Pioneer CT 939 mk II - trywialny problem

[Guest discomaniac71]

Kupilem tego decka z - jak to kiedys ktos powiedzial - szacunku dla techniki. Wspaniala topowa konstrukcja Pioneera- dal sobie rade nawet z Akai GX 75 w robionym przeze mnie wspolnie z kumplem tescie porownawczym. Ale do rzeczy. Problemem w tej chwili sa dla mnie zbyt wysokie obroty - nie jest to moze roznica duza bo jakies 1 moze 2% ale dla mnie dokuczliwa. Nie ma niestety zadnej podkowki do regulacji ani w silniku ani na plytce. Slyszalem ze topowe modele jak 939, 93 i 95 mialy zamontowany wlasny generator przesuwu tasmy bedacy zarazem pewnym odnosnikiem dla elektroniki. Czy ktos z Was mial do czynienia z wymienionymi przeze mnie modelami deckow Pioneera? Pozdrawiam.

[McGyver]

Miałem CT 757 (wspaniały) i ten sam problem. Później go sprzedałem i kupiłem Akai.

Hidden Content

Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Guest discomaniac71]

Mac Gyver ale ja nie chce sprzedac Pionka i nie chce tez Akai ani Nakamichi mimo ze ten na pewno lepszy. Co wiec mam zrobic? Pozdrawiam.

[adik]

Wcale nie taki trywialny jesli tak cięzko go rozwiązać. Reanimowalem kiedyś dla dziewczyny stary deck Aiwy, który najpierw nie mial pasków bo zamienily się w czarny śluz, a potem zwalnial. Regulacja obrotów nic nie dala ,bo dalej leciutko zwalnial ,nawet przy maksymalnym podkręceniu silnika. Podszedlem więc na calość i wymienilem mu rolkę na osi silnika na większej srednicy i wtedy regulacja się powiodla. Fajny mial mechanizm ten deck solidny i tylko jeden pasek napędowy a silniki dwa. Moze jakimś cudem dalo by się pogrzebać w mechanizmie i znaleść jakieś rozwiązanie tego typu? Tylko ze zacny to sprzęt i szkoda go tak inwazyjnie traktować

Hidden Content

Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Guest discomaniac71]

Tylko ze moj nie zwalnia (sprobowalby!!!) ale chodzi ciut za szybko. Nie wiem co z tym generatorem podobno topowe modele mialy taki a ja do swojego nie mam instrukcji.

[krzysiek 525tds]

Czesc,

ja tez mam model 757 i chodzi idealnie, ale nie otym - kiedys mialem taki problem w slabiutkim 229 i powodem tego byla chodzaca na boki metalowa oska do ktorej dochodzila rolka dociskowa (nie wiem jak ja nazwac). Ruszala sie lekko na boki i raz falszowalo a raz przyspieszalo. Zblokowalem ja troche - niepamietam juz jak - i wszystko wrocilo do normy. Twoj model jest b.wysoki i penie ma 2 takie rolki - sprawdz je - te metalowe osie zeby sie na boki nie ruszaly.

Pozdro - Krzysiek

Hidden Content

Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Guest discomaniac71]

Dzieki ale u mnie nie ma kolysania dzwieku. Silnik chodzi bez zarzutu rolki dociskowe tez tylko nijak nie moge znalezc podkowki regulujacej obroty. Najwyzsze modele Pioneera mialy podobno swoj wlasny generator sluzacy jako wzornik obrotow i stad brak regulacji. Ale to zaslyszana informacja - ciekaw jestem czy inni forumowicze mieli jakies doswiadczenia z tym? Pozdrawiam.

[Lord]

Witam!

Ja mialem kiedys ct449 kupilem w olechu to bylo wowczas coś, ale schodzil mu bialy smar na glowice i walki...

Jakosc jako taka, bez roznicy czy po kalibracji koputerem czy bez...

Teraz z sentymentu za minionymi czasmi mam technicsa RSB765 w stanie idealnym z 1991 roku super wyglad i gra znakomicie po dokladnej recznej kalibracji.

Pozdrawiam milosnikow klaycznego sprzetu!

Hidden Content

Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )