czy pliki to jest hi-end

[krzystekov]

31 minut temu, marynarz80 napisał:

Kup sobie wzmacniacz co cieszy sie muzyką.....a przestaniez zwracac uwage na takie pierdoly jak ten temat.

jak nie masz dobrego źródła i materiału do niego to żaden wzmacniacz ci nie wywinduje jakości , z byle czego nawet bardzo dobry  krawiec świetnego garnituru nie uszyje , ale zarazem prawda że wzmacniacz jest bardzo ważnym elementem w systemie

Edytowane 7 Kwietnia przez krzystekov

[marynarz80]

Slucham muzyki juz ponad 40 lat wiec moze dluzej niz zyjesz i mialem przeroznej jakosci zrodla i na kazdym poziomie da sie wyciagnac to  co najwazniejsze w muzyce.Wzmacniacz to serce systemu a jak te serce bije byle jak to nici z muzyki .

Jak zlozysz dobry system to nie bedziesz zwracal uwagi na jakosc pliku czy plyty CD , zreszta plyta CD jest wystarczajacej jakosci  i ci co ja stworzyli wiedzieli co robia ....Czas na ziemi jest ograniczony i nie da sie wysluchac wszystkego. Ci co gonia za nowosciami z reguly maj podlej jakosci system ..wiecej , wiecej .Szesc tysiecy plyt ..dziesiec tysiecy ....czasu nie kupisz. Poza tym plik nie jest nasza wlasnoscia a kazda plyta tak.

[ASURA]

Goldmunda najlepiej

Bardzo miło wspominam odsłuch ich (Goldmunda) drugich od góry bezprzewodowych kolumn aktywnych

[krzystekov]

19 minut temu, marynarz80 napisał:

Slucham muzyki juz ponad 40 lat wiec moze dluzej niz zyjesz i mialem przeroznej jakosci zrodla i na kazdym poziomie da sie wyciagnac to  co najwazniejsze w muzyce.Wzmacniacz to serce systemu a jak te serce bije byle jak to nici z muzyki .

Jak zlozysz dobry system to nie bedziesz zwracal uwagi na jakosc pliku czy plyty CD , zreszta plyta CD jest wystarczajacej jakosci  i ci co ja stworzyli wiedzieli co robia ....Czas na ziemi jest ograniczony i nie da sie wysluchac wszystkego. Ci co gonia za nowosciami z reguly maj podlej jakosci system ..wiecej , wiecej .Szesc tysiecy plyt ..dziesiec tysiecy ....czasu nie kupisz. Poza tym plik nie jest nasza wlasnoscia a kazda plyta tak.

40 lat to moja przygoda z muzyką , a na podstawie kolejnych faz doświadczenia główny nacisk kładę właśnie na jakość i odbiór dźwięków , niemniej gatunek wspaniałej muzyki tez ma znaczenie . nie zamierzam wszystkiego słuchać , ale jak już to w dobrym wydaniu żeby rozkoszować się spektrum sceny , detali i wszystkich niuansów zarejestrowanych przez realizatora , to nie jest możliwe przy zawężonym odbiorze .wykorzystuje czas do wyższych wartości , a jeśli jest w znakomitym wydaniu , poszerza doznania , które można przeoczyć wybierając  tylko pośrednie lub prozaiczne

Edytowane 7 Kwietnia przez krzystekov

[marynarz80]

Niestety  w zdecydowanej wiekszosci  super nagrana jest muzyka niskiej wartosci artystycznej a wlasciwie zadnej  wartosci .

No tak 40 lat ale wybacz.... Marancunio to nie gra muzyki i dlatego szukasz jakosci .

 

[krzystekov]

19 minut temu, marynarz80 napisał:

Niestety  w zdecydowanej wiekszosci  super nagrana jest muzyka niskiej wartosci artystycznej a wlasciwie zadnej  wartosci .

No tak 40 lat ale wybacz.... Marancunio to nie gra muzyki i dlatego szukasz jakosci .

 

mylisz się , muzykę trzeba wydobyć , znaleźć jej wartości , takie jakie są , każda posiada swoje walory nawet ta nie najlepiej zrealizowana , gdy  np. poszerzysz system o wpasowany kabel , ukazują się dodatkowe instrumenty , które do tej pory nie słyszałeś , czy chórki w tle , albo cykadełka które nie istniały , to jest zasługa  również źródła które musi być wysokiej jakości , nie da się wydobyć coś z niczego albo przeciętnego.

Edytowane 7 Kwietnia przez krzystekov

[marynarz80]

Brzeczenie muchy...pierdniecie skrzypka  etc , wyroslem z tego 25 lat temu ....Nie martw  sie  kable mam i nie tylko kable a nawet kilka systemow .Moze za kolejne 40 lat zrozumiesz o co chodzi ale raczej na to bym nie liczyl bo buszujesz gdzies w krzakach i marnujesz czas. 

[krzystekov]

10 minut temu, marynarz80 napisał:

Brzeczenie muchy...pierdniecie skrzypka  etc , wyroslem z tego 25 lat temu ....Nie martw  sie  kable mam i nie tylko kable a nawet kilka systemow .Moze za kolejne 40 lat zrozumiesz o co chodzi ale raczej na to bym nie liczyl bo buszujesz gdzies w krzakach i marnujesz czas. 

twoim tokiem rozumowania muzyka na jamniku to też muzyka , oczywiście skrajnie to określiłem ale uwidacznia brak aspiracji do jakości hi-end , która w tej zakładce jest wyznacznikiem

[marynarz80]

Moje zrodlo kosztowalo 6700 euro i nie jest najwazniejsze  .Wiecej nie bede wymienial , sa i lampy i tranzystory wiem co w trawie piszczy.  

Edytowane 7 Kwietnia przez marynarz80

[EmilioE]

To dyskusja na temat kto ma większego. Szanujcie się Panowie! Do słuchania, a nie sypanie piachu w piaskownicy.

[krzystekov]

Teraz, marynarz80 napisał:

Moje zrodlo kosztowalo 6700 euro .Wiecej nie bede wymienial , sa i lampy i tranzystory wiem co w trawie piszczy.  

jednak ci nie piszczy , bo jak mniemam z tą jakością nie najlepiej skoro bagatelizujesz niuanse i spektrum sceny oraz jakość , domyślam się że cena nie jest tak do końca wyznacznikiem  a decydującą rolę odgrywa właśnie żródło , które nie określiłeś , z jakiego nośnika albo z jakiej platformy pochodzi

[marynarz80]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ProjectPi]

W dniu 6.04.2025 o 17:19, danadam napisał:

Miło ze strony autora, że argumentuje schodkowym wykresem i tym samym ułatwia szybką ocenę na ile artykuł jest wart 🙂 

W punkt 😄

W dniu 6.04.2025 o 18:13, krzystekov napisał:

czy ktoś chce czy nie format dsd posiada swoją specyfikę analogową

Ma jakiś sens do archiwizacji, a poza tym jest głównie niewygodny.

[pmcomp]

4 godziny temu, marynarz80 napisał:

Poza tym plik nie jest nasza wlasnoscia a kazda plyta tak.

Plik zripowany z twojej plyty CD jest twoja wlasnoscia.

 

 

9 godzin temu, krzystekov napisał:

nie nawykłem do tego by ktoś mnie pouczał , a ew w sposób kulturalny udzielał informacji, jakiekolwiek formy wymiany z tobą uważam za zamknięte

Niestety do ciebie nie dociera ani w sposob kulturalny ani wymuszony, Jestes najwidoczniej odporny na fakty i na wiedzę.

Czy juz wiesz w jakich formatach nagrywano w studiach cyfrowo materiał w latach 80/90 ubiegłego wieku? Pytam bo poprosiles o taka informacje wiec ci jej udzielilem.

 

23 godziny temu, pmcomp napisał:

W dniu 6.04.2025 o 18:34, krzystekov napisał:

odnośnie formatu lat 80/90 , - przypomnij, bo mogę się mylić

Twoje ukochane formaty szesnastobitowe czyli PCM 16/44,1 i 16/48.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak widzisz, cytat powyzej, podalem ci informacje w bardzo kulturalny sposob, a ty nawet przy zapytaniu nie uzyles grzecznosciowego „proszę”.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 7 Kwietnia przez pmcomp

[iro III]

15 godzin temu, krzystekov napisał:

gdy  np. poszerzysz system o wpasowany kabel , ukazują się dodatkowe instrumenty , które do tej pory nie słyszałeś , czy chórki w tle , albo cykadełka które nie istniały ,

Kabelek "doda" instrumentów i chórki nawet?!

Jak ktoś ględzi o tym że kabelek dodał mu "niuansów", można to jeszcze wytrzymać...ale instrumenty? Chórki? "Cykadełka"?!

Czy czytasz czasem to co tutaj wypisujesz?!

 

 

[ProjectPi]

Jak to leciało? "Cykadelka w jego głowie"? 😄

[marynarz80]

 

Czy mozna tu liczyc na inteligencje czytajacych ?

"Plik zripowany z twojej plyty CD jest twoja wlasnoscia."

czy pliki to jest hi-end

 

Autor mysli ze jak uzywa takich ...plikow....to juz ma hi-end w domu.

Zgroza .

[il Dottore]

W dniu 4.04.2025 o 16:01, tencin napisał:

Ekolodzy też powinni trzymać się raczej CD i winyli.

Ekologom bym zakazał korzystanie z czegokolwiek co działa na prąd. Niech sobie grają na fujarce. Własnej albo kolegi.

Wiadomo, że prawdziwy audiofil z krwi i kości oraz z dziada pradziada do podcierania się w wygódce używa Protokołu z Kioto.

Przynajmniej ja używam. 😄

Czysta Klasa A to podstawa! A na bas Klasa D - 800W mocy ciągłej i 2,5kW w szczycie. 😄 Oszczędzać to ja mogę na kosmetykach żony, przecież nie na prądzie do audio! 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

20 godzin temu, krzystekov napisał:

twoim tokiem rozumowania muzyka na jamniku to też muzyka

A nie jest? Przestaje być muzyką?

2 godziny temu, marynarz80 napisał:

Czy mozna tu liczyc na inteligencje czytajacych ?

"Plik zripowany z twojej plyty CD jest twoja wlasnoscia."

Myślę, że warto też takową się wykazać przy pisaniu.

Napisałeś wprost: "plik nie jest nasza wlasnoscia a kazda plyta tak."

Co oznacza wprost, że ŻADEN plik nie jest naszą własnością, co jest nieprawdą, jak napisałem bo plik zripowany z naszej (twojej) płyty CD jest naszą (twoja) własnością.

Dalej się nie zgadzasz?

Kiedyś uczniowie mieli lekcje z logiki, dziś już nie, a ta wydaje się zamierać w narodzie.

 

 

[krzystekov]

3 godziny temu, marynarz80 napisał:

Autor mysli ze jak uzywa takich ...plikow....to juz ma hi-end w domu

autor  nie używa plików , nie popiera toru plikowego który jest mocno kontrowersyjny wg.autora , jest zwolennikiem najwyższej jakości nośników sacd

[krzystekov]

apropo the doors 🤙 niestety tylko na dvd audio , sacd nie ma w sprzedaży ale i tak jest odlot

Edytowane 8 Kwietnia przez krzystekov
dopis

[marynarz80]

 

[tencin]

Temat dryfuje, miało być o plikach. 😉

Nigdy nie wszedłem w SACD z prostego powodu. Jakieś 20 lat temu ludzie z Boston Audio Society zrobili test porównawczy. To był dobrze zaprojektowany, podwójnie zaślepiony test (ABX) na próbce około 60 osób. Trwał rok, łącznie wykonano ponad 550 prób. Wynik był jednoznaczny - odpowiedzi wypadły niemal równo pół na pół. To znaczy, że były czysto przypadkowe, nikt nie potrafił odróżnić źródeł. Badacze szukali również korelacji, grupując próbki po płci, wieku, doświadczeniu, a nawet zakresu częstotliwości, jakie badana osoba była w stanie słyszeć. Korelacji nie wykryto.

Dla mnie to znaczyło jedno - nie ma sensu wydawać kasy na SACD, bo i tak nie usłyszę różnicy. No i tak sobie żyję bez SACD, nie odczuwając, że coś mnie ominęło. 😉

[miksti]

Fajny temat @krzystekov, nie przeczytalem calego, tylko wstep i ostatnie strony. Chcialem sie podzielic moja perspektywa bo dotykamy granicy miedzy fizyka a percepcja 🙂

Winyle odpalam juz tylko kilka razy w roku, plyty CD spakowane w pudlach poza pojedynczymi ktore glownie czekaja na specjalne okazje. Niestety (albo stety) dalem sie zdigitalizowac. Za duzo nowej muzyki, zbyt latwy dostep, za dobrej jakosci streaming, za duzo nowego sprzetu z nowymi gadzetami do kupowania i testowania 😉 Ale czasem wracam do konkretnych nagranian i czasem sie ciesze ze slysze jakas roznice vs to co dostepne w plikach. 

Moim zdaniem pliki moga byc hi-endowe, ale wymagaja wiecej wiedzy i swiadomosci zeby ich potencjal wykorzystac, nie daja tej samej frajdy kolekcjonowania co fizyczne nosniki, i rozbijaja sie czesto o problem 'file hoardingu' zamiast sluchania. Milo slucha sie Wojtka Paculy, ma racje w wielu aspektach, szczegolnie jezeli chodzi o znaczenie zrodla i jakosci nosnika. Jednoczesnie jego punkt widzenia to swiat audiofila dla ktorego kazdy detal i (delikatny) snobizm ma znaczenie (historie o plytach za 25k pln wypalanych specjalnie dla kogos z podpisem). Dla mnie jego uwagi sa bardzo trafne i inspirujace. Jednoczesnie komentarz @tencin to fajny kontrapunkt - trzezwe, zdroworozsadkowe podejscie. A ja dodam jeszcze, ze wartoscia w SACD jest jeszcze to, ze czesto niosa ze soba lepszy masterning a nie tylko lepszy format. Wiele z nich po prostu brzmi lepiej bo ktos sie postaral a nie dlatego ze to DSD. Dla mnie wniosek jest taki: Jezeli nie slyszysz roznicy, nie inwestuj w drozszy format, chyba ze z powodow estetycznych, kolekcjonerskich albo ideologicznych 😉

Najbardziej liczy sie jakosc samego nagrania i mastering. Zakladajac ze to jest zrobione dobrze, ktos ma super sluch, sprzet i warunki, i mu na tym zalezy to juz high-res (24/96+) moze teoretycznie przekazac wiecej niz czlowiek jest w stanie uslyszec, ale sa mocno subiektywne i niepotwierdzone teorie, ze mimo ze czlowiek na ogol nie slyszy powyzej 20kHz to nieswiadomie wplywaja na 'odczucie przestrzeni' czy 'wrazenie powietrza' 😉 Najwieksza wartoscia high-res'u nie jest 'wiecej dzwiekow' tylko mniej kompromisow. Mniej kompresji, lepszy tor produkcyjny, mniej ingerencji w material. NIe jest to gwarancja jakosci, ale potencjal, ktory dobrze zrealizowany da efekt.

Imo jak ktos ma dobry sprzet, dobry material zrodlowy, dobre warunki do sluchania i dobry sluch to high-res'owe pliki to super sprawa.

Edytowane 8 Kwietnia przez miksti

[pmcomp]

4 godziny temu, krzystekov napisał:

apropo the doors 🤙 niestety tylko na dvd audio , sacd nie ma w sprzedaży ale i tak jest odlot

Słabo szukasz, nawet na alleluja jest: 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

2 godziny temu, tencin napisał:

Temat dryfuje, miało być o plikach. 😉

Nigdy nie wszedłem w SACD z prostego powodu. Jakieś 20 lat temu ludzie z Boston Audio Society zrobili test porównawczy. To był dobrze zaprojektowany, podwójnie zaślepiony test (ABX) na próbce około 60 osób. Trwał rok, łącznie wykonano ponad 550 prób. Wynik był jednoznaczny - odpowiedzi wypadły niemal równo pół na pół. To znaczy, że były czysto przypadkowe, nikt nie potrafił odróżnić źródeł. Badacze szukali również korelacji, grupując próbki po płci, wieku, doświadczeniu, a nawet zakresu częstotliwości, jakie badana osoba była w stanie słyszeć. Korelacji nie wykryto.

Dla mnie to znaczyło jedno - nie ma sensu wydawać kasy na SACD, bo i tak nie usłyszę różnicy. No i tak sobie żyję bez SACD, nie odczuwając, że coś mnie ominęło. 😉

Podobnie będziesz jak porównasz pliki 16/44 do całej maści plików hi-res, zarówno PCM jak i DSD (po wyrównaniu poziomu głosności) i oczywiście gdy te pliki powstały z tego samego mastera.

Tylko tej prawdy audiofilskiej audiofile boją się gorzej niż diabeł święconej wody i nigdy żaden audiofil tego na sobie przetestować nie da, he, he, he.

 

13 minut temu, miksti napisał:

To nie plug&play jak plyta CD, tylko swiadome budowanie toru i ogarnianie, co naprawde ma znaczenie w cyfrowym audio.

To w płytach CD budowanie toru i ogarnianie nie ma żadnego znaczenia ???

Pytam bo to, z logiki, wynika to wprost z twojego stwierdzenia.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[miksti]

29 minut temu, pmcomp napisał:

To w płytach CD budowanie toru i ogarnianie nie ma żadnego znaczenia ???

Pytam bo to, z logiki, wynika to wprost z twojego stwierdzenia.

widze, ze jak to kasowalem, wlasnie zeby nie zostalo to opacznie zrozumiane 😉 to zdazyles juz odpisac. 

Chodzilo mi o to, ze nie jest 'gotowe z pudelka' jak CD, gdzie masz transport -> (ewentualnie) dac -> wzmacniacz i gramy. W plikach dochodzi wiele wiecej zmiennych: formaty, konwersje, software, OS, protokoly transmisji, seterowniki itd itd. Jest wiele dodatkowych rzeczy, ktore przy CD sa bardziej 'ukryte' albo stabilne. Wiec wiecej pracy zeby miec rownie przewidywalny efekt. Nie, ze CD tego nie wymaga, tylko tam jest wiecej pol minowych.
Dzieki za doprecyzowanie, zawsze warto lapac skroty myslowe za chabety 😉

Edytowane 8 Kwietnia przez miksti

[tencin]

20 minut temu, pmcomp napisał:

Podobnie będziesz jak porównasz pliki 16/44 do całej maści plików hi-res, zarówno PCM jak i DSD (po wyrównaniu poziomu głosności) i oczywiście gdy te pliki powstały z tego samego mastera.

Test o którym pisałem był skonstruowany bardzo sprytnie. Źródłem był wysokiej klasy odtwarzacz SACD, z którego wychodził sygnał analogowy. W wariancie A sygnał trafiał bezpośrednio do wzmacniacza, w B przechodził przez pętlę A-D-A. Sekcja D to był format 16/44, symulujący CD.

Na mój rozum odtwarzacz SACD z testu można zastąpić dowolnym źródłem odtwarzającym dane cyfrowe, włączając w to pliki o dowolnej rozdzielczości. Wynik będzie identyczny.

Jeszcze jedna ciekawa sprawa z tym testem. Jeśli dobrze pamiętam, robili też testy szumowe - głośność na maksimum przy braku sygnału. Większość badanych w teście ABX wskazywała tor 16/44 jako bardziej zaszumiony i on faktycznie szumiał. Winna była oczywiście pętla A-D-A (dodatkowe komponenty w torze sygnału), nie fakt użycia formatu 16/44. Co w tym ciekawego? Ano mimo tego dodatkowego szumu, podczas odsłuchu sygnału testowego szum okazał się kompletnie nieistotny. Nie wpłynął na wyniki. Szumiąca pętla A-D-A okazała się niesłyszalna a przecież ludzie słyszą nawet jak się układają kryształy w wiązce miedzianego drutu. 😉

[pmcomp]

39 minut temu, tencin napisał:

ludzie słyszą nawet jak się układają kryształy w wiązce miedzianego drutu. 😉

Kwantowego drutu w bezpieczniku też 😉 .

 

[iro III]

12 godzin temu, tencin napisał:

Dla mnie to znaczyło jedno - nie ma sensu wydawać kasy na SACD, bo i tak nie usłyszę różnicy. No i tak sobie żyję bez SACD, nie odczuwając, że coś mnie ominęło. 😉

Pełna zgoda.

Jednak jedną, jedyną przewagę sacd nad CD muszę przyznać - opakowanie, lepszej jakości plastik i zamykanie, pudełko sacd "zjada na śniadanie" pudełko CD.

[pmcomp]

2 godziny temu, iro III napisał:

Pełna zgoda.

Jednak jedną, jedyną przewagę sacd nad CD muszę przyznać - opakowanie, lepszej jakości plastik i zamykanie, pudełko sacd "zjada na śniadanie" pudełko CD.

I dlatego tez plyta SACD byla/jest dwa albo i trzy razy drozsza od plytay CD.

Edytowane 9 Kwietnia przez pmcomp