Skocz do zawartości
IGNORED

Regulacja barwy tonów i loudness we wzmacniaczu


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, szpakowski napisał:

Bo pewnie nie masz dobrego sprzętu 😉

Masz rację to taka ukryta sugestia elitarności, często spotykana, jak nie słyszysz, nie widzisz i nie oceniasz jak ja, my to jesteś..... można samemu sobie dopowiedzieć 🙂

14 minut temu, szpakowski napisał:

Bo pewnie nie masz dobrego sprzętu 😉

 

A kto ma? W zasadzie co to znaczy dobry „sprzęt”?

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

Teraz, Tajitsu napisał:

A kto ma? W zasadzie co to znaczy dobry „sprzęt”?

Dobry sprzęt to taki na którym słychać jak remaster jest spartolony 😉

3 minuty temu, szpakowski napisał:

Dobry sprzęt to taki na którym słychać jak remaster jest spartolony 😉

A jak remaster brzmi lepiej od oryginału to wtedy jaki ma się sprzęt? 🙂

5 minut temu, szpakowski napisał:

Dobry sprzęt to taki na którym słychać jak remaster jest spartolony 😉

Imho nawet na „jamniku” to słychać.

Teraz, paww napisał:

A jak remaster brzmi lepiej od oryginału to wtedy jaki ma się sprzęt? 🙂

Koszerny.

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

2 minuty temu, paww napisał:

A jak remaster brzmi lepiej od oryginału to wtedy jaki ma się sprzęt? 🙂

Co za pytanie? 😉 też dobry 😉

@sine meteu to Ty?

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

1 godzinę temu, szpakowski napisał:

Dobry sprzęt to taki na którym słychać jak remaster jest spartolony 😉

To często usłyszysz nawet słuchając muzyki z YT na TV i jego głośniczkach.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Z opinią o nagraniu wyrażaną przez muzyków jest pewnie tak samo jak z politykami... Póki sami siebie nie posłuchają to są pewni własnego geniuszu😄 Utwory nagrane Mogą różnie brzmieć i właśnie producent decyduje - fakt że może zbyt często

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Gość

(Konto usunięte)
23 godziny temu, paww napisał:

Masz rację to taka ukryta sugestia elitarności, często spotykana, jak nie słyszysz, nie widzisz i nie oceniasz jak ja, my to jesteś..... można samemu sobie dopowiedzieć 🙂

Za to w studio mają sprzęt do bani . tyle tam korektorów tercjowych, parametrycznych, cyfrowych , analogowych , lampowych, tranzystorowych, na opeampach, kompresorow. Potencjometrow do regulacji głośności od cholery, a nagranie sp... lone. Nawet wzmacniacz bez korekcji za pierdylion zł nie podskoczy.

To już wolę mieć nieaudiofilski wzmacniacz z korektywa i mieć wpływ na to co słucham żeby choć troszkę zamalowac to co spier..... lili w nagraniu. Będę zdrowszy psychicznie.

 

    

Edytowane przez Wojtek 1959
18 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

To już wolę mieć nieaudiofilski wzmacniacz z korektywa i mieć wpływ na to co słucham żeby choć troszkę zamalowac to co spier..... lili w nagraniu. Będę zdrowszy psychicznie.

No jak jeszcze sam pokręcisz gałeczkami to będziesz miał spier ... lone do kwadratu ... 😉

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 21.05.2023 o 22:06, paww napisał:

A jak remaster brzmi lepiej od oryginału to wtedy jaki ma się sprzęt? 🙂

Kiedyś przegrywalem winyle na kompakty za pomocą rejestratora studyjnego - masowo kolegom w pracy . Bez żadnych programowych polepszaczy. Rejestrator miał pożądany wskaźnik wysterowania i to właściwie wystarczyło. Wypalalem na końcu nagrywarką Boss z zaszyta normalizacja poziomu głośności nagrania   , żeby utwory graly tak samo glosno. Wiem o co ci chodzi.

18 minut temu, szpakowski napisał:

No jak jeszcze sam pokręcisz gałeczkami to będziesz miał spier ... lone do kwadratu ... 😉

Nie zawsze. Czesto zdarza się że nagranie za bardzo syczy i trzeba trochę wysokich zdjąć.

18 minut temu, szpakowski napisał:

No jak jeszcze sam pokręcisz gałeczkami to będziesz miał spier ... lone do kwadratu ... 😉

Kiedyś z kumplem dyskutowalismy nad likwidacją wszelkiej regulacji we wzmacniaczu nawet głośnośći. Coś w rodzaju radiowezla dajac przelacznik dwupozycyjny cicho głośno i przelacznik wyboru źródła 

 

Edytowane przez Wojtek 1959
14 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Nie zawsze. Czesto zdarza się że nagranie za bardzo syczy i trzeba trochę wysokich zdjąć.

Nagranie syczy czy sprzęt sobie nie radzi i syczy? 

15 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Kiedyś z kumplem dyskutowalismy nad likwidacją wszelkiej regulacji we wzmacniaczu nawet głośnośći. Coś w rodzaju radiowezla dajac przelacznik dwupozycyjny cicho głośno i przelacznik wyboru źródła 

To akurat nie jest głupi pomysł ... rozszerzyłbym regulację na 4-6 pozycji i zostawił jedno źródło w postaci daca. Wystarczy.

3 godziny temu, szpakowski napisał:

Nagranie syczy czy sprzęt sobie nie radzi i syczy?

Dobry system obnażył syczenie nagrania, czego kiepski system nie byłby w stanie zrobić. Dlatego dobry system musi mieć gałki do poprawiania nagrań, a kiepski obejdzie się bez.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

59 minut temu, szymon1977 napisał:

Dobry system obnażył syczenie nagrania, czego kiepski system nie byłby w stanie zrobić. Dlatego dobry system musi mieć gałki do poprawiania nagrań, a kiepski obejdzie się bez.

Naprawdę tak uważasz jak to opisujesz? 

1.Syczenia bywają kompletnie różne.

2.Wartościowanie "dobry kiepski" nie jest zerojedynkowe.

3.Korekcja barwy powinna mieć odniesienie do realiów +czyli brzmienia instrumentów w naturze)

4.Korekcja odnosi się też do ustawienia w pomieszczeniu  a nie tylko głośników i wzmacniacza.

5.Postulowana reguła czasem nie zachodzi. To producent wybiera czy korekcja barwy jest ważna czy nie.

Chyba tylko nagrania do koło połowy lat 70 mogłyby coś zyskiwać na korekcji. Od czasu dominacji płyty CD korekcja barwy jest bez znaczenia (jak dla mnie). Zwykle mi w niczym nie pomogła. Jakoś tak połowa lat 80 i początek 90 to był moment, kiedy zacząłem zauważać istnienie trybu "source direct'" i że właściwie od połowy lat 90. słuchałem bez korekcji barwy.

Nie mam potrzeby wyciszania basów lub sopranów, ucho mi przywyka do zmian między rozbieżnymi barwowo rejestracjami. Wystarczy gałka od głośności.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Mnie też wystarcza i powiem więcej - nawet na nagraniach o 30 lat starszych, niż 70'. A syczą zwykle graty, a nie nagranie. 

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

4 godziny temu, xetras napisał:

1.Syczenia bywają kompletnie różne.

Oczywiście. Mogą być naturalnie zarejestrowane na płycia a mogą być także spowodowane niedostatkami sprzętu. 

4 godziny temu, xetras napisał:

2.Wartościowanie "dobry kiepski" nie jest zerojedynkowe.

Oczywiście. Tylko po co zajmować się kiepskim sprzętem? Szkoda życia. Po co tracić czas na zajmowanie się kiepskim sprzętem (bezcelowe dyskusje) jeżeli można słuchać na dobrym, bardzo dobrym czy nawet zaj...tym? 😉 

4 godziny temu, xetras napisał:

3.Korekcja barwy powinna mieć odniesienie do realiów +czyli brzmienia instrumentów w naturze)

4.Korekcja odnosi się też do ustawienia w pomieszczeniu  a nie tylko głośników i wzmacniacza.

5.Postulowana reguła czasem nie zachodzi. To producent wybiera czy korekcja barwy jest ważna czy nie.

Dobry sprzęt między innymi dlatego jest dobry, że korekcja nie jest potrzebna. Ewentualne zmiany regulatorami pogarszały by jakość dźwięku. 

Gość

(Konto usunięte)
4 godziny temu, xetras napisał:

Naprawdę tak uważasz jak to opisujesz? 

1.Syczenia bywają kompletnie różne.

2.Wartościowanie "dobry kiepski" nie jest zerojedynkowe.

3.Korekcja barwy powinna mieć odniesienie do realiów +czyli brzmienia instrumentów w naturze)

4.Korekcja odnosi się też do ustawienia w pomieszczeniu  a nie tylko głośników i wzmacniacza.

5.Postulowana reguła czasem nie zachodzi. To producent wybiera czy korekcja barwy jest ważna czy nie.

Chyba tylko nagrania do koło połowy lat 70 mogłyby coś zyskiwać na korekcji. Od czasu dominacji płyty CD korekcja barwy jest bez znaczenia (jak dla mnie). Zwykle mi w niczym nie pomogła. Jakoś tak połowa lat 80 i początek 90 to był moment, kiedy zacząłem zauważać istnienie trybu "source direct'" i że właściwie od połowy lat 90. słuchałem bez korekcji barwy.

Nie mam potrzeby wyciszania basów lub sopranów, ucho mi przywyka do zmian między rozbieżnymi barwowo rejestracjami. Wystarczy gałka od głośności.

Mam parę winyli węgierskiej Pepity z lat 70 tych i tam syczenie jest miejscami takie że uszy bolą zwłaszcza gdy chodzi o samogloske s . I co mam tego węża papierem ściernym z płyty wytrzeć?

 

Stare radia lampowe takie jak Bethoven czy chociaż nasza Rapsodia 61 zachwycały brzmieniem . Poza klasyczną korekcja mialy jeszce cztery albo trzy filtry podbicia pasma uruchamiane przyciskami. Bethoven pracowal na końcówce 2x El 83 miało to około 12 watow mocy.

Gość

(Konto usunięte)
40 minut temu, audioburak napisał:

Mnie też wystarcza i powiem więcej - nawet na nagraniach o 30 lat starszych, niż 70'. A syczą zwykle graty, a nie nagranie. 

W tych starszych o 30 lat to pewnie szelak był głównym winowajca oraz sprzęt ktorym nagrywano.

  • Redaktorzy
52 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Mam parę winyli węgierskiej Pepity z lat 70 tych i tam syczenie jest miejscami takie że uszy bolą zwłaszcza gdy chodzi o samogloske s . I co mam tego węża papierem ściernym z płyty wytrzeć?

Podobnie mam z rumuńskim tłoczeniem - operą. Jeden wielki przester i sybilowanie. Sprawdziłem na każdej swej wkładce gramofonowej. Oprócz walorów wizualnych/kolekcjonerskich - nic dobrego nie ma. Nie da się słuchać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230220_143353149_HDR~2.jpg

IMG_20230220_143408748_HDR~2.jpg

IMG_20230220_143416539_HDR~2.jpg

IMG_20230220_145832573~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Panowie ... po co się rozwodzić nad jakimiś ewidentnie nieudanymi wydaniami? 

Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Stare radia lampowe takie jak Bethoven czy chociaż nasza Rapsodia 61 zachwycały brzmieniem . Poza klasyczną korekcja mialy jeszce cztery albo trzy filtry podbicia pasma uruchamiane przyciskami. Bethoven pracowal na końcówce 2x El 83 miało to około 12 watow mocy.

Stare radia to raczej mają wartość czysto sentymentalną niż moga być wyznacznikiem dobrego dźwięku ... 

6 godzin temu, xetras napisał:

Naprawdę tak uważasz jak to opisujesz?

Nie do końca, to głównie parafraza pseudo audiofilskiej logiki. Ale myślę, że jak np lampa czy czarna płyta, a nawet zwykła kaseta swoimi technicznymi niedoskonałościami może ukryć techniczne niedoskonałości nagrań sprzed lat, tak cyfra może je po prostu obnażyć.

Każdy system brzmi inaczej, każda płyta brzmi inaczej, każda akustyka brzmi inaczej i każdy ma swój gust. Gałki mają swoje ograniczenie i przede wszystkim uważam, że jeśli ktoś wciąż nimi kręci, to po prostu nie trafił systemem w swój gust. Ale też gałki to wstęp do korekcji sygnału, a przeciwko świadomemu i celowemu użyciu EQ nic nie mam, wprost przeciwnie.

-----

1 godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

W tych starszych o 30 lat to pewnie szelak był głównym winowajca oraz sprzęt ktorym nagrywano.

Starszy sprzęt miał ograniczone możliwości, tym co poza nimi po prostu podczas nagrywania się nie przejmowano bo nie było tego słychać. Dzisiejszy sprzęt w nagraniach bez masteringu może po prostu odtworzyć śmieci.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Godzinę temu, kangie napisał:

Podobnie mam z rumuńskim tłoczeniem - operą. Jeden wielki przester i sybilowanie. Sprawdziłem na każdej swej wkładce gramofonowej. Oprócz walorów wizualnych/kolekcjonerskich - nic dobrego nie ma. Nie da się słuchać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230220_143353149_HDR~2.jpg

IMG_20230220_143408748_HDR~2.jpg

IMG_20230220_143416539_HDR~2.jpg

IMG_20230220_145832573~2.jpg

Znam ten problem, też mam wiele pięknych winylowych wydań klasyki, niestety dźwiękowo często kiepskich. Trzymam z sentymentu, a na codzień idzie muza ze Spotify 🙂 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)
4 minuty temu, paww napisał:

a na codzień idzie muza ze Spotify

To nie to samo co płyta CD lub SACD puszczana z dobrego playera . Winyle to inna bajka i też należy nauczyć się ich słuchać , zwłaszcza tych których nigdy nie wznawiano na CD . Czasem bardziej liczy się muzyka , wykonawca niż to na czym się nagrał i na czym słuchamy .

W dniu 21.05.2023 o 21:59, Tajitsu napisał:

W zasadzie co to znaczy dobry „sprzęt”?

Wzorowany na sprzęcie liniowym stosowanym do nagłaśniania koncertów . + kasa .

5 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Na przykład kiepskim przetwornikiem dodając swoje artefakty .

Ja pisałem obnażeniu niedoskonałości nagrania nie dodaniu swoich własnych.

25 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Na przykład kiepskim przetwornikiem dodając swoje artefakty .

Ja pisałem obnażeniu niedoskonałości nagrania nie dodaniu swoich własnych.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)
Godzinę temu, szymon1977 napisał:

Ja pisałem obnażeniu niedoskonałości nagrania nie dodaniu swoich własnych.

Na to po tamtej stronie nie mieliśmy wpływu (zwłaszcza jak inżynier dźwięku był głuchy a gostek od masteringu filozofem) do puki nie pokazały się audio edytory maści wszelakiej umożliwiające grzebanie w plikach nawet tych po masteringu . Zaletą winyli jest to że nie można w nich "grzebać". W cyfrze sprawa "grzebania" w plikach jest już bardziej oczywista . Tak że teraz w dobie stramingu czort wie jakie to są pliki i czort wie co w nich robiono zanim tam tarfiły .     

Edytowane przez Wojtek 1959
Godzinę temu, szymon1977 napisał:

to głównie parafraza pseudo audiofilskiej logiki. Ale myślę, że jak np lampa czy czarna płyta, a nawet zwykła kaseta swoimi technicznymi niedoskonałościami może ukryć techniczne niedoskonałości nagrań sprzed lat, tak cyfra może je po prostu obnażyć.

Każdy system brzmi inaczej, każda płyta brzmi inaczej, każda akustyka brzmi inaczej i każdy ma swój gust. Gałki mają swoje ograniczenie i przede wszystkim uważam, że jeśli ktoś wciąż nimi kręci, to po prostu nie trafił systemem w swój gust. Ale też gałki to wstęp do korekcji sygnału, a przeciwko świadomemu i celowemu użyciu EQ nic nie mam, wprost przeciwnie.

Dzięki za objaśnienie.

Przy cichszym odtwarzaniu mam świadomość że skrajne pasma są mniej "energiczne",  ale też przecież kiedy otoczenie jest cichsze (zwykle to wieczór lub rano) to i słuch jest czulszy także w basach i szelestach, sykach , świstach. Jak słucham ciszej to właśnie czasem górę pasma odbieram  jako zbyt natarczywą. 

Słuch adaptuje się (nie od razu) do warunków otoczenia - dlatego mi gałki nie przeszkadzały. Ponieważ przestałem nimi kręcić odłączyłem korekcję barwy, to i właściwie też filtr loudness (korekcja fizjologiczna) jest mało przydatny. 

Owszem - w latach 70 i 80 kręciłem nimi. Kiedy kupiłem pierwsze CD (chyba to był diskman albo jamnik-bumboks) to zauważyłem że wcale nie ma potrzeby przestawiania suwaków od EQ. Na diskmanie odsłuch był na słuchawkach a bumboks miał odłączane (plastikowe zamknięte) ZG.

Po przejściu na Denon DCD 725 R i PMA 725 R i DRM 740 też wcale nie regulowałem barwy dźwięku. Itd. W sumie nadal unikam (bo słuch adaptuje się do warunków odsłuchu).

Tez uważam że EQ bywa czasem konieczne. Przecież nie da się uprawiać natarczywej impulsywnej podmianki elementów systemu audio - skoro EQ skutecznie pomaga, byle zrobiona pod gust słuchacza.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.