Jaki gramofon na start

[Misio38]

Ja nigdy nie słyszałem żadnej różnicy między gramofonami przy tej samej, przywozicie ustawionej wkladce.

[Marcinus]

30 minut temu, Misio38 napisał:

Ja nigdy nie słyszałem żadnej różnicy między gramofonami przy tej samej, przywozicie ustawionej wkladce.

To nie znaczy, że tych zakłóceń nie ma 🙂 

[ahaja]

Dziwne, że dzisiejsze firmy produkujące gramofony nie zaczerpnęły pomysłu z takich Thorensów TD3xx czy 5xx gdzie to podnoszenie było rewelacyjnie i prosto rozwiązane.

W tych seriach, w wyższych modelach współpracowało to z ramionami SME 3009.

[Misio38]

Ja chyba mojego wintydża oddam do komisu i se kupię dp300f. Sprawdzę tylko czy vm740ml sensownie tam wejdzie, bo taką mam.

[Marcinus]

3 godziny temu, ahaja napisał:

Dziwne, że dzisiejsze firmy produkujące gramofony nie zaczerpnęły pomysłu z takich Thorensów TD3xx czy 5xx gdzie to podnoszenie było rewelacyjnie i prosto rozwiązane.

W tych seriach, w wyższych modelach współpracowało to z ramionami SME 3009.

Jeszcze była seria 5xx, do której montowano (chyba najlepsze SME) 3012R

[kangie]

7 godzin temu, Misio38 napisał:

Tak sobie obejrzałem i te urządzonka to jednak taki ersatz.

Może i Ersatz, bo taki chiciażby TechDas ZERO takich ustrojstw przy ramionach nie ma. Dla mnie typowy Ersatz to np. słuchawki.

Jeśli chodzi o ten Safety Raiser od Audiotechniki i wersja z dwoma drucikami daje się całkowicie wyregulować z niewiarygodną wręcz precyzją. Odległość zadziałania, wysokość podnoszenia. Skuteczność działania w 100%

Jedynie trzeba pamiętać o dźwigni windy głównej, żeby po podniesieniu ramienia przez Safety Raiser i ręcznym zaparkowaniu ramienia w widełkach nie zapomnieć podnieść windy głównej, bonprzy kolejnej płycie ramię pieprznie o głębę niemiłosiernie. Mnie się (jeszcze) nie zdarzyło.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

4 godziny temu, ahaja napisał:

Dziwne, że dzisiejsze firmy produkujące gramofony nie zaczerpnęły pomysłu z takich Thorensów TD3xx czy 5xx gdzie to podnoszenie było rewelacyjnie i prosto rozwiązane

Kto przybliży? Nie znam tego rozwiązania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marcinus]

3 godziny temu, kangie napisał:

Kto przybliży? Nie znam tego rozwiązania.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

Ja wolę manual. Mam płyty nagrane do ostatniego rowka i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, by dalo się tak wyregulować autostop, by gramofon w niego wyposażony był w stanie odtworzyć je poprawnie i we właściwym miejscu się wyłączyć. 

Wyłącznik autostopu byłby świetnym rozwiązaniem, ale to niespotykane rozwiązanie- czemu nie zrobić, jak w gramofonach ze starej Foniki?

[Turboadi]

Cześć, ja jestem w trakcie kompletowania elementów do remontu gramofonu Foniki G-1100 fs (Daniel). Można powiedzieć że pełny automat z wyciszaniem sygnału w momencie, gdy "igła jest w powietrzu". Na razie mam zamiar spróbować z wkładką AT-91, żeby nie bawić się już z MF100 i pokrewne. A jak mi się spodoba to zobaczymy co do niego wejdzie. Robię go dla siebie i mam zamiar też jego stan doprowadzić jak dla Siebie 🙂 

Co do innych gramofonów, to mam też Fonikę GS-461 i na wkładce mf-101 no i tu automat opiera się na starcie talerza przy najechaniu nad płytę, następnie trzeba przełączyć "wajchę" w dół żeby ramie mogło swobodnie na nią opaść. Na końcu płyty przesłonka elementu ramienia zamyka światło fotorezytora od żarówki, elektromagnes podnosi ramię w górę i płyta się zatrzymuje. 
Wkładka może i w tym przypadku do kitu, ale ma to swój klimat. Jedyny wielki minus, który mogę do 461 zarzucić to przydźwięk sieciowy z transformatora słyszalny, gdy wkładka jest im bliżej środka talerza. No ale cóż, taki klimat jak już wspomniałem 😁

[ahaja]

Po aktywacji startu płyty przesuwasz ramię nad płytę, opuszczasz windę pokrętłem - tu aktywuje się elektromagnes, który trzyma blaszkę z dopiętym do niego cięgłem. Jak płyta się kończy, odcina napęd silnika i odcina zasilanie elektromagnesu - winda idzie w górę. I to się kompletnie ... nie psuje. :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na tym zdjęciu od spodu: po lewej na dole jest metalowa blaszka z podpiętym elektromagnesem i cięgłem.

Rozpoznawanie końca płyty jest na fotoelemencie stąd w ogóle nie obciąża ani nie wpływa na pracę ramienia.

---------------------------

No, po głębszym zastanowieniu już wiem dlaczego teraz tego nie ma:                                  dzisiejsza 'myśl techniczna' jest sprawna inaczej ... trza by było przecież wymyślić taki element mocujący cięgło, elektromagnes, wymyślić element do ramienia rozpoznawający koniec płyty ... kupa roboty. Lepiej wmówić użyszkodnikowi/filowi, że takie ustrojstwo będzie szkodliwe dla jego dźwięku ... ;-).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

3 godziny temu, porlick napisał:

Wyłącznik autostopu byłby świetnym rozwiązaniem, ale to niespotykane rozwiązanie- czemu nie zrobić, jak w gramofonach ze starej Foniki?

Mój Bernard tak kiedyś miał, komu to przeszkadzało?

Być może nie wszystkie Bernardy, ja miałem wersję "eksportową", chyba do Francji i tak naprawdę nazywał się "Vega".

Edytowane 26 minut temu przez iro III