Miniprojekt- pistolet antyelektrostatyczny.

[porlick]

Kolejnym miniprojektem, który opisuję, jest pistolet antyelektrostatyczny. 

Walka z elektrostatyką płyt winylowych może być bardzo irytujący. Dobre opinie o działaniu pistoletu Milty Zerostat skłoniły mnie do zastanowienia, czy jest możliwe wykonanie podobnego własnoręcznie. Pozbierawszy dość skromne ingormacje nt tego wyrobu, doszedłem do wniosku, że można go wykonać z piezoelektrycznej zapalarki do gazu. Musi to być zapalarka z naprawdę dużym stosem piezo, by mogła wytworzyć spore pole elektryczne, które spowoduje odpływ ładunku z płyty. Uprzedzę pytanie, które mi zadawano, gdy kiedyś w którymś wątku go opisałem- to nie może być zapalarka gazowa, tylko wyłącznie piezo- zapalająca gaz iskrą elektryczną.

Ja wykorzystałem do tego celu zapalarkę "zabytkową", zdiełaną w CCCP. ? Cała modyfikacja polegała na wymianie środkowej "końcówki iskrowej" na ostrą igłę, z której dobrze spływają elektrony. Zamiast metalowej rurki, na którą w oryginale przeskakuje iskra, jest rurka izolacyjna wystająca 5-10 mm ponad koniec igły, która kierunkuje wysyłany ładunek. 

Żeby odelektryzować płytę, należy z odległości ok 5cm dokładnie ją "ostrzelać". Kurz, który wcześniej trzymał się statycznie, po takim zabiegu wystarczy zdmuchnąć, bo po zneutralizowaniu ładunku statycznego nic już go nie trzyma. Oczywiście nie zastąpi to czyszczenia płyt na mokro, ale znakomicie pomoże utrzymać płyty w czystości.

Gdy go zrobiłem, miałem G 8010, który miał taką przypadłość, że zakładając naelektryzowaną płytę, było słychać głośne TRRRR. Po ostrzelaniu plyty- cisza. Znaczy, że działa.

Na koniec, kilka fotek:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Music]

Za ułamek ceny oryginału Zerostat, nabyłem takie cudo, wytwór radzieckiej myśli technicznej.

Na olx za 33zł z przesyłką:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po zdjęciu metalowej osłony tak to wygląda:

 

 

Spróbuję przedłużyć i zaostrzyć końcówkę tak jak zrobił to porlick, choć wydaje mi się że dużo to nie zmieni, już w tej chwili gadget działa co "widać słychać i czuć".

 

Dlaczego widać?

Do tej pory używałem szczoteczki do powierzchni płyty:

 

 

Używam maty z materiału podobnego do irchy, jest bardzo cienka i lekka, wystarczyło lekko przejechać szczotką po płycie żeby mata przykleiła się do jej powierzchni.

Żeby usunąć nagromadzony ładunek z płyty musiałem ją umyć...

Teraz wystarczy potraktować płytę jak opisał to porlick i mata już się nie przykleja.

 

Zauważyłem też że "naładowana" płyta przyciąga włosy na przedramieniu 🙂 co widać i czuć. Po "ostrzale " efekt znika.

Czuć też charakterystyczny zapach ozonu w powietrzu po użyciu tego cuda.

Można też usłyszeć efekt działania tego wynalazku. Przy przecieraniu szczotką o płytę położoną na talerzu, słychać jak gromadzi się ładunek - w głośnikach ciche, ale wyraźne trzaski.

Z ciekawości ostrzelałem płytę leżącą na talerzu, oczywiście jak najdalej od ramienia i wkładki. Słychać wtedy identyczne odgłosy jak przy gromadzeniu się ładunku. W trakcie ostrzału odgłosy ustają.

 

Nie mam wątpliwości że jest to bardzo przydatna rzecz.  

Porlick, dzięki za podzielenie się pomysłem!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )