Skocz do zawartości
IGNORED

Regulacja barwy tonów i loudness we wzmacniaczu


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
3 godziny temu, xetras napisał:

Kiedy z urządzenia wyjmiesz nośnik to też wytwarza tylko bezużyteczny (jałowy) własny szum spoczynkowy, np. szpulę,kasetę, płytę, a zakładka jest o sprzęcie.

 Nośników (płyt szpul kaset plików) tylko marginalne wpisy dotyczą.

Bateria od motherboard też musi być (taka na 5-10 lat, przykładowo CR2032) . Inaczej BIOS nie odpali bo IOS też nie odpali.Komputer zapyta się tylko o datę i godzinę po uruchomieniu.Już nie pamiętam co potem następowało.

Pierwsze pecety AT --- 286 zanim pokazały się baterie litowe były wyposażone w kontenery na paluszki . Taki kontener był z tyłu obudowy kompa. Kompy zaopatrywane w dyskietkę z programem o nazwie Setup.exe po którego uruchomieniu z dyskietki wpisywało się poza datą i godziną parametry dysku twardego(ilość sektorów , głowic , cylindrów i coś tam jeszcze - "nie pamiętam dokładnie" zanim wgrało się to do cmos ram)   z danych fabrycznych dysku umieszczonych na jego obudowie lub w instrukcji obsługi dysku.  gdyż płyty główne nie były plug and paly i trzeba było wprowadzać dane ręcznie. Jeśli te dane - czyli setup wyleciał z cmos ram w przypadku zużycia baterii to komp przestał widzieć dysk twardy jako urządzenie. Problem był jak ktoś tego programu nie otrzymał (a zdarzały się takie przypadki) - wtedy trzeba było kogoś znaleźć z tym programem w czasach dzikiego składania i kupowania komputerów w początku lat 90 tych i końcu lat 80 tych.  

Edytowane przez Wojtek 1959
Gość

(Konto usunięte)
16 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Już nie pamiętam co potem następowało.

Koledze w pracy wysiadła jakieś 4 lata temu owa bateryjka. Za każdym razem musiał wprowadzać datę z czasem,  albo wcisnąć klawisz o który poprosił setup bios - po wykonaniu tych operacji następowało butowanie systemu operacyjnego  - tyle gdyż dane o dysku w nowszych maszynach zapisywane były do eepromu .

Edytowane przez Wojtek 1959
4 godziny temu, xetras napisał:

...skoro w zakładce PC Audio hobbiści przyjęli takie nazewnictwo, jak piszesz, to pozostaje i tak dla mnie nie do pojęcia 🙂

Ale to jest proste i oczywiste: źródłem sygnału audio jest ten klocek, przed którym nie ma sygnału audio a za nim już jest.

BTW takie nazewnictwo spotykam nie tylko na Forum AS, a nawet w sklepach audio, więc jedynym skutkiem wymyślenia fajniejszego (bo bardziej sensownego wymyślić się nie da) może być nieporozumienie.

4 godziny temu, xetras napisał:

Nośnik to właśnie transport (marketingowa kalka językowa z angielskiego).

DAC pełni w systemie tę samą funkcję co magnetofon, a PC streamujący Spotify z netu tę samą, co jedna z kaset wybrana z półki i wsadzona w kieszeń magnetofonu.

4 godziny temu, xetras napisał:

DAC jest źródłem zdekodowanego sygnału audio .

Przede wszystkim przed DAC nie ma sygnału audio, bo choć jakiś sygnał jest, to są nim przesyłane dane cyfrowe, które opisywać mogą cokolwiek.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

@szymon1977 podziwiam Ciebie za determinację! Sam przeciwko wielu. Szacun.

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

9 minut temu, Tajitsu napisał:

@szymon1977 podziwiam Ciebie za determinację! Sam przeciwko wielu. Szacun.

Zabawne, że celem uniknięcia nieporozumień, wszyscy proponują odmienną terminologię od już przyjętej, na dodatek każdy inną. Nazywanie transportu źródłem przypomina mi kultowe problemy z terminologią

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Kiedyś źródłem dźwięku był gramofon, magnetofon, odtwarzacz CD, no i tuner. Poza tunerem zauważyłem dla wymienionych urządzeń wspólny mianownik tj. wszystkie odmierzają czas odtwarzanego utworu (na płycie LP jest to widoczne mechanicznie, miejsce gdzie znajduje się igła). Więc tym samym, osobiście uważam, że źródłem, jakkolwiek przekornie to brzmi, jest urządzenie, które pokazuje czas trwania utworu. Więc nie DAC, nie transmiter, a np. odtwarzacz plików, odtwarzacz CD itp. Jeśli odtwarzamy muzykę to utożsamiamy ją w sposób istotny z czasem trwania płyty i utworu.

Dzisiaj ludzie maja zbyt dużo wolności. Od wolności się we łbach pier**li i mamy to co mamy. Każdy jest ekspertem, zero autorytetów i same nieporozumienia.

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

W dniu 4.05.2023 o 13:46, paww napisał:

Zadam proste dwa  pytania:

Czy ktoś używa regulacji barwy tonów i loudness we wzmacniaczu i czy warto tych funkcji używać?

Jeśli tak to w jakim stopniu i zakresie, np. regulacja basów, sopranów, czy loudness w pewnych sytuacjach?

Wiem, że to może być temat rzeka, więc ograniczam się do tych dwóch, nieco dyskusyjnych pytań.

Zależy od kolumn wzmacniacza ale oczywiście że tak choć to dla niektórych takie "nie koszerne " i wolą zmienić pół domu (akustyka ) lub kolumny, kable itp. 

22 minuty temu, metalowy napisał:

Zależy od kolumn wzmacniacza ale oczywiście że tak choć to dla niektórych takie "nie koszerne " i wolą zmienić pół domu (akustyka ) lub kolumny, kable itp. 

W Hi-Fi chodzi o jak największą wierność odtwarzania, każde ingerencja w sygnał (loudness, korekcja) to odejście od tej wierności ale skoro komuś bardziej się podoba po korekcie to dlaczego nie. Osobiście nie używam korekcji.

35 minut temu, Tajitsu napisał:

Dzisiaj ludzie maja zbyt dużo wolności. Od wolności się we łbach pier**li i mamy to co mamy.(...)

Za dużo może nie, ale z wolności trzeba umieć korzystać, bo faktycznie może zaszkodzić.

Edytowane przez wlodek71
25 minut temu, wlodek71 napisał:

W Hi-Fi chodzi o jak największą wierność odtwarzania

To dlaczego produkuje się tyle nienaturalnie grającego sprzętu który trzeba "poprawiać" żeby zagrał akceptowalnie ... ?  

35 minut temu, szpakowski napisał:

To dlaczego produkuje się tyle nienaturalnie grającego sprzętu który trzeba "poprawiać" żeby zagrał akceptowalnie ... ?  

Widocznie coś nie wyszło

Gość

(Konto usunięte)
28 minut temu, szpakowski napisał:

To dlaczego produkuje się tyle nienaturalnie grającego sprzętu który trzeba "poprawiać" żeby zagrał akceptowalnie ... ?  

Bo te dace to takie okrojone oscyloskopy cyfrowe z nalozona blokadą pasma poniżej 20 hz i powyżej 20 khz w dodatku muły jeśli chodzi o probkowanie od 44 do 196 - studyjne chyba do 300 khz jeśli chodzi o pcm, no i pliki wszelakiej maści. 

Gość

(Konto usunięte)
37 minut temu, wlodek71 napisał:

Każdy producent ma mniej lub bardziej udane konstrukcje

Bo dace oparte są na przetwornikach ad da takich samych jak w cyfrowych przyrzadach pomiarowych . Kiedyś producentow pomiarowki bylo mało za to sprzęt pomiarowy to byla klasa. Taki Schlumberger, czy Texas Instruments czy nawet Tinslay. Producentow przetwornikow też było na lekarstwo. Jednym z nich był  może jeszcze jest  Burr Brown. Jego przetworniki pracują w rejestratorach audio Korga. Teraz dużo jest , masowka jest . Jeśli tak to ma być tanio. Za cyfrowy oscyloskop Le Croy placilo się tyle co za drogi samochód. To powinno wam wystarczyć.

Edytowane przez Wojtek 1959
2 godziny temu, paww napisał:

Więc tym samym, osobiście uważam, że źródłem, jakkolwiek przekornie to brzmi, jest urządzenie, które pokazuje czas trwania utworu.

SQUARE_1280

 

1 godzinę temu, wlodek71 napisał:

W Hi-Fi chodzi o jak największą wierność odtwarzania, każde ingerencja w sygnał (loudness, korekcja) to odejście od tej wierności...

Umknęły Ci co najmniej trzy sprawy:

1. Akustyka Twojego pomieszczenia.

2. Krzywe FM.

3. Twój system gra inaczej niż realizatora.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Godzinę temu, szpakowski napisał:

To dlaczego produkuje się tyle nienaturalnie grającego sprzętu który trzeba "poprawiać" żeby zagrał akceptowalnie ... ?  

Dlatego, że każdy producent ma swój pomysł na dźwięk nawet jeśli w broszurach jest napisane inaczej.

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

37 minut temu, wlodek71 napisał:

Każdy producent ma mniej lub bardziej udane konstrukcje

Więc po co te regulatory, korektory itp?

10 minut temu, Tajitsu napisał:

Dlatego, że każdy producent ma swój pomysł na dźwięk nawet jeśli w broszurach jest napisane inaczej.

Raczej każdy producent potrafi schrzanić co innego ... chociaż zasadniczo ułomności przytrafiają się im wszystkim takie same ...

21 minut temu, szpakowski napisał:

Więc po co te regulatory, korektory itp?

To jest oferta dla tych którzy potrzebują takich regulacji.

 

38 minut temu, szymon1977 napisał:

Umknęły Ci co najmniej trzy sprawy:

1. Akustyka Twojego pomieszczenia.

Trzeba o nią zadbać, to lepsze od kręcenia gałkami.

 

44 minuty temu, szymon1977 napisał:

2. Krzywe FM.

Wystarczy słuchać na odpowiednim poziomie głośności

 

45 minut temu, szymon1977 napisał:

3. Twój system gra inaczej niż realizatora.

Dopuszczam taką możliwość, ale wg. mnie próba korekt pogarsza sytuację.

3 godziny temu, paww napisał:

Jeśli odtwarzamy muzykę to utożsamiamy ją w sposób istotny z czasem trwania płyty i utworu.

Akurat to jedynie osobiste utożsamienie (mimo tego że jest was wielu), a ja dla odmiany utożsamiam muzykę z cyklami życia planety Saturn.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

22 minuty temu, wlodek71 napisał:

Trzeba o nią zadbać, to lepsze od kręcenia gałkami.

Wystarczy słuchać na odpowiednim poziomie głośności.

Dopuszczam taką możliwość...

Zasadniczo tak. Natomiast jednego możesz być pewien: jeśli nie użyjesz korekcji, to nie usłyszysz tego, co słyszał realizator. Oczywiście najlepiej mieć system, który zagra fajnie bez korekcji, ale twierdzenie, że granie na zero zapewnia "wierność odtwarzania", to największy audio mit wszechczasów: mi fajnie zagra mój a Tobie Twój - nikomu tak jak realizatora.

39 minut temu, wlodek71 napisał:

wg. mnie próba korekt pogarsza sytuację.

Pewnie trafiłeś systemem w swój gust, być może nie wiesz jak korektę prawidłowo zrobić.

-----

Godzinę temu, szpakowski napisał:

Więc po co te regulatory, korektory itp?

Żeby sobie nimi kręcić jak ktoś lubi, a jak ktoś rozumie, to żeby skompensować krzywe FM, wyrównać kanały, skorygować niedoskonałość akustyki...

-----

Godzinę temu, Tajitsu napisał:

Dlatego, że każdy producent ma swój pomysł na dźwięk nawet jeśli w broszurach jest napisane inaczej.

Ba! Mój ulubiony zespół nagrał 4 płyty i każda brzmi inaczej, na dodatek u każdego słuchającego którejkolwiek na zero każda z tych płyt brzmi inaczej. 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

11 minut temu, xetras napisał:

Akurat to jedynie osobiste utożsamienie (mimo tego że jest was wielu), a ja dla odmiany utożsamiam muzykę z cyklami życia planety Saturn.

Czas saturniański też dobry do odmierzania czasu trwania muzyki. 

W dniu 25.05.2023 o 19:00, porlick napisał:

Prościej się nie da:

Źródło to taki element toru audio, który z zapisu, transmisji fal radiowych lub pliku, tworzy sygnał użyteczny. Nieważne przy tym, czy wypuszcza go jako analogowy, czy cyfrowy.

Najprościej się dałoby używać polskiego. Czyli zmieniarka i nośnik byłyby  najprostsze, ale polski jest niemodnym językiem, bo ludzie wolą utożsamiać  się z obcymi i  pisać: dac i transport.

Wobec nieznajomosci czyjejś dwujęzyczności przysparza to wiele zabawy-nieporozumień też.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

8 godzin temu, xetras napisał:

Najprościej się dałoby używać polskiego.

Wprost przeciwnie: audio to nie jest polskie hobby, dlatego trzeba stosować uniwersalne określenia, żeby nawet ponglish jako się dogadać.

-----

W dniu 25.05.2023 o 19:00, porlick napisał:

Źródło to taki element toru audio, który z zapisu, transmisji fal radiowych lub pliku, tworzy sygnał użyteczny. Nieważne przy tym, czy wypuszcza go jako analogowy, czy cyfrowy.

Po przemyśleniu sprawy kliknąłem Ci pucharek, że odważyłeś się udowodnić swój własny błąd: trudno sygnał cyfrowy uznać za użyteczny, skoro DAC musi go przekonwertować na sygnał analogowy aby stał się użyteczny. Tym samym udowodniłeś, że DAC jest źródłem a PC tylko transportem. Dziękuję.

Edytowane przez Seyv

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

9 minut temu, szymon1977 napisał:

audio to nie jest hobby, dlatego trzeba stosować uniwersalne określenia, żeby nawet ponglish jako się dogadać.

Zasadniczo tak.

Jako pedagog masz wiele cierpliwości wobec niedzisiejszych i wyjaśniasz nieporozumienia.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

O cholera! Dopiero widząc cytat zorientowałem się, że umknęło mi słówko - miało być:

Audio to nie jest hobby polskie, dlatego trzeba stosować uniwersalne określenia, żeby nawet ponglish jako się dogadać.

28 minut temu, xetras napisał:

Jako pedagog masz wiele cierpliwości wobec niedzisiejszych i wyjaśniasz nieporozumienia

Łatwo przychodzi formułowanie kwestii gdy się wie, co się chce przekazać. Z pewną dozą podziwu czytam natomiast, jakie pierdoły są niektórzy w stanie wymyślać, byle tylko nie przyjąć do wiadomości faktu i przyznać komuś rację.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

7 godzin temu, szymon1977 napisał:

O cholera! Dopiero widząc cytat zorientowałem się, że umknęło mi słówko - miało być:

Audio to nie jest hobby polskie, dlatego trzeba stosować uniwersalne określenia, żeby nawet ponglish jako się dogadać.

Łatwo przychodzi formułowanie kwestii gdy się wie, co się chce przekazać. Z pewną dozą podziwu czytam natomiast, jakie pierdoły są niektórzy w stanie wymyślać, byle tylko nie przyjąć do wiadomości faktu i przyznać komuś rację.

+1

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

Czy na tym filmiku głośnik połączony bezpośrednio z kablem USB wydają dźwięki? Jeśli tak to uznam, że sygnał cyfrowy jest "użyteczny" a PC jest źródłem, a nie tylko transportem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

15 godzin temu, Tajitsu napisał:

@szymon1977 podziwiam Ciebie za determinację! Sam przeciwko wielu. Szacun.

A ja już właśnie nie bo teraz to wygląda jak po prostu chęć pokazywania się i pisania po swojemu.

13 godzin temu, szpakowski napisał:

To dlaczego produkuje się tyle nienaturalnie grającego sprzętu który trzeba "poprawiać" żeby zagrał akceptowalnie ... ?  

Dokładnie ja się z tym zgadzam.

Tylko materiały prasowe i marketingowe mówią że kolejna edycja wzmacniacza czy kolumn gra materiałem zbliżonym do oryginału a tak naprawdę każda firma idzie w jakiś tam swój ślad i ma swoją koncepcję rozwoju. Myślę że większość z nich dokładnie wie że ich sprzęt nie gra idealnie liniowo ale mimo wszystko dalej tak konstruuje swoje urządzenia.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.