Skocz do zawartości
IGNORED

Klon Sansui AU-70 - Reduktor Szumu


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, lis1984 napisał:

Możesz to zostawić , lecz możesz też zastosować wartości oryginalne , chodź najlepsze są z Pioneera sm83

W jednym z postów tego wątku ktoś wspomniał że w oryginale występowały co najmniej trzy kombinacje wartości tych elementów (trzy wersje schematu serwisowego Sansui).

Wartości tych elementów w DreamAmp-ie zostały natomiast dobrane eksperymentalnie, jeśli dobrze pamiętam, m.in. z Twoją pomocą. Celem tego ćwiczenia miało być m.in. wyeliminowanie skłonności wzmacniacza do wzbudzania się i jak zrozumiałem, dobór parametrów tych elementów był podyktowany parametrami współcześnie wykonanych transformatorów głośnikowych, przewyższającymi oryginalne egzemplarze Sansui.

Czy zatem, skoro wartości R88 R89 C60 i C61 zostały dobrane pod konkretny układ pracujący ze sprzężeniem dodatnim, to czy po (dość istotnej) zmianie na sprzężenie ujemne, nie należy ponownie zweryfikować ich wartości?

Ja również dziękuję [mention=95054]madras[/mention]za propozycję zamiany przewodów w kostkach płytki lamp mocy DreamAmpa. Jednak:
1. Na tej płytce występują rezystory R3 i R4 wpięte równolegle do zacisków głośnikowych. Po zamianie przewodów, będą wpięte między przewód niebieski (plus głośnika) i żółty (a więc Feedback). Wydaje się że należałoby je wylutować, albo przepiąć zgodnie z nowym układem połączeń. [mention=101848]Filip.rwk[/mention] - na pewno nic się nie dymiło ;-)?
2. Rozwiązanie można jeszcze bardziej uprościć, wykorzystując dostępne zaciski płytki zamiast kostek WAGO, tak jak na rysunku poniżej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nic nie dymi bo niby dla czego? Po zmianach bocznikuje on uzwojenie 16ohm ale dobra dla czystości układu sprzężenia zwrotnego brutalnie wywalam ten rezystor.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
27 minut temu, kermitb napisał:

W jednym z postów tego wątku ktoś wspomniał że w oryginale występowały co najmniej trzy kombinacje wartości tych elementów (trzy wersje schematu serwisowego Sansui).

Wartości tych elementów w DreamAmp-ie zostały natomiast dobrane eksperymentalnie, jeśli dobrze pamiętam, m.in. z Twoją pomocą. Celem tego ćwiczenia miało być m.in. wyeliminowanie skłonności wzmacniacza do wzbudzania się i jak zrozumiałem, dobór parametrów tych elementów był podyktowany parametrami współcześnie wykonanych transformatorów głośnikowych, przewyższającymi oryginalne egzemplarze Sansui.

Czy zatem, skoro wartości R88 R89 C60 i C61 zostały dobrane pod konkretny układ pracujący ze sprzężeniem dodatnim, to czy po (dość istotnej) zmianie na sprzężenie ujemne, nie należy ponownie zweryfikować ich wartości?

Rs z tego co wiem umyślnie katody zamienił , dźwięk mu bardziej odpowiadał w takiej konfiguracji. Zmiana tych katod nic w somie nie zmienia , ja gram w pfb . Ogólnie po odwróceniu katod nie trzeba zmieniać filtra przy 6an8 , nadal pracuje poprawnie.

13 minut temu, Filip.rwk napisał:


Nic nie dymi bo niby dla czego? Po zmianach bocznikuje on uzwojenie 16ohm ale dobra dla czystości układu sprzężenia zwrotnego brutalnie wywalam ten rezystor.

Ten rezystor nie występuje w ogóle w oryginalnym sansui .... można go nie dawać 

Konsekwencją zamiany katod było dobranie nowych filtrów żeby ustabilizować wzmacniacz , trafa oczywiście też swoje tu wniosły . Dla tego takie a nie inne wartości przy 6an8 . 

Edytowane przez lis1984
49 minut temu, lis1984 napisał:

Możesz to zostawić , lecz możesz też zastosować wartości oryginalne , chodź najlepsze są z Pioneera sm83

To prawda. Ja działam od samego początku na poprawnie podłączonych katodach (ujemne sprzężenie). Przez długi czas miałem oryginalne wartosci w filtrze 12k+80pF. Jednakże nie do końca byłem zadowolony z wyglądu prostokąta oraz równości pasma (lekki rezonans na 1.5dB w okolicach 40-50kHz był obserwowalny).

Stwierdziłem, że użyję wartości z filtra od Pioneera SM-83, czyli 22k+100pF. A to dlatego, że ten Pioneer ma praktycznie identyczną końcówkę mocy jak Sansui AU-70 (pomijając sprzężenie katodowem).

Okazało się, że wzmacniacz pracuje lepiej z filtrem z Pioneera. Oto moje porównanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Górny wykres - 22k+100pF (wartość z Pioneera SM-83)
Dolny wykres - 12k+80pF (wartość z AU-70)

Jak widać dzwonienie jest dużo mniejsze. Jest ono spowodowane rezonansem w okolicach 45kHz:

WhatsAppImage2023-09-24at16_41_54.thumb.jpeg.fd1ac2963aad250a16b44bd77abbec15.jpeg

A powyżej porównanie pasma przenoszenia, jak domyślacie się biały, bardziej płaski wykres to filtr z Pioneera. Co więcej oprócz tego, ze z filtrem z pasmo jest płaskie jak stół to oprócz tego zwiększa się z 80kHz do 86kHz. Także mamy same plusy. Oto zapis wideo z badania pasma (wariant Pioneera 22k+100pF):

Moja rekomendacja to zamontujcie sobie najpierw poprawnie katody w ujemne sprzężenie i zmieńcie filtr do wartości z AU-70. Zobaczcie jak to brzmi. Potem ewentualnie zróbcie moda do wartosci z Pioneera. Ja u siebie na stałe już używam wariantu 22k+100pF.

  

18 minut temu, lis1984 napisał:

Rs z tego co wiem umyślnie katody zamienił , dźwięk mu bardziej odpowiadał w takiej konfiguracji.

Oczywiście 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez madras
Cytat

Możesz to zostawić , lecz możesz też zastosować wartości oryginalne , chodź najlepsze są z Pioneera sm83

W sm 83 występowały 2 wersje dla 6an8, wersja późniejsza posiadała inne wartości niż 1 schemat w Internecie

Edytowane przez januszowe
1 godzinę temu, madras napisał:

Górny wykres - 22k+100pF (wartość z Pioneera SM-83)
Dolny wykres - 12k+80pF (wartość z AU-70)

Jaka wartość napiecia na wyjściu oraz obciążenie 

Ciekawe co na to przeciwnicy pomiarów? Czy nadal są przeciwni nie wiem, ale wiem że pewnie chętnie skorzystają z prawidłowych rozwiązań wprowadzonych w tym układzie.  

13 godzin temu, madras napisał:

To prawda. Ja działam od samego początku na poprawnie podłączonych katodach (ujemne sprzężenie). Przez długi czas miałem oryginalne wartosci w filtrze 12k+80pF. Jednakże nie do końca byłem zadowolony z wyglądu prostokąta oraz równości pasma (lekki rezonans na 1.5dB w okolicach 40-50kHz był obserwowalny).

Stwierdziłem, że użyję wartości z filtra od Pioneera SM-83, czyli 22k+100pF. A to dlatego, że ten Pioneer ma praktycznie identyczną końcówkę mocy jak Sansui AU-70 (pomijając sprzężenie katodowem).

Okazało się, że wzmacniacz pracuje lepiej z filtrem z Pioneera. Oto moje porównanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Górny wykres - 22k+100pF (wartość z Pioneera SM-83)
Dolny wykres - 12k+80pF (wartość z AU-70)

Jak widać dzwonienie jest dużo mniejsze. Jest ono spowodowane rezonansem w okolicach 45kHz:

WhatsAppImage2023-09-24at16_41_54.thumb.jpeg.fd1ac2963aad250a16b44bd77abbec15.jpeg

A powyżej porównanie pasma przenoszenia, jak domyślacie się biały, bardziej płaski wykres to filtr z Pioneera. Co więcej oprócz tego, ze z filtrem z pasmo jest płaskie jak stół to oprócz tego zwiększa się z 80kHz do 86kHz. Także mamy same plusy. Oto zapis wideo z badania pasma (wariant Pioneera 22k+100pF):

Moja rekomendacja to zamontujcie sobie najpierw poprawnie katody w ujemne sprzężenie i zmieńcie filtr do wartości z AU-70. Zobaczcie jak to brzmi. Potem ewentualnie zróbcie moda do wartosci z Pioneera. Ja u siebie na stałe już używam wariantu 22k+100pF.

  

Oczywiście 😉

Czy ten wzmacniacz jest przeznaczony do gramofonu ?

Ostatnio właśnie mieliśmy taki pre z ECC83 (12AX7) który bardzo szumiał. Cały szum powodowały właśnie te lampy. Czy ten Twój też szumi ? Ten pierwszy stopień musi mieć takie duże wzmocnienie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
5 godzin temu, kinimod napisał:

Czy ten wzmacniacz jest przeznaczony do gramofonu ?

Oryginalny wzmacniacz Sansui AU-70 posiadał wejście PHONO. Zrealizowane to było na tranzystorach germanowych, które to były dostępne w tamtych czasach. W moim AU-70 PRO zrezygnowałem z tego fragmentu układu, bo tranzystory germanowe to teraz egzotyka. Należałoby użyć zewnętrznego przedwzmacniacza RIAA.

5 godzin temu, kinimod napisał:

Czy ten Twój też szumi ?

Każdy wzmacniacz szumi. Żeby nie szumiał to musiałby mieć nieskończoną ilość SNR, a to jest niosiągalne. W praktyce nie słychać u mnie szumu na kolumnach ani też na słuchawkach (dorobiłem sobie wyjście słuchawkowe dla testu). Na odczepie 8om mam 0.2mV AC RMS, co daje około 0.006 mikrowatów. Oryginalny wzmacniacz ma około 10x większy brum i szum napięciowo, czyli około 20dB mniejszy SNR niż moja kopia.

Jak już wcześnien wspomniałem w innym poście, według mnie kultura pracy oryginału pod tym względem odstaje od współczesnych standardów, że tak powiem. Dlatego, zdecydowałem się, że w AU-70 PRO:

  • cały przedwzmacniacz (12AX7 i 6AN8), będę żarzyć prądem stałym,
  • czułe fragmenty przedwzmacniacza zaekranowałem wylewką masy na płytce, która nie łączy się z innymi masami zasilającymi (łączy się z masą dokładnie w jednym punkcie, czyli przez ekran nie płynie żaden prąd zasilania).
  • na każdym stopniu kaskadowego filtru PI, który ciągnie się od B1 do B5 zastosowałem oddzielną gwiazdę masy i zasilania

  

5 godzin temu, kinimod napisał:

Ten pierwszy stopień musi mieć takie duże wzmocnienie ?

Szczerze mówiąc mógłby mieć troche mniejsze, ale nie ma tragedii, czułość to około 50mV, standardem jest bardziej 150mV. Natomiast sama końcówka mocy (czyli np Sansuix) według mnie ma za małą czułość (nie pamiętam teraz dokładnie, ale powyżej 1000mV), żeby używać z niektórymi źródłami. Oryginał posiadał taki preamp, więc go powieliłem.

17 godzin temu, Bumpalump napisał:

Jaka wartość napiecia na wyjściu oraz obciążenie 

Pomiary wykonuję przy 4V AC RMS na obciążeniu 16om co daje 1W (chyba, że zaznaczono inaczej). Warto zaznaczyć, że dzwonienie na prostokącie nie jest stałe, maleje bowiem wraz ze wzrostem mocy.

13 godzin temu, januszowe napisał:

Po wprowadzeniu zmian brzmi dużo lepiej, radze poprawnie podłączyć te katody + filtr od Pioneera 22k+100pF

Gratulacje:)

Edytowane przez madras
Moja rekomendacja to zamontujcie sobie najpierw poprawnie katody w ujemne sprzężenie i zmieńcie filtr do wartości z AU-70. Zobaczcie jak to brzmi. Potem ewentualnie zróbcie moda do wartosci z Pioneera. Ja u siebie na stałe już używam wariantu 22k+100pF.

  

Oczywiście 😉

To podejście do tematu klona Sansui AU-70, jest podobne do mojego i, wg mnie, najbardziej "zdrowe". 

Przecież każdemu zależy na jak najlepszym dźwięku. Dźwięku, który będzie odpowiadał słuchającemu właścicielowi wzmacniacza. 

 

 

 

 

.

 

@madras Planujesz przygotować instrukcje podłączenia tak jak jest to zrobione na grupie Sinusaudio facebook? np. (który kabelek, gdzie podłączyć, najważniejsze, napięcia do zmierzenia po złożeniu, jak ustawić  bias na rezystorze katodowym ile ma wynosić itd) dobry projekt to tez dokumentacja która pomoże początkującym/średniozaawansowanym przełamać strach przed wyborem konkretnej wersji.

projekt "Dremamp Reduktora Szumu" to np. głupoty na filmie mówiące ustaw -19V, i ludzie to powielają, ryzykują uszkodzenie lamp, transformatorów.  

 

 

Co daje zamiana zwykłych kondensatorów na olejowe w końcówce SansuiX-AU70?

 

Jak wiadomo, Igor @igsaudio zaproponował mi "Update Mundorf OIL SansuiX AU70", czyli zamianę zwykłych kondensatorów na olejowe Mundorfa, w moim egzemplarzu SansuiX AU70.

 
Pierwsze wrażenie odsłuchowe po zamianie było:  

"Dźwięk jest bardziej wygładzony, mniej ostry." Ale potem, po dłuższym odsłuchu na spokojnie ..... 

SZOK!  

Byłem zaskoczony tym co usłyszałem. Wydawało się, że końcówka wiele straciła. Zginęła konturowość, przezroczystość, a zaczęła dominować matowość dźwięku. 

Ponieważ, jak twierdzi mój znajomy:

"sprzęt należy po zmianach elementów systemu, czy wewnętrznych w urządzeniach (tu zmiana kondensatorów), oceniać dopiero po solidnym wygrzaniu",

Postanowiłem tak zrobić i wygrzewać. Właściwie to pozostawiłem końcówkę u znajomego, gdyż byłem zajęty długimi i częstymi wyjazdami. 

Po ok 3-ch miesiącach, a wiec co najmniej kilkudziesięciu godzinach grzania u znajomego, ponownie odsłuchałem końcówkę SansuiX AU70, w parze z pre Nakamichi CA-5E. 

I co ? Ponowny .... 

SZOK!! 

To nie ta sama końcówka!?? 

Dźwięk przestrzenny, gładki i jednocześnie jedwabny i, co ważne, nie pozbawiony szczegółów.

Muzyka po prostu płynie jak łódź po jeziorze. Przyjemność ze słuchania! 

Takie wrażenie już kiedyś miałem, gdy usłyszałem parę składająca się z odtwarzacza SANSUI CD-α917XR oraz wzmacniacza SANSUI AU-α907XR. Ten set bardzo przypominał mi to co usłyszałem  teraz, gdy SansuX AU70 jest w mim zestawie. Dźwięk uległ radykalnej zmianie, na lepsze! 

Znajomy stwierdził: 

"końcówka SansuiX AU70 po modyfikacji, sparowana z Nakamichi CA-5, gra bardzo podobnie do wzmacniacza SANSUI AU-α907XR. Ale jedwabistość dźwięku wzmacniacz AU-α907XR zyskuje dzięki odtwarzaczowi SANSUI CD-α917XR." Po czym sprecyzował: 

"Dźwiękiem i jego delikatnością, bardziej przypomina teraz końcówkę SANSUI B-2103 MOS VINTAGE*).  Jednak nie da się ukryć, że to nie ta sama klasa dźwięku."

 

*)  Końcówka SANSUI B-2103 MOS VINTAGE jest wykonana na MOSfetach. Moim zdaniem, nie daje dźwięku najbardziej przypominającego dźwięk, określany jako "lampowy". Ale jednak coś w tym jest .... ? 

 🤔 

 

Edytowane przez LJ3
6 minut temu, voltamper napisał:

@LJ3. Muszę przyznać, że Twój opis jest druzgocący. Jestem bardzo ciekaw Twojej opini gdybyś był łaskaw usunąć błąd w tej konstrukcji, o którym wielokrotnie była mowa. Może zagra jeszcze lepiej kto wie?

 

Odpowiada mi ten "błąd". Wnosi świeżość do projektu. 

Mnie ten "błąd" raził na początku, o czym tu pisałem, jako o rażącej ostrości góry ale po wygrzaniu (ponad 100 h) i doborze pre, już nie było tego słychać. Nie raziło.  

Ten "błąd" dodaje niesamowitą konturowość i przezroczystość w dźwięku. Znam takich, którzy to bardzo lubią i gonią za tym, czyli jak za tzw. "króliczkiem". 

Jak napisałem można go zniwelować, tak jak to proponuje Igor, czyli zamiana zwykłych kondensatorów na olejowe, poprzez dobór odpowiedniego pre, nawet doborem kabelków, głośników, czy źródła. Jest więc wiele sposobów, co daje frajdę.  Czy nie o to chodzi? 

😀

 

 

@voltamper

lepiej żeby nic nie kombinował, może mu się portal otworzyć, on tylko umieć zmienić kabelki.  

Wzmacniacz z dodatnim sprzężeniem to szumy, artefakty podczas wyłączania nienaturalne wysokie tony itd. zmiana niestety ale jest konieczna, to nie kwestia wyboru.

 

Edytowane przez januszowe
4 minuty temu, januszowe napisał:

@voltamper

lepiej żeby nic nie kombinował, może mu się portal otworzyć, on tylko umieć zmienić kabelki.  

Dobre. Pewnie piszesz z zachodu UE. Nie zazdaszczam. Tam tak mówić? 

 

 

 

 

3 minuty temu, voltamper napisał:

@januszowe. 🤣👍.                             @LJ3 Tak, nie o to chodziło.

Raczej jednak o to. Czytałem poprzednie Wasze wpisy o "+" czy "-". 

Klon to klon.

Zawsze musi się różnić od oryginału. Byle dawał w 99% to co oryginał. 

Mam np. chiński odpowiednik pilarki spalinowej Husqvarna 372 XP. 

Pracuje jak powinien. Nawet zawodowiec nie zauważył czym pracował. 

 

 

Godzinę temu, januszowe napisał:

lepiej żeby nic nie kombinował, może mu się portal otworzyć

haha, dobre 😂

1 godzinę temu, LJ3 napisał:

Odpowiada mi ten "błąd".

Zapodam klasyka: to nie bug, to feature...

Godzinę temu, januszowe napisał:

zmiana niestety ale jest konieczna, to nie kwestia wyboru.

Zgadzam się. Tak jak @januszowe i @voltamper wyżej napisali. Tam naprawdę jest poważny błąd na schemacie i co gorsza w torze sygnałowym. Jeżeli słyszysz różnicę w kondensatorach, to możesz być zdziwiony po podłączeniu sprzężeń zgodnie ze sztuką. Bardzo możliwe, że pozytywne cechy wzmacniacza, o ktorych piszesz się pogłębią.

Przypomnę tylko przy okazji, że wszystko zaczęło się od tego, że Pan RS rozpływał się nad brzmieniem AU-70 w egzemparzu, gdzie katody miał podłączone poprawnie co widać na poniżym kadrze z jego kanału (fabrycznie montowane było ok, błąd jest tylko na schemacie ideowym, na którym oprate są "klony"):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie było drutowane, bo luty są fabrycznie polakowane jak widać.

Stąd warto sprawdzić. Polecam:)

W dniu 27.09.2023 o 20:52, januszowe napisał:

@madras Planujesz przygotować instrukcje podłączenia tak jak jest to zrobione na grupie Sinusaudio facebook? np. (który kabelek, gdzie podłączyć, najważniejsze, napięcia do zmierzenia po złożeniu, jak ustawić  bias na rezystorze katodowym ile ma wynosić itd) dobry projekt to tez dokumentacja która pomoże początkującym/średniozaawansowanym przełamać strach przed wyborem konkretnej wersji.

W komplecie do moich płytek dodaję instrukcję złożenia oraz BOM z listą zakupów z przygotowanymi linkami do odpowiednich elementów w sklepach internetowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez madras
2 godziny temu, LJ3 napisał:

Odpowiada mi ten "błąd". Wnosi świeżość do projektu. 

Mnie ten "błąd" raził na początku, o czym tu pisałem, jako o rażącej ostrości góry ale po wygrzaniu (ponad 100 h) i doborze pre, już nie było tego słychać. Nie raziło.  

Ten "błąd" dodaje niesamowitą konturowość i przezroczystość w dźwięku. Znam takich, którzy to bardzo lubią i gonią za tym, czyli jak za tzw. "króliczkiem". 

Jak napisałem można go zniwelować, tak jak to proponuje Igor, czyli zamiana zwykłych kondensatorów na olejowe, poprzez dobór odpowiedniego pre, nawet doborem kabelków, głośników, czy źródła. Jest więc wiele sposobów, co daje frajdę.  Czy nie o to chodzi? 

😀

 

 

Odpowiada Ci ten błąd , a próbowałeś odwrócić katody?? Są pewne problemy , można grać w pfb ale jest ale .

Po pierwsze 

Muszą być zmienione elementy przy 6an8 żeby wzmacniacz pracował stabilnie na częstotliwościach ponad akustycznych 

Po drugie nie mogą w pfb pracować trafa z uzwojeniem cewek jak w hashimoto

Edytowane przez lis1984

Trafa z uzwojeniem Hashimoto są nie do ustabilizowania , nie ważne co wstawisz przy 6an8 jest kolano przy 40-44khz  , przebiegi prostokątne już w okolicach 5khz przypominają artefakty a nie prostokąt i to tylko na obciążeniu rezystancyjnym 

Robiłem trochę badań pod tym kątem i doszedłem do wniosku że w pfb najlepiej działają trafa z oryginalnymi cewkami , bo da się je ustabilizować zmiana elementów przy 6an8 . Inaczej nawinięte trafa nie dają już tej możliwości , wzmacniacz oczywiście gra ale .....

6 godzin temu, lis1984 napisał:

Odpowiada Ci ten błąd , a próbowałeś odwrócić katody?? Są pewne problemy , można grać w pfb ale jest ale .

Po pierwsze 

Muszą być zmienione elementy przy 6an8 żeby wzmacniacz pracował stabilnie na częstotliwościach ponad akustycznych 

Po drugie nie mogą w pfb pracować trafa z uzwojeniem cewek jak w hashimoto

Trafiłeś w 10. 

Nic nie zmieniam, gdyż obawiam się, że po zamianie wzmacniacz straci stabilność. Wolę wolny czas spędzać na słuchaniu. W 1979r firma Sansui wypuściła na rynek wzmacniacz AU-X1, który posiadał tą bolączkę - wzbudzał się. Po co mi to? 

Podejrzewam, ze właśnie z tego powodu producent SansuiX AU70 też nic nie chce zmieniać. 

 

 

Tutaj to akurat jesteś w sporym błędzie co do au X1 , sansui walczyło z wzbudzaniem zmieniając wartości kondensatorów i ich rodzaj na przełomie lat produkcji tego wzmacniacza . A w rezultacie powstał au x11 który był całkowicie pozbawiony problemów wzbudzania .

Wiem co mówię bo mam dwa au X1 i jednego au x11 , żaden się nie wzbudza.

2 godziny temu, lis1984 napisał:

Tutaj to akurat jesteś w sporym błędzie co do au X1 , sansui walczyło z wzbudzaniem zmieniając wartości kondensatorów i ich rodzaj na przełomie lat produkcji tego wzmacniacza . A w rezultacie powstał au x11 który był całkowicie pozbawiony problemów wzbudzania .

Wiem co mówię bo mam dwa au X1 i jednego au x11 , żaden się nie wzbudza.

Nie jestem w błędzie co potwierdziłeś we wpisie: "Sansui walczyło z wzbudzaniem zmieniając wartości kondensatorów i ich rodzaj na przełomie lat produkcji tego wzmacniacza. "

Spotkałem spalony (odnowiony) egzemplarz z początku produkcji. Wymagał sporego remontu. Nie neguję, że AU-X1 to bardzo dobry wzmacniacz, Bardzo szybki ale miał w/w wadę, którą, po kilku przypadkach, usunięto  w dalszym czasie produkcji X1. 

8 godzin temu, LJ3 napisał:

Nic nie zmieniam, gdyż obawiam się, że po zamianie wzmacniacz straci stabilność.

Tak się zabawnie składa, że Twój Sansuix z błędem na płytce, o którym mowa wcześniej jest właśnie bardziej niestabilny. Otóż taka jest cecha niepoprawnego dodatniego sprzężenia zwrotnego. Także nie ma obawy, że wzmacniacz będzie niestabilniejszy po zmianie w ujemne. Może być tylko lepiej po naprawieniu tego, jeśli chodzi o stabilność.

17 godzin temu, LJ3 napisał:

Jak napisałem można go zniwelować, tak jak to proponuje Igor, czyli zamiana zwykłych kondensatorów na olejowe

Hmm, szczerze mówiąc nie świadczy to najlepiej, że autor Sansuixa radzi zakryć błąd konstrukcyjny wymianą kondensatorów, zamiast poprawieniem ścieżek połączeniowych. 😄

Edytowane przez madras
28 minut temu, LJ3 napisał:

Nie jestem w błędzie co potwierdziłeś we wpisie: "Sansui walczyło z wzbudzaniem zmieniając wartości kondensatorów i ich rodzaj na przełomie lat produkcji tego wzmacniacza. "

Spotkałem spalony (odnowiony) egzemplarz z początku produkcji. Wymagał sporego remontu. Nie neguję, że AU-X1 to bardzo dobry wzmacniacz, Bardzo szybki ale miał w/w wadę, którą, po kilku przypadkach, usunięto  w dalszym czasie produkcji X1. 

A ta wada sa wadliwe kondensatory a nie zły projekt .... wiec jesteś w lesie.

Edytowane przez lis1984

Tak jak pisałem wcześniej pomiary to podstawa. Na pewno warto usunąć wady które ujawniły się w pomiarach, bo wzmacniacz może być wtedy tak dobry jak jak zakładał to producent. Zachwyty nad brzmieniem z błędnie podłożonym dodatnim zamiast ujemnym sprzężeniem katodowym jest zadziwiające. Jak widać wzmacniacz który wpada w oscylacje, generuje mnóstwo zniekształceń ma znacznie pogorszony DF może się niektórym podobać.            

Cytat

Zachwyty nad brzmieniem z błędnie podłożonym dodatnim zamiast ujemnym sprzężeniem katodowym jest zadziwiające

Zachwyt występuje tylko u osób które nigdy w ręce nie miały lutownicy, nie wiedza jak ten problem rozwiązać, przecież on nie porównywał wzmacniacza z poważnym błędem konstrukcyjnym i bez niego, dokonał wyboru - ma dostęp tylko do uszkodzonej wersji, jak mu ktoś naprawi to będzie się zachwycał tak jak kondensatorami które mu też ktoś wymienił, przestańcie lać wode.

Edytowane przez januszowe

Tak patrzę na to z boku i mam kilka spostrzeżeń

Klony zostały źle zaprojektowane bo Sansui źle narysował schemat. Prawdę mówią ten błąd było łatwo popełnić i bardzo trudno wykryć. Trudno bo z dodatnim sprzężeniem wzmacniacz grał dobrze i bez dokładnej analizy oryginalnego wzmacniacza można było jedynie stwierdzić, że układ nie jest do końca stabilny. Jak napisał Roman po zmierzeniu być może można było wysnuć wniosek, że jest cos niezbyt dobrze, ale nie jak to poprawić. Tu się należą duże podziękowania koledze madras, że to namierzył i się podzielił wiedzą.   A skoro już to wiemy, to chyba nie ma żadnego sensu obrona pomyłki. Zostały tu podane sposoby prostej modyfikacji obu wzmacniaczy, trzeba ja wykonać i o sprawie zapomnieć. 

5 godzin temu, januszowe napisał:

Zachwyt występuje tylko u osób które nigdy w ręce nie miały lutownicy, nie wiedza jak ten problem rozwiązać, przecież on nie porównywał wzmacniacza z poważnym błędem konstrukcyjnym i bez niego, dokonał wyboru - ma dostęp tylko do uszkodzonej wersji, jak mu ktoś naprawi to będzie się zachwycał tak jak kondensatorami które mu też ktoś wymienił, przestańcie lać wode.

Nie rozumiem takich ludzi. "Złota rączka"?

Uważaj: W audio zachwyt to dobre brzmienie, a nie dłubanina z lutownicą. 

Jeszcze raz:

Po co mam robić to, co może robić ktoś inny? 

 

 

 

8 godzin temu, lis1984 napisał:

A ta wada sa wadliwe kondensatory a nie zły projekt .... wiec jesteś w lesie.

Kondensatory okazały się wadliwe dopiero 30 latach, tymczasem X1 była podatna na wzbudzenia od pierwszych chwill działania, wynikało to z faktu ambitnego projektu który nie do końca był gotowy w momencie produkcji, wiec modyfikowano go na bieżąco zmieniając wartości elementów, prowadzenia ścieżek, dokładając elementy, a w ostatnim roku produkcji całkowicie zmieniając płytę główną PCB stopnia phono

To był ówcześnie najszybszy wzmacniacz świata, nawet obecnie robi wrażenie

 

Pasmo przenoszenia 600kHz ze spadkiem 1dB 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bumpalump
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.