Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  392 członków

Audio Physic Klub
IGNORED

Fan-Club Audio Physic


Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś tylko Polacy narzekają na tempo 25 a w innych krajach europy czy też w chinach i Japonii tempo 25 i inne jubileuszowe są w czołówce sprzedaży. co polscy audiofile fochem zarzucili...:)?

 

To samo kiedyś usłyszałem od Pana z AP. Dziwił się, że tylko w Polsce ludzie nie chcą kupować 25. Mówił też, że w sumie to głównie na rynek polski robią tempo 6, bo jest zapotrzebowanie.

To samo kiedyś usłyszałem od Pana z AP. Dziwił się, że tylko w Polsce ludzie nie chcą kupować 25. Mówił też, że w sumie to głównie na rynek polski robią tempo 6, bo jest zapotrzebowanie.

To teraz widać jak OGROMNY wpływ ma opinia recenzenta (tego pana co wybrał tempo o tych droższych) i jego indywidualny gust na sprzedaż sprzętu w Polsce :)) Tak przekonującej reklamy to nawet w "Erze" nie było :)

Edytowane przez tomgda

To teraz widać jak OGROMNY wpływ ma opinia recenzenta (tego pana co wybrał tempo o tych droższych) i jego indywidualny gust na sprzedaż sprzętu w Polsce :)) Tak przekonującej reklamy to nawet w "Erze" nie było :)

Na pewno opinia recenzenta ma spore znaczenie, bo niemozliwym jest przytarganie do domu wszystkich tych interesujacych gratow. Natomiast nie wyobrazam sobie, zeby ktos wydal 10 czy wiecej tysiecy, czy nawet trzy, bo jakis pan tak napisal i w zwiazku z tym trzeba miec to w domu. Czytanie gazetek jak najbardziej tak, jako pewien rys, szkic, wstepna informacja. Reszta to juz wlasny gust i ucho. Poza tym wypowiedz nie dotyczyla w tym przypadku Stryjeckiego jak mniemam, choc nie wiem do konca kogo mial na mysli m4ris mowiac o panie z AP. Jak dla mnie w tym konkretnym przypadku, drozsze okazalo sie gorsze i byla to wylacznie moja decyzja. Klopot z rynkiem audio jest naprawde duzy, nie wiadomo bowiem, czego mozna sie spodziewac po konkretym gracie, czy zestawieniu. Pralka, kuchenka, czy sofa......tu sprawa jest w miare prosta. Pozostaje wiec prasa, badz tego typu fora i nadzieja, ze ktos wlasciwie ubral dzwiek w slowa i ze jego skala porownawcza jesz zblizona do naszej, Co to bowiem znaczy, ze wysokich tonow jest duzo, badz malo? Czyli w sumie ile......?

Natomiast nie wyobrazam sobie, zeby ktos wydal 10 czy wiecej tysiecy, czy nawet trzy, bo jakis pan tak napisal i w zwiazku z tym trzeba miec to w domu

 

... a ja sobie to jednak wyobrażam (a wręcz jestem przekonany, że to powszechny proceder) - gdyby tak nie było, to te wszystkie konkursy piękności typu "Samochód Roku", "Nagrody EISA", itp itd nie miałyby sensu... :-)))))

jak mawiają psycholodzy i socjolodzy "ludzie są skłonni do wszelkich wyrzeczeń i poświęceń byleby tylko nie myśleć i nie ponosić odpowiedzialności za własne czyny" ... mamy w związku z tym i światła na skrzyżowaniach i programy z wróżbitami w TV. Klient ma wejść do sklepu i kupić, a nie zastanawiać się nad jakością lub, nie daj bóg, sensem zakupu w ogóle.

 

... tak się właśnie rodzi "audiofilizm" - czyli coś co "melomanią" ma tyle wspólnego co oglądanie programów kulinarnych z jedzeniem :-))))

Lubię sobie pogrywać ... 

Natomiast nie wyobrazam sobie, zeby ktos wydal 10 czy wiecej tysiecy, czy nawet trzy, bo jakis pan tak napisal i w zwiazku z tym trzeba miec to w domu

 

... a ja sobie to jednak wyobrażam (a wręcz jestem przekonany, że to powszechny proceder)

Ja też sobie to wyobrażam bo popełniłem kiedyś taki błąd i kupiłem kolumny na podstawie recenzji. Potem było wielkie rozczarowania bo recenzent miał inną skalę w głowie i okazało się że ja też mam inną.... tak jak napiał kolega w poniższym cytacie...

Pozostaje wiec prasa, badz tego typu fora i nadzieja, ze ktos wlasciwie ubral dzwiek w slowa i ze jego skala porownawcza jesz zblizona do naszej, Co to bowiem znaczy, ze wysokich tonow jest duzo, badz malo? Czyli w sumie ile......?

Potem trzeba było sprzedawać.

Podejrzewam, żę niestety nie tylko ja tak zrobiłem ale wiele jest takich osób... bo coś co opisywane jest jako mega dobre (szczególnie przyrównane do dwa razy droższego produktu) i zdobywa nagrody to musi być dobre i można kupować w ciemno.

Oczywiście nie mówię tego w kontekście AP ale ogólnie. Polecam więc odsłuchy.

Edytowane przez tomgda

Zwykle staralem sie tak umawiac ze sklepem, aby w razie wpadki, mogl oddac szajs i wziac cos innego. Nie wiem czy to norma, czy dobra wola (kupilem tam caly zestaw krok po kroku), w kazdym razie jakos to funkcjonowalo jak do tej pory. Poznanski sklep o tyle szedl na reke, ze wszystkie graty wysylal do Szczecina, oczywiscie pokrywalem koszty kuriera, ale nie bylo marudzenia przy zwrocie sprzetu. Wydajac pare tysiecy warto sie jednak jakos zabiezpieczyc. Generalnie wiadomo jednak jak dziala wspolczesny swiat,a takze to, ze faktyczna opinie o urzadzeniu mozemy czesto wydac, gdy na zwrot jest juz za pozno.

Podejrzewam, żę niestety nie tylko ja tak zrobiłem ale wiele jest takich osób... bo coś co opisywane jest jako mega dobre (szczególnie przyrównane do dwa razy droższego produktu) i zdobywa nagrody to musi być dobre i można kupować w ciemno.

 

przyłączam się do samobiczowania ... gdybym odzyskał 50% kasy, którą straciłem w ciągu ostatnich 20 lat na nietrafione (a inspirowane recenzjami) zakupy, to dziś miałbym ... dodatkowy pokój odsłuchowy :-)))

chociaż - uczciwie rzecz stawiając - kilka "strzałów" wyszło całkiem OK (rzucam te przypadki do koszyka z napisem "błędy statystyczne i wyjątki od reguły"). :-))))

 

Generalnie wiadomo jednak jak dziala wspolczesny swiat,a takze to, ze faktyczna opinie o urzadzeniu mozemy czesto wydac, gdy na zwrot jest juz za pozno

 

... miałem taki okres, że jeszcze walczyłem ze sobą: "eee... tam, pewnie źle słyszę", "muszę się przyzwyczaić", "pewnie muszę jeszcze zmienić kable", "sprzęt się jeszcze musi wygrzać" (w końcu tyle recenzji twierdzi, że to super sprzęt) ... i budziłem się ostatecznie po 6-12 mies.... wkur...ny jak cholera. :-)))

(nikt nami tak dobrze nie manipuluje jak my sami).

 

Chociaż przypadek mojej poprzedniej końcówki (Atoll AM100SE) nauczył mnie opanowania i cierpliwości; kiedy po raz pierwszy przyjechała ze sklepu, myślałem, że jest popsuta i chciałem odesłać w cholerę do sklepu. Wygrzewała się przez 6 mies. a zmiany następowały nie liniowo a skokowo. Dziś uważam, że to jeden z najlepszych piecyków do 4.000-5.000PLN ... najlepiej z 2giej ręki (niech ktoś inny się z nią przemęczy 4-6mies.) :-)))

Lubię sobie pogrywać ... 

Panowie, tak jest z calym zyciem, kazdy z nas zalicza wtopy, od audiofilii poczawszy na babach skonczywszy. Zreszta nudno by bylo, gdyby bylo inaczej

 

... z tym, że "wtopy" na sprzęcie audio (nawet tym najdroższym) są zasadniczo mniej kosztowne :-)))

Lubię sobie pogrywać ... 

... z tym, że "wtopy" na sprzęcie audio (nawet tym najdroższym) są zasadniczo mniej kosztowne :-)))

Hehehe, fakt :)

 

miałem taki okres, że jeszcze walczyłem ze sobą: "eee... tam, pewnie źle słyszę", "muszę się przyzwyczaić", "pewnie muszę jeszcze zmienić kable", "sprzęt się jeszcze musi wygrzać" (w końcu tyle recenzji twierdzi, że to super sprzęt)

Problem tkwi w nas jak zwykle, zawsze jak ktos powie, ze cos jest ladne, natychmiast mamy przed oczami/uszami obraz, ktory odwoluje sie do jakiegos naszego wzorca. Pamietam, ze tak z czatami bywalo, gdy poznawalo sie panne. Na poczatku rozmowa, a w zasadzie pisanie. W podswiadomosci kreowal sie obraz ladnej dziewczyny o fajnej barwie glosu, buzi, a potem sie okazywalo......no wlasnie. Ze sprzetem jest jeszcze trudniej, bo tez duzo zalezy od materialu wsadowego, tego co wyladuje w odtwarzaczu. Zdarzalo sie, ze sprzet na pewnych plytach wybiorczo zachwycal, podczas gdy calosciowo bylo taniej, niz wynikaloby to z wydanej gotowki. I to jest chyba najwieksza nasza bolaczka, bo o ile material swietny nie wymaga wielkich inwestycji w sprzet, aby poczuc sytysfakcje, o tyle marna realizcja zabrzmi dupnie w sumie na wszystkim. Stad zawsze dziwilo mnie pochylanie sie nad kablami, aby dopiescic brzmienie. Tylko jak to zrobic, jesli kazdy plyta brzmi zupelnie inaczej, a spektrum rozciaga sie od jasnosci, az po przyslowiowy koc. No a w przypadku duzych deficytow, gdy systemowi zawsze brakuje basu, gory, czy czegos tam jeszcze, to juz w ogole trzeba miec zaczadzony umysl, zeby isc w kable. Najlepiej sie po prostu wyluzowac i zapalac miloscia do muzyki, wtedy i krzywe ucho nie przeszkadza i piegi na....

Amen. Głupi przykład - youtube i sprawdzanie jak grają kolumny poprzez filmik z prezentacją. Nawet na pc i słuchawkach przy włączeniu danego filmu z youtuba słychać klasę danych kolumn i robisz wielkie wow ale sprzęt i jaki niski basik i wyraźna średnica..... z ciekawości ściągnełem nagranie użyte do tej prezentacji i włączyłem u siebie i co ...... było jeszcze większe wow. To jednak moje głośniki też tak potrafią. I wyszło że wszystko kwestia jakości realizacji danego / użytego nagrania / płyty. Oczywiście nie można tego traktować dosłownie co bezpośrednie odsłuchy ale już przy tego typu próbach można zauważyć takie zjawisko

Edytowane przez tomgda
Gość

(Konto usunięte)

Tylko jak to zrobic, jesli kazdy plyta brzmi zupelnie inaczej, a spektrum rozciaga sie od jasnosci, az po przyslowiowy koc.

Odpowiedź...patrz niżej :-)

 

Najlepiej sie po prostu wyluzowac i zapalac miloscia do muzyki,

 

Jest tylko jeden problem...przynajmniej w moim przypadku...o ile słabe realizacje jazzowe da się słuchać z wypiekami na polikach...to rock czy metal to już katorga dla uszu...szczególnie przy mocno jasnym, selektywnym systemie, który wyciągnie z nagrań wszelkie błędy realizacji w średnicy pasma...

Edytowane przez Gość

material swietny nie wymaga wielkich inwestycji w sprzet, aby poczuc sytysfakcje, o tyle marna realizcja zabrzmi dupnie w sumie na wszystkim

absolutnie i bezsprzecznie - tak w ogóle to szedłem ostatnio do wniosku, że jakość sprzętu (nawet tego dość "popularnego" - do powiedzmy 5.000PLN/klocek) osiągnęła pułap przy, którym wąskim gardłem zaczął być wyłącznie materiał wyjściowy... taka czy inna maniera soniczna urządzeń to tylko pudrowanie noska...

 

No a w przypadku duzych deficytow, gdy systemowi zawsze brakuje basu, gory, czy czegos tam jeszcze, to juz w ogole trzeba miec zaczadzony umysl, zeby isc w kable

 

tu już bym był nieco bardziej wstrzemięźliwy ... służę przykładami poważnych zmian

 

Najlepiej sie po prostu wyluzowac i zapalac miloscia do muzyki, wtedy i krzywe ucho nie przeszkadza i piegi na....

 

uuuu.... no to Ty Mario nigdy prawdziwym audiofilem nie zostaniesz!!

(nie wiesz, że audiofil nie słucha muzyki tylko.... "sprzętu") :-))))))))))

 

Amen. Głupi przykład - youtube i sprawdzanie jak grają kolumny poprzez filmik z prezentacją

 

????... nie no... bez jaj... naprawdę tak ludzie robią?

no to mam lepszy pomysł - jak sąsiad kupi dobry sprzęt to można się wsłuchać w jakość nagrań przystawiając szklankę do ściany (podobno działa). :-))))

Lubię sobie pogrywać ... 

uuuu.... no to Ty Mario nigdy prawdziwym audiofilem nie zostaniesz!!

(nie wiesz, że audiofil nie słucha muzyki tylko.... "sprzętu") :-))))))))))

A to sie ciesze nawet, mysle zreszta, ze sama nazwa audiofil niesie ze soba jakis taki nieznosny ladunek emocjonalny. Kazdy "ofilizm" jest w pewnym sensie instynktem nadrzednym, co warunkuje niemoznosc powstrzymania sie od zachowan dewiacyjnych. Widac to tutaj po stopniu zaognienia, jaki wywoluja dyskusje, szczegolnie te podwazajace sens istnienia tego calego hi endu. Wole slowo meloman, bo tutaj srodek ciezkosci bardziej odwoluje sie jednak do muzyki, w ktorym to sprzet jest tylko srodkiem, narzedziem do wysylanie nut w przestrzen. Gdybym mogl miec jakies zyczenie, to wolalbym, zeby nie istnialo pojecie hi endu. Praktyka pokazuje, ze hi end przyszyl sobie metke od Diora i dyskredytuje inne urzadzenia, bo nie spelniaja kryteriow cenowych.

A to sie ciesze nawet, mysle zreszta, ze sama nazwa audiofil niesie ze soba jakis taki nieznosny ladunek emocjonalny. Kazdy "ofilizm" jest w pewnym sensie instynktem nadrzednym, co warunkuje niemoznosc powstrzymania sie od zachowan dewiacyjnych. Widac to tutaj po stopniu zaognienia, jaki wywoluja dyskusje, szczegolnie te podwazajace sens istnienia tego calego hi endu. Wole slowo meloman, bo tutaj srodek ciezkosci bardziej odwoluje sie jednak do muzyki, w ktorym to sprzet jest tylko srodkiem, narzedziem do wysylanie nut w przestrzen. Gdybym mogl miec jakies zyczenie, to wolalbym, zeby nie istnialo pojecie hi endu. Praktyka pokazuje, ze hi end przyszyl sobie metke od Diora i dyskredytuje inne urzadzenia, bo nie spelniaja kryteriow cenowych.

 

stąpasz po kruchym lodzie ... za takie gadanie "lobby salonowe" obłoży Cię klątwą ... (o ostracyzmie środowiskowym nawet nie wspominam) - do końca życia będziesz musiał słuchać muzyki na sprzęcie za mniej niż 50.000PLN/klocek. NIKT! Ci nic droższego nie sprzeda nawet jak będziesz błagał :-)))))

Lubię sobie pogrywać ... 

Jakim kablem troszkę naoliwić średnicę jak leciutko zasucha...?

 

... ale pytasz poważnie czy jedziemy "pełnym jajem" ? :-)))

 

jeśli poważnie to może spróbuj wymienić tego Nordosta (IC) np. na Harmonixa 101 improved-S

... a jak nie chcesz się wbijać na ten poziom cenowy to wersja ci230Mk2Improved też powinna pomóc.

 

Jezus po wodzie chodzil i zobacz jaki ma poklask :)

 

... podobno to ściema była ... w rzeczywistości miał narty wodne :-)

Lubię sobie pogrywać ... 

Poza tym wypowiedz nie dotyczyla w tym przypadku Stryjeckiego jak mniemam, choc nie wiem do konca kogo mial na mysli m4ris mowiac o panie z AP.

Miałem na myśli Pana z Brilon, który zajmuje się marketingiem w firmie AP. Swoją drogą polskiego pochodzenia:-)

Miałem na myśli Pana z Brilon, który zajmuje się marketingiem w firmie AP. Swoją drogą polskiego pochodzenia:-)

Czyli wiarygodne zrodlo, Troche mnie zmartwilo takie oskarzenie (nie Twoje), ze jak to, ze wszyscy sluchaja Tempo 25, a Polacy nie chca tego kupowac, czytaj myla sie lub maja cos nie halo z gustem. Nie cierpie srania we wlasne gniazdo, a my niestety mamy taka brzydka maniere walenia kupy pod wlasny dywan. Takie przekonanie ciagnie sie chyba jeszcze z czasow komunizmu, gdzie wszystko co polskie kojarzylo sie jak najgorzej. Wstydzimy sie wlasnego kraju, zagraniczna recenzja ma wiekszy ciezar, a moze i nawet wiarygodnosc niz przekonania Polakow. Dlaczego gusty chinczyka, czy japonczyka ma byc dla nas miarodajny. Jestesmy narodem niezaleznym do diabla. To oczywiscie temat na dluzsza debate, ale jest cos na rzeczy, bo przy kazdej okazji spotykam sie z mniemaniem, ze to co polskie jest beee, nawet gust. Litosci....., Radze poczytac, pojezdzic, lub chociaz obejrzec Discovery, wtedy okaze sie, ze Niemcy to nie tylko ladne drogi i BMW i cudowny hi end.

 

Sprzedam Audio Physic Tempo 25 (bynajmniej nie ze względu na reklamę :) ) Stan salonowy! Wiadomość na priv !

Na co zmieniasz, jesli to nie tajemnica? No i dlaczego :)
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.