Hallo, hallo tu Sapr`owa

[sapr]

Miłe Panie, jestem żoną sapr`a.

Czy Wy czytacie, co ci pokręceni faceci wykombinowali - Klub AiM. Podejrzewam, że to spisek by pod pozorem działań o wyższym priorytecie prysnąć z domu. Mój sfiksował na tym punkcie już od początku roku. Nie dość, że nigdy prawie nie ma go w domu, to nawet jak jest, to głośniki na głowę i tak jaby go nie było. Dziecko mówi mu proszę pana, pies nawet nie jest pewien czy wpuszczać go do domu.

Mam kontr propozycję. Jeżeli pomieszczenie już jest przygotowane, składki opłacone, to po co oni mają spotykać się trzy razy w tygodniu, wystarczy im raz góra dwa.

Proponuję babskie środy. Otoczenie może być audiofilskie, jak już tak urządzili, nasze spotkania mogą być owszem przy muzyczce (nauczyłam się to włączać), ale poprostu babskie, czyli o najważniejszych rzeczach na świecie. CO WY NA TO ?

I proszę, żadnych męskich wpisów. Czytałam co Pan Lukar może i poruszę niebo i ziemię by każdego faceta, który się tu wpisze na stałe relegował z Forum.

Pozdarawiam, Saprowa

PS. Wystarczy trzy dni nie dać obiadu (przynajmniej mojemu) i podał mi hasło bym mogła się zalogować.

[Zbig]

Chciałem tylko zapytać, czy pies może wabi się Brutus? W imieniu żony oczywiście, która jest w łazience i nie może podejść, bo właśnie ufarbowałem jej włosy (gotować też potrafię, więc nie ze mną te numery:-).

 

W każdym razie, jeżeli chcecie na nią liczyć, to musicie obiecać że nie będziecie puszczać jazzu :-) Na co liczę gorąco, bo będę sobie mógł urządzać jazzowe środy :-)

[tomant]

poczułem się zagrożony tym wyrzuceniem z forum ;-). mimo to jako jednostka lubiąca ryzyko podejmuję wyzwanie i wpisuję się tutaj!

 

POZDRAWIAM MIŁE PANIE :-)

[jozwa maryn]

Gdzie te kobiety??

[abudzik]

sprzątają, gotują, przewijają klony, śpiewają kołysanki, chodzą do kosmetyczki, oglądają seriale.

[drakuul]

abudzik - ze wskazaniem na to ostatnie, niestety...

[gry-pa]

=>jozwa maryn

Nie ma i nie bedzie , juz widze jak koledzy skrzetnie chowaja monitory i ukradkiem zrzucaja forum na pasek jak pojawiaja sie przedstawicielki plci . Ja mam dobrze , bo jestem w pracy . A moze jakis odwazny zawola zone i da dobry przyklad . Ostrzegam , jak zasiada razem i powymieniaja sie wiadomosciami szczatkowymi np. na temat cen klockow moze byc goraco .

[Edson]

U mnie też pojawił się wirus mojażona.exe . Zmiana procesora na szybszy ze stajni Alfa Romeo na piewien czas zamroziła procedury destrukcyjne ale prędzej czy później musi dojść do ponownej mutacji kodu.

[Darcy]

A można wiedzieć, co robiłoby się na takich babskich spotkaniach? Bo jeśli w grę wchodzi szydełkowanie, haftowanie albo robienie na drutach, to z góry ogłaszam bojkot, który obejmuje także wymienianie się przepisami kulinarnymi, poradami odnośnie wychowania dzieci, oglądanie "M jak miłość" i narzekanie na facetów. :-)

[Slav]

Pewnie autorka tego watku miala na mysli wlasnie to ostatnie. ;)

[electro]

no jak to co bedziecie robily? mi to wszystko wyglada na szykowanie odjechanego les party...

[darkul]

W Irlandii sa puby... a tu kluby schorowanych pozytywnie.

[josef]

Kobiety czy wyście zupełnie powariowały :) ? Pogaduchy się wam marzą :) ? Samowolne opuszczanie domu bez pozwolenia i nadzoru męża :) ?

 

Czytajcie i uczcie się ;) !!!

[obrazekLUKASZ-273467_1.jpg] [obrazekLUKASZ-273467_2.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozwa maryn]

To brzmi jak regulamin z Auszwic. Z drugiej strony sądzę, że gdyby panowie domu byli faktycznie masowo podobni do Gregory Pecka, jak tamten na rysunku, to znalazłoby się parę dziewczyn które by uznały, że gra jest warta świeczki.

[inżynier]

Patrzcie, a ona przy garach w szpilkach. I chyba wzięła sobie do serca radę, bo wygląda świeżo...

[inżynier]

Józwa, mnie to nie Oświęcim przypomina a raczej wewnętrzny regulamin pracy jakiejś międzynarodowej korporacji. Jest dress-code, wskazane miejsce w hierarchii, szef ma zawsze rację...

[andrea29]

U mojej cioci, na ściennej makatce blisko kuchennego pieca było napisaneze 25 lat temu: "dobra żona tym się chlubi, że gotuje co mąż lubi", świetne, nie ?

I tak se zapamiętałem i tak se rozmyślam... (czasami ;)

 

A wiele lat potem, w empiku znalazłem i zapamiętałem taką sentencję: "Ożeń się z kobietą, z którą będziesz mógł rozmawiać. Z czasem ta jej umiejętność będzie ważniejsza niż wszystkie inne."

Śmiejcie, się, śmiejcie ale coś w tym jest...

 

... do czasu, jak nie znajdę czegoś znowu wielce odkrywczego ;)

 

Pozdr.

[Jazz :-)]

Pomine komentarz dotyczacy zamieszczenia wpisu jako takiego, albowiem opisane ryzyko uwazam, ze mozna z gory zbanalizowac jako nieistotne. Sam pomysl powyzszej pani bardzo mi sie spodobal i poniewaz nie mam zwyczaju sluchac muzyki w towarzystwie ani innego mezczyzny, tym bardziej wiekszej grupy ciezko myslacych chlopow probujacych sie zazwyczaj degustowac czesciowo technika, nastepnie muzyka - proces, ktory wizulanie jest podle nieatrakcyjny tym samym pozwole sobie na bezczelnosc zaproszenia siebie do grona pan, jako ze tylko w takim gronie czuje sie faktycznie bardzo dobrze i wspaniale odpoczywam w wizualnej fiescie. Pozostaje do dyspozycji i obiecuje zaopatrzyc urocze panie w wybranym dniu goracego wieczoru w pyszny alkohol oraz darmowe sugestie doboru odpowiedniej dla okazji garderoby.

[jozwa maryn]

Nareszcie ktoś potrafił się znaleźć!

[McGege]

Fajny wpis co się czepiacie, przynajmniej kobitka ma jaja :-)) i walczy o swoje.

 

Ja narazie mam spokój ,żona mieszka jakies 300 km od warszawy , ale jak sie na dobre sprowadzi to chyba ją skonataktuhe z zoną Sapra .

Przybajmniej bede mieał jakies wieczory dla siebie, w domu

[sapr]

Przyznaję, że jestem rozczarowana brakiem Kobiecych wpisów.

Doceniam u kilku Panów zrozumienie i maniery, ale mimo tych chyba dobrych chęci, jesteście ciagle jeszcze nie w tej epoce i tak:

>> drakul - dobry serial nie jest zły, więc niewiele seriali oglądam,

>> gry-pa - lepiej znam ceny od mojego męża, on najpierw słucha, a potem się dziwi, ja najpierw się dziwię potem dopiero słucham,

>> Edson - tak trzymaj,

>> Darcy - Ty chyba jesteś żywą skamieliną z czasów wykopalisk,

>> Slav - dupiastych facetów wymienia się na lepszy model, a nie narzeka,

>> josef - widzę, że nic nie widzę,

>> andrea29 - Twoje poszukiwania na podstawie podanych 2 kroków idą w dobrym kierunku, powodzenia w dalszych poszukiwaniach, o ile nie zboczysz z kierunku,

>> jazz - te spotkania miały być dla przyjemności Pań nie Twojej, ale zakładam polubownie, że Twoja propozycja wypłynęła z dobrej woli, a nie z zarozumiałości, więć jeżli do takich spotkań dojdzie (choć partnerek będę musiała poszukać chyba gdzie indziej), to jeżeli w trakcie spotkania będziesz w liberii kelnera i będziesz reagował na pstrykanie palcami, a po spotkaniu będziesz w liberii szofera, to masz duże szanse bywać na babskich wieczorkach.

>> McGege - a kto ma mieć jaja jak nie kobitka i ja o nic nie walczę, ja sobie biorę to co mi się należy,

 

ale, ale ja nie wojuję z mężem (mężczyznami), ja mu partneruję. Zobaczcie tylko jaką ma długą smycz, co będzie dalej czas okaże, ale zaparł się i doprowadził wczoraj do I spotkania klubowego. I co myślicie, że to wbrw mnie, czy bez mojej wiedzy lub zgody. Nie, wręcz przeciwnie z moim poparciem, bo wiem, że chłopcy muszą mieć swoje zabawki i swoje podwórko, więc na zasadzie wzajemności chcę tego samego dla dziewczynek.

Pozdrawiam Panów, a jeszcze trochę poczekam na wpisy Pań

sapr`oawa (zobaczcie jaka jestem lojalna)

[Darcy]

-> Saprowa

Po pierwsze, jestem kobietą.

Po drugie, szydełkowanie było żartem. Podobnie jak wpis Josefa o żonie idealnej z lat 50. To taka specyfika tego forum. :-)

Pozdrawiam serdecznie!

[Jazz :-)]

Hahaha, Saprowa...Saprowa.. Pozwol ze rzuce wiecej swiatla na sytuacje. Po pierwsze moja obecnosc jest dla kazdej kobiety przywilejem, a nie odwrotnie. Nastepnie, bede siedzial podczas spotkania na wygodnym fotelu, w ktory mnie zaopatrysz z salonu Roche Bobois, opowiadajac wam fajne historie, na co ty ze swoja mam nadzieje wystarczajaco atrakcyjna grupa wysluchasz z mokra fascynacja jednoczesnie dbajac o rownolegle w czasie podawanie mi perfekcyjnie przygotowanych hors d'oeuvres. Co do aparycji i garderoby, wymagam co najmniej 174cm, proporcjonalna do tego wage, biust oraz nienaganna, najlepszej jakosci odziez tak zewnetrzna jak i bielzne. Nie zapomnij tez o wnetrzu pamietajac, ze nie toleruje taniego kiczu. Co do pstrykania, in lieu masz potencjakna mozliwosc otrzymania kilku smacznych klapsow, zakladajac, ze spelniasz w/w kryteria. Twoj samochod chetnie w stanie upojenia dobrym szampanem rozbije majac w nim kogos bardziej atrakcyjnego od ciebie, ale tez pamietaj, ze moje wieczory wypady nie schodza ponizej obficie wyposazonego Mercedesa S. A teraz Saprowa, sio na depilacje!

[jozwa maryn]

O matko, co tu zaraz będzie działo. Jazz, wsadziłeś zdaje się, kij, ale tylko w mrowisko :-)

[Zbig]

Tam od razu kij w mrowisko. Co najwyżej pręcik w gówno.

[Jazz :-)]

No, no, prosze nie pochlebiac Saprowej. Same mrowiska sa istnim mrowiskiem i bezsensowne wtykanie nia przynosi zamierzonych rezultatow. Napiecia rowniez brak, wiec nie piszmy o drutach.

[Slav]

sapr, 6 Mar 2005, 14:58

 

">>> Slav - dupiastych facetów wymienia się na lepszy model, a nie narzeka,"

 

Czyzby fascynacja "dokonaniami" Kasi Klich? ;)

 

Pozdrawiam.

[mysza]

Szanowna Żono Sprowa,

Niestety koleżanek tutaj nie znajdziesz, kiedys tez probowalam jednak panowie skutecznie odganiaja swoje partnerki od komputerow. Mozesz natomiast zaprzyjaznic sie z ktoryms z panów, zyskujac nowego audiofila w swoim otoczeniu.Reflektowalabym na spotkanie sie z Saprową, jednakze uniemozliwiaja mi to praktyczne utrudnienia.

Nie ględzę juz, wiem jak panowie tego nie lubia;)

 

pozdrawiam kolorowo Panie i Panów

[Zbig]

Wypraszam sobie - nikogo nie odganiam.

[mysza]

Zbig,

czy to znaczy,ze nie masz swojej Mróweczki czy po prostu skutecznie okupujesz komputer? Jezeli jestem w bledzie, najmocniej przepraszam;)