Ktoś mi dłubał w luxmanie :(

fv · 14 Marca 2005

Otworzyłem obudowę swojego Luxmana L-2 i zauważyłem dodatkową parę kondensatorów elektrolitycznych (potężnych), przyklejonych plastrem do metalowej podziałki preamp|końcówka mocy. Są jakieś szare i mają równolegle przylutowane (do + i -) coś kwadratowego, czerwonego z napisem WIMA. Reszta nie była ruszana...

Czy na podstawie tego opisu możecie mi powiedzieć, czy robił to fachowiec, żeby coś polepszyć czy raczej ktoś się bawił i zepsuł?

Mam pytanie o ogólną budowę wzmacniacza. Sygnał z preampa idzie (chyba) do gniazda słuchawkowego a potem do czerwonego gniazda kolumn. Natomiast masa idzie (nie wiem skąd, moim zdaniem znikąd) przez te pary kondensatorów, jest zlutowana z obudową i stamtąd idzie do gniazda czarnego dla kolumn. To tak ma być, czy to jakiś dziwny luxmanowski wynalazek? Trudno odróżnić luty od siebie, ale moim zdaniem tak było przed przeróbką. Nie rozumiem po co wogóle jest tam końcówka mocy, skoro dochodzą do niej tylko dwa kabelki. Z drugiej strony, bez tranzystorów, same kondensatory nie zagrają chyba? :-) Może podłoga jest podwójna, i jakoś z końcówki mocy coś idzie do kondensatorów? Nie, nie mam aparatu cyfrowego (będę miał po świętach) :>

Skoro już ktoś dłubał, to postanowiłem dokończyć jego dzieło. Mam zatem pytania:

1. Nie ma wogóle śladu po uziemieniu, nawet jakbym zmienił gniazdo dla wtyczki prądowej to bym nie wiedział, co z nim zrobić. Ma ktoś pomysł?

2. Całość okablowania wzmacniacza jest chyba z żelaza. Nie jest to miedź, na srebro też nie wygląda. W dodatku kable sygnałowe, kable mocy (z kondensatorów) i na 4cm odcinku zasilanie końcówki mocy są ze sobą ciasno ściśnięte. Biegną też bardzo, bardzo blisko toroidu. Warto to zmieniać? :-) Jak?

3. Pominięcie potensjometrów basu i sopranu jest topologicznie bardzo proste, bo tam jest jeden wlot i jeden wylot do oddzielnej płytki oraz powrotny do preampa. Tylko co zrobić z napięciami, opornościami itp - trzeba to mierzyć, czy można zwyczajny bypass dać?

4. Czy kondensatory podlane od dołu przeźroczystym płynem, "wybuchły", "pociekły" czy raczej są przyklejone do płytki dla stabilności? Jeśli są uszkodzone, to czy warto je ruszać, biorąc pod uwagę, że to są czarne Elna Cerafine i nie ma szans dostać nic nawet zbliżonego jakością do nich w Polsce?

5. Mam wątpliwości, czy ktoś mi nie wykręcił radiatorów ze wzmacniacza - czy praktykuje się robienie radiatora końcówki mocy z kawałka gładkiego "mela"? Dla ułatwienia dodam, że ten kawał złomu niewątpliwie oddziela pola magnetyczne preampa i końcówki mocy.

A i jeszcze jedno: wszystko co napisałem do tej pory o wzmacniaczach luxmana, można włożyć między bajki. Nie mam niestety luxmana, tylko jego przeróbkę.....

**jar1** · 14 Marca 2005

>Sygnał z preampa idzie (chyba) do gniazda słuchawkowego a potem do czerwonego gniazda kolumn.

????? Chyba masz problem rozróżnienia końcówki od preampa. Do czerwonego gniazda kolumn nie może iść z preampa.

Tranzystory mocy moga być pod płytką przymocowane do obudowy bez radiatora.

Kondensatory same nie zgrają...:-)

A jak dobrze gra, to co sie przejmujesz? ak zaczniesz coś poprawiać, możesz zepsuć. Zdjęcie by się jednak przydało.

fv · 14 Marca 2005

Końcówkę mocy od preampa odróżniam na pewno, bo wejścia są do preampa przylutowane ;-)

Nie wiem skąd idzie ten sygnał, nie przechodzi przez końcówkę mocy. Chyba....

Co do tego, że dobrze gra: fakt. Żadnych zarzutów nie mam, sens tuningu jest żaden... Mógłbym się natomiast wiele nauczyć, a to już jest cenne...

cubino · 14 Marca 2005

Ciekawe - ja też mam L-2, chyba nie grzebanego, ale w środku różni się sporo od twojego opisu. Np. nie ma toroidu tylko "zwykły" transformator, żadnych dodatkowych kondensatorów na radiatorze, i generalnie wszystkie kondensatory to Nippon Chemicon a nie Elna. Też się zastanawiałem czy z niektórych coś nie wyciekło (patrz foto nr 2) ale to chyba jednak klej mocujący je do płytki.

Myślałem czy by nie wymienić kondensatorów w zasilaczu (oryginalnie są to 2x3300 uF Nippon Chemicon, przymocowane do obudowy) ale nie wiem czy warto coś grzebać skoro gra dobrze (a nie mam czym zmierzyć pojemności tych oryginalnych).

[obrazekLUKASZ-279499_1.jpg] [obrazekLUKASZ-279499_2.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Molibden · 15 Marca 2005

2x3300 uF na zasilaczu - he he he - smiechu warte. i dltego fv ma tuningowanego, a nie "grzebanego". Własnie dlatego gra dobrze bo sa te kondensatory dołożone (poprawa w basie). kable do wymiany bo to najtrańszy syf.

Piotrek608 · 17 Marca 2005

na szczescie to klej tylko nic tam nie wycieka...kondy nippona sa zankomite i gwarantuje wam ze po tylu latach nadal mają swoje 3300mikro.

I polecam wam kondy Aerovoxa 10000/63 do tego wimy 220nf/100V wzmak odfrunie a raczej basior kopnie ze hej ..WIEM BO SPRAWDZAŁEM. diody w mostku tez wymienic na lepsze!!

L2 to solidna i dobra maszynka.

fv · 17 Marca 2005

Yyyy, nie to ja się pomyliłem. Elnę mam w tunerku, rzeczywiście w luxmanie jest Nippon. Mój różni się od Twojego tylko jednym szczegółem: tuż obok czarnych kondów, jest jeszcze para szarych. I tyle.

Ten zasilacz to nie jest toroid? Wygląda owalnie ;P