Skocz do zawartości
IGNORED

O kablach audio raz jeszcze - test


Rekomendowane odpowiedzi

Mam uzasadnione obawy, a nawet graniczące z pewnością, że ulubioną

zabawą kilku kolegów była popularna kiedyś gra w "pomidora".

Ciekawe, czy to zawiść, czy może tylko z nudów ...

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

23 minuty temu, Kostucha napisał:

To ile w sumie tych mil zajęło Ci dotarcie do takich wniosków. 

Mil? Zero - to dwa lata dreptania w miejscu.

1 minutę temu, audioburak napisał:

Ciekawe, czy to zawiść

Zawiść - o co niby? O to, że dopóki nie pożonglujesz kablami to "nie da się słuchać" choć system gra tak samo? O to, że zamiast godzinkę poświęcić na przesłuchanie ulubionej płyty, mógłbym ją stracić na porównywanie kabli? O to, że zamiast dzieciakom wakacje życia, to mogłem kupić możliwość napisania na Forum, że kabel poprawił mi się scena a czarne tło stało się jeszcze czarniejsze? Nie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 hours ago, audioburak said:

A nie wystarczyło by w KAŻDYM dewastowanym wątku wpisać to

 

Co to znaczy "dewastowanym wątku"?

Każdy wątek o kablach, jeśli tylko służy do ich uchwalania, polecania, kwiecistych opisów itd. jest dewastujący dla umysłów nieświadomych niczego osób, które nie posiadają odpowiedniego zasobu wiedzy, by ocenić, że są to wierutne bzdury.

I skończcie już, proszę, z tą zawiścią, misją itd, bo dobrze wiecie, że nie o to  chodzi.

Wiedzą możesz imponować na forum dla elektrotechników, a zwykle tematy

kablowe dotyczą słyszenia wprowadzanych zmian, więc to nie ma związku.

Żeby chociaż wnosiło coś do tematu, ale raczej wynosi.

Ta wiedza powinna służyć też do wyśmiewania kupujących choćby DAC'e,

bo różnice w ich pomiarach również przekraczają zdolności ludzkiego ucha ...

Dwa kable od żelazka, bo grube i DAC za 60 pln i gra muzyka ...

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

43 minuty temu, audioburak napisał:

Wiedzą możesz imponować na forum dla elektrotechników, a zwykle tematy

kablowe dotyczą słyszenia wprowadzanych zmian, więc to nie ma związku.

Tematem tej dyskusji jest próba wykazania, czy różnice które słyszysz po zmianie kabla powstają w sferze psychicznej czy akustycznej. Zaimponować słyszeniem możesz w wątku audiofilskim - w tym niezbędna jest wiedza np z elektrotechniki.

54 minuty temu, audioburak napisał:

Żeby chociaż wnosiło coś do tematu, ale raczej wynosi.

Żebyście Wy cokolwiek z któregokolwiek tematu wynieśli, na początek pokorę.

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

56 minutes ago, audioburak said:

Wiedzą możesz imponować na forum dla elektrotechników, a zwykle tematy

kablowe dotyczą słyszenia wprowadzanych zmian, więc to nie ma związku.

Żeby chociaż wnosiło coś do tematu, ale raczej wynosi.

 

Przykro mi ale kable w 99% to psychoakustyka, bo fizyka, elektrotechnika mówi zupełnie coś innego od twierdzeń audiofilskich. Szkoda, że audiofile nie chcą tego przyjąć do wiadomości, jeśli już nie chcą poszerzać swojej wiedzy. Dają tym świadectwo nie tylko własnej ignorancji, ale też braku szacunku dla pokoleń ludzi, którzy te problemy zgłębili dawno temu i dzięki którym mogą cieszyć się muzyką w domu.

4 minutes ago, lemo said:

Mocne słowa juz mi wstyd.

Ironia nie jest w stanie zmienić twardych faktów, nawet jeśli komuś się to bardzo nie podoba.

Stare, oklepane przysłowie mówi - kijem Wisły nie zawrócisz 😄

 

9 minut temu, bum1234 napisał:

Przykro mi ale kable w 99% to psychoakustyka...

Słyszenie to w 100% psychoakustyka. Bez niej drgające powietrze wprawiło by w drgania błonę bębenkową, być może poczuł byś jakieś łaskotki wewnątrz głowy, ale dźwięk taki, o którym myślimy mówiąc "muzyka" w ogóle by nie powstał. Wszystkie dźwięki, które słyszymy są tylko złudzenie wytworzonym przez mózg, interpretacją ruchu, którego nie jesteśmy w stanie zobaczyć.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

W 100% to co słyszymy to tym zjawiskiem zajmuje się dziedzina nauki określana psychoakustyką. Proponuję poczytać zakresy badawcze opisywane i modele jakie są tworzone i jak wiele jeszcze pozostało do zbadania i rozwinięcia. A to, że wszystko w odbiorze jest subiektywne to jest wiadome, ale to że ktoś czegoś odpowiednio nie postrzega to czasami jest uszczerbek na zdrowiu. I najnowsze zastosowania AI pozwalają osobom mający problem z odpowiednim słyszeniem przybliżyć zakres słyszalny do normalnych wzorców. I da się odpowiednio wpływać na określone części muzgu, żeby wywołać określone stany. I to że słyszymy i w jaki sposób może być zależne od wielu czynników, ale że coś w jakiś sposób ktoś odbiera to nie oznacza, że coś nie istnieje w rzeczywistości. Badania nad pracą mózgu obecnie coraz bardziej są zaawansowane, ale poznanie wszelkich zachowań i zdolności poznawczych naszego układu nerwowego to jeszcze daleka droga. Ale jak widać, tu panowie i z medycyny są super, jak i elektrotechniki. A samo pojęcie psychoakustyki stosując, raczej wskazujecie jedynie na fakt wystąpienia jakiegoś zjawiska, którym ta dziedzina nauki może się zajmować.

1 minute ago, RobG1974 said:

W 100% to co słyszymy to tym zjawiskiem zajmuje się dziedzina nauki określana psychoakustyką. Proponuję poczytać zakresy badawcze opisywane i modele jakie są tworzone i jak wiele jeszcze pozostało do zbadania i rozwinięcia. A to, że wszystko w odbiorze jest subiektywne to jest wiadome, ale to że ktoś czegoś odpowiednio nie postrzega to czasami jest uszczerbek na zdrowiu. I najnowsze zastosowania AI pozwalają osobom mający problem z odpowiednim słyszeniem przybliżyć zakres słyszalny do normalnych wzorców. I da się odpowiednio wpływać na określone części muzgu, żeby wywołać określone stany. I to że słyszymy i w jaki sposób może być zależne od wielu czynników, ale że coś w jakiś sposób ktoś odbiera to nie oznacza, że coś nie istnieje w rzeczywistości. Badania nad pracą mózgu obecnie coraz bardziej są zaawansowane, ale poznanie wszelkich zachowań i zdolności poznawczych naszego układu nerwowego to jeszcze daleka droga. Ale jak widać, tu panowie i z medycyny są super, jak i elektrotechniki. A samo pojęcie psychoakustyki stosując, raczej wskazujecie jedynie na fakt wystąpienia jakiegoś zjawiska, którym ta dziedzina nauki może się zajmować.

Genialne w swojej prostocie. Zwłaszcza w wytłuszczonym fragmencie,

Ale cóż, każdemu może się przydarzyć. Bardziej istotne jest co innego. Jeśli coś nie wpływa na sygnał, albo wpływa w stopniu minimalnym, to jak takie coś może spowodować poszerzenie sceny, poluzowanie basu, uwydatnienie średnicy itd. Brak wpływu na sygnał oznacza, że zmian nie ma. Więc nie potrzeba całego arsenału psychoaustycznego, by stwierdzić, że coś tu nie gra 😄 Nie wspominając już o AI i innych takich.

19 minut temu, RobG1974 napisał:

Proponuję poczytać zakresy badawcze opisywane i modele jakie są tworzone i jak wiele jeszcze pozostało do zbadania i rozwinięcia.

Mam nadzieję, że nie mi 🙂

19 minut temu, RobG1974 napisał:

I to że słyszymy i w jaki sposób może być zależne od wielu czynników, ale że coś w jakiś sposób ktoś odbiera to nie oznacza, że coś nie istnieje w rzeczywistości.

Nie jest problemem, aby mózg z dwóch identycznych bodźców na skutek odmiennego chwilowo stanu emocjonalnego (psychicznego) wytworzył odmienne wrażenie. Każdy takiemu zjawisku ulega. Jak już pisałem mi lepiej muzyka brzmi jak posprzątam w pokoju, wezmę prysznic i zrobię earl grey, ake żadne z tych czynności mie wpływa na to, co wydobywa się z głośników.

 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Ale wystarczy poczytać sobie trochę badań na temat wpływu izolacji na przepływ prądu w nośniku izolowanym i redukcję oddziaływania zewnętrznego elektromagnetycznego. Nie jest to moja dziedzina wiedzy, którą rozwijałem, ale kolega kiedyś podsyłam mi taki artykuł, bodajże z Politechniki Poznańskiej i sam wnioski z tych badań zastosował do zrobienia przewodów.

Teraz, szymon1977 napisał:

Nie jest problemem, aby mózg z dwóch identycznych bodźców na skutek odmiennego chwilowo stanu emocjonalnego (psychicznego) wytworzył odmienne wrażenie.

W psychoakustyce chodzi bardziej o odmienny stan pracy mózgu, stan psychiczny to lekkie uproszczenie, zjawisk biochemicznofizycznych zachodzących. I niestety niektórzy odbiór mają zakłócony, przez niewłaściwą pracę mózgu lub jego uszkodzenia lub oddziaływania substancji zażywanych, leki, odżywki itp. I to w żaden sposób ani nie potwierdza zjawiska fizycznego a ni też nie obala. A stan emocjonalny jest wynikiem niezliczonych reakcji biochemicznych zachodzących w naszym organizmie. Poznanie tego zjawiska jest jeszcze bardziej skomplikowane.

Godzinę temu, szymon1977 napisał:

Słyszenie to w 100% psychoakustyka.

Dalej idąc przez logikę, psychaukstyka to dzidzina wiedzy/nauki, która coś bada i próbuje opisać, a nie czynnik. Psychoakustyka obejmuje swoim zakresem badanie tematyki słuchu i słyszenia, a nim nie jest.

38 minut temu, RobG1974 napisał:

Ale wystarczy poczytać sobie trochę badań na temat wpływu izolacji na przepływ prądu w nośniku izolowanym i redukcję oddziaływania zewnętrznego elektromagnetycznego.

Lepiej nie zagłębiać się w szczegóły zagadnień, których ogólnie się nie zna. Bo można zdemonizować coś, co w praktyce nie na żadnego znaczenia.

Ćwierć wieku temu wśród fanów motoryzacji w modzie był magnetyzer. Nie jest problemem, żeby w oparciu o prawa fizyki stworzyć teorię jego działania - istotą problemu jest, że w praktyce zwiększenie mocy i zmniejszenie zużycia paliwa będzie o kilka rzędów wielkości mniejsze od zauważalnych. Jeśli ktoś twierdzi, że słyszy coś, co jest tak małe, że nie daje się zmierzyć, to po prostu fantazjuje. Podobnie jak ten co twierdzi, że jego 1.6 chodzi jak 2.0, choć hamownia nie pokazała różnicy.

14 minut temu, RobG1974 napisał:

Dalej idąc przez logikę, psychaukstyka to dzidzina wiedzy/nauki, która coś bada i próbuje opisać, a nie czynnik. Psychoakustyka obejmuje swoim zakresem badanie tematyki słuchu i słyszenia, a nim nie jest.

Jeśli do czegoś zmierzasz napisz to wprost.

38 minut temu, RobG1974 napisał:

...niestety niektórzy odbiór mają zakłócony, przez niewłaściwą pracę mózgu lub jego uszkodzenia lub oddziaływania substancji zażywanych...

Mózg każdego człowieka pracuje, żaden nie jest obojętny dla tworzenie wrażenia w oparciu o bodziec. To nie jest zakłócenie tylko sposób działania: każdy ulega sugestii.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Zacznijmy od najprostszej rzeczy - pamięci słuchowej. Już nie wchodźmy w biochemię lub porównania międzyosobnicze. 

Wszelkie przerwy i odsłuch rozdzielony w czasie wpływają niekorzystnie.

Porównując kabelki - tylko w ślepej próbie- u większości z Was musi nastąpić przerwa techniczna na przepięcie kabli. 

Ten czas na zmianę kabla ma znaczenie, ulatują mikroszczególy, pamiętamy to, na czym się głownie skupialiśmy przy słuchaniu, tworzymy pamięciowy ślad, ktory nie jest kompletny.

W moich testach, gdy udawałem, ze zmieniam kabel, testujący opisywali zmiany w dźwięku...

Mam CD z podwójnym wyjściem rca. Wpinam dwa IC i łączę z tym samym wzmakiem. Puszczam 2-3 takty muzyki o okreslonym charakterze, np tylko partia basowa, wokalna, gitarowa. Na CD zapętlam ten 3 taktowy fragment i przełączam z pilota pomiędzy wejściami. W ten sposób od razu porównuję konkretne brzmienia  zaraz po sobie. Zmniejszam zafałszowania pamięci.

No i niestety przy takim, bardzo bezpośrednim porównaniu, skoncentrowanym na jednym instrumencie i zakresie częstotliwości nie usłyszałem różnicy, choć chciałem. 

 

17 godzin temu, szymon1977 napisał:

Otworzyłem się w momencie, gdy zdjąłem z oczu klapki zapatrzone w audiofilskie opowieści. Odkąd zacząłem szanować wiedzę mądrzejszych a nie tylko doświadczenie większych kozaków, każdy krok okazał się o 7 mil zbliżać do celu. Kabli i innych gadżetów już nie słucham, już raz przez to przeszedłem.

 

No to ciekawe. Co czemu sprzętu nie wymieniasz? 

Skoro technicznie cuda nie ma?

17 godzin temu, audioburak napisał:

A nie wystarczyło by w KAŻDYM dewastowanym wątku wpisać to

tylko raz - na początku:

Kabli i innych gadżetów już nie słucham, już raz przez to przeszedłem.

Oszczędził byś nerwy swoje, innych, bo o zużyciu klawiatury nie wspomnę 😉 

Chyba, że dysponujesz bogatymi statystykami "nawróconych" na niewiarę ...

Jestem za.

15 godzin temu, Yankes napisał:

Jestem ciekaw jakie audiofilskie kabelki są w studiach nagraniowych?

Mam znajomego który pracuje przy koncertach mogę zapytać. 

12 godzin temu, szymon1977 napisał:

Słyszenie to w 100% psychoakustyka. Bez niej drgające powietrze wprawiło by w drgania błonę bębenkową, być może poczuł byś jakieś łaskotki wewnątrz głowy, ale dźwięk taki, o którym myślimy mówiąc "muzyka" w ogóle by nie powstał. Wszystkie dźwięki, które słyszymy są tylko złudzenie wytworzonym przez mózg, interpretacją ruchu, którego nie jesteśmy w stanie zobaczyć.

Czyli wymiana kabla także ma wpływ na psychiakustyke co napisałes w innym poście. Więc zmiana jest. No i widzisz. Mówiłem trzeba się otworzyć i da się. 🙂

12 godzin temu, RobG1974 napisał:

najnowsze zastosowania AI

To zobaczcie co AI (ChatGPT) ma do powiedzenia nt. kabli (wytłuszczenie moje):

Kable, w tym zarówno kable zasilające, jak i głośnikowe, mogą wpływać na jakość dźwięku w systemach Hi-Fi, ale wpływ ten jest zazwyczaj bardziej subtelny niż wiele innych czynników, takich jak jakość głośników czy źródła dźwięku. W jaki sposób kable wpływają na dźwięk może zależeć od kilku czynników:

Grubość i jakość przewodnika: Kable głośnikowe i zasilające o gorszej jakości lub cienkich przewodnikach mogą prowadzić do utraty energii elektrycznej w postaci rezystancji. To może wpłynąć na wydajność systemu i jakość dźwięku, zwłaszcza przy dużych odległościach między wzmacniaczem a głośnikami.

Ekranowanie: Kable głośnikowe i sygnałowe mogą być ekranowane lub nieekranowane. Kable ekranowane pomagają w redukcji zakłóceń elektromagnetycznych, które mogą wpłynąć na jakość dźwięku.

Długość kabla: Długość kabla może wpłynąć na jego impedancję, co może z kolei wpłynąć na dopasowanie impedancji między wzmacniaczem a głośnikami. Niewłaściwe dopasowanie impedancji może prowadzić do pogorszenia jakości dźwięku.

Korekta fazowa: Niektóre kable, zwłaszcza te o bardzo dużej długości, mogą wprowadzać opóźnienia w fazie sygnału audio. To może wpłynąć na obraz dźwiękowy i separację kanałów w systemie stereo.

Subiektywna ocena: Często wpływ kabli na dźwięk jest również kwestią subiektywną. Niektórzy słuchacze mogą twierdzić, że droższe kable brzmią lepiej, podczas gdy inni nie zauważają różnicy lub nie uważają jej za istotną.

Warto zaznaczyć, że wpływ kabli na jakość dźwięku może być trudny do zauważenia w normalnych warunkach odsłuchu, zwłaszcza jeśli reszta systemu jest wysokiej jakości. Jeśli jednak jesteś audiofilem i zależy Ci na jak najwyższej jakości dźwięku, możesz eksperymentować z różnymi kablami, aby dowiedzieć się, czy możesz usłyszeć różnicę. Pamiętaj jednak, że wybór głośników, wzmacniacza i źródła dźwięku ma zazwyczaj większy wpływ na jakość dźwięku niż same kable.

Godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

No to ciekawe. Co czemu sprzętu nie wymieniasz? 

Skoro technicznie cuda nie ma?

Nie wymieniam bo gra spoko. Zacznie mnie wkurzać to zastanowię się w czym problem i go rozwiążę.

Godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

Jestem za.

Nie interesuje Cię dyskusja to ją opuść, a nie wypraszaj innych tylko dlatego, że zaprezentowali odmienne poglądy.

Godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

Czyli wymiana kabla także ma wpływ na psychiakustyke...

Oczywiście, że ma, ale na warstwę psychiczną a nie akustyczną.

-----

38 minut temu, marek666 napisał:

To zobaczcie co AI (ChatGPT) ma do powiedzenia nt. kabli (wytłuszczenie moje):

Biedaczysko się głupot naczytało i powtarza, a wyraźnie widać, że kompletnie nic z tego nie rozumie.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

12 godzin temu, bum1234 napisał:

Przykro mi ale kable w 99% to psychoakustyka, bo fizyka, elektrotechnika mówi zupełnie coś innego od twierdzeń audiofilskich. Szkoda, że audiofile nie chcą tego przyjąć do wiadomości, jeśli już nie chcą poszerzać swojej wiedzy. Dają tym świadectwo nie tylko własnej ignorancji, ale też braku szacunku dla pokoleń ludzi, którzy te problemy zgłębili dawno temu i dzięki którym mogą cieszyć się muzyką w domu.

Dodam coś na temat sieciówek. Są tutaj osoby słyszący, z którymi da się dyskutować, bo nie są aż tak ekstremalnie zafiksowani na tym punkcie. Piszą, że z sieci przedostają się jakieś zakłócenia, a taki kabel może je odfiltrować. Przynajmniej nie bajają o cudach wiankach.
Wzrok już mi słabnie, ale ze słuchem nie mam jeszcze problemów, skoro z łazienki na parterze słyszę sygnał ukończenia prania, który pralka sygnalizuje. Nawet, kiedy niezbyt głośno słucham muzyki. 
Włączam wzmacniacz, jakieś źródło i na ful głośność bez sygnału, lub z muzyką na pauzie, albo „mute”. Ucho przy głośniku i żadnych szmerów/szumów. 
Co niby w takim razie miałby filtrować ten kabel? Moim zdaniem to uszczęśliwianie się na siłę. Nieistotne czy to zdaje egzamin. Kabel nie może być zwykły od kompletu i tyle. Przy zwykłym nie da się wyobrazić scen, planów, basów, wygładzeń itp.

Godzinę temu, marek666 napisał:

To zobaczcie co AI (ChatGPT) ma do powiedzenia nt. kabli (wytłuszczenie moje):

Kable, w tym zarówno kable zasilające, jak i głośnikowe, mogą wpływać na jakość dźwięku w systemach Hi-Fi, ale wpływ ten jest zazwyczaj bardziej subtelny niż wiele innych czynników, takich jak jakość głośników czy źródła dźwięku. W jaki sposób kable wpływają na dźwięk może zależeć od kilku czynników:

Grubość i jakość przewodnika: Kable głośnikowe i zasilające o gorszej jakości lub cienkich przewodnikach mogą prowadzić do utraty energii elektrycznej w postaci rezystancji. To może wpłynąć na wydajność systemu i jakość dźwięku, zwłaszcza przy dużych odległościach między wzmacniaczem a głośnikami.

Ekranowanie: Kable głośnikowe i sygnałowe mogą być ekranowane lub nieekranowane. Kable ekranowane pomagają w redukcji zakłóceń elektromagnetycznych, które mogą wpłynąć na jakość dźwięku.

Długość kabla: Długość kabla może wpłynąć na jego impedancję, co może z kolei wpłynąć na dopasowanie impedancji między wzmacniaczem a głośnikami. Niewłaściwe dopasowanie impedancji może prowadzić do pogorszenia jakości dźwięku.

Korekta fazowa: Niektóre kable, zwłaszcza te o bardzo dużej długości, mogą wprowadzać opóźnienia w fazie sygnału audio. To może wpłynąć na obraz dźwiękowy i separację kanałów w systemie stereo.

Subiektywna ocena: Często wpływ kabli na dźwięk jest również kwestią subiektywną. Niektórzy słuchacze mogą twierdzić, że droższe kable brzmią lepiej, podczas gdy inni nie zauważają różnicy lub nie uważają jej za istotną.

Warto zaznaczyć, że wpływ kabli na jakość dźwięku może być trudny do zauważenia w normalnych warunkach odsłuchu, zwłaszcza jeśli reszta systemu jest wysokiej jakości. Jeśli jednak jesteś audiofilem i zależy Ci na jak najwyższej jakości dźwięku, możesz eksperymentować z różnymi kablami, aby dowiedzieć się, czy możesz usłyszeć różnicę. Pamiętaj jednak, że wybór głośników, wzmacniacza i źródła dźwięku ma zazwyczaj większy wpływ na jakość dźwięku niż same kable.

Całkiem rozsądny ten chat 😁

Często wspomina o dużych odległościach, a w pokojach odsłuchowych to nie ma miejsca 🤭

Godzinę temu, Piotr Sonido napisał:
18 godzin temu, audioburak napisał:

A nie wystarczyło by w KAŻDYM dewastowanym wątku wpisać to

tylko raz - na początku:

Kabli i innych gadżetów już nie słucham, już raz przez to przeszedłem.

Oszczędził byś nerwy swoje, innych, bo o zużyciu klawiatury nie wspomnę 😉 

Chyba, że dysponujesz bogatymi statystykami "nawróconych" na niewiarę ...

Rozwiń  

 

Jestem perzeciw!

Piszę za siebie, bo nigdy nie odpowiadam na "założycielskie" wpisy w takich tematach. Jeśli już coś piszę to raczej w reakcji na jakąś kolejną "olśniewającą teorię" lub inny "argument".

35 minut temu, Ajothe napisał:

Całkiem rozsądny ten chat 😁

Często wspomina o dużych odległościach,

...i parametrach RLC.

Pewnie "poczytał" gdzieś o liniach dlugich?

No niestety "linie" w domowym audio są pomijalnie krótkie.

13 minut temu, iro III napisał:

Jestem perzeciw!

Piszę za siebie, bo nigdy nie odpowiadam na "założycielskie" wpisy w takich tematach. Jeśli już coś piszę to raczej w reakcji na jakąś kolejną "olśniewającą teorię" lub inny "argument".

I tym samym doprowadzasz ałdiofiluf do wściekłości. 

6 minut temu, Kostucha napisał:

I tym samym doprowadzasz ałdiofiluf do wściekłości. 

Nie to jest celem.

Jeśli już, to do zrewidowania ślepej "wiary"...choćby na rzecz ślepych testów i racjonalnego podejścia do tematu 

59 minut temu, Ajothe napisał:

Całkiem rozsądny ten chat 😁

Zapytałem jeszcze o kable cyfrowe 😁:

w przypadku transmisji cyfrowej, jeśli sygnał zostanie przekazany poprawnie, nie powinno być wpływu na barwę dźwięku ani na scenę stereo. Odbiornik cyfrowy zdekoduje dane i przetworzy je w taki sam dźwięk, jaki był przesyłany na wejściu, bez wprowadzania korekcji barwy dźwięku ani zmiany sceny stereo, jeśli dane te nie zostały utracone lub uszkodzone w trakcie transmisji.

Jednak warto zaznaczyć, że w przypadku wystąpienia błędów w danych w wyniku zakłóceń lub problemów z jakością kabla, może wystąpić utrata pakietów danych lub konieczność ich korekcji przez odbiornik. W takich przypadkach może wystąpić pogorszenie jakości dźwięku lub utrata sygnału, co może wpłynąć na doznania słuchowe, ale nadal nie będzie to wpływać na barwę dźwięku lub scenę stereo w sensie tradycyjnym, tak jak w przypadku transmisji analogowej.

Godzinę temu, Kostucha napisał:

Kabel nie może być zwykły od kompletu i tyle. Przy zwykłym nie da się wyobrazić scen, planów, basów, wygładzeń itp

Nie do końca się zgadzam, gdyż wyobraźnia też potrafi zdziałać cuda.😉

Edytowane przez cortes

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

3 godziny temu, marek666 napisał:

To zobaczcie co AI (ChatGPT) ma do powiedzenia nt. kabli (wytłuszczenie moje):

Kable, w tym zarówno kable zasilające, jak i głośnikowe, mogą wpływać na jakość dźwięku w systemach Hi-Fi, ale wpływ ten jest zazwyczaj bardziej subtelny niż wiele innych czynników, takich jak jakość głośników czy źródła dźwięku. W jaki sposób kable wpływają na dźwięk może zależeć od kilku czynników:

Grubość i jakość przewodnika: Kable głośnikowe i zasilające o gorszej jakości lub cienkich przewodnikach mogą prowadzić do utraty energii elektrycznej w postaci rezystancji. To może wpłynąć na wydajność systemu i jakość dźwięku, zwłaszcza przy dużych odległościach między wzmacniaczem a głośnikami.

Ekranowanie: Kable głośnikowe i sygnałowe mogą być ekranowane lub nieekranowane. Kable ekranowane pomagają w redukcji zakłóceń elektromagnetycznych, które mogą wpłynąć na jakość dźwięku.

Długość kabla: Długość kabla może wpłynąć na jego impedancję, co może z kolei wpłynąć na dopasowanie impedancji między wzmacniaczem a głośnikami. Niewłaściwe dopasowanie impedancji może prowadzić do pogorszenia jakości dźwięku.

Korekta fazowa: Niektóre kable, zwłaszcza te o bardzo dużej długości, mogą wprowadzać opóźnienia w fazie sygnału audio. To może wpłynąć na obraz dźwiękowy i separację kanałów w systemie stereo.

Subiektywna ocena: Często wpływ kabli na dźwięk jest również kwestią subiektywną. Niektórzy słuchacze mogą twierdzić, że droższe kable brzmią lepiej, podczas gdy inni nie zauważają różnicy lub nie uważają jej za istotną.

Warto zaznaczyć, że wpływ kabli na jakość dźwięku może być trudny do zauważenia w normalnych warunkach odsłuchu, zwłaszcza jeśli reszta systemu jest wysokiej jakości. Jeśli jednak jesteś audiofilem i zależy Ci na jak najwyższej jakości dźwięku, możesz eksperymentować z różnymi kablami, aby dowiedzieć się, czy możesz usłyszeć różnicę. Pamiętaj jednak, że wybór głośników, wzmacniacza i źródła dźwięku ma zazwyczaj większy wpływ na jakość dźwięku niż same kable.

No i to jest koniec tematu.

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

Nie wymieniam bo gra spoko. Zacznie mnie wkurzać to zastanowię się w czym problem i go rozwiążę.

Nie interesuje Cię dyskusja to ją opuść, a nie wypraszaj innych tylko dlatego, że zaprezentowali odmienne poglądy.

Oczywiście, że ma, ale na warstwę psychiczną a nie akustyczną.

-----

Biedaczysko się głupot naczytało i powtarza, a wyraźnie widać, że kompletnie nic z tego nie rozumie.

To ja założyłem ten temat nie interesuje cię dyskusja to opuść temat. 

Wzorujesz się i przytaczasz aspekty techniczne A używasz sprzętu który według wielu jest wręcz wadliwy. No to bądź konsekwentny. 

1 godzinę temu, Kostucha napisał:

I tym samym doprowadzasz ałdiofiluf do wściekłości. 

Myślę że nie mamy tu audiofili.

Chyba że mamy?

Ja tam się absolutnie nie denerwuję

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.