Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Kiedyś w latach 60-tych istniały tylko "fuzzy". Stary Hendrix, stary Black Sabbath. Dzisiaj brzmi to trochę staro i "rzadko".

W latach późniejszych latach pojawiły się mega-dopałki i gitary zaczęły brzmieć ciężej, gęsto, z mięsem.

Pytanie jest nie do mnie, a do @Wera666 czy takie "delikatuśne" gitarki z Sabbath Blood Sabbath lubi. Ja lubię, ale to fuzzy. Pierdziawki.

Powtarzam: znak czasów. Nie było nic innego. Jim Marshall pocił się, robił co mógł, ale "mięsiwa" wtedy we wzmacniaczach niestety nie było.

Edytowane przez kangie
Pierdziawki

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

6 minut temu, kangie napisał:

Pytanie jest nie do mnie, a do @Wera666 czy takie "delikatuśne" gitarki z Sabbath Blood Sabbath lubi. Ja lubię, ale to fuzzy. Pierdziawki.

Świetnie to wszystko tłumaczysz @kangie. Czyli technologia się zmieniła. Co nie znaczy, że ta stara technologia fuzz była zła. Jest może bardziej retro. Jednak metal poszedł w "distortion".

Fuzz jest poobcinany o niektóre pasma. To mi się kojarzy ze słabszą jakością odtwarzanej muzyki. Czyli distortion dodaje brzmienia gitarze, wydobywa z niej więcej. Dobrze myślę?

16 minut temu, kangie napisał:

Kiedyś w latach 60-tych istniały tylko "fuzzy". Stary Hendrix, stary Black Sabbath. Dzisiaj brzmi to trochę staro i "rzadko".

W latach późniejszych latach pojawiły się mega-dopałki i gitary zaczęły brzmieć ciężej, gęsto, z mięsem.

Pytanie jest nie do mnie, a do @Wera666 czy takie "delikatuśne" gitarki z Sabbath Blood Sabbath lubi. Ja lubię, ale to fuzzy. Pierdziawki.

Powtarzam: znak czasów. Nie było nic innego. Jim Marshall pocił się, robił co mógł, ale "mięsiwa" wtedy we wzmacniaczach niestety nie było.

A mi się brzmienie starego BS bardzo podoba i nie wyobrażam sobie innego....

  • Redaktorzy

@Ajothe ale mnie też się bardzo podoba i nie wyobrażam sobie innego.

A czy wyobrażasz sobie tamto brzmienie gitar w najnowszym A7X? Ja nie. 😉

Znak czasów.

11 minut temu, Wera666 napisał:

Jednak metal poszedł w "distortion".

Tak jest. Nie inaczej.

11 minut temu, Wera666 napisał:

Czyli distortion dodaje brzmienia gitarze, wydobywa z niej więcej. Dobrze myślę?

Distortion mocno obcina wierzchołki sinusoidy sygnału, powodując ze gitara ma kilka ton więcej "gruzu" w brzmieniu niż ta z fuzzem, czy delikatnym lampowym overdrive.

O samą jakość sygnału tutaj nie chodzi. Tylko  charakter, barwę i "gruz".

***

Do tego obniżanie stroju gitary. Brzmi wtedy ciężej, mocniej.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

2 godziny temu, Wera666 napisał:

mano cornuta

Moja córka też zna😀

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
9 godzin temu, kangie napisał:

Brawo, ja tylko 45km. Ale walnąłem trzy browary w Spiżu i poznałem w końcu saksofonistę z Wrocławskiego Rynku. Facet po 50-tce z Ukrainy. Dyplomowany puzonista. Pogadaliśmy przez chwilę. Zagrał "tylko/specjalnie" dla mnie dwa kawałki: 

- motyw z Vabank

- Zb. Kurtycz - ta słynna jego piosenka - "Cicha woda brzegi rwie".

Kazał mi przynieść trąbkę i mam z nim grać. Będzie mnie uczył, czujecie gościa? 🙂

Czyż to nie piękne? Na ma tutaj żadnych "zniekształcaczy" sygnału. Może to i nie metal, ale dedykuję ten utwór wszystkim Metalom ze Spółdzielni "METALOWIEC" - na udany początek tygodnia.

 

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

@Adi777 zgadzam się po stokroć. Jadowity to idealne określenie śpiewu tego "Dziadka". 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy
5 minut temu, Wera666 napisał:

Jednego mu nie można odmówić. Ma na siebie pomysł. Stał się celebrytą🙂

Tak jest. I do tego jego cudowna Rodzinka, a zwłaszcza żoneczka.

Swoja drogą lubię sięgać po album "Ordinary Man" z 2020 r. Myślałem, że to jego pożegnanie z fanami, bo czas zapier...

6 minut temu, kangie napisał:

Swoja drogą lubię sięgać po album "Ordinary Man" z 2020 r. Myślałem, że to jego pożegnanie z fanami, bo czas zapier...

Czyli - lubię wracać tam, gdzie byłem... R.I.P. Zbyszku Wodecki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20220922_133926627~2.jpg

IMG_20220922_133941729~2.jpg

IMG_20220922_133950980~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Ozzy ma wokal brzmiący satanistycznie czy okultystycznie?

Ja odnoszę takie wrażenie. Już w pierwszym utworze tytułowym z "Jedynki" śpiewa takim głosem, by pasował do klimatu muzyki. Później głos mu się zmieniał. Na Sabbath Bloody Sabbath śpiewa niemal falsetem, ale to też pasuje do nowego brzmienia grupy na tej płycie. Najlepiej moim zdaniem śpiewa na Sabotage - tam idealnie dopasowuje swój głos do każdego utworu.

24 minuty temu, Wera666 napisał:

Jednego mu nie można odmówić. Ma na siebie pomysł. Stał się celebrytą🙂

Żona Sharon wyciągnęła go z głębokiej depresji pod koniec lat 70-tych i to dzięki niej Ozzy stanął na nogi i rozpoczął swoją solową karierę z wysokiego "C", bo jego debiut Blizzard of Ozz jest świetny...zresztą jak większość jego innych płyt. Dla mnie solowa działalność Ozziego jest o niebo lepsza muzycznie niż kariera Black Sabbath bez Ozziego.
Wera - posłuchaj tego. Ciarki mam na ciele i gęsią skórkę jak słucham tego pięknego utworu.
Moja śp. Mama (artysta plastyk z zawodu, wychowana na starym jazzie i muzyce klasycznej) również uwielbiała to nagranie:

 

Edytowane przez soundchaser
13 minut temu, soundchaser napisał:

Najlepiej moim zdaniem śpiewa na Sabotage - tam idealnie dopasowuje swój głos do każdego utworu.

Posłucham. Zawsze chciałam poznać BS, w przerwach od słuchania przesterów oczywiście🙂 

15 minut temu, soundchaser napisał:

Żona Sharon wyciągnęła go z głębokiej depresji pod koniec lat 70-tych i to dzięki niej Ozzy stanął na nogi i rozpoczął swoją solową karierę z wysokiego "C",

Muszę trochę o tym poczytać. Jak żona może wyciągnąć z depresji. Ciekawa sprawa. Zawsze mi się wydawało, że to sprawa dla fachowca: psychiatry i ew. psychoterapeuty. 

  • Redaktorzy

@soundchaser też dobrze, polałbym Ci trunku "Spiżowego", bo wiem, że od czasu do lasu lubisz piwko.

W ogóle napiłbym się z Wami wszystkimi! Bo jesteście fajnymi ludźmi. 🙂

3 minuty temu, Wera666 napisał:

Muszę trochę o tym poczytać. Jak żona może wyciągnąć z depresji. Ciekawa sprawa. Zawsze mi się wydawało, że to sprawa dla fachowca: psychiatry i ew. psychoterapeuty. 

Ja też poczytam.

@soundchaser dzięki za podzielenie się tą nowiną!

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

8 minut temu, Wera666 napisał:

Jak żona może wyciągnąć z depresji. Ciekawa sprawa. Zawsze mi się wydawało, że to sprawa dla fachowca: psychiatry i ew. psychoterapeuty. 

Ona była dla niego jak najlepszy psycholog i psychiatra jednocześnie. Wtedy jeszcze nie była żoną.
Zakochał się w niej i dla niej gotów był porzucić na jakiś czas nałóg i wrócić do równowagi. Słuchał jej i ufał...co nie przeszkodziło mu, niestety w przyszłości podnieść też na nią rękę.

11 minut temu, Wera666 napisał:

Muszę trochę o tym poczytać

Polecam. Biografia Ozziego jest jedną z najciekawszych ze wszystkich zakręconych rockmanów.

Wsadzę kij w mrowisko chyba trochę. Posłuchałem Avenged S. Life its but... To na pewno nie heavy metal. Raczej awangardowy rock. I to zbyt melodyjny, właściwie zbyt słodki, nie dawałem rady wysłuchać do końca albumu, bo to nazbyt śmierdzące słodyczą. Coś, co zbyt łatwo wpada w ucho, szybko z niego wypada. Zgrałem sobie do auta, w drodze można posłuchać, ale od wszelakich zachwytów byłbym z daleka. Wcześniejsze płyty ciekawsze, tu słuchać taką zbyt czytelną chęć przypodobania się, aby więcej zarobić. Podobnie jak Metallica skończyła się dla mnie na czarnym albumie, wypełnionym cukrowymi bobkami przeznaczonymi do radia, dziś to już tak zgrane melodie, że rzygać się chce, gdy człek to usłyszy. Oczywiście Avenged S do radia nie trafi, no ale to podoba zagrywka ze strony muzyków.
Z kolei co mnie zachwyca, to wczorajsze odkrycie. Pewien bardzo młody człowiek polecił mi King Gizzard, wczoraj najnowszą ich płytę zacząłem słuchać Petrodragonic coś tam, bardzo długi tytuł, jak i podaję tylko połowę nazwy zespołu, bo jest dalszy ciąg, a ja śmierdzę leniem. Zespół to niesamowity w pracowitości, potrafi wydawać pięć albumów rocznie. Ten wspomniany przeze mnie to trash metal. Ale jaki! Gacie z wrażenia spadają!! Chłopaki bawią się konwencją, jest świeżo, ostro, szybko i cudnie. Oczywiście melodycznie także, ale bez zbędnego cukrowania. Od wczoraj słucham w kółko i nacieszyć się nie mogę.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • Redaktorzy
45 minut temu, jarrro napisał:

Ten wspomniany przeze mnie to trash metal. Ale jaki! Gacie z wrażenia spadają!!

Jeśli chcesz, wkleję zdjęcie swojego pasa od spodni. Gaci żadnych zerwać nie chce! Kwestia austriackiej klamry. Odpina się ją w 120 milisekund. 😉

 

44 minuty temu, jarrro napisał:

Wsadzę kij w mrowisko chyba trochę. Posłuchałem Avenged S. Life its but... To na pewno nie heavy metal. Raczej awangardowy rock. I to zbyt melodyjny, właściwie zbyt słodki, nie dawałem rady wysłuchać do końca albumu, bo to nazbyt śmierdzące słodyczą.

Szacun i dzięki za podzielenie się opinią. Skrajne opinie dużo wnoszą.

Ja np. lubię słodycz i melodię. Starzeję się chyba...

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Ja odnoszę takie wrażenie. Już w pierwszym utworze tytułowym z "Jedynki" śpiewa takim głosem, by pasował do klimatu muzyki. Później głos mu się zmieniał. Na Sabbath Bloody Sabbath śpiewa niemal falsetem, ale to też pasuje do nowego brzmienia grupy na tej płycie. Najlepiej moim zdaniem śpiewa na Sabotage - tam idealnie dopasowuje swój głos do każdego utworu.

Żona Sharon wyciągnęła go z głębokiej depresji pod koniec lat 70-tych i to dzięki niej Ozzy stanął na nogi i rozpoczął swoją solową karierę z wysokiego "C", bo jego debiut Blizzard of Ozz jest świetny...zresztą jak większość jego innych płyt. Dla mnie solowa działalność Ozziego jest o niebo lepsza muzycznie niż kariera Black Sabbath bez Ozziego.
Wera - posłuchaj tego. Ciarki mam na ciele i gęsią skórkę jak słucham tego pięknego utworu.
Moja śp. Mama (artysta plastyk z zawodu, wychowana na starym jazzie i muzyce klasycznej) również uwielbiała to nagranie:

 

Osbourne ma  zdolność przyciągania niesamowicie zdolnych gitarzystów.

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Zakochał się w niej i dla niej gotów był porzucić na jakiś czas nałóg i wrócić do równowagi

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
1 godzinę temu, kangie napisał:

Jeśli chcesz, wkleję zdjęcie swojego pasa od spodni. Gaci żadnych zerwać nie chce! Kwestia austriackiej klamry. Odpina się ją w 120 milisekund. 😉

Wklejam. W rzeczywistości klamra jest czarna jak DIABLICA.

Mój aparat głupieje na słońcu, podobnie jak ja (i zapewne wielu innych mężczyzn hetero/bi) na widok pięknej, częściowo roznegliżowanej kobiety. 😄

Pasek ma jeszcze jedną zaletę. Nigdy nie zawiedzie, nawet gdy mężczyzna postanowi wspiąć się na drzewo i zakończyć ten ziemski padoł. Bo te wszystkie skórzane Wranglery, Lee, Levi's, Reserved, Gucci i inne Armani są o kant tyłka rozbić. Klamry pękają, bo są odlane z "gównolitu". Pękły mi trzy takie klamry. Czwartego razu nie będzie.

🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230619_114444488~2.jpg

IMG_20230619_114526916~2.jpg

IMG_20230619_114501000~3.jpg

IMG_20230619_114452162~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kangie
DIABLICA

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

22 godziny temu, jarrro napisał:

Podobnie jak Metallica skończyła się dla mnie na czarnym albumie, wypełnionym cukrowymi bobkami przeznaczonymi do radia,

No, szczególnie takie "radiowe" (długość) jak np. Enter Sandman, Unforgiven, w warstwie muzycznej i tekstowej są słodziuskie.

Można rozumieć hardcore-owych thrashowców, dla których M. "skończyła się na Killem All", ale teksty normalnych metalu-słuchaczy o cukierkowej Czarnej, rozwalają.

 

23 godziny temu, kangie napisał:

Ja też poczytam.

@soundchaser dzięki za podzielenie się tą nowiną!

"Nowina", jakie to jest urocze. 😉

Edytowane przez iro III
  • Redaktorzy
15 minut temu, iro III napisał:

"Nowina", jakie to jest urocze. 😉

@iro III czy Ty myślisz, że jesteś "lepszy" ode mnie? 😄 I tak zdrefiłeś już - nie wysłałeś zdjęcia swojej łydy! 😄 😉

P.S. Ja słucham na jakość, nie na ilość. 😜

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

@iro III ja wiem że jesteś lepszy (w te klocki), stąd u mnie te "nerwy". 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) III
Wkraczasz na śliski grunt, bo o gustach się nie dyskutuje. Może zaczniemy się przerzucać tym, że disco polo jest lepsze od hard rocka? Albo jazz lepszy od popu?
To bez sensu, wybacz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

1 minutę temu, jarrro napisał:

@iro III
Wkraczasz na śliski grunt, bo o gustach się nie dyskutuje. Może zaczniemy się przerzucać tym, że disco polo jest lepsze od hard rocka? Albo jazz lepszy od popu?
To bez sensu, wybacz

Ogatunkach, fakt, bez sensu.

O jednej płycie? Jest sens.

Ogatunkach, fakt, bez sensu.
O jednej płycie? Jest sens.
Ok. Przecież charakter Master of Puppets, albumu wręcz genialnego, ma niewiele wspólnego z piosenkami łatwo wpadającymi w ucho. Owszem, zespół na pewno bardzo dużo zarobił na czarnym albumie, tylko chodzi o coś innego. Kiedy artysta robi sztukę, a kiedy robi coś dla pieniędzy? Akurat jestem także fanem freejazzu, więc bardziej cenię muzykę trudną w odbiorze, co nie znaczy, że łatwej nie słucham. Podobna sytuacja występuje w kultowym serialu Ranczo. Kusy maluje obrazy, wyrażając siebie, czyli tworzy sztukę, jednak nikomu to się nie podoba i facet nie zarabia. Dlatego jego kobieta niejako go zmusza do chałtury, która się dobrze sprzedaje.
Oczywiście czarny album to nie chałtura, tylko pragnienie zarobienia kasy dla muzyków i wytwórni. Co nie znaczy, że to nie są piękne nagrania na tym albumie, bo są. Ale radio część z nich skutecznie zabiła.
Radosnego dnia Panie i Panowie

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • Redaktorzy
22 minuty temu, jarrro napisał:

Radosnego dnia Panie i Panowie

Dzięki i wzajemnie. Czy pasek zamówiony? 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Godzinę temu, jarrro napisał:

Kiedy artysta robi sztukę, a kiedy robi coś dla pieniędzy?

O tym decydują słuchacze, recenzenci i historia. 

My jako słuchacze nie mamy prawa żądać braku zmian. Artyści wiedzą/czują lepiej kiedy jakaś formuła się wyczerpie.

To że idą w innym kierunku, to ich przekonanie i wiedza, że nagrywanie Kill'em All2...3 czy Master of Puppets 2...3 nie ma sensu. Bo wiedzą, że tak by się to skończyło, nawet przy aplauzie starych hard fanów. Obiektywnie jest to rozwój.

To wymaga i odwagi i otwartego oglądu własnych możliwości, fani to mogą przyjąć lub nie, to ich prawo i jedyne prawo. Często jest też i tak, że traci się jednych a zyskuje jednocześnie innych fanów, więc z tym "zarabianiem" może wyjść "na 0".

 

1 godzinę temu, jarrro napisał:

Oczywiście czarny album to nie chałtura, tylko pragnienie zarobienia kasy dla muzyków i wytwórni. Co nie znaczy, że to nie są piękne nagrania na tym albumie, bo są.

Wygląda na to, że tacy np. Beatlesi cały czas pragnęli zarobić kasę i zadowolić wytwórnię, bo skomponowali tyle pięknych piosenek. 😉

Bitelsi to chyba jedyny w historii przypadek stałego progresu z piosenki na piosenkę, z płyty na płytę i "po drodze" kolejne kroki milowe w rozwoju rock'n' rolla.

Im nikt nie miał za złe zmiany stylu, czy "pogoni za pieniądzem"...za to wielu miało za złe rozpad, a oni doskonale, w sensie artystycznym wiedzieli że formuła się wyczerpała.

  • Redaktorzy
47 minut temu, iro III napisał:

Bitelsi to chyba jedyny w historii przypadek stałego progresu z piosenki na piosenkę, z płyty na płytę i "po drodze" kolejne kroki milowe w rozwoju rock'n' rolla.

Dobrze, że padło to słowo. W przeciwnym razie zostałbyś mój Szanowny @iro III rozwalcowany, jak to robi Chińczyk z blachą S235JRH2. 😉

Znam kogoś znacznie lepiej rozwijającego się z płyty na płytę niż te "cukierkowe chłopczyki" z Liverpoolu.

Edytowane przez kangie
ń

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.