam osobiście przerobiłem kilkanaście wzmacniaczy i każdy mnie czegoś nauczył.Jednakże, najważniejsza lekcja jaką dostałem to szacunek do pieniądza.Jak wiadomo prawie na każdym sprzedawanym się traci, takie zasady rynku.Jeśli komuś leci manna z nieba to ten temat go nie dotyczy.Nie mniej jednak, zalecam abyś skrócił sobie te lekcję słuchając porad doświadczonych userów jak rezysław, triode, rochu, t.dudziński, roxi, g.rogala oraz wielu innych, których przepraszam, że ominąłem ale pisząc z biegu łatwo o kimś zapomnieć.

 

uważam, że powinieneś poczytać zakładkę http://www.audiostereo.pl/poczatek-przygody-pierwsza-lampa-kilka-pytan_82839.html , jak i również dopytać w/w osoby.Stworzyć sobie listę kilku, których chciałbyś posłuchać i ruszyć w trasę.

pamiętam siebie w owym czasie i dziś mając takie bogactwo wiedzy w postaci przychylnych userów, zaoszczędziłbym mnóstwo pieniędzy.

 

czytając Twoje wpisy zastanowiłbym się na kilkoma lampami końcowymi.6c33c, kt 88 może jeszcze el34 - koniecznie na początek integra

 

 

poczytałbym lekturę z mojego linku oraz nasz klub - ostatnie 30 stron.

[choina]

Rok 2005 Grzegorz w wątku o A-88Tnapisał:

Gram właśnie na Caynie A 88 i tylko jeden lepszy wzmacniacz w życiu słyszałem, to monobloko Cayna 860.Całą resztę do 10.000 można wpakować do worka i szczelnie zamknąć.

 

Robercie ale to był rok 2005 teraz mamy 2015. W 2005r to i minasy inaczej grały o ile w ogóle mogły grać :)

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez choina

[Gość tomasz dudzinski]

Robin czytam Twoje rozterki i podsunę kilka spostrzeżeń.

Każdy z nas przeszedł okres poszukiwań takiego wzmacniacz, który niestety nie rzadko jest sztuką kompromisu.Wiąże się to oczywiście z kwotami jakimi dysponujemy.Chcemy doradzić po to abyś nie musiał za kilka miesięcy wystawiać wzmacniacza na allegro z powodów "czegoś tam brakuje, bas nie domaga " etc.

Sam osobiście przerobiłem kilkanaście wzmacniaczy i każdy mnie czegoś nauczył.Jednakże, najważniejsza lekcja jaką dostałem to szacunek do pieniądza.Jak wiadomo prawie na każdym sprzedawanym się traci, takie zasady rynku.Jeśli komuś leci manna z nieba to ten temat go nie dotyczy.Nie mniej jednak, zalecam abyś skrócił sobie te lekcję słuchając porad doświadczonych userów jak rezysław, triode, rochu, t.dudziński, roxi, g.rogala oraz wielu innych, których przepraszam, że ominąłem ale pisząc z biegu łatwo o kimś zapomnieć.

 

uważam, że powinieneś poczytać zakładkę http://www.audiostereo.pl/poczatek-przygody-pierwsza-lampa-kilka-pytan_82839.html , jak i również dopytać w/w osoby.Stworzyć sobie listę kilku, których chciałbyś posłuchać i ruszyć w trasę.

pamiętam siebie w owym czasie i dziś mając takie bogactwo wiedzy w postaci przychylnych userów, zaoszczędziłbym mnóstwo pieniędzy.

 

czytając Twoje wpisy zastanowiłbym się na kilkoma lampami końcowymi.6c33c, kt 88 może jeszcze el34 - koniecznie na początek integra

 

 

poczytałbym lekturę z mojego linku oraz nasz klub - ostatnie 30 stron.

 

Szczere i na temat .

Większośc chyba chce się uczyc na swoim portfelu i tego im nie możemy zabronic.Choc przyznam się , żeby osiągnąc pewien cel , niestety trzeba trochę grosza wydac i to nie małego .

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez tomasz dudzinski

[Gość rochu]

Chodząc słuchając po pokojach na tegorocznym AS 2014 wielu wielu bardzo drogich systemów osobicie dla mnie żaden nawet się nie zbliżył do prawdziwego grania, żaden :( Może gdzieś tam w świecie ktoś złoży system który zagra prawdziwym puzonem. Prawdziwą muzyką. Tylko z czego zagra jak materiały do słuchania są masterowane właśnie pod elektroniczne-domowe odtwarzanie muzyki. Niestety takowego systemu jeszcze nie słyszałem.

 

Jak myslisz, ile osób na forum ma możliwość grania w domu naprawdę głośno?

Przecież bez odpowiedniego rozkręcenia wzmacniacza nie da sie uzyskać grania "live".

 

Nie wiem czy chciałbyś mieć w swoim pokoju dużą orkiestrę symfoniczną albo trzech gości z ZZ Top razem z całym dobrodziejstwem inwentarza w postaci wzmaciaczy oraz pełnowymiarowej perkusji etc.

 

Nagrania robi się tak aby w niewielkim pomieszczeniu w domu dało sie cały ten łoskot jakoś zmieścić.

[lupo]

Dzięki Michał za odpowiedz w sprawie tego Denona DCD-3000. Ucieszyłem się że ma regulacje głośności ponieważ właśnie otrzymałem dwa bliźniaki B&O ICEpower 500ASP z których będę robił końcówkę mocy a'la Jeff Rowland model 201 lub w jednej obudowie czyli nasz rodzimy Audiomatus AS500 który będzie pracował właśnie z tym CD.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez lupo