Skocz do zawartości
IGNORED

Wariacje goldbergowskie na klawesyn...


przemas_astro

Rekomendowane odpowiedzi

Przyjaciele,

 

czy możecie polecić mi jakieś szczególnie dobre audiofilsko nagranie tego monumentalengo dzieła? Chodzi mi jednak o interpretacje klawesynową a nie fortepianową.

 

Pozdro!!!

 

Przemas

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/15994-wariacje-goldbergowskie-na-klawesyn/
Udostępnij na innych stronach

majo - daj spokój, na googlach nie znajdziesz odpowiedzi, ktore wykonanie jest warte polecenia.

 

sprawdx nasze polskie wydanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słuchałem Kłosiewicza, Rossa, Verlet, Hilla, Pinnocka, Gilberta, Rousset, Leonhardta, Frisch... i gdybym miał wybrać jednego to byłby to bez watpienia P.Hantai i to w swej pierwszej realizacji, choć druga (chyba SCAD) także znakomita. Ciekawe że inne jego klawesynowe krążki z Bachem zupełnie mnie rozczarowują, trudno wręcz zrozumieć gdzie podziała się ta płynność, delikatność i liryka gry z Wariacji. Na drugim miejscu Frisch, potem Verlet (drugie nagranie). W tych trzech realizacjach (również Kłosiewicz) wspaniałe brzmienie klawesynu.

Podzielam opinię PiotraS. Nagranie Pierre'a Hantai w dodatku ma bodaj najlepszy współczynnik price/performance (wydana w taniutkiej serii EMPiK-u na licencji Naive). No i Celine Frisch - znakomita płyta, świetnie zagrana i świetnie zrealizowana, sporo pisaliśmy już o niej w wątku poświęconym Café Zimmermann.

Z innych wąznych nagrań, choć niekoniecznie audiofilskich, trzeba pamiętać o nagraniach Gustava Leonhardta, choć dziś raczej nie są w modzie...

Nikt nie wspomniał, że Wariacje te na klawesynie nagrał też Keith Jarrett, idol w świecie jazzu, na jego dokonania w świecie klasyki patrzę z sympatią, ale jednak juz bez takiego entuzjazmu...

Na początku nagranie GV Jarretta wydawało mi sie takie jakieś szkolne, bardzo ostrożne, nieco mechaniczne i niezdecydowane, ale z czasem spodobał mi sie jego spokój i niemal całkowity brak natarczywości... szkoda tylko że bez powtórzeń.

szczerze? nie cierpie wg na klawesynie. dlaczego? brzmia tak, jakby wykonywal je slusarz. porazka. skot jest najlepszy, bo jego instrument brzmi najmniej przemyslowo. najbardziej zas przemyslowo brzmi trewor, zreszta. nie do sluchania. mnostwo audiofilskich smakow (tych mocniejszych, bo meksykanskich:-) i zero mjusik. zero.

Właściwie to zgadzam się z majo. To oczywiście kwestia gustu, więc nie ma sensu do niczego przekonywać fanów "klawesynu". Z drugiej strony koncerty klawesynowe w transkrypcji na fortepian są już dla mnie niestrawne, tutaj wolę wykonania "z epoki".

Dołączam sie do tego wątku, bo mam nadzieję, że znawcy wyjaśnią mi wątpliwość, która meczy mnie juz parę lat. Otóż podarowano mi kiedyś CDRa z kopią War.Goldb. wykonywanych jak stwierdzono przez W. Kłosiewicza, z prośba aby tego nie kopiować dalej ponieważ jKłósiewicz o to prosił. Zdaje sie, ze dokonane w Niemczech. Jego cechę charakterystyczna jest niespotykane brzmienie klawesynu. Piękne, bogate, śpiewne, głebokie Zero brzękliwego skrobania piórek po strunach. Co to na prawdę mogło być? Bardzo prosze o odpowiedź.

"Przemysłowy" Pinnock... właściwie dobre określenie dla tego nagrania:)... ja również nie daję rady tego słuchać.

 

Z jego nagrań solo-klawesynowych najlepszym są moim zdaniem bachowskie Partity ponownie przez niego nagrane w 2003 roku (płyta zdobyła 2003 Gramophon Award ) , wspaniałe brzmienie i gra, zupełnie nie "przemysłowy" Trevor:)

profee >

to co piszesz, bardzo jest intrygujące, ale na logikę są 2 rozwiązania: albo upublicznisz na forum to nagranie, a wtedy może ktoś Ci odpowie, albo sam zapoznasz się z płytą CD-Accordu i porównasz, czy to aby nie to samo nagranie?

PiorS >

dzięki za rekomendację Partit Pinnocka, przyznam iż potraktowalem je "przez pominięcie", za Twoją sprawą chyba się skuszę :-)

>DaGambus

Zgodnie z twoja wcześniejsza sugestią (bo już raz o to nagranie pytałem na forum) zaopatrzyłem się w nagranie CDAccordu i stwierdzam, że to zupełnie inne nagranie. Co do upublicznienia to jak miałbym tego dokonać? Mam w ręku CDRa a na nim czerwonym flamasterem namazane: Wariacje Goldbergowskie

J.S.Bach Władysław Kłosiewicz. Wszystko. Reszta t.zn. zeby nie kopiowac dalej, że to jakby prywatne, nieopublikowane przekazane było ustnie. A nagranie jest po prostu piekne.

profee >

decyzja należy do Ciebie... jeśli zdecydujesz się, iż nie będzie złamaniem woli artysty czy w ogóle prawa, np. autorskiego, podzielenie się tym tak przez Ciebie wychwalanym nagraniem z kilkoma, bo zapewne nie więcej, zainteresowanymi osobami z tego Forum, to możesz to zrobić dość prosto...

Jeśli chodzi o stronę techniczną, to zakładam że wiesz jak to zrobić. Jeśli nie, to podpowiem jak ja bym to zrobił: kopię płyty, wykonaną programem Exact Audio Copy z opcją cue sheet i skompresowaną np. z użyciem kodeka APE (Monkey's Audio) lub flac umieściłbym na serwerze ftp, w sieci P2P, lub nagrawszy na CD-R wysłałbym osobom, które byłyby zainteresowane... ja sam na przykład byłbym chętny :-)

Ale decyzja, jak już pisałem, należy do Ciebie...

Pozdrawiam

Właśnie odsłuchałem Wariacje... w interpretacji Kłosiewicza. Cóż mogę powiedzieć, to genialna płyta!!! Brzmienie klawesynu powala, facet gra z niezwykłą lekkością, którą trudno oddać na tym instrumencie o silnym ataku brzmienia. Pełen szacuenk dla realizatorów!!!

 

Przemas :) :) :)

Właśnie pojawiły się w sklepach suity JSB na klawesyn i skrzypce w wykonaniu Celine Frisch i Pablo Valettiego (Alpha). Zachęcam zarówno zwolenników, jak i przeciwników klawesynu. Jako przeciwwagę polecam też ten sam repertuar w interpretacji Trevora Pinnocka i Rachel Podger (Channel Classics).

 

PS. Pomijając walory artystyczne, nagranie Alphy ma jedną wadę, którą "zawodowi" audiofile powinni szybko zidentyfikować. Melomanom nie powinno to jednak zbytnio przeszkadzać.

Rachela i Trevor są OK, ale prawdziwym "klasykiem gatunku" jest nagranie Arthura Grumiaux z Christiane Jaccottet. Nagranie liderów Cafe Zimmermann zamówiłem na Gigancie i sobie czekam. Mam nadzieję, że krócej niż na otrzymaną przedwczoraj płytę "Miserere" Camaraty Silesia (pół roku :-)))

Pozdr.

Klasyk gatunku i to jaki! Z taką głębią i uczuciem, pasją i subtelnością chyba nikomu dotąd nie udało się zagrać na skrzypcach tych przepięknych bachowskich Sonat jak właśnie Grumiauxowi. Liderów Cafe Zimmerman nie miałem jeszcze okazji wysłuchać, tym bardziej z chęcią wysłucham.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.