Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, audiofan01 napisał:

Nie wiem, może mniej grać? ?

Ale ona jeszcze sporo przegrywa więc ma czas na regenerację między turniejami. ? Granie dalej w juniorach byłoby bez sensu - bo juniorskich liderek, które potem nic nie zdziałały są całe wagony. Jak słyszę naszych komentatorów(praktycznie wszyscy grali zawodowo) to ITFy są bardziej ryzykowne - np. jest dużo gorsza baza w czasie wolnym, po ciężkim meczu nie ma warunków do odnowy/regeneracji itd. W dodatku doświadczenie z takich meczów dla bardzo zdolnej zawodniczki - minimalne. Wystarczy zobaczyć jaki skok zrobiła Iga przez rok - od kiedy gra głównie w poważnych imprezach. Zresztą do RG 2020 dorobek Coco wyglądał nawet trochę lepiej - bo miała więcej szans do grania z elitą niż Iga.

Coco może być taką osobą, która szczyt możliwości osiągnie wcześniej (jaki on by nie był) - i wcale nie jest powiedziane, że jej mrożenie przez 2-3 lata dałoby lepszy efekt. W końcu 25-letnich zapowiadających się zawodniczek tez są całe wagony.

8 godzin temu, Zbig napisał:

Kwestia motywacji to u Igi najmniejszy problem, ona pod tym względem jest już mocna i nawet jak przegra z kimś 5 razy z rzędu to się nie podda.  Muguruza obnażyła pewne braki u Igi i jest robota trenerska do zrobienia która może trochę potrwać

Jakie braki obnażyła? Skoro wszyscy tutaj doszliśmy do wniosku, że Iga umiejętności ma już na bardzo wysokim poziomie (co zresztą potwierdzała ostatnio wielokrotnie), to przegrać seta 0:6 można tylko w głowie. Nie wiem...stres, trema, brak pewności siebie, albo wszystko razem. W drugim było już lepiej, bo po takich batach w pierwszym psychicznie się odblokowała.
O to mi głównie chodzi - Ona musi nauczyć się pewności siebie i wierzyć w to, że potrafi wygrać z każdą zawodniczką.
To jest podstawa i dlatego uważam, że przede wszystkim (dobrego) psychologa czeka dużo pracy.

45 minut temu, soundchaser napisał:

Jakie braki obnażyła? Skoro wszyscy tutaj doszliśmy do wniosku, że Iga umiejętności ma już na bardzo wysokim poziomie (co zresztą potwierdzała ostatnio wielokrotnie), to przegrać seta 0:6 można tylko w głowie. Nie wiem...stres, trema, brak pewności siebie, albo wszystko razem. W drugim było już lepiej, bo po takich batach w pierwszym psychicznie się odblokowała.
O to mi głównie chodzi - Ona musi nauczyć się pewności siebie i wierzyć w to, że potrafi wygrać z każdą zawodniczką.
To jest podstawa i dlatego uważam, że przede wszystkim (dobrego) psychologa czeka dużo pracy.

Oglądałeś mecz? Komentatorzy na bieżąco omawiali czego jej technicznie zabrakło.  Z tak grającą zawodniczką na tym poziomie grała do tej pory może raz?

56 minut temu, soundchaser napisał:

Jakie braki obnażyła? Skoro wszyscy tutaj doszliśmy do wniosku, że Iga umiejętności ma już na bardzo wysokim poziomie (co zresztą potwierdzała ostatnio wielokrotnie), to przegrać seta 0:6 można tylko w głowie. Nie wiem...stres, trema, brak pewności siebie, albo wszystko razem. W drugim było już lepiej, bo po takich batach w pierwszym psychicznie się odblokowała.
O to mi głównie chodzi - Ona musi nauczyć się pewności siebie i wierzyć w to, że potrafi wygrać z każdą zawodniczką.
To jest podstawa i dlatego uważam, że przede wszystkim (dobrego) psychologa czeka dużo pracy.

Każdy zawodnik ma braki - zarówno techniczne jak i mentalne. Becker żartuje, że smecze Dokovica są na poziomie gorszym od zawodników 2 setki ATP.

Nie jest ekspertem - ale eksperci twierdzą, że na ten moment Iga ma optymalne narzędzia do gry na mączce - natomiast już dwa mecze pokazały, że ma problemy na szybszych nawierzchniach z zawodniczkami grającymi mocno i płasko. Jeśli czegoś nie pomyliłem to jej sposób grania forhendu wymaga nieco dłuższego "składania się" i na szybkiej nawierzchni brakuje jej czasu na reakcję, żeby miał taką niezawodność jak na cegle.  Do tego okazuje się, że jej "legendarny" drugi serwis też nie sprawdza się z rywalką, która ma pewny agresywny return, dlatego zrobiła tyle podwójnych błędów - bo wcześniej jej kick serwis ją prawie zawsze ratował, a z Muguruzą to nie działało. Próbowała więc kombinować i popełniała błędy. Do tej pory potrafiła wygrywać mecze drugim serwisem a jak pierwszy zaczynał wchodzić to miażdżyła. Wczoraj jak drugi serwis okazał się słabszy - to psuła już oba. W dodatku Muguruza od razu zauważyła, że dobrze jej wchodzą serwisy "na ciało" - i tym Igę punktowała. Szybko znalazła na nią patent co przyniosło komfort, którego nie miała na początku. W drugim secie miała swój kryzys ale Iga nie ma jeszcze doświadczenia, żeby to wykorzystać (podoba sytuacja jak w 3 secie z Halep). Np. Sabalenka w 2 secie w Doha przepchnęła Gabi - bo o dziwo zaczęła grać mniej siłowo i Gabi na chwilę zgłupiała. Ale Sabalenka już swoje przegrała - i nawet ona czasami włącza myślenie (choć nadal zbyt rzadko).

Iga przegra jeszcze pewnie sporo meczów - dzięki różnym  trikom rywalek. To jest konieczna lekcja bo tylko dzięki przegranej zwróci uwagę na te triki i - miejmy nadzieję - znajdzie na nie sposób w kolejnych meczach. Na razie Iga nastawia się na agresjęi dominację na korcie - to może być patent na 90% zawodniczek ale z pozostałymi 10% to może być ślepa uliczka. 

Tym 0-6 bym się nie przejmował. Pliskova też dostała 0-6 i to z zawodniczką z 5 dziesiątki.  Svitolina przegrała z Azarenką, którą plecy bolały tak, że serwowała na 50%. To jest tenis - tu się często przegrywa, bez pokory i odporności na upokorzenia nie ma co szukać w tej zabawie

Edytowane przez dzarro
7 minut temu, dzarro napisał:

Nie jest ekspertem - ale eksperci twierdzą, że na ten moment Iga ma optymalne narzędzia do gry na mączce - natomiast już dwa mecze pokazały, że ma problemy na szybszych nawierzchniach z zawodniczkami grającymi mocno i płasko. Jeśli czegoś nie pomyliłem to jej sposób grania forhendu wymaga nieco dłuższego "składania się" i na szybkiej nawierzchni brakuje jej czasu na reakcję, żeby miał taką niezawodność jak na cegle.  

Parę lekcji gry w defensywie od Radwańskiej i Woźniackiej by jej nie zaszkodziło.

27 minut temu, Zbig napisał:

Komentatorzy na bieżąco omawiali czego jej technicznie zabrakło.  Z tak grającą zawodniczką na tym poziomie grała do tej pory może raz?

Każdy gra tak jak mu na to przeciwnik pozwala. Świątek grała poniżej swojego poziomu, więc Muguruza bezlitośnie to wykorzystywała. Stąd można wysnuć wnioski o brakach technicznych, ale te braki nie wzięły się z tego, że Ona nie potrafi grać, tylko z blokady psychicznej. Gdyby grała na swoim wysokim poziomie, to Muguruza nie miałaby możliwośći obnażenia jej braków.
Proste...niepotrzebnie wszyscy dorabiacie sobie ideologię do zastanej sytuacji.
Jak pisałem - przegrać seta 0:6 na tym poziomie (wysokim) umiejętności tenisowych z obu stron można tylko w głowie.
A co było z Halep? Pierwszy, bardzo dobry set wygrany przez Igę 6:3, a później wygrany tylko 1 gem, przy przegranych 8.
Poszła po 1 secie do szatni (ciekawe po co), wróciła i zaczęła grać o 2 klasy gorzej. Braki w technice i umiejętościach, czy znów głowa?

36 minut temu, dzarro napisał:

Tym 0-6 bym się nie przejmował. Pliskova też dostała 0-6 i to z zawodniczką z 5 dziesiątki.  Svitolina przegrała z Azarenką

Nie można w ten sposób usprawiedliwiać swoich porażek...że inne też przegrywały 0:6. Trzeba być twardym i wymagać od siebie jak najwięcej, a takie tłumaczenia tylko osłabiają morale i pewność siebie.

37 minut temu, soundchaser napisał:


Jak pisałem - przegrać seta 0:6 na tym poziomie (wysokim) umiejętności tenisowych z obu stron można tylko w głowie.
A co było z Halep? Pierwszy, bardzo dobry set wygrany przez Igę 6:3, a później wygrany tylko 1 gem, przy przegranych 8.
Poszła po 1 secie do szatni (ciekawe po co), wróciła i zaczęła grać o 2 klasy gorzej. Braki w technice i umiejętościach, czy znów głowa?

Nie można w ten sposób usprawiedliwiać swoich porażek...że inne też przegrywały 0:6. Trzeba być twardym i wymagać od siebie jak najwięcej, a takie tłumaczenia tylko osłabiają morale i pewność siebie.

Nikt niczego nie usprawiedliwia. Halep i Muguruza to zupełnie inne zawodniczki - i gra się z nimi zupełnie inaczej. Sytuacja, że w meczu na wysokim poziomie jedna z rywalek wygrywa bardzo łatwo zdarza się dość często.  Skoro zdarza się to wyjadaczkom, które na ogół potrafią wygrywać "na stojąco" - to tym bardziej zdarzy się to nastolatce, która nie grała jeszcze  ani jednego meczu z 60% rywalek z top 20.

Przykładowo - Szarapowa wielokrotnie przegrywała z Williams wygrywając tylko 4 gemy w meczu, co nie oznacza, że w skali kolejnych sezonów nie grała "na wysokim poziomie". 

24 minuty temu, soundchaser napisał:

Mam nadzieję, że Iga o tym wie i sama siebie w ten sposób nie tłumaczy, jak Wy to robicie. ?

Na szczęście w jej otoczeniu nie ma osób o tak komiksowej wizji rzeczywistości...

Edytowane przez dzarro

W Dubaju nastolatki są seryjnie kierowane do poprawki . Krejcikova - Potapova 6-0. Potapova napędziła niezłego stracha Serenie w AO a w Dubaju pokonała już dwie zawodniczki z top 20. Krejcikova też daje czadu i wyrasta na czarnego konia. Choć może małolata się jeszcze podniesie w drugim secie - w końcu nie walczy z zawodniczką top 3 jak Iga. 

Edytowane przez dzarro
1 godzinę temu, dzarro napisał:

Każdy zawodnik ma braki - zarówno techniczne jak i mentalne. Becker żartuje, że smecze Dokovica są na poziomie gorszym od zawodników 2 setki ATP.

Nie jest ekspertem - ale eksperci twierdzą, że na ten moment Iga ma optymalne narzędzia do gry na mączce - natomiast już dwa mecze pokazały, że ma problemy na szybszych nawierzchniach z zawodniczkami grającymi mocno i płasko. Jeśli czegoś nie pomyliłem to jej sposób grania forhendu wymaga nieco dłuższego "składania się" i na szybkiej nawierzchni brakuje jej czasu na reakcję, żeby miał taką niezawodność jak na cegle.  Do tego okazuje się, że jej "legendarny" drugi serwis też nie sprawdza się z rywalką, która ma pewny agresywny return, dlatego zrobiła tyle podwójnych błędów - bo wcześniej jej kick serwis ją prawie zawsze ratował, a z Muguruzą to nie działało. Próbowała więc kombinować i popełniała błędy. Do tej pory potrafiła wygrywać mecze drugim serwisem a jak pierwszy zaczynał wchodzić to miażdżyła. Wczoraj jak drugi serwis okazał się słabszy - to psuła już oba. W dodatku Muguruza od razu zauważyła, że dobrze jej wchodzą serwisy "na ciało" - i tym Igę punktowała. Szybko znalazła na nią patent co przyniosło komfort, którego nie miała na początku. W drugim secie miała swój kryzys ale Iga nie ma jeszcze doświadczenia, żeby to wykorzystać (podoba sytuacja jak w 3 secie z Halep). Np. Sabalenka w 2 secie w Doha przepchnęła Gabi - bo o dziwo zaczęła grać mniej siłowo i Gabi na chwilę zgłupiała. Ale Sabalenka już swoje przegrała - i nawet ona czasami włącza myślenie (choć nadal zbyt rzadko).

Iga przegra jeszcze pewnie sporo meczów - dzięki różnym  trikom rywalek. To jest konieczna lekcja bo tylko dzięki przegranej zwróci uwagę na te triki i - miejmy nadzieję - znajdzie na nie sposób w kolejnych meczach. Na razie Iga nastawia się na agresjęi dominację na korcie - to może być patent na 90% zawodniczek ale z pozostałymi 10% to może być ślepa uliczka. 

Tym 0-6 bym się nie przejmował. Pliskova też dostała 0-6 i to z zawodniczką z 5 dziesiątki.  Svitolina przegrała z Azarenką, którą plecy bolały tak, że serwowała na 50%. To jest tenis - tu się często przegrywa, bez pokory i odporności na upokorzenia nie ma co szukać w tej zabawie

W pełni się zgadzam z tym co napisałeś, dodałbym tylko, że w tym konkretnym przypadku kickserwis nie pomagał też ze względu na wzrost Muguruzy. Nie miała problemu z odbiorem z góry, a poprzednia przeciwniczka była o ok. 30 cm niższa i musiała się mocno cofać do odbioru serwisów Igi, przez co Iga miała mnóstwo czasu na kolejne odbicie. Po czymś takim przestawienie się na serwis na Muguruzę kosztowało ją sporo podwójnych błędów, w zasadzie cały pierwszy set.

Ostatnia sprawa to każdy sportowiec bez wyjątku ma swojego nemesis.

Może Muguruza będzie kimś takim dla Igi choć to za wcześnie by wyciągać takie wnioski. Mam nadzieję, że spotkają się wkrótce na mączce i to będzie bardzo ciekawy pojedynek.

Najlepsi mają ich niewielu, czasem to może być jakiś przeciętniak, który ma patent na pokonanie mistrza, a czasami to może być równie wielki mistrz.  Np. Serena ma dodatni bilans ze wszystkimi najlepszymi zawodniczkami jej ery, dla Sharapowej jest pogromczynią ale np. z taką przeciętniaczką Cornet ma bilans tylko 4:3.

Komentatorzy wspominali też coś o specyficznych piłkach w Dubaju, które raczej Idze nie pomagały.

 

Edytowane przez audiofan01
2 minuty temu, audiofan01 napisał:

 

Ostatnia sprawa to każdy sportowiec bez wyjątku ma swojego nemesis.

 

Najlepsi mają ich niewielu, czasem to może być jakiś przeciętniak, który ma patent na pokonanie mistrza, a czasami to może być równie wielki mistrz.  Np. Serena ma dodatni bilans ze wszystkimi najlepszymi zawodniczkami jej ery, dla Sharapowej jest pogromczynią ale np. z taką przeciętniaczką Cornet ma bilans tylko 4:3.

 

 

Muguruza ma bilans 3-3 z Sereną a sporo meczów grały w okresie kiedy Williams rządziła. Dwa razy wygrała z Sereną na RG, w okresie kiedy Serena grała świetnie na mączce i w ciągu 3 lat wygrała 2 finały RG. Dla Sereny taką niewygodną zawodniczka była chyba Dementieva, która dawała jej ciężkie przeprawy - a ich bilans H2H był dość wyrównany. Stoczyły rzeźnicki bój w SF na Wimbledonie, który minimalnie wygrała Williams. 

W boksie ujął to fajnie Sugar Ray Leonard: zawsze jest taki zawodnik, do którego pod ręka masz nr telefonu (w tym przypadku miał na myśli Roberto Durana).

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

A co było z Halep? Pierwszy, bardzo dobry set wygrany przez Igę 6:3, a później wygrany tylko 1 gem, przy przegranych 8.
Poszła po 1 secie do szatni (ciekawe po co), wróciła i zaczęła grać o 2 klasy gorzej. Braki w technice i umiejętościach, czy znów głowa?

Po pierwsze, pierwszy nie był wcale bardzo dobry a jedynie wyrównany.  Iga miała jednego breaka i go wykorzystała, Simona dwa ale Iga je obroniła.  Wynik 6:3 w tenisie to zupełnie co innego niż np. w futbolu.

Czy ty masz tylko wizję bez fonii w telewizorze?  To nie Iga zaczęła grać gorzej tylko Simona zmieniła po 1 secie strategię gry, a Iga nie umiała na to szybko odpowiedzieć, w trzecim secie się trochę pozbierała ale było już za późno, mówiła o tym i Sakowicz-Kostecka i Wilander bezpośrednio po meczu.

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Każdy gra tak jak mu na to przeciwnik pozwala. Świątek grała poniżej swojego poziomu, więc Muguruza bezlitośnie to wykorzystywała. Stąd można wysnuć wnioski o brakach technicznych, ale te braki nie wzięły się z tego, że Ona nie potrafi grać, tylko z blokady psychicznej. Gdyby grała na swoim wysokim poziomie, to Muguruza nie miałaby możliwośći obnażenia jej braków.

Taa...  w ten sposób można wszystko wytłumaczyć, Ty też jak byś się potrafił odblokować, to wygrywasz z Simoną i to w dwóch setach ;-).   Banały i brak elementarnej logiki.

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Proste...niepotrzebnie wszyscy dorabiacie sobie ideologię do zastanej sytuacji.

To Ty dorabiasz ideologię o jakichś niestworzonych siłach mentalnych.  Głowa służy do myślenia a nie do motywowania reszty ciała do nadludzkich wysiłków.  Lubisz porzekadła, więc dorzucę odpowiednie: Don't work harder, work smarter ?

33 minuty temu, dzarro napisał:

W Dubaju nastolatki są seryjnie kierowane do poprawki . Krejcikova - Potapova 6-0. Potapova napędziła niezłego stracha Serenie w AO a w Dubaju pokonała już dwie zawodniczki z top 20. Krejcikova też daje czadu i wyrasta na czarnego konia. Choć może małolata się jeszcze podniesie w drugim secie - w końcu nie walczy z zawodniczką top 3 jak Iga. 

Potapova ugrała tylko 2 gemy - a wcale nie wiadomo czy za parę lat nie będzie w top 20. To pokazuje, że Iga nawet 0-6 przegrywana na innym poziomie. Krejcikova ma spore szanse na finał. Choć ja oczywiście kibicuję Coco... ?

Edytowane przez dzarro
22 minuty temu, dzarro napisał:

Muguruza ma bilans 3-3 z Sereną a sporo meczów grały w okresie kiedy Williams rządziła. Dwa razy wygrała z Sereną na RG, w okresie kiedy Serena grała świetnie na mączce i w ciągu 3 lat wygrała 2 finały RG. Dla Sereny taką niewygodną zawodniczka była chyba Dementieva, która dawała jej ciężkie przeprawy - a ich bilans H2H był dość wyrównany. Stoczyły rzeźnicki bój w SF na Wimbledonie, który minimalnie wygrała Williams. 

W boksie ujął to fajnie Sugar Ray Leonard: zawsze jest taki zawodnik, do którego pod ręka masz nr telefonu (w tym przypadku miał na myśli Roberto Durana).

Gdyby Aga wygrała z Lisicki to jako nemesis dla Bartoli miałaby Wimbledon w CV?

16 minut temu, audiofan01 napisał:

Gdyby Aga wygrała z Lisicki to jako nemesis dla Bartoli miałaby Wimbledon w CV?

Bartoli była rozstawiona z 15 i nie zagrała w tym turnieju ani jednego meczu z zawodniczką rozstawioną wyżej, to trzeba mieć fart...

52 minuty temu, dzarro napisał:

Potapova ugrała tylko 2 gemy - a wcale nie wiadomo czy za parę lat nie będzie w top 20. To pokazuje, że Iga nawet 0-6 przegrywana na innym poziomie. Krejcikova ma spore szanse na finał. Choć ja oczywiście kibicuję Coco... ?

Mnie Coco jakoś nie zachwyca. Oglądałem jej kilka meczów i owszem jest bardzo dobra technicznie i fizycznie, bardzo opanowana jak na swój wiek, może to wystarczyć na długie granie w ścisłej czołówce ale nie ma jeszcze tego czegoś co wyróżnia wielkich mistrzów, jakiegoś błysku geniuszu. Jej gra jest taka rzetelna, wyuczona, prawilna ale efektu „wow” w niej nie znajduję. Może trafiłem na takie mecze akurat, a może to dopiero wszystko przyjdzie z wiekiem. Rzadko rodzi się Messi ale dojście do wybitności bez takiego talentu też jest możliwe co pokazuje Lewy.

7 minut temu, audiofan01 napisał:

Mnie Coco jakoś nie zachwyca. Oglądałem jej kilka meczów i owszem jest bardzo dobra technicznie i fizycznie, bardzo opanowana jak na swój wiek, może to wystarczyć na długie granie w ścisłej czołówce ale nie ma jeszcze tego czegoś co wyróżnia wielkich mistrzów, jakiegoś błysku geniuszu. Jej gra jest taka rzetelna, wyuczona, prawilna ale efektu „wow” w niej nie znajduję. Może trafiłem na takie mecze akurat, a może to dopiero wszystko przyjdzie z wiekiem. Rzadko rodzi się Messi ale dojście do wybitności bez takiego talentu też jest możliwe co pokazuje Lewy.

Ale z drugiej strony ona już zagrała tyle niestabilnych meczów, że  nauczyła się z tym żyć - i nie dostaje aż takiej paniki kiedy jej nie idzie, jak to miało miejsce wczoraj w przypadku Igi. Może właśnie dlatego, że nie wszystko jej przychodzi aż tak łatwo jak Idze. Kto wie - może dojdzie do jej finału z Muguruzą to sobie porównamy. Zresztą, z tego co widzę, w pierwszym ich meczu urwała jej seta na mączce. Również oba mecze z Sabalenką były wyrównane i jeden wygrała Coco.  Drabinkę ma korzystną - choć Pani Krecikowa może być za cwana. 

1 godzinę temu, Zbig napisał:

Czy ty masz tylko wizję bez fonii w telewizorze? 

Tak, bardzo często. Słucham w tym czasie muzyki, a zdanie o meczu wyrabiam sobie na podstawie tego, co widzę, a nie na podstawie tego, co pieprzą komentatorzy.
 

1 godzinę temu, Zbig napisał:

Taa...  w ten sposób można wszystko wytłumaczyć, Ty też jak byś się potrafił odblokować, to wygrywasz z Simoną i to w dwóch setach ;-).   Banały i brak elementarnej logiki.

Raczej u Ciebie brak logiki. Ja nie posiadam takich umiejętności w grze w tenisa jak Iga, więc nie wymyślaj głupot.
 

 

1 godzinę temu, Zbig napisał:

To nie Iga zaczęła grać gorzej tylko Simona zmieniła po 1 secie strategię gry, a Iga nie umiała na to szybko odpowiedzieć

Oglądałeś ten mecz? Wg. mnie głównym powodem tej zapaści w drugim secie było znaczne obniżenie poziomu gry Igi, a nie zmiana taktyki przez Simonę.

1 godzinę temu, Zbig napisał:

Wynik 6:3 w tenisie to zupełnie co innego niż np. w futbolu

?

Tak. W futbolu jak strzelisz bramkę to masz 1:0, a nie 15:0. ?

13 minut temu, soundchaser napisał:

Oglądałeś ten mecz? Wg. mnie głównym powodem tej zapaści w drugim secie było znaczne obniżenie poziomu gry Igi, a nie zmiana taktyki przez Simonę.

Żeby to prawidłowo ocenić to trzeba umieć zauważyć co się zmieniło w taktyce Halep i jaki to miało wpływ na grę Igi.

Skrajny przykład: powiedzmy że w pierwszym secie ktoś postanawia grać przeciwnikowi 90% długich na backhand i przy takiej taktyce przegrywa bo dla przeciwnika to nie problem. W drugim secie zmienia taktykę i gra 90% piłek płaskich na forhand i przeciwnik wyraźnie z tym sobie nie radzi. Pytanie jest takie: czy zaczął gorzej grać czy jednak taktyka zaczęła mu sprawiać problemy?   Przeważnie jedno i drugie, przecież przeciwnik też kombinuje co by tu zmienić, jednak czasem nie zdąży nawet w 3 secie. 

Edytowane przez audiofan01
29 minut temu, soundchaser napisał:

a zdanie o meczu wyrabiam sobie na podstawie tego, co widzę, a nie na podstawie tego, co pieprzą komentatorzy.

Radzę posłuchać, bo na podstawie tego co piszesz to widzisz bardzo niewiele.

40 minut temu, soundchaser napisał:

Tak, bardzo często. Słucham w tym czasie muzyki, a zdanie o meczu wyrabiam sobie na podstawie tego, co widzę, a nie na podstawie tego, co pieprzą komentatorzy.
 

 

Tak. W futbolu jak strzelisz bramkę to masz 1:0, a nie 15:0. ?

Nie chcę być niegrzeczny - ale bezmyślność Twoich komentarzy skłania do obcesowych reakcji.

Wśród komentatorów jest 2 trenerów Radwańskiej i była zawodniczka z top30 rankingu WTA w deblu. Więc jeśli ktoś tu  coś pieprzy to na pewno nie oni...

W tenisie jest tak, że w pierwszej kolejności liczy się wygrywanie gema przy własnym serwisie a żeby wygrać seta trzeba co najmniej o jeden raz więcej przełamać rywala przy jego serwisie - ewentualnie zrobić o jednego więcej małego breaka w tie breaku. Więc np. wynik 4-1 dla zawodnika rozpoczynającego seta własnym serwisem  oznacza tylko jedno przełamanie i jest dużo bliższy wynikowi 1-0 w footballu niż Ci się wydaje - tym bardziej, że w tenisie jednego gema można grać pół godziny...

Edytowane przez dzarro
6 minut temu, dzarro napisał:

W tenisie jest tak, że w pierwszej kolejności liczy się wygrywanie gema przy własnym serwisie a żeby wygrać seta trzeba co najmniej o jeden raz więcej przełamać rywala przy jego serwisie - ewentualnie zrobić o jednego więcej małego breaka w tie breaku

Serio? Nie wiedziałem. ?

7 minut temu, dzarro napisał:

Nie chcę być niegrzeczny - ale bezmyślność Twoich komentarzy skłania do obcesowych reakcji.

Ja też nie chcę, więc skoro niektórzy Koledzy robią się agresywni, bo uważają moje zdanie za idiotyczne, to na dziś podziękuję za dyskusję.

Pozdrawiam.

51 minut temu, jamelo napisał:

No i Gabi znowu w trzech setach pokonała Sabalenkę, cho po pierwszym secie wydawało się, że dzisiaj to dzień Bialorusinki.

Przypominało to trochę pojedynek Godzilli  z King Kongiem, ale jednak tenis Muguruzy jest dojrzalszy i bogatszy.  Sabalenka stawia sobie za punkt honoru aby każde jej uderzenie było nie do odbioru, i jest, tyle że niekoniecznie mieści się w korcie.

No i Coco/Cori poległa z Teichmann co dla mnie nie jest niespodzianką ale nie dlatego, że Szwajcarka to jakaś wybitna jest tylko Gauff w tych kilku gemach, które widziałem wyglądała na zmęczoną. Kiedyś musiały wyjsć te ostatnio grane trzysetówki i elimancje, jak na młody organizm 16 meczów w 2 miesiące to zdecydowanie zbyt duźo.

I pomyśleć, że gdyby Iga trafiła do drugiej połówki drabinki to realny byłby półfinał Dubaju - chyba nawet finał. W sumie to jednak faktyczny obrót wypadków to pozytyw - bo taki test prawdy był niezbędny.  

Sam nie wiem jak oceniać to zamrożenie rankingu - z jednej strony działa to też na korzyść Igi (o ile ranking nadal będzie zamrożony) bo pozwala zachować wynik z RG 2020, który nadal stanowi 2/3 jej punktacji. Z drugiej strony Iga będzie mieć tyle debiutów, że przy dobrej grze i tak może sporo ugrać - nawet tracąc np. 1000 pkt. na RG. Muguruza też korzysta - bo normalnie już by straciła punkty z AO 2020, choć też nie zawsze - bo za Katar i Dubaj dostanie tylko nadwyżki za lepsze wyniki w 2021, a pauzujące konkurentki nadal kiszą punkty (np. Halep). 

Z drugiej strony zamrożenie powoduje takie dysproporcje w drabinkach jak w Dubaju bo najwyżej rozstawione są pseudo-liderki typu Pliskova albo Svitolina, które  już w 2020 grały słabo i mamy już drugi duży turniej, w którym najlepsze zawodniczki tłuką się  w jednej połówce w drugiej szaleją underdogi. W Miami będzie pewnie podobnie.

Przywróciłbym jak najprędzej normalny ranking. Barty tak długo na fotelu lidera i to z bardzo dużą przewagą to jakiś żart. Od Miami zaczyna się powolne kasowanie starych zdobyczy. Lepszym obrazem obecnej siły tenisistek jest Race to Shenzen, tylko to nie on jest brany do rozstawień.

Edytowane przez audiofan01

Czyli na WTA ranking nie ma co patrzeć, jedynie śledzić WTA Race 2021.

Może Idze też dopisze szczęście i w Miami trafi do "lepszej połówki" ?

Tak czy inaczej myślę że jakieś efekty treningu i doświadczeń na betonie mogą się pojawić nie wcześniej niż jesienią a podstawą do gromadzenia punktów w 2021 powinien być sezon na cegle.  Ciekawe  też jak się po 2-letniej przerwie Iga zaprezentuje na trawie.  W tym roku są dwa turnieje WTA500 no i oczywiście Wimbledon.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.