Skocz do zawartości
IGNORED

O jazzie szlachetnie


Rekomendowane odpowiedzi

Masada koncertowa jest niesamowita! Parę lat temu słuchałem nałogowo tych nagrań.
Tymczasem nowy film zrobiłem, myślę, że bardziej ... jak by to powiedzieć, słowa mi brakuje... na pewno dłuższy i już nie ma pieprzenia nie ma temat.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Wpadła mi dziś w ręce świetna płyta grupy Lizard "W galerii czasu". Album ten nie jest mi oczywiście nieznany ale przyznać muszę, że zapomniałem zupełnie o istnieniu tej grupy z Bieska-Bialej. Słucha się tego naprawdę świetne po latach, a w wersji, w której jestem posiadaniu grzebał w mixie Jacek Gawłowski i brzmi to naprawdę wybornie. Gawłowski to ten sam gość co odświerzył m.in. wszystkie wznowienia z serii Polish Jazz. Gość naprawdę wie co robi i za to mam do niego ogromny szacun.
Sama płyta nie jest dla mnie dziś jakąś rewelacją ale z sentymentu dla samej grupy oraz Pana Jacka od mixu sprawiła mi dziś naprawdę wiele radości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )


na pewno dłuższy i już nie ma pieprzenia nie ma temat.



Jeśli mam być szczery to nie wytrzymałem do końca choć się bardzo starałem
Wydaje mi się, że krótsze filmiki były by ciekawsze. Co do "pieprzenia nie na temat" - nie wiem jakby to powiedzieć żeby cię nie urazić.... Podziwiam Cię za tak długi monolog
W towarzystwie inni by raczej nie mieli prawa dojść do głosu

Rozumiem Tej Twe uwagi, niemniej uwierz mi, potrafię słuchać. Wiem, że jest przydługi, i tak wyciąłem 15 minut. Sam zaskoczony jestem długością. Ale co tam. Tego już nie usunę jak wcześniejszego, następne będą krótsze

Pozdrawiam serdecznie

jarrro




Rozumiem Tej Twe uwagi, niemniej uwierz mi, potrafię słuchać.


Nie mam powodu ci nie wierzyć. Mój komentarz weź z przymrużeniem oka, bo w sumie tak miał zabrzmieć. Szacunek za odwagę publikacji dla szerszej publiczności jaką daje nam YouTube. Musisz wiedzieć, że moja krytyka nie jest ani złośliwa ani wroga.

Wiem o tym, dzięki wielkie. Największa krytyka po pierwszym filmie spotkała mnie ze strony rodziny, zresztą prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Też bym nie chciał robić tych filmików, ale zacytuję prezydenta Wałęsę " Nie chcem, ale muszem". Ogarnięcie oprogramowania do montażu filmu nie jest łatwe, tym bardziej dla człowieka w moim wieku.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Wiem o tym, dzięki wielkie. Największa krytyka po pierwszym filmie spotkała mnie ze strony rodziny, zresztą prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Też bym nie chciał robić tych filmików, ale zacytuję prezydenta Wałęsę " Nie chcem, ale muszem". Ogarnięcie oprogramowania do montażu filmu nie jest łatwe, tym bardziej dla człowieka w moim wieku.
Ciekaw jestem co na to Twoi wychowankowie bo z tego co pamiętam jesteś nauczycielem (?).

Na dokładkę odświerzyłem sobie dziś również inną płytę Lizard "Psychopuls".
Super muzyczka. Gdybym mógł się do czegoś doczepić to nie pasuje mi tam wokal i osobiście wolałbym bez. Na szczęście nie jest go tam za dużo i w ogólnym rozrachunku płyta bardzo przyjemna. Momentami trochę za bardzo pop-owa ale to ten ambitniejszy pop

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tym razem  spokojna, piękna , liryczna , w pełni jazzowa propozycja  pewnej wrażliwej pianistki.

Anne Quillier 6tet "Dusty Shelters"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Powiem  krótko. Mnie zachwyciła. Łatwa , ale  nie prostacka, dużo  liryki i przejmujących  melodii

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Weather Report - Live In Berlin 1971 (2023)

 

CD 1

1. I Would Like to Tell - Early Minor - Fire Fish - Early Minor (reprise) 24.16

2. Sunrise 15.29

3. Moto Grosso Feio 13.45

4. Directions 12.00

 

CD 2

1. Morning Lake - Waterfall 9.22

2. Umbrellas 6.48

3. Orange Lady 10.58

4. Dr Honoris Causa 15.39

5. Eurydice 4.22

 

Skład:

Joe Zawinul – elektryczny fortepian Fender Rhodes, fortepian, Wayne Shorter – saksofon tenorowy i sopranowy, Miroslav Vitouš – kontrabas, gitara basowa, Alphonse Mouzon – perkusja, Dom Um Romão – instrumenty perkusyjne

Gościnnie: 

Eje Thelin – puzon, Alan Skidmore – flet, saksofon tenorowy i sopranowy, John Surman – saksofon sopranowy i barytonowy, klarnet

 

Już za tydzień czeka nas premiera wyjątkowego wydawnictwa. Po wielu latach oficjalnie światło dzienne ujrzy legendarny koncert wczesnej inkarnacji Weather Report. Jako że niniejszy materiał znam już od dobrych kilkunastu lat, postanowiłem podzielić się swoją opinią już teraz.

Na początku lat 70. Weather Report nie koncertował tak często, jak wiele ówczesnych zespołów rockowych. Shorter i Zawinul od dawna nie byli już nastolatkami. Niebawem miała im już stuknąć czterdziestka. Obydwaj mieli żony i dzieci. Zawinul dochował się trójki, natomiast Shorter tuż przed powstaniem Weather Report świętował narodziny córki. W tej sytuacji nie mogli zatem skupiać się tylko na kwestiach artystycznych. Konieczność zapewnienia godziwego bytu rodzinie była zresztą główną przyczyną tego, że latem 1970 roku Zawinul był zmuszony odmówić Milesowi Davisowi, gdy ten zaproponował mu dołączenie do jego zespołu (trębacz nie koncertował wtedy zbyt często). W skali roku artyści zazwyczaj trzy miesiące przeznaczali na trasy koncertowe, pozostały czas poświęcali na proces twórczy, doskonalenie techniki gry oraz życie rodzinne i różne przyjemności.

Weather Report szybko wyrobił sobie renomę organizmu muzycznego, który doskonale wypada w czasie występów na żywo. Trzeba pamiętać o tym, że w tamtym czasie artyści zdecydowanie nastawiali się na improwizację. Zawinul przyznawał w wywiadach, że przez występami nigdy nie rozmawiali na temat tego, co dokładnie zagrają. Ważny był dla nich spontaniczny akt tworzenia.  Szybko przekonali się zresztą, że doskonale rozumieją się na scenie. Wzajemne interakcje na linii Zawinul – Shorter – Vitouš były często inspirujące. Joe Zawinul: Powiedziałbym, że około ¾ naszej muzyki to improwizacja. Pozostała część jest ściśle ustalona, lecz również i te ustalone części mogą pojawiać się w innych miejscach na różnych koncertach. To, czy i kiedy się pojawiają, pozostawiamy naszej intuicji. Niczego nie robimy na siłę. Wszystko dzieje się samo, gramy jednak pełni świadomi całej konstrukcji i przebiegu utworu. Taki sposób gry był zawsze dużym wyzwaniem, choć niewątpliwie w przypadku jazzmanów z najwyższej półki, a tak właśnie było w ich przypadku, pomagał zmysł improwizatorski i wieloletnie doświadczenie.

Miroslav Vitouš był wówczas jeszcze młodym muzykiem, jednak od początku przejawiał duże zdolności w kierunku bardziej wyswobodzonego grania, ba, taka forma muzykowania szczególnie go pociągała! W czasie koncertów improwizacje często rozwijały się niezależnie od struktur akordowych lub rytmicznych, nawet główne tematy były nierzadko modyfikowane i na przeróżne sposoby przetwarzane. W pierwszym okresie działalności Weather Report był zespołem elitarnym. Na jego koncerty najczęściej przychodziło kilkaset osób. Aby nie być gołosłownym, pierwszy spektakl (Pennsylvania State University), zaszczyciło swoją obecnością 170 osób. Oczywiście zdarzały się wyjątki. Tak było na przykład w czasie japońskiego tournée w styczniu 1972 roku. Muzycy po przylocie do Kraju Kwitnącej Wiśni przeżyli wręcz szok. Na lotnisku czekały na nich setki fanów. Jazz był w tym kraju popularny. Tamtejsza scena muzyczna rozwijała się dynamicznie, ukazywało się sporo jazzowych wydawnictw. Niezwykłą renomą cieszył się szczególnie Miles Davis. Najwybitniejsi twórcy jazzowi z tego kraju pozostawali pod przemożnym wpływem autora „Bitches Brew” (np. trębacz Terumasa Hino i pianista Masabumi Kikuchi).

Koncert Weather Report zarejestrowano 3 września 1971 roku w ramach cyklu jazzowych workshopów. W tym kontekście słowa uznania należą się rozgłośni NDR z Hamburga, bowiem to dzięki niej możemy cieszyć się tymi nagraniami. Warto dodać, że występ w zachodnioberlińskim Haus des Rundfunks został również uwieczniony na taśmie filmowej (niestety tylko fragmenty). Zainteresowani znajdą go bez trudu w necie. Dla niektórych dodatkową atrakcją może być fakt, że w czasie występu w czasie niektórych kompozycji grupa została poszerzona. Na scenie pojawiło się kilku zacnych muzyków z kręgu jazzu europejskiego - Eje Thelin, Alan Skidmore, John Surman. Berliński koncert powinien być sporą gratką dla miłośników wczesnego wcielenia Weather Report. W owym czasie muzyka Pogodynek wpisywała się w eksperymentalny nurt fusion. Niewątpliwie był to najbardziej artystowski i bezkompromisowy okres w historii tego bandu.

Po „Live In Berlin 1971” powinny sięgnąć osoby, które doskonale znają i cenią sobie zarówno eponimiczny debiut Weather Report jak i solowe dokonania Zawinula, Shortera i Vitouša z przełomu lat 60. i 70. Dlaczego? Po pierwsze istotne jest pokrewieństwo stylistyczne, po wtóre fakt, że mamy tu do czynienia ze sporą wartością dodaną. Zazwyczaj wersje koncertowe są znacznie rozbudowane, ponadto nieco odmienna jest paleta instrumentalna. Dobrą egzemplifikacją tego trendu są choćby takie kompozycje, jak „Moto Grosso Feio”i „Dr Honoris Causa”. Ciekawym dodatkiem jest klasyk fusion „Directions”, czyli kompozycja Joe Zawinula, która na początku lat 70. była ważnym elementem składowym koncertów Milesa Davisa. W repertuarze „Live In Berlin 1971” zdecydowanie dominują długachne kompozycje. Zazwyczaj wygląda to następująco - po ekspozycji głównego tematu melodycznego, znanego z płyt studyjnych, muzycy raczą publiczność długimi, nierzadko frapującymi improwizacjami.

W owym czasie instrumentaliści byli w doskonałej formie. Joe Zawinul eksperymentował z brzmieniem elektrycznego fortepianu Fender Rhodes. Jego eksploracje sonorystyczne często były wręcz fascynujące. Uwagę zwraca twórcze wykorzystanie modulatora pierścieniowego, co wydatnie poszerza paletę brzmieniową elektrycznego fortepianu. Na tym polu jego poczynania (obok Hancocka) należą do szczytowych osiągnięć. Muszę przyznać, że mój ulubiony okres Wayne’a Shortera to lata 1969-1972. Język harmoniczny, którym operował, stał się znacznie bardziej nowoczesny (m.in. wpływy free jazzu). Często sięgał wówczas po saksofon sopranowy i trzeba przyznać, że były to piękne chwile w historii jazzu. Z powyższych względów, gra Shortera na berlińskim koncercie bardzo przypadła mi do gustu. Na słowa uznania zasłużył również Miroslav Vitouš. W tym czasie odszedł już wyraźnie od konwencjonalnej gry na kontrabasie. Jego celem była stopniowa emancypacja instrumentu. Kontrabas, a później gitara basowa, stały się instrumentami solowymi w tym samym stopniu, co gitara, saksofon czy też fortepian. Specyficzna formuła zbiorowych improwizacji była jednym z najistotniejszych wyróżników wczesnego wcielenia Weather Report. Doskonale słychać to również na tym wydawnictwie.

Zapewne niektórzy z Was zastanawiają się, jak wygląda sprawa z jakością dźwięku. Śpieszę donieść, że jest co najmniej dobrze. Można w pełni rozkoszować się dźwiękami. Najważniejsza jest jednak sfera stricte artystyczna. Jeśli ktoś lubi wczesne wcielenie bandu Zawinula, Shortera i Vitouša, a nie zna jeszcze tego materiału, powinien już zacierać ręce. Gdyby ktoś napisał, że jest to najlepszy materiał koncertowy tego zespołu, specjalnie bym nie oponował. Muszę przyznać, że podoba mi się nawet bardziej niż legendarny „Live In Tokyo” (1972). Summa summarum - „Live In Berlin 1971” zaliczyłbym do najcenniejszych wydawnictw archiwalnych z kręgu jazzu elektrycznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Mówiąc o jakość nagrania masz na myśli to nowe wydawnictwo od GAD Records?
Zamówiłem to i czekam i jestem ciekaw...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, piorasz napisał:

@mahavishnuu
Mówiąc o jakość nagrania masz na myśli to nowe wydawnictwo od GAD Records?
Zamówiłem to i czekam i jestem ciekaw...

Jak będzie dobra jakość nagrań - mastering to też kupię. 

Jak będzie dobra jakość nagrań - mastering to też kupię. 
Czyli liczysz na moją opinię?

BTW. Dzwoniłem do Pana Michała Wilczyńskiego z GAD Records pytając o ten nowy mastering. Otrzymałem info, że jest to zupełnie nowy mastering z taśm matek robiony pod okiem Zawinula.

Godzinę temu, piorasz napisał:

Czyli liczysz na moją opinię?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

BTW. Dzwoniłem do Pana Michała Wilczyńskiego z GAD Records pytając o ten nowy mastering. Otrzymałem info, że jest to zupełnie nowy mastering z taśm matek robiony pod okiem Zawinula.
 

Powinno być dobrze !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Pan kurier zawitał z przesyłką z kraju kwitnącej wiśni.
5cfbd24518fe88d10ca5c9b09eb3a1d5.jpg68ff0fc4dbc2cae9e916e20f6f000d4b.jpg

________________
Pozdrawiam GB


A może coś więcej o zawartości muzycznej, bo nie znam tej pozycji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Byłem przekonany, że wątek umrze śmiercią naturalną, a tu takie piękne posty bogate w cenne informacje! Wielkie dzięki .
Co prawda nigdy nie byłem fanem tego zespołu, ale wiem, że może się podobać.
Kto wie że może tego koncertu posłucham, koncerty rządzą się innymi prawami, jeśli jest atmosfera, to czuć i słychać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro




Byłem przekonany, że wątek umrze śmiercią naturalną,




Nie sądzę żeby umarł. Jestem przekonany, że będzie się nadal rozwijał w tempie nieokreślonym bo chyba nie o to chodzi żeby pisać tu dzienniki tylko, gdy ma się na to ochotę i co ważne bez napinek i żadnego przymusu o tym co mamy w swoich duszach.
Osobiście uważam, że jak dotąd wszystko to jest spełnione i jest to jeden z lepszych wątków muzycznych na tym forum bo brak smutasów i "mądrali".
A jak ktoś chce poczytać o nutach, akordach frazowaniu czy wycinkach z ksiązek i rozwoju rozpoczynającego naukę gry na gitarze 60 letniego nudziarza kreującego się na gwiazdora audiostereo.pl to zawsze może skoczyć do sąsiedniego wątku.
5 godzin temu, jarrro napisał:

Byłem przekonany, że wątek umrze śmiercią naturalną, a tu takie piękne posty bogate w cenne informacje! Wielkie dzięki .

Bo jak się wątek zakłada, to należy o niego dbać i pielęgnować go. Pisać od czasu do czasu coś ciekawego, przedstawiać propozycje poznanych płyt. Jak to robi Chicago w swoim wątku. Inaczej "umrze śmiercią naturalną".

4 godziny temu, piorasz napisał:

A jak ktoś chce poczytać o nutach, akordach frazowaniu czy wycinkach z ksiązek i rozwoju rozpoczynającego naukę gry na gitarze 60 letniego nudziarza kreującego się na gwiazdora audiostereo.pl to zawsze może skoczyć do sąsiedniego wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To było niepotrzebne. Ten wątek nie służy do personalnych wygłupów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
To było niepotrzebne. Ten wątek nie służy do personalnych wygłupów.
Spokojnie. Tutaj nie robimy dramy z byle czego. Wrzucamy na luz a smutne miny zostawmy PiSowcom
Do wszystkiego trzeba mieć umiar i dystans i myślę, że taka zasada tu panuje. A jeśli ktoś nie potrafi śmiać się sam z siebie to jest smutasem i tyle
Czy przesadziłem? Może odrobinę ale myślę, że w granicach przyzwoitości.
9 godzin temu, soundchaser napisał:

Bo jak się wątek zakłada, to należy o niego dbać i pielęgnować go. Pisać od czasu do czasu coś ciekawego, przedstawiać propozycje poznanych płyt. Jak to robi Chicago w swoim wątku. Inaczej "umrze śmiercią naturalną".

A skąd Ty wziąłeś takie zasady? To są raczej Twoje zasady wydumane z głowy. Bez urazy rozumiem, że jesteś lojalny i wolisz pisać I czytać gdzie indziej i ja to rozumiem. To, że tutaj jest ostatnio mało wpisów o niczym nie świadczy. Wiesz Sound, że Cię lubię ale czasem ta Twoja rola adwokata jest po prostu śmieszna i na tak starego chopa jak Ty po prostu nie przystaje. Może nie pamiętasz dlaczego ten wątek powstał a to jest najbardziej przykre. Proponuję zatem abyś pisał tu czasem o muzyce, gdy masz ochotę a zwyczaje, zasady, niepisane regulaminy po prostu sobie daruj. Jeśli jednak wolisz się udzielać w innych wątkach to przecież nikt nie będzie miał o to żalu.

I jeśli miałbym wyrazić swoje zdanie to ten wątek żyje swoim własnym życiem, tempem i własnymymi zasadami, które zaproponował sam Gospodarz i które mi i Innym bardzo odpowiadają. 

 

Czyżby nakład wyczerpany !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Poczekaj kilka dni. Nie jest wyczerpany. CD się obecnie tłoczą a tylko przedsprzedaż jest wstrzymana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostatnio jazzu nie słucham. Inni nas inaczej widzą, niż my sami siebie. Właśnie się dowiedziałem, że jestem bardzo emocjonalny. I dlatego Panowie i Panie napiszę, że jesteście wspaniali.
Udanego weekendu

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Ostatnio jazzu nie słucham. Inni nas inaczej widzą, niż my sami siebie. Właśnie się dowiedziałem, że jestem bardzo emocjonalny. I dlatego Panowie i Panie napiszę, że jesteście wspaniali.
Udanego weekendu
Każdy z nas jest emocjonalny tylko każdy emocje przeżywa na swój sposób - jedni je wyrażają "mrugnięciem oka", inni nerwowością wypowiedzi a jeszcze inni skrywają emocje.
No może istnieje mała grupa osób zupełnie bez emocji i ja ich nazywam bezpłciowymi
Każdy z nas jest inny ale nie każdy potrafi zrozumieć drugiego. A już najgorzej w moich oczach wypadają Ci, którzy uważają się za najwyższy sort. A jeszcze gorsi są ich "głupi" klakierzy". Długi temat...

Każdy z nas jest emocjonalny tylko każdy emocje przeżywa na swój sposób - jedni je wyrażają "mrugnięciem oka", inni nerwowością wypowiedzi a jeszcze inni skrywają emocje.
No może istnieje mała grupa osób zupełnie bez emocji i ja ich nazywam bezpłciowymi
Każdy z nas jest inny ale nie każdy potrafi zrozumieć drugiego. A już najgorzej w moich oczach wypadają Ci, którzy uważają się za najwyższy sort. A jeszcze gorsi są ich "głupi" klakierzy". Długi temat...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Bardzo mądrze piszesz. Pycha kroczy przez upadkiem - jeśli ktoś uważa się za lepszego od innych, według mnie stratą czasu jest rozmowa z takim człowiekiem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

5 minut temu, piorasz napisał:

No może istnieje mała grupa osób zupełnie bez emocji i ja ich nazywam bezpłciowymi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie no, nauka już dawno takie przypadki określa jako psychopaci 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.